rothon [ Malleus Maleficarum ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 967
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację i opowiada o EverQuest. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poswiecając swoją uwage Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia sie Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobię Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmiennych zapasach...
Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwieksza się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myslał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej wlasnie szafy (należacej nota bene do Holgan) wynurza sie regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy generatorem Generatorem CZasoprzestrzennym przez AQA... :)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
AQA [ Pani Jeziora ]
1
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
2
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
osz ty !! : ))))
rothon ---> długo mnie przetrzymałeś aż mi ręce zaczęły drżeć ; PP
AQA [ Pani Jeziora ]
Witam :)
Mixer--> ale Twoje założenie było sluszne : 2 :PP
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Siec mi wywalilo :-(
Mowilem, ze nie mam szczescia do zakladania niczego.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> ale już działa !! : )))) To co kupujesz tego EverQuesta ?? : ))))))))
Na zdrowie AQA ! : PP
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wiecie co? Kiedy czytam jakie ludzie chca miec subnicki (zglaszane w watku) to normalnie plakac mi sie chce. Taka wiocha, takie to malo oryginalne, malo intrygujace, nudne, ze rece opadaja [darklighter], [Żołnierz okrągłego stołu], [Mafioso] , [MAG], [-][Harry Potter][-], [--FBI--], [Pij mleko, bedzie wielki] (sic!) nawet nie sprawdzil, czy dobrze wpisal, [Red Shark] ... dosc, pierdola goni pierdole :-))))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
hehehe ja też mam mało oryginalny ; PPP a najlepsze jest to że zastnawiałem się chyba z tydzień zanim się zdecydowałem ; ))))
AQA [ Pani Jeziora ]
rothon ---> no co Ty, Red Shark brzmi bardzo oryginalnie (widziałeś kiedyś czerwonego rekina ?:))))))
mixer ---> za to nicka masz oryginalnego :)) Z resztą mój sub też jakoś tak mało oryginalnie brzmi (to pewnie dlatego, ze po polsku :)))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Skoro jestesmy przy subnickach, to wiesz mi5aser jaki mi sie najbardziej podoba? Pierwszy to [chory na głowe], a drugi to [ Seledynowy Słonik ] :-)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
AQA ---> no no, po łacinie trza zrobić ; PP Angielski i polski to już przeżytek ! : PP Ty byś naprzykład mogła zrobić AQA [Minerale] : PPP
rothon [ Malleus Maleficarum ]
AQA--> Wcale nie, dwa moje ulubione sa po polsku :-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Strzele Cie zaraz! :-))) Po lacinie, po lacinie... :-PPPPP
Jestem jedyny, ktory ma nick po lacinie??? Chyba tak...
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> a możesz zdradzić jakie masz ulubione ?? : )))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> No dalem przeciez ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Witam z rana :))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> hahaha no dobra troszkę się maśmiewam ; PP nie sądzę żebyś był jedyny z łacińskim subnickiem ale mogę się mylić : )) a pozatym zawsze mnie fascynowała łacina ale nie było ani okazji ani ochoty żeby sie wgłębić : ))
AQA [ Pani Jeziora ]
mixer ---> AQA[Minerale], no to rzeczywiście baaardzo oryginalnie brzmi :)))
rothon ---> najbardziej podobają mi się subnicki, które są "z życia wzięte", np. Seledynowy Słonik (oczywiście chodzi mi o osoby, które znam i wiem, skąd się taki subnick wziął:)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> aaa sory nie spojrzałem : PP a wiesz jak powstał [seledynowy słonik] ?? ; Pmoże Piotrasq ci opowie ; PP
Piotrasq ---> czesć : ))) no pochwal się rothonowi ; PP
AQA [ Pani Jeziora ]
O! Seledynowy Słonik !:))) Witaj Piotrasq :))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
AQA--> Moj np.jest z zycia wziety jak najbardziej. Tyle, ze po ichniemu napisany :-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Przypomnialem sobie, subnicki po lacinie maja jeszcze Astrea i Attyla, zaraz zerkne :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Przykro mi. Rothon nie nalezy do wybranych, ale i tak Mu sie podoba :DDD
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
czy ma ktośjakieś doświadczenia z "Norton Internet Security 2002" ?? bo zastanawiam się nad wrzuceniem tego do kompa w domq : )))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Trzeba być na topie zawsze. Teraz komórę to każdy porządny musi mieć. Nie żeby dzwonić, ale tak. Rozmowy są drogie i się nie opłaca, bo jak nie rozmawiasz to szybko zaoszczędzisz sobie na nowy jeszcze bardziej odlotowy telefonik.
Bez komóry to sobie nie wyobrażam życia. To duży komfort mieć ją przy sobie i mieć świadomość, że można by z niej zadzwonić. To mnie tylko wkurza, że na audiotele się nie da zadzwonić, nie wiem czemu tak zrobili. Bo jak widzę panienki extra na Polsacie w audiotele to aż bym z nimi se pogadał (hehe).
Jak kupujesz komórę, to człowieku zobacz czy ci jakiegoś kitu nie wciskają. 17 gier to teraz podstawa wyposażenia każdego nowoczesnego telefonu. Jak sobie kupisz jakis kiepski model to cię goście wyśmieją.
No ale nie ciesz się za bardzo, bo będziesz i tak za miesiąc musiał wymienić komórkę na nowszą. Żeby kupić nową za 5 zł to musisz zastosować taki jeden trik. Przychodzisz do sklepu, gdzie kupiłeś poprzednią i mówisz, że ci starą ukradli i to nie twoja wina. A ci idioci ci normalnie wierzą i już nie płacisz abonentu tego miesięcznego. Telefonik sprzedajesz i kupujesz sobie nowy. Trzeba mieć w głowie, nie?
Nikt nie patrzy na moja strone, a tak sie napracowalem :-DDD
rothon [ Malleus Maleficarum ]
I jeszcze kawal:
Osiedle nowobogackich.
Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami
komórkowymi.
Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się.
Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy! - płacze
nieszczęsny malec.
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak będziesz piasek kopać łopatką!
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ----> poważnie zrobiłeś taką stronę ?!?!?!?! facet ale ty sięmusisz nudzić !! : ))))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
mikser ---> ja tego uzywam.
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...]
Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Witam wszystkich obecnych...
rothon --> Byłem już na Twojej stronce...niezła jest..kupię sobie sprzęt chyba...
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Piotrasq ---> to miał bym kilka pytań : D
1. zadowolony jesteś ??
2. Czy będzie działać na WIN98 ??
3. Skąd można ściągnąć khem khem "Freeware" : PP
Do tej pory używałem zawsze ZoneAlarma Nortona AntyVira 2002 i byłem w marę zadowolony ale myślę sobie ża jak można użyć jednego programu zamiast dwu to zawsze lepiej : ))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witam!!
Słońce wali w ekran i mało co widzę ;-(((
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Dlaczego uwazasz, ze robienie folklorystycznej strony o dresach moze byc powodowane jedynie nuda?
BTW, nie jestem autorem storny, niestety. Mam ja jedynie przy nicku ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
mikser --->
1. tak
2. powinno
3. kaaza
Ale nie baw sie w wersje 2002, tylko od razu 2003.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Szaman-->alez to lezy w ludzkich zwyczajach godowych od niepamiętnych czaw - no wiesz, maczugą przez łeb i za włosy do jaskini ;-)))
Soul-->zabijesz za gify? Hmmm to chyba groxba karalna ;-)) No i wreszcie wiem po co nowa kategorię stworzyleś ;-PP
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> hehehe niestety ten styl życia to nie dla mnie ; PPP nie mam malucha, komóra stary model a na moim domowym dresie nie ma ani jednego paseczka ; PPP
Shadow ---> znaczy martwisz się że jest słońce czy tym że nie widzisz ?? bo nie wiem : PPP CZESC : ))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Shadow ???? what is that ?? : PPP
Piorasq ---> dzięki : )))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Nie odpowiedziales na moje pytanie :-D
Gambit [ le Diable Blanc ]
Zapodam znowu coś z serii rozmowy Wieża - Pilot...uwaga, dużo tego:
American 702: Wieza, American 702 przelaczamy sie na Odloty. Jeszcze jedno: po tym, jak sie podnieslismy widzielismy jakies martwe zwierze na koncu pasa.
Wieza: Continental 635, macie pozwolenie na start, przejdzcie na Odloty na 124,7. Slyszeliscie co mówil American 702??
Continental 635: "Continental 635, pozwolenie na start, odebrane, i tak, slyszelismy American 702 i juz zawiadomilismy nasza firme cateringowa?
Majacy wyjatkowo duzo pracy kontroler skierowal 727 z wiatrem do zrobienia okrazenia nad lotniskiem.
727 zaoponowal: Czy ty wiesz, ze zrobienie okrazenia tym samolotem kosztuje nas dwa tysiace dolarów??
kontroler odpowiedzial bez zastanowienia: Zrozumialem i poprosze za cztery tysiace!?
Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie naleza do niecierpliwych. Nie tylko oczekuja, ze bedziesz wiedzial, gdzie jest twoja bramka, ale równiez, jak tam dojechac, bez zadnej pomocy z ich strony.
Tak wiec z pewnym rozbawieniem sluchalismy (my w Pan Am 747) ponizszej wymiany zdan miedzy kontrola naziemna lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206
Speedbird 206: "Dzien dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechal z pasa ladowania.
Ground: Guten Morgen. Podjedz do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechal na glówny podjazd i zatrzymal sie.
Kontrola naziemna: Speedbird, wiesz gdzie masz jechac?"
Speedbird 206: Chwile, Kontrola, szukam mojej bramki."
Kontrola (z arogancka niecierpliwoscia): "Speedbird 206, co, nigdy nie byles we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): A tak, bylem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko zeby cos zrzucic. Nie zatrzymywalem sie tutaj"
Mechanik z Pan Am 727 czekajac na pozwolenie na start w Monachium, uslyszal co ponizej:
Lufthansa (po niemiecku): Kontrola, podajcie czas pozwolenia na start.
Kontrola (po angielsku): Jezeli chcesz odpowiedzi, musisz pytac po angielsku.
Lufthansa (po angielsku): Jestem Niemcem, w niemieckim samolocie, w Niemczech. Dlaczego mam mówic po angielsku?
Nierozpoznany glos (z pieknym brytyjskim akcentem): Bo przegraliscie te cholerna wojne!
Samolot linii SABENA zatrzymuje sie za samolotem KLM-u na zatloczonej drodze podjazdowej, w oczekiwaniu na start.
SABENA do KLM na czestotliwosci kontroli: "KLM, czwarty w kolejce na start, zglos sie na 3030"
Po paru minutach SABENA wola znowu: "KLM, trzeci w kolejce na start, zglos sie na 3030"
Znów brak odpowiedzi, wiec SABENA wola kontrole: "Wieza, powiedzcie maszynie KLM przed SABENA 123, zeby sie do nas zglosili na 3030"
I wtedy wlacza sie zaloga KLM-u: "Wieza, powiedz SABENie, ze profesjonalisci z KLM Holenderskie Linie Lotnicze nie wchodza na prywatne kanaly, podczas gdy powinni byc na nasluchu wiezy."
SABENA odpowiada na to: "Dobra wieza, nie ma sprawy, tylko powiedz tym profesjonalistom z KLMu, ze nie zdjeli szpilek blokujacych podwozie."
(chwila ciszy)
KLM: "Wieza, KLM 123 prosi o pozwolenie na powrót do bramki."
BOAC (mówiac jezykiem angielskim z akcentem z ekskluzywnej szkoly prywatnej): Heathrow Centre, tu British Airways Speedbird lot 723
Heathrow Centre: British Airways Speedbird lot 723, tu Heathrow Centre, slucham?
BOAC: Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723 chce przekazac wiadomosc
HC: British Airways Speedbird lot 723, Heathrow Centre gotowy do przyjecia wiadomosci
BOAC: Heathrow Centre, British Airways Speedbird lot 723, podaje wiadomosc: Mayday, Mayday, Mayday...
Wieza: "Airline XXX, wyglada na to, ze macie otwarte drzwi przedzialu bagazowego"
kapitan (po szybkim sprawdzeniu kontrolek): "A, dzieki wieza, ale patrzycie na nasze drzwi od APU*"
Wieza: "OK, Airline XXX, macie pozwolenie na start"
Kapitan: "Pozwolenie na start, Airline XXX"
wieza (podczas, gdy samolot koluje do startu): "Airline XXX, eee.... wyglada, ze twoje APU gubi bagaz."
*APU, czyli Auxiliary Power Unit (jednostka zasilania pomocniczego) - pomocniczy silnik dostarczajacy moc elektryczna, hydrauliczna lub/i pneumatyczna.
Lady Radar Controller: "Can I turn you on at 7 miles?"
Airline Captain: "Madam, you can try."
Cessna 152: "Mój poziom lotu trzy tysiace siedemset*."
kontroler: "W takim razie skontaktuj sie z centrum kosmicznym w Houston."
* 370 tys. stóp
ATC: "N123YZ, say altitude."
N123YZ: "ALTITUDE!"
ATC: "N123YZ, say airspeed."
N123YZ: "AIRSPEED!"
ATC: "N123YZ, say cancel IFR*."
N123YZ: "Eight thousand feet, one hundred fifty knots indicated!"
* odmowa pozwolenia na ladowanie z pomoca instrumentów, czyli trzeba siadac "na oko"
kontrola lotów lotniska O'Hare (Chicago): "USA 212, pozwolenie na podejscie do 32 lewy, utrzymaj predkosc 250 wezlów*"
USA212: "Przyjalem. Jak dlugo mam utrzymac te predkosc?"
kontroler: "Jak potrafisz, to az do rekawa"
USA212: "No dobra, ale lepiej uprzedz kontrole naziemna"
* ok. 463 km/h
kontroler: "USA353, zglos sie na czestotliwosci 135,60, Cleveland Center."
przerwa
kontroler: "USA353, zglos sie na czestotliwosci 135,60, Cleveland Center!"
przerwa
kontroler: "USA353 jestes jak moja zona, nigdy nie sluchasz!"
pilot: "Center, tu USA553, moze gdybys nie mylil imienia swojej zony, to by lepiej reagowala!"
wieza (w Stuttgarcie): "Lufthansa 5680, zredukuj do 170 wezlów"
pilot: "Jak we Frankfurcie. Jest tylko albo 210, albo 170... no, ale my jestesmy elastyczni."
wieza: "Lufthansa 5680, my tez jestesmy elastyczni. Zredukuj do 173,5 wezla."
wieza: "HPO wznies sie cztery tysiace do szesciu tysiecy i utrzymaj."
pilot: "HPO wznosi sie na poziom 100."
wieza: "HPO, na poziom 60 i utrzymaj!"
pilot: "No, ale cztery plus szesc to dziesiec, no nie""
wieza: "Ty nie dodawaj, tylko sie wznos!"
Pierwszy lot wahadlowca. Prom kosmiczny Columbus na orbicie nad Hiszpania:
Columbus: Wieza Saragossa, tu Columbus. Czy mnie slyszysz"
wieza Saragossa: Slysze was bardzo wyraznie. Jaki jest wasz sygnal wywolawczy"
Columbus: COLUMBUS
wieza Saragossa: .....A na jakiej jestescie wysokosci"
Columbus: jeden zero zero zero zero zero zero zero.....>
wieza: Delta 351, obiekt na godzinie 10, odleglosc 6 mil!
Delta 351: Podaj to inaczej! Mamy zegarki cyfrowe!
ZALOGA DO PASAZERÓW
Podczas "godzin szczytu" na lotnisku w Houston, jeden z lotów byl opózniony z powodów technicznych. Poniewaz bramka byla potrzebna dla nastepnego wylotu, samolot zostal odholowany i ustawiony tak, aby ekipa techniczna mogla przy nim pracowac.
Pasazerom przekazano numer nowej bramki, która okazala sie byc spory kawalek dalej. Wszyscy przeszli do nowej bramki i tam dowiedzieli sie, ze wyznaczono kolejna, trzecia juz bramke. Po chwili zamieszania pasazerowie weszli na poklad i wlasnie siadali, gdy stewardessa oglosila przez glosniki:
"Przepraszamy za klopoty zwiazane ze zmiana bramki w ostatniej chwili. Ten lot jest to Waszyngtonu, DC. Jezeli ktos z Panstwa nie zamierzal leciec do Waszyngtonu, DC, powinien teraz wysiasc." I wtedy bardzo zmieszany i czerwony na twarzy pilot wyszedl z kokpitu, ciagnac za soba swoje torby.
"Przepraszam" powiedzial "pomylilem samoloty."
Po wyladowaniu nowego Boeinga 777 linii United Airlines w jego locie prezentacyjnym, stewardessa wypowiedziala zwyczajowe: "Prosimy o pozostanie na swoich miejscach z zapietymi pasami bezpieczenstwa, az samolot zatrzyma sie, a kapitan wylaczy nakaz zapiecia pasów. Jak nam wiadomo, zadnemu pasazerowi nie udalo sie jeszcze przegonic samolotu w drodze do bramki, wiec naprawde mozecie dac sobie spokój."
Kapitan przez interkom do pasazerów: "Prosze Panstwa, nasz start sie nieco opózni. Niestety, maszyna, która niszczy Panstwa bagaze sie zepsula i nasza obsluga naziemna musi niszczyc bagaz recznie."
Pilot do pasazerów lotu widokowego po twardym ladowaniu: "Wybaczcie to twarde ladowanie, ale wlasnie przygotowuje sie do pracy w duzych liniach lotniczych. Nastepnym razem postaram sie zgubic wasze bagaze."
"Panie i Panowie, tu mówi kapitan. W imieniu naszej zalogi i linii Alaska Airlines chcielismy podziekowac Panstwu za dzisiejszy lot. Zblizamy sie do Los Angeles i prosimy o umieszczenie bagazy pod fotelem przed Panstwem oraz zlozenie stolików i foteli." " pauza " "A, jeszcze jedno " przypomniano mi, zebym Panstwa poinformowal, ze kiedy zejdziecie z pokladu i przejdziecie do hali odbioru bagazu, mozecie zauwazyc tony jemioly wiszace przy bramkach
naszej konkurencji. Prosze sie nie dziwic " jest tam po to, aby przypomniec Panstwu, ze korzystajac z uslug naszej konkurencji mozecie pocalowac swój bagaz na pozegnanie..."
Pilot: "No ludzie, wlasnie wznieslismy sie na poziom lotu, wiec wylaczam znak nakazu zapiecia pasów. Mozecie swobodnie poruszac sie po kabinie pasazerskiej, ale prosze zostancie w samolocie az do wyladowania... na zewnatrz jest raczej chlodno, a jezeli przejdziecie na skrzydla, to moze to wplynac na sposób lotu".
Po wyladowaniu: "Dziekujemy za wybranie Delta Business Express. Mamy nadzieje, ze jestescie tak samo zadowoleni z dolozenia do naszego biznesu, jak my jestesmy zadowoleni z zabrania was na przejazdzke."
Gdy samolot wyladowal i wlasnie hamowal na lotnisku Washington National, pojedynczy glos zawolal przez glosniki: Prrr! kurde, prrr!
Po wyjatkowo twardym ladowaniu podczas burzy z piorunami w Memphis, steward linii Northwest zaanonsowal: "Bardzo prosze uwazac, kiedy bedziecie Panstwo otwierali skrytki na bagaz podreczny, bo po takim ladowaniu, tam sie wszystko w cholere przetasowalo."
Pracownik linii Southwest Airlines: "Witamy na pokladzie lotu linii Southwest z X do Y. Aby zapiac pasy, prosze wsunac metalowa czesc do sprzaczki i mocno zacisnac. Ten pas bezpieczenstwa dziala jak kazdy inny, a jezeli nie wiecie jak sie zaklada pas bezpieczenstwa, nie powinniscie wychodzic z domu bez opieki. W wypadku naglej utraty hermetycznosci, maski tlenowe zsuna sie z sufitu. Wtedy prosze przestac krzyczec, zlapac maske, nalozyc na twarz. Jezeli podrózujecie z malym dzieckiem, najpierw nalózcie swoja maske, a dopiero potem nalózcie maske dziecku. Jezeli podrózujecie z dwojgiem dzieci, zdecydujcie, które kochacie bardziej." "Wasze fotele moga byc uzyte jako podreczne pontony, i w przypadku awaryjnego ladowania w morzu prosimy je sobie zabrac z najlepszymi zyczeniami." "Przed wyjsciem z samolotu prosimy sprawdzic, czy zabrali Panstwo bagaz. To, czego Panstwo zapomna, zostanie rozdzielone po równo posród zalogi. Prosimy nie zostawiac dzieci ani malzonków." "Ostatni wychodzacy sprzata samolot!"
Pilot akurat w tym rejsie wyladowal wyjatkowo twardo, uderzajac samolotem jak mlotem o podloze. Ta linia lotnicza wymagala, aby pierwszy oficer stal w drzwiach i zegnal pasazerów usmiechem i slowami: "Dziekujemy za lot liniami XYZ". Ciezko mu bylo patrzec w oczy pasazerów chwile po tym kiepskim ladowaniu, zastanawiajac sie który z gosci wyskoczy z jakims zlosliwym komentarzem. W koncu wszyscy wyszli za wyjatkiem starszej pani, wspierajacej sie na lasce. Powiedziala: "Synku, czy moge zadac pytanie?". "Alez oczywiscie" odpowiedzial pilot "o co chodzi"" Starsza pani na to: "My wyladowalismy czy zostalismy zestrzeleni?"
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> no myślę sobuie że jest wieeele ciekawszych tematów do przedstawianie na stronie, naprzykład EverQuest ; PP a ja nie mam czasu sięza to zabrać już od ponad roku ; P na ile Cię znam to też chyba nie dysponujesz nadmiarem czasu ?? : PP
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Dla mnie ta strona o dresach jest smieszna. Jak powiedzialem - nie jestem autorem! Zreszta nie umiem zrobic strony, nawet takiej gdzie bylby wielki napis "D...", nooo, jakis napis :-))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> hehehe no ja też nie zbyt umiem chociarz wiem że są kreatory że tylko wpisujesz tekst, wkleiasz obrazki i już samo się robi wszystko ; PPP
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Mikser-->w tym wypadku matrwię sie, że nic nie widze ;-)) do czego odnosiło się what is that?
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
to ja tez dam kawałek tekstu : PP
Moja mama nauczyla mnie wiele. Od wczesnej mlodosci saczyla we mnie wiedze,
jaka sie nie snila filozofom...
Nauczyla mnie doceniac dobrze wykonana prace
"Jesli zamierzacie sie pozabijac, zróbcie to na zewnatrz - przed chwila
skonczylam sprzatac!"
Nauczyla mnie religii
"Lepiej sie módl, zeby na dywanie nie bylo sladu"
Nauczyla mnie podrózy w czasie
"Jesli sie nie wyprostujesz, strzele cie tak, ze sie znajdziesz w przyszlym
tygodniu!"
Nauczyla mnie logiki
"Dlaczego? Bo ja tak powiedzialam!"
Nauczyla mnie przewidywania
"Tylko zalóz czysta bielizne, na wypadek gdybys mial wypadek"
Nauczyla mnie ironii
"Smiej sie, a zaraz ci dam powód do placzu!"
Nauczyla mnie tajemniczego zjawiska osmozy
"Zamknij sie i jedz kolacje!"
Nauczyla mnie wiele o wytrzymalosci
"Bedziesz tu siedzial, póki nie zjesz tego szpinaku"
Uczyla mnie meteoreologii
"Wyglada, jakby tornado przeszlo przez twój pokój"
Nauczyla mnie o zagadnieniach fizyki
"Gdybym krzyczala, ze spada na ciebie meteor, czy bys raczyl mnie
wysluchac?"
Nauczyla mnie hipokryzji
"Powtarzalam ci milion razy - nie wyolbrzymiaj!"
Nauczyla mnie o kregu zycia
"Wydalam cie na ten swiat, to moge i na tamten"
Nauczyla mnie modyfikacji zachowan
"Przestan zachowywac sie jak twoj ojciec!"
Nauczyla mnie zazdrosci
"Sa miliony dzieci, które maja mniej szczescia i nie maja takich
wspanialych rodziców jak ty!"
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Kreatorow to ja mam od cholery, jakies Pajaczki, Xary, pierdoly... I wychodza mi takie gnioty, ze wstyd pokazac offline :-))))))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Spadam, do wieczora!
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> hahahaha ja mam to samo ; PPP
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> Widac mamy dokladnie ten sam typ wyobrazni :-)))
Gambit [ le Diable Blanc ]
I dwa Hardcory...
Facet mial problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedl do lekarza. Zapytal co ma zrobic, zeby problemu nie bylo. Lekarz mu poradzil:
- jak juz bedziesz dochodzil, to sproboj sie jakos wystraszyc.
Wiec facet tego samego dnia poszedl do sklepu i kupil sobie pistolet startowy (starter), ktory robi duzo huku i potrafi nastraszyc jak cholera. Podniecony mysla wyprobowania nowego sposobu polecial szybko do domu. W domu zastal zone czekajaca nago w lozku. Zaczeli od pozycji 69 i facet momentalnie poczul ze zaraz dojdzie, wiec wystrzelil zeby sie przestraszyc. Nastepnego dnia znow wybral sie do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak bylo?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzelilem, to zona zesr*** mi sie na twarz, odgryzla mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedl sasiad z rekami w gorze...
Kobieta bierze lekcję golfa, ale nie może trafić w piłeczkę, gdyż ciągle zle chwyta kij. W końcu zniecierpliwiony instruktor mówi:
- Niech pani weźmie kij tak, jakby pani dotykała członka swojego
męża!
Kobieta bierze zamach i... piłeczka toczy się na jakieś 10 metrów.
- Dobrze.... - cedzi instruktor. - A teraz proszę wyjąć kij z ust i uderzyć porządnie...
Ingham [ Konsul ]
W środowy poranek Witam Wszystkich.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> taaa znowu nas będą od bliźniaków wyzywać ; ))))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Gambit ---> wuhahahahahaha : )))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Ingham --> welcome...powiesz mi w końcu, na którym piętrze pracujesz, albo w którym pokoju ??
Ingham [ Konsul ]
Gambit-->Jeżeli palisz to możemy wyskoczyć na papieroska po 15, bo teraz wyjeżdżam ...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Ingham --> Nie palę, ale wyskoczyć mogę. Powiedz, o której i gdzie...
ZeTkA [ ]
witajcie ludziki kochane bosze ale sie za wami stesknilam
niestety dzis tylko poakzuje ze zyje
przesylam cmokow 102
i lece dalej
papa
3
2
1
fruuuuuuuuuuuuuu
Holgan --> dostalas wierszyk ?? daj mi odpowiedz na gg
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Dzien dobry, dyzur czas zaczac.
Kiedy się zima wykruszy
I znikną dzieciaki na sankach
W jasne miasto wyruszą
Chłopaki na damkach...
i ze złem walczyć będą
bronić sierot i dziewic
a na ich czele pojedzie
mały Bronek Bączkiewicz...
imię moje jest Bączkiewicz Bronek
kochankiem jestem sodomicznych komet
a przeze mnie płynie
sił kosmicznych strumień
galaktyczne wiry ciemne
i ponurych mgławic trzysta
czarcią mocą walą we mnie
w mojej głowie mają przystań
czuję w sobie moc diabelską
jad śmiertelny stu skorpionów
w twardych żyłach mego cielska
miąższ kosmicznych salcesonów
w moich lędźwiach mgła przepastna
z samczych kłębi się bezwstydem
per aspera ad astra
ciężko jest być Żydem...
kto ty jesteś?
Polak mały
jaki znak twój?
skorpion
ojciec umarł
matka umrze
jak nie da
na motor
motorrrr...
kiedy przyjdą podpalić twój dom...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon--> Podoba mi sie to!
Szaman [ Legend ]
Witajcie! :)
AQA: Gratuluje! ;))))
Widze, ze Puynny zadzialal i przykrecil kurki przepustowosci w calej Polsce? ;PPPP
Rothon: A niech sobie ludzie maja w tych sub nickach co chca! ;))))
Jak to sie mowi: "Nie subnick zdobi czlowieka"! :)
A co do Seledynowego slonika... hmmm... gdybys byl w Toruniu, to wiedzialbys, ze to ma baaaardzo glebiokie znaczenie! ;))))))))))))
Mikserqu: Na oczy nie widzilem tego programu... ;(
btw. Dzieki za @... ;))))
Gambit: Witaj! :)
Wiesz co? Mam juz 5 lvl! ;PPPP
Sam sie go dorobilem wczoraj - lazilem chyba 10 razy do sali treningowej! :)
Shadow: Slonce?! Czlowieku, gdzie Ty mieszkasz? ;)))))
A co do zwyczajow - maczuga! Ale nie miecz!!!! To pierwsze to bron gluszaca, a to drugie wrecz odwrotnie! ;PPPPPP
Ingham: Witaj! :)
I powiedz wreszcie Gambitowi gdzie pracujesz, bo sie wrzodow nabawi! ;))))
Kanon: Witaj! :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Szamanie--> Ale w Toruniu nie bylem, do "jakistam" nie naleze, zatem dla mnie [Seledynowy slonik] to po prostu [Seledynowy slonik]. I choc zrodel domyslac sie moge (prawdopodobnie Piotrasq dostal, albo dal osobie wylosowanej seledynowego slonika jako prezent na 6.12), to istotnym jest brzmienie i barwa tego subnicka.
Co do subnikow generalnie, to oczywiscie, moge ludzie miec co chca. Tak samo, jak moga ubierac sie jach chca, mowic jak chca, jesc jak chca, np. lapami, pic jak chca - duzo, malo, cicho, moga siorbac i pluc na boki, klasc sie spac i wstawac jak chca. A mnie sie to moze podobac, albo nie podobac. Albo moge w ogole nie miec zdania. I moge czasem sobie o tym glosno pomyslec ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ---> nie chce, zebys pomyslal, ze uwazam Cie za "gorszego" kolege, tylko dla tego ze napisalem " nie nalezysz do wybranych".
To byl zart, a jego zrodel nie chce opisywac na forum. Trzeba bylo byc w Toruniu... :)
kiowas [ Legend ]
Witam witam
Ide dzis po ostatnie zaliczenie i od jutra ma juz ferie:))
A w poniedzialek ostatni egzamin i moge juz zaczac sie uczyc do nastepnej sesji:)
Zgodnie z przewidywaniami wczorajsze pol godziny nauki wystarczylo na czworeczke z prawa rolnego - widac tygrys i Szaman dobrze trzymali kciuki:)))
A jutro kroi mi sie sesja w GURPSa: Imperium Rzymskie - ale bedzie jazda !!!!
Musze jeszcze dopracowac mojego nieokrzesanego Gala i moge juz tluc wrogow Cesarstwa:))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Piotrasq--> Ale ja to jak najbardziej rozumiem. Wiem, ze to byl zart. Moze tylko nie dosc dobrze to zaznaczam. Moze tak: huhuhuhu *smieje sie z zartu* :-))))))))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oooo ja pusty *trzaska sie w glowe*, przeciez ja to zle przeczytalem!
Przeciez Piotrasq napisal: nie chce, zebys pomyslal, ze uwazam Cie za "gorszego" kolege, tylko dla tego ze napisalem " nie nalezysz do wybranych".
Powinienem zapytac: a dlaczego jeszcze [uwazasz mnie za gorszego kolege]??? :-)))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
I przez te ciekawosc i pospiech zapomnialem wstawic znacznika :-(
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ---> nie kombinuj... wiesz o co mi chodzilo. :))
Szaman [ Legend ]
Rothonie: Ja Cie rozumiem - mnie tez sie niektore nie podobaja, ale coz - akurat tutaj nie ja jestem komisja przyznajaca, wiec moge tylko krecic w niedowierzaniu glowa... ;)))
A co do Seledynowego... , to masz po czesci racje. Ale jak to zwykle bywa jest "ale". :)
Niestety, ja nie moge nic powiedziec bez zgody Piotrasqu (a wierzaj mi, jest co opowiadac...)
Piotrasqu: Wtajemniczysz Rothona? ;)))
Oczywiscue nie na forum! :P
Kiowas: Gratuluje! ;)))
No widzisz jak dobrze miec takiego trzymacza kciukow? ;PPPP
btw. z tego co wiem, to jest dodatek do AD&D umozliwiajacy granie w Imperium Rzymskim... :)
kiowas [ Legend ]
Szamanie ---> niedlugo zaczynam tez zabawe w gurpsowego Conana :))) Mniam, moj idol mlodosci !!! To dopiero bedzie odlot !!!!!!!!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Piotrasq--> Nie wiem! Slowo daje, ze nie mam pojecia, dlaczego jeszcze moglbys uwazac mnie za gorszego kolege! *smieje sie*
Szamanie--> To co to moze byc za historia, hmmm...? No wiem, ze tutaj monopol na informowanie ma wylacznie posiadacz subnika ze slonikiem :-))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Szamanie ---> nie wiem, czy masz "dowody" na dysku, ale jesli tak, to wyslij rothonowi, niech mnie nie denerwuje :DD
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hihihihihi
Szaman [ Legend ]
Kiowas: Fiu, fiu... Kto bedzie Conanem? ;PPPPPP
I dlaczego cala reszta graczy bedzie ginac co sesje, a on nie? ;))))
Rothonie: Jakoze dostalem pozwolenie, poszukam dowodow i podesle... ;)))
Piotrasqu: Wiedzialem, ze masz dobre serce i nie zostawisz Rothona na lodzie! :)
kiowas [ Legend ]
Szamanku ---> :)))))))
Mysle, ze Conan bedzie 'big bad bossem' ktorego spotka zwycieski smialek na koncu gry:)
Osobiscie zamierzam byc nemedyjskim renegatem dazacym do obalebia krwawego tyrana C. za wyrzniecie mojego rodu i gwalt na kozie, jedynej zywicielce rodziny:))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
rothon ----> to Marcin Swietlicki , wielkim poeta jest ;o))))
Ścieżką wzdłuż blachy falistej
Przez druty kolczaste i papę
Dwie zgięte postacie jak widma
Zmierzają nocą w głąb działek
Lśni szaro folia w sinym nieba świetle
Kaleczą dłonie rdzawe druty
Stłoczone w klatkach stroszą swe kołnierze
Domowe gołębie jak symbol pokuty
Cóż symbol i w klatce - my wolni
I serca nam w ciszy łomocą
Dwie zgięte postacie jak widma
Pracują na działce nocą
Jest cicho a w ciszy drży folia
Na stole z budowlanych dech
Śpią dacze z dykty i malwa spokojna
Wygiętej siatki otula rdzę
Śpi szpacza budka i liście wilgotne
I świt poprzez chmury już blisko
Stłoczone w klatkach stroszą swe kołnierze
Domowe gołębie jak symbol - jak symbol
M.M
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Na loooodzie? Fiu, fiu. To nie znajacy tej historii mogliby miec klopoty? :-))))
Przychodzimy, odchodzimy
Leciuteńko na paluszkach
Szczotkujemy wycieramy
Buty nasze twarze nasze
Żeby śladów nie zostawić
Żeby śladu nie zostało
Miasta nasze domy nasze
Na uwięzi się kołyszą.
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry :))))))))))))
Panowie co sie dzieje co to zawrzaski i krzyki ;))))))))))))))))))))))))))))
Dobra ja sie niw wtrancam ale powiem tylko tyle słonik był słodki i fajowy :)))))))))Piotraeq powinienes na GG pogadac z rotonem i mu wszystko wyjasnic :))))))
rothon -- a ty tak sie nie denerwuj pamietasz jak mnie zjechałes pare razy na forum i gdyby nie mój maz to pewnie dalke bys sie mnie czepiał a tak jest ok mam tak nadzieje ;)))))))))))))))))))))))))))))))
Holgan -- ty wiesz oczy ma zadecydowac Gambit wiec nie sciemniaj ok :))))))))))))))))))
Szamanku -- gratuluje zabiłes wczoraj gambita < ale miał porazke >;)))))))))))))))))))))))))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
zdjatko bedace ilustracja wiersza powyzej ---------->
Szaman [ Legend ]
Panowie, jest zle. Nie mam zdjec z Torunia... :((((((((((((((
Przeszukalem wszystko i nic.
Wlasnie sobie przypomnialem, ze to wszystko bylo wysylane @, a jako modemowiec wtedy nic nie dostalem...
Szaman [ Legend ]
Kiowas: Jezeli on bedzie big-bad-ass-mothasaka-evil-boss, to raczej tego nie przezyjecie... ;PPPP
Rogue: Buuu... I Ty mnie musisz to wypominac? ;))))
Nie chcialem! Cholera, na drugi raz nie bede sie staral atakowac chyba w ogole, bo nie raz sie wczoraj zdarzalo, ze przez lagi trafialem czarami ludzi z druzyny... :-/
Rogue [ Mysterious Love ]
Szamanku a jakie zdjatka szukasz ?????????????
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Rogue--> Bardzo sie mylisz, myslac "gdyby nie moj maz". Zazwyczaj nie ulegam presji, pod zadna postacia. Przyczyn nalezaloby doszukiwac sie gdzie indziej. Choc nie twierdze, ze Gambit nie jest tu kluczowa postacia. Ale na pewno to nie "gdyby nie moj maz" :-)
Ps.
Nie mam GG. Choc w zasadzie to mam, ale wylacznie w domu, a tam nieczesto siedze online.
Pss.
A w ogole to gdzie ja sie denerwuje, ha? :-))))) *rozglada sie*
Szaman [ Legend ]
Rogue: Szukam wszystkich zdjec z ostatniego spotkania w Toruniu... :(
Rogue [ Mysterious Love ]
rothon -- czy ja mam rozumiec ze gdybys nie znał Gambita to bys dalej sie czepiał ??????????????:)))))))))))))))))))))))))))
Prosze jasniej :))))))))))))))))))))))))
pasterka [ Paranoid Android ]
witam wszystkich!!:))
dajcie mi piwa, bo jestem wkurzona po wzieciu udzialu w dyskusji na temat aborcji:))
Rogue [ Mysterious Love ]
szamanku-- my mamy ale gdzie to nie mam pojecia wiesz Gambit w tym kompie ma tyle schowków ze szok ale komu mamy podesłac to daj znac a jak wróci z pracy to on podesle :)))))))))))))))))))))))))
AAAAAAAAAAAAAAAAAA ja ci nie wypominan ze go zabiłes tylko wczoraj tak sie z nie go smiałm ze asz sie popłakałm <cholera wiesz Szaman mnie zabił > A mordke tak zrobił ze szok :)))))))))))))))))))))))))))))PPPPPPPPPPPPPPPPP
Szaman [ Legend ]
Pasterka: No widzisz? Bylo brac w tym udzial? ;)))
Szaman [ Legend ]
Rogue: Dzieki! :)
Wypytam sie jeszcze Miksera, jak wroci (bo on chyba tez ostro sciagal tych fotek). ;)))
A Gambitowi postaram sie to wynagrodzic! :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Rogue--> Znajomosc nie ma znaczenia. Zazwyczaj nie ulegam presji, pod zadna postacia. Choc nie twierdze, ze Gambit nie jest tu kluczowa postacia :-DDD
Poza tym jedno wyjasnienie - ja nadal bede sie Ciebie czepial! Kazdego sie bede czepial jak mi dusza powie: "czep sie, bo taki jest twoj obowiazek i taka masz nature!" *smieje sie*
pasterka--> A po co Ty sie w to mieszasz? Czy na temat aborcji nie powiedziano juz wszystkiego? Czy zamierzasz kogos przekonac do swoich argumentow? Porzuc prozne zamiary! :-)
pasterka [ Paranoid Android ]
Szaman --> pewnie nie, ale tak stwierdzilam, ze skoro to jest forum dyskusyjne to moze sie skusze:)) dzieki za piwo:))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja tez nie mam GG, wiec nic nie bede wyjasnial :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Pasterka -- witaj :))))))))))))))) gdzie ta duskusja była ze sie tak znerwowałas ;)))))))))))))))
rothon-- ok niech ci bedzie ale pamietaj ja tez mam ciety jesorek i potrafie konsac :)))))))))))))))PPPPPPPPPPPPPPP
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Jezeli nie macie nic przeciwko to zaloze nowa .... ?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Konsaj, konsaj Rogue! :-))))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Przez małą furtkę gad wpuścił mnie
Przekręcił w zamku klucz
Przez małą dziurkę w żelaznych drzwiach
Konwojent zajrzał mój
Dałby mi zwiać tak mówił
Gdyby mógł
Dozorca szary na twarzy jak trup
Niechętnie w mą spojrzał twarz
A potem wsadził do celi gdzie już siedzieli i tacy jak ja
Dzień dobry mówię
I chyba robię fo pa
Po korytarzu prowadzą mnie
Klawisz mnie w plecy pcha
Worek z rzeczami rozsypał się
Zbieram cały ten kram
Chciałbym już umrzeć
Tak bym już umrzeć chciał
Wreszcie wchodzę pod celę tam inny duch
Małolat fason trzym
Za parę dzionków amnestia i już
Pokażemy im tył
Pierwszy dzień w pudle
Zaczynam liczyć dni
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Opowiem wam kawal:
Rozmawiają dwie przyjaciółki.
- Muszę teraz bardzo uważać, żeby nie zajść w ciążę.
- Przecież twój mąż zrobił sobie wasektomię!
- No właśnie.
Szaman [ Legend ]
Rothonie: No, no! Tylko mi tu bez kasania! ;))))
Bo szklo za barem mi sie potlucze i co? ;PPPP
Kanon: Ja nie mam nic naprzeciw. :)
Pasterko: A czy przypominasz sobie, zeby kiedykolwiek ktokolwiek tutaj kogokolwiek do czegokolwiek przekonal? :)
Bo ja NIE! Jak juz dwa lata prawie tu siedze. ;)))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
<------- Rothon
Bez komentarza ------------->
ZeTkA [ ]
bry dzien
widze to cos o kasaniu mniami takie male wampirzyczki jak ja lubia kasanie ;))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Szamanie, apropos tluczenia:
Słynny amerykański hipnotyzer, "Niesamowity" Claud miał swój kolejny wielki występ w sali mieszczącej kilka tysięcy osób. Ludzie pokonywali setki kilomterów tylko po to, żeby zobaczyć co będzie robił.
Kiedy Claud wszedł na scenę ogłosił:
- W odróżnieniu od większości hipnotyzerów scenicznych, którzy zapraszają dwie lub trzy osoby na scenę żeby wprowadzić je w trans, ja zamierzam zahipnotyzować każdą bez wyjątku osobę z tej publiczności.
Ekscytacja na sali jeszcze wzrosła, gdy Claud wyciągnął piękny stary zegarek ze kieszeni swojego płaszcza.
- Chcę żeby każdy z was utrzymał wzrok na tym starym zegarku. To wyjątkowy zegarek. Jest w posiadaniu mojej rodziny już od sześciu pokoleń.
Zaczął bujać nim deliktanie w lewo i w prawo cicho mówiąc :
- Patrz na zegar, patrz na zegar, patrz na zegar...
Publiczność powoli wpadła w trans obserwując zegarek i odbicia światła z jego błyszczącej powierzchni. Setki par oczu podążało za zegarkiem, aż nagle wyśliznął się z palców hipnotyzera i upadł na podłogę rozpryskując się na setki kawałków.
- @!#$! @!#$! @!#$!!! - krzyknął hipnotyzer
.....
Posprzątanie sali zajęło trzy tygodnie.
[Wciaz sie zastanawiam, czy ja dobrze rozumiem ten kawal :-)]
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Nowa