olivierpack [ Senator ]
Szok! Cud! Nieprawdopodobne!
Nadchodzi koniec szarej strefy w gabinetach lekarskich, kancelariach prawniczych, biurach rachunkowych! Nieprawdopodobne, że w końcu ktoś tego dokonał biorąc pod uwagę siłę tego lobby nawet w Sejmie!
Nieczęsto mi się to zdarza, bo nie często jest okazja, ale muszę tu uczciwie pochwalić rząd premiera Tuska:)
maviozo [ man with a movie camera ]
Przekroczenie obrotu rocznego powyżej 40 tys. zł nakłada na podatnika obowiązek stosowania kasy
W praktyce oznacza to tyle, że połowa będzie szła prosto do kieszeni a reszta na paragon, a to i tak pewnie tylko wtedy, gdy pacjent upomni się o paragon. Przekręty się nie skończą.
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
Banda nierobów znów zaprzedaje nas sowietom! POpaprańcy!
Zenedon [ Burak cukrowy ]
A jak udzielam korepetycji, to też muszę ze sobą kasę fiskalną nosić? Zawsze o tym marzyłem.
.Condzior [ Pretorianin ]
Jeżeli robisz to 'legalnie' to wypadało by..
eJay [ Quaritch ]
Kolejna regulacja i kolejny powód aby dokonywać oszustw podatkowych. Kocham ten kraj, kocham władzę ;)
.Condzior [ Pretorianin ]
Dlaczego od razu dokonywać oszustw podatkowych? Może lekarzyny podejdą do tego jakoś inaczej i będą z tego korzystać uczciwie?
Sizalus [ Senator ]
Tłamszenie gospodarki przez "wolnorynkową" Platformę postępuje.
olivierpack [ Senator ]
W praktyce oznacza to tyle, że połowa będzie szła prosto do kieszeni a reszta na paragon, a to i tak pewnie tylko wtedy, gdy pacjent upomni się o paragon. Przekręty się nie skończą.
Przekręty będą zawsze i wszędzie, jednak wymiar skarbowy jest nierzadko o wiele bardziej bezwzględny niż najbardziej spektakularne akcje CBA. Są to jednak szanowane zawody o znacznych dochodach i zastanowią się wiele razy nim zaryzykują tak wiele, mogąc zyskać niewiele. A 40 tys. rocznie..trudno mi sobie wyobrazić, żeby jakiś lekarz albo prawnik nie osiągał takiego dochodu.
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
Dlaczego tłamszenie gospodarki, przecież takie rzeczy muszą być udokumentowane, nie może być tak, że ktoś się wzbogaca bez płacenia podatków.
Nie obwiniajcie dobrego prawa z powodu za wysokich podatków.
.:[ Kocioł ]:. [ Generaďż˝ ]
Nie obwiniajcie dobrego prawa z powodu za wysokich podatków.
Zabawne, bardzo często się spotykam z opinią, że stawki podatków jeszcze od biedy ujdą, ale te po$&^$&($ne przepisy...
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Typowo populistyczne zagranie.
Teraz u lekarza będzie na pewno taniej. U prawników też - dla osób fizycznych. Każdy, kto prowadzi działalność gospodarczą dostaje od prawnika fakturę VAT. Jeżeli nie można odliczyć VAT, to bez sensu jest brać fakturę czy paragon, bo po co płacić dodatkowe 22%?
Korzyści dla budżetu z tego będą znikome, tylko czarnoroboczy się będzie cieszył, że wreszcie wykształciuchom dowalili.
Swoją drogą, ciekawe ile dało lobby producentów kas fiskalnych?
kombinator [ Konsul ]
Zenek, przecież zawsze paragon możesz wziąć z monopolowego jeżeli chodzi o korepetycje :D
eJay [ Quaritch ]
Loon--->Gospodarki nie napędza państwo tylko ludzie, którzy mają pieniądze i je wydają - na nowy TV, na samochód, na ciuchy, na remont domu, na nową kuchenkę, na żywność itd. Większy podatek = mniej pieniędzy. Got it?:) Dodawanie kolejnych restrykcji podatkowych to nic innego jak wpływ rządzących na to co Kowalski może kupić za tyle, za ile chce oraz za tyle, za ile chce sprzedać towar sprzedawca.
nie może być tak, że ktoś się wzbogaca bez płacenia podatków.
Zabawne, proponuję wprowadzić kasy fiskalne na Wiejskiej dla diet poselskich.
olivierpack [ Senator ]
Ale przecież do tej pory nie było tak, że lekarz czy prawnik nie płacił podatków - płacił ale od przychodu jaki zadeklarował, a czy deklarował tyle ile zarobił czy mniej to już każdy dobrze wie jak było. Sytuacja kiedy straganiarka z pietruszką czy taksówkarz musieli rejestrować dochody w sposób kontrolowany, a akurat te wybrane grupy zawodowe nie, była najmniej skrajnie niezrozumiała. Wystarczy przypomnieć przypadek, kiedy kioskarka nie wystawiła paragonu na bilet komunikacji miejskiej kontrolerce US, uszczuplając dochód skarbu państwa o kilka groszy, gdzie otrzymała wyrok skazujący w zawieszeniu.
Awerik [ Backpacker ]
kiedy kioskarka nie wystawiła paragonu na bilet komunikacji miejskiej kontrolerce US, uszczuplając dochód skarbu państwa o kilka groszy, gdzie otrzymała wyrok skazujący w zawieszeniu.
Wyrok skazujący w zawieszeniu, taaa. Lubię taką nowoczesną manipulację, mogłeś od razu napisać, że karę śmierci dostała.
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Z jednej strony sam przechodzilem gehenne instalujac u siebie kase fiskalna - ile to czasu i pieniedzy idzie US w d... :) Nienawidze przerosnietej biurokracji i kontroli, wiec rozumiem opor obywateli :)
Z drugiej strony gdzie nie powiem magiczne slowa "poprosze fakture" to od razu "OK, ale to plus VAT bedzie do zaplaty" to mam ochote tych naciagaczy po kolei denuncjowac :) Zeby adwokat tak mowil? To naprawde juz wstyd...
Regis [ ]
eJay --> Liberalizacja i napędzanie gospodarki polega np. na obniżaniu podatków, a nie na czynieniu pewnych grup bardziej uprzywilejowanymi od innych przez ułatwianie im omijania prawa ;)
Lysack [ Przyjaciel ]
Dobry początek, ale pewnie na tym się skończy.
Cieszę się, że znikną przywileje dla wymienionych w pierwszym poście grup zawodowych. Warto byłoby dołożyć do nich najbardziej pasożytniczą grupę, jaką stanowią księża.
Niemniej opodatkowanie w ten sposób już niemal całego społeczeństwa, powinno spowodować obniżenie podatków dla wszystkich na przykład z 22 na 20% - sytuacja budżetowa się raczej nie zmieni, a pozostałym grupom społecznym, dzięki podatkom prawników i lekarzy zostanie te 2% w kieszeni:)
Sizalus [ Senator ]
Haha, Lysack gwarantuję Ci, że VAT nie zostanie obniżony dzięki wprowadzeniu kas u prawników i lekarzy.
budziakowski [ Generaďż˝ ]
Biorac pod uwage fakt, ze przecietny lekarz zarabia miesiecznie 20-30tys zl, a prawnik pewnie jeszcze wiecej, to zeby to tylko wyegzekwowac, do budzetu trafilyby grube miliardy. Wiec pomysl jest jak najbardziej sluszny i chwalebny, bo obecnie taki lekarz i prawnik deklaruje najwyzej 10% rzeczywistego dochodu.
Lysack [ Przyjaciel ]
Sizalus -> wiem, że nie zostanie obniżony, choć powinien. Pozostaje mi mieć tylko nadzieję, że dzięki bądź co bądź dobremu pomysłowi względem pozostałych grup zawodowych, upadnie jakiś inny pomysł idiotycznego wyzyskiwania pieniędzy od podatników. Tak jak choćby ten o wprowadzeniu stałej opłaty za korzystanie dróg w wysokości bodajże około 600zł rocznie od pojazdu (akurat wspomniałem o tym w innym wątku).
smalczyk [ Senator ]
olivier ---> ale mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, iż przynajmniej jeśli chodzi o usługi prawne zmieni to tylko tyle, ze będą one droższe?
olivierpack [ Senator ]
smalczyk. Mam nadzieję, że prawnicy to na tyle rozważni ludzie, że w ten oto sposób nie przyznają się do dotychczasowych malwersacji podatkowych.
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
W przypadku lekarzy wprowadzenie kas fiskalnych jest o tyle bez sensu, że usługi te są zwolnione z VAT. Co do usług prawnych, to one i tak od dawna mają 22% VAT i ich ceny się nie zmienią w związku z wprowadzeniem kas, bo prawnicy i tak wystawiają faktury. Zarobią producenci tych kas. Państwo też będzie musiało dopłacić, bo te kasy muszą zrefundować. Czyli - w przypadku prawników niewiele to da, bo tak samo jak ktoś wystawiał faktury do tej pory, będzie je wystawiał i nic się nie zmieni. Poza tym, jeśli ktoś nie ewidencjonował przychodów nie wystawiając rachunku (na życzenie pacjenta czy klienta, który chciał taniej) to tak samo nie będzie go ewidencjonował na kasie fiskalnej. Lekarz zna swoich pacjentów, prawnik klientów.
Ale ciemny lud się cieszy, bo wreszcie wykształciuchy będą miały kasy fiskalne. Ciekawe, ilu z tych najgłośniej wrzeszczących nie ma pojęcia, co taka kasa fiskalna robi i ile VAT jest w jakiej usłudze. Zresztą, co daleko szukać - wystarczy spojrzeć na komentarze np. na gazeta.pl, z których bije bezdenna głupota.
Attyla [ Legend ]
Jesteście dzieciaki. To nie o jakieś mityczne "przekręty" chodzi czy inne takie ale o posuniętą do granic absurdu nieufność państwa do podatnika oraz równie ślepej, co idiotycznej wierze, że fetysz kasy rejestrującej to w istocie fenomen stwierdzający obsesyjne przywiązanie fiskusa do myśli, że podatnik to z definicji oszust.
Z drugiej strony przepisy rozporządzenia wykonawczego w sprawie kas rejestrujących wskazywały wyraźnie od samego początku, że system ma z definicji ogół podatników dokonujących sprzedaży towarów i usług na rzecz osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej oraz rolników nie prowadzących działów specjalnych produkcji rolnej.
Jeżeli zatem sprawa ma jakieś znaczenie to tylko z tego powodu, że grupy, które zostały obecnie tym obowiązkiem objęte traktują to jako obrazę, ponieważ w ten sposób wyrażony jest instytucjonalnie brak zaufania państwa, wobec zawodów, które samo uprzednio nazwało "zawodami zaufania publicznego".
Z tego punktu widzenia rzeczywiście pomysł ten jest konstrukcją cokolwiek "interesującą.
Albo bowiem prawnicy i lekarze są godni zaufania albo nie! Trzeciej możliwości nie ma.
Lysack [ Przyjaciel ]
brak zaufania państwa, wobec zawodów, które samo uprzednio nazwało "zawodami zaufania publicznego".
Albo bowiem prawnicy i lekarze są godni zaufania albo nie! Trzeciej możliwości nie ma.
Masz bardzo ograniczony punkt widzenia.
Wyobraź sobie, że Ty jesteś państwem, Tusk, Putin i Palikot są obywatelami - oni mi, jako osobie zaufania publicznego ufają, czy to obliguje także Ciebie, żeby mi zaufać? :)
To, że 40mln obywateli musi zaufać lekarzowi, który będzie ich operował podczas gdy sami będą nieprzytomni, to wcale nie oznacza, że państwo musi zaufać temu samemu lekarzowi w zupełnie innej kwestii, bo w kwestii finansów, a nie zdrowia.
Attyla [ Legend ]
Lysack
Najwyraźniej nie rozumiesz znaczenia terminu "zawód zaufania publicznego". To nie jest idiotyczny z natury nakaz ufania określonej grupie zawodowej ale ustanawianie szczególnych instytucji proceduralnych uwzględniających to, że określony sprawy są wykonywane profesjonalnie i z zastosowaniem zasad etyki zawodowej. Dzięki temu mogę np. składać kopię pełnomocnictwa poświadczoną przeze mnie i nie muszę spowiadać się urzędnikowi ze wszystkich informacji, jakie nabyłem w trakcie świadczenia usług.
Lysack [ Przyjaciel ]
Attyla -> tak czy siak - zaufanie publiczne, o którym jest mowa w danym określeniu odnosi się tylko do wykonywania zawodu.
Lekarzowi ufamy na przykład pod względem ochrony zdrowia i życia - to, że jest osobą zaufania publicznego, nie oznacza wcale, ze mogę mu powierzyć swoje pieniądze na przechowanie, bez obaw, że ich sobie nie zachowa. Jego etyką zawodową jest rzetelne wykonywanie swojej pracy polegającej na ratowaniu zdrowia i leczeniu, a nie na przechowywaniu cudzych pieniędzy.
Attyla [ Legend ]
Nadal mieszasz swój szczególny stosunek do osoby parającej się wykonywaniem określonego zawodu a zinstytucjonalizowanej wiarygodności takich osób w ramach procedur obowiązujących we wszystkich gałęziach prawa.
Radzik [ Jaroo the PiSsmaker ]
A czemu wprowadzenie kas fiskalnych miałoby być większą obrazą zinstytucjonalizowanej wiarygodności niż istnienie Sądów Dyscyplinarnych?
olivierpack [ Senator ]
Ale ciemny lud się cieszy, bo wreszcie wykształciuchy będą miały kasy fiskalne.
Ale ciemny lud kasy fiskalne już dawno ma. Szkoda, że w budżecie musi powstać kanion kolorado, żeby podatników zaczęto traktować jednakowo, niemniej decyzja godna najwyższej pochwały.
równie ślepej, co idiotycznej wierze, że fetysz kasy rejestrującej to w istocie fenomen stwierdzający obsesyjne przywiązanie fiskusa do myśli, że podatnik to z definicji oszust.
Czy na pewno ślepej i idiotycznej? Ja rozumiem, że punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia, ale nie czarujmy się, podatnik to z definicji oszust, szczególnie kiedy ma w kwestii podatków wybór: płacić albo nie. Podobno pewna jest tylko śmierć i podatki, a do tej chwili dla wybranych Polaków, pewna była tylko śmierć, myślę że ta dodatkowa wspólnota losu bardziej nas jako naród zintegruje:D
twostupiddogs [ Senator ]
Attyla
Czy przez "zastosowanie zasad etyki zawodowej" rozumiesz też masowe odmowy lekarzy do występowania w charakterze biegłych w sprawach sądowych toczących się przeciwko kolegom po fachu?
Konradfus [ Konsul ]
Jak zwykłe ucierpi na tym zwykły człowiek, lekarz zamiast za wizytę zainkasowac np teraz zamiast 100zł będzie brać 150 zł... etc bo sobie napewno nie odejmie
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
olivierpack - Ty chyba cały czas nie rozumiesz, że lekarze i prawnicy do tej pory TEŻ płacili podatki? To nie jest tak, że jak nie było kas, to lekarze i prawnicy byli z podatku zwolnieni. Może jak zaczniesz od tej prostej prawdy, to będzie Ci łatwiej?
Radzik [ Jaroo the PiSsmaker ]
Attyla---> Tak się staram domyśleć w czym rzecz...
Załóżmy, że jestem kierowcą autobusu i przewożę grupę pracowników zawodów zaufania publicznego, więc w swojej wspaniałomyślności idę im na rękę i tackę na kasę za przejazd stawiam na środku autobusu, żeby można było wsiadać i w środku i z tyłu autobusu, a nie przechodzić przez całość.
Z tym, że potem za cholerę nie zgadza mi się kasa na tacce z ilością przewiezionych osób.
Ja wiem, że Ty akurat nie tylko nie kradłeś z tej tacki, ale grzecznie dzień w dzień do niej wrzucałeś wszystko co do centa i może Cię obrażać fakt, że postanowiłem kasę zacząć pobierać przy wejściu. Możesz więc narzekać, że musisz teraz przechodzić przez całą długość jak pasażer zwykłego autobusu dla osób o niezinstytucjonalizowanej wiarygodności.
Czy masz jednak do mnie pretensje za to, że chciałbym, żeby mi się kasa zgadzała?
twostupiddogs---> Namieszało Ci się z dobrobytu i nadmiaru darmowego Pavulonu ;-) Lekarzom trzeba ufać, niczym minister sprawiedliwości doktorowi G.! ;-P
olivierpack [ Senator ]
Baron Samedie. Może ja czegoś nie wiem, więc na jakiej zasadzie niby lekarz prowadzący prywatną praktykę lekarską płacił te swoje podatki? Jak wybrał kartę podatkową to kwota przychodu w ogóle nie jest ważna, jak wybrał ryczałt czy zasady ogólne to niby jak rejestrował przychód bez kasy fiskalnej? Ot tak jak mu się podobało, byle nie było zbyt wielkiego rozdźwięku między kosztami, które sobie odliczał, a przychodami. Płacił, ale sam je sobie ustalał.
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
I dokładnie tak samo będzie robił teraz, chyba, że trafi na pacjenta, który uprze się zapłacić więcej w zamian za kwitek.
olivierpack [ Senator ]
Będzie robił tak samo jak kobieta z marchewką na straganie, mozolnie wbijał cyferki na kasę fiskalną, drukował paragon i mówił dziękuję. Jak nie, będzie potencjalnym przestępcą ściganym za przestępstwa skarbowe. Wystarczy doniesienie nieżyczliwego pacjenta, że nie dostał paragonu.
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Nie sądzę. Pacjent będzie wolał zapłacić taniej a nie brać jakiś dodatkowy kwitek. Jedyną zachętą do brania takich kwitków byłaby możliwość odliczenia podatku. Dlaczego nie ma problemu z ewidencjonowaniem np. usług prawnych? Bo przedsiębiorca kupując usługę może odliczyć VAT, dlatego fakturę chce. A za lekarza niczego nie odliczysz, VAT-u nie ma. W małych gabinetach lekarz zna swoich pacjentów, inni przychodzą po znajomości. Kto będzie chciał wbijać w kasę, to będzie wbijał a kto nie, ten nie. W dużych przychodniach i tak wszystko wbijają na rejestracji, poza tym wiele osób płaci kartą.
Jeszcze raz powtarzam - to jest zwykłe działanie pod publiczkę, bo wielkich korzyści państwu to i tak nie przyniesie - szarej strefy w usługach lekarzy i tak nie wyeliminują, bo jest ona korzystna i dla lekarza i dla pacjenta.
Ja zawsze jak mogę kupić coś bez paragonu/faktury to się z usługodawcą dogaduję. Przykład? Żeby daleko nie szukać - blaty kuchenne - oszczędność ok. 2 tys. zł. Meble do łazienki - oszczędność 4 tys. zł. I co z tego, że i kamieniarz i stolarz mają kasę fiskalną? Oni wolą więcej zarobić, ja mniej zapłacić - nikt nie jest stratny.
Jedyny sposób to dać ludziom korzyści z tego, że płacą podatki - odliczenia, ulgi, zwrot VAT a nie straszenie. Im więcej straszą, im większe podatki nakładają, tym bardziej ludzie się bronią.
olivierpack [ Senator ]
A ja nie sądzę, by obecne ceny w gabinetach lekarskich obejmowały fakt, że nie ma tam kas fiskalnych. Jednak różnica jakaś będzie, kiedy kupuję bułki w małym sklepie osiedlowym, też ich od podatku nie odliczę, taksówki zbytnio także nie, a paragon przeważnie dostaję - wierzę że do wszystkiego trzeba dojść metodą ewolucji, nie rewolucji i lekarze też się nauczą.
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
A ja nie sądzę, by obecne ceny w gabinetach lekarskich obejmowały fakt, że nie ma tam kas fiskalnych.
Nie, ale po wprowadzeniu kas ceny odpowiednio wzrosną, żeby ten fakt uwzględnić. Akurat sprzedaż bułek w sklepie czy taksówka to trochę inna sprawa - przewija się mnóstwo ludzi, nie wiadomo, który może być konfidentem US. U lekarza jest to trochę inaczej - pacjent ma swoją kartę, jest zarejestrowany, zwykle do lekarza przychodzi więcej niż raz.
twostupiddogs [ Senator ]
"Ja zawsze jak mogę kupić coś bez paragonu/faktury to się z usługodawcą dogaduję. Przykład? Żeby daleko nie szukać - blaty kuchenne - oszczędność ok. 2 tys. zł. Meble do łazienki - oszczędność 4 tys. zł. I co z tego, że i kamieniarz i stolarz mają kasę fiskalną? Oni wolą więcej zarobić, ja mniej zapłacić - nikt nie jest stratny. "
Do czasu gdy glazura nie zacznie od ścian odłazić po dwóch tygodniach...
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Do czasu gdy glazura nie zacznie od ścian odłazić po dwóch tygodniach...
Na razie po dwóch latach nie odeszła. Na partacza możesz trafić niezależnie od tego, czy da ci kwitek, czy nie. Brak związku.
twostupiddogs [ Senator ]
Tak, brak związku jest taki, że z kwitkiem idziesz do sądu.
Radzik [ Jaroo the PiSsmaker ]
Ale niskie emerytury to już wina marmurów w ZUSie i [tu wstaw opcję polityczną, której nie lubisz], a nie faktu, że skarb państwa został okradziony z 6 tysięcy zł? Baron, morderco, przecież mogło starczyć na samoloty dla VIPów! Jako praworządny obywatel czyję się zmuszony złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa! :P
albz74 [ Legend ]
Jesteście dzieciaki.
BAN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
super game fan [ Generaďż˝ ]
nie może być tak, że ktoś się wzbogaca bez płacenia podatków.
Nie może tak być!!!!!!
Vader [ Legend ]
Obalmy rzont
smalczyk [ Senator ]
smalczyk. Mam nadzieję, że prawnicy to na tyle rozważni ludzie, że w ten oto sposób nie przyznają się do dotychczasowych malwersacji podatkowych.
Prawnicy to na tyle rozsądni ludzie, ze jak każdy przedsiębiorca w wypadku podwyżki takiego czy onego podatku przerzuca go na klienta.
Dopiero zacznie się płacz, ze usługi prawne są tylko dostępne dla najbogatszych...
Bullzeye_NEO [ 1977 ]
jakie to jest piekne, ze vader z zacieklego socjalisty stal sie takim golowym trollem z watkow politycznych :D
olivierpack [ Senator ]
Dopiero zacznie się płacz, ze usługi prawne są tylko dostępne dla najbogatszych...
O to naprawdę, niewiele się zmieni do stanu obecnego.
Vader [ Legend ]
Bullzeye_NEO --> Są wątki do trollowania i takie, gdzie można z kimś pogadać merytorycznie. A socjalistą jestem i byłem, nic się nie zmieniło.
MajkelFPS [ Frag Per Second ]
Poza tym, ostatnio kiedy byłem w przychodni koleś mówił mi o rekordziście który pracował w 4 szpitalach na pełnych etatach. Normalne? Nie. Dostawał pensje za 4, a pracował w 2. Co pewien czas się pokazywał, a kasa wpadała.
+ za kasy fiskalne :)
albz74 [ Legend ]
MajkelFPS - w szpitalach kas nie będzie, więc problemu o jakim piszesz się nimi nie załatwi.
smalczyk [ Senator ]
olivier ---> zmienią się ceny o 22% - ja tam uwazam, że to dość sporo.
Attyla [ Legend ]
Lysack
Tak czy siak nieuprawnienie mieszasz potoczne - wulgarne rozumienie "zaufania publicznego" z rozumieniem ścisłym - prawnym.
Radzik
To proste. Sąd dyscyplinarny(jaki by nie był) to instytucja mająca karać za ujawnione przejawy łamania etyki zawodowej. Odnosi się zatem WYŁĄCZNIE do osób, które zasady te łamią lub lawirują na ich granicy.
Kasy to instytucjonalne stwierdzenie: "Ponieważ wszyscy jesteście potencjalnymi oszustami - zdecydowaliśmy ściśle kontrolować wasze obroty".
A prościej - pomiędzy kasą a sądem dyscyplinarnym jest taka różnica jaka istnieje pomiędzy kontrolą człowieka w kraju zachowującym umiar w kontroli swojej własności - obywateli a kontrolą człowieka np. w kraju stalinowskim.
2gp
Przez "zastosowanie zasad etyki zawodowej" rozumiem zastosowanie się do zasad określonych w dokumencie opatrzonym taką lub podobną nazwą.
Radzik
Zawsze byłem ciekaw według czego wyrocznie ekonomiczne tego kraju określały "szarą strefę". O ile mi wiadomo jest to strefa, w której nie robi się zapisków dotyczących dokonanych obrotów, otrzymanych dochodów itp. jeżeli robi się to według zasad podobnych jak przy określaniu dochodu za pomocą oszacowania, to nie dziwię się, że im "się nie zgadza" aż w takim stopniu.
Przyjmując twój model autobusu oznaczałoby to oparcie się przy określaniu dochodu "spodziewanego" na założeniu, że wszystkie siedzenia powinny być pełne (nawet, gdyby faktycznie zajętych siedzeń było tylko połowę), no i tych, którzy nie zapłacili trzeba szukać między "białymi kołnierzykami".
Radzik [ Jaroo the PiSsmaker ]
Różnicę między kasami a SD sam intuicyjnie wyłapałem i tu się zgadzam, dlatego poszedłem w autobus.
Co do szacowań, to miej pretensje do kolegi po fachu - "Firma", "Prawnik"... widocznie komuś za bardzo przemawia do wyobraźni ;-)
Co do modelu, to czy istotne jest, ile kierowca odzyska w ten sposób? Domowy budżet ma napięty, spłaca raty, każda kwota się liczy, a ma pewność, że jest okradany przez osoby, którym w zaufaniu nadał określony przywilej. Dlaczego uprzywilejowana grupa, jako całość, nie może zrozumieć, że winna utraty przywileju jest czarna owca, a nie kierowca, który chodzi głodny w imię zinstytucjonalizowanej wiarygodności i chce tylko dostać to, co słusznie mu się należy?
Nikt nie mówi Ci, że to Ty osobiście jesteś nieuczciwy, a jedynie to, że w grupie osób, do której należysz, a której z założenia się ufa, są osoby tego zaufania niegodne, co jest chyba oczywiste! Dlatego samo nadanie przywileju było przejawem głupoty i braku wyobraźni, tudzież ulegania naciskom, a jego odebranie jest niczym więcej niż przyznaniem się do błędu.
Attyla [ Legend ]
Radzik
Co chcą, to i tak zrobią. Od tego mają władzę, by robić, co im do łbów strzeli.
Ja tylko zwracam uwagę na "drobną" niekonsekwencję pozwalającą z jednej strony na instytucjonalne przejawy zaufania, czyli uprzywilejowaną sytuację procesową czy rynkową niektórych rodzajów zawodów, a z drugiej traktować wszystkich - wliczając w to tych "wybrańców" - jak złodziei.
Tacy jak ty szczęśliwi będą, gdy wszyscy będą musieli mieć kasy. Tacy jak ty cieszyć się będą, gdy będą pobierać im odciski linii papilarnych i innych elementów pobieranych dotąd tylko rejestrowanym w kartotekach policyjnych. Tacy jak ty cieszyć się będą, gdy ostatecznie zamkną wszystkich w jednym wielkim obozie koncentracyjnym, w którym żaden ruch nie umknie inwigilacji. Tacy jak ty będą się cieszyć, gdy wszyscy będą traktowani jak bandyci, ponieważ wśród nas tacy rzeczywiście się zdarzają.
Radzik [ Jaroo the PiSsmaker ]
W akcie dobrej woli nie ustosunkuję się do drugiego akapitu.
Jaką inną propozycję w takim razie masz na zwiększenie ściągalności podatków tak, byś nie poczuł się urażony? Bo ja bardzo chętnie założyłbym, że wszyscy są uczciwi i kasy w ogóle należy zlikwidować wszystkim bez wyjątku. Kłopot w tym, że ci wszyscy uczciwi się potem autostrad domagają.
Pichtowy [ Senator ]
A słyszeliście o planach zwiększenia podatków, podwyższenia VAT'u (nawet mowa o 25 procentach!!!) i zwiększeniu składki rentowej .
Jak nie słyszeliście to własnie przeczytaliście pomysły pana ministra Boni. Wszystkim którzy poparli monopol władzy PO życzę smacznego!!!
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Atylla - jako prawnik nie jestes tu obiektywny. Nie orzumiem dlaczego byle straganiarka musi deklarowac sprzedaz peczka pietruszki, a Jego Ekscelencje adwokat czy lekarz byli od tego zwolnieni. Ilez to czlowiek sie naczytal jacy to lekarze biedni, a potem szedl do szpitala, zagladal na parking, tam gdzie byly rezerwacje dla personelu i szczeka troszke zwislala. PRawnicy nawet nie odwaza sie twierdzic, ze ledwo wiaza koniec z koncem, bo sie pewnie boja gromu z jasnego nieba, ktory ponoc razi co bezczelniejszych klamcow czas jakis.
A mowiac serio - prawo powinno byc rowne dla wszystkich. Jak jeszcze rolnikow chocby czesciowo odetna od cycka... bo przeciez i tak sie im nic nie oplaca, dokladaja do interesu itd. :)
Pichtowy - no pewnie, jakbysmy poparli PiS toby zlikwidowali podatki, wiek emerytalny obnizyli do 30 lat a emeryture minimalna podniesli do 2000 euro. Tylko wredne PO na zlosc Polsce i elektoratowi robi co innego, bo juz tacy wredni sa...
bulimen [ Pretorianin ]
a slyszales o tym ze z pustego to i Salomon nie naleje
wiec trzeba dolać
inna sprawa ze wypadaloby dzbanek wczesniej uszczelnic
Pichtowy [ Senator ]
A słyszałeś, że zwiększanie podatków nie prowadzi do większej ilości pieniędzy w kasie?
Jeśli kraj ma się rozruszać to trzeba zmniejszyć podatki. Zwiększą się w ten sposób obroty, firmy zaczną lepiej działać odprowadzając większe kwoty do budżetu.
To co planuje rząd to jak duszenie tonącego. Niech inaczej ogranicza wydatki, a nie rąbiąc po kieszeni normalnych ludzi. Pier..le taki kraj
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Pichotwy - jasne, zmniejszyc podatki, a emerytom powiedziec, ze przez pol roku moga sobie nie wygladac emerytury, bo im nie ma z czego placic. Dopiero by byla radocha dla takich jak ty.
Zeby byla jasnosc, to masz sporo racji, problem w tym, ze tzw. biezace wydatki trzeba pokrywac, a na to tez trzeba miec kase. Bledne kolo; poniekad.
I jak "inaczej ogranicza wydatki"? Jakies propozycje, czy tez "ja rzucam mysl, a wy ja lapcie"? Bo tak to ja ci moge doradzic, ze jak masz problemy z praca, to jej poszukaj gdzie indziej, albo jak nie masz kasy, to ja zarob. Rady cenne i sensowne, tylko ze latwo sie je wyglasza, a trudniej realizuje.
Na czym szukac oszczednosci? Wojsko? Infrastruktura?
Radzik [ Jaroo the PiSsmaker ]
Pichtowy---> Warto zauważyć, po której stronie krzywej Laffera się znajdujemy - w przeciwnym wypadku tak z rękawa rzucane hasełka to co najmniej nadużycie.
el f [ RONIN-SARMATA ]
Smalczyk
zmienią się ceny o 22% - ja tam uwazam, że to dość sporo. - e tam, nie bądź minimalistą - dzisiaj czytałem Boniego - żeby wszystkim żyło się lepiej, rząd robi przymiarkę pod podwyżkę VATu do 25% oraz podwyżkę dochodowego. I nie licz przypadkiem na prezydenckie veto :P
Smuggler
Jak państwo pozbyło się wszystkiego co przynosiło mu dochód, to trudno żeby miało inne dochody poza podatkami. Jak zarżnie teraz tych, co jeszcze cokolwiek robią, to będziemy mieć Argentynę zamiast Irlandii.
Attyla [ Legend ]
smuggler
A co to jest ten "obiektywizm" i jak go osiągnąć?
W każdym razie jestem osobą, której kasa rejestrująca nie grozi, jako, że całość sprzedaży wykonuję na rzecz podmiotów prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą.
Gdyby jednak tak nie było, to skąd to idiotyczne założenie, że będąc w coś zaangażowanym nie można myśleć autonomicznie wobec "interesów" "grupy zawodowej" (cokolwiek to znaczy)? Czyżbyś przyjął hobbesowską perspektywę postrzegania rzeczywistości? Może to i ciekawy widok ale i bardzo smutny i w gruncie rzeczy beznadziejny w swoim bezsensie.
A mowiac serio - prawo powinno byc rowne dla wszystkich.
To może jeszcze rewolucję nową zrobisz?:D Idiotyczne hasło zdemolowanych umysłowości. Prawo MOŻE być równe formalnie. Ale NIE MOŻE być równe dla wszystkich. W innym przypadku nie może istnieć coś takiego jak władza a bez władzy nie ma gwaranta dla jakichkolwiek praw.
Te oświeceniowe bzdury są bardzo atrakcyjne jako nieporównanie demagogiczne i w gruncie rzeczy puste. Ciekawe jednak jak mimo setek lat doświadczeń z nieodmiennie katastrofalnymi próbami ich uskuteczniania ludzie (zwłaszcza młodzi i głupi) nadal ulegają tym bajędom.
Pichtowy
Ale my znamy to hasełko. jeżeli jednak posługujesz się nim, to nie uważaj go za objawienie jakieś, bo co najmniej połowa uczestników tej dyskusji prychnie na takie coś pogardliwie.
Uzasadnij tą tezę. Choć żeby ją uzasadnić należałoby ją uporządkować i usunąć tkwiące w niej wewnętrzne sprzeczności.
Radzik
Krzywa Laffera to konstrukcja czysto teoretyczna i z tego powodu absolutnie nieprzydatna w rozważaniach na temat praktycznych posunięć państwa. Stanowi ona w zasadzie tylko hasło ideologiczne i nic więcej.
Radzik [ Jaroo the PiSsmaker ]
Co nie zmienia faktu, że akceptowanie drugiej połowy tej teorii, przy jednoczesnym ignorowaniu pierwszej, to ewidentna półprawda i czysty populizm.
Attyla [ Legend ]
Radzik
To nie jest żadna teoria. Krzywa Laffera to konstrukcja czysto ideologiczna i jako taka nie podlega jakimkolwiek zabiegom zmierzającym do jej uprawomocnienia poprzez zabiegi empiryczne. Ciekawym jest to, że chociaż Popper był jednym z członków założycieli Towarzystwa z Mount Pelerin, to dosyć szybko wycofał się z tego ruchu dostrzegając niefalsyfikowalność (która w jego mniemaniu dyskwalifikowała jakikolwiek pomysł czy twierdzenie) ogromnej ilości z powstającej w tej koterii pomysłów. Dotyczyło to także krzywej Laffera.
Jako konstrukcja czysto ideologiczna krzywa laffera nie zawiera w sobie ani jakichkolwiek treści, które można by zweryfikować metodami naukowymi ani jakichkolwiek prawd czy choćby przypuszczeń. Jest to raczej zbiór pobożnych życzeń, które powstają w głowach większej części szalonych utopistów, którym wydaje się, że rzeczywistość można zredukować do 1 - 2 symbolicznych kryteriów, których konfiguracja upoważnia do takich lub innych twierdzeń. Pod tym względem Laffeir niczym nie różni się od Marksa. Nawet tym, że zarówno jeden jak i drugi mają rzesze swoich fanatycznych wyznawców.
Pichtowy [ Senator ]
smuggler - > ograniczyć wydatki:
- senat zlikwidować,
- ilość posłów zmniejszyć,
- stopniowo zmniejszać stan zatrudnienia w tych wszystkich urzędach, kancelariach i ministerstwach, i w końcu wprowadzić to zapowiadane przez PO tanie państwo (PiS tez nie wprowadził),
- ograniczyć zarobki w spółkach skarbu państwa (np KGHM, Orlen itp),
- skończyć z przywilejami górników (13, barbórki itp), rolników,
Dzięki za rady, może Ci się wydawać, że są oczywiste, ale są prawdziwe, . Nasz kraj potrzebuje zmian, i to szybko bo jedziemy po równi pochyłej. Nie mamy kasy, trzeba ją zarobić, ale mozemy wykorzystać trudną sytuację dla wprowadzenia poważnych reform, nie jakies pitu pitu, i na pewno nie ciągłego darcia kasy z nas, którzy utrzymują tą galerę na morzu gó.na.
Radzik -> spotyka się wielokrotnie w historii sytuację gdy kraj się prężnie zaczął rozwijać nie za sprawą podwyższenia podatków ale ich obniżenia. Mogę ci poszukać przykładów, ale z góry mówię że dysponuję ograniczonym czasem i może to trochę potrwać.
Radzik [ Jaroo the PiSsmaker ]
Attyla---> Tak z ciekawości - jaki eksperyment zaproponował Popper w ramach falsyfikowalności swoich tez? Bo jak rozumiem, opisywał rzeczywistość, której dane są niemierzalne bądź trudno mierzalne, zatem negując makroekonomię dokonał tego środkami, za których użycie ją zanegował?
Co do prawdziwości opisu rzeczywistości przez Laffera, to czy jego niefalsyfikowalność jest podstawą do stwierdzenia, że rzeczywistości nie oddaje?
I czy zakładając, że na tych podstawach twierdzenia Laffera można odrzucić, należy zaakceptować twierdzenie, że spadek podatków powoduje wzrost dochodów budżetowych, podczas gdy ich podniesienie dochody budżetowe zmniejszy? Zdaje się, że takie twierdzenie należałoby odrzucić choćby na podstawie tego samego Poppera. Czy się mylę?
Pichtowy---> Wcale tego od Ciebie nie wymagam, bo ja to doskonale wiem. Tyle że wybiórczo dobierając przykłady, stawiasz niby to uniwersalną tezę, która jest nieprawdziwa w wielu innych przypadkach, o których już nie wspominasz.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Pichotowy - poza ostatnim punktem to oszczednosci beda raczej symboliczne. A sprobuj odebrac ludziom przywileje to bedziesz mial na drugi dzien Solidarnosc przed sejmem palaca opony i opozycje pietnujace "lumpelberalny rzad zamierzajacy zabrac ludziom pracy nedzne resztki tego, czego im jeszcze nie rozkradl" plus obietnice, ze jak nas wybierzecie to nic nie zabierzemy, a jeszcze dolozymy. Zaklad?
Pichtowy [ Senator ]
Radzik -> w porządku. Wydaje mi się że nasz kraj jest w takiej sytuacji, że dalsze ciśnięcie gospodarki kolejnymi wzrostami kosztów pracy nie spowoduje nic dobrego. To już będą dożynki tego co zostało i jeszcze jakoś działa.
bulimen [ Pretorianin ]
trzeba tez zauwazyc pewna sprzeczność
bo jesli czesc z nas chce Państwa coraz bardziej opiekuńczego:
wydlużanie urlopów macierzyńskich, wczesniejsze emerytury, darmowa służba zdrowia na wysokim poziomie, darmowe wyższe studia, mnóstwo nowych autostrad (najlepiej bezpłatncyh) i mozna by tak jeszcze wymianiac nowe samoloty dla rzadu, sprzęt dla wojska, nauczyciele, górnictwo, modernizacja wsi - i w tym wszystkim ma uczestniczyć Państwo i to finansować ------ to musimy zdać sobie sprawę z ogromu kosztów jakie to za sobą niesie
wtedy godzimy się na wyższe podatki , bo przeciez z naszych pieniędzy się to wszystko buduje
(a skala marnotrawienia naszych pieniędzy przez nieudolny system i zlych urzędników, nie jest wcale aż tak gigantyczna jak by mogo wynikać z wiadomości codziennych, stawiam ze system nie jest szczelny 0,5 do 2 procent
natomiast jesli sklonimy się do wizji Państwa bardziej liberalnego, gdzie w wielkim uogólnieniu "każdy kowalem swojego losu" a Państwo roztacza jedynie opiekę nad wyrównywaniem szans i tymi najbiedniejszymi nie z własnej winy (skrajny przypadek to poglądy Mikkego),
---> wtedy pwszem pobecne podatki sa za wysokie i trzbea je obniżyć
nie ma Pajnstwa na świecie które posiada niskie podatki i oferuję super socjal,
a nawet jesli były do tej pory takie "socjale" jak w niemczech - to sa już redukowane do minimum
nie wspomnę o Grecji która 13 i 14tki płaciła nawet emerytom - sorry ale zycie ponad stan zawsze się kiedyś kończy i trzeba zacząć długi oddawać
co do finansów państwa to wyobrażmy sobie ze ty jestes Państwem i zarqabiasz rocznie 1000 złoty a wydatki twoje to 1080 PLN,
więc te 80 pln musisz pozyczyć z banku centralnego
a w sumie pozyczyłeś już tyle z banku że jesli twój majątek (mieszkanie dom i inne aktywa mają wartość 20 000, to jesteś już winny okolo 11 000 do banku) to jest właśny dług publiczny
znawców przepraszam za zbytnie uproszczenie, ale dla laików powinno wystarczyć,
niektórym się wydaje że ONI (rząd, Państwo) ma jakies inne pieniądze niż nasze, te które w formie podatku, akcyzy, Vat zapłaciliśmy)
trzeba tez pamiętać że jesli kraj jest bogaty, to 15 % podatku dochodowego daje więcej kasy niż nawet 20% podatku w Polsce, a ceny i koszty na swiecie są juz porównywalne (zaleta i wada globalnej wioski)
zresztą jedz do niemiec i zjedz w macdonaldzie kosztuje tyle co u nas lub ciut drozej:)
micmur13 [ Generaďż˝ ]
sPiSek pewnie by wolał aby korupcja była niekaralna, a przekrętów można było dokonywać w każdym sektorze, więc moherowe debile są przeciwne...