GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Ortografia: ludzie, co się z Wami dzieje???

18.01.2003
23:26
smile
[1]

Monther [ Generaďż˝ ]

Ortografia: ludzie, co się z Wami dzieje???

Otóż to. Co się dzieje z ogromną ilością ludzi piszących posty na tym forum. Czy Wy macie generalną dysleksję i dysgrafię? Jakiś pomór, czy coś? Ja rozumiem, że można się pomylić w trudnym słowie jakimś... albo raz na kiedyś się "przeklawiaturzyć" (pomylić klawisze :-))) Ale zauważyłem, że sporo ludzi KOMPLETNIE nie umie PISAĆ PO POLSKU!!! Ludzie, pracujcie nad sobą, bo to wstyd!!! (w wydaniu niektórych: "ludzie, pracujcie nad sobom, bo to fstyt" :-))

18.01.2003
23:29
[2]

SandyPeterssen [ Legionista ]

czasami wynika to z celowości, ktoś wstawia do zdań słowa takie jak "bosh" czy "chociash"
typ: 27fps

czasami faktycznie z dysleksji
typ: dyslektycy

czasami z nieuctwa, nie wierzę, że 50% forumowiczów to debile

18.01.2003
23:30
[3]

SandyPeterssen [ Legionista ]

może mniej
jakieś 20-30%

18.01.2003
23:32
[4]

Karl_o [ APOCALYPSE ]

sandy czy jak ci tam..sam jestes debil!!

18.01.2003
23:33
smile
[5]

Sephion [ One Winged Angel ]

Dodawanie do slow h jest celowe, czesto tak pisha na czatach :)

18.01.2003
23:33
[6]

VeBiK [ Konsul ]

ja ómiem dobże ortografie mam szustke z pisania tródnyh wyrazuw...

nie zartuje ja umiem dobrze ortografie....ale masz racje...cos z tym forum sie dzieje....

18.01.2003
23:34
smile
[7]

Atreus [ Senator ]

Do tych osób co robią błędy ortograficzne (nawet Soul do nich należy :)), to jakoś się przyzwyczaiłem. Ale mnie wnerwiają takie bezsensowne błędy czy zapożyczenia jak "jush", "tesh" zamiast "już" czy "też"...

18.01.2003
23:38
[8]

h8u [ Chor��y ]

Większość forumowiczów to ludzie młodzi. Część z nich to przedstawiciele pokolenia wtórnych analfabetów, którzy czytając nie są w stanie zrozumieć czytanej treści. Nic więc dziwnego, że nie potrafią nauczyć się (czy też zapamiętać) pisowni konkretnych słów.
Nie ma się temu co dziwić... skoro komputer zastępuje książkę...

18.01.2003
23:41
[9]

Jan Radomski [ Konsul ]

Ja sam robie bledy bardzo "zadko", sam nie "pishe" tez udziwniajac slowa, ale moi koledzy czesto robia rozne bledy typu "krulewstwo" czy "zodkiewka"

18.01.2003
23:42
[10]

VeBiK [ Konsul ]

h8u ---> swiata prawda...masz racje...

18.01.2003
23:42
smile
[11]

Monther [ Generaďż˝ ]

Karl_o ---> piszesz, że Sandy to debil, tymczasem nie rozumiesz tego co czytasz. Przeczytaj jeszcze raz post Sandy'ego.

Atreus ---> nie chodzi o to, żeby się do tych osób przyzwyczaić lub nie, ale może czas zacząć zwracać ludziom uwagę, bo to się nasila i czasami jak czytam posty to nie rozumiem, co autor miał na myśli, takie błędy są....

h8U ---> masz 100% racji. Zauważyłem również wtórny analfabetyzm.

Rozumiem, że GOL to nie szkoła, i nie trzeba się tu silić na pisanie elaboratów, ale bez przesady. Umiejętność pisania po polsku świadczy o kulturze i poziomie intelektualnym delikwenta (delikwentki) i jak ktoś pisze "ludzią" zamiast "ludziom" to tak jakby chodził ze smarkami pod nosem.... No przecież jak to wygląda???

18.01.2003
23:46
[12]

Arahno [ Senator ]

To juz bylo walkowane... takie osoby po prostu byly, sa i bede... i nic tego nie zmieni.

18.01.2003
23:48
smile
[13]

Atreus [ Senator ]

He he, gdybyśmy mieli tańszy internet i wyższe zarobki, to by jeszcze gorzej było ze znajomością języka polskiego...

18.01.2003
23:50
[14]

VeBiK [ Konsul ]

slowa mojego taty "niemiecki to jest przyszłość" :D

18.01.2003
23:53
[15]

Shakka [ Pogromca Chomików ]

Bledy ortograficzne byly sa i beda i raczej watpie aby cokolwiek i kiedykolwiek to sie zmienilo

18.01.2003
23:54
smile
[16]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Monther - racja.
tu nie szkoła tylko GOL.
tu się błędów nie toleruje.

a przynajmniej nie powinno. młody, dumny polak patriota niech pisze po polsku.
pomijam tu polfonty i stosowanie małych i dużych liter (chociaż...buehehe teraz nie wiem jak się pisze chociaż ;])
najlepiej strfować ludzi, nie agresywnie tylko łagodnie, ale za to do skutku.
w końcu albo by się nauczył, albo by przynajmniej sprawdził pisownię.

19.01.2003
00:03
smile
[17]

Atreus [ Senator ]

BIGos --> błędy są niemal w każdym wątku. Gdybym został mianowany jako strażnik ortograficzny, to bym został jednym z największych statsiarzy w historii GOL'a...

19.01.2003
00:04
smile
[18]

Quicky [ Senator ]

Niektushy po prostoo nie majom dobrey pamienci wzrokowej to piszom tak jak im sie wydaje ze sie cos pisze, nie hce im sie popachec do slofnika i muwiom ze som dyslektykami.

No właśnie... :)

19.01.2003
00:04
[19]

Grul [ Konsul ]

Najgorsze jest to, ze mlodzi ludzie czytaja te wypociny dyslektykow. A wiadomo, ze mlody umysl chłonny, przyswaja sobie to co zobaczy i niestety zle sobie przyswoi. Pozniej trudniej bedzie go tego oduczyc. Zatem nic dziwnego, ze nieznajomosc ortografii nasila sie... :(

19.01.2003
00:13
[20]

The LasT Child [ GoorkA ]

ja pisze dosyc szybko i dlatego zdarzaja mi sie literowki, nie pisze tez polskich fontow (by bylo szybciej) no chyba ze chodzi o jakas wazna sprawe lub widze ze odbiorca mialby problem z tym co napisalem
oprocz tego czesem ubarwniam poisownie piszac np zamiast "ó" dwa "oo", zamiast "w" dwa "ff", zamiast "sz" "sch"
ortografy czasem sie zdarzaja, tak juz jest nikt nie jest doskonaly, choc czesto widze na tym forum takie bledy

19.01.2003
00:29
smile
[21]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

The LasT Child ---> "nie pisze tez polskich fontow (by bylo szybciej)" - hmmm .... a to taka cholerna trudość nacisnąć drugą ręką prawy Alt ? tak dużo czasu zajmuje ? groza straszliwa .... ja pewnie pół życia tracę na szukaniu tego cholernego prawego Alt :))))
jestem w stanie zrozumieć kilka osób piszących spoza Polski, które po prostu nie mają polskich klawiatur i też dużo osób, które się zdeklarowały jako olewacze polskich znaków :)
Ale nie jestem w stanie zrozumieć tego zalewu dyslektyków, dysgrafików albo cholera wie kogo, co piszą że mają przecież zaświadczenie od psychologa szkolnego ...
przecież istnieje takie śmieszne narzędzie jak MS Word ... ale większość z tych - przepraszam za wyrażenie - dys(coś tam) twierdzi "Jak chcę coś szybko dopisać, to nie chce mi się wklejać do Worda" (wersja upiększona dla zrozumienia :) )

Po prostu śmieszy mnie to.

Jush nie bendem wiencej pisal, bo muszem se to wkleic do worda a pewnie i tak go nie znajdem, albowiem nie umiem czytac .....

19.01.2003
00:34
[22]

griz636 [ Jimmi ]

Hell ---> Zakładasz, że każdy ma WORDA??

19.01.2003
00:57
[23]

DM [ Pretorianin ]

błędów ortograficznych dawniej nie było - wiem, bo pamiętam jak było dawniej
nie było, bo ogólnie znane było lekarstwo na dysortografie - pasem na tyłek i do książek + szlaban na pójście na dwór
pomagało nawet najbardziej opornym Miodkom... a teraz 90 % uczniów ślęczy przed komputerem albo gapi się bez sensu w TV. Książke widzą jak nauczycielka zagrozi pałą za nieprzeczytanie lektury - czytając więc opracowania na chybcika i z powrotem do kompa i przed TV...a jak sie czas egzaminu zbliża to mili rodzice zabierają biedniutkiego ucznia co się chyba miał pecha urodzić z dysortografią (no bo ani po mamie, ani po tacie nie ma przecież) do miłej pani doktor, która pełna ubolewania wypisuje odpowiedni papierek, żeby dziecko czasem jakiś przykrości nie miało że pisze "ktury" i rzagluwka"
tak więc każdy może sie szybko i sprawnie nauczyć pisać, zależy to jednak od rodziców i nauczycieli (pas, książki, szlaban)
a dla tych co piszą "rzaglowka" ma jedną radę - piszcie na odwrót, nie tak jak myślicie, że sie pisze, tylko odwrotnie - tym sposobem napiszecie coś dobrze może :)))
albo do worda wklejajcie i taką ikonkę abc klikajcie...

19.01.2003
01:10
smile
[24]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A i tak wiadomo, że wszystko przez Balcerowicza...

19.01.2003
01:10
smile
[25]

Monther [ Generaďż˝ ]

NO I PROSZĘ... Jest wątek "Władca Pierścieni Dwie WIERZE" !!!!!!!!!!!!!! Nic, tylko się rozpłakać...

19.01.2003
01:17
[26]

Atreus [ Senator ]

Teraz liczy się szybkość i wygoda, a nie jakość. Komu się będzie chciało włączać Worda, wkleić tam jedno małe zdanko i kliknąć na ikonkę (a też nie wszyscy mają worda) ? Komu się będzie chciało wziąć słownik do ręki i szukać jakiś wyraz ?
Komu się będzie chciało nawet spytać swoich rodziców czy starsze rodzeństwo ? Każdy nastolatek będzie tu pisać jak mu się podoba i ma w nosie tych poprawiających go. Jest tylko jeden sposób na ich: BAN :)))))))))

19.01.2003
02:05
[27]

Quetzalcoatl [ Konsul ]

ło-jejku, ja tu znowu musze zajac miejsce posrodku :) jak widzicie nie pisze 'mushe' bo mi sie nie dobrze robi na sam widok sh zamiast sz, itp, poniewaz to mi przywodzi namysl grupy ircowcowych nastoletnich dziewczyn klepiacych slodkosci i ploteczki do kolezanek coolowym slownictwem, starajacych sie za wszelka cene pokazac ze jeszcze sa na fali. No i cala te meska stonke, przesiadujaca tam tylko po to aby pobluzgac i popodsluchiwac co rzekome dziewczyny gadaja, nawet nie zdajaca sobie sprawy z istnienia priv'ow na ktorych PRAWDZIWE dziewczyny nawijaja a nie inna grupa facetow na ogolnych kanalach kobiety udajacych. [o rany, gramatyke zgubilem:) ] Z kolei jednak musze przyznac, ze po spedzeniu danego dnia np. 4h na pisaniu tekstow dziwnych i dziwniejszych, czlowieka naprawde zaczynaja bolec opuszki palcow i nawet jeden ALT mniej robi roznice :) tak wiec jak widzicie nie uzywam polskich znakow (glosek nosowych glownie, bo czassem dla odrozniena ŁASKI od LASKI to ł trzeba nacisnac:).

Inna sprawa z wtornym analfabetyzmem. Ciekawa sprawa, jak ludzie wokol mnie zygaja na widok ksiazek i skrecaja sie z bolu kiedy musza przeczytac 1 strone druku. Kompletnie tego nie rozumiem. Rozumiem ze mozna jak najbardziej buntowac sie przeciwko formie, co jest poniekad 2'gim powodem dla ktorego nie uzywam ą ę przy kompie, ale bez przesady. Chcecie kurcze skonczyc jak Niemcy, ktorzy praktycznie cala ortografie usuneli wywalajac escet-y i inne? Moze tak calkiem w internecie i w ogole przy sprawach komputerowych przejdziemy w angielski?

Oh, no, it is completely impossible. For Poles writing or even reading simple english can be the same pain as reading polish texts, or even greater. Think about it. 'Normal' understanding of the english text demands 1)reading it (pfleh!) 2)translating it in the mind (aow!). No, no, no. The best idea is to discover/develop/construct direct-brain-links that would replace both keyboard and screen, reading and writing, TV and books. No thinking, no learning, no understanding. Everything is directly loaded right up to your mind, and it's done! you know everything! whenever you would have to write something, you silmply have to think it, and the message is sent to the right person, who don't have to read it, because he/she already know it! Great idea isn't it? But what's next? Even if we discover those d-b-l (not DeBiL but DirectBrainLinks), sure it will happen, that some yerks will get born somehow, and they'll say, that d-b-l is no good for them. It is too complicated, hard for use etc. And what? Maybe the next their invention will be something more like a god than a mashine or what. Maybe it'll be able to fullfil one's wish even before it could be said pah!, thought. Joy, happiness, everywhere on the globe. And guess what's next? YES! YOU'RE ABSOLUTELY RIGHT! YOU'RE THE WINNER! AND THE ANSWER IS.... that there have to be some new yerks born...

Nie jestem zadna osoba ktora propaguje zlo, przemoc, etc. Jesli juz kiedys dojdzie do tego, ze czlowiek az tak zidiocieje ze juz mowic nawet ni ebedzie musial, to ja juz od tego nie widze powrotu. A ciekawe jak wtedy bedziemy sie komunikowac jak pradu zabraknie ? :)))

PS. Ciezko sie angielski czytalo? :>

19.01.2003
02:19
smile
[28]

Monther [ Generaďż˝ ]

Quetzalcoatl ---> :-)) You're absolutely right. By the way, Your english is really fluent. Congratulations. Where did You learn it so good? I mean writing...? Some studies abroad?

19.01.2003
02:25
[29]

Quetzalcoatl [ Konsul ]

Thanks:)

Szczerze mowiac mam kilka lat nauki angielskiego za soba, ale nic tak nie wyrabia jezyka jak ciagle obcowanie z nim. M.in. specjalnie nigdy nie instalowalem polskiej wersji systemu :) Zarty, zartami - poprostu czasem staram sie myslec po angielsku. Z poczatku jest trudno, bo najpierw odruchowo myslisz nad tym co pomyslec (trudno to zauwazyc, bo to tylko takie migawki w stylu "mmmmm.... taak, to moze ..sheesh, i mean "yep, it can be hard" ) ale po pewnym czasie i tego juz czlowiek nie ma. Oczywiscie nie mowie o sobie, tylko o tym jak sobie cwiczyc plynnosc :) Co do studiowania za granica to - nie, nie uczylem sie. Dopiero w te wakacje moze pierszy raz sie do stanow wybiore :)

19.01.2003
03:50
[30]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Hellmaker -> Generalizujesz z tym nie pisaniem polskich diakrytykow. I wcale nie chodzi tu o znajdowanie klawisza "alt". Od kilku lat udzielam sie na grupach Usenetowych, gdzie dobrym wychowaniem jest nie pisanie polskich znaczkow, powod - rozne strony kodowe ustawione u roznych uzytkownikow. Poza tym, posty na Usencie nie czytaja tylko uzytkownicy MS Windows, a takze np. Unixa. No... i tu dochodzi kolejna sprawa, Unix, jezeli ktos operuje w tym systemie z trybu tekstowego, to nie ma tam polskich literek. Jeszcze z piec lat temu normalnie uzywalem polskich literek i trudno mi bylo sie przestawic, aby nie wcisnac tego "Alta". Obecnie na tyle przyzwyczailem sie do niepisania polskich znakow, ze rzeczywiscie trudno jest mi wcisnac "alt" w odpowiednim momencie. Takze nie jest to kwestia "nieuctwa" czy "lenistwa" a przyzwyczjenia. Z tym, ze zaznaczam, wszelkie pisma urzedowe itp. staram sie pisac z polskimi diakrytykami - tego inaczej sobie nie wyobrazam. Jestem takze przeciwny wprowadzaniu do wypowiedzi czastek "sh" "oo" "ff". Wedlug mnie to wyglada bardzo nieelegancko. Dlatego w szkolach ucza fonetyki i gramatyki. Gdyby tak nie bylo poslugiwalibysmy sie jezykiem fonetycznym... Moze i to ciekawie wyglada, ale ogranicza mozliwosci ortografii, ktora jednak wskazuje na pewne wyksztalcenie.

19.01.2003
08:11
[31]

maćq [ Pretorianin ]

najlepiej pisać normalnie, a nie jak na tyhc bzdurnych czatach

19.01.2003
08:30
[32]

sergi__ [ Underworld ]

Czt ktus tak pisie? :P

19.01.2003
08:33
smile
[33]

lizard [ Generaďż˝ ]

nie wazne yak pishe wazne co slowem pisanym chce przekazac

19.01.2003
08:34
smile
[34]

Hitmanio [ KG 21 ]

No to tabelka :D

Umieją :
Hitmanio



Nie umieją :



LOL :D

19.01.2003
08:40
[35]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Prowadzac ostatnio ozywiona dyskusje o ortografii i dysortografii na jednym z watkow zostalem przekonany do jednej rzeczy, do tego mianowicie, ze:
"piszta hlopaki co hceta, kurna, i tak, kurna, zafsze morzna otpowiedziec, rze sie ma zabużenia".
I na bok chamy, durnie, smiecie i inne skamienialosci, gdy nowoczesny prad edukacyjny zalewa forum pisane swoimi zdankami.
Zainteresowanych odsylam do watku:

19.01.2003
08:51
[36]

Xelloss [ Senator ]

Hellmaker--> No co ty?! Ty myźliż, rze ja teko gupiego Worda zajinztalujem?! A gdzie ja mojego GTA 3 zajinztalujem? Muj dysk ma tylko 100 Gb. Ńie mogem tag marnowadź mieńsca na gupoty! Jurz tata ma 2 Gb na śjebie! I mio na gjery tylko 92Gb zostaje!

Sephion--> Do cholery - to nie jest chat! Na chatach to sobie niech piszą.

Tu jest forum, a ono jest po to, żeby się zastanowić co napisać i nie pisać "Nie prawda, jesteś głupi" tylko podać argumenty i prowadzić dyskusje na odpowiednim poziomie. Ale jak dyskutować z kimś kto pisze "O Boshe, pżedźeż to logiczne, rze wogoole tak ńe będzie.". Bo ja nie potrafię. A te błędy nie są dlatego, że piszecie szybko, bo macie modem. Nie, to przez to spanie na lekcjach.

I na koniec powiem, że kiedyś na chacie (a chodzę tam rzadko) zaczepił mnie pewien chłopak. Na pytanie co lubię robić odpowiedziałem, że lubię grać, czasem lubię słuchać muzyki, aktualnie czytam Wiedźmina. A on mi odpowiedział (pisownia oryginalna - nawet to zdanie sobie zapisałem, bo nie chciało mi się wierzyć, ale cenzura moja) " No co ty ty czytash ksionżki? Boshe, jaki pedał i doopek! Spier***** odemnie kójonie!". Płakać mi się chciało. Naprawdę.

19.01.2003
10:06
[37]

h8u [ Chor��y ]

Ufff, kamień spadł mi z serca, gdy zobaczyłem, że jest na tym forum sporo osób, którym obce są wymioty typu "doopa", "jush" czy inne dziwolągi...
Osobiście jestem zdania, że powinno się za każdym razem poprawiać delikwenta, aby pisał po polsku (lub po "polskawemu", bez polskich znaków). Wiem, wiem... obok każdego postu pojawi się kilka innych z prawidłową pisownią... Owszem... zaraz tabuny młokosów zaczną się wydzierać, że statsujemy, czepiamy się i tak dalej...
Ale przynajmniej ludzie oczytają się z poprawną gramatyką i może zapamiętają sobie jak się te słowa pisze.

Piszę o tym z pewnego powodu. Otóż, syn mojego znajomego (syn ma w tej chwili lat 11) robił tak potworne błędy (ortograficzne i stylistyczne), że bolała głowa od ich czytania. Znajomy nie umiał sobie z tym poradzić, chodził po lekarzach i w końcu została orzeczona dyslekcja i dysgrafia. Było to ze dwa lata temu.
Dziś Maciek (tak ma na imię chłopak) praktycznie nie robi błędów, a jeśli już, to są one raczej z grupy "mniejszych", jeśli można je tak nazwać.

Zaczęło się od bardzo prostej rzeczy - Maciek musiał napisać na kartce listę rzeczy, które mu są potrzebne do szkoły i tak dalej. Kartkę pisał wieczorem i zostawiał na stole w kuchni, aby jego mama mogła ją zabrać i zrobić zakupy. Jeśli słowo zawierało jakikolwiek błąd, rzecz nie była kupowana. Nie muszę dodawać, że w przypadku rzeczy szkolnych powodowało to małe problemy... Był płacz, kłótnie i nazywanie rodziców potworami.
Jednocześnie, Maciek musiał każdego dnia pisać krótkie dyktando. Następnie musiał sam sobie posprawdzać błędy (ze słownikiem) i przepisać dyktando na nowo, już bez błędów. To był warunek do tego, aby mógł pójść na dwór z kolegami, pooglądać telewizję czy pograć na komputerze.
Jeśli Maciek robił problemy... ojciec wkraczał do akcji i był szlaban. Na dzień, na dwa dni a czasem na tydzień. I... pomogło.
Po pewnym czasie chłopak nauczył się poprawnej pisowni. I cały czas pracuje nad sobą. Ba... z ledwo miernej z polskiego ma w tej chwili mocne 3 (na koniec tamtego roku).

---
Gdyby tylko wszyscy rodzice chceli poświęcać swoim pociechom trochę czasu...

19.01.2003
12:21
smile
[38]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Z tym nie ma sensu w ogóle walczyć, bo prawdziwe (nieświadome) błędy ortograficzne nie występują zbyt często. Jest pewien styl pisania w necie i można go akceptować lub nie. Problemem jest swoista niedbałość pisania tzn. można pisać te wszystkie "sh" itd. ale zdanie powinno być klarowne, gramatyczne i na to już można zwracać uwagę.

19.01.2003
14:48
smile
[39]

Dexter666 [ aka Harnaś, aka eiP ]

czasami jest przesada tych co piszą, a mianowicie dodawanie tego h czy jakos inaczej zmienic wyraz zeby był 'kól' sam czasami pisze jak pijany ale bez przesady, PO POLSKU mowimy i powinnismy tak pisac
peace :|

19.01.2003
15:37
smile
[40]

paściak [ z domu Do'Urden ]

Ja jestem dyslektykiem i chodze na zajecia w szkole.

19.01.2003
16:03
smile
[41]

Midgard01 [ Made in China ]

paściak ---> ja też jestem dyslektykiem, ale już dawno przestałem chodzić na zajęcia!:)
Jednak nie jest to żadne wytłumaczenie! Po prostu Ja piszę text w Wordzie, po czym kopjuję go gdzie trzeba!
(chyba że czasem mi się nie chce:)

19.01.2003
16:06
smile
[42]

Jake [ R.I.P. ]

A ja mam dysleksje ;-P

19.01.2003
16:09
[43]

atari800 [ Pretorianin ]

duża ilość błędów wynika z tego, że na forum wpuszczane są osoby nietrzeźwe

19.01.2003
16:13
smile
[44]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Jestem syslektykiem i generalnie olewam błędy jakie napisałem. Chyba że są tak drastyczne że aż kuja w oczy. Na błędy innych niezwracam jednak uwagi, to ich sprawa jak piszą nie moja. Nie czuję w sobie misji zbawiania świata. Każdy niech piszee tak jak chce a my niejesteśmy tu poto żeby innych oceniac.

19.01.2003
16:21
smile
[45]

Annihilator [ ]

a ja jestem:
dysgrafikiem
dyslektykiem
dysmózgowcem
dysalgebraikiem
dysgeometrykiem
dysgeografem
dysfizykiem
dyschemikiem
dys....

w skrócie - leniem.

19.01.2003
16:39
[46]

h8u [ Chor��y ]

Jestem tu po to, aby ciekawie i mile spędzić czas, nie zaś by czytać bzdurne wypociny rozwydrzonych smarkaczy, którym się NIE CHCE uczyć. I będę to piętnował, nawet jeśli miałbym pisać tylko dla samego siebie.

H3ZEKI4H - olewactwo to jedna z oznak głupoty. Z drugiej zaś strony, co by było, gdyby kierowcy olewali przepisy ruchu drogowego (bo nie są w stanie ich zapamiętać), lekarze mylili się i olewali to i tak dalej...
Nie chodzi mi o błędy. Chodzi mi o olewactwo.

19.01.2003
16:55
smile
[47]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

h8u---> oznaka głupoty? wielkie dzieki. Mója ty wszystko wiedzaca skarbnico wiedzy. Sądzę że należy cie uswiadomić ze olewactwo to nie oznaka głupoty tylko poprostu postawa człowieka stojącego obok problemu który go ani ziębi ani grzeje. Tak jak napisałem, rażące błędy poprawiam a reszte olewam poniewarz niewpływają one na moją wypowiedź w ten sposób że zniekształcaja komunikat jaki chcę przesłać innym. Pozatym co innego olewanie czegoś co nieszkodi innym (chyba ze małolat sie napatrzy jak piszemy na forum i w ten sposób napisze pracę na polski) a co innego olewanie obowiązków które wpływają na życie innych np. kierowca czy lekarz. Dam ci inny przykład głupoty, najpierw ktos coś pisze a potem dopiero myśli. Patrz post z 16:39

Acha jeszcze jedno nazij jeszcze raz mnie rozwydrzonym smarkaczem któremu sie niechce uczyć to... no dobra nic ci niemogę zrobić ale to tylko ty pokazujesz innym jak niedorośle sie zachowujesz.

19.01.2003
17:06
[48]

h8u [ Chor��y ]

H3ZEKI4H - nie zapowietrzaj się tak, chłopcze. To niezdrowe.
Olewactwo to olewactwo. Nie jest ważne czego dotyczy. Czy ortografii czy zawodu, który wpływa na życie innych ludzi. Olewactwo to paskudna cecha i moim skromnym zdaniem tylko ludzie głupi olewają problem, jakikolwiek by on nie był.
>>co nieszkodi innym (chyba ze małolat sie napatrzy jak piszemy na forum i w ten sposób napisze pracę na polski)
Hm... a jesteś pewien, że owe błędy, które olałeś nie wpływają na młodych bywalców forum?
Tyle w kwestii owego olewactwa.

>>Acha jeszcze jedno nazij jeszcze raz mnie rozwydrzonym smarkaczem któremu sie niechce uczyć to... no dobra nic >>ci niemogę zrobić ale to tylko ty pokazujesz innym jak niedorośle sie zachowujesz.
Zabawny jesteś. Przede wszystkim, czy nawałem cię rozwydrzonym smarkiem? Wydaje mi się, że to było ogólne stwierdzenie... Ale jak mawiają, uderz w stół, a nożyce się odezwą.

19.01.2003
17:20
smile
[49]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

h8u--> No więc,nazwałeś mnie tak samo jak i wszystkich którzy pisza z błedami. Może niebyło to twoim zamiarem, niemniej ak wyszło. Acha co do olewactwa, to wyjaśniej mi prosze w czym tkwi moja głupota ze niepoprawiam swoich błedó tylko je OLEWAM? Zapewne niejesteś dyslektykiem, i piszac dyslektyk mam namyśli człowieka takiego jak ja a nie bachory którym mamusia załatwia zwolnienie z nauki ortografii. Otóż pozwól że ci jedną żecz wytłumacze. Dla mnie większość błędów jest nie do wychwycenia, i to niedlatego że nieznam zasad ostografii, bo wiez mi znam je, tylko dlatego że gdy pisze, to potrafie w dwóch zdaniach ten sam wyraz napisać zupełnie inaczej. innycm typem błedów ist zjadanie albo zastępowanie literek, co uwidzacznie sie zwłaszcza w pisaniu na klawiaturze. To są błędzy które popełniam i zktórymi walczyłem wiele lat. Obecnie jestem na studiach i nadal popełniam te same błedy. Acha, jeszcze jedno zaświadczenie dostałem w pierwszej klasie liceum po skierowaniu mnie na badanie prze mojego poloniste. Który mówił że niedostaje jedynek tylko dlatego że potrafie pisać niezłe prace,(pełne błędów). Tak więc uwierz miz e wiele osób pisze tak jak pisze nie z lenistwa czy niewiedzy tylko dlatego ze poprostu niepotrafia inaczej. Powinieneś być bardziej tolerancyjny w końcu dyslekcja to defekt mózgu :). Tak wogule to sorkibo niepotrzebnie sie też unosiłem, ale ty też powinieneś lekko przystopować ze swoją krucjatą albowiem świata niezbawisz i narobisz sobie tylko wrogów. Acha zapomniałbym, po tylu latach z błędami człowiek poprostu sie przyzwyczaja i olewa je, tak po prostu jest. To niekwestia głupoty, tylko tego że po iluś tam juz latach niewidze sęsu w poprawianu błedów skoro i tak niezmienia to znacznei mojego stlu pisania.

19.01.2003
17:28
[50]

DM [ Pretorianin ]

defgekt mózgu?
w latach 80 skutecznie leczono to pasem, dyktandami i książkami...nie było żadnych skierowań :) nikomu nie pozwolono sie przyzwyczaic i widziano sens w gnębieniu takiego kogoś aż sie nauczył - i ZAWSZE się nauczył...

19.01.2003
17:37
[51]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

DM --- kiedyś ludzi leczono upuszczaniem krwi albo wyganianiem demonów. Czhesz do tego wrócić. kiedyś ludzi palono na stosach bo wieżyli w co innego niz większość, chcesz do tego wrócić? Nietak dawno ludzi zagazowywano w komorach bo podobno byli inni, czy do tego też chcesz wrócić? Mozesz mi wieżyć ale niewszystko co kiedyś robiono miało sens. Niewim moze ty wolisz bić swoje dzieci, to niemoja sprawa. ale zauważ że nauka czyni wilkie postępy w analizowaniu nowych chorób cywilizacyjnych. Pozatym argument że ZAWSZE się nauczył jakoś mnie nie przekonuje, natomiast moge stwierdzic ze prawie zawsze potem te bite dzieci będą biły swoje. Tacy ludzie jak ty sa żałośni poniewarz niewidzą innych metod niż siłowe. Zastanowiłeś sie mozę że na 10 bitych dzieci 2 moze sie nigdy nienauczyć ortografii I co wtedy im powesz? No tak synu moze niepotrzebnie cie biliśmy przez te lata? Niezawsze takie rozwiazanie jest najlepsze, choc nieprzeczę że pozostałe 8 dzieci to lenie którym się niechce uczyć. ja jednak bronię tej dwójki która jest niesprawiedliwie traktowana

19.01.2003
17:50
smile
[52]

Gill_Bates [ Legionista ]

PO 1 ------> nikt nie wstawia ą, ś, ć itp. bo nie ma czasu na bzdety
PO 2 ------> wszytscy sie spiesza i robia bledy
PO 3 ------> nie maja czasu na poprawianie bledow ktore robia w punkcie 2 :D
PO 4 ------> sa madrzy "inaczej"

ja naleze do gr. 1, 2, 3 :)

19.01.2003
17:51
[53]

Praetor [ Generaďż˝ ]

Witam bardzo sie ciesze, ze ktos zalozyl taki watek!

Ile razy poprawialem kogos na tym forum spotykalem sie z odpowiedzia w stylu - "stary nie wiesz co to dysortografia"
Chcialem powiedziec, ze w swoim 25 letnim zyciu spotkalem jednego prawdziwego dysortografika. Tak sobie mysle, ze nie spotkalem ich wiecej poniewaz wszyscy siedza na tym forum.

Jeszcze jedno - moja odpowiedz do wszystkich ktorzy brak umiejetnosci pisania bez bledow tlumacza tym, ze mecza ich w szkole itp, kur...a ludzie nie musicie w tej szkole wynajdywac sposobu przeprowadzenie zimnej fuzji - nauczcie sie tylko czytac i pisac.

Ktos podrzucil tu przyklad wspolczesnego niemieckiego i tego co sie z nim dzieje - Niemcy nie tylko upraszczaja wlasna gramatyke i ortografie przystosowujac slowniki do nieumiejacych pisac ( zamiast robic odwrotnie ) - oni po prostu zaczynaja mowic po angielsku o tyle - mam nadzieje, ze nas to nie czeka.

Pozdrawiam wszystkich, ktorzy chodzili do szkol ;) i ze swojej strony obiecuje poprawiac i wytykac bledy ortograficzne bezkompromisowo na tym forum. Mam nadzieje, ze jezeli ja sie pomyle to ktos poprawi mnie

z wyrazami szacunku - prof. Miodek ;)

19.01.2003
17:57
smile
[54]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Preator--- "Chcialem powiedziec, ze w swoim 25 letnim zyciu spotkalem jednego prawdziwego dysortografika. Tak sobie mysle, ze nie spotkalem ich wiecej poniewaz wszyscy siedza na tym forum" ROTFL

19.01.2003
18:34
smile
[55]

kaaczka [ Legionista ]

Ja się staram pisać bezbłędnie, ale znam osoby, które uważają że to nie język polski i nie trzeba przestrzegać zasad ortografii

19.01.2003
18:35
[56]

Annihilator [ ]

a jak już ktoś jest leinem patentowanym to dysmózgia. Nie musi uczyć się niczego...

No co? Choroba cywilizacyjna

19.01.2003
18:44
[57]

DM [ Pretorianin ]

H2O4IH - oczywiście, że chciałbym wrócić do czasów, kiedy leni bito pasem, zostawiano na następny rok w tej samej klasie, nie pozwalano siedzieć przed komputerem, oglądać TV itd...gdyby ci co nie umieją pisac czytali chociaż pięć lub sześć książek na miesiąc - gwarantuje, że zapomnieli by co to błędy - niestety mają lepsze zajęcie siedząc przed komputerem i wypytując się ludzi "co sądzicie o dwuch wierzach?" albo "ile macie lat i dlaczego wlaśnie -naście?"...
a to już niestetety od rodziców tylko zależy, czy nauczą sie pisac czy nie - nie ma choroby dysortografia - jest lenistwo tylko...

19.01.2003
18:54
[58]

grzesiek16 [ Feluś ]

hmmm ja nie jestem żadnym tam dys człowiekiem,ale nie kiedy (mam Netscape'a) zdarza mi sie, że litery na klawiaturze zmieniaja miejsce (chodzi o to,że np. "Z" wedruje gdzies tam daleko, ze bym musial szukac 3 minuty i dlatego niekiedy pisze sh czy inaczej. w szkole z dyktanda mam same piateczki, ale nie dlatego, że w podstawówce miałem suuuuuper nauczycielkę z Polskiego. robiła nam dyktanda co tydzień i cała klasa była "the best" w szkole z ortografii i dlatego teraz nie mam z nia problemow. pod koniec 5 klasy, przerobilismy wiekszasc ksiazek z dyktandami i dyktowala nam juz same słówka ;PPPP co do pisania Polskich liter: ja sie juz przyzwyczailem do "nie uzywania" klawisza ALT i juz na to nic nie poradze. musze jednak powiedziec ze w Wordzie pisze z ta sama szybkoscia uzywajac Alt'a. kwestii patriotyzmu nie poruszam, poniewaz gdy kiedys to zrobilem (poruszylem w tym dobrym stopniu ofkors) to bardzo sie zawiodlem. jesli chodzi o zwracanie komus uwagi, to gdy to zrobiłem komuś to tez zostalem niemilosiernie zjechany. poza tym Monther ---> jestes tutaj (pod ta ksywka) od 23 grudnia '02 roku, wiec jest to dosc krotko. i jesli posiedzisz dluzszy czas to sam zobaczysz ze nie bedzie Ci sie chcialo tak pisac "PO POLSKIEMU" :PPPPPPPPP

19.01.2003
19:12
[59]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

DM ---> ale człowieku trafiłeś. "gdyby ci co nie umieją pisac czytali chociaż pięć lub sześć książek na miesiąc" Tu mnie złapałes poniewarz czytam 7 czasem 8 miesięcznie. Wynika z tego że masz absolutną racje. Acha żebyś znowu czegos niewymyślił to czytam SF, Fantasy, Książki popularno naukowe dotyczace okresu II wojny swiatowej , Starozytnwgo zymu oraz nauk pomocniczych historii. I mogę cie zapewnić że więcej w nich liter niz obrazków

19.01.2003
19:17
smile
[60]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

grzesiek ------> Monther siedzi tutaj od grudnia 2001 roku. Więc dosyć długo.
Tym bardziej mu się dziwię, że dopiero teraz rozpoczął krucjatę ortograficzną... Ale nic, w jego wieku też byłem takim idealistą :D

19.01.2003
19:39
[61]

Ekthelion [ Pretorianin ]

Rozumiem nie pisać z użyciem alt'a, też rozumiem robić literówki, bo na klawiaturze każdemu może się palec omsknąć. Ale jak widze np. starożyny zym, albo rzyż zamiast żyć, to rezygnuje dalszego czytania wypowiedzi. Najłatwiej załatwić sobie zaświadaczenie o dyskografii i mieć wszystko w "dópie".

19.01.2003
19:44
smile
[62]

Duke [ Generaďż˝ ]

DM - cyt."nie ma choroby dysortografia - jest lenistwo tylko..." jak byc wiedzial jaką choroba jest dysleksja to bys nie pisal takich glupot. Czlowiek chory na dysleksje moze znac wszystkie zasady ortografii a i tak zrobi po kilka bledow z kazdym zdaniu jesli bedzie pisal szybko, mozesz przy nim siedziec przez godzine i caly czas mu powtazac ze który pisze sie przez "ó" a on za 10 sekund i tak napisze przez "u" to samo tyczy sie polykania liter albo pisania takich tekstow jak "ide z tobom"

nastepnym razem lepiej sie nie wypowiadaj na tematy o ktorych nie masz zielonego pojecia

19.01.2003
19:45
smile
[63]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

zgadzam się z Ekthelionem. Bywam na kliku czatach i wręcz ogarnia mnie rozpacz, jak widze ludzi piszących:" skont, mnom, rzondzi" i tym podobne. Boże drogi to po co w szkole uczymy się ortografii? Najgorsze, że potem takie głupoty wchodzą w nawyki bardzo trudno potem się tego oduczyć.

19.01.2003
19:47
[64]

Quetzalcoatl [ Konsul ]

Z luboscia pewna przeczytalem co od wczoraj zdazyliscie tu naskrobac, i szczerze chcialbym sie przylaczyc do klotni :) ale opuszki mnie wciaz naparzaja :)) doswiadzcyliscie tego kiedys? aktuanie pisze stukajac w klawiche paznokciami - deko nie wygodne :)

19.01.2003
19:53
[65]

Quetzalcoatl [ Konsul ]

jakby to powiedziala moja stara polonistka - jest dysleksja i sa dyslektycy :) jest taka choroba, ale przeciez zaswiadczenie takie teraz dostac jest latwiej niz przyzwyczaic sie do poprawnego pisania :)

[ej, wiedzieliscie ze mozna pisac tylko lewa reka z normalna szybkoscia??]

19.01.2003
20:03
[66]

DM [ Pretorianin ]

duke - jakty byś wiedział co to jest dyslekcja, to byś o niej nie pisał, bo dyslekcja to trudności w czytaniu, a błędy to ortografia. Akurat jestem nauczycielem i zapewniam cie, że dobrze wiem jak największego dysortografa skutecznie nauczyć pisać po polsku, to jednak wymaga całkowitej współpracy rodziców, a te wszystkie przychodnie, poradnie to wymysł innych czasów niestety, żeby biedne lenie się nie stresowały za bardzo na egzaminach i w szkole

19.01.2003
20:30
[67]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Ekthelion ----> tak przyznaję się zjadłem "R" w wyrazie Rzym. Wybaczcie mi wszyscy nieomylni

Lady----> "Boże drogi to po co w szkole uczymy się ortografii?" Bo nam każą, a tak naprawdę to dlatego że decydują o języku ci którzy są całkowicie odporni na jakiekolwiek zmiany, No dobra przesadzam bo jakiś czas temu zmieniły sie zasady co do piowni "nie" z różnymi cześciami mowy.

DM---> Wiemy dobrze co to dysleksja, dysgrafia, dysortografia i dysmózgowia(to mają członkowie Samejbrony). Jednakże 99% społeczeństwa niewie i na wszystko mówi dyslekcja, tak sie poprostu utarło, i teraz ogulnie nazywamy te przypadłości dysleksją, jak ktoś pyta sie dokładnie to mówimy dysto dystamto.

Ehh.... jesteście ludzie niesamowici. Przeszkadza wam to jak inni pisza, niewiem czy sie śmiać czy płakać. Co was to obchodzi? to niewasza sprawa jak ktoś pisze. DM jesteś nauczycielem to stawiaj pały swoim uczniom ale nieprzenoś swojego zawodowego zwichnięcia na formum (niejest moim zamiarem cie obrazić- to tylko takie sformułowanie)

Naprawdę przesadzacie, niezatrzymacie zmian, Za kilka lat trzeba będzie zmienić zasady pisowni ze względu na to że od małego dzieci będą sie uczyły (poza szkoła), prostszego szybszego języka polskiego. Smutne ale prawdziwe

19.01.2003
20:37
[68]

Quetzalcoatl [ Konsul ]

'nieprzenies' tego swojego 'ogulnie' na nas tylko, okej? :)

tak poza tym - moze jeszcze wywalimy sz,rz,ż i zastapimy je od razu sh ? hmm? sadze ze to by bylo sensowne. potem mozemy skleic 'd' z 't', 'w' z 'f', 'g' z 'k', 'g' z 'h' (zeby sie do Czechow zblizyc), usuniemy calkiem 'i' z jezyka, ba! po co komu 'nie'? przeciez i tak znajomym trudno odmowic :)

moze jezcze da sie cos wyciac zanim uznasz ze to juz nie-polski jest?

19.01.2003
20:42
[69]

Annihilator [ ]

H3ZEKI4H -> w angielskim też tak było, że stosowano prostrzy język, ułatwienia itd. Ale od jakiegoś czasu znów wraca się do czystego anglicyzmu... więc miejmy nadzieję, że w Polsce też tak będzie

Chociaż amerykańce to mówią tak, że... gdyby się chciało uprościć angielski do ich formy to byśmy się uczyli angielskiego 3 minuty...

w przeciwnym przypadku za pare lat będziemy śpiewać: Ńe żooćm źemj skont nash root

19.01.2003
20:56
[70]

Duke [ Generaďż˝ ]

DM - Prawda jest taka ze jesli ktos ma dysleksje to ma tez dysortografie i na odwrut. Jestes nauczycielem (polonista?) wiec powinienes wiedziec ze dysortografa NIE nauczysz zadną konwencjonalna metoda poprawnej pisowni, w gre nie wchodzi uczenie sie na pamiec i inne tego typu metody.
Sam jestem dysortografem wiec wiem co mowie, mialem robione badania (kazde trwalo ponad 2 godziny) juz za czasow szkoly podstawowej potem jeszcze w szkole sredniej, nie wiem ile teraz robie bledow bo szkole srednia mam juz za soba i nikt mi bledow nie sprawdza, ale kiedys potrafilem robic po 5 bledow w 1 zdaniu i nie bylo to wynikiem lenistwa, bo uczylem sie w tym czasie ortografi wiecej niz przecietna osoba znalem perfekcyjnie wszystkie zasady ortografi a oceny poza dyktandami mialem zawsze bardzo dobre.
Nie obchodzi mnie to ze 90% ludzi udaje ze ma dysortografie liczy sie to ze ta choroba istnieje a ty temu zaprzeczasz i to mnie dziwi szczegulnie ze jestes nauczycielem...

19.01.2003
21:04
[71]

Ekthelion [ Pretorianin ]

Ja rozumiem, dysleksja to choroba, trzeba się z tym pogodzić. Ale nikt mi nie wmówi, ze połowa forumowiczów to dyslektycy i dysortograficy, i dysjedenBógwiecojeszcze!

19.01.2003
21:08
[72]

Duke [ Generaďż˝ ]

Ekthelion - pewnie ze nie, duzo ludzi to lenie nie chciacy tracic czasu na nauke poprawnego pisania, duzo tez robi to ze dzisiejsza mlodziez coraz mnie czyta ksiazki a za duzo oglada TV :(

19.01.2003
21:17
[73]

Ekthelion [ Pretorianin ]

Duke -> denerwuje mnie trochę podejście typu "dzisiejsze młodzież to, dziesiejsza młodzież tamto". Ja zaliczam się do tzw. dzisiejszej młodzieży, a TV wprost nie trawię. co innego komputerek, to kilka godzin dziennie. A dużo osób w moim wieku (15 lat będzie za 2 tyg) czytuje książki.

19.01.2003
21:27
smile
[74]

Duke [ Generaďż˝ ]

Ekthelion - ale musisz sie ze mna zgodzic ze procentowo dzisiejsza mlodziez mniej czyta ksiazek niz kiedys, mozesz sie cieszyc ze nie nalezysz do tych co tylko TV ogladaja ;)

19.01.2003
21:33
smile
[75]

kiniu [ Konsul ]

..a ja jestem dyslektykiem < w sómie nie stwierdził tyego żaden doktor ale sam> i nigdy z tego powodu nie miałem wyższej oceny niźli dostateczny na dyktadzie. A z matury miałem mierny < z pisemnego polaka> Takze uwazam że moja dyslekcje jest trochę bardziej z lenistwa nizli z wady wrodzonej.A moja analfebetyczność jest czasami bardzo przykra dla mnie < i nie mowie tu o necie tylko o życiu> I powiem dzisiejszej młodziezy: CZYTAJCIE LEKTÓRY!! i nie oglądajcie telewizorów. ...i pamietajcie że "uje" się nie kreskóje.

19.01.2003
22:14
[76]

grzesiek16 [ Feluś ]

Piotrasq ----> ups, coś mi się mylło, i zgadzam się z Tobą, skoro tak dlugo siedzi to powinien sie do tego wszystkiego przyzwyczaic

19.01.2003
23:14
smile
[77]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Annihilator -> "Ńe żooćm źemj skont nash root" - lol, rotfl i inne kilkuliterowe akronimy ;-)))))

19.01.2003
23:29
[78]

Siny26 [ Pretorianin ]

kiniu---> Mam ten sam przypadek co ty tylko ja jestem jeszcze przed maturą i zamieżam iść z tym do lekarza żeby na maturze mi ortograficznych nieliczyli!!mój nauczyciel wpadł na ten wspaniały pomysł mówi że szkoda jemu mnie ...w końcu taki mądry i przystojny chłopak!! :D

20.01.2003
09:13
[79]

Tinej10 [ Konsul ]

Monther ----->zajebi.......cie zabawne, a jak ktoś ma dyslekcje i dysortografię, mi bylo glupio w sredniej jak na klasówkach robilem po 60 blędów ale zrobilem sobie badania i mam papierek. i to nie moja wina tylko po prostu nie widzę błędu więc fajniutki pogląd :(

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.