GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: TAKTYKA w CM

24.01.2003
16:50
smile
[1]

dw4rf [ Generał ]

Forum CM: TAKTYKA w CM

Chciałbym zainspirować was do opisywania stosowanych taktyk w CM. Na podstawie zgromadzonych tu materiałów, powinien docelowo powstać dział TAKTYKA, a przynajmniej dobre opracowanie do działu teksty.

Poniżej prezentuję taktykę z CM:BO, jaką stosuję słabo opancerzonymi pojazdami ze wsparciem AT teamów przeciw ciężej opancerzonym przeciwnikom (hetzer, Stug, KT. itp). Patrz rysunek.

1. Bad Guy stoi sobie i straszy - wyjechanie na czołówkę to pewna śmierć dla mojej puszki.
2. Staram się podejść bazookami, panzershrekami na odległość strzału (200-220m) i daję im HIDE.
3. Mój czołg chowany jest za górką, albo za budynkiem.
4. Bad guy tylko czeka, aż wychylę się zza domku/górki.

Co robię:
Daję moim AT teamom rozkaz ataku na bad guya. Jednocześnie wydaję rozkaz HUNT mojej puszce z lekkim opóźnieniem - żeby wyjechała na pozycję strzelecką ok 30-40 sekundy i REVERSE do miejsca wyjazdu.

Co się dzieje?:
At teamy zaczynają strzelać (nieraz nawet trafią na taką odległość i jest po kłopocie, ale z reguły strasznie pudłują). Wroga pucha zauważa zagrożenie i zaczyna walić do moich AT teamów. Jeżeli jest to działo samobieżne, to obraca się i wystawia swój delikatny boczek wprost na moją skradającą się puszkę. W przypadku czołgów - obracają wieżę, ale często też cały kadłub.

Efekt:
Ok 30-40 sekundy moja pucha wyjeżdza na pozycję iI ładuje do końca tury 2-3 strzały w bad guya. Przynajmniej pierwszy z tych strzałów jest w bok. Jeżeli nie uda się jej go rozwalić, to powtarzam całą akcję od początku.

Odmiana tej taktyki:
- rolę przynęty spełnia wszelkie szybko jeżdzące plugastwo (daimler, jeep, wasp, puma, skfz itp.)
- szybki TD

24.01.2003
16:53
[2]

smat [ Pretorianin ]

Nie wiedziałem, że dw4rf ma taki talent malarski :)

24.01.2003
19:28
[3]

slavo_cc [ Konsul ]

Ciekawa taktyka ,a rysunek po prostu palce lizać ;) Proponuje ustalić nagrodę dla najlepszej porady taktycznej - tablet graficzny Trzeba tylko znaleźć sponsora...

24.01.2003
19:32
smile
[4]

maras [ Pretorianin ]

a juz myslalem, ze to nieodnaleziona praca pabla picassa:-)

24.01.2003
20:25
[5]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Panowie no co wy - rysunek jest moze kapke...amatorski. Ale za to wiadomo o co chodzi! poza tym sama rada nie jest zla;)

24.01.2003
22:27
[6]

IceManEk [ Konsul ]

Porada nie jest zla przeciwko samotnemu bad gajowi. Ja zwykle mam w poblizu troche piechoty (i tak zauwazylem wiekszosc graczy) wiec ciezko podejsc bazookami/shreckami. Juz predzej widze powodzenie tej taktyki z szybkim plugastwem (sam ostatnio tak zaczalem robic-czesto nie potrzeba nawet czolgu bo juz bad gaj plonie:) Zreszta i tak najlepsze sa PAKi

24.01.2003
23:37
[7]

dw4rf [ Generał ]

Dziękuję za piękne rozwalenie inicjatywy służącej powrotowi na forum wątków o konkretach, zamiast historii o pbemach wigginsa.

25.01.2003
00:00
[8]

smat [ Pretorianin ]

Aby skręcić z powrotem na właściwy tor dyskusji, nowym i starym(tym co nie wiedzą) klubowiczom proponuję oblookać stronkę https://www.combat-mission.com/. Tam jest jakiś artykulik o taktyce (ze screenami)

25.01.2003
02:15
smile
[9]

woland_ [ Pretorianin ]

IceManEK zostaw Dwarfa [hi! :). Przedstawił hipotetyczną sytuację i sposób na jej rozegranie. Zamiast cieszyć się z tego że osoba będąca tak wysoko w lidze rozrysowuje swoje pomysły ty ją obśmiewasz i na koniec walisz sakramentalne "Zreszta i tak najlepsze sa PAKi". Wybacz ale się uśmiałem :)

25.01.2003
03:20
smile
[10]

Azirafal [ Konsul ]

dw4rf ---> Trochę racji masz, ja przestałem zaglądać do lodówki, bo się boję, że wyjdzie Wiggins i zechce pliku. I I teraz, biedny, chudnę w oczach. Pewnie nie doczekam do następnej itegracji :)

25.01.2003
07:03
[11]

Kłosiu [ Senator ]

Wracajac do tematu, ja czesto puszczam 2 SPW251/9 z czolowa kompania piechoty. Do wspierania piechoty nadaja sie rownie dobrze jak czolgi, pelnia tez role wabikow na czolgi wroga. Czolg aliancki usiluje upolowac SPW i pada ofiara PzIV albo StuGa zaczajonego na tylach. Sporo razy to sie sprawdzilo. W CMBO z reguly nie kupuje dzial, moze jedno 50-57mm do ochrony flanki. Kupienie dzial to oddanie inicjatywy przeciwnikowi.

25.01.2003
11:05
[12]

IceManEk [ Konsul ]

Woland-->W ktorym miejscu obsmiewam? Po prostu napisalem o swoich watpliwosciach. Co mi po hipotetycznej sytuacji jak taka sie trafia na polu walki raz na sto walk. Zreszta nie powiedzialem ze taktyka jest zla tylko ze lepsza jest z uzyciem szybko jezdzacego plugastwa (o czym zreszta sam dw4rf napisal)

25.01.2003
12:50
[13]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Kłosiu-->Kupienie dzial to oddanie inicjatywy przeciwnikowi (w CMBO). Częsciowo zgodze sie z Toba. Ale weź pod uwagę, że dobrze umieszczone działo paraliżuje ruchy czołgów wroga i przez to samemu łatwiej atakować. Poza tym czy jest większa przyjemność niz demolowanie wsi chociażby ze 105-tki. IMO dobrze umieszczone działo to podstawa. Wazne jednak jak i kiedy użyte. Najlepiej zeby weszlo do walki kiedy przeciwnik wyczerpal zapas pociskow u spotera. Dlatego polecam kupowanie dział. Zarowno ppanc jak i dla wsparcia piechoty.

25.01.2003
14:58
[14]

Kłosiu [ Senator ]

Piotr --> z moich bitew wynika, ze zeby zatrzymac skoncentrowany atak, trzeba co najmniej 5-6 dzial (hi Amerilias ;) Jedno dzialo moze zniszczyc jeden czolg jak sie ma szczescie, przy dobrej grze przeciwnika moze nic nie zniszczyc. Fakt ze to jeszcze kwestia sposobu uzycia, jako ze nie stosuje dzial, nie mam wiele do powiedzenia w tej kwestii. Ale moje ataki zatrzymac mogly najczesciej dopiero duze ilosci dzial, a to juz jest oddanie inicjatywy.

25.01.2003
20:50
[15]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

dw4rf - "o konkretach, zamiast historii o pbemach wigginsa." Dzieki za szczerosc ;< Azi - "Trochę racji masz, ja przestałem zaglądać do lodówki, bo się boję, że wyjdzie Wiggins i zechce pliku. I I teraz, biedny, chudnę w oczach. Pewnie nie doczekam do następnej itegracji :)" OKi, dam Ci odpoczac :) Skoro tak cierpisz...

25.01.2003
21:52
smile
[16]

hitman47 [ Pretorianin ]

Jak juz rozmawiamy o taktyce, to mam pytanie: otoz czy komus sie zdazylo zniszczyc czolg mozdzierzami?

25.01.2003
21:58
[17]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Mi tak - Wespe i sdkfz 222:)

25.01.2003
22:25
[18]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

hetzery rozwalałem 81mm. 120mm udawało mi sie unieruchomic pantere. 105mm załatwiało samobiezna haubice US 75mm.

25.01.2003
22:26
[19]

oskarm [ Future Combat System ]

Zenedon ---> ciekawe te czołgi :->

25.01.2003
22:33
smile
[20]

Rommel77 [ Chor��y ]

Mnie udało sie rozwalić 120-tkami M10

25.01.2003
22:58
[21]

IceManEk [ Konsul ]

Moja pume rozwalil 81mm (ale critical hit) Siem wkurzylem bo nawet nie wiedzialem co to bylo

25.01.2003
23:35
[22]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Rommel-->na pojazdy ktore maja odkryty przedział bojowy wystarczy niedopałek papierosa. Nie musisz do nich walić ze 120 :-). A tak powaznie, starcza granaty zeby udupic hellcata albo jacksona.

26.01.2003
00:40
[23]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

hetzer - spoter mozdziez 81mm rozwalil (slaby punkt)nawet go nie widzac - stal za domem :) hellcat - opuszczony zaloga cala ok - wybuch jakiegos pocisku w koronach pobliskich drzew :/

26.01.2003
20:21
[24]

Marder [ Konsul ]

Zgadzam się z tezą Kłosia. Stosowanie dział to tylko i wyłącznie taktyka defensywna. Przy bojach spotkaniowych i ataku raczej się nie sprawdzają. Oczywiście są wyjątki od tej reguły. Zbyt duże znaczenie odgrywa tu teren. Jeśli działa to tylko samobieżne które mogą po wykryciu przez wroga szybko zmienić pozycję.

26.01.2003
21:12
[25]

dw4rf [ Generał ]

A ja się nie zgadzam z Kłosiem! Zakup dział wcale nie wiąże się z oddaniem inicjatywy! Kupuję zawsze lekkie działa przeciwpancerne, ew. bardzo ciężkie - np. 150 IG. 1. Lekkie działa zabezpieczają flanki, co pozwala mi zredukować siły służące ich osłonie i użycie tych sił w miejscu przełamania. 2. Ciężkie działa służą do wsparcia mojej piechoty i do rozbijania obrony przeciwnika - te ustawiam tak, aby widziały potencjalne cele. 3. Działom przydzielam zawsze dowódcę z morale, ukrywaniem i walką - pozwala to na dłuższe pozostawanie w ukryciu, wytrzymanie ostrzału spottera i poprawia celność. 4. Kupuję działa VETERAN - lepsza celność i morale - załoga opuszcza działo tylko w przypadku zniszczenia go lub przy bardzo dużych stratach (ponad 50% członków załogi) - miałem przypadki, że działko 20 mm prowadziło ogień mając tylko jednego załoganta. Bardzo cieszę się, gdy przeciwnik wali spotterem w moje działo - przy dziale veteran i dowódcy z morale 2 szanse na jego zniszczenie są naprawdę małe, a dzięki temu przeciwnik nie wali artylerią po mojej piechocie. Przykład zastosowania działa w bitwie na 2000 pkt (gra z PiotreMX) Działo 6pdr, veteran, dowódca z morale 2, ustawione na flance, na górce w lesie, z dobrą widocznością, osłaniane przez kompanię piechoty (dwie kompanie piechoty wykonują manewr oskrzydlający na drugiej flance). Przeciwnik wysyła piechotę na zwiad, podchodzi pod moją pozycję na ok 150 m. Pojawiają się puszki npla. W jednej turze schodzi PzIV, w następnej Hetzer - działo zostaje wykryte przez piechotę wroga, moja piechota wychodzi z ukrycia. Wyjeżdzają 2 pantery i z target area zaczanają okładać pozycję mojego działa, które w dalszym ciągu jest ostrzeliwane przez piechotę. Działo prowadzi cały czas ogień, tracąc w ciągu 2 tur 3 z 5 członków załogi. Udaje się mu jeszcze unieruchomić jedną Panterę. Zostaje zniszczone dopiero po 2 turach ostrzału przez 2 pantery i piechotę. Powstrzymałem atak przeciwnika na moim skrzydle, absorbowałem siły wroga, a w tym czasie moje 2 kompanie wykonały szeroki manewr oskrzydlający.

26.01.2003
21:36
[26]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Tak było! Teraz wiem dlaczego mimo, ze teren wokół działa był zryty pociskami, cały czas pluło ogniem.

26.01.2003
21:36
[27]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Tak było! Teraz wiem dlaczego mimo, ze teren wokół działa był zryty pociskami, cały czas pluło ogniem.

26.01.2003
22:50
smile
[28]

woland_ [ Pretorianin ]

Dwarf-->Wszystko fajnie ale z góry dość błędnie imho zakładasz że będziesz miał gdzie to działo 'szeryfa' ustawić :) Poza w tym na początku ostaniego posta piszesz że cyt.:"Zakup dział wcale nie wiąże się z oddaniem inicjatywy". Rozumiem że ten opis walki z Piotrem ma służyć za przykład(?) Jednak tym opisem sam obalasz swoja tezę. Przecież ten opis przedstawia atak piotra i losy twojego działa w defensywie. Oddałeś jednak inicjatywę :) Jestem pełen podziwu że udało Ci się wybronić, bo imho obrona jest dużo trudniejsza niż atak. Dużo wygodniej i bezpieczniej jest zaatakwać pozycję wyjściowe npla i zdusić jego atak w zarodku.

26.01.2003
23:17
[29]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Woland przecież w czasie kiedy przeciwnik zajmował sie Szeryfem:) to Dwarf go oskrzydlił i prawdopodobnie rozwalił pantery a tego nie nazwałbym oddaniem inicjatywy.

26.01.2003
23:36
[30]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Dział Dw4rf odpierało mój atak. Była to akurat gra turniejowa gdzie zeby sie jeszcze liczyc w turnieju musiałem wygrać. Rzuciłem sie wiec do wsciekłego ataku, szczególnie ze teren mialem taki sobie. Niestety Dw4rf rowniez docenił znaczenie wzgorza ktore chcialem zajac i skutecznie wyperswadowal mi rajd czołgami.Bitwa ta była skrajnym przykładem co może zrobić działo. Działa szczególnie ppanc sa z załozenia bronia stosowana w obronie. Co prawda w realu Niemcy stosowali je jako bron ofensywna ale w 30 minutowych grach nie ma czasu aby je w ten sposob uzywac. jak jednak okreslic role działa ktore zdejmuje pojazdy wroga wychodzace na pozycje i majace za zadanie powstrzymac moj atak. Podsumowujac. IMO warto brac dziala ale zawsze jest to loteria. Szczególnie jak nie weźmiemy transportu. A ciągniecie na pozycje ogniową 150mm czy nawet 105-tki może zając cala gre. Co zreszta zdażyło mi sie w jednej z ostatnich gier.

26.01.2003
23:44
[31]

dw4rf [ Generał ]

Woland --> " będziesz miał gdzie to działo 'szeryfa' ustawić " Przecież do lasu nie kupię dział, ale przy standardowych bitwach jakie gram - średnio lasu, średnie górki - na 90% jest gdzie działo postawić. "Przecież ten opis przedstawia atak piotra i losy twojego działa w defensywie. Oddałeś jednak inicjatywę :) " Zgadza się. Oddałem inicjatywę na jednym odcinku, co pozwoliło mi na rozpoznanie sił przeciwnika i zadanie mu znacznych start małym kosztem. Ale dzięki temu zdobyłem inicjatywę na dużą skalę i mogę wybierać, gdzie zaatakować głównymi siłami. IMHO tak właśnie powinno się zaczynać bitwy. "Dużo wygodniej i bezpieczniej jest zaatakwać pozycję wyjściowe npla i zdusić jego atak w zarodku." Zgadza się, ale sprawdza się to tylko na małej mapie. Na mapie large sytuacja jest diametralnie inna - nie wiesz, gdzie jest przeciwnik, nie wiesz jakie są jego pozycje wyjściowe, możesz tylko domyślać się co może przeciwnik zrobić i gdzie jest. Dlatego warto na początku oddać inicjatywę przeciwnikowi i zaatakować w odpowiednim dla ciebie momencie, kiedy przeciwnik już się wykrwawi i pozostaje bez rezerw.

27.01.2003
00:01
[32]

dw4rf [ Generał ]

Ja w CMBO stosuję bardzo często działka 20mm ofensywnie. Takie działko rozwala każdy lekki pojazd aliantów (łącznie z TDsami), a także bardzo często unieruchamia cięższe puchy. Ma ogromną szybkostrzelniość i bardzo dużą celność. Jest bardzo mobilne (często kupuję ekstra kubelwagen) i trudne do wykrycia i zniszczenia. Poza tym jest bardzo uniwersalne - strzela do samolotów, niszczy pojazdy i potrafi zaleźć za skórę piechocie. Z podobnych względów stosuję pak38. W CMBB zacząłem stosować w bitwach ME lekkie działa (np. haubice 75mm, pak38) holowane przez halftraki. Piechota stara się zająć teren, a w międzyczasie halftraki dowożą działa - umacniam w ten sposób obronę pozycji piechoty i umożliwiam wyprowadzenie z niej ataku. Skrajny przypadek nie wykorzystania dział - zima, wczesny ranek, 2x150IG bez transportu - widoczność 170m i przesunąłem je przez całą bitwę ok 100m ;) Nie oddały żadnego strzału. Może dlatego, że moja piechota dokonała zaskakujących postępów.

27.01.2003
00:58
[33]

slavo_cc [ Konsul ]

Ja też bym pochwalił działka 20 mm aa .Są bajecznie tanie ,a szybkość z jaką zrywają gąsienice w czołgach jest niesamowita .Raz mój przeciwnik wziął dwa samoloty i zdziwił się jak szybko spadły...miałem z 12 działek 20mm .Jedyny minus to ,że można je łatwo zniszczyć działem piechoty 150mm .Niestety w podsumowaniu każde takie zniszczone działko sporo kosztuje ,jak na cenę zakupu .

27.01.2003
02:05
[34]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Działa zabieraja inicjatywe.Prawda, ale jeszcze lepiej zabieraja życie piechociarzom i zamieniaja sprzet pancerny w złom. Może nie wytłuka całej kompanii w bitwie za 1500 w 10 tur ale wystarczy ze czesc na czas nie dobiegnie tam gdzie życzy sobie nasz przeciwnik.Kiedy blask płonących alianckich puszek ogrzewa serca niemieckiej obsługi PAWów to czas żeby spuścic ze smyczy własne czołgi - one juz powinny sobie poradzic z piechota.Wiem ze skoncentrowany ogien bezodrzutowych 75ek , PAWów , 150ek potrafi zastopowac nawet Kłosia ! (Hi Kłosiu! ;-) Najlepiej gdy przeciwnik wlezie do wioski w której sa flagi swoja piechota .Jesli LOS dopisze to mamy piekny zestaw drewnianych i ceglanych trumienek dla drużyn piechoty!Osobiscie uważam że lepszym dowodca jest ten ktory wykona piekny manewr piechota ,aż miło poptrzec jak doswiadczeni gracze to robia ja niestety nie mam takich umiejetnosci - dlatego używam dział żeby przybić npla do ziemi ,spalic puszki i wtedy jazda na nich kupą!Żeby wróg miał co robić puszczamy kompanie volksow na flagi (ale zawsze mam odwody schowane bezpiecznie)Mój osobisty patent to numer na 150ke, prosty zreszta - stawiamy ja w najlepszym miejscu i walimy do wszystkiego co biega - jak wiadomo naprowadzanie na cel artlerii zajmuje nplowi troche czasu , przyczym wszyscy prawie wiedza jak kiepska jest w roli dziala ppanc ! Pokusa jest duża i dlatego czesto atakował ja jakis cromwell , sherm , churchill -wtedy odzywał sie PAW ustawiony parenascie metrów dalej, sposob nie zawsze jest bezpieczny ale naogół skutkuje , zawsze mozna zastapic 150ke pzIV , tez dobrze działa jako przyneta ,PAW lub inny ppanc ma komende HIDE , czasami mozna nie wycyrklowac ze anulowniem tego rozkazu i stracic przynete, na ogół jednak działa..... Niestety teren może nie dopisac dlatego polecam w cmbo 75mm rec.rifle i pawy bo potrafia sie szybko przemieszczac (75mm rec.rifle wlazi nawet do kubelwagena) no i zawsze zostaja ciezarowki ! W cmbb głownie gra mi sie gorzej poniewaz wsparcie sporo tam kosztuje , PAW chyba ze 150pkt , pups chyba kolo stówy- snif ,snif dobrze że PAK40 daje rade , no i zawsze jest tryb unrestricted gdzie mozna wziac Sturmkompanie z 6 pakami ,troche ciezarowek i jest wesoło! Ad. 75mm rec rifle - to fajna bron na lekkie destroyery amerykanów , i do niszczenia domkow/wykrwawiania piechoty , na ciezsze bestie polecam PAWY (weteranow) z pershingami maja juz klopoty ale churchill daja rade rozwalic ( hi Power!) z alianckich lubie Dużą Pudernice (wolna ale zabójcza ! :)

27.01.2003
11:02
[35]

adam [ Generaďż˝ ]

Ice - przeżyłeś podobną zasadzke na własnej skórze, tyle że miałes niesamowitego farta ja sam jeszcze dzisiaj jak sobie to przypominam to się wściekam :)) jezdziłem sobie greyem na skrzydle w zagłębieniu i strzelałem z bezpieczenej odległości do piechoty. po ofensywie psycholigicznej:)) Ice'a wyjechał centralnie JPanz IV Ice w jego kierunku (koniec tury) na drugim skrzydle na górce stał M18 veteran wydałem rozkaz na pełny gaz do przodu. Na dodatek stała jeszcz armata 75 mm na wprost jego Jpanza. Efekt - zasadzki Jpanz podjechał do przodu i zatrzymał się jakies 5 m przed zasięgiem mojej 75 odwrócił sie do graya, odsłaniając boczek dla M18, ten podjechał strzał - pudło, strzał pudło, (wszystko na stój) strzał rykoszet (odleglośc troche ponad 400m) w końcu JPanz się obrócił i padły strzały równoczesnie - u mnie znów rykoszet, a ten s-syn trafił za pierwszym razem Zrobiłem na test kolejny pliczek, wtedy jagd zeszedł po pierwszym strzale.

27.01.2003
13:04
[36]

Szymon [ Konsul ]

Działa AT w ataku są fajne, czasem je kupuję. Od razu ładuję je na transporter i podciągam do przodu, do jakiegoś lasku od tyłu. Potem tylko przekulać przez las, najlepiej tak żeby strzelać w podejrzane kierunki "na skos". Zazwyczaj w ataku mam Cromwelle lub Shermany i takie wsparcie ppanc bardzo się przydaje. Czasem pozwalają uciszyć MG podczas ataku piechoty Niestety nie zawsze teren pozwala na dobre ustawienie. O zaletach dział AT w obronie nikogo przekonywać nie trzeba. Najlepiej mieć kilka dział i użyć ich jednocześnie. Strata kilku pojazdów w jednej turze działa demoralizująco na przeciwnika

27.01.2003
13:05
[37]

Kłosiu [ Senator ]

Ja oceniam jakosc bitwy po jej ciekawosci. Otoz gra przeciwko tobie w CMBO to raczej ciezka praca :) Trzeba demontowac dzialo po dziale i bron boze nie probowac jakichs finezyjnych manewrow. Zdobyc punkt i tam siedziec. Wyspecjalizowales sie przeciwko graczom przejmujacym inicjatywe. Gdy ktos gra podobnie jak ty, pewnie jest czajenie do konca bitwy i szturm w ostatnich minutach. Nic ciekawego. Ja wole grac przeciwko graczom ofensywnym, bo wtedy zawsze bitwa jest ciekawsza.

27.01.2003
13:06
[38]

Kłosiu [ Senator ]

Oczywiscie to bylo do Hanovera ;-)

27.01.2003
13:58
[39]

Pejotl [ Senator ]

Klosiu -> "Ja wole grac przeciwko graczom ofensywnym, bo wtedy zawsze bitwa jest ciekawsza." Szkoda ze wiem to dopiero teraz :) Wczesniej ktos straszyl ze Klosiu gra bitwy z co najmniej 40 tur, no to ja pewien swego do przodu a tu srrrruuu i T-34 z predkoscia naddziwekowa przelecialy przez moje Halftracki :) Natomiast na graczy defensywnych najlepszy jest atak piechota ze wsparciem mozdzierzy onboardowych. Tu wedlug mnie lezy wazniejszy problem w taktyce niz dziala ppanc. Mianowicie balans miedzy piechota a sprzetem pancernym. IMHO optymalnym postepowaniem jest atak piechota i nieujawnianie swojego sprzetu pancernego do fazy kulminacyjnej. Jeden z graczy poradzil mi w 20 turze zebym na przyszlosc bral jakis ciezki sprzet np. ISy. Bylo to na ture przed tym jak moje ISy wyjechaly i rozwalily jego Tigera :)) W tym przypadku uwazam (niezaleznie od wyniku bitwy, ktora jeszcze trwa) za swoj sukcces zdezinformowanie przeciwnika co do swojego skladu - przeciwnik spodziewal sie duzej ilosci piechoty a nie sil pancernych. Trzeba miec jednak do tego duzo cierpliwosci, a to moim zdaniem zabija radosc z gry :) Zastanawiam sie jakie sa wasze preferencje w wyborze - przyznam ze ja raczej poswiecam ok 50% punktow na armor a reszte na reszte (Infantry, Artillery, Vehicles i Support), przy czym jesli zamierzam zagrac ostro na zwyciestwo biore wiecej armor a jesli bezpiecznie na remis to odwrotnie.

27.01.2003
14:20
[40]

Kłosiu [ Senator ]

Pejotl --> no czyzbys nigdy przeciwko mnie nie gral? ;)
W CMBB daje 40+ tur, bo samo dojscie do przeciwnika zajmuje kolo 10 tur, zamiast 2-3 jak w CMBO. Tak ze to logiczne. Powim z zaczynam doceniac powoli ruskie dziala samobiezne wiekszych kalibrow. Bardzo ulatwiaja szybkie zdemontowanie wrogiej obrony.

27.01.2003
14:27
smile
[41]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Ad.Kłosiu"Trzeba demontowac dzialo po dziale i bron boze nie probowac jakichs finezyjnych manewrow. Zdobyc punkt i tam siedziec." - czyli działa odbieraja inicjatywe również drugiej stronie... :) Czyz nie chodzi o to żeby druga strona grała według zasad które ja wymuszam a nie odwrotnie? Btw: szturmów w ostatniej turze nie robie ,zazwyczaj pierwszy dopadam flag, gram również amerykanami gdzie biore najwyzej jedno działo i czasem udaje mi sie wygrac. ;-p

27.01.2003
14:34
smile
[42]

Pejotl [ Senator ]

Klosiu -> gralem ale to bylo dawno :) i w innej rzeczywistosci (CMBO) :) Nie mow o 10 turach jak w drugiej siedzisz mi na karku. Powiem tak: Niemcy suxx, dla mojego stylu gry nadaja sie tylko Rosjanie :) Niemcami to niech jacys kunktatorzy graja, co to powoli metodycznie, od krzaka do krzaka od dziala do dziala itp.

27.01.2003
14:42
[43]

Kłosiu [ Senator ]

Pejotl --> no ja tez lubie bardziej grac rosjanami w CMBB :) Zreszta, nie zaatakowalo cie nic wielkiego. Ot, pluton T34 z desantem :-)
Hanover --> w sumie masz racje, tylko to strasznie monotonne... Kilka bitew z Toba przegralem, bo nie chcialo mi sie siedziec na dobrych pozycjach przez 15 tur i atakowalem dalej.

27.01.2003
16:25
[44]

Naczelnyk [ Konsul ]

Kłosiu---> Starcie które dla ciebie jest ciekawe dla przeciwnika może być poważnym negatywnym przeżyciem :-) Dla Hanovera przyjemność z gry płynie z ostrzeliwania przeciwnika z dobrze przygotowanych pozycji. I to jest ok. Każdy gra inaczej - na tym polega piękno tej gry. Myslę, że tak jak w CMBO początkującemu łatwiej jest grac niemcami (przewaga techniczna sprzętu) tak samo przynoszący zwycięztwa ofensywny styl nie rodzi się w kilku grach. Dużo również zależy od terenu i doboru sił. Nie zawsze da się "zwinąć" flankę przeciwnika, a z drugiej strony zdarzają się sytuacje gdzie pasywność to pewna porażka.

27.01.2003
17:10
[45]

IceManEk [ Konsul ]

Pejotl jest dobry w dezinformacji. Gramy sobie ME podjechal 3 T-34 pod mojego PAKa i shrecka wiec mu je stracilem. Pejotl uderzyl w zalobny ton jakto on sie czuje goly bez tankow itd:) No to ja wyjechalem moimi zachomikowanymi puszkami (1250pkt wiec tylko 2 kupilem) i atakuje. Pejotl mowi ze juz nic sie nie da zrobic wiec ja atakuje tym bardziej. Nagle czuje swad palonego ciala bo tu mi z boku wyjechal IS i T-34. Na szczescie moje puszki stoja za kosciolem:) Pejotl podjedz pod mojego drugiego PAKa:)

27.01.2003
18:57
[46]

Marder [ Konsul ]

Myślę, że poruszyliście tu mimochodem ważną kwestię. Styl walki gracza. Mój ulubiony styl walki to "walka bez walki" :) A tak poważnie to rzeczywiście gracze dzielą się na tych ofensywnych i defensywnych. No może zdarzają się jakieś hybrydy, usypiający przez 10 tur żeby nagle rozpocząć huraganowy atak przez 10 następnych. Ja osobiście wolę tzw "atak pozycyjny".

27.01.2003
19:32
[47]

Naczelnyk [ Konsul ]

---->Marder Nie Marder, to co próbujesz urzeczywistnic na mojej flance to nie jest z pewnością atak pozycjny (piechota zmechanizowana ze wsparciem czołgów i halftracków) :-)

27.01.2003
20:46
[48]

Marder [ Konsul ]

Patrzcie jaki człowiek musi być uważny co pisze :) Mam nadzieję że już przesłałeś plik bo muszę sprawdzić czy mój "atak pozycyjny" za chwilę nie ugrzęźnie :))

27.01.2003
22:58
smile
[49]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Styl walki gracza. Tak to bardzo ciekawy i wdzięczny temat. Podam przykład z mojej walki (teraz już mogę bo mi to nie zaszkodzi) Wycofałem swoja obronę bardzo głeboko oddając pole przeciwnikowi dałem wszystkim jednostkom hide i spokojnie obserwowałem zblizające się jednostki wroga pod żadnym pozorem nie oddając ani jednego strzału. Mój przeciwnik nie wytrzymywał nerwowo i w efekcie doszedł do moich pozycji kryjąc się po wszelkich krzakach (oczywiście wysłał zwiad, jego PSW przedefilował 25m przed moimi działami a i tak nic nie zobaczył oprócz kulki w łeb dla dowódcy od snajpera i dziur w burcie od rusznicy:) w 17 turze (gramy 30) a mógł w dojść w 7/8. Teraz zostało mu 13 tur na rozpoczęcie ataku na całkowicie nie rozpoznane pozycje obrońców. Czyli styl walki beż walki:))) (oczywiście zależy tu dużo od stworzenia odpowiedniej atmosfery zagrożenia czyt. wojny psychologicznej:))))))

27.01.2003
23:17
smile
[50]

Bergerus [ Pretorianin ]

W CMBO bawilem sie w rozne style: malpy, zorawia, pijaka, zelaznej piesci dwarca itp. Rzeczywiscie bylo super. Te dziala ppanc ustawione za frontalnymi zakryciami strzelajace tylko ogniem bocznym, te odwodowe plutony SS wykonujace kontrnatarcia na zdezorganizowanego przeciwnika. Ale w CMBB zrozumialem, ze bladzilem. Stalin otworzyl mi oczy na prawde. W natarciu: uderzenie 10-12 bateriami artylerii, potem szturm batalionu piechoty wspartego plutonem czolgow lub dzial samobieznych, a potem... cisza. Wariant powtarzalny na te sama pozycje obronna ze znakomitym skutkiem wieczorem lub we mgle za ktoryms tam razem. W obronie: przyczajenie sie batalionu w okopach w trzech wezlach obronnych kompanijnych na przeciwskarpie ze wsparciem baterii lub dwoch dzial ppanc i dzial piechoty i ze wstrzelana artyleria 122 mm oraz bateria mozdzierzy. Cisza do konca a potem walczy te 16 maximow, mozdzierze i artyleria. A jak wredny faszysta sie przelamie to kontratak brygady pancernej wspartej dywizja piechoty :-) Tylko ciagle wodki brak w CMBB ;-((( Berger

27.01.2003
23:27
[51]

smat [ Pretorianin ]

brak też punktów na te zastępy:)

27.01.2003
23:43
[52]

Bergerus [ Pretorianin ]

smat --> to juz bylo mowione na tym Forum i BTF, ze Rosjanom powinno sie dawac 100-200% wiecej, ale za to green i wiekszosc dodatkowych punktow na artylerie :-) Berger

28.01.2003
00:13
[53]

Longinus van Eyck [ Legionista ]

niemaszkom by amunicji nie stało na tych czerwonoarmistów (zresztą tak też bywało :-D)

28.01.2003
00:51
[54]

Naczelnyk [ Konsul ]

--->Berger A wystarczyłoby zmnijeszyć koszt ruskich greenów o 30% i o tyle samo zwiekszyć koszt vetów. Jeżeli chodzi o artylerie to ruscy powinni mieć możliwośc wyboru taniej jak barszcz artylerii do wykorzystania TYLKO jako preliminary bombardment w każdej grze - opcjonalnie wydać pewną liczbę punktów na przygotowanie art., które sprawi że szkopy będa zaczynac starcie "unfit"

28.01.2003
08:47
[55]

Pejotl [ Senator ]

Naczelnyk, Berger -> po raz kolejny ta sama spiewka oparta na tym ze "rosjanie nie byli przygotowani do wojny" i powtarzanie niemieckiej propagandy acy to rosjanie glupi. Ja tam sie nie znam ale np. Guderian az pial jak opowiadal ile doswiadczen zyskali na glupim anschlussie Austrii. To przepraszam, gdzie sa te dywizje ktore walczyly pod Chalchyn Gol, ktore wkraczaly do Rumunii, do panstw nadbaltyckich, do Polski, ktore walczyly w Finlandii? Gdzie sa ci dowodcy? Czy byli tylko klockami z drewna niezdolnymi nauczyc sie czegokolwiek? Ja rozumiem ze ludzie lubia proste wytlumaczenia, wiec najlatwiej dac rosjanom Conscript i Green. Jesli wyjdzie kolejna czesc CM o wojnie we Francji w 1940 to Francuzi tez powinni miec same Conscripty, czyz nie? Bo jak inaczej w pojedynkach pancernych CharB i Somuy beda w stanie przegrac z PzIII ? Prawda jest bardziej bolesna - to nie ludzie bylli do dupy tylko taktyka archaiczna. A jak zmusic graczy zeby grali Rosjanami atakujac w rozwinietych liniach sztywno i bez polotu?

28.01.2003
12:42
smile
[56]

RMATYSIAK [ Konsul ]

Pejlot wojna to wojna generalnie rosjanie bez rozkazu robili malo zeczy a niemcy walczyli i starali sie wykazac wlasna inicjatywa. Dodajmy do tego zupelny brak wyszkolonych oficerow i podoficerow (wiekszosci zginela w czystkach) oraz zasade ani kroku w stecz i mamy przepis na porazke. Poz RM

28.01.2003
12:55
[57]

Pejotl [ Senator ]

RMATYSIAK -> "Czystki" slowo-wytrych. Zaraz sie okaze ze i szeregowcow rozstrzelali :) Owe demonizowane czystki (*) dokonane 4 lata wczesniej nie mogly miec realnego wplywu na gotowosc dowodcow do walki (Guderian objal swoja Grupe Pancerna zaledwie na pol roku przed atakiem i jakos nie narzekal ze nie mial czasu(**). Owszem sztywne trzymanie sie zasad taktycznych, wprowadzenie zelaznej dyscypliny i podleglosci partii (oficerowie polityczni) to bylo wazne. Ale czy mozna twierdzic ze zolnierze byli "Conscript" i "Green"???? (*) Ile tam bylo? 10000 kadry o ktora zmniejszyla sie Armia Czerwona? Wezcie pod uwage ze chyba z 3000-4000 oficerow wszystkich szczebli odchodzilo corocznie z przyczyn naturalnych (emerytura, choroby, rany w dotychczasowych kampaniach). Jelsi dobrze pamietam ich tez wliczono do tych 10000. (**) pisze z pamieci

28.01.2003
13:51
[58]

adam [ Generaďż˝ ]

Kłania sie jeszcze teoria Suworowa o czystkach. z kolei tak naprawde chyba nie wiemy co po wojnie z Japonią, Finlandią a anschlussie krajów Bałtyckich stało sie z tamtymi żołnierzami i jednostkami. Czy stnieli jako konkrtena jednostka? Zostały rozformowane? Na pewno przyczyną wielkich klęsk w 41 były uporczywe próby obrony terenu ze strony Stalina. W 42 już sie to nie powtórzyło, Stalin w przeciwieństwie do Hitlera zmądrzał i nie poświęcał ziemi kosztem potwornych strat w ludziach i sprzęcie. Wolał się wycofać niż stracić kolejne 600 tys okrązonego wojska. Czym innym było poźniejsze poświęcanie żołnierzy w ataku. Tyle na szczeblu frontu. Zupełnie na odwrót miała sie sytucja na szczeblu od plutonu do dywizji a nawet armii. Tam rzeczywiście u rosjan zero inicjatywy, a u Niemców bardzo dużo.

28.01.2003
14:11
smile
[59]

Pejotl [ Senator ]

adam - wszystko jasne, tylko jak to sie ma do skali CMBB? Otoz mnie rzucilo twierdzenie o tym ze rosjanie powinni miec duzo tanich Greenow. O ile mozna tak zalozyc od jesieni 1941 do konca 1943 to dlaczego niby armia z czerwca 1941 roku mialaby sie skladac z samych niewyszkolonych zolnierzy i nieudolnych oficerow??? Dla mnie to poziom Regular jak najbardziej (Niemcy - Veteran) ma racje bytu gdyz to nie na tym szczeblu widoczna byla najbardziej przewaga Niemcow a na szczeblu wyzszym - dowodzenia pulkiem (grupa bojowa), dywizja, korpusem. To dopiero pozniej, po wielkich stratach z poczatku 1941 obnizyla sie powszechnie (*) jakosc zolnierzy i oficerow a z kolei od 1943 dzieki zmniejszeniu roli oficerow politycznych i wyciagnieciu wnioskow taktycznych z dotychczasowych walk jakosc jednostek zaczynala rosnac. Wbrew popularnym mitom pod koniec wojny Rosjanie nie mieli juz ludzi zeby ich rzucac masami naprzod. (*) - nie mowie o dywizjach "proletariackich" formowanych od poczatku wojny - one rzeczywiscie niewiele odbiegaly na plus od partyzantow :)

28.01.2003
14:33
[60]

smat [ Pretorianin ]

W grze Ruscy są tak zrobieni że ich piechota ma reakcje o 1 poziom niższe niż wskazuje ich doświadczenie- info zmanuala

28.01.2003
14:54
[61]

adam [ Generaďż˝ ]

wygląda na to ze twórcy CM powinni jakos zdefiniować co jakie pojecie oznacza. Mi wydaje sie że powinno byc tak conscript - wjechałem do koszar, dali mi karabin , strzeliłem 5 razy, mustry 4 tygodnie i pognali mnie do bitwy green - posiedziałem rok w woju, prochu nie wąchałem, ale umiem biegac z pepesza regular- jestem zawodowcem prochu nie wąchałem veteran - oj nastrzelało sie juz co nie co (ew. doskonałe, długotrwałe wyszkolenie w czasie pokoju) crack - przezyłem 2 lata na froncie w ciągłych walkach elite - jestem Wittmane może zmieniłem kolejność elite z crackiem nie wiem które jest lepszy według CM Jesli byśmy przyjeli moje definicje - [ oj zaraz bedą inne :)) ] to parenascie dywizji ruscy mieli by veteran i od cholery greenów w 41. stopniowo by wzrastała by ilośc concsreptów a regular by nie było. No i pytanie - kto co miał na mysli mówiąc green, regular itd :))

28.01.2003
15:10
[62]

Pejotl [ Senator ]

adam -> ponad rok w woju to juz raczej Regular. Green to gosc po szkoleniu podstawowym (np. u Niemcow szkolenie podstawowe to jakies 16-20 tygodni).

28.01.2003
16:08
[63]

adam [ Generaďż˝ ]

właśnie chodzi o definicje, abu każdy mia jasnośc o jakim wojsku mówimy :))

28.01.2003
16:27
[64]

adam [ Generaďż˝ ]

czy istnieje jakis słownik ort. aby sprawdzał mi pisownie jak pisze ten poscik? :)) mam dośc tych błędów a nie mam cierpliowści czytania tego co napisze:))

28.01.2003
17:28
smile
[65]

Bergerus [ Pretorianin ]

Pejotl --> Jak zwykle nabierasz wszystkich zaczepiajac ludzi w celu zwarcia. Jakie doswiadczenia z Chalchyn Gol??? 40% strat!?! Czolowe ataki brygad pancernych i samochodow pancernych bez przygotowania na umocnionego przeciwnika?!? Piechota warta tyle co trzy razy mniejszy przeciwnik? Ogolne slabe przygotowanie zwyklego zolnierza do walki i brak woli dzialania? Jakie doswiadczenia? Wojna w Polsce? Rywalizacja miedzy dowodcami? Lek przed rozstrzelaniem przy najmniejszym odstepstwie wykonywania idiotycznych rozkazow? Rajdy samotnych kompanii czolgow i palenie ich przez dzieci w Grodnie? Masowe awarie sprzetu i zatory na drogach? Opoznienie w podejsciu dywizji piechoty przekraczajace granice rozsadku i wystawiajace wojska szybkie na ciosy (ale Polaczki nic nie robily wiec mieli szczescie)?!? Fatalne rozkazy na szczeblu opercyjnym?!? Wojna Zimowa? Marnotrawienie calych dywizji w nieumiejetnych atakach na o wiele slabszego przeciwnika, fatalne wykorzystanie sprzetu pancernego, zawodne wsparcie artyleryjskie, brak inicjatywy na najnizszym szczeblu co umozliwialo grupom bandyckich narciarzy na szalenstwa?!? Czlowieku! Poczytaj troche ksiazek! W pamietnikach i monografiach poraza latwosc z jaka Niemcy na kazdym szczeblu lamali opor radziecki! Gdzie ci twoi wspaniali zolnierze? To ci zmobilizowani w 1940 i 1941 r.? A jakie oni mieli doswiadczenie skoro nie brali udzialu w poprzednich "doswiadczeniach"? A jakie mieli doswiadczenie weterani z Polski, Finlandii? Przezyc? Nie sluchac dowodcow? Uciekac? Oczywiscie zdarzali sie wspaniali dowodcy, znakomici organizatorzy, swietnie trzymajace sie pozycje. Ale gdzie 3 krotna przewaga w wojskach pancernych, gdzie dwukrotna w lotnictwie, ilus krotna w ludziach i artylerii? Gdzie ci twoi regularni? Zgodzilbym sie z toba zeby zolnierze radzieccy byli regular (w koncu rzecz definicji) pod warunkiem, ze dowodcy radzieccy mieliby jako dodatkowe umiejetnosci tylko morale i ukrycie. Ale tak nie ma. Ufff Berger

28.01.2003
18:07
[66]

Pejotl [ Senator ]

Berger -> a czy wszystkie dywizje radzieckie byly swiezo zmobilizowane w czerwcu 1941??? To bylo regularne wojsko. Tylko o wadliwej taktyce, w ktorej dowodcy rzucali ich tyraierami na ckmy raz za razem.
Przeciez sam wiesz jak sie gra w CMBB "po radziecku" to i Regularami nie ma szans. Dopiero ktores z kolei uderzenie zakryje wroga czapkami (albo nie).

Przeciez o tym mowie. W "pamietnikach" (czytaj "niemieckich pamietnikach") na ktore sie powolujesz mozna jednak znalezc przyklady ze zolnierze radzieccy potrafili miec doskonale morale i doskonale opanowanie sprzetu. Nie robmy MITOW !!! Sam kiedys walczyles z mitami a teraz idziesz na lep mitu ze wojsko radzieckie w czerwcu 1941 skladalo sie z samych nieprzeszkolonych zolnierzy. Czy dlatego tak latwo Niemcom poszlo? Czy moze dlatego ze mieli lepsza taktyke, organizacje, wiekszy profesjonalizm dowodcow, uzbrojenie lepiej dostosowane do warunkow walki, wspoldzialanie broni, wreszcie - zaskoczenie (przy totalnym szoku ze strony radzieckiej). Zamiast tego - prosta recepta "wiecej Greenow"...

Natomiast jasne jest ze to regular(ne) wojsko dysponowalo przestarzala taktyka i to jest oddane poprzez obnizeniie jakosci wojsk o 1 szczebel w latach 41-43. Szkoda ze tak samo nie obnizono dowodcow dajac im ukryte ujemne wskazniki do skutecznosci ognia :)

Ponawiam pytanie - czy Francuzi w 1940 powinni w CM3 tez dostac Green i Conscript? Bo jak inaczej na planszy CM ukazesz wyzszosc Niemcow? W pojedynku PzII z Somua? :)

28.01.2003
19:29
smile
[67]

Bergerus [ Pretorianin ]

Pejotl --> Taaaaa, dlaczego nie testujesz HOI tylko mi tu odpowiadasz bez nerwow. Nie po to sie tyle napisalem zebys udawal, ze sie nie zdenerwowales!!!!! To skandal! Pytania: 1. Dlaczego stosowano taka taktyke? 2. Czy wynikalo to z glupoty dowodcow radzieckich? 3. A moze od wiekow nie mozna bylo niczego innego z ruskich chlopow wycisnac? 4. A w 1942 r. to kto spanikowal? Dowodcy operacyjni czy zwykle dywizje? 5. itd. Trzeba walczyc z mitami, ale musimy tez znalezc prawde. Nota bene wyjasniali dzisiaj w telewizji dlaczego ludzie maja rozne kolory skory: bo roznie swieci slonce. A moja zona zapytala naiwnie, dlaczego w takim razie potomkom bialych nie zmienila sie w tamtych krajach skora? Berger

28.01.2003
19:31
[68]

Bergerus [ Pretorianin ]

Pejotl --> O jakich pojedynkach Somua z PzII mowisz? Wynik jest oczywisty, ale czy przypadkiem nie maczaly tu palcow Stukasy i dowodcy francuscy? Berger

28.01.2003
19:47
[69]

Marder [ Konsul ]

A ja powiem tak. Żołnierz niemiecki już na starcie był lepiej wyposażony, wyszkolony, zdyscyplinowany. Na szczeblach drużyn i plutonów każdy żołnierz był tak szkolony żeby mógł zastąpić zabitego w walce dowódcę i przejąć dowodzenie. Każdy potrafił przejąć inicjatywę lepiej lub gorzej, ale był na to przygotowany. A wiadomo że pracę zaczyna się u podstaw. Druga sprawa to doktryna Blitzkriegu. Ścisłe współdziałanie ze sobą różnych formacji i jak to kiedyś ładnie określił Wołoszański "palce jednej ręki zaciśnięte w pięść". Sowieci i nie tylko oni wciąż tkwili w epoce I wojny światowej. Owszem mieli czołgi, samoloty ale jakoś nie bardzo wiedzieli jak powinna wyglądać zabawa tymi nowymi zabawkami. I tu myślę należy się doszukiwać sukcesów Wermachtu.

28.01.2003
20:06
[70]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Sowieccy zołnierze rzeczywiscie byli swietnie wyszkoleni. A najlepiej wychodziło im oddawanie sie do niewoli.

28.01.2003
21:33
smile
[71]

Bergerus [ Pretorianin ]

Marder --> To jest wlasnie to co Niemcy odkryli wczesniej od innych - zgranie! Co do jakosci niemieckich zolnierzy zawsze mi sie przypomina szturm na Eben-Emael, gdzie oficer nie dolecial na czas, a rzecz zakonczyli sierzanci. :-))) PiotrMx --> Swietny przyklad z tym zdjeciem. Brud, bylejakosc. Tak wygladaly kolumny w 1941 - gdzie Ruscy mieli najlepsze zaopatrzenie w materialy i sprzet. Pejotl --> I tak jestem dumny z Ciebie, ze meznie bronisz Czlowieka Radzieckiego, ale sam mnie uczyles co socjalizm wyrabia z ludzmi. Popatrz na Lesia M. :-))) Chlopak juz robi bokami, ale nie dlatego, ze nie umie, ale ze wokol ma samych matolow. Nawet Rover ma dosyc niekompetentnych negocjatorow. To robi z ludzmi socjalizm. Berger

28.01.2003
22:27
[72]

oskarm [ Future Combat System ]

Berger--> 1) skura ich dzieci nit zrobi sie tak od razu ciemniejsza ale za kilka tysięcy lat u ich potomków na 100% 2) przecież to zdjęcie propagandowe (rosjania tak naprawdę zostali przebrani) Przecież mieli całe sterty butów i innego wyposarzenia ;-)

28.01.2003
22:35
[73]

RMATYSIAK [ Konsul ]

oskarm ja wiem z tego co wiem to generalnie rosjanie nawet dzis w wojnie w czeczeni maja problemy z zaopatrzeniem (a raczej zeby jednostka dostala to co potrzebuje w odpowiednim miejscu i odpowiedniej ilosci). a co do ich technik walki to w walkach o grozny wyslano swiezo przeszkolonych czolgistwo prosto z bocznicy do ataku niepodajac im celu czesto bez mapy i wsparcia piechoty. A to wszytko odbywa sie dlugo po 2 ww, czystkach itp . Poz RM Ps zreszta wczesniej niebywalo lepiej. W wojnie z turcja bitwy o szczypke i plewna sa przykladem bochatersta zolniezy i glupoty dowodctwa. Ps 2 bergre jak idzie pisanie czekam na maila.

29.01.2003
08:53
[74]

Pejotl [ Senator ]

Berger -> czyzbys nie odroznial kadry dowodczej od otumanionego haslami rewolucji motlochu? Jesli zolnierze mieli takie niskie morale w socjalizmie to w Wietnamie i Korei pewnie ich batami pedzono do przodu. Przypomnij sobie powiedzenie Napoleona o tym ze lew na czele armii zajecy pokona zajaca stojacego na czele armii lwow - czy jakos tak. Poza tym chyba nie dostrzegles ze ja caly czas mowie w kontekcie tego co pokazuje CM - oferowane w tej grze proste wytlumaczenie "wiecej Greenow" mi nie wystarcza. Jesli Rosjanie ze swoimi atakami w tyralierach na ckmy sa Conscript (bo Green i obnizenie o 1 poziom w 1941-43) to dlaczego w Normandii Amerykanie i Brytyjczycy nie sa Conscript (przynajmniej czesc jednostek)? Przeciez oni tez wykonywali ataki tyralierami wprost na pozycje Niemcow - to tez mozesz wyczytac w pamietnikach, a wygrywali dzieki artylerii i lotnictwu. Tyle ze takich nieudanych atakow nie ponawiano. Tak naprawde wina trzeba obarczyc system gry laczacy w jednym wspolczynniku morale zolnierza z jego wyszkoleniem - oczywiscie Amerykanie maja to ladnie policzone po ilu dniach jednostka staje sie weteranska po ilu crack a po ilu jej jakosc zaczyna spadac i trzeba ja skierowac na wypoczynek, tylko jakos nie przeklada sie to nijak na pole walki Frontu Wschodniego.

29.01.2003
12:21
[75]

Naczelnyk [ Konsul ]

Pejotl, Berger----> To może ja się z wami podroczę: Francja: tak, francuzi powinni być grini i miec dowódców grinów. Polscy weterani wrzesnia wyśmiewali się z frnacuzkich dziadków z I wojny św., którzy usiłowali ich "szkolić" z nowoczesnej wojny. Normandia: tak, częśc oddziałów alianckich powinna być grinami, szczególnie że brytyjskie szkolenie miało więcej musztry niż rzeczywistego treningu wojskowego. I potem idiota z wąsikiem nie rozumiał dlaczego sadzając swoją kompanię w sadzie i pijąc herbatkę widzi jak żołnierze schodzący z lini walki stukają się palcem w czoło - olśnienie przychodziło mu dopiero jak zaczęły spadać niemieckie granaty moździerzowe. Rosja: oczywiście mitem jest że nie była przygotowana do wojny, piersze miażdżące sukcesy niemców były wynikiem doktryny głębokiej obrony strategicznej. Skłaniam się ku opini, że w 41 w armii czerwonej było sporo regularsów...ale już potem - w dalszych działaniach - rzucani na front żołnierze nie mieli czasu by stać się regularsami - i to tez wynik przyjetej strategi (walka na wyniszczenie). Co do 44 roku. Trudno nazwac regularsami, czy nawet greenami wieśniaków zwinietych "w biegu" z wyzwalanych ziem, którym dano do rąk pepeszę. Czystki: Nie wiem, czy ci weterani walk rewolucyjnych (którzy w dużej części stanowili ofiary czystki) byli tak cennymi dowoódcami, żeby nad nimi ubolewać. Pejotl, system gry nie łączy morale zołnierza z jego wyszkoleniem w jednym współczynniku : morale to morale a wyszkolenie to wyszkolenie, chyba że gramy w różne CM.... Może więcej grinów nie uzdrowi gry, ale na pewną uczyni ją bliższą realizmowi, plus to co postulowałem wcześniej (uwaga, żeby się nie czepiać: dotyczy wyłącznie QB): podwójne punkty zwycięztwa dla rosjan za straty zadane niemcom i 1/2 punktów dla niemców za straty zadane rosjanom. pozdrawiam

29.01.2003
14:58
[76]

Pejotl [ Senator ]

Naczelnyk -> jesli jednostka Green nie tylko wolniej wykonuje rozkazy ale i szybciej panikuje od regularsow to ja to nazywam polaczeniem wyszkolenia i morale w jednym wspolczynniku.

29.01.2003
15:18
[77]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Co sadzicie o metodzie "na szeryfa" ?? Stawiamy np.: pluton Tygryskow na najwyzszym wzgorzu i walisz po nplu... Metoda jest prostacka, ale skuteczna w niektorych sytuacjach...

29.01.2003
15:26
smile
[78]

Kłosiu [ Senator ]

3-4 dzialka plot 25mm moga latwo rozwiac sny o potedze... A strata tygrysa jest bolesna ;-)

29.01.2003
15:28
[79]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

klosiu -> Zawsze masz pod reka 3 25mm??

29.01.2003
15:33
[80]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

Lepiej najpierw wybadać gdzie są at guny bo pluton tygrysów może zostać rozniesiony w kawały przez 2 at guny z dobrym dowodzeniem(+2 stealth, +2 morale).

29.01.2003
15:53
smile
[81]

Kłosiu [ Senator ]

Wiggins --> ostatnio dosc czesto ;-) Staram sie oduczyc ludzi kupowania zbyt wielu najciezszych czolgow :-)

29.01.2003
15:58
smile
[82]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Tia moze duzy ciezki czolg jest ciezko rozwalic, ale jednak mozna, a stata boli bardzo. Natomiast jak dysponujemy kilkoma slabymi puszkami to po pierwsze mamy kilka dzial a nie jedno, po drugie bardziej na nie uwazamy wiedzacze ma slabszy pancerz, a po trzecie strata jednej tak nie boli :p

29.01.2003
16:26
[83]

Pejotl [ Senator ]

No coz sa tacy co to dla nich jedyna recepta na sukces jest kupienie 4 Tygrysow i Pantery w scenariuszu 2000 pkt. :))) I wtedy strata 12 SU-76 straconych czesciowo w systemie pierwszy strzal = trup boli calkiem bardzo. A ja i tak czuje sie moralnym zwyciezca :)))) Gelert -> ale poslugiwanie sie slabszym sprzetem wymaga bardzo duzo cierpliwosci. Poza tym zalamuja takie przypadki jak T-34 ma sie przemknac od ukrycia do ukrycia pelnym gazem a tu Tygrys z 500 m rozwala go pierwszym strzalem :(

29.01.2003
16:46
smile
[84]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Pejotl --> Widze, ze ta rozgrywka baaardzo Cie boli... Proponowalem honorowe rozwiazanie sprawy, ale z kolei Ty sie wtedy uniosles chorym honorem :) Subnick mnie zobowiazuje, zeby miec jakiegos kotka...A dowalilem Ci wczesniej z tylko jedna panterka, a Ty nabrales pluton T-34 i pluton IS-1 w grze za 1500 punktow. W obu grach czuje sie zarowno moralnym jak i rzeczywistym zwyciezca...Tym sie roznimy :) PS. Przynajmniej masz z glowy teksty typu "Dawaj pliczek!" PS2. Pluton Tygrysow to przynajmniej nie 12 KT, nie Emillos ??

29.01.2003
16:54
smile
[85]

Pejotl [ Senator ]

Wiggins -> czyzby ktoremus z nas zardzewialo poczucie humoru?

29.01.2003
17:43
[86]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Wiggins - jesli miałes tylko jednego tigera a pejotl t34/85 to chyba rzeczwiscie miałes fuksiora , jeez ile ja sie tigerow natraciłem!

29.01.2003
20:26
smile
[87]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Pejotl --> Wiesz..., nie wszyscy ktorzy to czytaja moga znac nas osobiscie, wiec nie zawsze wiedza, kiedy zartujemy, a kiedy nie, stad moj wybuch... Poza tym brakuje mi pliczkow od Ciebie, ubyla mi osoba, do ktorej wysylam ponaglenia...wiec co sie dziwisz, ze troche przyrdzewialem ?? Moze jakis PBeMik ?? ;) Teraz Ci sie podloze, zebys sie czul lepiej ;) Mze byc nawet ligowo ;>

29.01.2003
20:26
[88]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Pejotl --> Wiesz..., nie wszyscy ktorzy to czytaja moga znac nas osobiscie, wiec nie zawsze wiedza, kiedy zartujemy, a kiedy nie, stad moj wybuch... Poza tym brakuje mi pliczkow od Ciebie, ubyla mi osoba, do ktorej wysylam ponaglenia...wiec co sie dziwisz, ze troche przyrdzewialem ?? Moze jakis PBeMik ?? ;) Teraz Ci sie podloze, zebys sie czul lepiej ;) Mze byc nawet ligowo ;>

29.01.2003
21:04
[89]

Michael_wittmann [ Konsul ]

czy jest sens wyczekać aż piechota wroga zbliży się i wtedy do niej strzelać? (Boję się że jeżeli poczekam a ona będzie za blisko to mnie zniszczy/ew. nie zdążę jej powstrzymać) natomiest jek strzelam od razu gdy ję widzę to zaraz się gdzieś chowa no i oczywiście zdradzam soje pozycje i co tu robić??

29.01.2003
21:11
[90]

Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]

W CMBB opłaca sie wyczekać aż podejdzie i wtedy skosić w 1 ture. Zawsze tak robie i do tej pory sie nie zawiodłem.

30.01.2003
09:41
smile
[91]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Pejotl ---> Obraziles sie ?? A moze wspolnie walniemy jakis "off topic" na polepszenie stosunkow ?? ;)

30.01.2003
10:31
[92]

Pejotl [ Senator ]

Wiggins -> myslalem ze ty sie obraziles? Wittmann -> najlepiej daj gosciom Hide i wyznacz pola ostrzalu (Cover Arc), wtedy masz pewnosc ze nikt cie nie zaskoczy wlazac twoim na glowe. Szczegolnie przydatne dla piechoty majacej maly zasieg ognia (np. SMG squad). W przypadku ckmow raczej zalecalbym ogien na wieksza odleglosc, zeby wroga zdezorganizowac, ale mozna tez wyczekac. Szczegolnie polecam tworzenie linii piechoty nie na kierunku natarcia przeciwnika lecz z boku i otwarcie ognia z flanki. Wtedy zmuszasz przeciwnika do zmiany rozkazow pod ogniem co nigdy nie dziala na jego korzysc.

30.01.2003
11:05
[93]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Pejotl --> Jesli masz jakis tajny adres do Bergera (ten na onecie, jak wszystkie nie dziala), to mi podrzuc na privie. Czeka chlop niespokojnie, czy jego kolejna fala ataku przeszla (a nie przeszla ;)), a ja dostaje tylko zwroty z Onetu... Do wszystkich --> Jesli cos sie ruszy z "krzynkami" na Onecie, dajcie znac na forum, bo dezorganizuje mi to kilka waznych pojedynkow :)

30.01.2003
11:10
smile
[94]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

Wiggins - moze zacznij molestowac adminow na onecie? Mysle ze by sie pospieszyli z naprawa "krzynek", jak bys ich zasypal postami ;)))))

30.01.2003
16:32
[95]

Pejotl [ Senator ]

Wiggins -> wczoraj wieczorem Onet dzialal. Czyzby nowa wysypka?

30.01.2003
17:28
[96]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Tak wracajac do taktyki: Jakie pomysły macie na granie niemcami w cmbb(wyłaczajac armor battle czy tryb unrestricted) ? Jaka taktyke stosowac w ME?

31.01.2003
09:14
smile
[97]

Pejotl [ Senator ]

Ja tam mam pomysl na gre Rosjanami. Nawet spory artykul by o tym wyszedl. Ale biorac pod uwage moje dotychczasowe wyniki w lidze, watpie zebym mogl zostac w tej dziedzinie autorytetem :)))

31.01.2003
10:01
smile
[98]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Pejotl ---> Pierwsze koty za ploty ;), pozniej bedzie coraz gorzej :)

31.01.2003
10:57
[99]

Rommel77 [ Chor��y ]

Pejotl ---> Kazdy pomysl jest dobry, wiec opublikuj go!

31.01.2003
11:57
smile
[100]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Rommel --> Ulubionym patentem Ruskimi Pejotla jest atak 12 Su-76 na pluton Tygryskow :) Mowie Ci, nie ma potem co zbierac, a blachy fruwaja w promieniu kilometra :))))))))))

31.01.2003
12:23
[101]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Sorry, Ale ja prosiłem o taktyke dla Niemców.Me-combined arms.....

31.01.2003
12:24
smile
[102]

Rommel77 [ Chor��y ]

Wiggins-->Moze jakis screen?

31.01.2003
12:28
[103]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Rommel --> Popros Pejotla, mi jakos nie wypada, czulbym sie niezrecznie ;)

31.01.2003
12:33
[104]

Rommel77 [ Chor��y ]

Pejotl-->Moze jakis screen?

31.01.2003
12:47
[105]

noname4 [ Centurion ]

a co koledzy sądzą o używaniu czołgów wyposażonych w miotacze ognia??? ja uwazam, że po wyeliminowaniu wrażych jednostek pancernych są idelane do tępienia chowającej się po krzakach i innych badziewiach piechoty... szczególnie rosyjskiej, która jest zazwyczaj o wiele bardziej liczna od naszej...

31.01.2003
12:58
[106]

smat [ Pretorianin ]

noname4-->Przy walce z piechotą niemiecką to pomysł jest trochę chybiony, bo tam każdy piechur nosi ze sobą ze 100 panzershrecków i do tych 100-200 metrów to lepiej się nie zbliżać puszkami.Na ruskich to pomysł bardzo dobry, wczoraj jak mi Kapi wywalił z halftracka z miotaczem do piechoty w lesie to chłopaki zwiewali aż się kurzyło, a ja nawet kamieniem nie rzuciłem bo te 60 m to za daleko:)

31.01.2003
13:15
smile
[107]

Pejotl [ Senator ]

Wiggins -> ty hipokryto! :) Rommel -> screenow nie bedzie, wszystkie savy skasowalem, nastepnie sformatowalem dysk twardy, wyrzucilem komputer przez okno, po czym zszedlem na podworko polalem go benzyna i podpalilem. :) Teraz moge znowu zagrac w CMBB - bez obciazen psychicznych :)

31.01.2003
13:22
[108]

Pejotl [ Senator ]

smat -> a z PTRD to co zrobiles? Czy sluza ci tylko do rozwieszania mokrej bielizny? :) Mnie tam zadne jakies halftracki ani cale tracki nie smia paletac sie pod nogami :)

31.01.2003
13:36
smile
[109]

Iudex [ Konsul ]

Pejotl---> To może skoro zaczynasz życie "od nowa"to wreszcie doczekam sie na pliczek od Ciebie:)

31.01.2003
13:46
[110]

Szymon [ Konsul ]

Ja używam WASP-ów w CMBO, w ataku. Jest z tym strasznie dużo gimnastyki Miotacze ognia są trudne w użyciu ze względu na to że nie ma możliwości wskazania celu poza zasięgiem. Czyli nie można wydać rozkazu : "podjedź do lasku i wypal ten cholerny CKM" Trzeba liczyć na to że FT sam wyznaczy sobie cel. WASP jest słabo opancerzony ale bardzo szybki. Ja chciałbym żeby podjechał błyskawicznie do celu i od razu wypalił, wyobrażam sobie że tak to wyglądało w rzeczywistości. Niestety w CMBO jak coś jedzie szybko to nie wykrywa celów, trzeba podjechać i wskazać cel w następnej turze. Ja staram się tak zaplanować ruch żeby WASP znalazł się w zasięgu pod koniec tury i to najlepiej 60-70 m od celu. Bliżej lepiej nie podjeżdżać ze względu na Panzerfausty. Okopana piechota niemiecka raczej przeżyje taki atak i o ile nie zapali się las siedzi dalej w swoich norach. Najlepiej zaatakować ich błyskawicznie po ataku WASPa, kiedy są jeszcze pod wrażeniem alba wypalać dłużej, aż sobie pójdą. Lepiej niszczy się piechotę w budynkach, łatwiej o pożar. WASP czasem nie trafia w bunkier z 10 metrów :/

31.01.2003
13:51
[111]

noname4 [ Centurion ]

fakt, dotyczas grałem jedynie Niemcami, dlatego nie testowałem tego przeciwko nim, a panzerschrecki potrafią być nieprzyjemne dla bardziej opancerzonych celów...

31.01.2003
13:57
smile
[112]

Pejotl [ Senator ]

Iudex -> podeslij mi swoj ostatni, bo nie kojarze...

31.01.2003
13:59
smile
[113]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Pejotl ---> Obnazyles moje prawdziwe JA :)))) Z drugiej strony - nie badz zgred, daj chlopakom screena, niech zobacza jak trudno wybic sobie z glowy glupie pomysly i jak zmudne jest pozyskiwanie wiedzy o taktyce w BB... :)) Czwarty od konca, to calkiem niezly wynik - moglo byc gorzej ;) Znokautowany bokser zajmuje drugie miejsce :), a czwarty od konca w czterosobowej grupie jest pierwszy... "Ostatni beda pierwszymi" "Niewazne jak mezczyzna zaczyna, wazne jak konczy" "Latwiej kijek obcinkowac, niz go potem pogrubasic"...eeee... wroc...to nie to forum. :)

31.01.2003
14:06
smile
[114]

Iudex [ Konsul ]

Pejotl---> faktycznie po 4 dniach przerwy można zapomnieć:) Dobrze dzisiaj wieczorkiem podeślę:)

31.01.2003
14:12
[115]

smat [ Pretorianin ]

Pejotl->Był tylko ocet. Akurat PTRD, tak jak chleba, masła itp. jak to w Sojuzie, nie dowieźli, poza tym czołg z miotaczem za bardzo nie musi się bać ptrd czy ptrs, szczególnie jak wiezie ze sobą trochę pancerza. Porównując piechotę Ruską z Niemiecką to sowieci są 100 lat za murzynami jeśli chodzi o broń ppanc.

31.01.2003
14:52
[116]

Pejotl [ Senator ]

smat -> nie odwracaj kota ogonem, mowilismy o HALFTRACKU! Po to sa PTRD zeby Niemcom wybic z glowy szlajanie sie tym szajsem przed nosem piechoty. A broni ppanc Rosjanie maja mnostwo - od SU-100 i ISU-122 zaczynajac... :)

31.01.2003
14:56
[117]

Pejotl [ Senator ]

Iudex -> jakby to bylo 4 dni to bym ci odpisal. Moglem natomiast skasowac plik z rozpedu przy kasowaniu wysypujacych sie na podloge stert spamu. Ale sprawdz jeszcze czy na pewno wyslales :)))

31.01.2003
15:02
[118]

Pejotl [ Senator ]

Wiggins -> zaczynasz mnie wkurzac :) chyba chcesz zebym ci udowodnil ze w powaznej walce moje kung fu jest lepsze od twojego :)) Moze 1941, plaska mapa i same KV po mojej stronie? :))))))

31.01.2003
15:08
smile
[119]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Pejotl ---> Daj duzo lasu, kupie 100 team hunterow i 50 flame'ow... ;)

31.01.2003
15:15
[120]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Pejotl --> Ja tez, jak przegram to wciskam kit, ze to bylo "na niby" ;) albo "W powaznej walce to Ci pokaze ;)"

31.01.2003
15:16
[121]

smat [ Pretorianin ]

Pejotl --> czepiasz się. Pisałem w kontekście pytania stawianego przez Noname4, który pytał o czołgi. Dlatego produkowałem się dalej o czołgach. co do PTRD to fakt że na halftraki to bicz boży, ale czeba go mieć. Na czołgi natomiast nie jest dobry, więc czołg z flamerem pogoni ruskich.

31.01.2003
21:14
[122]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Panowie czy ktoś wie gdzie można znaleść zestawienie pojazdów/piechoty itp. do CMBO Nie znam za dobrze opisu oddziałów a wybierajac jednostki chciałbym choć wiedzieć jaką mają się ognia/pancerz na lokacjach/typy amunicji itp. (nie chce mi sie za każdym razem sprawdzać tego na quick battle)

31.01.2003
22:27
[123]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

swietlo -> poszukaj na stronkach CMHQ PL w dziale pliki jest kategoria "programy uzytkowe" i tam jest kilka ciekawych baz w excelu :)

01.02.2003
01:49
[124]

dw4rf [ Generał ]

Zapomini o dziale pliki - Łosiu wszystko wywalił... wyslalem na priva.

01.02.2003
09:59
[125]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

dw4rf-) dzięki serdeczne - rzeczywiście dział pliki nie działa;)

01.02.2003
15:24
[126]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Wziałem sobie flammpanzera, podjechałem sobie do wrogiej piechoty . niestety otworzyły do mnie ogien : Rusznica ppanc, 2,t34/85, IS-2 , su-85 (1500 Me unrestricted) z jakichs 200m,fajnie sie palił (pewnie przez te mieszanke.. ) ... snif,snif życie jest takie niesprawiedliwe ! Czemu oni tyle tego mają!! :(((

01.02.2003
16:02
smile
[127]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Hanover Piącha--> Bez rozpoznania podjechałeś do ruskich wojsk?;) Trzeba było wysłać chociaż jeden motocykl:)))))

01.02.2003
16:50
smile
[128]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Panowie mam pytanko. Skąd można ściągnąć mod który narzuca siatkę pokazującą ukształtowanie terenu do CMBB?

02.02.2003
02:21
[129]

dw4rf [ Generał ]

Jedyna nasuwająca mi się myśl:

02.02.2003
13:52
[130]

BamSey [ Generaďż˝ ]

dw4rf--> Dzięki za pomoc, znalazłem ( najprostsze pomysły są faktycznie najlepsze) i sorry za off topic.

04.02.2003
14:19
[131]

Michael_wittmann [ Konsul ]

Mam wielki problem... jak zniszczyć tygrysa królewskiego( helcatem czy coś tAKIEGO)?? ZAJECHAŁEM GO Z DWÓCH BOKÓW ALE BOJĘ SIĘ ŻE JAK W YJADĘ TO JUŻ ZOSTANĘ na ture, nie zdąrzę uciec i ta bestia mnie ustrzeli. tzn chodzi mi o to jak w jednej turze wyjechać zza drzewka do tygrysa strzelić do niego i schować się?? (jakie on ma opancerzenie z tyłu???? pisze 44 ale top a to jest chyba góra :)

04.02.2003
15:08
[132]

Pejotl [ Senator ]

Wittmann -> ja z KT poszedlem na starcie czolowe i je wygralem. Puscilem po prostu 12 SU-76 przez 3/4 km wolnej przestrzeni prosto na KT zaczajonego przy krawedzi mapy. KT rozwalil 2 SU, jakies dzialo ppanc z boku jeszcze 2 a pozostale SU rozwalily KT i dzialo. Głownym czynnikiem zwyciestwa bylo Front Turret penetration z jednego z SU na jakies 150 metrow. To prawdopodobnie z shock-owalo zaloge i reszta suczek mogla Tygrysa obskoczyc z bokow i wbic zeby w miekkie podbrzusze :)))

04.02.2003
15:31
smile
[133]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Pejotl--> Chcesz żeby wittman skończył jak Wittman:))))

04.02.2003
16:13
smile
[134]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Ja tam wymiękłem jak mi załatwiono IS2 działkiem 20mm ,najpierw uszkodzono gasienice a potem ucieczka z czołgu w panice.Teraz zawsze biore 20mm! Swienie rozwalaja halftrucki , redukuja suki do rozsadnych ilosci.

04.02.2003
16:54
[135]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Wittman-->jak obskoczyles KT z dwoch stron to masz go w garsci. z boku to max 80mm pancerza hellcat sobie poradzi. ja bym jeszcze poscil mu z przodu jakiegos pancerszreka. Wtedy jak wyjedziesz z boku TD to juz kompletnie zgłupieje. Nawet jak bys nieszczesliwie stracił jednego TD to i tak sie opłaca :-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.