xircom [ Generaďż˝ ]
Czy cuda da się wyjaśnić naukowo?
Czy cuda da się wyjaśnić w jakiś sposób naukowo? A może kwintesencją cudów jest to, że są niewyjaśnione i powinny takie pozostać? Jak inaczej mozna wyjaśnić zmianę wody w wino, a chleba w mięso? Albo cuda JP2, albo Matki z Kalkuty?
fire [ Spacz ]
Nie znam się na tym, więc mam do Ciebie prośbę. Opisz mi pokrótce kilka cudów Jana Pawła II albo Matki Teresy z Kalkuty. Wtedy może pomogę Ci rozwiązać Twój problem.
xircom [ Generaďż˝ ]
Jan Paweł II:
Matka Teresa:
Max_101 [ Mów mi Max ]
Matka Teresa:
W roku 1997, po śmierci Matki Teresy z Kalkuty, Stolica Apostolska rozpoczęła proces jej beatyfikacji. Proces wymagał udokumentowanego cudu dokonanego za wstawiennictwem Matki Teresy. W roku 2002, Watykan uznał za cud uzdrowienie guza w jamie brzusznej u Hinduski, Moniki Besra. Kobieta została uzdrowiona po tym jak założyła medalion z wizerunkiem Matki Teresy z Kalkuty. Monika Besra powiedziała, że z obrazka wyszedł promień światła i uleczył guza w jamie brzusznej. Doktor Ranjan Mustafi, który powiedział gazecie "New York Times", że leczył Besre, stwierdził, że torbiel nie była wcale rakiem, lecz torbielą spowodowaną gruźlicą. Dodał ponadto: „to nie był cud... brała lekarstwa od dziewięciu miesięcy do roku
Źródło:
Jan Paweł II :
EDIT: No właśnie, tak jest jak się wątku nie odświeża ...
Attyla [ Legend ]
Bóg stworzył świat ex nihilo. Tworząc świat stworzył także wszystkie prawa nim rządzące. Stąd wynika, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo (a ja twierdzę nawet, że pewność, bo prawa te opisują także warunki, w jakich wydarzenia nie są możliwe do przewidzenia przy zastosowaniu ograniczonych środków poznania, jakimi dysponuje człowiek), że zdarzenie nie będzie podlegało ludzkim możliwościom predyktywnym.
Tyle, że nie oznacza to, że zdarzenie takie nie podlega obiektywnym możliwościom rozpoznania i opisu w kategoriach pozytywistycznych.
Innymi słowy "cud" to zjawisko, które nie jest objaśnialne w kategoriach pojęciowych pozytywistycznie ujmowanej nauki w czasie toczenia się procesu beatyfikacyjnego.
Sam nie mogę wykluczyć tego, że Bóg ingeruje w rzeczywistość za pomocą fenomenów obiektywnie niemożliwych do objaśnienia, ale sądzę, że prawa rządzące wszechświatem są na tyle skomplikowane, by niemożliwe było ich poznanie, a zatem odwoływanie się do cudów ma znaczenie bardziej proceduralne i zwyczajowe a oparte na pyszałkowatym przekonaniu, że człowiek jest w stanie poznań wszystko to, co jest poznawalne, i że to co znajduje się w konkretnym momencie poza tymi możliwościami jest udokumentowanym "głosem od Boga". jest tylko jeden niepodważalny sygnał od Boga - istnienie świata. A tego aktu żaden naukowiec nie wyjaśni. Choćby dlatego, że wyjaśnienie tego aktu w ramach praw obowiązujących w tym świecie będzie niedorzecznością a dwa, ponieważ nie ma dostępu do czegoś, co nie mieści się w granicach ludzkiego pojmowania - nicości.
xircom [ Generaďż˝ ]
Czyli wychodzisz z założenia, że nawet jakby naukowiec chciał wyjaśnić cud, to nie uda mu się, bo tak to już jest narzucone z góry?
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Chyba raczej o to, że cud to raczej cos, czego człowiek nie mozę z racji nałożonych nań ograniczeń przewidzieć, możliwe natomiast, że kiedyś będzie to potrafił opisać językiem nauki, a więc, choć oczywiście nie można tego wykluczyć, cuda nie są raczej ingerencja Boga w nasze życie - to my byśmy tego chcieli i tak sobie roimy, bajamy - tylko zjawiskami, których na razie nie rozumiemy i nie wiadomo, czy zrozumiemy. Wydaje nam sie ejdnak, zę rozumiemy wszystko, wiec to, co niezrozumiałe, przypisujemy Bogu - tak jak kiedyś czyniono z siłami przyrody...
tankem3 [ Senator ]
Kiedyś zaćmienie słońca też nazywano cudem... dopóki nie minęło kilka tysiecy lat i dopoki ludzi nie poznali tego zjawiska
albz74 [ Legend ]
Attyla [ Legend ]
xircom
Nie. Po prostu nauka nie ustala prawdy a jedynie najbardziej prawdopodobne zdarzenia. Innymi słowy najważniejszą funkcją nauki jest predykatywność. Prawda znajduje się całkowicie poza jej zasięgiem.
HP
To, że potrafisz coś opisać bez Boga nie znaczy, że go nie ma. Możesz przecież opisać samochód bez człowieka. Czy to oznacza, że samochód powstał "przypadkowo" sam? I, że nie służy niczemu?
Vader [ Legend ]
Xircom --> Po pierwsze, nie wiadomo czy jest w ogóle co wyjaśniać. Nie ma nawet pewności, czy owe "cuda" miały miejsce i nie znamy okoliczności ich zaistnienia. Druga sprawą jest to, że skoro coś jest elementem rzeczywistości fizycznej, to może przekształcać się, reagować na bodźce, istnieć tylko i wyłącznie zgodnie z prawami fizyki. Nawet jeśli nauka czegoś nie potrafi wyjaśnić nie oznacza to, że dzieje się coś "magicznego", ponad naturalnego, czy jak chcieliby niektórzy: boskiego.
Oczywiście, jak ktoś ma taka potrzebę, to może wybiórczo określać wszystko to czego nie rozumie sam lub ludzkość jako zjawisko nadprzyrodzone. Mnie to nie przeszkadza, a nawet się cieszę :)
Lucky_ [ god ]
Jak miliony modliły sie do JP2 o uzdrowienie, to wiadomo, że jacyś wyzdrowieli z beznadziejnej sytuacji. Statystyka.