gracz12301 [ Senator ]
Jak sądzicie, co czeka nas po śmierci?
Zastanawialiście się kiedyś nad tym? Ja sobie tego nie wyobrażam. Będziemy żyć wiecznie (według Kościoła) czy będzie to koniec, czyli po prostu znikniemy w galaktyce? Ja nie mam pojęcia co to będzie później. Ale mam nadzieje że będzie lepiej niż tu :)
hordziak [ Straight Outta Compton ]
Ja będe miał następne wcielenie - murzyn.
HR@BIA [ czynmy dobro ]
Ja dziś bym się przekonał :D Całe szczęście skończyło się na wymianie koła w rowerze hehe Sprawdzać przez najbliższe 60 lat nie chce co tam jest :P
10-> Coś w tym jest, ale liczę że Bóg jednak istnieje.
dfgdghfdhtr [ Chor��y ]
będziesz żyrafą w afryce
Kozi89 [ Legend ]
Jak sądzicie, co czeka nas po śmierci?
Chyba pogrzeb...
Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]
Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz...
Siepet [ Generaďż˝ ]
Nic.
XineX [ nacosiegupkupatrzysz!? ]
Zostaniemy BOGAMI!!! I będziemy fajni i będziemy niszczyć i zabijać i skłócać ludzi i wywoływać wojny itp!!!
viesiek [ Deculture! ]
Pośmierć.
ValkyreX [ Legend ]
Znasz to uczucie kiedy podczas spania czas upływa a jednocześnie Ty nie masz tego świadomości, po prostu owa się wyłącza... A świadomość to jest coś, co się rozwija w pierwszych miesiącach/tygodniach (nie pamiętam dokładnie) życia. Skoro w trakcie snu nas nie ma, to dlaczego mamy niby być po biologicznym wyłączeniu się mózgu? (czytaj- po śmierci). Osobiście nie pamiętam nic sprzed narodzenia... Co automatycznie znaczy że mnie kiedyś nie bylo. Dlaczego więc mam trwać po skończeniu życia? Tak wygląda mój punkt widzenia na tą sprawę.
Blizz4rd [ Pretorianin ]
Reinkarnacja
[10] bo opisałeś głównie ego, dzięki któremu wydaje Ci się, że istniejesz jako oddzielny byt i masz wpływ na to co np. dotykasz etc., po prostu zapomniałeś co było przed :)
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Po wczorajszym chlaniu mam wielką ochotę się przekonać.
kubomił [ Legend ]
Oczywiście reinkarnacja.
ciiii, bez herezji :)
Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]
Wiesz, co to jest reinkarnacja? Słyszałeś w swoim życiu taki dłuuugi wyraz? W prostych słowach chodzi o to, że po śmierci człowiek odradza się pod inną postacią, na przykład jako zwierzę. Może właśnie rozjechałeś kogoś ze swojej rodziny – wujka albo stryjka.
– Gówno prawda, mój stryjek żyje, pracuje w telewizji.
– A walizka?! O czym ty myślisz, Grucha! Śmieszy cię reinkarnacja. Twoja broszka, ale to stara i mądra religia, nie dla takich matołów jak ty. To, kim będziesz w przyszłym życiu, zależy od tego, jakie życie prowadziłeś do tej pory. Jedni po śmierci przyjmują postać tygrysa, sokoła albo lamparta.
– A inni?
– Jeżeli o ciebie chodzi, to nie wróżę ci żadnych rewelacji. Kaczka – to max, co może z ciebie być.
Hitori_Battousai [ Centurion ]
Chyba nikt w te "kościołowe" pierdoły nie wierzy? :)
masz jakiś problem?
CeZaR [ Pretorianin ]
będziemy wiewiórkami xD , ewentualnie wombatami innym ciałajstwem,
Slasher11 [ Senator ]
[10] Podczas spania niby świadomość się wyłącza ale masz sny, które można w pewnym stopniu nawet kontrolować, więc nie ma takiej sytuacji, że jesteś w 100% out. Jak to wygląda po śmierci? Kiedyś każdy z nas się przekona - no chyba, że nie ma wtedy nic.
BTW nie sądzicie, że ludzie niewierzący są po prostu nierozsądni? Przecież życie każdego dobiegnie końca na tym świecie i jedyna deska ratunku to właśnie wiara.
olivierpack [ Senator ]
Strasznie wiedzieć że NIC, prawda?
XineX [ nacosiegupkupatrzysz!? ]
Slasher11: A może sny się ma jak świadomość się nie wyłączyła zupełnie całkowicie? :O
kamyk_samuraj [ Legend ]
święty spokój - wreszcie...
Azerko [ Alone in the wild ]
to co przed urodzeniem czyli pewnie nic.
mefsybil [ Legend ]
BTW nie sądzicie, że ludzie niewierzący są po prostu nierozsądni? Przecież życie każdego dobiegnie końca na tym świecie i jedyna deska ratunku to właśnie wiara.
Say what? Że niby jak ktoś wierzy to coś się stanie po śmierci? Nie rozumiem.
Him [ Antichristos ]
Bardzo mi żal ludzi którzy myślą że po śmierci czeka ich życie wieczne,jak bardzo się mylili nie mają okazji się przekonać,gdyż po śmierci niema nihil novi.
Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]
72 dziewice.
dewastat0r [ Generaďż˝ ]
Ja-czyli macie przekichane...
Slasher11 [ Senator ]
Say what? Że niby jak ktoś wierzy to coś się stanie po śmierci? Nie rozumiem.
Zakładamy, że życie człowieka kończy się na śmierci lub wiecznych męczarniach, jeśli za życia był godnym potępienia. Jeśli natomiast nie był, zostaje zbawiony i "chodzi po chmurkach" :) Wybierając tę pierwszą ścieżkę od razu jesteś na przegranej pozycji. Jeśli tę drugą - wciąż masz jakąś nadzieję.
Apokalipsis [ Generaďż˝ ]
Ja gdzieś słyszałem, że gdy masz sen gdy np. ktoś cię goni i kończy się tym, że spadasz, to jak spadniesz na sam dół to nie żyjesz. Czasami mam takie sny i urywają się tuż przy samym podłożu xD Nie zawsze.
zoloman [ Legend ]
CZEKA NAS CHWAŁA!!!
Slasher11--> z diabłem zawsze można się dogadać =]
Slasher11 [ Senator ]
[27] Veto! Mi się raz śniło, że spadałem w windzie i spadłem na sam dół. Niesamowite uczucie - nie mogłem niczym ruszyć, wrażenie paraliżu, połamania i otumanienia i zarazem odczucie "odchodzenia". Po paru chwilach się obudziłem.
Oczywiście, wiele razy miałem sytuację, że spadałem i przed upadkiem się budziłem.
mefsybil [ Legend ]
Zakładamy, że życie człowieka kończy się na śmierci lub wiecznych męczarniach, jeśli za życia był godnym potępienia. Jeśli natomiast nie był, zostaje zbawiony i "chodzi po chmurkach" :) Wybierając tę pierwszą ścieżkę od razu jesteś na przegranej pozycji. Jeśli tę drugą - wciąż masz jakąś nadzieję.
Tylko jeśli ktoś nie wierzy w Boga i odrzuca wszelkie nauki kościoła, co wiąże się z życiem wiecznym i jego brakiem, to ciężko by było nawrócić się tylko po to, by tego życia wiecznego doświadczyć, nieprawdaż? Jeśli ktoś nie wierzy z jasno określonych powodów i trzyma się tego, to na pewno nie zrobi tego co ty napisałeś - "jedyna deska ratunku to właśnie wiara". Co to za nadzieja, skoro niewierzący nagle zmienia zdanie i pragnie życia wiecznego, bo boi się śmierci?
Slasher11--> z diabłem zawsze można się dogadać =]
Ja tam mam już takie wtyki, że mam gwarantowane życie wieczne w luksusach :> Jak coś to zapraszam.
Siepet [ Generaďż˝ ]
mefsybil -> życie jest prostsze kiedy masz myśl, że po śmierci jednak coś jest.
xircom [ Generaďż˝ ]
Frytki i wieczna masturbacja!
Igierr [ Im God Of Rock ]
wyobraź sobie moment gdy głęboko śpisz, ale nic Ci się nie śni... Tylko ciemność, której nie jesteś w stanie zapamiętać, której nie jesteś świadom.
Apokalipsis [ Generaďż˝ ]
Slasher - gdy się obudziłeś, to czułeś się jakoś dziwnie (spadałeś w windzie i spadłeś na sam dół)? :] Ja byłem niezle przestraszony, jak miałem taki sen(spadam i przed upadkiem się budzę).
ComeToPappy™ [ Chor��y ]
I wszystko jasne :P dziwne że jeszcze nikt tego nie napisał :D
fire [ Spacz ]
8 kolejnych żyć.
Arkadius03 [ Centurion ]
W sumie no to ja wierzę w Boga i wiem, że pójdę do nieba bo się staram xD .
Ale jeśli go nie ma to takie gówno będzie bo ja se nie wyobrażam tak jakby zasnąc i się nie obudzić bo tak do dupy jest no
Pit17 [ Dolotek ]
:] Ja byłem niezle przestraszony, jak miałem taki sen(spadam i przed upadkiem się budzę).
Strażnik snów..ten to jest cwaniak
Slasher11 [ Senator ]
[34] Nie, to uczucie było jeszcze we śnie. Po obudzeniu wszystko było normalnie.
BTW Irytujące może być to, że względna nieśmiertelność ziemska jest już imo praktycznie blisko. Jeszcze z kilkaset lat i za pewne będzie możliwe:
a) typowy save-point. W czymś na kształt banku będzie można zapisać wszystkie swoje obecne dane wraz ze wspomnieniami, żeby w razie śmierci odtworzyć ciało do momentu sprzed śmierci
b) przeniesienie mózgu z ciała starego/zniszczonego do nowo wyhodowanego.
Niestety oba przypadki mają duże minusy. W przypadku:
a) czy to nadal będzie ta sama osoba?
b) sprowadzenie człowieka do stuprocentowego materializmu
Arkadius03 [ Centurion ]
Him ---> Jeśli boga nie ma i po smierci jest gówno to przecież nic się niestanie jak za zycia stracę 1 h w tygodniu chodząc na mszę ???. Lecz jeśli jest bóg i ja mam pójść do piekła bo nie wierzyłem to może być bardzo źle.
MajkelFPS [ Frag Per Second ]
Respawn.
Maxblack [ SalieriMT ]
Arkadius03 - jeżeli twoja wiara jest oparta na "odbębnieniu" godziny tyg. w kościele i powodowane jest to strachem przed tym co jest po śmierci, to wg. mnie jest to nic nie warte :).
Wg. mnie najbardziej prawdopodobne jest to, że po śmierci będzie dokładnie tak samo jak przed narodzeniem - czyli całkiem ok ;).
_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]
Robaki.
Him [ Antichristos ]
mefsybil-->skorzystam z zaproszenia bo tam na dole będą wszyscy znajomi i będzie wieczna balanga ,a tam na górze... lepiej nie mówić.
Qverty™ [ Legend ]
Rozsądek podpowiada mi że czeka nas dokładnie to samo co przed naszymi narodzinami lub w czasie głębokiego snu, zero świadomości naszego istnienia.
Wiara podpowiada mi że po śmierci czeka mnie życie po śmierci.
Osobiście chciałbym wierzyc w reinkarnacje i urodzić się jako jakiś zwierzak, orzeł na ten przykład :)
Freeman992 [ Generaďż˝ ]
Ja myślę że będzie to uczucie porównywalne z zaśnięciem, ale optymistycznie mówiąc z każdego snu trzeba się w końcu wybudzić, więc na pewno nie czeka nas nicość.
mxsjeee [ Chor��y ]
Po śmierci czeka na mnie wulkan piwny i darmowy striptiz w niebie.
Arkadius03 [ Centurion ]
Maxblack ---> Nie o to chodzi, że ja odbębniam 1 h w tygodniu bo jestem ministrantem i chodze słuzyć też w tygodniu i po prostu próbuję być gorliwym katolikiem i nie boję się śmierci tylko o to chodzi, że próbuję innym powiedziec, że jak tak uważają, że jestem dziwny bo wierzę to w ich poglądach nic na tym nie tracę rozumiesz ???
Ralion [ Deva ]
nie przeraża was fakt, iż wszelkie możliwe opcje życia po śmierci (procz reinkarnacji) zakładają, życie w raju bądź piekle? gdzie raj niewiele sie różni od piekła.
bedąc oddzielonym od ciała - czyli zmysłów, a co za nimi płynie przyjemności zostaniemy skazani na egzystencję ducha.
zakładając najlepszy scenariusz będziemy dostrzegac świat wyłacznie duchowo.
bo przeciez nie jest możliwe doświadczanie chociażby podstawowych doznań bez mózgu.
bo ten zgnije w grobie.
mozliwe, że z naszej duszy powstanie nowa istota - pseudoanioł, który w zależności od naszego doczesnego zycia będzie doswiadczał złych lub dobrych rzeczy.
ale i tak 'żyjac' jako ów istota i bedac w raju, nie możemy korzysta z szeregu 'zakazanych' rozrywek, które tak obecnie hołubimy.
bedac zaś w piekle doznamy cierpienie ale przy tym rzeczy normalnie niedostepnych w Niebie.
i co tu wybrać? :-)
Semir [ 11 ]
To, co przed urodzeniem.
Qverty™ [ Legend ]
Podczas spania niby świadomość się wyłącza ale masz sny, które można w pewnym stopniu nawet kontrolować, więc nie ma takiej sytuacji, że jesteś w 100% out.
Są takie momenty w trakcie spania że nie masz żadnych snów, sny sa tylko na pewnym etapie. I właśnie podczas tych etapów gdy nie masz snów twoja świadomość nie zyje i jesteś out :)
i co tu wybrać? :-)
Jeżeli w piekle będzie Megan Fox to ja wybieram tą opcje ]:D
Him [ Antichristos ]
Co tam Megan Fox mi wystarczy Lanny Barbie,Tera Patrick,Aria Giovanni no i może Daisy Marie a na dokładkę własna gorzelnia +browar i mogę tam być na wieczność.
wlodzix® [ Trup w windzie ]
Ja gdy myślę właśnie tak jak post [10] ratuję się pewnymi wspomnieniami: śmierć dziadka po czym dawanie znaków, że umarł rodzinie nie będącej przy śmierci i na końcu czego byłem świadkiem pożegnanie się w wigilijny wieczór, gdy wszyscy byli przy stole wyraźnym ludzkim pukaniem w drzwi . Byłem świadkiem tego , nie zapomnę tego do końca życia jak wiele osób z mojej rodziny. Uważam, że śmierć to nie koniec.
Semir [ 11 ]
[53] Masz na myśli ten cień batmana?
demon92 [ Konsul ]
Reinkarnacja była by ciekawa tylko wyłącznie wtedy gdybyśmy narodzili się ponownie człowiek który będzie miał w ciul kasy, albo jakimś tygrysem/lewem/orłem/anakondą bo jak miałbym być, biedakiem, albo jakąś antylopą czy myszą to już by mogło nie być tak zabawnie.
[49] Myślę, że jak trafisz do nieba/piekła to już tam zadbają o to żeby ci było miło lub nie miło, skoro idąc do nieba nie zabierasz ciała, a masz świadomość, to odczuwanie przyjemności/bólu bez ciała też będzie możliwe.
[53] Wierze w Boga, życie po śmierci itd. ale w to co opisałeś już nie.
wlodzix® [ Trup w windzie ]
Semir - nie
Him/demon92 -> właściwie to nie musiał być dziadek, ale w następną wigilię nikt nie pukał i później już nikt nie umarł w tym domu aż do tego roku, a wigilia dopiero będzie.
Zresztą nie tylko w mojej rodzinie się takie rzeczy działy. Znam kilka innych rodzin.
I w sumie jak ktoś nie przeżył czegoś podobnego to ma prawo nie wierzyć.
Jednego też nie rozumiem: jak można wierzyć w Boga, być katolikiem i wykluczać jednocześnie bez zastanowienia np. historię z mojego poprzedniego posta.
Him [ Antichristos ]
[53]
Znaczy się wierzysz w duchy???
Reaper1996 [ Generaďż˝ ]
Muszę się wtrącić z pewną kwestią (po przeczytaniu spokojnie proszę) - Wydaję mi się, że nie ma czegoś takiego jak niebo i piekło, bo nawet nie posiadamy fizycznego ciała i nas diabełek różkami nie pobodzie, chociaż co do tego, że mamy niematerialny obraz siebie też nie jest pewne
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Mi się kiedyś śniło że umarłem, spotkałem tam swojego kumpla ( wykładał ziemniaki w markecie :O ), jakimś cudem miałem telefon w kieszeni który wskazywał sieć argentyńską... To był dziwny sen, czułem się tam jak w Korei północnej, telefon mi od razu zabrali, była dyktatura.
BossManPL [ Generaďż˝ ]
Życie po śmierci to kit taki sam jak obietnice przedwyborcze.
fAST FEFES [ Pretorianin ]
Z tego co pamiętam z biologii to po śmierci nie ma nic.
MajkelFPS [ Frag Per Second ]
[60] To co koleś wyjechał, że widział ducha?
O Boże, epickie
Xarexon [ Generaďż˝ ]
[60]
wątek mocny ale tej przeróbki nie widziałem :P
pójdziemy do nieba i już
Kłosiu [ Legend ]
mefsybil --> ale to racja. Jesli okaze sie ze wierzacy ma racje to po smierci idzie do raju. Jesli nie ma racji to nie czeka go nic, wiec nic nie traci.
Jesli okaze sie ze niewierzacy ma racje, to po smierci nic go nie czeka, ale jesli nie ma racji to traci bardzo wiele.
Logicznie rzecz biorac, lepiej byc wierzacym niz niewierzacym :P. Nawet jesli szansa ze wierzacy ma racje jest niewielka :).
misio ssj [ Konsul ]
Rzeczywiście te sny sa za mocne , w ktorych sie ginie i jednocześnie budzi :D . Czasami mam niezlego stracha ;) .A co jest po śmierci ? Tego nie wiem ,ale mysle ze nasza dusza przejdzie w inna istote np. zwierze .
mefsybil [ Legend ]
Kłosiu --> No tak, ale skoro ktoś jest niewierzący i w jakiś sposób do tego doszedł, to trudno będzie mu uwierzyć, po to by po śmierci trafił do raju :)
A niewierzący też się doczeka czegoś, tylko nie wiadomo czego.
michauek [ Junior ]
Po śmierci czeka nas to samo co przed urodzeniem.
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
Nie mam pojęcia.
I to jest prawidłowa odpowiedź a nie wasze gdybania.
HETRIX22 [ PLEBS ]
Tak poza tym wieczność to jest troche czasu i niemam pojęcia jak nasz mózg (czy nie wiem co wtedy bedzie pracować) wytrzyma tyle czasu. Przecież po 10000 latach wszystko nas będzie nudzić co sie ty da wymyślić, wszystko zobaczymy i przeżyjemy(?). I jak tu potem nie zacząć popadać w psychoze?
kęsik [ Legend ]
[53] Kto pamięta?
kęsik pamięta:D
EG2009_136052471 [ Pretorianin ]
Nic
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
Mylicie się, wierzący ma takie sam szanse na sprawdzenie się jego teorii jak niewierzacy.
religii jest ponad 100 000 wyobrażacie sobie? macie szanse 1/100 000+ katolicy! i inni.
a co się stanie z wami jesli prawde mówi religia wyznawająca wielkiego JUJU zza gór? Potepienie razem z niewierzacymi i resztą?
Infectious Drakon [ Time to feast! ]
REINKARNACJA! ale taka jak u Tauren chieftaina w warcrafcie 3, czyli pojawia się krzyż tam gdzie zmarliśmy i po sekundzie mamy full hp.
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Nie wierzę, że wiara/niewiara ma jakiekolwiek znaczenie w kontekście tego co spotka nas po śmierci. Liczą się czyny, a nie puste myśli.
Nie wierzę, że kiedykolwiek dowiemy się (w tym przyszłe pokolenia) czegokolwiek o tajemnicy istnienia i życia po śmierci.
Dziwię się, że są ludzie święcie przekonani o własnej nieomylności, w świecie gdzie jest tyle różnych wierzeń. Wszyscy wierzą w coś co jest oparte na słowie innych ludzi i to nie jest wiara w to, że Polska wygra z Niemcami w piłkę, a wiara o wiele głębsza. Może ci, którzy byli ojcami różnych religii byli ludźmi, których dzisiaj nazwalibyśmy trollami?
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić czegoś co miałoby być niebem. Same dobre dusze? Wieczne szczęście? Nie kupuję tego.
Nie wiem, czy lepszą opcją byłaby nicość, czy piekło i wieczne cierpienie. A może piekło nie istnieje? Może istnieje tylko niebo, a dusza grzeszników umiera razem z ciałem?
Straszne jest to, że prawdopodobnie nawet po śmierci nie dowiemy się czy coś tam jest czy nie, bo jeśli nic nie ma...
Uważam za bardziej prawdopodobne, że coś tam jest, ale... co?
Boję się śmierci, choć wiem, że to strach irracjonalny, bo jak można się bać czegoś co nastąpi tak czy inaczej.
Ktoś nas tak zespawał, mamy tyle niedociągnięć. Choćby nie jesteśmy w stanie zgodzić się co do tajemnicy istnienia. Budujemy domy, nie będąc pewni fundamentów.
kulako [ pR0_g4m3r_pL ]
Nie wierzę w to.
Maziomir [ Generaďż˝ ]
święty spokoj?
a kiedy umrę w końcu, nareszcie
będę miał wszystko dokładnie w dupie
nikt ze mnie długów nie będzie ściągał
nikomu nic już w gwiazdkę nie kupię
przestaną boleć wtedy organy
nawet te dawno nieużywane
będzie mi wisieć wreszcie kto wygrał
nowe wybory w mordę kopane
a kiedy umrę to nie poczuję
żalu, sromoty, zakłopotania
skończy się wreszcie życiowy kierat
nie będę słyszał lamentowania
i tylko szkoda świtów różowych
piękna zachodów, krągłości ciała
odejdę cicho, bez zbędnych krzyków
życia zaznałem mnóstwo bez mała
wszystko się skończyć kiedyś zamierza
gwiazdy i wszechświat, pucharek lodów
nie martw się bracie, żyj właśnie teraz
korzystaj z piękna jutrzejszych wschodów...
demon92 [ Konsul ]
[75] Każda dusza jest nieśmiertelna, nawet Hitlera i innych "miłych" gości.
^_CHazY•_•chAZz._^ [ Generaďż˝ ]
narazie sie tym nie przejmuje
Łoker men [ Generaďż˝ ]
Nic nas nie czeka po śmierci big end nie ma nieba ni piekła ni czyśćca poprostu taka wieczna utrata przytomności;)
jasonxxx [ Szeryf ]
Uważam, że nie ma NIC - tak jak podczas głębokiego snu, upojenia alkoholowego czy omdlenia, tracimy świadomość a czas nie ma znaczenia, po prostu - nie ma nic. Dlatego trzeba czerpać z życia jak najwięcej przyjemności i cieszyć się każdą jego chwilą, bo bardzo krótko jesteśmy na tym świecie.
Snakepit [ aka Hohner ]
Uważam, że nie ma NIC - tak jak podczas głębokiego snu, upojenia alkoholowego czy omdlenia, tracimy świadomość a czas nie ma znaczenia, po prostu - nie ma nic. Dlatego trzeba czerpać z życia jak najwięcej przyjemności i cieszyć się każdą jego chwilą, bo bardzo krótko jesteśmy na tym świecie.
+1
uważam, że człowiek powinien żyć 2x dłużej średnio by nacieszyć się życiem, a tak? Parę lat zabawy, potem praca, praca, praca, emerytura i śmierć...omdlenie/zapicie z urwaniem filmu...tyle, że na zawsze...
mefsybil [ Legend ]
Ja słucham black metalu, więc nie boję się śmierci.
kubicBSK [ Legend ]
Mef - nie boisz się, bo Cię jeszcze nie dotyczy. Może w ogóle nie będziesz się bał, bo może przyjść nagle, ale w starciu z jakąkolwiek śmiertelną chorobą nawet największy twardziel będzie srał pod siebie.
<- A pan z rogami już na Ciebie czeka:D
Zingus123 [ Antyterrorysta ]
Dusza jest nieśmiertelna i huj, na pewno coś po śmierci jest nie odwalajcie żadnych smutów
Vader [ Legend ]
Nicość. Chociaż wolałbym sąd ostateczny. Chcę zobaczyć minę Attyli.:)
mefsybil [ Legend ]
Dusza jest nieśmiertelna i huj, na pewno coś po śmierci jest nie odwalajcie żadnych smutów
Dusza? Jaka dusza? :D
A pan z rogami już na Ciebie czeka:D
Tylko, że z Bogiem sobie nie pogadasz tak jak z Rogatym. Poza tym może w piekle trafi się jakiś pozer z koszulką Dimmu Borgir to razem go będziemy dręczyć. Może Nergal wpadnie i będzie jeszcze lepsza impreza :)
HETRIX22 [ PLEBS ]
Jeszcze AD 70. To tak samo z piekłem, bo przecież już po 100 latach bytu w piekle czego by tam nie robili to i tak się do tego przyzwyczaimy i będzie to dla nas nic zwykły nudny dzień niczym na ziemii
Yancy [ Legend ]
HETRIX22 ---> czego by tam nie robili to i tak się do tego przyzwyczaimy
No popatrz a ja do migreny za tyle lat jakoś się nie mogę przyzwyczaić, tylko nadal cierpię męczarnie...
SzymX_09 [ Mr. Irony ]
Mnie tam po śmierci czeka słodka Brazylia.
komarioza [ Konsul ]
Ja myślę, że nic. Żadnych wspomnień, myśli i zero oczekiwania, że coś się stanie. To o czym ja myślę jest tak trudne do zrozumienia, że aż niemożliwe. Poza tym nie można powiedzieć co to jest nic. Można pomyśleć o Czerni bez podłoża ani dachu. Ale już masz kolor, który jest czarny. Zrozumienie nicości jest niewykonalne
Snakepit [ aka Hohner ]
[89] ja z kolei nie mogę się przyzwyczaić do mydła w oku jak myje twarz i wleci nie tam gdzie trzeba...
Ogame_fan [ TOOOOOFFF ]
Wawel !
Silvestris [ Konsul ]
no nic nie będzie
bo co ma być?
Kravas [ Niepokonan ]
Właśnie dochodzimy do punktu pod tytułem "Jaki jest sens naszego bytu?"
Czy to nagroda?
Może kara?
Tyle religii, tyle twierdzeń co czeka nas po śmierci...
Rozsądek podpowiada mi, że czeka nas reinkarnacja. Moim zdaniem to jedyna, sensowna opcja.
A poza tym - są przypadki, może udokumentowane, może nie, gdy nawet małe dzieci opowiadały dzieje ze "swojego" starego życia.
Yancy - migrenę to może mieć księżna, Ciebie po prostu łeb napier**** :)
edit: Na pokrzepienie serc - tyle lat jeszcze przed nami! :)
Chyba, że jakiś idiota "wyższej rangi" wyda komendę odpalanie rakiet...
Chriso25 [ Generaďż˝ ]
Nie wiem co bedzie po smierci ale nie wierze w cos takiego jak zycie wieczne. Wszystko co znamy ma swoj koniec, nawet gwiazdy ktore swieca po wiele miliardow lat tez gasna. Dla mnie wieczne zycie jest niedorzeczne, no ale z dugiej strony wykluczyc tego tez nie mozna.
Jakby sie okazalo jednak ze niebo i pieklo istnieja i gwiazdki porno ida do piekla a mohery rydzyka do nieba, to zdecydowanie wybralbym ta pierwsza opcje i poszedlbym do piekla.
mefsybil [ Legend ]
Rozsądek podpowiada mi, że czeka nas reinkarnacja. Moim zdaniem to jedyna, sensowna opcja.
Akurat reinkarnacja to niezły mindfuck, bo wątpię, żeby jako zwierzę pamiętać swoje poprzednie wcielenie. Tak więc nawet jeśli coś takiego jest, to w drugim życiu nie będziesz tego świadom :) Tak przynajmniej ja uważam, może jest inaczej.
Yancy [ Legend ]
Kravas ---> Też tak mówię, ale lekarz uparcie nazywa to migreną.