GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Potracilem dziecko

14.08.2010
20:38
[1]

Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]

Potracilem dziecko

poltora godziny temu potracilm dziecko 8 lat na oko. Na najgorszej ulicy w moim miescie to bylo. Mijalem owoli paru facetow podpitych, wjechalem na lewy pas, a z za domu wybieglo dziecko i na lewy reflektor wpadlo.
Zatrzymalem sie. Podbiegli oni, jeden podniosl dziecko, a reszta z piesciami na auto moje. Spierdolilem, pojechalem na policje od razu i tam spisali wszystko po kolei, wyslali patrol, karetka juz byla, ale dziecka nikt nie znalazl, podobno pobieglo samo gdzies. Tamci odgrazaja sie, ze mnie znajda itp itd
Na aucie nie ma ZADNEGO sladu zderzemia, predkosc byla strasznie niska, ale i tak boje sie o tego dzieciaka. Stanu nie znam. Ogolnie co teraz mnie czeka? Zadnego swistka nie dostalem z policji ani nic. Mial ktos kiedys taka sytuacje?

14.08.2010
20:40
[2]

kubomił [ Legend ]

Zależy jaki jest stan kida.

14.08.2010
20:40
[3]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

Nic mu się nie stało jak nie masz nawet żadnych wgnieceń. Prędzej Ci nachlani by mu krzywdę zrobili. A dziecko zdenerwowało się i uciekło myśląc że czekają go jakieś konsekwencje.

14.08.2010
20:40
[4]

Shoggoth [ Stairway to Heaven ]

Ja nie.

14.08.2010
20:43
[5]

yasiu [ Legend ]

a nawet ostatnio się zastanawiałem, co się z tobą dzieje... kurde, masz tam w lęborku jakieś biuro porad obywatelskich czy coś takiego? porady prawne za friko. niech ci jakiś papug powie, jak się zabezpieczyć przed ew.konsekwencjami, bo ciągnąć tematu z policją chyba nie ma sensu skoro nie ma 'ofiary'

14.08.2010
20:44
[6]

ProTyp [ For the Horde! ]

poltora godziny temu potracilm dziecko
I już siedzisz na golu? Nie chce mi się wierzyć.

Mój brat miał podobną sytuacje, tylko że o wiele gorszą... chłopak 15 letni był w ciężkim stanie, ale wręcz cudem przeżył i nic mu nie jest. Brat ma teraz zawiasy.
Tylko, że tamten wgniótł cały słupek, że z tego co pamiętam drzwi trudno się otwierały, zakrwawił i rozwalił reflektor, więc na prawdę nie ma porównania.

Raczej nic dziecku się nie stało, o ile mówisz prawdę.

Btw. jeden z nich wziął go na ręce i co? Dziecko się ruszało/płakało, czy coś z tych rzeczy?

14.08.2010
20:45
smile
[7]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Kup sobie nóż.

14.08.2010
20:47
smile
[8]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Świetnie, że zgłosiłeś to na policję. Teraz na Twoim miejscu kupiłbym całą paczkę słodyczy, jakąś zabawkę porządną i pojechał przeprosić, o ile naprawdę się nic mu nie stało.

Oczywiście mogła być to też wina samego dziecka..

14.08.2010
20:48
[9]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

Świetnie, że zgłosiłeś to na policję. Teraz na Twoim miejscu kupiłbym całą paczkę słodyczy, jakąś zabawkę porządną i pojechał przeprosić, o ile naprawdę się nic mu nie stało.

Przeprosić? Za to że mu wleciało pod kółka? Takiemu to jeszcze na gołą dupę natrzaskać.

14.08.2010
20:49
[10]

Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]

ProTyp -----> Lębork to male miasto, policja dziala sprawnie, siedze teraz i mysle.
Boje sie troche o dziecko bo takie mnale to latwo polamac. Moze w szoku polecial, a do szpitala trafi w nocy? Kurwa no powaznie rece mi lataja z nerwow.
Boli mnie tez to, ze tamci ludzie to nie sa menelki tylko swiry co z siekierami po ulicy lataja (100% prawdy) i patrolowi krzyczeli, ze mnie znajda.

Facet pomogl wstac, a ja wtedy spierdolilem bo tamci juz przy aucie z okrzykami bojowymi byli

Yasiu ---> Jest cos takiego, pojde ta w poniedzialek, Na szybko chcialem zapytac czy poniose jakies konsekwencje jezeli dziecko "cale"

Montera ---> Innej opcji nie widzialem, zostac tam nie moglem na miejscu bo by mnie zlinczowali. Ale to 100% wina dziecka, ja jechalem moze 20 km/h bo mijalem tych facetow . A ono jednym susem z za domu przez chodnik na ulice.

14.08.2010
20:54
[11]

Loon' [ Generaďż˝ ]

Nie jest dobrze, bo nie masz świadków, a jeśli masz to są ci nieprzychylni, zastanów się czy w poblizu jest jakiś monitoring, itd., bo jak te dzikusy znają się z rodzicami to jeszcze im się zachce cię uwalić i będziesz w strasznej dupie.

14.08.2010
20:54
[12]

Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]

Ja się pytam. Gdzie byli rodzice?
No chyba że te pijaczki to wujkowie tego dzieciaka.

14.08.2010
21:03
[13]

Sezz [ Konsul ]

Spoko, nic Ci nie grozi.
Potraciles - zglosiles.
Wina dzieciaka i tyle.
A ze nie ma poszkodowanego to tylko Twoja korzysc :)

14.08.2010
21:10
[14]

Roycewicz [ Pretorianin ]

Świetnie, że zgłosiłeś to na policję. Teraz na Twoim miejscu kupiłbym całą paczkę słodyczy, jakąś zabawkę porządną i pojechał przeprosić, o ile naprawdę się nic mu nie stało.

Oczywiście mogła być to też wina samego dziecka..


Montera, kolejny raz mnie nie zawiodłeś. Na prawdę, a co miał przepraszam zrobić? Ukrywać się w obawie o to że policja wleci mi na chatkę i wyprowadzi go w kajdanach (tak się robi z ludźmi którzy "zbiegli z miejsca zdarzenia" wiem z sąsiada skóry)?

Postąpiłeś dobrze, za pewne dzieciakowi nic się nie stało, ja. Dobre 10 lat temu wypadłem (biłem się z kolegą) z ciężarówki wiozącej chwasty z mojego osiedla. Myślę że siła była podobna, a nic mi się nie stało..tylko kolano zdarłem.

14.08.2010
21:11
smile
[15]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Ale czekaj czekaj, czegoś tu nie rozumiem. 8-letni dzieciak sam przechodził przez ulicę na pasach wieczorem? I jeszcze biegło przez ulicę

Roycewicz, Ty mikas nigdy mnie nie zawodzisz, a jak mnie znasz to wiesz, że moich postów na golu nie powinno się traktować poważnie :)

Dobre 10 lat temu wypadłem (biłem się z kolegą) z ciężarówki wiozącej chwasty z mojego osiedla. Myślę że siła była podobna, a nic mi się nie stało..tylko kolano zdarłem.

Czyli miałeś jakieś 4 latka i przewozili Cię razem z chwastami? :O

14.08.2010
21:13
smile
[16]

puyol93 [ Pretorianin ]

... I naglę się budzę, i cały jestem mokry

14.08.2010
21:14
[17]

Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]

Montera -> Pewnie go patologiczny ojciec wysłał po piwo do sklepu znajomego.

14.08.2010
21:21
[18]

mirencjum [ operator kursora ]

Przydałoby się jednak zaświadczenie z komendy, że natychmiast po wypadku zgłosiłeś ten fakt. Przecież musiałeś dmuchać w alkomat i jest tam wydruk testu.
Nie mogłeś udzielić pomocy potrąconemu ani pozostać na miejscu do czasu przyjazdu policji, gdyż było zagrożone Twoje bezpieczeństwo. Przy wypadku jest zasada, że przystępujemy do pomocy ofiarom jeśli nie zagraża nam niebezpieczeństwo, w przypadku zagrożenia nie musimy udzielać pomocy. W tym przypadku miałeś prawo obawiać się o swoje zdrowie i życie.. Była policja, było pogotowie, dzieciaka nie znaleźli i nie mogą wdrożyć postępowania, bo nie ma poszkodowanego ani strat materialnych. Czyli jak dla nich to nic nie było.

14.08.2010
21:25
[19]

Roycewicz [ Pretorianin ]

Ale czekaj czekaj, czegoś tu nie rozumiem. 8-letni dzieciak sam przechodził przez ulicę na pasach wieczorem? I jeszcze biegło przez ulicę

Roycewicz, Ty mikas nigdy mnie nie zawodzisz, a jak mnie znasz to wiesz, że moich postów na golu nie powinno się traktować poważnie :)

Dobre 10 lat temu wypadłem (biłem się z kolegą) z ciężarówki wiozącej chwasty z mojego osiedla. Myślę że siła była podobna, a nic mi się nie stało..tylko kolano zdarłem.

Czyli miałeś jakieś 4 latka i przewozili Cię razem z chwastami? :O


Nie jestem mikasem, myślisz że wyśmiewanie się z nego w wątku obok było by sensowne gdybym nim był?

:O A więc mam 14 lat mówisz? Miałem w tedy 7 latek, bawiliśmy się z kolegami w chowanego czy coś. Ja i taki jeden Adam ukryliśmy się na tym wozie właśnie:) Wywiózł nas prosto zsypu, w sumie nie wiem czy on dojechał, bo ja szybko poleciałem do apteki żeby mi ręce zabandażowali (tak, czasy kiedy usilnie chcieliśmy łamać sobie ręce żeby nie pisań niczego w zeszytach...)

14.08.2010
21:31
smile
[20]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Roycewicz - Ty chyba masz mnie za idiotę mikas. Nic się nie zmieniłeś, łatwo Cię sprowokować, a jeszcze się tłumaczysz jak głupi. Na dodatek swoją mądrością popisałeś się dodając link do profilu na last fm, gdzie pięknie widnieje Twoje imię i nazwisko. Ach, jak Ty za wszelką cenę chcesz być "fajny". I tak nie będziesz, bo ja jestem fajniejszy. Zrozum to :)

A jeżeli chodzi o Twoją historię to muszę przyznać - urzekła mnie. Dochodzę również do wniosku, że przed kilku laty byłeś tak samo "mondry", jak i teraz :)

14.08.2010
21:32
[21]

Mała Chinka Cziku-CzikuLinka [ Chor��y ]

Moj znajomy potracil ze skutkiem smiertelnym do 15 lat mu grozi ... nooo za glupote sie placi .Masz szczescie ,ze nic gorszego sie nie stalo.

14.08.2010
21:32
[22]

Roycewicz [ Pretorianin ]

? Mam na imię jak mam, o sso chozzi?

14.08.2010
21:36
smile
[23]

k42a_ [ The Blues ]

O to, że to samo konto na lascie miał użytkownik o nicku mikas i jasno widać, że to jego drugie konto.
Tak ciężko to zrozumieć?

14.08.2010
21:40
smile
[24]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Mikas, jesteś świetnym przykładem na to, że głupota nie boli! Mówisz, że masz 17 lat? A to ciekawe! Na laście masz wpisane 15 lat... czyżby początek schizofrenii? Pamiętaj, że szybko wykrytą można zaleczyć.

Poprawiasz mi humor, robiąc z siebie kompletnego idiotę. Trzymaj tak dalej.

14.08.2010
21:43
[25]

rtqq [ Chor��y ]

Nie mogłeś potrącić jakiegoś mohera?

14.08.2010
21:46
[26]

Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]

Dobre 10 lat temu wypadłem (biłem się z kolegą) z ciężarówki wiozącej chwasty z mojego osiedla. Myślę że siła była podobna, a nic mi się nie stało..tylko kolano zdarłem.

"Buszujący w chwastach". Albo "Dzieci chwastów". Dobre tytuły dla książki/filmu.

14.08.2010
21:47
[27]

Sc00®pY [ Loler ]

kurwa wy i te wasze problemy gość może mieć tyle kont ile chce i pisać co chce,resztą powinna się zajmować administracja.zresztą ty montera nie jesteś ani lepszy ani fajniejszy,chyba że dla ciebie wskaźnikiem fajności jest cyas spędzony przed kompem na co wskazuje twoja nigdy nieustająca aktywność na golu i gg (wyłączasz czasem kompa?)

14.08.2010
21:50
[28]

Sc00®pY [ Loler ]

co do tematu jeśli byłbym 100%pewny ze to nie ja jestem sprawcą wypadku,po prostu bym odjechał pod warunkiem zd na miejscu byłby ktoś zdolny pomóc ,,ofierze,,

14.08.2010
21:50
[29]

Roycewicz [ Pretorianin ]

Ja przynajmniej wychodziłem na dwór, nie siedziałem 24 H na PC:)

14.08.2010
21:52
smile
[30]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Sc00®pY - A co Cię obchodzi ile godzin mam włączony komputer? Mam Cię przeprosić za to, że dzisiaj poszedłem nad jezioro i ognisko, a na GG wszyscy do mnie przez kilka godzin się dobijali na darmo, bo zostawiłem laptopa na łóżku?

I masz rację, nie jestem fajniejszy - jestem najfajniejszy :)

14.08.2010
22:01
[31]

Sc00®pY [ Loler ]

cóż obyś utrzymał tą swoją fajność gdy dobijesz 18stki,opuścisz wkrótce rodziców i sam zaczniesz się o siebie troszczyć .a co do twojego kompa to nie widzę innego powodu do trzymania go włączonego cały dzięń niż ściąganie czegoś "dużego" ...może nielegalnych gier? a nie,ty wszystkie albo wygrywasz albo odkupujesz by je sprzedać na 2gi dzień jak to wynika z twoich opisów gg

14.08.2010
22:06
[32]

kubomił [ Legend ]

A masz jakiś papier, że byłeś trzeźwy wtedy? (badanie alkomatem)

14.08.2010
22:17
smile
[33]

fifek9000 [ Samotny Bohater ]

jak bachor tak po prostu wbiegł na tą ulicę i zignorował ruch drogowy to jego rodzice chyba powinni konsekwencje ponieść ?

14.08.2010
22:18
smile
[34]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Sc00®pY - A co ja piszę o grach na opisie GG? Jesteś moim fanem, że dodałeś mnie do znajomych i ciągle obserwujesz mój profil? Jeżeli chcesz zdjęcie z autografem to po prostu napisz, nie pogniewam się!

14.08.2010
22:22
[35]

polak111 [ Legend ]

No dobra, ale co z Fiestą?


14.08.2010
22:22
[36]

katalizator_sportowy [ Legionista ]

Montera - zenujacy jestes

15.08.2010
00:45
[37]

©®© [ Generaďż˝ ]

Ja raz na zakopiance niedaleko krakowa prawie wziołem na maske przy około 110 goscia ktory pijany szedł w srodku nocy srodkiem 2 pasmowej drogi... drugim razem pijany koles w jakims trupie prawie mnie staranował niedaleko zakopianki (głogoczów) - po czym wpadł do rowu. W obu przypadkach zatrzymałem sie i dzwoniłem na policje - w pierwszym przypadku reakcja policji "przeciez zanim my przyjedziemy on bedzie w domu" za drugim razem koles faktycznie był pijany bo sie zatrzymałem i z nim gadałem (na marginesie chciał mnie przekupic zebym nie wzywał policji bo nic mu sie nie stało, upierał sie ze pojdzie po szwagra i wyciagna sami auto). Policja przyjechała po około godzinie (ktora czekałem na pobliskiej stacji benzynowej). Auto widzieli bo im pokazałem - dalszych czynnosci z ich strony brak. Nie sprawdzili po rejstracji gdzie mieszka własciciel, nie zrobili nic. Podawałem kilka razy swoj telefon, zero kontaktu od prawie poł roku. Koles ledwo trzymał sie na nogach. Dlatego pieprzyc policje. 4 dni pozniej ta sama myslenicka drogowka zatrzymała mnie na zakopiance bo przekoroczyłem predkosc o ....... 11 km/h.... Na pytanie czy złapali juz pijanego kolesia ktory prawie mnie rozwalił kilka dni wczesniej funkcjonariusz z rozbrajajaca szczeroscia odpowiedział ze "miałem szczescie ze mnie ominął"...
Wiem ze Twoj przypadek to co innego i dobrze zrobiłes ze zadzwoniłes, ale mimo wszystko te mendy itak nic nie zrobią - bo im sie nie chce. Kase biora, mandaty wystawiają a gówno robią.

15.08.2010
00:48
smile
[38]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Poprawiasz mi humor, robiąc z siebie kompletnego idiotę. Trzymaj tak dalej.


Nie martw się Montera, nie on jeden poprawia innym humor w ten sposób

15.08.2010
01:46
[39]

GOLEM456 [ Chor��y ]

nic ci nie zrobią (tj. policja)

ja w 1 klasie pdst. zostałem potrącony przez samochód jadący ok 60 km/h i nic mi się nie stało poza sinymi nogami i rozciętą brodą - maska wgnieciona jak cholera (samochodu, nie moja ^^)

15.08.2010
01:50
[40]

Egzek [ Tits Lover ]

Już wole Mikasa od Montery :]

15.08.2010
01:53
[41]

s1ntex [ Senator ]

wszystkie Montery, Dresy, Mikasy itd - fajne macie problemy, ale ludzie mają to w dupie, więc nie piszcie w tym wątku, bo sytuacja o której jest mowa was przez najbliższy czas nie będzie dotyczyć z racji posiadania 16 lat. (Tak wiem Montera, masz 18 urodziny za 11,5 miesiaca - nie wiem czy mógłbym mieć na cokolwiek bardziej wyjebane)

Pisz Debczak o rozwoju sytuacji, tak to jest, jak dzieci wybiegaja zostawiajac móżdżek w piaskownicy, a o 'wiejskich świrach' nie musisz nawet pisać. ;f

22.08.2010
22:01
smile
[42]

Dryf Wiatrów Zachodnich [ Konsul ]

Cos nowego w tej sprawie?

22.08.2010
22:21
[43]

Langert [ Generaďż˝ ]

Chyba go zgarnęli, teraz w pierdlu mają dostęp do neta ?

22.08.2010
22:23
[44]

_MyszooR_ [ Senator ]

elegancko, debil w pierdlu , ladnie mu dupe wyoraja

22.08.2010
22:27
[45]

Ksionim [ Generaďż˝ ]

Wina dziecka, nie jego. Chociaż ostatni post autora wątku został napisany 14 sierpnia. Więc panowie wyżej chyba mają rację. Siedzi w pierdlu :P

22.08.2010
22:28
[46]

faust7 [ FullMetal Alchemist ]

Trza to zachować dla potomnych...

22.08.2010
22:30
[47]

BlackBolt [ Senator ]

Ksionim --> A teraz sprawdź daty jego postów. Wchodzi tu raz na miesiąc nawet wtedy, gdy nie grozi mu więzienie.

22.08.2010
22:31
[48]

SilentFisher [ Generaďż˝ ]

Problem to byś miał, gdybyś tego na policję nie zgłosił.

22.08.2010
22:34
[49]

DEXiu [ Senator ]

Zapewne sprawa się "rozejdzie po kościach" i nie ma co dolewać oliwy do ognia, ale tak z czystej ciekawości spytam - zapewne to było na obszarze zabudowanym. A czy była to strefa zamieszkania?

22.08.2010
22:50
smile
[50]

preDratronIX [ Generau ]

Tyle że ten temat jest na tyle ważny że autor powinien trochę częściej się w nim udzielać

22.08.2010
22:50
[51]

Wiewiórk [ Legend ]

ja miesiąc temu byłem świadkiem podobnej sytuacji, przechodziłem przez mostek, przez który prowadzi jednokierunkowa droga i są półmetrowe chodniki po obu stronach, a mostek jest nad potokiem, który po deszczach sporo wody nabiera i widowiskowo płynie, więc zawsze ludzie się zatrzymują i przyglądają. Ja przeszedłem mostek i nagle usłyszałem krzyk i stuk, na oko 7 letnie dziecko zrobiło krok w tył z chodnika prosto pod nadjeżdżający bus z prędkością nie większą niż 30km/h. Bus uderzył dziecko okolicami reflektora, wyglądało jakby dzieciaka trochę odrzuciło i już matka leżącego prosto z pod kół zabrała. Dziecko było przytomne, krew się nie polała, strasznie płakało i krzyczało że nie chce do szpitala, złamań chyba też nie było, rodzice prawdopodobnie dogadali się z busiarzem i policji nikt nie wzywał, a już w domu (sytuacja 200m od mojego domu) usłyszałem sygnał karetki, więc jednak coś się stało.

Więc pewnie w Twojej sytuacji skoro dziecko uciekło raczej problemów nie powinieneś mieć, szczególnie że zgłosiłeś sytuacje na policje.

23.08.2010
03:47
[52]

Interior666 [ Konsul ]

No tak, a nie możliwe jest, że karetka jechała do kogoś innego.

23.08.2010
07:30
[53]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

"Więc pewnie w Twojej sytuacji skoro dziecko uciekło raczej problemów nie powinieneś mieć, szczególnie że zgłosiłeś sytuacje na policje."

Ale nie ma na to żadnego papierka, nie spisali przecież... Jeśli będą chcieli, łatwo go wkręcą, świadków było dużo i nieprzychylnych kierowcy.

23.08.2010
09:54
[54]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]


nie ma ofiary nie ma sprawy, dzieciak zyje, najadł się troche strachu więcej nie bedzie wylatywał sam na ulicę.

może to mu na dobre wyjdzie? kto wie?

23.08.2010
10:27
[55]

gandalf2007 [ Generaďż˝ ]

Miałem podobną sytuację na ul. Sikorskiego w Gorzowie W. Dziecko wpadło mi na maskę jak się toczyłem za jakąś babą. Odbiło się od maski, upadło. Wysiadłem spytałem czy nic mu nie jest. Czy nie chce jechać na pogotowie. Powiedział że nie ( nawet nie płakał ). Zaparkowałem, poszedłem z nim od jego domu powiedziałem jego matce.Przyznałem się co się stało i czy nie chce na policję z tym pójść. O dziwo do mnie jego mama nic nie miała, tylko młody dostał opiernicz że wbiegł na ulicę :) Dostał odemnie 100 złociszy na pocieszenie. I po sprawie. Zaproponowałem wezwanie karetki na mój koszt. Ale nie chciała.

Ale muszę się przyznać że wiem co czułeś. Ja to miałem już pełno w gaciach jak wysiadałem z auta. Pierwsza myśl: "O ku**a przejechałem młodego. Pójdę od paki. " I ta ulga jak zobaczyłem że nic mu nie jest.

btw. Jeżeli dziecku nic nie jest, nie ma żadnych obrażeń. To sprawę można zakończyć jak najbardziej pokojowo. A jakby mu się coś stało to na pewno bym na policję pojechał. Dobrze zrobiłeś że się sam zgłosiłeś. A o tamtych świadków się nie martw bo przecież twoje zeznanie jest spisane i mają go na policji.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.