GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Koniec świata w 2000 r.

21.07.2010
20:58
[1]

mannan [ Legend ]

Koniec świata w 2000 r.

Koniec świata następuję od dość dawnego czasu.
Obecna data do 2012, ale mnie bardziej interesuję rok 2000. Jakie wtedy argumenty głosili wyznawcy tej teorii? Te same co dziś, czy coś innego?

Pytam z czystej ciekawości

21.07.2010
21:00
smile
[2]

polack12 [ Chor��y ]

Jesus, niech tylko pomyślę, co się działo w dniu "ponownego-i-nie-ostatniego" końca świata.

21.07.2010
21:00
[3]

mrgiveman [ Forza Milan ! ]

Chodziło o komputery . Awaria na całym świecie . A druga teoria to planety ułożone w krzyż . Szkoda że wtedy 3 lata miałem bo chcętnie bym to wyśmiał :)

21.07.2010
21:01
smile
[4]

wlodzix® [ Trup w windzie ]

Właściwie to samego mnie ciekawi, ale wydaję mi się, że po prostu sama można rzec: futurystyczna data oczekiwana długo wstecz działała tak na ludzi.

21.07.2010
21:02
[5]

Fisher [ Fisherman ]

A nie chodziło o wejście w nowe milenium?

21.07.2010
21:04
[6]

Rippo89 [ Arbiter elegantiarum ]

Nowe milenium, było głównie dobrą pożywką dla wszelkich sekciarzy typu Świadkowie Jehowy.

21.07.2010
21:04
[7]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

Tak jak w roku 1000

21.07.2010
21:05
smile
[8]

kęsik [ Legend ]

31 grudnia 1999 - według Kasjopejan miał pojawić się kosmiczny krzyż z zaćmieniem Słońca. Wiele osób obawiało się ogólnoświatowego chaosu na skutek błędu roku 2000 obecnego w starszym oprogramowaniu komputerów, który miał rzekomo doprowadzić do awarii większości komputerów na świecie i spowodować awarię komunikacji, systemów bankowych, elektrowni atomowych itp.

21.07.2010
21:49
[9]

Rares [ Melancholik ]

Miało być strasznie, a nie było tak źle. W 2012 może być podobnie, chociaż jeśli będzie gorzej, to tylko przez naiwność ludzi. Ktoś może się wtedy na nich wzbogacić. Ja czekam na listopad tego roku. Podobno ma wybuchnąć 3 WŚ.

21.07.2010
21:53
[10]

Qverty™ [ Legend ]

Z tego co pamiętam to wtedy miał byc koniec świata bo niby nowe millenium, taka okrągła data 2000. W 2002r miał być koniec świata bo się asteroida miała z nami zderzyć no i teraz jest 2012...

21.07.2010
22:05
[11]

Vidos [ Legend ]

Koniec świata w jakim rozumieniu ?

Zagęszczamy do ziemi, galaktyki naszej oczywiście ?

Czym tu się martwić, w najgorszym wypadku za parę milionów lat po unicestwieniu ostatniego człowieka powstanie znów jakiś racjonalnie i rozsądnie myślący organizm. Wymyśli koło, powstanie kolejna teoria względności. Koło zatoczy koło i będziemy eksponatami w nowoczesnych muzeach. Przyszłość nie taka straszna jak by się to wydawało :)

21.07.2010
22:18
smile
[12]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

W dupie to mam:)

Czuje się wyróżniony:))

21.07.2010
22:20
smile
[13]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

W 2000 miało dojść do awarii komputerów spowodowanych wyssanymi z palcami problemami z "nowym" kalendarzem. Nakręcono niezłą spiralę strachu wtedy. Wiele firm zaopatrywało się w programy które miały powstrzymać "Milenijnego Robaka" a na których ktoś oczywiście zarabiał .. a skończyło się... no sami widzicie za oknem ;]

21.07.2010
22:27
[14]

mannan [ Legend ]

W 2002r miał być koniec świata bo się asteroida miała z nami zderzyć no i teraz jest 2012...

Teraz też coś jest z jakąś planetą. Jakieś negatywne oddziaływanie na ziemie czy coś

22.07.2010
00:19
[15]

Retox128 [ Konsul ]

Ja czekam na 15 sierpnia, było tym wątek jak ktoś chce niech poszuka w google tez coś o tym jest.

22.07.2010
00:22
smile
[16]

_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]

TO TERAZ KONIEC ŚWIATA PRZEŁOŻYLI NA 2000?

22.07.2010
00:26
[17]

chop [ smiech to zdrowie ]

Ile było końców świata w XX wieku?

dwa, trzy, pięć?

Teraz czekamy na kolejny w 2012 roku...

22.07.2010
00:29
[18]

Pizystrat [ VictoriaConcordiaCrescit ]

TO TERAZ KONIEC ŚWIATA PRZEŁOŻYLI NA 2000?

Dokładnie tak. Naukowcy z Czadu odkryli, że czas się cofa do przodu.

22.07.2010
00:34
smile
[19]

_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]

[18] Jakieś źródła?

22.07.2010
01:03
[20]

KoSmIt [ Like No Other ]

Teraz dla kompów ciężki może być rok 2038.

22.07.2010
01:11
smile
[21]

Kreek [ Senator ]

w 2000? to dlaczego ja jeszcze żyje?

22.07.2010
02:03
smile
[22]

.:Jj:. [ Legend ]

Problem 2038 wydaje się o wiele groźniejszy od pluskwy milenijnej z 2000, a także trudniejszy do uniknięcia. Zapobiec mu może przejście na 64-bitową reprezentację czasu (typ time_t), dla której analogiczny problem pojawi się dopiero w roku 292 277 026 596, czyli za około 292 miliardy lat – dla porównania wiek Ziemi szacuje się na 4,5 miliarda lat.



Dokładnie tak. Naukowcy z Czadu odkryli, że czas się cofa do przodu.

Pics or it didn't happen.

22.07.2010
02:20
[23]

itokyl13 [ Meitner ]

* 31 grudnia 999 - ze względu na powszechnie uznawany millenaryzm uważano, że koniec świata nastąpi 31 grudnia w roku 999. Gdy nie nastąpił, lud w Rzymie zaczął świętować, co zapoczątkowało tradycję zabaw sylwestrowych, nazwanych tak od imienia wówczas panującego papieża Sylwestra II. Przepowiednia końca świata na ten rok nie była jednak oficjalnym nauczaniem Kościoła.

* 1412 - koniec świata według św. Wincentego z Ferrary

* 31 grudnia 1999 - według Kasjopejan miał pojawić się kosmiczny krzyż z zaćmieniem Słońca. Wiele osób obawiało się ogólnoświatowego chaosu na skutek błędu roku 2000 obecnego w starszym oprogramowaniu komputerów, który miał rzekomo doprowadzić do awarii większości komputerów na świecie i spowodować awarię komunikacji, systemów bankowych, elektrowni atomowych itp.

* 21 grudnia 2012 - ostatni dzień podany w kalendarzu Majów. Według niektórych interpretacji, m.in. Patricka Geryla, właśnie wtedy ma nastąpić koniec świata.

* 2060 - rok w którym według Isaaca Newtona ma nastąpić koniec świata.

* 16 marca 2880 - zderzenie Ziemi z planetoidą (29075) 1950 DA. Prawdopodobieństwo zdarzenia wynosi 0,33%.





Jakoś nie chce mi się wierzyć, że za 2 lata będzie koniec świata. Najbardziej prawdopodobny koniec świata to zderzenie się Drogi Mlecznej z Galaktyką Andromedy lub koniec życia Słońca. Uderzenie jakiejś planetoidy jest mało prawdopodobne, ponieważ Jowisz większość ściąga swoją masą. Gdyby go nie było, to już dawno byśmy nie żyli.

22.07.2010
02:33
smile
[24]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

"Apokalipsa" przed końcem kalendarza Majów?

Obejrzałem kilka dni temu bardzo ciekawy program dokumentalny, a raczej symulację 2011 roku. Pokazanie w prawdziwym świetle tego, co stanie się pod sam jego koniec. NASA potwierdziła bez żadnych spekulacji, że już niedługo staniemy się świadkami "końca świata" dla naszej cywilizacji. O co chodzi dokładniej? A o to, iż nasza największa gwiazda - słońce - co 11 lat ma cykl swojej nad aktywności. Ostatni raz coś takiego było właśnie w 2000 roku. Co więcej - przyszła burza słoneczna będzie najsilniejszą, o czym świadczy np. skurczenie naszej atmosfery o 30% - poinformowała o tym dwa dni temu stacja tvn24. Dlaczego można nazwać to apokalipsą? Cały prąd, światło i inne technologiczne rzeczy na kilka lat staną w cieniu, daleko od ludzi. Burza słoneczna docierając do Ziemi utworzy burzę magnetyczną, która spowoduje uszkodzenie jakiegokolwiek sprzętu na naszym globie. Najbogatsze państwa - mi.in. USA - prąd będą już miały w połowie 2012, a niestety, my - Polacy chyba sobie trochę poczekamy. W dokumencie ukazano też chaos, który potrwał przez miesiąc. Dzięki temu wydarzeniu ludzie mają nauczyć się "jak żyć bez wysokiej technologii". Ma to być również znak, by się nawrócić w kierunku dobra, bo każdy wie, że świat zmierza w bardzo złą stronę. Wojny, konflikty, LHC - cząsteczka Boga i klonowanie komórek. W kalendarz Majów zbytnio nie wierzę, ale teoria naukowców jak i NASA wydaje się być prawdziwa. Czy na pewno? Przekonamy się za rok!




22.07.2010
03:59
[25]

demon92 [ Konsul ]

Jak zobaczę, albo przynajmniej zaczną o tym mówić we wszystkich stacjach na ziemi to uwierzę w koniec świata.

22.07.2010
08:37
[26]

Rares [ Melancholik ]

Wydaje mi się, że będzie wielkie rozczarowanie, no i szczęście zarazem.

A pro po III WŚ:

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.