gruby300 [ Konsul ]
Dowcipy dnia cz.10
Heluł!
Oto legendarny powrot znanej i lubianej przez was serii dowcipow dnia. EPIC --------------------->>>>>
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wszyscy znajomi mężczyźni mówią mi, że mam pochwę jak studnia...
- Proszę się rozebrać i na samolocik.
Po chwili ostrożnie zagląda.
- Nic dziwnego, ...ego, ...ego, ...ego...
Młody biznesmen mknie swoim nowiutkim porsche. Nagle we wstecznym lusterku dostrzega migające niebieskie światełko. Niewiele myśląc, wciska pedał gazu. Niestety, samchód policyjny nie daje za wygraną. Wreszcie biznesmen zatrzymuje się na poboczu.
Podchodzi policjant, ogląda prawo jazdy kierowcy i mówi:
-Mam za sobą długi dzień, jestem zmęczony i głodny. Jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie, puszczę pana wolno.
-No bo... - kombinuje biznesmen.- W zeszłym tygodniu żona zostawiła mnie dla policjanta. Bałem się, że chcecie mi ją oddać.
-Życzę miłego weekendu - salutuje policjant.
W kominku płonie płomień. Przed kominkiem, na bujanym fotelu siedzi dziadunio. Wokół dziadunia siedzą wnuczęta i słuchają jego historii:
- Jak byłem młody, pojechałem na safari. Niestety, zepsuł mi się samochód. Wziąłem strzelbę, i zacząłem przemierzać sawannę pieszo. Nagle z wysokiej trawy wyskakuje na mnie lew. Mierzę do niego z karabinu, strzelam... Niestety karabin nie był nabity. No to ja zaczynam uciekać. Lew coraz bliżej. Dobiegam do wielkiego baobabu. Odwracam się, widzę, że lew jest coraz bliżej. Gdy był tak blisko, że widziałem jego ślepia, lew wyskoczył. Zesrałem się...
- Nic nie szkodzi dziadku - odpowiadają wnuczęta - każdy w takiej sytuacji by się zesrał.
- Nie, nie wtedy. Teraz się zesrałem
Kolega do kolegi:
- Wiesz wczoraj zjadłem pół arbuza i normalnie tak mnie czyściło, że myślałem, że umrę.
- No, ale to nie musiało być koniecznie od arbuza.
- Też tak myślałem, ale zjadłem drugą połowę i też się zesrałem.
BONUS!
(w postaci komixa)
Apocaliptiq [ Legend ]
Pierwszy.
Całkiem całkiem :P
rpn --> przynajmniej chłopak próbuje ;d
rpn [ prison break ]
Nieumiejętna podróbka Johnego Crugera ;)
gruby300 [ Konsul ]
I tylko tyle? Myslalem ze beda jakies wyzwyska ze daje betony i z jestem zalosny i gruby. Forum zmienilo sie i to bardzo :( Chcialbym aby wrocili tamci uzytkownicy.
KorniSHoN 11 [ Herbalist ]
Ty i twoje betony są żałosne, grubasie. Wcale mnie to nie śmieszy.
Lt.Matts [ Epitaph ]
ale to dobre dowcipy :)
Mati176 [ King Klick ]
Nie tak źle ;)
Mada Fakir [ Bel-Shamharoth ]
[5] mnie bardziej rozśmieszył od dowcipów. Ale nie dlatego, że są słabe, tylko wszystkie znałem.
Notar [ Pretorianin ]
pamietam jak go kiedys wszyscy besztali za to ze dowcipy i obrazki z jeja wrzuca :D. Legend is back!
SzymX_09 [ Mr. Irony ]
Nie żebym spadł z krzesła, ale nawet się uśmiechnąłem.
BuBaZ [ szary user ]
nie lepiej od razu wejsc na jeja i zobaczyc dowcipy dnia?
Apocaliptiq [ Legend ]
gruby300 --> Tak jak mówią, musisz się bardziej postarać. Zdjęcie raczej kiepskie ale dowcipy (szczególnie pierwszy i drugi) przyzwoite ;d
gruby300 [ Konsul ]
halo
KalMar567 [ Legionista ]
Hmmm...
DieGo93z [ Centurion ]
Egzamin w Wyższej Szkole Policyjnej w Warszawie:
- Jakiego koloru jest biały maluch?
Policjant (kandydat) nie wie.
- No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi:
- Biały!
- Bardzo dobrze, widać, że się pan dużo uczył, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ?
Policjan myśli, myśli, myśli, i woła uradowany:
- Biały!
DieGo93z [ Centurion ]
Koleżanka blondynki dostała od niej fax. Za chwilę otrzymuje go po raz drugi, potem trzeci... Dostała już 20 kopii, zdenerwowana dzwoni do blondynki na komórkę.
- Czemu wysyłasz wciąż tę samą kartkę?
- Bo mi, ku*wa, ciągle dołem wraca...
xircom [ Generaďż˝ ]
wsiadaj robin
miczek2008 [ Generaďż˝ ]
Co to jest paranoja? - pyta Alojzik Masztalskiego. Poczekaj no. mówi Masztalski i zwraca się do teściowej:
- Teściowo, oddalbyście się chłopu za 150$?
Za 150$? Jakby był szykowny, czemu nie?
-Maryjko, a tobie jakby chłop chcioł dać 100$? - pyta się żony
- Toć, że bych to zrobiła.
- A ty? - pyta się córki
- Jo bych też to zrobiła. - śmieje się córka
Widzisz Alojziku, trzy ladacznice mam w domu, a ani jednego dolara. To jest paranoja.