Charles Grey [ Centurion ]
Friend with benefits - czyli przyjaciel z łóżkowym bonusem
Jestem obecnie w tego typu "związku", jak na razie widzę same same pozytywne aspekty.
Praktykował ktoś taki rodzaj relacji męsko damskich? Jak się skończyło? Jakieś konkluzje?
Dessloch [ Legend ]
problem jest jak zaczniesz ty cos czuc do tej osoby lub ta osoba do Ciebie... i jak cie zobacyz, ze nie jest jedyna i ze w parzyste z nia jestes a w nieparzyste z inna... lub na odwrot (tu bardziej prawdopobne, bo to mezczyzni raczej zaborczy sa).
z reguly bardzo zle sei koncza takie zwiazki. Nie znaczy ze nie ma "udanych".
jednak natura ludzka jest ciut inna i latwo byc skrzywdzonym lub skrzywdzic kogos.
Yo5H [ ziefff ]
Takie zwiazki sa zazwyczaj krotkotrwale. Jezeli naprawde pasujecie do siebie, to wkrotce jedna ze stron zauwazy to i bedzie chciala czegos wiecej. I wtedy albo zostaniesz z nia, albo ona koniec koncow zostawi Ciebie. Mysle, ze jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz.
niesfiec [ Koyaanisqatsi ]
Każual to każual. Kończy się szybciej niż się zaczęło. Cóż, jest to jakiś substytut. Chodzi jednak o to że ten każual paradoksalnie dla niektórych powinien trwać jak najdłużej. Ale po pierwsze: wtedy przestaje być każualem. Po drugie: zaprzecza wtedy swojej definicji. Chociaż na pewno jest to jakiś sposób (nawet jeżeli ułudny) na zapełnienie pustki.
PanSmok [ Generaďż˝ ]
albo jest sie socjopata ( niemoznosc odczuwania emocji ), albo ma sie zryta psyche, albo na dluzsza mete taki "zwiazek/ brak zwiazku " zryje psyche. Sex jest fajny ale po jakims czasie rodzi sie uczucie ( sory - ale to chemia ). Nie widze opcji dzialania takiego ukladu na dluzej. Nawet jak to nie jest uczucie to wk*** sama swiadomosc tych "innych". O wzroscie szansy na syfa nie wspomne.
niesfiec [ Koyaanisqatsi ]
"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę."
Wszystko dla ludzi, byle z głową.
beowulff [ Legend ]
Wszystko pieknie az ktos sie zakocha
niesfiec [ Koyaanisqatsi ]
@beowulff
Teoretycznie jest tak (a przynajmniej powinno być), że im ludzie starsi tym powinni być bardziej świadomi siebie i swoich potrzeb. Młodości wiele można wybaczyć, ale "stary głupiec" to "stary głupiec". Jeżeli spotkają się dwie, dość ogarnięte osoby i określą zobowiązania wobec siebie (a właściwie ich brak) to jakaś tam szansa na "udany każual" istnieje. Nawet jak tam coś człowieku puknie w serduchu to trzeba wiedzieć kiedy się wycofać bez hałasu i z klasą. No ale to pewnie znowu jakiś miraż...
Caine [ Legend ]
IMO trzeba mieć wrażliwość bryły betonu żeby takie coś spłynęło po człowieku bez śladów.
Kłosiu [ Legend ]
Caine --> Tez mi sie tak wydaje. Seks nawet zaczety bez zadnych uczuc to kilkaset procent wieksza szansa na zakochanie sie, jesli jest udany. Moze w Stanach, w spoleczenstwie oszolomionym Prozakiem na stale, takie rzeczy daja rade miec racje bytu, ale u nas to watpliwe, przynajmniej dopoty, dopoki nie zaczniemy brac prochow na skale podobna niz w USA.
niesfiec [ Koyaanisqatsi ]
Każdy zakłada maski, skorupy i inne kokony. Jedne bardziej skuteczne, inne będące zwykłym oszustwem (czasem jeszcze w dodatku groźnym). Każdy ma swój patent na "self-defence"...
cinekk [ Royal Flush ]
Usłyszałem kiedyś ciekawą i bardzo trafną moim zdaniem definicję przyjaciela jako kogoś, z kim za żadne skarby nie pójdzie się do łóżka.. postanowiłem się jej trzymać, w efekcie czego, pośrednio przez moją słabą wolę i urodę bliskich mi kobiet, przyjaźń damsko-męska w moim przypadku praktycznie nie istnieje. Jeśli taką relację można nazwać jakimś tam związkiem, a moim zdaniem nie można, to jestem w kilku takich, lecz nie określiłbym tego jako "Friend... cokolwiek".
Punkt widzenia zależy tu w głównej mierze od lifestyle'u danego człowieka. Dla jednych to obrzydliwe i karygodne, dla drugich po prostu przyjemne. Jeśli ktoś ma mocną psychikę, kocha seks i płeć przeciwną, to nie widzę przeciwwskazań, ponadto polecam :)
Aceofbase [ El Mariachi ]
seriously?
juz nie maja czego na ta łykajpedie wrzucac...
boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]
Moim zdaniem również taki związek nie ma racji bytu na dłuższą metę, w końcu któraś ze stron poczuje coś więcej (może się zacząć od zwykłego przywiązania, ale raczej nie ma opcji aby przez dłuższy czas obie strony zachowały dystans). Trzeba z tym uważać i chyba prawda jest w tym co napisał cinekk definicję przyjaciela jako kogoś, z kim za żadne skarby nie pójdzie się do łóżka ...
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Takie coś ma rację bytu tylko jako droga do normalnego związku. Inaczej nie widzę możliwości dłuższego trwania : )
Caine [ Legend ]