GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pomocy z samochodem!

21.07.2010
22:16
[1]

Snakepit [ aka Hohner ]

Pomocy z samochodem!

Tak chwaliłem Almerkę, aż do dziś...

Nie wiem co się zesrało...

Jadąc powiedzmy na 4 biegu i mając przed sobą z marszu skręt w prawo o 90 stopni, hamuję, sprzęgło, zmiana na 2 bieg, dalej dohamowuję, zaczynam skręcać...i nagle kierownica staje się tak trudna do przekręcenia, że muszę się spinać...samochod ledwo skreca, wiec musze zahamować na max by nie wjechac komuś wyjezdzajacemu z zakretu w drzwi :/ I dzisiaj tak juz 3 razy...mam nawyk przy skrecie trzymania sprzegla wcisnietego, to owszem i o to sie mnie pytał mechanik do ktorego dzwoniłem i jutro mam mu pokazac samochód. Cos pojękiwał o maglownicy.

Dodam, ze zdechł mi dzisiaj silnik przy takim skręcie jak juz zahamowalem do 0 mimo wcisnietego sprzegla WTF...skrecam i coraz ciezej skreca, coraz ciezej hamuje i zdycha silnik na koniec, tak jakby zdychały wspomagania nagle...WTF?!

Może Wy wiecie co to może być? No paranoja. Raz mi sie zdazylo tak ze kierownica całkowicie sie zablokowała wiec myslalem ze to krzyzak w kierownicy i juz, ale potem było tak, ze im mocniej hamowalem tym bardziej musialem walczyc z kierownica przy skrecie (20-25km/h) a hamowanie tez nie bylo jakies efektywne zbytnio...

Dzieje sie tak tylko jak mam skręt "z marszu" czyli jadąc, jak mam start na swiatlach i w prawo na przyklad czy staje (hehe) przed strzałką i skrecam w prawo to nie ma czegoś takiego...talko jak hamuje i skrecam :/

21.07.2010
22:19
[2]

ksips [ Legend ]

Na gaz to masz?

Kolega w Nubirze (zagazowanej) tak ma, że jak czasem skręca to dostaje się gdzieś powietrze i mu wybija silnik (i korek pod maską) - wtedy traci i wspomaganie w pierwszej kolejności, a potem całość pada. Później musi gaz w podłogę na środku skrzyżowania wbijać, kręcić coś - cuda wianki po prostu :D

21.07.2010
22:21
[3]

Snakepit [ aka Hohner ]

owszem mam gaz, ale nowoczesną sekwencję, stało się to dzisiaj jednak na benzynie akurat jak jechałem na stację zatankować, ręcznie przestawiona na benzyne, gaz nie mogl miec nic z tym wspolnego...:/

21.07.2010
22:33
[4]

kulako [ pR0_g4m3r_pL ]

ja obstawiam maglownice, jak jest uszkodzona to praktycznie nie da się skręcać nawet podczas jazdy. Masz tak ciągle czy tylko co któryś raz.

21.07.2010
22:34
[5]

Snakepit [ aka Hohner ]

No właśnie co któryś raz ;(

21.07.2010
22:34
[6]

fAST FEFES [ Pretorianin ]

"Zgas bo był na gas" Też mam Almerę w gazie (oraz fieste w gazie) i robi mi się tak samo ale już od dawna.

21.07.2010
22:34
[7]

hctkko [ Key of Awesome ]

może to akumulator? miałeś wtedy włączoną klimatyzację?

21.07.2010
22:36
[8]

raziel88ck [ Legend ]

Masz olej we wspomaganiu kierownicy? Koniecznie sprawdz i wlej, choc moze byc za pozno.

21.07.2010
22:38
[9]

Snakepit [ aka Hohner ]

Nie miałem klimatyzacji, akumulator nowy, jechałem na benzynie, kierownica nie blokuje się na amen (tak jak to raz się stało) z powodu gazu, gaz tez nie powoduje tego, ze im mocniej hamuje tym mocniej walcze z kierownica i to nie walka jak z samochodem bez wspomagania, tylko walka o wszystko zeby cała siłą skrecic jednak koła samochodu...

wszelkie płyny są książkowo nalane...

oleje pozmieniane...

no dbam o tą/tę szmatę...a ona mi się tak odwdzięcza... --->


Pomocy z samochodem! - Snakepit
21.07.2010
23:04
[10]

Snakepit [ aka Hohner ]

wieczorny UP

21.07.2010
23:25
[11]

vlodek2532 [ Senator ]

maglownica jak nic. trochę cię to będzie kosztować.

masz 10 letni samochód i narzekasz, ze ci się psuje? daj spokój to było do przewidzenia w takim Japończyku. Może i japońce są bezawaryjne ale przez pierwsze 5-7 lat, potem słabiej z wytrzymałością i to bardzo Dlatego wole Niemce

swoją drogą to ta nowoczesna instalacje to pewnie Lenovo za 1500 XD

PS. ja mam astrę 95, 1,4 na gaz i jakoś mi nie gaśnie - raz tylko za dużo obrotów łapała jak mi padł regulator od silnika krokowego ale 20 złotych, wymiana i gra i jeździ dalej

Tak patrze maglownica 4 złotych, za robociznę weźmie pewnie z 200 jak nie więcej mechanik. nauczysz się trochę jeździć po takich wydatkach i wyjdzie ci z głowy 10 letni Japończyk

21.07.2010
23:25
[12]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Skręcanie na sprzęgle to proszenie się o kłopoty.

21.07.2010
23:30
[13]

kulako [ pR0_g4m3r_pL ]

czyli to chyba jednak nie maglownica.

21.07.2010
23:32
[14]

vlodek2532 [ Senator ]

mi się zdaje, że przekładania nie działa tak jak powinna/przecięgneła się i jak jest ostrzej to nie wyrabia

21.07.2010
23:55
[15]

Morbus [ TIR DRIVER_ SKYDIVE ]

az sie mi wlosy zjezyly jak przeczytalem ze przy skrecaniu sprzeglo trzymsz.. i ciezko mi sobie to wyobrazic.. mam nadzieje ze wymiane sprzegla, docisku itp w niedlugim okresie tez bierzesz pod uwage.. albo choc nastaw sie na to psychicznie... bo to nie bedzie wina auta tylko Twoja

co do problemu to nie pomoge... (dbalbym jednak o poziom wszelakich plynow)

22.07.2010
00:02
[16]

Rapture [ Pretorianin ]

Obstawiam że sprzęgło nie ma nic wspólnego z twoim problemem(bo co ma sprzęgło do skręcania?),więc wygląda na to że przekładnia kierownicza padła.

22.07.2010
00:07
[17]

Snakepit [ aka Hohner ]

maglownica jak nic. trochę cię to będzie kosztować.
masz 10 letni samochód i narzekasz, ze ci się psuje? daj spokój to było do przewidzenia w takim Japończyku. Może i japońce są bezawaryjne ale przez pierwsze 5-7 lat, potem słabiej z wytrzymałością i to bardzo Dlatego wole Niemce
swoją drogą to ta nowoczesna instalacje to pewnie Lenovo za 1500 XD
PS. ja mam astrę 95, 1,4 na gaz i jakoś mi nie gaśnie - raz tylko za dużo obrotów łapała jak mi padł regulator od silnika krokowego ale 20 złotych, wymiana i gra i jeździ dalej
Tak patrze maglownica 4 złotych, za robociznę weźmie pewnie z 200 jak nie więcej mechanik. nauczysz się trochę jeździć po takich wydatkach i wyjdzie ci z głowy 10 letni Japończyk




Wyjdzie mi z głowy 10 letni Japończyk - owszem, w głowie mam 20 letniego Amerykańca.
Post cały nasiąknięty jakimś jadem, coś ci zrobiłem?
Instalacja BRC Sequent 24 panie "lenovo".
I co mnie obchodzi ze twoja astra nie gaśnie? I co ma znaczyc ze po taaakich wydatkach sie naucze jezdzic? Tez mi wydatek...zrobie i bede mial na dlugi czas, a jesli klopoty sa przez moje wciskanie sprzegla to sie nauwyzej oducze.

Morbus - włosy na głowie? Cóż...mnie uczyli skręcać na sprzęgle i po wyjściu z zakrętu puszczać sprzęgło i tak mi zostało...:/ A co do wymiany sprzegla to owszem biore pod uwage, nowe sprzeglo lezy w domu i czeka az stare zdechnie.

Jeśli to maglownica to będzie lux

22.07.2010
00:17
[18]

mos_def [ Senator ]

vlodek2532 widze rozpiszujesz sie na temat na podstawie wlasnych doswiadczen z 15letnia Astra? na tej podstawie te oceny japonskich aut i ich konkurencyjnosci z niemieckimi markami? hehe
Akurat ta wersja Alemry to tylko 'poł-krwi' Japonczyk, powstał za czasow mocnej kooperacji Nissana z Renault, tak wiec siła rzeczy poprzedniej Almerze w niezawodnosci dorownac nie moze. Najwieksza zaleta tego auta to .. ze ma łancuch rozrzadu.
Przez to nowszej Almery bym nie polecał, ta starsza juz jak najbardziej.
Prawdziwe Japonce to swietne auta a przez takie wlasnie rozumiem te 10 letnie modele, o ktorych piszesz ze "słabo z niezawodnoscia", hehe.
Prostota konstrukcji + sprawdzone rozwiazania + dobre materiały = swietnie technicznie auta (wygladu nie oceniam, kwestia gustu)

Co do niemieckiej motoryzacji, ma lepsze i słabsze strony, nigdy bym sie jednak nie odwazył na takie generalizowanie jak twoje, bo sa to zbyt zroznicowane marki... zwlaszcza wypowiadajac je z perspektywy powozenia 15letnie Astry
he

Snakepit
kurde to wspołczuje nauczyciela, ludzie teraz wstydu nie maja biorac kase, nie dajac nic w zamian
Egzaminator spał czy leczył kaca? :)
oducz sie tego czym predzej bo to niebezpieczne, albo kup automat

22.07.2010
00:28
[19]

vlodek2532 [ Senator ]

mówicie, ze coś tam gaśnie przez gaz. w moim samochodzie nie gaśnie przez gaz nic. Poza tym co w tym wypadku (awaria układu jezdnego) ma gaz do znaczenia. Jak ci sie urwie uchwyt od kubków to ci wydech padnie?

ja tam 10 letniego Japończyka bym nie kupił bo to dla mnie mit z tą ich nie zawodnością. Miałem Corolle - przesiadłem się na astrę czego do dzisiaj nie żałuje. Oby tak było przy następnej przesiadce w Volvo S40 - chociaż liczę się z drogimi częściami

W takich samochodach niezawodność to bajka i czy to golf, astra czy almera czy swift - wszystko jest na podobnym poziomie - tylko cena części tych spoza kontynentu dużo większa.

Polecam taką jazdę na sprzęgle w większe lody - saneczkarstwo w wersji hardcore. uczyli tak, żeby ci nie zgasł na zakręcie. Zdałeś egzamin - naucz się w końcu jeździć.


PS. jeździłem wieloma furami więc to nie jest tylko na podstawie mojej astry 15 letniej. W "dorobku" mam "kilkanaście" pojazdów od smarta po bizona. Swoją drogą to wiecie jak fajnie się jeździ KIĄ Soul xD

22.07.2010
13:17
[20]

Snakepit [ aka Hohner ]

Pytałem w pracy kolege ktorego ojciec jest mechanikiem od 30 lat...zadzwonił do niego a on stwierdził, ze skrecanie na sprzegle nie powinno czegos takiego powodować...no to ja jestem juz glupi...

mos_def - to Almera z pierwszych produkcji w kooperacji z Renaultem, niestetu juz skladana w UK, ale jeszcze nie taka do kitu ;)

22.07.2010
13:30
[21]

jasonxxx [ Szeryf ]

Przyzwyczajaj się, jak już kupisz starego amerykańca będziesz musiał założyć oddzielny wątek "Moje problemy z samochodem cz. 1" :)))))

spoiler start
(nie żebym Ci tego życzył, stwierdzam fakty... :))
spoiler stop


A co do tematu - może to pompa wspomagania siada, może maglownica, może jakies elementy układu kierowniczego... Pytanie się o takie rzeczy na forum to trochę jak wątki "boli mnie brzuch, co to może być?" Do warsztatu! :)

mnie uczyli skręcać na sprzęgle i po wyjściu z zakrętu puszczać sprzęgło i tak mi zostało...:/
Ręce opadają jak sie słyszy takie rzeczy... :O

22.07.2010
13:35
[22]

Snakepit [ aka Hohner ]

Stanson - od problemów z amerykańcem mam kolege na osiedlu ze starym Camaro, to jedyny plus ;P

Co do tematu. Wg mądrych głów ---> ciągnięcie sprzęgła (stąd zdechnięcie silnika_ i kończąca się maglownica, i nie kupować nowego zamiennika tylko oddać na regenerację.

Zadzwoniłem nawet do mojego ostatniego instruktora który mnie ledwo poznał, i zapytałem o to skręcanie ze sprzęgłem. I przyznał się, że to przez niego mam ten "tik" a on sam tak jeździ od 25 lat i nic się nie dzieje...dlatego tak uczy.
Co się okazało, mój ojciec jeżdżący od 50 lat...też tak czasami robi...

Pieprzę, jadę dzisiaj na sprawdzenie maglownicy i ogarnąć, czy da się podciągnąc sprzęgło

22.07.2010
13:44
[23]

Drackula [ Bloody Rider ]

lepiej dla twej kieszenie aby to byla maglownica a nie chydraulika :)

A odnosnie tego sprzegla to nawet sobie tego nie potrafie wyobrazic. Przeciez jakbym gnal zakretem 100/h i nacisnal sprzeglo to mialbym super szanse sciac jakies drzewo :)

22.07.2010
15:04
[24]

tygrysek [ behemot ]

czy jak wciskasz na zakręcie to sprzęgło to przez przypadek nie gaśnie Tobie samochód? w ogóle niedopuszczalna jest jazda na zakręcie z wciśniętym sprzęgłem. naucz się redukować i pracować gazem, bo kiedyś się stanie tak, że koła wpadną w poślizg i już Ciebie nie uratuje przed wjazdem w drzewo czy rów. to że przestaje działać wspomaganie, bo mniemam że tak się właśnie dzieje może być powodem tego iż gaśnie silnik. wtedy nie pracuje pompa oleju we wspomaganiu i zależnie od modelu samochodu może też nie działać hamulec zbyt dobrze. żeby to sprawdzić to wybierz się na parking, rozpędź troszkę samochód a następnie na luz i wyłącz silnik. zobaczysz, że kierownica będzie wymagała łapy pudziana a hamulec kilku cegieł by zahamować samochód

potencjalnie też może to być przyczyną niskich obrotów i źle naciągniętego paska klinowego. pasek może się ślizgać i przy niskich obrotach pompa kręci się znacznie mniej niż powinna, przez co jest niskie ciśnienie w układzie wspomagania i samochód traci wspomaganie

zapowietrzenie układu wspomagania też wchodzi w grę

je jeszcze raz powiem coś ważnego: natychmiast zacznij jeździć zawsze na biegu. naucz się skutecznie redukować i hamować silnikiem, by wspomagać zawodny jak widać układ kierowniczy

22.07.2010
15:15
[25]

smalczyk [ Senator ]

mnie uczyli skręcać na sprzęgle i po wyjściu z zakrętu puszczać sprzęgło i tak mi zostało

myślalem, że mówisz o wciskaniu sprzęgła bo zmieniasz bieg na skręcie - ale z tego co rozumiem po prostu wciskasz samo sprzęgło. Az nie moge sobie wyobrazić po co...

22.07.2010
15:55
[26]

budziakowski [ Generaďż˝ ]

Skrecanie ze sprzeglem nie moze nic uszkodzic, bo nie ma takiej fizycznej mozliwosci, wiec nie sluchaj "fahofcuf" ktorzy bredza, ze to moze byc wina Twoich problemow, bo tylko sie osmieszaja calkowitym brakiem wiedzy. Najlepiej udaj sie do mechanika, ktory rozbierze samochod i sprawdzi co jest rzeczywistym powodem, bo na odleglosc nie da sie tego stwierdzic.

22.07.2010
18:00
[27]

Snakepit [ aka Hohner ]

Skrecanie ze sprzeglem nie moze nic uszkodzic, bo nie ma takiej fizycznej mozliwosci, wiec nie sluchaj "fahofcuf" ktorzy bredza, ze to moze byc wina Twoich problemow, bo tylko sie osmieszaja calkowitym brakiem wiedzy.

Mniejwiecej to samo wlasnie mi powiedzieli w warsztacie, ze jezda ze sprzeglem na zakrecie nie jest wina problemów na bank, moze nie jest to za dobre rozwiazanie ale nie niszczy nic w samochodzie.

Maglownica OK, nie mam sie czym przejmowac. Wg nich, i zwyklych "roboli" i szefa zakladu jest to "wina" hydraulicznego sprzęgła i związanej z tym niewydolności pompy jak jednocześnie mam wciśnięte sprzęgło, hamuje i skręcam.

Wynik - nauczyć się jeździć jak książka każe a nie jak mi wpoili ;)

22.07.2010
18:14
[28]

Lucy_ [ Pretorianin ]

Samo w sobie nic nie niszczy, jednak wspomnisz ich słowa, gdy skręcając przy jednoczesnym natrafieniu na większą ilość piasku na jezdni/lód/ubity śnieg wylądujesz na masce samochodu z naprzeciwka. Wciśnięcie sprzęgła w czasie wszelakich manewrów oznacza mniejszą przyczepność- jest to jeden ze sposobów wpadania w kontrolowany poślizg (strzał ze sprzęgła, etc.). Pamiętam jak swego czasu grałeś w Test Drive Unlimited. Odpal gierke, wejdź w ciut mocniejszy zakręt na autostradzie jadąc ok. 250km/h. Po chwili zrób to samo ze wciśniętym sprzęgłem. Efekt podobny uzyskuje się w jeździe poza grą, tyle że przy znacznie mniejszych prędkościach.

Słowa administratora jednego z forów nt. kierowania pojazdami:

Sprzegła uzywasz do : rozruchu pojazdu,zmiany biegów, a także przy końcowej fazie hamowania. Trzymając sprzegło cały czas możesz, a nawet napewno je spalisz. Pozatym ograniczasz reakcje w zaistaniałej sytuacji. Jesli chcesz jezdzic wolno to tylko na pólsprzegle (1 bieg). Zreszta silnik może zaczać sie dusic.


22.07.2010
18:19
[29]

Snakepit [ aka Hohner ]

ok, halo, już spokojnie, mówię, że należy się przestawić na puszczenie sprzęgła przed skręceniem bo jest hydrauliczne i pompa nie wyrabia :) już sprawa zamknięta...:)

23.07.2010
08:58
[30]

Snakepit [ aka Hohner ]

Ok, jednak nie jest OK ;P

Dziś się dowiedziałem, że w samochodzie mam 3 pompy, każda od czego innego, wspomaganie, hamowanie, sprzęgło :D

No to wracamy do punktu wyjścia :D

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.