Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
"Czwarty stopień straszniejszy niż Paranormal Activity!" - pheh.
Jestem świeżo po wczorajszym seansie i jestem troszkę zawiedziony. Miało być fajne, a wyszło średniawo, a powaga do tematu o ufolach z jaką podchodzi Milla Jovovich troszkę wzbudza we mnie śmiech :=). W każdym razie abstrahując od reżyserstwa i wykonania filmu, zainteresowała mnie ta historia, która miała miejsce w Nome na Alasce w roku 2000. I tutaj się dziwię dlaczego twórcy uważają, że to ma związek z ufo lol ? Analizując archiwalne nagrania mi to ewidentnie wygląda na opętanie przez demona. Czekam na opinie .
William d'Troull [ Da Lacht Das Gas! ]
Oba filmy są średnie.
WiKtOrMeGaS [ Pretorianin ]
Nie są aż tak straszne ale moim zdaniem wciągające
zoloman [ Legend ]
Mi się dość podobał, takie Z archiwum x.
A ten film przecież nie jest na faktach, a to o czym piszesz to fake właśnie na potrzeby promocji :P
Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
Twórcy opierali się na materiałach archiwalnych, więc nie do końca fake ;d
Mastyl [ Legend ]
Bzdura, film marny, chyba zapomnieli zatrudnić reżysera. I że Jovovich, jakby nie było - hollywoodzka gwiazda - zechciała w czyms takim wystąpić.
Założe się, że obie kobiety zestawione w filmie- i Jovovich - i ta niby orginalna, druga dr. to aktorki.
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Jasne - "Powrót żywych trupów" też był na faktach. Tak przecież przed filmem pisało !!
smalczyk [ Senator ]
Nastrój na początku zbudowany fajnie - ale w momencie kiedy dowiedziałem się, że za sprawą stoi ufo, bylem bliski wyłaczenia filmu - takie klimaty przyprawiają mnie o mdłości.
Swoją droga skąd twórcy wytrzasnęłi taką paskudę , którą jakoby 'odgrywała' Milla?