craym [ Senator ]
lepiej jeżdzić na wysokich obrotach/niskim biegu czy wysokim biegu niski...
Witam,
Mając silnik tdci lepiej i jeżdżąc np. 60km na godzinę lepiej jechać:
-4 bieg, obroty ok 2k
-5 bieg, obroty ok 1k
co przedłuży żywotność silnika i zmniejszy spalanie? Która i w jakich sytuacjach wersja lest lepsza?
legrooch [ MPO Squad Member ]
1)
Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]
Dieslem najlepiej jeździć w okolicach najwyższego momentu obrotowego.
Średnio oscyluje to dla silników słabszych 1800 - 2000 obrotów a dla mocniejszych (150hp+) lekko powyżej 2000 obrotów na minute.
Pomijając fakt bezpieczeństwa. Kiedy będziemy potrzebować gwałtownie przyspieszyć. Zanim wybudzisz się z 1k obrotów to miną wieki a redukcja to cenne sekundy których czasem nie ma :)
Golem6 [ Gorilla The Sixth ]
Jazda na 5. biegu z prędkością 60km/h to lekki hardkor. Człowiek będzie chciał minimalnie zwolnić to auto się będzie krztusić i trzeba machlować biegami. Człowiek będzie chciał wyprzedzić, to albo redukcja czyli znowu zmienianie biegów, albo przyspieszanie trwające wieki...
craym [ Senator ]
bardzoej chodzi mi o zasadę, niż o to na którym biegu jeżdziźć przy prędkości 60km
Vangray [ Hodor? Hodor! ]
Zasada jest generalnie taka, że im wyższy bieg, tym niższe spalanie. Oczywiście, zdarzają się odstępstwa od reguły ;)
gromusek [ keep Your secrets ]
wiem tyle ze dla auta 1k obrotów to morderstwo (niech sie jakis spec wypowie na temat czegos co sie niszczy wypala etc)
N2 [ negroz ]
Ja moim 1.9 TDI jeżdże na 5tym biegu już przy 50km/h
Fakt czasami jak chce zwolnić to muszę redukować, inaczej silnik łapie czkawki.
Po prostu mam wrodzoną ekonomiczną jazdę, dzięki czemu spalam średnio 4,5 na trasie :)
Nie, nie jeżdżę jak dziadek, przyspieszam dynamicznie i jak tylko się daj to jadę 8-90km/h w terenie zabudowanym równiez nie schodze poniżej tej granicy.
Boroova [ Gwiazdka ]
N2 --> najgorsze, ze taka "ekonomiczna" jazda turbodieslem moze okazac sie bardzo kosztowna u mechanika. Nie pamietam teraz dokladnie w ktorym miejscu, ale osadza sie sadza z niespalonej mieszanki paliwa (chyba w jakis kolektorach dolotowych czy cos w tym stylu) co moze uszkodzic silnik. Dlatego warto od czasu do czasu "przewietrzyc" turbine i troche pozylowac te obroty (oczywiscie w granicach rozsadku)
Golem6 [ Gorilla The Sixth ]
Boroova --> Coś w tym jest. Moja matka już kilka razy miała problemy z jakimiś filtrami. Auto miało takie objawy, że po prostu zaczynało brakować mocy. Potem na luzie gaz do dechy i nagle, bum, czarna chmura za autem i moc wraca. Więc lepiej jeździć po ludzku.
N2 [ negroz ]
Boorova - jak wspomniałem, przyspieszam dość dynamicznie, więc to co opisałes raczej mi nie grozi :)
zoloman [ Legend ]
Ja 1.9 tdi 60 km/h na trójce cisnę :D Piątkę to w okolicach stówy wrzucam.
fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]
Bawią mnie dywagacje ile obrotów musi mieć silnik żeby się nie krztusić etc... Nowoczesny silnik - o ile dodatkowo nie hamujemy - nie będzie się w ogóle 'krztusił'. Np. w Nissanie Quashqai 2.0 samochód na 6. biegu jedzie bez użycia gazu ze stałą prędkością ok. 55 km/h, na 5. biegu 50, 4 ok. 40 i so on. Ford Focus Mk2 1.6 - 5 bieg ok. 45 km/h, 4 bieg 35, 3 - 25 km/h... Tymi samochodami jeździłem dłużej, więc pamiętam co i jak dokładnie, ale w każdym samochodzie - czy to benzynowym, czy dieslowskim (bez turbo) można spokojnie to zastosować (wyjątek to 15 latki z Reichu, którym sporo koników spod maski uciekło, a silnik regulował mechanik Zenon z Nowej Wsi Wielkiej). Silnik (a dokładnie komputer sterujący jego pracą) sam się ustabilizuje na około 1000 rpm.
Inna sprawa, że przyspieszenie po prostu wymaga redukcji... Tyle, że w jeździe po mieście akurat w kwestii bezpieczeństwa uważam, że hamowanie przy jednoczesnym wymijaniu ma większy sens (zakładając, że mamy ABS etc.).
EspenLund [ Senator ]
Rozumiem ekonomiczną jazdę i takie tam - ale diesel jest sam w sobie ekonomiczny. 1k obrotów... To nie ciągnik rolniczy :D
mos_def [ Senator ]
Hmm ogolnie im wiekszy silnik i im wiecej ma cylindrow tym truniej zeby sie krztusił czy dławił.
No i oczywiscie nawet jesli to 1,5 diesel to nie grozi mu krztuszenie juz przy 50-60km na 5tym biegu...
Co do pytania
to opcja druga lepsza, jesli tylko te "obroty ok 1k" to dokladnie znaczy troche powyzej 1k a nie ponizej (ogolnie ponizej 1200obr/min staraj sie nie schodzic nigdy)
Tylko pamietaj zeby takiego stylu jazdy nie stosowac gdy silnik jest mocno obciazaony, a wiec np jadac pod gorke lub pod silny wiatr. Wtedy zrzuc na 4 bieg i podnies obroty.
00:26 [8]N2 [ gry online level: 47 - negroz ]
Nie, nie jeżdżę jak dziadek, przyspieszam dynamicznie i jak tylko się daj to jadę 8-90km/h w terenie zabudowanym równiez nie schodze poniżej tej granicy.
Faktycznie nie jezdzisz jak dziadek... raczej jak przestepca.
Chyba ze tam była jakas ironia ktorej nie zczaiłem?
sapri [ ]
Odnośnie TDI i pewnie innych silników też.
Dessloch [ Legend ]
ciut niektorzy od rzeczy mowia... jakby zdrowe dla silnika jakiegokolwiek bylo jezdzenie jak na najwyzszym biegu to kazdy by tak jezdzil.
tu nie chodzi o ekonomie zuzycia paliwa, a o oszczednosc silnika, jechanie na zlym biegu niezaleznie w ktora strone jest dewastujace dla silnika.
jechanie jak wyje silnik jest tak samo zle jak sie jedzie o 2 biegi za wysoko.
fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]
mos_def -> To nie jest tak do końca ;) Większość silników z popularnych na rynku samochodów czterocylindrowce w układzie rzędowym. Niektóre mniejsze silniki mają mniej - np. 3 - cylindry. Takie cuś montuje się np. w Aygo czy Smarcie ForTwo.
EDIT @19
Pardon, nie doczytałem "i".
mos_def [ Senator ]
Co nie jest?
©®© [ Generaďż˝ ]
Pamietaj, ze kazdy silnik jest od czasu do czasu zdrowo przegonic pod czerwone pole, bo taka jazda z zamulaniem na 1500rpm na dłuzsza mete roznie sie konczy czy to w tdci czy benzynie.
Kolega miał dwa passaty, B5 2,8 4 Motion i B5 FL 2,8 4 Motion, jezdzi jak dziadek,silnik zaczoł zzerac olej, wiec go dsprzedał znajomemu... ktory po kilku trasach PL-De po autostradach przy zdrowych predkosciach od poł roku nie zauwazył ani grama ubytku oleju.... Teraz ma tego drugiego B5FL i znowu sie zaczyna ze olej znika...
Tdci tez lubia miec czasami przeczyszczone wtryskiwacze :)
erton2 [ Konsul ]
Potwierdzam powyzsza opinie, ojciec dal mi auto (1,8 TD) chodzace czasami jak traktor, ze skaczacymi obrotami na jalowym biegu, bez dynamiki (a ten silnik i tak ma jej tyle co kot naplakal), nie zrobilem nim 2 tysiecy i juz chodzi zupelnie inaczej, a dodam, ze ojciec nie jezdzi tragicznie, tyle, ze sporadycznie przekracza 2,5 tys obrotow, a prawie nigdy nie wychodzi poza 3 tys. No i robi na baku jakies 70km wiecej niz ja ;). Ekonomiczna jazda jest ok, ale tez trzeba miec w tym jakis umiar, nigdy nie zapomne jazdy z kolega, ktory ma auto z salonu i tak je "szanuje" ze wyprzedzajac na waskiej drodze TIRa wrzucil 5-tke przy 50km/h i sobie jechal, a ja tylko obserwowalem zblizajace sie z naprzeciwka swiatla ;)
LuBeK [ Generaďż˝ ]
W moim Mondeo Mk3 2.0 TDCI turbo dziura konczy sie przy 2k obrotow, wiec krece obroty tak aby po wrzuceniu wyzszego biegu miec te 2k obrotow co za tym idzie miec moc pod pedalem. Czyli krece na jakies 2,5k do 2,8k obrotow. Czasem "przedmuchuje" auto krecac silnik do 3,5k obrotow. Silnik nie bierze mi oleju praktycznie w ogole.
Drackula [ Bloody Rider ]
gonienie Diesla na 1k obrotow? nie sadzilem ze nadal sa ludzie to praktykujacy, no ale teraz wiem czemu jeden debil z drugim wuprzedza sie potem polgodziny, cholerni kropelkarze:)
Dla mnie jazda diselem to 2.2-2.5 obrotow, taze jesli mam jechac 50 m/h to jest to 3 co gwarantuje mi pelna dynamike jazdy. powyzej 2.5 obrotow to juz bieg 5 i 6 gdzie rozpedzam sie do predkosci przekraczajacych limity na drogach. No ale wiem ze sa tacy co beda jechac 70 na godzine i dusic auto na 6 bo jak 6 to trzeba jej uzyc :)
smalczyk [ Senator ]
W moim dieslu na piątce swobodnie można sobie pomykac te 60km/h bo obroty wynoszą prawie 2tys., nie 1tys. jak podaje autor wątku
wysiak [ Legend ]
smalczyk --> Coz to za dziwaczny masz silnik? Zadna znana mi benzynowka nie ma tak wykreconych przelozen skrzyni, nie wspominajac o dieslach.. Afaik wiekszosc osobowych turbodiesli ma ustawiany bieg podrozny tak, by 2000 obrotow wyszlo na okolo 100-110 km/h. Ciezko mi w ogole wyobrazic sobie sens konstruowania dla osobowki skrzyni, ktora ustawialaby takie przelozenie, jak piszesz. Chyba, ze mialaby z 8 biegow do przodu, a najmniej 7:)
smalczyk [ Senator ]
wysiak ---> może to wynik braku turbiny? Nie wiem, ale faktem jest przy 60 ok. 2tys. (powiedzmy, że w przedziale 1500-2000, ale na pewno bliżej 2tys. niż 1tys.)
Mastyl [ Legend ]
Zależy od silnika, np. takie Hondy mają wysokoobrotowe silniki, ale w przeciętnej furze zwykle optimum to wskazówka na godzinie 12-tej, czyli standardowo ok. 2.5 tysiąca obrotów, i to jest dla silnika najzdrowsze.
jasonxxx [ Szeryf ]
bardzoej chodzi mi o zasadę, niż o to na którym biegu jeżdziźć przy prędkości 60km
na najwyższym możliwym, w zalezności od pojemności i charakterystyki silnika tak, aby go nie "dławić". oczywiście jeśli mamy na myśli jak najniższe zużycie paliwa.
W nowoczesnych silnikach NIC SIĘ NIE NISZCZY jeśli jeździmy na skrajnie niskich obrotach. Kto myśli inaczej ten wierzy w mity.
Poza tym jest tak jak pisze fresherty w [13] - nowoczesne silniki mają tak wysoką kulturę pracy, że jazda przy 50km/h na 5-tym biegu nie wprowadza go w żadne "wibracje" itp.
Mastyl --> czy wiesz co to znaczy, że Hondy mają wysokoobrotowe silniki? Nie chodzi o to, że będziesz miał 3,500obr przy 100km/h tylko maksymalna moc rozwiniesz przy wyższych obrotach. Mój Hondowski silnik 2.4 przy 100km/h ma jakieś 1,8 k obr., ale żeby porządnie pojechać muszę przekroczyć 4k z groszem. Tak to działa.
ciut niektorzy od rzeczy mowia... jakby zdrowe dla silnika jakiegokolwiek bylo jezdzenie jak na najwyzszym biegu to kazdy by tak jezdzil.
O, taki na przykład Dessloch tradycyjnie już pisze bzdury.
Ciekawe w związku z tym czemu automat zmienia biegi jak najwcześniej ;)