kluha666 [ Legend ]
Ile zarabia "doradca" w sieci Media Markt/Saturn ?
Witam ! Nie orientuje się ktoś, ile wynoszą zarobki osoby podanej w tytule wątku ?
BlackBolt [ Senator ]
Znając życie minimalną krajową + ewentualne bonusy od sprzedaży.
zoloman [ Legend ]
Czyli kto? Taki co łazi po dziale i pyta czy w czymś pomóc?
Pewnie z 1000 zł.
kluha666 [ Legend ]
[3] Tak, o taką osobę mi chodzi.
Pracował ktoś tam ?
Yari [ Juventino ]
1000-1500 na rękę.
Logan [ Bad Medicine ]
Czyli adekwatnie do kompetencji :>
Slasher11 [ Senator ]
"Zarabia" też powinno być w cudzysłowie :)
mirencjum [ operator kursora ]
Slasher11 --> "Zarabia" też powinno być w cudzysłowie :)
Dobrze powiedziane
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
[8] To niech idzie do innej pracy i tam zarabia. Naprawdę tak ciężko pojąć, że to ile zarabiamy zależy tylko i wyłącznie od nas samych?
† na drogę [ Centurion ]
[9] Może rozwiniesz tą prześmieszną teorię nt. zarabiania zależnego tylko i wyłącznie od nas samych. Chyba nie żyjesz w polsce..
Dell` s [ d-_-b ]
Tam na pewno nie zarobisz więcej 1500zł. To nie żadna praca. To tylko POS. Tzn. Powolny Obchód Sklepu.
gracz12301 [ Senator ]
Żadna praca nie hańbi...
mirencjum [ operator kursora ]
Loon [Forza Inter] --> Naprawdę tak ciężko pojąć, że to ile zarabiamy zależy tylko i wyłącznie od nas samych?
Ale napompowali Cię propagandą. Obudź się!
Vegetan [ Bździągw ]
Chyba lepiej pracować w takim MM za 1200 i obchodzić sobie sklep, niż robić w trudnych warunkach jako manewrowy na torach za 1500 zł ;/
Normalni powiedzą komuś, kto tam w miarę zarabia mało robiąc, że się dobrze ustawił.
Nienawistni, którym się w życiu nie powodzi powiedzą, że to żadna robota. A tylko dlatego, że oni sami zarabiają niewiele więcej za gorszą robotę...
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
Panie mirencjum, propagandą to jesteś napompowany Ty - PRL'owską. Siedzisz na tym forum na dupie przez 8h dziennie i narzekasz (pozostałe 8h siedzisz w pracy, a pozostałe 8 śpisz). Jak sądzisz, czy w ten sposób cokolwiek zmienisz w swoim życiu na lepsze?
Dziś na świecie nikt tak nie żyje. Ludzie śpią 5h na dobę, albo robią w 3 różnych miejscach. Nie jest to może do końca zdrowe i normalne, ale jeśli komuś marzy się dostatnie życie to sam musi sobie na nie zapracować.
I na pewno nie ma ludzi niezdolnych albo ludzi bez znajomości. Są tylko ludzie leniwi.
xanat0s [ Wind of Change ]
Jak pracowałem w EMPiK-u w miejscu, gdzie był jeszcze Saturn gadałem czasami z pracownikami tego drugiego i mówili, że zarobki były oczywiście śmiesznie niskie, ale najgorsza była konieczność wielogodzinnego stania i praktycznie zero możliwości, żeby sobie usiąść.
Męczące jak cholera, ale podobno w końcu człowiek się przyzwyczaja.
Slasher11 [ Senator ]
Widzę, że pojawili się już haterzy :P A więc, aby wyjaśnić: wcale nie mówię, że to zła praca. Z tego co wiem, kluha ma 18 lat, więc jak najbardziej warto się o taką pracę zaczepić na wakacje. Zawsze coś tam do CV, ćwiczenie samodyscypliny no i jakaś kasa.
Sam mam 19 lat i pracuję sezonowo w Hestii, za rzeczywiście wcale nie tak dużo więcej niż te 1500zł na rękę. Ale na razie to nie zarobki są najważniejsze - w tym wieku ciężko jest zarabiać prawdziwe pieniądze.
Tak więc - dla bardzo młodych i na sezon - jak najbardziej.
mirencjum [ operator kursora ]
Loon [Forza Inter] --> Dziś na świecie nikt tak nie żyje. Ludzie śpią 5h na dobę, albo robią w 3 różnych miejscach. Nie jest to może do końca zdrowe i normalne, ale jeśli komuś marzy się dostatnie życie to sam musi sobie na nie zapracować.
Zapomniałeś dodać, że w tych nielicznych chwilach czasu osobistego należy napisać pieśń pochwalną swojej korporacji.
Pomyślałeś, że takie osoby są szkodnikami społecznymi? Nie zakładają rodzin, nie mają dzieci, bo nie ma na to czasu. A jak już przypadkiem spłodzą potomka, to jakie te dziecko ma życie bez rodziców?
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Wolałbym wziąć pracę jako doradca w sieci Media Markt/Saturn niż przez kilka lat mieć miano "pasożyta" i być na garnuszku rodziców. Także kluha zignoruj hejterów, leć złożyć podanie, a i zawsze to jakaś kasa.
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
[19] Pomyślałeś, że takie osoby są szkodnikami społecznymi? Nie zakładają rodzin, nie mają dzieci, bo nie ma na to czasu. A jak już przypadkiem spłodzą potomka, to jakie te dziecko ma życie bez rodziców?
Ty mówisz poważnie? Coraz bardziej odnoszę wrażenie, że rzeczywistość znasz tylko z piosenek Kazika i to tych ze wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Ty naprawdę myślisz, że z Twoich - za przeproszeniem, moje też takie są - gównianych podatków państwo ma cię wykształcić, wyleczyć, nakarmić i jeszcze wysłać na wakacje?
yo dawg [ 1979 ]
Bycie niezależnym finansowo, a szacunek do własnej pracy i - co ważniejsze do siebie - to dwie różne sprawy.
DarthRadeX [ Zagłębie Lubin ]
Dziś na świecie nikt tak nie żyje. Ludzie śpią 5h na dobę, albo robią w 3 różnych miejscach. Nie jest to może do końca zdrowe i normalne, ale jeśli komuś marzy się dostatnie życie to sam musi sobie na nie zapracować.
Pomyślałeś, że takie osoby są szkodnikami społecznymi? Nie zakładają rodzin, nie mają dzieci, bo nie ma na to czasu. A jak już przypadkiem spłodzą potomka, to jakie te dziecko ma życie bez rodziców? Życie marnują, już lepiej być lumpem niż niewolnikiem.
Czekaj, czekaj mirencjum, nazywasz szkodnikami pracujących ludzi? W takim razie bezrobotni z dzieckiem to gnidy i jeszcze gorsi. A raczysz zauważyć w jakim środowisku ci ludzie się urodzili ? Że to dziecko o którym wspomniałeś, też zostanie tzw. "szkodnikiem".
BTW. Mirencjum powiedz że ktoś zna hasło na twoje konto, bo nie uwiężę że piszesz takie głupoty.
yo dawg [ 1979 ]
Widać rodzina znaczy dla mirencjum (2 córki, dobrze pamiętam?) więcej niż pogoń za karierą/pieniądzem. Nie do końca to rozumiem, ale szanuję jego wybór.
Zresztą porównywanie mentalności ludzi z "tych", i z "tamtych" czasów mija się z celem i skończy się kłótnią.
.:[ Kocioł ]:. [ Generaďż˝ ]
Dziś na świecie nikt tak nie żyje. Ludzie śpią 5h na dobę, albo robią w 3 różnych miejscach. Nie jest to może do końca zdrowe i normalne, ale jeśli komuś marzy się dostatnie życie to sam musi sobie na nie zapracować.
Jak to dobrze, że "dostatnie życie" do niczego mi nie potrzebne :)
kluha666 [ Legend ]
Ale ja się tylko pytałem ile się zarabia.
tomazzi [ Flash YD ]
mirencjum - zaczynam tracić jakąkolwiek wiarę w Twoją inteligencję :/ Mam kolegę któremu po LO nie udało się na studiach i po pół roku zaczął pracować jako programista flash. Obecnie zarabia około 8-10 tys. pln. Z tego co się orientuję to pracuje 8h dziennie, w domu niczego związanego z pracą nie robi. Ma czas żeby wyjść do klubu, żeby napić się piwa, wyjechać na koncert czy na rejs po Mazurach. W sierpniu kończy 22 lata i myślę że jak przyjdzie jego pora to będzie miał spokojnie czas na rodzinę. Tak więc mirencjum - ogarnij się typie!
Zgadzam się z Loonem, człowiek decyduje o tym ile sam zarabia. Jak ktoś przebimbał 20 lat życia i teraz narzeka że nie może znaleźć pracy gdzie będą płacić więcej niż 1000zł to to jest tylko i wyłącznie jego wina.
[28] Jeżeli ktoś chce mieć dobre wynagrodzenie za 8h pracy to niech znajdzie odpowiednią pracę. Niech się postara. To nie ten ustrój że za nic nie robienie się dostaje wypłatę.
Edycja: Napisałeś coś o szkodnikach społecznych co na rodzinę czasu nie mają. No to Ci dałem przykład że można dobrze zarabiać i mieć wolny czas.
mirencjum [ operator kursora ]
DarthRadeX --> Mirencjum powiedz że ktoś zna hasło na twoje konto, bo nie uwiężę że piszesz takie głupoty.
Jakie głupoty? Pokolenia walczyły, by godnie zarabiać pracując osiem godzin dziennie. A tu mi się wyskakuje z rewelacją, że aby dobrze zarobić to mogę spać tylko 5 godzin, a resztę spędzić w pracy. Takie podejście psuje rynek pracy, bo po co dobrze płacić za 8 godzin jak można znaleźć jelenia co będzie za te same pieniądze tyrać całą dobę. A że takie poświęcenie dla pracy ma swoją cenę to widać w statystykach:
Zajmujemy 208. miejsce na 228 krajów świata pod względem liczby rodzących się dzieci. Przed nami – na 182. miejscu – są nawet Chiny. A prowadzą politykę jednego dziecka.
Dlatego, bo młodzi nie mają czasu na zakładanie rodzin.
tomazzi --> A Tobie o co chodzi? Kolega zarabia, no i jest dobrze, nie rozumiem o co Ci chodzi.
kubicBSK [ Legend ]
Około 1700zł na rękę, bez weekandów.
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
Pasożytku ukochany, to był tylko przykład, bo równie dobrze można pracować 2 godziny na dobę i zarabiać kilkanaście tysięcy miesięcznie. Wystarczy, że jesteś dobry w tym co robisz. Potem możesz sobie spać 22h albo niańczyć dzieci (przy okazji żyjące dostatnio).
Tomus665 [ Legend ]
Prawda jest taka, że jak ktoś jest obrotny to sobie w życiu poradzi i nie będzie zarabiał 1000zł.
Mam 26 lat, pracuję w 2 firmach i moje zarobki wynoszą od 5-6k miesięcznie, pracuję od poniedziałku do piątku po 10h (Branża spożywcza).
Jest jedno przysłowie: Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.
EDIT: Do pracy dostałem się bez znajomości, dopiero będąc w branży poznałem odpowiednich ludzi.
yo dawg [ 1979 ]
To teraz uwaga, człowiek, z którym się nie zgadzacie ma - sądząc po wypowiedziach - a) co najmniej 2,5x więcej lat niż wy czyli b) życiowe doświadczenie c) obowiązki, które nie sprowadzają się do starcia kurzy w swoim pokoju raz na tydzień.
mirencjum ma sporo racji w tym co pisze. Polska nie bez powodu jest nazywana Meksykiem Europy.
Oczywiście również jestem zwolennikiem zdrowego egoizmu również na płaszczyźnie zawodowej, ale prawda jest taka, że problem pracy w Polsce jest problemem odgórnym bo państwo wciąż nie stwarza warunków do pracy i stąd właśnie wynikają prace za 7zł netto/h, pracowanie na czarno itp.
Pichtowy [ Senator ]
Loon [Forza Inter] --> Dziś na świecie nikt tak nie żyje. Ludzie śpią 5h na dobę, albo robią w 3 różnych miejscach. Nie jest to może do końca zdrowe i normalne, ale jeśli komuś marzy się dostatnie życie to sam musi sobie na nie zapracować.
Panie co to za życie??? Już wolałbym umrzeć niż tyrać tylę godzin w robocie i nawet nie mieć czasu dla rodziny albo na hobby. Pewnie w sobotę tez co najmniej 8 godzin? Po co ci ta cała kasa. Ile niby więcej zarobisz, 100% 110 %? I tak na Maybacha Cię nie będzie stać, ani na mieszkanie w Monte Carlo więc lepiej korzystaj ze świata póki młode lata.
Tomus665 [ Legend ]
yo dawg -> A czy tak nie było zawsze? Praca za marną płacę, chyba że:
a) masz znajomości
b) masz w życiu szczęście
c) jesteś obrotny
d) przejmujesz interes po rodzicach
dzony600 [ Generaďż˝ ]
W dużym mieście to możesz przynajmniej iść do takiej w miarę "lekkiej" pracy. W małym albo na wiosce to se możesz co najwyżej ciężko fizycznie robić... o takiej pracy w wakacje to sobie mogę pomarzyć :/
mirencjum [ operator kursora ]
yo dawg --> Przynajmniej Ty rozumiesz w czym problem. Dziękuję.
yo dawg [ 1979 ]
Tomus, czy ja mówię, że tak nie jest? Jedno drugiego nie wyklucza, powiem więcej, jedno jest wynikiem drugiego - państwo nie umie stworzyć warunków, to paradoksalnie w niektórych jednostkach rodzą się cechy typu przedsiębiorczość, w innych spryt i cwaniactwo; Szczęście (biznes po starszych) to już kwestia zupełnie od nikogo niezależna.
.:[ Kocioł ]:. [ Generaďż˝ ]
państwo nie umie stworzyć warunków
Wystarczyłoby, gdyby przestało ciemiężyć ludzi chcących pracować. I warunki do pracy stworzyłyby się same.
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
yo dawg -> a słuchaczki radia maryja też są bardzo mądre, bo są od nas 4 razy starsze?
Pichtowy -> też bym tak nie chciał pracować, ale to tylko przykład. Ja poświęcam na pracę, którą traktuję dorywczo, nie więcej niż 2h dziennie i zarabiam całkiem nieźle. Wystarczyło znaleźć niszę, no ale było też potrzebne trochę szczęścia - kilka lat robiłem to samo za darmo, potem za dość śmieszne pieniądze. A znam osoby, które zarabiają jeszcze więcej pracując jeszcze mniej. Znam też takie, które zarabiają jeszcze więcej, ale praktycznie nie śpią. I znam takie, które zarabiają jednak mniej, choć też praktycznie nie śpią. Wszystkie łączy jedna cecha - pracują, planują jak w przyszłości zarabiać więcej robiąc mniej i stale się rozwijają. Gdy nie dostaną pracy obwiniają siebie, gdy płacą im słabo akceptują ten fakt, bo takie były warunki.
I teraz słuchaj. Na scenę wchodzi Mirencjum. Przysięgam uroczyście, że jak jeszcze raz na tym forum przeczytam o tym, że albo ja, albo Polacy są biedni to zazna on smaku samosądu z tej drugiej strony, a gazety będą rozpisywały się o tornado, które przeszło po Zielonej Górze ;).
Siedzi na tym forum godzinami, przepi*rdala (bo jak inaczej to nazwać) czas na tłumaczenie tysięcznemu dzieciakowi jak przejść jakąś grę i regularnie wręcz pisze jak to jest źle, jak tłamsi nas rząd, jacy jesteśmy biedni, a teraz jeszcze jak to się nie rozmnażamy. Jak ten chwast, ostatni pasożyt, no w głowie mi się to nie mieści, jak można być aż tak ciemnym w pojmowaniu świata. Nie ma już czegoś takiego jak praca 8 godzin dziennie. Tzn. owszem, jest, ale w wielu wypadkach to praca po prostu mało ambitna, na garnuszku państwowym. Państwo może rzeczywiście nie najlepiej dysponuje środkami, ale pierd*lenie na forum dla graczy nijak nie poprawi jego losu.
Jedyne co go usprawiedliwia to być może podeszły już wiek - jak ktoś całe życie napatrzył się na komunizm, który ja znam tylko z wikipedii, to może mieć trudności z odejściem od filozofii "daj, daj, daj". Ale osobiście szału już dostaję czytając w jak biednym i szarym kraju żyjemy. To twój kraj, Panie Mirencjum, nasz jest kolorowy. Bo mamy kredki.
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
[34] Jakim żałosnym niedorajdą trzeba być żeby przejąć interes od rodziców.
Mam kolegę któremu po LO nie udało się na studiach i po pół roku zaczął pracować jako programista flash. Obecnie zarabia około 8-10 tys. pln.
I znowu ludzie po samym LO zarabiający krocie. Owszem zdarzają się takie wypadki ale rzadko.
A pomyślmy realnie. Czy mając skończone studia państwowe (na renomowanej uczelni a nie na którejś tam) nie czujesz się lepszy od tej reszty hołoty ? Wiem, trochę burackie podejście ale na serio. Czy gości który zarabia nawet i 15 k po LO jest taki sam jak ja po studiach. Można nas ustawić na równi ? Raczej nie. I nie pierniczcie że nie mają ludzi kasy bo za państwowe się nie płaci. A o studiach płatnych to się nie wypowiadam bo to jeden wielki syf, i chyba większość wie jak takie studia wyglądają i ile taki papierek ukończenia jest wart.
A do reszty: jest coś takiego jak ambicja ... Jeżeli jej nie masz to zadowalasz się byle czym.
I wszystko to mówię z całym szacunkiem do fachowców po technikum, gdyż zazwyczaj są to ludzie znający się na rzeczy którą wykonują. Konkretni no i mają fach w ręku. Dobry pracownik po technikum z doświadczeniem to prawdziwy skarb w każdej firmie. Ale nie moża porównywać ich do życiowych cwaniaczków którzy albo na znajomościach albo ( co gorsza ) na rodzicach żyją swoim nędznym życiem będąc przekonani że ktoś się z nimi liczy lub są cokolwiek warci.
mirencjum [ operator kursora ]
Loon [Forza Inter] --> Nie ma już czegoś takiego jak praca 8 godzin dziennie.
To tyraj chińczyku po 20 godzin. Ja dobrze zarabiam w ośmiu godzinach.
Jak ten chwast, ostatni pasożyt, no w głowie mi się to nie mieści, jak można być aż tak ciemnym w pojmowaniu świata.
Nie obrażaj mnie dziecko, bo nie masz pojęcia o otaczającym Cię świecie.
Siedzi na tym forum godzinami, przepi*rdala (bo jak inaczej to nazwać) czas na tłumaczenie tysięcznemu dzieciakowi jak przejść jakąś grę
Nie dyktuj mi synek co mam robić na forum.
Przysięgam uroczyście, że jak jeszcze raz na tym forum przeczytam o tym, że albo ja, albo Polacy są biedni to zazna on smaku samosądu z tej drugiej strony, a gazety będą rozpisywały się o tornado, które przeszło po Zielonej Górze ;).
"Ceny jak w bogatej Europie, a zarobki jak w najbiedniejszych częściach naszego kontynentu. Nic dziwnego, że prawie 20 procent Polaków jest zagrożonych ubóstwem. Gorzej jest tylko w Rumunii i Grecji. Co gorsza nikt nie wie, co zrobić, by ten problem rozwiązać."
"Jeśli kupują jedzenie, nie stać ich już na opłatę rachunków. Ubrania kupują w sklepach z tanią odzieżą. 12 proc. pracujących Polaków jest zagrożonych ubóstwem – podaje Główny Urząd Statystyczny w raporcie „Zasięg ubóstwa w Polsce w roku 2009”. To jeden z najwyższych wskaźników w Unii Europejskiej."
" Nawet jeżeli rodzina otrzymuje wsparcie socjalne, często nie jest w stanie z tego normalnie przeżyć. Zdaniem eksperta z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych Piotra Brody-Wysokiego, tak wysoki wskaźnik wynika również z tego, że zachwiana jest u nas relatywna wysokość pensji w stosunku do cen towarów. "Zarobki są niskie, a ceny towarów wysokie."
"Energia elektryczna drożeje w Polsce najbardziej w całej Unii Europejskiej - wynika ze statystyk przedstawionych w piątek przez Eurostat. W latach
2008-2009 ceny w Polsce wzrosły o 17,9 proc., podczas gdy w UE spadły średnio o 1,5 proc....
...Eurostat informuje, że znacząco w latach 2008-2009 spadły ceny gazu: średnio w UE aż o 16 proc. Największe obniżki miały
miejsce w Belgii i Włoszech (26-29 proc.). W Polsce nastąpiła podwyżka cen o 5,8 proc..."
"A czas do przodu leci
I lata z nim trop w trop,
I w interesie dzieci
Czas wreszcie krzyknąć „Stop”!
Odwagi i fantazji
Nastał ostatni czas,
Inaczej stepy Azji
Wkrótce pochłoną nas!"
Wykorzystano tekst i cytaty z:
.:[ Kocioł ]:. [ Generaďż˝ ]
Jakim żałosnym niedorajdą trzeba być żeby przejąć interes od rodziców.
CO? Firmy przekazywane z pokolenia na pokolenie to prawdziwe firmy. Z duszą.
yo dawg [ 1979 ]
Loon, pieprznięty gnój jesteś, w dupie byłeś, gówno widziałeś. Nie masz zielonego pojęcia o mechanizmach rynku pracy, a stroszysz się jak kierownik UP. Demagogia w czystej formie. A już najbardziej rozbawiło mnie to:
Ja poświęcam na pracę, którą traktuję dorywczo, nie więcej niż 2h dziennie i zarabiam całkiem nieźle.
Fuchę dorwałeś z gumtree czy robisz u Sołtysa i pompujesz Bizonom dętki? Skoro robisz AŻ 2h dziennie to gdzie te Twoja ambicja, upór, znajomości i przedsiębiorczość? Zresztą rzuć kwotę netto jaką zarabiasz (czy to w tej dorywczej, czy to w tej "stałej"), posmiejemy się wszyscy.
Jakim żałosnym niedorajdą trzeba być żeby przejąć interes od rodziców.
Jakim głąbem trzeba być by na propozycję "Podaruję Ci z miejsca milion dolarów" odpowiedzieć "Dziękuję, nie jestem żałosnym niedorajdą".
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
Nie rozumiem za bardzo o co chodzi z tym rynkiem pracy, skoro cała dyskusja - jak mi się wydaje - traktuje o mentalności człowieka, tu nie trzeba wiele przeżyć, żeby dostrzec liczne zgrzyty.
No i na pewno nie będę się licytował na to kto więcej zarabia - to głupie. Zawsze jest ktoś kto zarabia mniej i ktoś kto zarabia więcej, na tym polega cała zabawa. A no i różnica między nami jest taka, że ja w sumie nawet jeszcze nie muszę zarabiać, ale chcę.
Golem6 [ Gorilla The Sixth ]
Wow... temat typu "klasa robotnicza kontra młoda klasa średnia". Normalnie, jak w telewizji...
Prawda jest taka, że styl życia zależy od człowieka. I nie jest powiedziane, że każdy człowiek do szczęścia potrzebuje zarabiać krocie, bo niektórzy nie potrzebują i mogę dostawać pensje za 8h i z tym żyć. Różni ludzie, różne środowiska, różne wychowanie, różne poglądy i potrzeby. Tylko, że do każdej pracy są ludzie potrzebni - nie może być samych wolnych strzelców pracujących "dorywczo, nie więcej niż 2h dziennie", bo wtedy nasza cywilizacja by upadła...
Tak nawiasem, jest taka piosenka o tym, polecam.
Łona - Biznesman
olivierpack [ Senator ]
Chodzi o to, że nie każdy ma mentalność chłopa pańszczyźnianego i traktuje prace jako wartość nadrzędną w życiu, albo równorzędną wobec innych ważnych dla siebie wartości - tak samo jak różni są ludzie, tak różne mają priorytety. Dla jednych praca jest celem życia i życiem, dla innych jedynie środkiem/dodatkiem do życia. A wiadomo, że praca przekłada się na pieniądze. Dlatego, jeżeli ktoś jest tytanem pracy, dobry w tym co robi i lubi to co robi, czy w Polsce czy Szwecji czy w Hiszpanii, finansowo narzekał nie będzie. Jeżeli ktoś w ustalonych godzinach odbębnia robotę, by następnie żyć dla siebie, to jednak w Polsce naturalna czynność normalnej pracy jest mniej doceniana i popłatna, człowiek ma zwyczajnie o wiele gorsze możliwości ku realizacji takiej wizji życia, w moim odczucie wizji zdrowszej:)
tomazzi [ Flash YD ]
Czy mając skończone studia państwowe nie czujesz się lepszy od tej reszty hołoty ?
Nie. Bo ta 'hołota' może mieć lepsze umiejętności niż niejeden magister(choćby przykład mojego kolegi). Jak ktoś nie ma ambicji żeby wziąć życie w garść i zacząć zarabiać to idzie sobie na taką socjologię albo politologię.
mirencjum - ale powiedz mi kto broni ludziom ubogim iść do pracy? Niech podnoszą swoje kwalifikacje i szukają lepszej pracy.
"Dalej jazda do roboty, jebane nieroby!"
Cytat pochodzi z:
mirencjum [ operator kursora ]
olivierpack --> Chodzi o to, że nie każdy ma mentalność chłopa pańszczyźnianego i traktuje prace jako wartość nadrzędną w życiu, albo równorzędną wobec innych ważnych dla siebie wartości
Bardzo ładnie i trafnie powiedziana.
tomazzi --> powiedz mi kto broni ludziom ubogim iść do pracy? Niech podnoszą swoje kwalifikacje i szukają lepszej pracy.
"Dalej jazda do roboty, jebane nieroby!"
Słyszałeś o bezrobociu? Czy wiesz, że są miasta i regionu gdzie jedynym pracodawcą jest Urząd Gminy i Biedronka? Miałbyś odwagę tak krzyknąć będąc w grupie osób bezskutecznie poszukującej jakiejkolwiek pracy?
Ragnus [ thrash ]
Nie wiem czy Mirencjum można zaliczyć do klasy robotniczej... w autobusie statków nie spawasz...
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
[47] Jako przeciwnik zasiłków socjalnych uważam, że jesteśmy odpowiedzialni za ubogich. Możesz mu dać pieniądze raz czy drugi, możesz go zatrudnić do koszenia ogródka. W rękach społeczeństwa jest pomóc im stanąć na prostą, nie może być tak, że ludzie giną na ulicach.
Ale jeśli taki chwast od 3 lat ogląda sobie od rana do wieczora TVN na koszt państwa to gdy go zobaczysz śmiało powinieneś splunąć mu w twarz. Oni powinni zostać powyrywani. Czy ja o tym mam prawo decydować? Poniekąd utrzymuję ich, więc chyba tak... Albo znieśmy zasiłki.
No i szkoda trochę, że nikt nie rozumie o czym cały czas piszę do Mirencjum, zaraz jeszcze ktoś wpadnie i spróbuje zrobić ze mnie debila. Nie chodzi o to, że robi co chce. Chodzi o to, że narzeka jak mu źle, ale nic nie zrobi żeby było lepiej. Musi być konsekwentny w swoich decyzjach.
I jeszcze wybiórczy cytat z poprzedniego postu (sorki, nie chcialo mi sie czytac calego, za duzo tekstu na raz mnie odstrasza w internecie):
Nawet jeżeli rodzina otrzymuje wsparcie socjalne, często nie jest w stanie z tego normalnie przeżyć. Zdaniem eksperta z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych Piotra Brody-Wysokiego, tak wysoki wskaźnik wynika również z tego, że zachwiana jest u nas relatywna wysokość pensji w stosunku do cen towarów. "Zarobki są niskie, a ceny towarów wysokie."
Czyli nie dość, że dostają pieniądze bo nie pracują albo przesadzili z robieniem dzieci, to jeszcze przeszkadza im, że mało. Ekstra. Państwo powinno łożyć równo na wszystkich obywateli, nie może być tak, że ubożsi są faworyzowani. (a tak naprawdę wcale nie powinno łożyć na obywateli, ma budować drogi i zatrudniać policję, w skrócie - koniec)
ribald [ from adventurers mart ]
Na start dadzą Ci umowę na 3 miesiące i najniższą krajową. Dopiero po tym czasie można wyciągnąć coś więcej. Ile to już zależy jak wynegocjujesz, oczywiście nie spodziewaj się kokosów :P Tak to wyglądało w MM, z którym miałem styczność.
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
mirencjum: I bardzo dobrze ze w Polsce rodzi sie malo dzieci. Problem utrzymywania starzejacego sie spoleczenstwa przez zmnieszajaca sie liczbe mlodych mozna bardzo latwo rozwiazac: trzeba zmniejszac grupe utrzymywana. Podniesc wiek emerytalny o 10-15 lat minimum. W obecnych czasach emeryci spokojnie moga jeszcze pracowac, z pozytkiem dla siebie i innych.
Co to za czasy zeby czlowiek sprawny na ciele i umysle przechodzil na emeryture. I jeszcze te smieszne oczekiwania ze kazdemu emerytura sie nalezy! Dobre. Nie moge sie juz doczekac momentu kiedy wszyscy socjalisci sie obudza z reka w nocniku. A skonczy sie dobrobyt juz niedlugo... Zeby tylko szok ich nie zabil :)
"Wiem, trochę burackie podejście ale na serio. Czy gości który zarabia nawet i 15 k po LO jest taki sam jak ja po studiach. Można nas ustawić na równi ? Raczej nie."
Oczywiscie ze nie mozecie sie stawiac na rowni. Ktos kto zarabia tyle bez studiow jest o wiele wyzej od tego co zarabia tyle samo po studiach. Przykro mi ale w takim porownaniu on zdecydowanie wygrywa, albo Ty przegrywasz - jak kto woli.
Natomiast co do ogolnego tematu: caly nasz system edukacji i ogolnie panstwowosci jest tak skonstruowany zeby robic z 99% spoleczenstwa niewolnikow. Wrzucic kazdego w tryby machiny, zgniesc podatkami, omamic mediami, zniewolic kodeksami i niech sie zajma przekrzykiwaniem kto jest wazniejszym trybikiem :)
mirencjum [ operator kursora ]
Loon [Forza Inter] --> No i szkoda trochę, że nikt nie rozumie o czym cały czas piszę do Mirencjum, zaraz jeszcze ktoś wpadnie i spróbuje zrobić ze mnie debila. Nie chodzi o to, że robi co chce. Chodzi o to, że narzeka jak mu źle, ale nic nie zrobi żeby było lepiej. Musi być konsekwentny w swoich decyzjach.
Dlaczego wmawiasz coś czego nigdy nie uczyniłem. Znajdź jedno moje zadnie, gdzie narzekam na swoje zarobki lub inną sytuację. Przeleję 100 zł na Twoje konto. Ja zarabiam w normalnych godzinach ponad cztery tysiące. Mi to wystarcza, bo jestem po latach pracy już solidnie urządzony. Mam sporo wolnego i to sobie cenię.
Ja narzekam ogólnie na sytuację pracowników w kraju, bo jest ona fatalna. Ale powtarzam jeszcze raz, znajdź jednego posta z narzekaniem na moją własną sytuację, to dzisiaj przelewam 100 zł.
tomazzi --> Nie masz pracy w swoim mieście? Przenieś się tam gdzie ta praca jest. Nie chcesz się przenosić bo coś tam coś tam?
Jakie to proste. Spakować całą rodzinę, zostawić wszystko i wyjechać do dużego miasta. Praca jest, nawet zarobek dobry, tylko wynajęcie mieszkania zabiera trzy czwarte wypłaty.
tomazzi [ Flash YD ]
[48] Słyszałem o bezrobociu. Ale również słyszałem o pociągach i autokarach. Nie masz pracy w swoim mieście? Przenieś się tam gdzie ta praca jest. Nie chcesz się przenosić bo coś tam coś tam? Załóż w swoim rejonie własną firmę.
Miałbyś odwagę tak krzyknąć będąc w grupie osób bezskutecznie poszukującej jakiejkolwiek pracy?
Jakiejkolwiek? Jak ktoś szuka jakiejkolwiek pracy to znaczy że nic nie umie, nie ma umiejętności ani wiedzy. Nie moja wina i nie wina państwa że ktoś nic nie robił przez całe życie i teraz płacze że nikt nie chce go zatrudnić.
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Z PRACY swojej ma człowiek pożywać chleb codzienny (por. Ps 128 [127], 2; por. także Rdz 3, 17 nn.; Prz 10, 22; Wj 1, 8-14; Jr 22, 13) i poprzez pracę ma się przyczyniać do ciągłego rozwoju nauki i techniki, a zwłaszcza do nieustannego podnoszenia poziomu kulturalnego i moralnego społeczeństwa, w którym żyje jako członek braterskiej wspólnoty; praca zaś oznacza każdą działalność, jaką człowiek spełnia, bez względu na jej charakter i okoliczności, to znaczy każdą działalność człowieka, którą za pracę uznać można i uznać należy pośród całego bogactwa czynności, do jakich jest zdolny i dysponowany poprzez samą swoją naturę, poprzez samo człowieczeństwo. Stworzony bowiem na obraz i podobieństwo Boga Samego (por. Rdz 1, 26) wśród widzialnego wszechświata, ustanowiony, aby ziemię czynić sobie poddaną (por. Rdz 1, 28), jest człowiek przez to samo od początku powołany do pracy. Praca wyróżnia go wśród reszty stworzeń, których działalności związanej z utrzymaniem życia nie można nazywać pracą — tylko człowiek jest do niej zdolny i tylko człowiek ją wykonuje, wypełniając równocześnie pracą swoje bytowanie na ziemi. Tak więc praca nosi na sobie szczególne znamię człowieka i człowieczeństwa, znamię osoby działającej we wspólnocie osób — a znamię to stanowi jej wewnętrzną kwalifikację, konstytuuje niejako samą jej naturę.
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
No to skoro zarabiasz uczciwe pieniądze i jesteś z nich zadowolony, a przy tym masz dużo wolnego czasu, to na czym polega problem pracowników w Polsce? Jesteś synem szefa zajezdni? Pewnie nie. Mafia przemyca coś w Twoim autobusie? Pewnie nie. Innymi słowy - wybrałeś zawód profesjonalnego kierowcy o określonym cenniku i ciężką pracą przez wiele lat doszedłeś do satysfakcjonujących Cię, a pewnie i wielu innych Polaków, zarobków. Nie widzę żadnego problemu.
Czy jeśli młody człowiek postanowi teraz zostać profesjonalnym kierowcą to z Twoim stażem będzie zarabiał 4000+? A jeśli teraz dostanie 1500 zł, to jest to tylko i wyłącznie jego problem, przecież może skończyć medycynę albo zacząć projektować strony www, może sprzedawać ceramikę przez allegro albo pędzić bimber w piwnicy. To od nas zależy ile zarabiamy, to my dyktujemy warunki rynkowi - a nie odwrotnie. Bo rynek jest dużo większy niż ilość pracowników.
mirencjum [ operator kursora ]
to na czym polega problem pracowników w Polsce?
Bo oprócz własnego nosa potrafię dostrzec problemy innych, którzy mają mniej szczęścia.
Czy jeśli młody człowiek postanowi teraz zostać profesjonalnym kierowcą to z Twoim stażem będzie zarabiał 4000+?
Młodemu nie opłaca się zostać kierowcą, bo musi w ten interes zainwestować ponad 10 tys. i zarobi mniej ode mnie.
To od nas zależy ile zarabiamy, to my dyktujemy warunki rynkowi - a nie odwrotnie. Bo rynek jest dużo większy niż ilość pracowników.
Teraz jest rynek pracodawcy i nie masz tu nic do dyktowania.
No to wysyłaj im 1/4 swojej pensji, ale nie dysponuj moimi podatkami, k?
Uważam, że Twoje podatki za dwugodzinną pracę są sprawą rozśmieszającą fiskusa. Prawdopodobnie jesteś na utrzymaniu rodziców i kieszonkowe mylisz dochodem z pracy.
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
Bo oprócz własnego nosa potrafię dostrzec problemy innych, którzy mają mniej szczęścia.
No to wysyłaj im 1/4 swojej pensji, ale nie dysponuj moimi podatkami, k?
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
Uważam, że Twoje podatki za dwugodzinną pracę są sprawą rozśmieszającą fiskusa. Prawdopodobnie jesteś na utrzymaniu rodziców i kieszonkowe mylisz dochodem z pracy.
Ple, ple, ple, kolejny archaizm w rozumowaniu. Dziś czas pracy w wielu wypadkach nie ma nic wspólnego z wysokością wynagrodzenia. Taki znany aktor za 5 godzin na planie dostanie 300 000. Poza tym wydaje mi się, że w tym momencie mówię nie tylko w swoim, ale w imieniu wielu Polaków sfrustrowanych tym, że oni pracują, a są tacy, którzy tego nie robią lub robią to dla formalności i dostają dotacje z funduszu państwowego ;).
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Ja zarabiam całkiem nieźle, a robotę dostałem po znajomości.
Straszne. Sam się siebie wstydzę.
Texas84 [ Konsul ]
Gandalf2007 ---> Nie sprecyzowałeś dokładnie o jakie płatne studia Ci chodzi. Dzienne czy zaoczne? Bo jeśli chodzi o te drugie to muszę wyprowadzić Cię z błędu. Nie wszyscy mogą studiować dziennie. Dziennie czy ,,dziennie'' płacąc. Niektórzy chcą studiować ale ze względu na brak możliwości dziennej nauki muszą się uczyć w weekendy. Studia dzienne to zazwyczaj brak środków do życia (choć są wyjątki ale nie wszyscy mają ,,szczęście'').
Wytłumaczę Ci na przykładzie mojej dziewczyny. Straciła ojca i za rentę opłaca zaoczne studia (fakt, że rentę dostaje za to, że się uczy ale to nie jest powód jej edukacji). Cały tydzień pracuje a co drugi weekend poświęca na szkołę. Skończyła licencjata, zrobiła magistra a miesiąc temu skończyła podyplomowe. Więc określanie ludzi, którzy uczą się zaocznie tłukami (nie powiedziałeś tego dosłownie ale z Twojej wypowiedzi tak wynika), że ich papierek nic nie znaczy i to ogólnie strata czasu jest trochę nie na miejscu. Obrażasz ludzi, którzy MOGĄ tylko w ten sposób się kształcić.
A jeśli miałbym wybór być po LO i zarabiać 15 000 tys. albo być np. po Uniwersytecie Jagiellońskim i mieć 4 000 tys. To sory ale nie interesowałoby (mnie mając taką pensję), że ktoś uważa się za lepszego ode mnie.
Zenedon ---> nie ma tu takiej osoby, która odmówiłaby dobrze płatnej pracy jeśli ktoś po znajomości mógłby załatwić. Rozumiem takich ludzi bo i ja bym przyjął taką ofertę. Takie są realia w naszym kraju. Kolega - koledze, rodzina - rodzinie itp.
Garbizaur [ Legend ]
Za Stanisławem Lemem: "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. ".
Uwielbiam posty ludzi, którzy gdzieś tam słyszeli, że ktoś bez studiów zarabia X razy więcej niż ktoś po studiach. Nic nowego, w życiu wszystko się zdarza, wyjątek potwierdza regułę... aż szkoda mi oczu na czytanie takich postów... :-/
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Takie są realia w naszym kraju.
Takie są realia wszędzie.
Texas84 [ Konsul ]
Garbizaur ---> nie wiem czy akurat do mnie odnosi się Twoja wypwiedź ale akurat swoją (na temat LO czy innych uczelni i co byś wybrał za takie czy takie pieniądze) opieram o użytkownika Gandalf.
Zenedon ---> Nie mówię, że nie.
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
Nie. Bo ta 'hołota' może mieć lepsze umiejętności niż niejeden magister(choćby przykład mojego kolegi). Jak ktoś nie ma ambicji żeby wziąć życie w garść i zacząć zarabiać to idzie sobie na taką socjologię albo politologię.
Na te kierunki idzie bardzo mały procent ludzi którzy chcą to robić i bardzo duży procent ludzi uczulonych na naukę pracę i z umysłem "humanistów" bez "zdolności matematycznych" i ścisłych. Wtedy takie studia to lajcik pełen bo wystarczy pogadać z profesorkiem o dupie maryni i stworzeniu świata i cały czas do przodu.
[61] Do mnie przychodzą ludzie właśnie z takich studiów. I machają mi przed twarzą takim świstkiem. A jak przychodzi co do czego to wszystko trzeba i tak wytłumaczyć bo chyba mi uleciało z pamięci ale zaraz sobie przypomnę. Ich papier to tylko w dupę wsadzić, tyle jest wart. Myślisz że ja nie wiem jak taka uczelnia funkcjonuje ? Brak studentów brak zarobków no więc na pałę wszystkim 3 a kassa brzęczy. Z okolicznej wioski na jakaś tam uczelnie biznesu w szczecinie podobno dostał się pół-debil który 3 razy nie zdał w szkole ale studia skończył a "biedny"tato rulik zapłacił. I takich przypadków jest mnogość teraz każdy może pójść na studia i zostać magistrem ale tyle ten mg znaczy co nic.
być np. po Uniwersytecie Jagiellońskim i mieć 4 000 tys
Z tego co wiem to po UJ trudno nie znaleźć pracy..
To że ktoś po LO będzie zarabiał 15 k jest tak realne jak to że dzisiaj czechy mogły wygrać żużel.
A po za tym wszystko o czym tu rozmawiamy jest powiązane w mniejszym lub większym stopniu z mentalnością społeczeństwa. A jak jest to wszyscy wiemy. Jeżeli się dorobisz jakiejkolwiek kasy i posiadłości zaraz zostaniesz wzięty za oszusta i krętacza. Jeżeli wjedziesz kabrioletem do miasta i zostawisz pod sklepem wracając zauważysz może flegmy. Im więcej masz hajsu i lepiej ci się żyje tym gorzej będą o tobie myśleć inni z czystej polskiej zazdrości. Kupisz dobre auto to powiedzą że nie mądry człowiek doszedł do czegoś w życiu tylko powinieneś jeździć golfem 2 bo wszyscy jeżdżą golfem 2. Mnogość tych sytuacji, zawiłość tego wszystkiego sprawia że bez wystarczającej ilości wody rozmownej lepiej do tematu nie podchodzić.
Devilyn [ Storm Detonation ]
Dobrze że wziąłeś tego "doradcę" w cudzysłów, bo wczoraj byłem w MM i właśnie pan "doradca" mnie tak z równowagi wyprowadził że myślałem że mu w pysk strzelę. Debil może 2 lata starszy ode mnie a traktował mnie jak idiotę, miał szczęście że awantury nie sprawiają mi jakieś przyjemności bo w takim wypadku pierwsze co bym zrobił to poszedł do kierownika.
Texas84 [ Konsul ]
Szczerze to niezbyt mnie obchodzi czy ludzie myślą czy ja swoje auto wygrałem na loterii czy dostałem w spadku. Nie interesuje mnie też zbytnio czy mój sąsiad swój dom postawił za oszczędności, zadłużył się w banku czy postawił mu ojciec. Poza tym nie wiem gdzie Ty mieszkasz ale nie spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem, że ludzie plują albo sra.. na drogi samochód bo właścieciel poszedł akurat do banku. Pewnie oszust i złodziej. Jak wszyscy w luksusowych autach. Których jeździ zresztą od bólu. Nie moja wina, że ludzie juz tacy są i patrzą na każdego z dystansu. A żeby Twój sąsiad nic złego sobie o Tobie nie pomyślał to jeździj polonezem. Wtedy to będziesz uczciwy. A jaki wizerunek wśród ludzi. Ho ho...
I nie musze Ci akurat tego udowadniać ale też znam człowieka, który mimo iż studiuje dziennie rzy.. hajsem na lewo i prawo jak jest zaliczenie i do nauki się nie garnie. Nie jest to małomiasteczkowa uczelnia i to już jego problem, że wykładowcy się już do ,,jego typu nauki przyzwyczaili'' - bo jest im na ręke jak więcej grosza wpadnie. I również nie tylko ja mogę pewnie przytoczyć takich przypadków mnogość. Bo chyba Ty zatrudniasz ludzi tylko na zasadzie klapki na oczach. ,,Tylko studia dzienne''. Więc powodzenia ,,pracodawco''.
A z UJ tak po prostu przytoczyłem uczelnię bez jakiegokolwiek sensu.
Nie chce mi się juz dłużej dyskutować na ten temat bo jest to z lekka żenujące.
matirixos [ BLAUGRANA ]
www.pokerstrategy.com
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Ten UJ to musi byc wyczepista uczelnia, chyba najlepsza na swiecie, bo po takim marnym UW i PW ciezko o robote, ale wiadomo Warszawka to nie stolica Polski...
Na szczescie ja jestem po LO, wiec o robote sie martwic nie musze :)
Swoja droga to dziwne, znam z kilka osob bez studiow co zarabiaja pieciocyfrowe kwoty, a za to zadnej po studiach co tyle zarabia... ale widac obracam sie w kregu nieukow, nie to co gandalf :)
Belert [ Legend ]
koniec jest blisko:--> coz masz niewlasciwych kolegow .
MOj syn po AGH zarabia 4400 i jest juz niezadowolony bo to troche za malo jak stwierdzil.
Praktycznie kazdy z inzynierow ktorych znam zarabia minimum 2,5k wzwyz do 4-5 k.
I to taka praca 8 h plus soboty niedziele wolne:)
nobby_nobbs [ Pretorianin ]
[52] I bardzo dobrze ze w Polsce rodzi sie malo dzieci. Problem utrzymywania starzejacego sie spoleczenstwa przez zmnieszajaca sie liczbe mlodych mozna bardzo latwo rozwiazac: trzeba zmniejszac grupe utrzymywana. Podniesc wiek emerytalny o 10-15 lat minimum. W obecnych czasach emeryci spokojnie moga jeszcze pracowac, z pozytkiem dla siebie i innych.
Genialne. Ekonomicznego Nobla 2010 masz jak w banku.
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Belert: I to jest duzo? Takich inzynierow to ja tez znam multum, ale mowilem o kwotach pieciocyfrowych czyli powyzej 9 999 zl :)
Ale znam tez przypadek dziewczyny, magister rusycystyki UW i inzynier materialoznawstwa PW (oba kierunki dziennie), aktualnie na bezrobociu, po kilku pracach typu przynies podaj pozamiataj.
Ergo nie wazne jakie masz wyksztalcenie - jak masz leb i potrafisz go wykorzystac to poradzisz sobie i po LO, jak jestes fajtlapa to chocbys zmeczyl i 3 kierunki to i tak bedziesz biedowal.
nobby_nobbs: niestety, nie wymyslilem tego ja, jakbys troche sie interesowal to bys wiedzial :)
Wyjscia z problemu starzejacego sie spoleczenstwa o czym wspomnial mirencjum, sa nastepujace:
- rodzic wiecej dzieci - uwazam ze na to nie ma wiekszych szans. Spoleczenstwo chce zyc na poziomie (wlasne mieszkanie, samochod lub nawet dwa) a budzet musi miec duze wplywy z podatkow, zeby przetrwac. Wszystko to implikuje koniecznosc pracujacych obojga rodzicow. A to nie jest sytuacja sprzyjajaca wielodzietnosci.
- import sily roboczej z krajow biednych - niestety magnesem dla takich osob jest glownie rozbuchany socjalizm, przez co nie rozwiazuja oni problemu a czesto staja sie nim sami: vide problemy francji. Zdecydowanie wole zyc w panstwie monokulturowych i mononarodowosciowym, w ciezkich czasach dzieki temu mniej jest niepokojow spolecznych.
- podniesienie wieku emerytalnego - o ile oficjalnie malo kto z tym wyjdzie bo narod przyzwyczajony do socjalizmu by sie podburzyl, tak zostanie to zrobione niewprost: emerytury nie beda podnoszone (bo przeciez obnizyc nikt sie nie odwazy), natomiast koszty zycia beda sie podnosily (nieoficjalna inflacja wyzsza niz oficjalna, na ktora mozna wplywac). Emeryci zostana przez swoja sytuacje finansowa zmuszeni do pracy, aby normalnie zyc.
Obawiam sie ze ta trzecia opcja jest najbardziej prawdopodobna. Niestety dobrobyt jaki mamy teraz sie konczy, wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazuja :)
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
koniec jest blisko <----pieprzysz i to tak że aż żal słuchać. Nie wiem ile masz lat , jak żyjesz z czego się utrzymujesz więc trudno stwierdzić to w 100% ale tak naprawdę gówno wiesz i żyjesz w świecie iluzji.
Jaki profil human ? klasa lingwistyczna ? Poszedłeś bo chciałeś czy matma za trudna ? Jakie liceum progi punktowe od 90 ?
Ergo nie wazne jakie masz wyksztalcenie - jak masz leb i potrafisz go wykorzystac to poradzisz sobie i po LO, jak jestes fajtlapa to chocbys zmeczyl i 3 kierunki to i tak bedziesz biedowal.
Wiesz jak wygląda rozmowa o prace z takimi ludzmi po LO którzy praktycznie nic nie potrafią.Pierwsze co to o dobrze płatnej pracy wymagają studiów. Studia dają ogromną wiedzę. Mając dobry papier od gościa wiem że sobie poradzi sam nie musze mu pokazać tłumaczyć jest w 100% samowystarczalny.
texas84 <--- Patrze na umiejętności, ale i na papier też gdyż jest wymagany. Ale w 80 % przypadków których doświadczam po studiach płatnych ( napisałem jak w większości wyglądają )
osoba nie potrafi nic lub nie wiele bo nie wymagali od niej wiedzy zęby się utrzymać na roku tylko kasy. Wiesz mi jako pracodawca zależy mi na tym bo w razie w to ja obrywam za debili co nie odrzynają jednej rzeczy od drugiej i w ogóle wszystko gra.
Wyjscia z problemu starzejacego sie spoleczenstwa o czym wspomnial mirencjum, sa nastepujace:
- rodzic wiecej dzieci - uwazam ze na to nie ma wiekszych szans. Spoleczenstwo chce zyc na poziomie (wlasne mieszkanie, samochod lub nawet dwa) a budzet musi miec duze wplywy z podatkow, zeby przetrwac. Wszystko to implikuje koniecznosc pracujacych obojga rodzicow. A to nie jest sytuacja sprzyjajaca wielodzietnosci.
- import sily roboczej z krajow biednych - niestety magnesem dla takich osob jest glownie rozbuchany socjalizm, przez co nie rozwiazuja oni problemu a czesto staja sie nim sami: vide problemy francji. Zdecydowanie wole zyc w panstwie monokulturowych i mononarodowosciowym, w ciezkich czasach dzieki temu mniej jest niepokojow spolecznych.
- podniesienie wieku emerytalnego - o ile oficjalnie malo kto z tym wyjdzie bo narod przyzwyczajony do socjalizmu by sie podburzyl, tak zostanie to zrobione niewprost: emerytury nie beda podnoszone (bo przeciez obnizyc nikt sie nie odwazy), natomiast koszty zycia beda sie podnosily (nieoficjalna inflacja wyzsza niz oficjalna, na ktora mozna wplywac). Emeryci zostana przez swoja sytuacje finansowa zmuszeni do pracy, aby normalnie zyc.
Buhahahaha no to ja już nie mam pytań . Dziękuję dobranoc
Belert [ Legend ]
Koniec etc :))
to jest spokojne zycie moj drogi a nie praca w media markt , almie , czy innym realu za gowniane pieniadze i w warunkach uragajacych wszystkiemu.(mobbing, straszenie, wcieranie w podloge itp)
Zycze ci zebys zarabail 5 cyfrowe kwoty ale ja nie znam nikogo ktoby takie zarabial poza paroma biznesmenami ale do tego trzeba naprawde miec cechy ktore sa dosc rzadkie a na dodatek sporo kasy na poczatek i sporo szczescia.
Zycze ci zebys majac 70 lat musial pracowac zeby dorobic do nedznej emerytury.Gdy wszystko cie boli a wejscie na I pietro jest niezlym wyzwaniem.
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
gandalf: Moglbym Ci o sobie powiedziec, gdzie bylem, co robilem, ale wiesz co? Nie chce mi sie :)
Belert: Ja nie bede musial dorabiac do emerytury, bo jej nie oczekuje, nie chce jej miec i na nia nie licze. Skladki ZUS place jak tylko sie da najnizsze, jakby mozna bylo to bym wogole nie placil. A OFE uwazam za najwiekszy przekret III i IV RP :)
Belert [ Legend ]
co do ostatniego to niestety p[rawda w polskim wykonaniu ofe to raczej firmy zyjace sobie godnie za frajerskie pieniadze.
Co do reszty moj drogi wszystko fajnie jest jak sie jest mlodym i zdrowym, poczekaj troche to zobaczysz jak bedziesz cienko pial .Niestety tak juz jest.
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Belert: Jak ktos pracuje 40 lat zyjac nadzieja na panstwowa emeryture to niestety ale bedzie cienko pial. Ja nie licze na to ze mi panstwo "da", ale sam juz teraz mysle o tym jak swoja starosc przezywac w dostatku :)
I takie podejscie polecam wszystkim zainteresowanym. Oczekiwanie ze mi "sie nalezy" a panstwo "da", niestety nie rodzi wiekszych szans na powodzenie... Takie osoby to barany do strzyzenia przez ZUS, OFE i wszystkie firmy ktore wiele obiecuja w reklamach :)
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Bym zapomnial sie odgryzc :)
"Buhahahaha" - poznasz glupiego po smiechu jego, gandalf :)
Dycu [ zbanowany QQuel ]
koniec - Wyluzuj trochę bo wpadłeś w jakiś ton "jaki to Ja jestem zajebisty" przez co Twoje posty brzmią jak posty 12-latka.
Sizalus [ Senator ]
Fakt faktem Azzie jest zajebisty więc nie kłamie ;)
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Nie jestem zajebisty, tylko super fajny :) Przepraszam jesli w taki ton wpadlem, nie bylo to moim zamiarem.
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
Parafrazując twój nick:
twój koniec jest bliski...
Wykazujesz poglądy na miarę ludzia w w wieku od 15 do max 18 lat. Widać że nie masz pojęcia o realnym życiu. Twoje typowo lewackie myślenie mnie rozśmieszają ( a to już powiem ci CÓŚ ). Jesteś.. a zresztą sam wiesz jaki jesteś to co sobie język strzępił skoro i tak cie nie przekonam mój ty wywrotowcu.
Co do OFE to mam to mam jeszcze inne zdanie ale byś i tak nie zrozumiał gdyż patrzysz z takiego punku obserwacyjnego z którego widać tylko czyjąś d*pę, więc znowu co ci będę opowiadał o dorosłym życiu. Poczekasz popatrzysz zrozumiesz więcej.
A ci co twierdza że wolą być po LO i zarabiać to gdyby tester psiego gówna w smaku, zarabiał 20k na rękę to w sumie dobra fucha, nie ?
Jezu dlaczego ja nie jestem taki zajebisty ? Dlaczegooo ??
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Gandalf: Jak juz przemysle wszystkie Twoje rzeczowe argumenty to na pewno zrozumiem swoj blad... Czekaj, zaraz, gdzie one sa? :) Na pewno musialy jakies byc, oprocz wycieczek osobistych ktore splywaja po mnie jak woda po kaczce :)
Bardzo bym prosil jeszcze o jakies konkrety na ta moja lewackosc, mozesz?
posililem sie lista z wiki i wiesz co? Jakos sie tam nie widze ze swoimi pogladami, ale moze wiesz lepiej?
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
Myślisz z tak dziecinnej perspektywy że czego bym nie napisał i tak stwierdzisz że wiesz lepiej. Skończy LO pójdziesz do roboty i co będziesz robił ?? Powiedz jaki zawód można wykonywać mając LO ? Już ci napisałem co dają studia. Widać że nie pracujesz bo nawet chyba nie wiesz jak wygląda praca. Przez pracę rozumiem zajęcie dające pieniądze i satysfakcję a nie zapie****anie na zakładzie dzień i noc do usranej śmierci.
Belert: Jak ktos pracuje 40 lat zyjac nadzieja na panstwowa emeryture to niestety ale bedzie cienko pial. Ja nie licze na to ze mi panstwo "da", ale sam juz teraz mysle o tym jak swoja starosc przezywac w dostatku :)
Po pracy po liceum jaką zapewne otrzymasz twoja emerytura faktycznie wyglądać będzie cienko. Jedyne czego ci mogę życzyć to powodzenia w życiu. Raz że ci się przyda a dwa że późniejsze życie które dopiero zaczniesz ostro zweryfikuje poglądy obecne i jeszcze się z nich będziesz śmiać. Ale może przez łzy kiedy stwierdzi że dalsza nauka jednak by się przydała.
I takie podejscie polecam wszystkim zainteresowanym.
Nakłanianie innych osób do samozniszczenia podpada po KK.
Oczekiwanie ze mi "sie nalezy" a panstwo "da"
Państwo da ale kopa w dupę za próby zaistnienia na rynku pracy z ukończonym LO.
Nie mówię że LO są złe ale dobre to są tylko wtedy kiedy zamierzasz kontynuować naukę.
Ja ci tylko mówią że o ile "dorobisz" się dzieci będziesz po 16 h zapierdziulał żeby tylko posżły na studia i nie skończyły tak ja ich genialny tata-wywrotowiec.
.:[ Kocioł ]:. [ Generaďż˝ ]
gandalf -> Ostudź już emocje, nie Azziego wina, że frustruje Cię, że ktoś po LO zarabia, a Tobie się to nie udaje mimo 5 lat nauki/picia, w trakcie których obiecywano Ci złote góry i Bóg wie co jeszcze...
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Nie popadajcie już w skrajności - po LO jesteś tak naprawdę tym samym, kim byłbyś kończąc wyłącznie SP. Liceum nie daje praktycznie nic, prócz zmarnowanych trzech lat, więc już nie piejmy tak nad jego wspaniałością. Z drugiej strony studia wcale nie otwierają tak niesamowitych wrót o jakich się mówi.
Prawda leży po prostu pośrodku panowie.
yo dawg [ 1979 ]
po LO jesteś tak naprawdę tym samym, kim byłbyś kończąc wyłącznie SP.
No, fakt, to stwierdzenie nie popada w skrajność. Szkoła średnia to taki szlif osobowości młodego człowieka. Przepaść dzieli uczniów liceum i tych, którzy skończyli tylko podstawówkę.
<-[85]
Loon [Forza Inter] [ Konsul ]
Sporo racji jest w tym, że to nie wykształcenie decyduje czy jesteś człowiekiem sukcesu, dość wspomnieć, że najwięksi liderzy branży IT z Gatesem na początku listy, jak jeden mąż rzucali studia na rzecz biznesu.
Ale jest też trochę tak (reguła ze zdrową proporcją wyjątków), że człowiek po liceum zarabia 5000 złotych miesięcznie, a człowiek po studiach 2000 złotych, ale 10 lat później ten sam człowiek po liceum nadal zarabia 5000 złotych, a ten sam człowiek po studiach 20 000...
tankem3 [ Senator ]
to ile w końcu zarabia?
Sainim [ Centurion ]
Skończy LO pójdziesz do roboty i co będziesz robił ?? Powiedz jaki zawód można wykonywać mając LO ?
Ot, choćby praca w IT. Ogólnie branża IT trochę rządzi się swoimi prawami, bo odpowiednie umiejętności można nabyć samemu w wieku nastoletnim, a to właśnie umiejętności się liczą, a nie papier.
Z tego co można poczytać na forach dot. programowania jasno wynika, że w wielu firmach zatrudniających programistów nie zwraca się uwagi na studia, tylko na wykonane projekty, na portfolio, wreszcie sprawdza się wiedzę w rozmowie czy poprzez test. I nie ma znaczenia, że nie masz ukończonych studiów - jesteś lepszy, pracujesz wydajnie - zarabiasz więcej.
To co piszę oczywiście wielu absolwentów informatyki nie dotyczy z innego powodu - dopiero idąc na studia zaczynają się kształcić w kierunku zawodu, i wcześniej nie zrobili nic żeby nabyć jakąs wiedzę czy umiejętności (ot, bo zasłyszeli że np. dobre zarobki itd.). Później studia wypluwają setki marnej jakości programistów, którzy potem klepią beznadziejny kod. Same studia nic nie dają i taka jest prawda, a w dzisiejszych czasach ten papierek jeszcze bardziej traci na wartości (bo i tak prawie wszyscy go mają).
Do poczytania:
Oczywiście opinie nie są jednoznaczne, jednak sporo ludzi pracowało bez papierka w pracy - za pieniądze niekoniecznie mniejsze, niż absolwenci.
Przeglądając oferty pracy oczywiscie często jest nadmienione "wymagane wykształcenie wyzsze inf lub pokrewne", jednak.. sporo osób twierdzi, że wysyłało swoje cv bez wykształcenia i byli przyjmowani:)
Dlatego gandalf2007, nie mogę się z Tobą zgodzić, że bez studiów, będąc po LO, można dostać tylko gównianą pracę za śmieszne pieniądze. Zbyt wiele przykładów widzialem na to, że jest jednak inaczej.
To taki mały offtopic:)
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Dycu: Ale ja nigdzie nie pisalem ze zakonczenie edukacji na LO jest recepta na sukces. Absolutnie :) Nie ma jednej uniwersalnej recepty na powodzenie w zyciu i pracy. Dlatego tak mnie sprowokowalo twierdzenie Gandalfa jakby to osoby bez studiow przegraly zycie :)
Mam wrazenie ze Gandalf dopiero co skonczyl studia, najal sie do pierwszej pracy i cierpi ze tak malo zarabia :)
Oczywiste dla mnie jest ze czlowiek powinien uczyc sie cale zycie. Ale czy robi to na studiach (czy na pewno sie tam uczy? czy tylko czeka na papierek?) czy tez samodzielnie na kursach, w codziennej pracy czy samodzielnie z ksiazek - liczy sie wiedza i doswiadczenie. A nie to jaka uczelnie sie ukonczylo bo to nie ma wiekszego znaczenia.
(oczywiscie sa pewne zawody ktorych nie da sie samemu nauczyc, bo np. trudno o dostep prywatnie do mikroskopu elektronowego :), to sa zdecydowane wyjatki).
Roznica spojrzen moze wynikac tez z innego srodowiska w jakim sie obracamy: ja otaczam sie ludzmi o raczej miekkich umiejetnosciach zawodowych, ktos kto dookola ma inzynierow np materialoznastwa (czego nie da sie nauczyc bez studiow), stwierdzi ze ktos kto nie skonczyl tego kierunku nic nie umie - i bedzie mial racje. Ale jest wiele zawodow w ktorych wyzsze wyksztalcenie jest tylko taka zapchajdziura w zyciorysie.
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
a Tobie się to nie udaje mimo 5 lat nauki/picia, w trakcie których obiecywano Ci złote góry i Bóg wie co jeszcze...
mówisz o rzeczach o których nie wiesz gdyż właśnie zarabiam na tyle dobrze że daje mi to prawo myśleć iż osiągnąłem to dzięki studiom. Dzięki ciężkiej pracy mogę dzisiaj się śmiać z gówniarzy o gówniarskich poglądach. Nie muszę wyjeżdżać z kraju żeby dobrze zarabiać. Nie ulegam naciskom, mobbing mnie nie dotyczy itp. Śmieszne są takie wypowiedzi.
najwięksi liderzy branży IT z Gatesem na początku listy, jak jeden mąż rzucali studia na rzecz biznesu.
Teraz to pojechałeś. Wszyscy mają papierek ze studiów płatnych.. A to ogromna różnica bo mając nawet same 2 przez całe gim. Lo czy Tech zdasz te studia mimo wszystko.
Ot, choćby praca w IT. Ogólnie branża IT trochę rządzi się swoimi prawami, bo odpowiednie umiejętności można nabyć samemu w wieku nastoletnim, a to właśnie umiejętności się liczą, a nie papier.
Z tego co można poczytać na forach dot. programowania jasno wynika, że w wielu firmach zatrudniających programistów nie zwraca się uwagi na studia, tylko na wykonane projekty, na portfolio, wreszcie sprawdza się wiedzę w rozmowie czy poprzez test. I nie ma znaczenia, że nie masz ukończonych studiów - jesteś lepszy, pracujesz wydajnie - zarabiasz więcej.
Chciałbyś żeby cię lekarz leczył po skończonym LO przyjęty na podstawie 5 z biologi ? Albo żeby zaprojektował ci dom, lub naprawił auto ? Przestań...
a w dzisiejszych czasach ten papierek jeszcze bardziej traci na wartości (bo i tak prawie wszyscy go mają).
Mam wrazenie ze Gandalf dopiero co skonczyl studia, najal sie do pierwszej pracy i cierpi ze tak malo zarabia
Kolejny debil mi będzie opowiadał ile ja zarabiam. Fajnie się dyskutuje z taką gówniarzerią. Po prostu żałosne. Do twojej wiadomości jak już wcześniej napisałem zarabiam na tyle dobrze że nie muszę się martwić emeryturą czy starczy mi do pierwszego. Bardziej się martwiłem gdzie spędzę urlop. :)
Roznica spojrzen moze wynikac tez z innego srodowiska w jakim sie obracamy: ja otaczam sie ludzmi o raczej miekkich umiejetnosciach zawodowych, ktos kto dookola ma inzynierow np materialoznastwa (czego nie da sie nauczyc bez studiow), stwierdzi ze ktos kto nie skonczyl tego kierunku nic nie umie - i bedzie mial racje. Ale jest wiele zawodow w ktorych wyzsze wyksztalcenie jest tylko taka zapchajdziura w zyciorysie.
I tu się zgodzę jak nigdy.
Możliwe że po LO znasz angielski z francuskim tak dobrze że zdajesz maturę roz. na 100% i wyrabiasz sobie już w LO certyfikat. Wtedy faktycznie nie potrzebne studia żeby się uczyć staro angielskiego i francuskiego z epoki renesansu. Ale sam z doświadczenia wiem że jak przychodzą do mnie ludzie z prośba o pracę to jest zaje***ta różnica między tymi po studiach a tymi po technikum. Po prostu puszczam ich samych do lasu i mam pewność że sobie poradzą nawet w trudnych sytuacjach. Ale leśnik z wykształceniem technicznym po 20 latach pracy jest praktycznie nie do zaskoczenia czymkolwiek i sam mam takiego pracownika który jest starszy ode mnie o jakieś paręnaście lat.
[90] podaj mi listę zawodów które można wykonywać bez studiów. I konkretnych zawodów po LO nie technikum. Czyli operator zaginarki i pakowacz produktów odpada .
gandalf -> Ostudź już emocje, nie Azziego wina, że frustruje Cię, że ktoś po LO zarabia, a Tobie się to nie udaje mimo 5 lat nauki/picia, w trakcie których obiecywano Ci złote góry i Bóg wie co jeszcze...
Nie jestem zazdrosny że ktoś może lepiej zarabiać ode mnie z mniejszym wykształceniem. Ale liczenie na taki lud szczęścia jest trochę naiwne nie uważasz? Sam w rodzinie mam przypadek gdzie porostu się wkręcił w firmę udało im się i teraz zarabia dobrze. Ale to nie zmienia faktu że ukończył zawodówkę, wszyscy mieli go za idiotę i słoma mu z butów wystaje.
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Pracowałem. 1800 zł brutto. Warszawa.
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Gandalf: "Kolejny debil mi będzie opowiadał ile ja zarabiam. Fajnie się dyskutuje z taką gówniarzerią. Po prostu żałosne."
Zgadzam sie z tym calkowicie. Wmawiales mi ile zarabiam, ile bede zarabial i co mnie czeka a nawet nie masz pojecia co robie na codzien, a jak zrobilem dokladnie to samo to rzucasz obelgami. Jestes debilem. Jestes gowniarzeria. Jestes zalosny. Dziekuje za uwage.
.:[ Kocioł ]:. [ Generaďż˝ ]
mówisz o rzeczach o których nie wiesz gdyż właśnie zarabiam na tyle dobrze że daje mi to prawo myśleć iż osiągnąłem to dzięki studiom. Dzięki ciężkiej pracy mogę dzisiaj się śmiać z gówniarzy o gówniarskich poglądach. Nie muszę wyjeżdżać z kraju żeby dobrze zarabiać. Nie ulegam naciskom, mobbing mnie nie dotyczy itp. Śmieszne są takie wypowiedzi.
Śmieszna jest właśnie ta twoja napinka. Tak się obruszyłeś, że można zarabiać bez studiów że po prostu było to przekomiczne. Ilu ludzi, tyle pomysłów na życie, a Tobie się wydaje, że jak ktoś studiów nie skończy to się nie będzie umiał wysrać. Wyluzuj, studia to tylko jedna z wieeeelu dróg - ty nią poszedłeś - ok, ale czemu nie dociera do Ciebie, że komuś innemu ten papierek nie jest do niczego potrzebny?
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
vice versa.
Podaj cytat gdzie napisałem ile zarabiasz i ile będziesz zarabiał odnoszący się do ciebie. To pan zaczął panie pośle.
[95] nie obruszam się że można zarabiać bez studiów. Praktycznie mnie to nie rusza. I dochodzimy do tego co chcesz w życiu robić. Aptekarzem po LO nie zostaniesz, nawet koparki ci do ręki nie dadzą.. ale taki recenzent z CDA nie musi mieć studiów dziennikarskich, wystarczy żeby dobrze i ciekawie pisał bardzo przydatna znajomość języków. Nie czytacie ze zrozumieniem.
Sainim [ Centurion ]
Chciałbyś żeby cię lekarz leczył po skończonym LO przyjęty na podstawie 5 z biologi ? Albo żeby zaprojektował ci dom, lub naprawił auto ? Przestań...
Ok, fajnie, tylko kto mówi o lekarzach czy architektach? I kto mówi o ocenach w szkole? Po prostu chciałem Ci pokazać, że
Dlatego gandalf2007, nie mogę się z Tobą zgodzić, że bez studiów, będąc po LO, można dostać tylko gównianą pracę za śmieszne pieniądze. Zbyt wiele przykładów widzialem na to, że jest jednak inaczej.
bo czytając poprzednie Twoje wypowiedzi właśnie takie wnioski się z nich wysuwają.
Co do listy zawodów po LO, nie przytoczę Ci takowej bo nie znam się na tym, wypowiadam się o swoim podwórku, które trochę wymyka się ze schematu proponowanego przez Ciebie.
I naprawdę nie musisz do dyskusji podchodzić tak emocjonalnie:) chociaż to akurat nie tylko Ty..
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Gandalf: Nie wiesz co sam piszesz? Caly czas do mnie piszesz co to niby zrobie.
"Skończy LO pójdziesz do roboty i co będziesz robił ??" Tutaj np nie wiem czy piszesz do mnie czy o kims innym, mowisz raz w trzeciej raz w drugiej osobie. Nie czepialem sie wczesniej, bo pewnie zapomniales juz troche polskiego przez te dlugie lata studiowania, myslalem ze moze sobie odswierzysz.
"Widać że nie pracujesz", "nie wiesz jak wygląda praca", "Po pracy po liceum jaką zapewne otrzymasz twoja emerytura faktycznie wyglądać będzie cienko", "o ile "dorobisz" się dzieci będziesz po 16 h zapierdziulał żeby tylko posżły na studia " itd itp
Masz jakies rozdwojenie jazni, ze musze Ci przypominac Twoje wypowiedzi sprzed paru godzin?
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
Nigdzie tam nie widzę słowa o tym ile będziesz zarabiał.
Bo prawdopodobnie nie pracujesz a jakbyś pracował to byś takich głupot nie opowiadał.
o pracy po liceum jaką zapewne otrzymasz twoja emerytura faktycznie wyglądać będzie cienko", "o ile "dorobisz" się dzieci będziesz po 16 h zapierdziulał żeby tylko posżły na studia
Bo będzie wyglądać cienko emerytura każdej osoby która stwierdzi że najważniejsze jest szczęście i znajomości a nawet po liceum zostanę osobą na stanowisku.
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Gandalf: Napisz Ci w takim razie co robie, nie po to zeby sie chwalic, ale zeby Ci pokazac jak bardzo sie mylisz.
Osoby ktore nie lubia jak sie komus cos udaje, uwazaja ze zmyslam, albo ze chce sie pochwalic, proszone sa o nieczytanie ponizszego spoilera.
Regis [ ]
[100] Gratuluję przedsiębiorczości i podejścia - osobiście boli mnie strasznie pokutujące w naszym społeczeństwie podejście, które uznaje edukację szkolną za klucz do dostatniego życia. To jedna z największych bzdur jakie można sobie wyobrazić, bo o ile samą edukację i kształcenie się uważam za bezcenne, o tyle nauka w wydaniu szkolnym jest bezwartościowa. Sam studia kończę (jeszcze parę miesięcy...) żeby zrobić rodzicom przyjemność, bo żadnego innego uzasadnienia takiego kroku nie widzę - 5 lat nauki nie dało mi nawet 1/10 wiedzy, jaką daje rok pracy w branży. Sam co prawda mam inny plan na życie, bo zanim założę coś swojego chcę parę lat zebrać doświadczenie u "dużych misiów", ale docelowo uważam, że robienie tego co się lubi na własny rachunek to najlepsza droga dla osób, które wykazują choćby odrobinę przedsiębiorczości ;) Miło, że kolejny przykład potwierdza moje zdanie ;)
Zapomniałeś się też przyznać (o ile dobrze kojarzę Twoją forumową tożsamość ;) ) do wymyślenia nowej jednostki miary czasu - Azzunda, za co cenię Cię szczególnie ;D
Awerik [ Backpacker ]
Azzie ==> Trochę gubisz się w zeznaniach, nie tak dawno pisałeś, że pierwszą (i ostatnią pracę) rzuciłeś po dwóch tygodniach, bo szef chciał Cię wydymać na kasę. :) Jaka była Twoja motywacja, żeby pójść na studia? Tylko mi nie mów, że chciałeś mieć magistra, bo to śmieszne. :) Przecież taki papierek z prywatnej uczelni świadczy co najwyżej o hojności darczyńcy.
Regis [ ]
Przecież taki papierek z prywatnej uczelni świadczy co najwyżej o hojności darczyńcy.
Kolejne stwierdzenie, które przestało być aktualne ładnych parę lat temu. To, że na rynku są gówniane uczelnie, które dają papier za kasę, to nie znaczy, że każda tak robi. Wiele z nich dba o poziom i kasa nie idzie w całości na Mercedesy właścicieli, ale na kadrę dydaktyczną i materiały, co przekłada się na jakoś kształcenia. Z resztą po co szukać daleko - proponuję przystąpić do studiów na poziomie MBA na renomowanej uczelni z takim podejściem, że kasa = dyplom ;)
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Tyle, że te dobre to można na palcach jednej ręki policzyć.
Dużo wykładowców od nas(Instytut Socjologii UW) chodzi na przykład do SWPS tylko po to żeby odfajkować zajęcia i mieć kapustę. Potem przyłażą i opowiadają jaka to męka nauczać takich idiotów jak tam.
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Awrik: Na pewno nigdy nie pisalem ze po dwoch tygodniach zrezygnowalem bo to bylaby bzdura. Musiales cos pomylic. Zrezygnowalem dlatego ze szef obnizyl pensje wstecz, tzn na poczatku pazdziernika powiedzial ze od wrzesnia pensje sie zmniejszyly o polowe :) Bardzo mnie to zabolalo bo czulem sie dosc mocno zwiazany z tamta firma, ale tak jak pisalem, z perspektywy czasu ciesze sie ze to nastapilo. Pare lat temu zatrudnilem sie jeszcze w jednej firmie, ale tylko w ramach wywiadu gospodarczego :) chcialem zobaczyc jak pracuja, jakie maja szkolenia, procedury. Po trzech dniach zniknalem :) ale nie traktuje tego jako pozycji do CV :)
Co mnie podkusilo zeby isc na studia? Na mechatronike poszedlem, bo przeciez taki geniusz z matematyki jak ja musi skonczyc politechnike i miec zarabista wysokoplatna prace jako inzynier. Tak mi mowilo spoleczenstwo, doradcy, rodzina, czulem ze tak nalezy zrobic. Meczylem sie strasznie, bylem naprawde nieszczesliwy. Pewnego ranka wsiadlem do samochodu i pojechalem nad morze, nic nikomu nie mowiac (Warszawa Jastrzebia Gora). Posiedzialem na plazy, pomyslalem troche, wlaczylem komorke i zaczela sie jazda (spodziewalem sie ze nikt mnie nie bedzie szukal przed 17:00, a okazalo sie ze kolezanka zaczela siac panike gdzie jestem i od wielu godzin cala rodzina mnie szuka - nie wyszlo to dobrze). Po tym wyjezdzie zmienilem szkole i odzyskalem wiare w zycie :)
Wtedy jeszcze chodzilem zeby wojsko sie mnie nie czepialo, teraz chodze dla przyjemnosci z poznawania wiedzy. Dopiero jak mozna wiedze ze studiow od razu przenosic na rzeczywistosc, widziec te zaleznosci, miec mozliwosc wyprobowania w praktyce tego co sie ucze - dopiero wtedy jest frajda.
Grzechem uczelni jest to ze w wiekszosci wykladaja (nie nauczaja) wiedze tylko teoretyczna, przy ktorej studenci umieraja z nudow i niewiele korzystaja.
Regis: W przeszlosci uwazalem ze moja droga jest najmojsza i najlepsza, zaczynam widziec ze jest wiele drog, a tak naprawde nie liczy sie efekt koncowy w postaci pieniadza, wladzy czy powazania, ale tego jak bardzo szczesliwi jestesmy idac ta droga. Wtedy wiadomo ze idzie sie dobra droga. I nie wazne czy biegnie ona przez studia, LO, prywatne, panstwowe, dzienne, jakiekolwiek. I nie wazne co mowia inni :) Dlatego tez Tobie zycze, niezaleznie czy bedziesz na swoim, czy tez u kogos abys po prostu czerpal z tego zarabista frajde, a reszta przyjdzie sama :)
Zreszta przeciez mozna to polaczyc: np Leszek Czarnecki twierdzi ze do swoich przedsiewziec zawsze bierze ludzi z duza cecha przedsiebiorczosci i takich ktorzy czuja calosc biznesu, a nie tylko jego wycinek. Jednoczesnie musza to byc osoby ktore sprawdzily sie wczesniej w korporacji. Dla mnie troche juz za pozno, ale moze dla Ciebie? Prowadzic jakas spolke Getin Holding, czy podobna, to jest cos co samemu na swoim ciezko osiagnac :)
Co bylo z azzunda juz nie pamietam :) tyle rzeczy wymyslalem ze juz sam sie gubie :) Pamietam za to mojego nowego boga DajPiWo :) chyba umarl bez mojej wiary w niego... taki to los niszowych bogow...
Zenedon: A jestes pewien tego kierunku przyczynowo skutkowego? Moze ta meka wynika z tego ze ci idioci czuja ze wykladowcy przychodza tylko odfajkowac wyklad i wziac kase? Czasami skutek i przyczyna mieszaja sie ze soba i tak naprawde nie wiadomo co bylo pierwsze...
koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]
Jeszcze pare moich przemyslen :) Kto chce moze skorzystac, kto chce moze wysmiac (przyzwyczailem sie do tego ze wiekszosc traktuje mnie jak (conajmniej) lekko szurnietego):
to co robi wiekszosc, nigdy nie jest najlepsza mozliwoscia. Zwykle nie jest tez najgorsza, ale na pewno nie najlepsza. Wiekszosc zawsze bedzie srednia, srednie sa jej wybory i srednie wyniki. Kto chce byc sredni niech robi to co wiekszosc, na pewno wiele nie osiagnie :) ale tez i ma bardzo male szanse na niepowodzenie. Czy ma szanse na szczescie? Byc moze, jesli widzi szczescie w byciu sredniakiem - tez jest to jakas opcja.
Jesli macie ambicje nie byc sredniakami, trzeba robic inaczej niz reszta. Jest w tym duze ryzyko robienia zle, ale tez duza obietnica zrobienia wyjatkowo dobrze i osiagniecia sukcesu. Ja wiele razy negowalem rzeczywistosc i robilem po swojemu - dzieki temu juz wiem czemu wiele rzeczy robi sie tak a nie inaczej, moja metoda po prostu nie dzialala :)
Moje motto: raz na wozie, raz pod wozem, a czasami nawozem :)
Troche sie nakrecilem, ale jak widze mozliwosci jakie stoja przede mna, przed kazdym czlowiekiem, jak widze ile rzeczy mozna zmienic, naprawic, zrobic lepiej, inaczej, po swojemu, ile swiat daje mozliwosci, to sie nadmiernie podniecam ;) Dlatego uwielbiam zakladac nowe firmy, uwielbiam ten poczatkowy moment, jak artysta ktory stoi przed wielkim kamieniem i widzi juz te piekne ksztalty piersiastej afrodyty czy innej bogini. Potem zwykle sie okazuje ze wyszla bardziej jadzia z obwislym cycem i ma sie ochote ta rzezbe rozbic na kawalki, ale to juz inna historia ;)
Golem6 [ Gorilla The Sixth ]
Wow, ale optymizmem powiało. Aż się narzekacze przerazili i przestali cokolwiek pisać :)
Zenedon [ Burak cukrowy ]
A jestes pewien tego kierunku przyczynowo skutkowego? Moze ta meka wynika z tego ze ci idioci czuja ze wykladowcy przychodza tylko odfajkowac wyklad i wziac kase? Czasami skutek i przyczyna mieszaja sie ze soba i tak naprawde nie wiadomo co bylo pierwsze...
Ich narzekania były okraszone cytatami, więc wiesz;).
Ale ja tu nikogo nie usprawiedliwiam, tylko pokazuję jak działają niektóre prywatne uczelnie z 'dobrą' kadrą. Reklamują się nazwiskami, a tak naprawdę oferują poziom jeszcze bardziej żenujący niż uczelnie państwowe.
Garbizaur [ Legend ]
Azzie ---> oby w naszym kraju było więcej takich ludzi, którzy biorąc swoje życie we własne ręce nie patrząc na to czy ktoś da im pracę/zasiłek. Trochę Ci zazdroszczę tej przedsiębiorczości, bo sam jeszcze 5 lat temu (jak zaczynałem studia) chciałem założyć własną firmę, ale teraz postanowiłem jednak nająć się u kogoś i zdobyć trochę doświadczenia w korporacji. Co nie zmienia faktu, że jakiś czas własny biznes będę otwierał. :)
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
Wzruszające, naprawdę !
Dr.aska MEN [ Konsul ]
2zł