Dr.aska MEN [ Konsul ]
Kupiłem rower
I gdzie mogę go zarejestrować by w razie kradzieży policja go znalazła?
Elegancki_Pan [ Centurion ]
w piekarni
zoloman [ Legend ]
i tak go nie znajdą
Grejbrak [ Pretorianin ]
Kiedyś coś słyszałem ,że na komisariacie
unclesam [ Generaďż˝ ]
nie ma sensu
Armorgedon12 [ 43 ]
Ta napiszą ci mazakiem na ramie numer unikatowy który można odczytać tylko pod ultrafioletem i jak znajdą zgubiony rower to "gdy odczytają" (bo mój kod starłem przy pierwszym lepszym myciu roweru) to będą wiedzieli do kogo należy.
Dr.aska MEN [ Konsul ]
kurde to trochę szkoda żeby mi ukradli bo kosztował tysiąc bez 30 zł ale coś o wybijaniu numeru w ramie to coś kolega mówił a na pewno "mazakiem" tylko nie napiszą
mirencjum [ operator kursora ]
Sfotografuj rower - w przypadku kradzieży zdjęcia przekaż policji i rozpowszechnij w Internecie. Może to pomóc go zidentyfikować!
Imak [ Generaďż˝ ]
Każda rama rowerowa ma numery seryjne na spodzie mufy supportu i te numery się chyba podaje i ze wszystkich innych części z numerami(ja w swoim widelcu mam).
Marysia. [ Pretorianin ]
jeśli jesteś z warszawy lub okolic to:
Gmp3 [ Chuck ]
Zdjęcia nic nie dadzą. Złodzieje są coraz sprytniejsi (i młodsi)
kefirek09 [ Senator ]
Mi napisali (kiedyś na jakimś festynie) numer PESEL na ramie.
budziakowski [ Generaďż˝ ]
Nie licz na to, ze skradziony rower sie odnajdzie, to malo prawdopodobne. Przebicie numeru to doslownie chwila (zreszta nawet to nie jest potrzebne, bo nikt tego nie kontroluje - jezdze rowerem sporo, a jeszcze nigdy nie widzialem, zeby Policja sprawdzala numery), przemalowanie ramy i rower znajduje nowego klienta. Mozna co prawda powybijac numery na czesciach, ale to nic nie da, bo raz ze uszkadzasz w ten sposob rower, a dwa ze i tak nikt nie zwraca na to uwagi.
Lysack [ Przyjaciel ]
Rejestrują rower wybijając unikalny numer rejestracyjny na ramie, wybijając go specjalnym nakłuwaczem.
Numer rejestracyjny zależy od Twojego miejsca zamieszkania i jest bardzo zbliżany do tego jaki jest używany dla samochodów. W moim przypadku zarówno przy rowerze, jak i samochodzie mam WRA i 5-cyfrowy numer.
Niestety można narzekać jedynie na potwierdzenie rejestracji - jest to zwykły wydruk, z wypisanym ręcznie numerem i pieczątką policji. Powinien być standardowy dowód rejestracyjny - z marką, modelem i ew. parametrami roweru.
Bac02 [ StreetRider ]
U mnie w mieście to idzie się na policje i tam to robią, ryją jakieś numery na ramie i później naklejają jakąś naklejkę na to (ze znaczkiem policja)...
budziakowski [ Generaďż˝ ]
Lysack --> Owszem wybijaja numer, ale uszkadzaja w ten sposob rame i lakier, a to idealnie zaproszenie dla rdzy i moze byc powodem do anulowania gwarancji. Nie wspominam o tym, ze usuniecie takiego numeru jest banalnie proste i nie ma po nim znaku.
Lysack [ Przyjaciel ]
Budziakowski -> po pierwsze, nie wiem jakie może być zaproszenie dla rdzy przez ramę aluminiową, a takiej można się spodziewać w rowerach w cenie powyżej 500zł. Po drugie uszkodzenie ramy i lakieru jest takie samo, jak uszkodzenie ciala w przypadku robienia dziurki w uchu na kolczyk - nie jest podstawą do anulowania gwarancji.
Usunięcie numeru też nie jest takie proste - wiązałoby się z dość głębokim wyszlifowaniem ramy, zapewne niewielką ilością szpachli i nałożeniu odpowiedniego lakieru (w moim rowerze jest lakier metallic). O ile się nie mylę, oprócz mierników magnetycznych, są także inne mierniki grubości lakieru, dla nadwozi wykonanych z innych tworzyw niż stal. Zresztą - komu by się chciało bawić w dość kosztowne lakierowanie w używanym rowerze o wartości rynkowej najczęściej kilkuset złotych. Numer jest zawsze wybijany w tym samym miejscu, a do tego jest połączony w policyjnym rejestrze z numerem ramy, który trzeba byłoby także usunąć, co dodatkowo zwiększa koszty.
Babiczka [ Senator ]
W warszawie sprawdzaja. Wiec jest po co.
Bukol88 [ _-LORD VADER-_ ]
Gratulacje, że kupiłeś rower... tylko następnym razem nie pisz wątku jak kupisz sobie nowe
skarpetki...
A tak na serio to może na policje idź i tam się spytaj gdzie ową rzecz masz zrobić.