SER-JONES [ Generaďż˝ ]
Molestowanie psychiczne przez przełożonych
Miałem dzisiaj rano dobry humor, miałem. Przyszła moja szefowa i oznajmiła mi, że udziela mi ustnego upomnienia bo rozmawiam w pracy i się śmieje. Doszła do wniosku że w tym czasie nie wykonuje swoich obowiązków, powiedziała również że tyczy to się wszystkich osób w tym pokoju (4 osoby). Wszyscy się wku....li. W naszym dziale jest naprawdę dużo roboty i staramy się wywiązywać, czasami nie jest lekko ale nie mamy żadnych zaległości. Mamy jednego stachanowca co wyrabia z 200 % normy (kobieta). Takim osobom jest strasznie przykro po takim upomnieniu. Doszło do tego ze więźniowie mają lepiej. Takie sytuacje zdarzają sie u mnie w pracy codziennie. Mam już tego dosyć. Jedna z koleżanek wylądowała przez to w wariatkowie, ledwo z tego wyszła. Oprócz mnie pracują ze mną 3 kobiety i wszystkie jadą na lekach uspokajających aby jakoś dotrwać do 15. Czy wy też tak macie i co o tym sądzicie.
Dodam jeszcze że moja szefowa to straszna świnia, wszystko skarży dyrekcji i jak są jakieś premie lub nagrody to dostajemy najniższe z możliwych co też wesołe nie jest. Jest to zakład budżetowy.
Kategoria wątku to tak specjalnie.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tego rodzaju zachowania przelozonych powinny byc najzwyczajniej w swiecie karane. Gdy czytam o podobnych przypadkach diabli mnie biora i mam ochote wyjsc z siebie i stanac obok. Sam jestem szefem dzialu i powiem szczerze, ze gdyby zdarzylo mi sie takie zachowanie, to po miesiacu zostalbym obstukany, po kwartale nie zobaczylbym premii a po 4 miesiacach zostalbym usuniety ze stanowiska.
Sprawa inna, ze metody selekcji stosowane wobec mnie i innych branych pod uwage na stanowisko zawieraly w swojej konstukcji techniki eliminujace material odznaczajacy sie technokratyzmem, zachowaniami despotycznymi, brakami w predyspozycjach do kierowania ludzmi. Okazuje sie, ze zdarzaja sie jednak durnie, i za to i mnie czasem wstyd, bo odruchowa klasyfikacja to; szef? to napewno despota, tyran, karierowicz i wdupowlaz po plecach personelu. Ech! SER-JONES, zycze zmiany przelozonego. Szczerze.
el f [ RONIN-SARMATA ]
SER-JONES
Nie przejmuj się ------------------------>
Zajkos [ Generaďż˝ ]
Rothon miły jako szef- nie wierzę
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zajkos--> No mowia, ze mily :-)) Ostatnio mam klopot z tego powodu nawet, bo niektorzy uznaja przyjazny stosunek za objaw slabosci i zaczynaja jaja sobie robic. Ale tupnac tez potrafie, tyle, ze od zamordyzmu jest to biegunowo odlegle. W kazdym razie staram sie jak moge, sam bylem (i nadal przeciez jestem) podwladnym. Mam obraz. Wiem, ze nie uwierzycie hahahaha
Misio-Jedi [ Legend ]
SER-JONES ---> Nie ty jeden masz taki problem, oj nie ty jeden :(
Ja pracuję w małej firmie prywatnej więc szefowa płaci mi z własnej kieszeni co oczywiście ma wpływ na stosunki. No a poza tym jest to osoba niezrównoważona - żebyś ty widział co ona potrafi wyczyniać ! Pogróżki w stylu "za chwilę nie będzie pan tu pracował" są na porządku dziennym. Ale właściwie w każdej firmie gdzie pracowałem musiała się trafić jakaś "cholera". Raz miałem koleżankę (nieoficjalnie była czymś w rodzaju zastępcy szefa) - ona miała zdecydowanie coś nie tak z głową i dostawała autentycznego amoku z powodu byle duperelek poprostu nie panowała nad sobą.
Dla czego ja nie zostałem jakimś literatem albo czymś w tym stylu ? Siedziałbym sobie w domciu a wydawcę widywałbym raz na jakiś czas... :/
SER-JONES [ Generaďż˝ ]
Zajkos ----> nie musi być miły, wystarczy że będzie normalny.
Rothon, Elf ----> łatwo mówić. Ja to jakoś znoszę ale one to straszne mazgaje.
SER-JONES [ Generaďż˝ ]
Misio - Jedi ----> Kiedyś, dawno temu pracowałem u prywaciarzy, z jednym na odchodne to sie nawet pobiłem. To były czasy :) Byłem wolny, mogłem sobie na to pozwolić. Teraz mam już, lub dopiero 12 lat pracy, dom i rodzine na utrzymaniu więc niestety takie uwagi w stylu "Ja bym pana zwolniła tylko dyrektor się nie zgadza" naprawdę mnie wkurwiają i wcale mnie już nie śmieszą.
Misio-Jedi [ Legend ]
SER-JONES ---> Jak dyrektor się nie zgadza to nie ma problemu, gorzej jak baba nie potrzebuje żadnego dyrektora prosić o zgodę bo jesteś na umowie o dzieło którą w dowolnej chwili można zerwać, a o robotę obecnie nawet w Wa-wie łatwo nie jest :(
trafo [ Pretorianin ]
znam kolesia ktorego szefowa molestowala ale inaczej straszyla zwolnieniem , szykanowala , kazala pojawic sie u siebie w domu i skonfigurowac komputer .. ale po tym byl juz faworytem znalazla sobie nastepna ofiare - no i jak co zrobic w takim wypadku ? o prace ciezko ale czy ludzie majacy rodziny i zobowiazania moga pojsc na taki numer ?? ow koles poszedl :(
Szaman [ Legend ]
SER-JONES: Wlasnie dzieki takim sprawom nie "poszlem w byznesy", a zostalem na uczelni - tutaj moze i glodowo placa, ale za to spokoj, cisza i szef nie jest despota... :)
Zycze odmiany w pracy!
trafo [ Pretorianin ]
szaman to gratuluje masz szczescie znam takie uczelnie nie ! raczej wydzialy i zaklady w ktorych jest gorzej niz w wojsku - ale to oczywiscie zasluga szefa
SER-JONES [ Generaďż˝ ]
trafo ------> Jak szefowa kazała mi biegać po innych biurach i szukać butelek to powiedziałem NIE. Nie na wszystko się godzę ale czasami trzeba dumę schować do kieszeni.
trafo [ Pretorianin ]
oczywiscie jest gorzej w firmach prywatnych niz panstwowych - znam taka firme w ktorej sam zreszta pracowalem - w ktorej moze nie bylo molestowania ale wyscig szczurow , podbieranie projektow przez szefa , koniecznosc donoszenia na innych pod rygorem utraty pracy , rejestracja wyjsc nawet do ubikacji , podgladanie przez adminow korespondencji - wierzcie mi to tez wykancza czasem gorzej niz molestowanie
trafo [ Pretorianin ]
ser jones absolutnie !!!! tylko ze chyba zrozumiales aluzje ? :) ta pani ktora prosila o " skonfigurowanie komputera" wypuscila kolege dopiero rano i oczywiscie wykorzystala fakt ze ma on rodzine i zobowiazania a teraz ma na niego haka :)
SER-JONES [ Generaďż˝ ]
trafo ------> na taki numer to bym sie nie zdecydował. U mnie też podglądają korespondencje, robią bilingi z telefonów, sprawdzają czas i miejsca odwiedzane na necie, na szczęście admin to mój dobry kolega, a oni nie znają się na tym dobrze. W kiblu założyli zamki cyfrowe na szyfr i telefon, to nie ściema. Mimo wszystko to i tak jest to najlepsza praca jaką miałem, ale moje koleżanki pamiętają że kiedyś pracowało się inaczej, z resztą widze to po innych działach że kierownicy stoją za swoimi podwładnymi a u nas .... szkoda gadać.
Szaman ------> mam koleżankę na uniwerku w Lublinie. Po doktoracie zarabia tyle co ja, płakać sie chce.