Gotman [ Senator ]
Studia fizyczne - pytanie.
Witam.
Mam pytanie do osób studiujących/absolwentów fizyki i do szeroko rozumianej grupy osób, które są w tej sprawie kompetentne :)
Czy studia fizyczne na uniwersytecie (chodzi stricte o fizykę, nie o nauki pokrewne) są trudne czy bardzo trudne? Czy ktoś, kto zdał maturę z fizyki na podstawie na poziomie podstawowym z wynikiem <60% ma jakiekolwiek szanse większe od zera, aby się tam utrzymać i te studia ukończyć?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi,
pozdrawiam.
Likfidator [ Generaďż˝ ]
Szanse ma każdy. Wiedza ze szkoły średniej bardziej przeszkadza niż pomaga na studiach. Po prostu w szkole średniej uczą rzeczy albo nieprzydatnych, albo wręcz błędnie definiują różne rzeczy.
Zresztą mniejsza o to, jeśli lubisz fizykę, to być może dasz sobie radę. Na wydziale fizyki UMK w Toruniu po pierwszym semestrze zostaje może 10-20% studentów, choć zdarzały się też lata z 1 studentem, albo wręcz puste roczniki (wywalili wszystkich studentów).
Ja co prawda skończyłem matematykę, ale mam znajomych fizyków. Fizyka na studiach nie jest bardzo trudna, ale trzeba sporo uczyć się na własną rękę, żeby się nie zgubić po drodze. Fizycy dość chaotycznie podchodzą do zagadnień matematycznych, co w efekcie może łatwo zniechęcić studenta.
W każdym bądź razie wynik matury o niczym nie świadczy. Każdy, kto zaczyna studiować fizykę ma takie same szanse, żeby te studia skończyć.
zoloman [ Legend ]
a skąd niby ktoś ma wiedzieć czy ty sobie poradzisz?
osobiście znam ludzi, którzy w LO uczyli się znakomicie, świetnie napisali matury, a studia skończyli po pierwszym roku, jak również znam ludzi, którzy nigdy specjalnie nie przykładali się do nauki, wyniki mieli co najwyżej średnie, a na studiach jakoś tam sobie radzą (i to na niełatwych technicznych kierunkach). więc tu nie ma żadnej reguły, dużo zależy od indywidualnego podejścia i odrobiny szczęścia.
Nadbor [ Pretorianin ]
Jak komuś bardzo zależy, to raczej fizykę skończy nawet jeśli w liceum był noga (inna sprawa, z jakimi ocenami i jaką specjalizację). Ale i tak odradzam. Studia są trudne, a profity mizerne. Nieliczni absolwenci zostają naukowcami, reszta idzie po rozum do głowy i znajduje pracę w innej branży (zwykle dużo lepiej płatną niż naukowa). Jak ktoś się czuje silny z przedmiotów ścisłych to lepiej wyjdzie studiując informatykę, cokolwiek inżynierskiego albo nawet ekonomię. Oczywiście są pasjonaci fizyki, których to wszystko nie zraża i z nich właśnie rekrutują się dobrzy naukowcy. Jeśli jesteś jednym z nich, to i tak zostaniesz fizykiem, ale jeśli nie, to oszczędź sobie męczarni i wybierz coś bardziej przyziemnego.