GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dziś upublicznienie stenogramów z TU-154

01.06.2010
13:11
[1]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

Dziś upublicznienie stenogramów z TU-154

Bardzo dobra informacja, mimo wszelkich spekulacji, stenogramy dziś, a za około 3 tygodnie nagrania, zostaną upublicznione.

Nie rozumiem decyzji Kaczyńskiego, by najpierw odczytały je rodziny oraz jego rezygnacji z RBN-u.

Nareszcie zakończą się wszelkie spekulacje, wszelkie oskarżenia o zamach itp.

Dowiemy się czy był wydany rozkaz lądowania, czy go nie było, kto go wydał, czy padnie jakiekolwiek słowo od Prezydenta czy nie padnie. Nareszcie skończy się wykorzystywanie tej tragedii do kampanii głównie przez polityków PiS-u.


Czy ktoś zna dokładną godzinę? Albo około której? Bo ja spotkałem się tylko z informacją - popołudniowe a chciałbym obejrzeć to.

01.06.2010
13:21
smile
[2]

Flyby [ Outsider ]

..interesujące ..

..wygląda na to że pan Kaczyński przełożył "prywatę" ponad "interes ogółu" czyli państwa ;) ..daje tym samym wyraźnie do zrozumienia że za nic ma ustalenia i politykę rządu w sprawie smoleńskiej katastrofy ..

..Krótko mówiąc "wyłazi szydło z worka" i "wojna polsko-polska" nabierze nowych "rumieńców" ..Może to i dobrze

01.06.2010
13:24
[3]

ksips [ Legend ]

Obawiam się, że to nie utnie spekulacji ;) Powstaną nowe teorie oparte na tym, że na pewno te stenogramy są sfałszowane ;)

01.06.2010
13:46
[4]

Flyby [ Outsider ]

..coś w tym stylu ksips ;) ..jasnym też się staje zę pan Kaczyński wespół z PiS-em zaczną w tym względzie prowadzić politykę własną, obliczoną między innymi na korzyści wyborcze ..Krótko mówiąc "efekty" katastrofy zostaną użyte przeciwko rządowi ..nieźle

01.06.2010
13:51
smile
[5]

Aen [ Anesthetize ]

Niech się ta cała sprawa już skończy...

01.06.2010
13:54
[6]

mirencjum [ operator kursora ]

No to się zacznie cyrk prawdziwy.

01.06.2010
13:55
[7]

Blackhawk [ Pretorianin ]

Uhu to spodziewajmy się dzisiaj wysypu nowych teorii spiskowych.

01.06.2010
13:55
smile
[8]

Flyby [ Outsider ]

..uuu ..widzę że i pan Napieralski stawia na doraźne korzyści wyborcze ;)

01.06.2010
14:02
smile
[9]

Natoorex [ Centurion ]

Ja ciagle twierdze ze na bank beda spafbykowane, bo heroiczne decyzje lecha o ladowaniu w gruzji pod obstrzalem jest wystarczajacym powodem zeby uwazac ze byle mgielka go nie odstraszy od ladowania. I po wejsciu do kabiny nakazal doswiadczonemu pilotowi ladowac, ten odmowil, lech go zwolnil, usiadl za sterami drugi niedoswiadczony pilot i sie rozbil. Gdyby ujawnili zapis w takiej pelnej formie, lech zniknal by z wawelu predzej niz sie tam pojawil. Opini publicznej wmawia sie ze nie moga ujawnic stenogramow, ale prawda jest taka ze potrzebuja czasu zeby poddac je obrobce i wyciac lecha i niewygodne rozkazy.

pogrubiony tekst odnosi sie do tego:

Po przylocie do Polski powiedział dziennikarzom, że przywieziona nagrana wersja elektroniczna "wymaga obróbki, ponieważ jest to surowy zapis, czyli bardzo dużo szumów".

nie mylilem sie.

01.06.2010
14:06
smile
[10]

Beret z antenką [ Konsul ]

[9]--- No właśnie k**wa

spoiler start
debil
spoiler stop

01.06.2010
14:08
[11]

Grey Wolf [ - ]

Stenogram liczący 40 stron będzie na stronach internetowych kancelarii premiera i MSWiA

01.06.2010
14:11
[12]

olivierpack [ Senator ]

Więc niech ktoś sensownie wytłumaczy jaki jest związek między tymi materiałami, a RBN i skąd te nagłe zainteresowanie nie śledztwem, ale akurat rozmowami w samolocie? Chcieli się upewnić czy nie ma tam czegoś niewygodnego, gdzie można by zablokować te stenogramy, ewentualnie przygotować reakcje?

01.06.2010
14:16
smile
[13]

Flyby [ Outsider ]

..niewiele to da ;) ..jedna strona będzie twierdzić że wycięto fragmenty obrazujące "naciski na pilotów" ..druga że wycięto uwagi o "sztucznej mgle", niedziałających radiolatarniach, błędnych wskazań z lotniska i przyrządów ;)

..a najlepiej jak to sugeruje olivierpack i samo posiedzenie RBN potraktować "spiskowo" .. jako że nie ma czego tłumaczyć olivierpack, myśl sobie co chcesz ;)

01.06.2010
14:16
[14]

albz74 [ Legend ]

To proste - stenogramy można ujawnić już, a na wyniki śledztwa trzeba będzie czekać miesiącami, co (czas trwania śledztw) w przypadku katastrof lotniczych nie powinno nikogo o zdrowych zmysłach dziwić

Mówiłem miesiąc temu, że słyszałem o drobnym zakłopotaniu związanym z nagraniami ze skrzynek. Ujawniona informacja o obecności zwierzchnika pilotów w ostatnich momentach zdaje się uprawdopodabniać to, co się 'mówiło na mieście' od dawna. Oczywiście komu będzie wygodnie, będzie twierdzić, że skoro nie ma werbalnego przekazu o lądowaniu to nacisków nie było - to nic go nie przekona.

01.06.2010
14:18
[15]

rzaba89nae [ WTF!? ]

[9] Zwrot "prawda jest taka" nie istnieje :) By miał sens logiczny musiałoby być "moja prawda jest taka..."

01.06.2010
14:22
smile
[16]

Widzący [ Legend ]

Ciekawe czy któryś z szanownych golistów miał okazję pracować przy rekonstrukcji i stenogramowaniu zapisów fonicznych z rzeczywistych nośników i z typowych rejestratorów, nawet cyfrowych?

01.06.2010
14:23
smile
[17]

Natoorex [ Centurion ]

Oho nasz pierwszy golowy "expert" Widzący.

01.06.2010
14:25
[18]

olivierpack [ Senator ]

Więc jak można ujawnić, to należało ujawnić, a nie urządzać wstępnie sabaty w Belwederze dla samo uprzywilejowanych w nie do końca jasnym celu.

01.06.2010
14:28
[19]

albz74 [ Legend ]

olivierpack - jak to niejasnym. Chodzi o transfer odpowiedzialności za podjecie decyzji o ujawnieniu. To chyba wszyscy wyczuli. JK jest 'ponad to' więc nie przyszedł, Napieralski w sumie też ale powiedział że jak można to ujawnić.

RBN w sumie chyba nie ma kompetencji żeby o tym decydować ale w tej nietypowej sytuacji nie uważam, żeby to było złe, że te materiały pozna kilka najważniejszych polityków w państwie, zanim po kilku godzinach wszyscy je zobaczą.

01.06.2010
14:29
[20]

Runnersan [ Generaďż˝ ]

Bo miano nie ujawniać jeszcze, ale ponoć jak pozostali kandydaci na prezydenta sie poobrażali i wyszli, to uznano, że i tak się ujawni.

01.06.2010
14:33
[21]

olivierpack [ Senator ]

O odpowiedzialność na pewno nie chodzi, bo było pewne od dawna, że zostaną ujawnione, gdyby nie zostały to nawet sobie nie wyobrażam co by się działo. Z całym szacunkiem dla najwyższych urzędów, to nie widzę związku.

01.06.2010
14:40
[22]

Flyby [ Outsider ]

.. RBN można było zebrać chociażby w kwestii "odpowiedzialności za ujawnienie" tego typu stenogramów - różnie to widzi prawo u nas i na świecie ;)

01.06.2010
14:47
[23]

olivierpack [ Senator ]

Biorąc pod uwagę rząd z premierem na czele, który z reguły jest od decyzji i odpowiedzialności, to faktycznie wydaje się logiczne.

01.06.2010
14:49
smile
[24]

Widzący [ Legend ]

Natoorex -> jeżeli nie jesteś całkowitym bęcwałem to przeprowadź prosty eksperyment, nagraj komórką rozmowy podczas jazdy tramwajem na odcinku dwóch przystanków, około godziny 15 w centrum a następnie zrób z tego stenogram. Dla lepszej jakości trzymaj ją w ręku nad głowami stłoczonych ludzi. Ciekawym ile czasu Ci to zajmie i jaki będzie wynik, tym się różnimy że ja wiem a Ty możesz tylko pobredzić.
Co do jednego to się nie pomyliłeś, jestem ekspertem i z tego żyję a nawet mam na masło.

01.06.2010
14:53
smile
[25]

Flyby [ Outsider ]

..nie tak "do końca" odpowiedzialni, olivierpack, jak Ci się wydaje, pamiętając zwłaszcza o tym że sami odpowiadają za decyzje "politycznie" przed opinią publiczną ..co jak widzisz zrozumiał i wykorzystał na swój sposób Kaczyński ;) ..podążaj za wodzem

01.06.2010
14:53
[26]

Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]

Upubliczniono już. Dostępne są na stronie Kancelarii Premiera.

Miłej lektury.

01.06.2010
14:55
[27]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Można posłuchać na TVN24.

01.06.2010
15:01
[28]

Beret z antenką [ Konsul ]

Tak jak myślałem, mnóstwo niezrozumiałej dla wiekszości terminologii lotniczej jaką posługują się piloci.

01.06.2010
15:03
smile
[29]

olivierpack [ Senator ]

Zainteresowanie ogromne, strony nie działają.

01.06.2010
15:05
[30]

Grey Wolf [ - ]

Zainteresowanie ogromne, strony nie działają.

Tego można było się spodziewać. Kilkanaście minut temu jeszcze wszedłem na stronę Kancelarii Premiera, teraz już nie można.

01.06.2010
15:06
[31]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

TVN24 podaje. Zastanawiam się skąd mieli te 250 metrów i czy termin "Terrain Ahead" to alarm czy normalny komunikat.


Tuż przed katastrofą mieli komunikat PULL UP, czyli systemy działały dobrze.

01.06.2010
15:10
[32]

Grey Wolf [ - ]

Tuż przed katastrofą mieli komunikat PULL UP, czyli systemy działały dobrze.

To akurat wiadomo już od jakiegoś czasu.

01.06.2010
15:12
smile
[33]

Beret z antenką [ Konsul ]

kurwa mać

01.06.2010
15:13
[34]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

Jedno pytanie, bawiąc się w symulatora MS, nigdy nie miałem sygnału PULL UP podchodząc do lądowania.

Jak z nim jest? Pojawia się nawet przy podchodzeniu do lądowania?


01.06.2010
15:13
[35]

LooZ^ [ intermarum ]

Heh.

01.06.2010
15:14
[36]

albz74 [ Legend ]

Jak już końcówkę przeczytacie idźcie na pocz. Cały czas się pytali o pogodę.

01.06.2010
15:24
[37]

Pit17 [ Dolotek ]



Tutaj, wszystko przeczytacie

01.06.2010
15:25
[38]

LooZ^ [ intermarum ]

Faktycznie, zadnej sensacji, zadnego sladu werbalnych naciskow, dowodca sil lotniczych prawdopodobnie tylko pomagal przy czynnosciach... Po prostu wyglada na cholernie nieszczesliwy wypadek.

01.06.2010
15:26
[39]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Laska na Polsat News właśnie to przeczytała. Zrozumiałem tylko końcówkę. Ona chyba zresztą też.

01.06.2010
15:26
[40]

ksips [ Legend ]

[38]

10:26:43
10:30:32
10:38:00

01.06.2010
15:26
[41]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

10:30:35 - Narazie nie ma decyzji prezydenta co dalej robić

No to już wiadomo że na pokładzie decydował.

edit:

A na początku samym, 30 minut przed już była informacja o mgle. Czyli wersja z nagłym rozpuszczeniem mgły nad lotniskiem odpada ;P

edit:

No to naprawde nieszczęśliwy wypadek. Ktoś wie jak jest z komunikatem PULL UP?

01.06.2010
15:26
[42]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Werbalnych naciskow nie ma, ale zdawali sobie sprawe z wagi delegacji (tzn. z ew. spoznienia) i schodzili mimo ciulowych warunkow i ostrzezen..

01.06.2010
15:28
[43]

LooZ^ [ intermarum ]

Lukis: Ty jestes jakis pierdolniety? Byly dwa lotniska zapasowe, wiec to normalne chyba, ze osoba ktora jest pasazerem i zupelnym przypadkiem jest prezydentem, decyzuje ktore bedzie dogodniejsze?

ksips: I o czym to ma swiadczyc? Trzeba skurwysynsko zlej woli, zeby uznac to za 'naciski'.

01.06.2010
15:30
smile
[44]

Beret z antenką [ Konsul ]

dowodca sil lotniczych prawdopodobnie tylko pomagal przy czynnosciach.

Nie bardzo wiem na czym ta pomoc miała pomagać.
No chyba że chodziło o wywołanie większego stresu u pilotów.

01.06.2010
15:32
[45]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Niech rzuci kamieniem ten, który nigdy nie śpieszył się samochodem, ryzykują życie pasażerów i innych uczestników ruchu. Mi to wygląda na taką właśnie sytuacje. Bo to rzadko borowcy przewozili władze z dwiema pakami na liczniku? Piloci też mogli zachować się w ten sposób, nawet bez szczególnych nacisków.

01.06.2010
15:33
smile
[46]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Ładnie pozamiatane tym (niezr.)

01.06.2010
15:33
[47]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

LooZ --> tu raczej o to chodzi że nie ma decyzji prezydenta czy leciec w ogóle na inne lotnisko.
Zresztą niestety za dużo niezrozumianych komunikatów, myślałem że czarne skrzynki lepiej zapisują.

Hmm nie wiem czy pasażerowie mają prawo decydować dokąd polecą. Decyduje pilot.

Ale żeby nie było. Nie sugeruję że on kazał im lądowac. Uważam że dowodził na pokładzie, dziwi mnie obecność Błasika przed lądowaniem. Ale nadal uważam to za nieszczęśliwy wypadek. Bo wygląda na to że do samego końca myśleli że podchodzą dobrze.

01.06.2010
15:34
[48]

Trael [ Mr. Overkill ]

Lukis---> Tu masz wytłumaczenie.

01.06.2010
15:34
[49]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Jak to jest z tym Terrain Ahead i Pull up, Pull up i sygnałami dźwiękowymi? Trwało to minutę i zostało ewidentnie zignorowane... Nie wyobrażam sobie, żeby takie dźwięki i ogłoszenia automatu miał pojawiać się przy każdym normalnym lądowaniu - przecież to stresuje jak cholera...

01.06.2010
15:37
[50]

ksips [ Legend ]

[49] To chyba było ignorowane, bo nie mieli mapy smoleńska wprowadzonej do GPSu czy czegoś tam. W takiej sytuacji nie słucha się systemów, ze względu na to, że nie wie on, że tam chcą lądować ;)

01.06.2010
15:37
[51]

LooZ^ [ intermarum ]

Lukis: Nigdzie, w calym tekscie, nie ma ani slowa, zeby informacje pilotow o braku mozliwosci ladowania spotkaly sie z jakakolwiek sugestia, ze "musza", wiec sugerowanie, ze "tu raczej o to chodzi że nie ma decyzji prezydenta czy leciec w ogóle na inne lotnisko" nie ma zadnego logicznego oparcia w calym zapisie ktory jest dostepny. Zeby prezydent mial o tym decydowac, to piloci musieliby byc poinformowani, ze prezydent zdecyduje czy maja (??) ladowac, a nic takiego nie ma miejsca.

01.06.2010
15:38
[52]

Beret z antenką [ Konsul ]

Ale ten samolot wystartował z Warszawy opóźniony bo czekał na kogoś(o ile pamiętam to na Szczygłę który się spóźnił). Gdyby wystartował punktualnie to może by zdążyli przed tą paskudną mgłą. Tak jak Jak-40 który wylądował bezpiecznie kilkadziesiąt minut wcześniej.

01.06.2010
15:39
[53]

ksips [ Legend ]

[52] Na Stasiaka podobno

01.06.2010
15:40
[54]

eJay [ Quaritch ]

Cóż, z transkrypcji wynika, że pogoda nad Smoleńskiem pogarszała się (jest mowa początkowo o 400 metrach widoczności, potem 200), nawet kilkanaście minut przed katastrofa piloci mówili, że jak warunki będą złe to spróbują kolejnego podejścia. Paliwa mieli wystarczająco dużo na taki manewr. Nie zrobili tego, zignorowali alarmy. Komisje będą miały czym się żywić przez następne miesiące.

Liczba komunikatów niezrozumiałych jest zatrważająca.

01.06.2010
15:43
[55]

MANOLITO [ Senator ]

tak na marginesie, już dawno powinni zaopatrzyć kabiny pilotów w kamery i zapisywać wszystko w czarnych skrzynkach, rozwiało by to lekko 50% wątpliwosci.

01.06.2010
15:44
[56]

Runnersan [ Generaďż˝ ]

Nie mamy infa czy za hasłem "Odchodzimy" ruszyły jakieś operacje pilotów w związku z sterami.

01.06.2010
15:47
[57]

albz74 [ Legend ]

LooZ^ - nie ma nacisków ?

Jeżeli Twój wielki szef siedzi za plecami i odczytuje check listę przed lądowaniem, dodatkowo wielki szef jest znany z wybuchowego charakteru, to to odczytywanie check listy odbierasz jako zachętę do odlotu na inne lotnisko ???

Zgodę mieli do 500m.

01.06.2010
15:50
[58]

LooZ^ [ intermarum ]

albz74: To LK odczytywal check liste? Grubo. A czy ich zachecal do ladowania? Jedyna zachete to ja widze tutaj: "No natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować jak najbardziej."

01.06.2010
15:51
[59]

Widzący [ Legend ]

Każdemu proponuję przeprowadzić eksperyment taki jak w [24] Natoorexowi, ilość niezrozumiałych fraz będzie porażająca. Mózg ludzki w miejscu gdzie przechwytuje dźwięki przestrzennie i rozumie kontekst oraz zna instynktownie ton krtaniowy rozmówców to cudowna maszyna. Nagranie wszystkiego w jednym torze, współbieżnie z rózną i dynamicznie zmieniającą się głośnością, kierunkim emitowania dźwięku i zakłóceniami, tworzy z tego beznadziejną kaszankę. Wydobycie z tego jakiegoś sensu to strasznie upierdliwa praca z niewielkimi szansami na powodzenie. Jest kilka metod (pomijając procedury oczyszczania z zakłóceń, ograniczania pasma i metody obróbki cyfrowej), np. wiele raportów, jeden raport z wielu interpretacji, jeden raport z interpretacji wspólnej. Niestety praktycznie nigdy nie ma szans na odczytanie wszystkiego w formie bezspornie zrozumiałej.
Zauważcie że zapisy odnoszą się do samolotu całkowicie sprawnego, wykonującego rutynowy lot i mającego wszystkie przeglądy (i dużo więcej), a i tak duża część rozmów jest całkowicie niezrozumiała.

01.06.2010
15:52
[60]

ksips [ Legend ]

58 - mowa o Błasiku raczej

01.06.2010
15:54
[61]

LooZ^ [ intermarum ]

ksips: Wiem o kim mowa, ale albz dwa razy pisze o "wielkim szefie".

Widzacy: Czym sie zajmujesz, ze wiesz takie rzeczy?

01.06.2010
15:54
[62]

olivierpack [ Senator ]

Absolutnie pewne jest to co mówi facet w TVP Info i do tego samego wniosku doszedłem przed chwilą: podchodzili za krótko, grubo przed lotniskiem.

01.06.2010
15:55
[63]

alpha_omega [ Legend ]

albz74 --

O czym Wy w ogóle mówisz? Pasażer, wszystko jedno czy to prezydent, nie ma nic do powiedzenie w sprawie czynności załogi samolotu. Jeśli pilot podjął decyzję na podstawie tego, że czuł, bo musiał czuć, iż delegacji zależy na czasie, to jest to błąd pilota i tylko i wyłącznie jego.

Zawsze, w każdym przypadku napiętych terminów i wizyt ważnych osobistości, jest odczucie nacisku. Również bezpośrednie próby ingerencji - np. naciski słowne - nie są niczym niezwykłym. Pilot ma być tak wyszkolony, ażeby mieć je gdzieś. To on jest dowódcą maszyny i on odpowiada za bezpieczeństwo pasażerów.

01.06.2010
15:56
[64]

LooZ^ [ intermarum ]

alpha_omega: Dokladnie, powiedzialbym wiecej, on nie tylko czul, ze sie spiesza, ale czul tez ze da rade, nikt by sie nei pakowal w ziemie z wlasnej woli.

01.06.2010
15:57
[65]

albz74 [ Legend ]

albz74: To LK odczytywal check liste? Grubo. A czy ich zachecal do ladowania? Jedyna zachete to ja widze tutaj: "No natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować jak najbardziej."

Wielki szef to gen Błasik. Ich najwyższy (nie licząc Prezydenta) dowódca. Jeżeli uważasz, że on sobie tą listę tak odczytywał to powiedz, jak sądzisz dlaczego ? Nudził się ?

alpha, LooZ^


Oczywiście, to pilot zawsze decyduje, i oczywiście nigdy nie było w historii nacisków ;)
Trochę to naiwne no ale cóż. Nic już nie będę mówił.

01.06.2010
15:58
[66]

LooZ^ [ intermarum ]

albz74: Pewnie sie denerwowal, ze sie spoznia i chcial byc na biezaco z tym co sie dzieje. Czy moze Gen. Błasik to kolejny samobojca, ktory nie widzac szans na wyladowanie i tak zadal kategorycznie ladowania?

01.06.2010
15:59
smile
[67]

kakakakaboom! [ Konsul ]

Leciałem tym samolotem i to wszystko sfingowane, strzelali do nas w lesie, ale im uciekłem. Generał Błasik to dobry człowiek ściął kilku skrzydłem.

PS. Piloci byli podstawieni, ci prawdziwi znali rosyjski perfect i nie zastanawialiby się, jak jest "dzień dobry".

01.06.2010
16:01
[68]

alpha_omega [ Legend ]

albz74 --

W czasie lotu nie ma żadnych dowódców poza załogą. Wszelka inna hierarchia ulega zawieszeniu. Jeśli ktoś tutaj jest naiwny, to tylko Ty: bo ja wręcz podkreśliłem, że naciski NIE SĄ NICZYM NIEZWYKŁYM, co nie zdejmuje żadnej odpowiedzialności z pilota.

I DLATEGO WŁAŚNIE, roztrząsanie tutaj kwestii nacisków, jest całkowitą brednią, tematem zastępczym i propagandą.

01.06.2010
16:03
[69]

beowulff [ Legend ]

63 Dokladnie tak, poprostu pilot byl slaby psychicznie, albo za mlody zeby pilotowac taki samolot,

No dobre naciski naciskami, ale pilot ma miec jaja zeby powiedziec nie, nie wazne czy to odbije sie na jego karierze czy nie, jesli nie jest pewny ze moze wyladowac to nie laduje proste jak drut.
Czy jak masz prawojazdy i jedziecie z kolegami i was podpuszcza zeby jechac szybciej po czym spowodujecie wypadek to wina bedzie kolegow czy wasza? ...
Pilot jak i kierowaca ect sa odpowiedziali za maszyne nikt inny.

01.06.2010
16:10
[70]

albz74 [ Legend ]

I DLATEGO WŁAŚNIE, roztrząsanie tutaj kwestii nacisków, jest całkowitą brednią, tematem zastępczym i propagandą.

Ponieważ one zawsze są. A ponieważ pilot im mógł ulec, to słaby pilot. A ponieważ słaby, to pewnie ktoś go słabo wyszkolił. Ten co szkoli podlega min. obrony a skoro tak to to jest wina Tuska że się spóźnili, lądowali tam gdzie nie powinni itd.

Teraz lepiej >

01.06.2010
16:11
[71]

Natoorex [ Centurion ]

STENOGRAMYYYYYYYYYYYYYYY

01.06.2010
16:14
[72]

alpha_omega [ Legend ]

albz74 --

Nie odwracaj kota ogonem. Doszukiwanie się tutaj jakiejś roli Kaczyńskiego itp. to czystej wody propaganda, bo z powszechnych (i w pełni legalnych) zachowań robi się jakieś podejrzenie nielegalnych działań, przyczynę katastrofy itp.

Kwestię tę reguluje odpowiedzialność dowódcy załogi i tyle. Zakoduj to sobie! Pilot ma mieć gdzieś jakiekolwiek sugestie, kropka. Inaczej sprzeniewierza się swoim obowiązkom, kropka.

EDIT: W analogii do tego, jak np. Ty się sprzeniewierzasz obywatelskim obowiązkom, kiedy Twój szef w firmie każe Ci dokonać jakichś malwersacji i na to pójdziesz (z tą różnicą, że domaganie się/sugerowanie pilotowi jakichś działań nie jest nielegalne).

Co do samego Kaczyńskiego natomiast, i jego, jakoby, nacisków w czasie lotu do Tbilisi, to jak wrócisz do tego problemu i poczytasz coś innego, niż jakieś propagandowe wypowiedzi polityków, to zobaczysz, iż kwestia wyglądała zupełnie inaczej, niż ją zapewne pamiętasz.

01.06.2010
16:16
smile
[73]

misiek345 [ Generaďż˝ ]

Natoorex - ślepy jesteś? Ktoś juz podał wyżej.

01.06.2010
16:22
[74]

albz74 [ Legend ]

Pilot ma mieć gdzieś jakiekolwiek sugestie, kropka. Inaczej sprzeniewierza się swoim obowiązkom, kropka.

No jasne. Już kilka dni po katastrofie ktoś na pilota rodzinnym domu w Olkuszu napisał, że morderca.

A ten, co najpierw przesunął Wylot z WAW o pół h a następnie inny, który się kolejne pół h spóźnił, dowiódł że generowanie stresu to powszechnie znane (i legalne) zachowanie.

Co do samego Kaczyńskiego natomiast, i jego, jakoby, nacisków w czasie lotu do Tbilisi, to jak wrócisz do tego problemu i poczytasz coś innego, niż jakieś propagandowe wypowiedzi polityków, to zobaczysz, iż kwestia wyglądała zupełnie inaczej, niż ją zapewne pamiętasz.

A jak wyglądała ? Bo ja słyszałem wypowiedź (zapewne propagandową) dziennikarza Newsweeka, który tam wtedy był i powiedział, jakie były pierwsze słowa Prezydenta jak wysiadał z samolotu na Okęciu (po powrocie). Zacytować ?

01.06.2010
16:22
smile
[75]

Bad Olo [ Stoprocent ]

Te wszystkie teksty (niezrozumiałe) osób (nieokreślonych) pozamiatały ostro.

01.06.2010
16:24
[76]

alpha_omega [ Legend ]

albz74 --

Co to ma do rzeczy? Umiesz dyskutować na temat, czy nie bardzo?

01.06.2010
16:27
[77]

albz74 [ Legend ]

alpha - najwyraźniej nie umiem. Ale w sumie to nie wiem co jest tematem.

01.06.2010
16:27
[78]

Widzący [ Legend ]

W mojej prywatnej ocenie niestety wszystko było całkowicie do dupy, w rosyjskim jest na to świetne określenie "hałatnost" czyli "nieudolność" ale taka z naciskiem na dziadostwo i lekceważenie. Pilot to taki brat łata, załoga plotkuje, robi żarty z wieży, niedorozumienie, szef w kabinie czyta listę czynności do lądowania, no sielanka i "damy radę". I skończyło się, jebudu i prawdziwie narodowe "Kurwwaaaaa....", potem już tylko cisza. Wyjątkowy lot, wyjątkowy pasażer, wyjątkowa okazja, tylko reszta taka nasza, taka zwyczajna. Wszystkie procedury w zasadzie przestrzegane, zdrowy rozsądek już nie, zaczynając od liczby i rodzaju pasażerów przez spóźnienie, nonszalancję załogi aż po szwendanie się różnych po kabinie. Takie zgrane towarzystwo lecące na majówkę, tyle że to nie była majówka a zagraniczna podróż głowy państwa, dla pilota wojskowego lot bojowy. Jedyne zadanie takiego pilota to nie walczyć z figterami npla czy miotać w niego rakietami a dowieźć swojego pasażera w całości na miejsce.
To nie jest usługa przelotu tylko zadanie w formie rozkazu, miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle, przecież CASA rozwaliła się tak samo, nie będą dowódcy jechać samochodami do domu, polecieli wspólnie, tyle że na cmentarz. I znów zawiśnie jakiś cygan a kowale będą dalej mieszać beton w tym naszym żałosnym Monie.

01.06.2010
16:28
[79]

alpha_omega [ Legend ]

albz74 --

Najwyraźniej

01.06.2010
16:31
[80]

albz74 [ Legend ]

alpha - no i mamy jasność.

To jak mam zacytować te słowa ?

01.06.2010
16:33
[81]

mefistofelek [ Konsul ]

generalnie jest tak jak napisal Widzacy, plus

"Na razie nie me decyzji prezydenta co dalej robić"

no to juz zalamka totalna. a co moze miec prezydent do powiedzenia w kwestii BEZPIECZENSTWA LOTU? zna sie na tym?

moim zdaniem bylo tak: kiepski pilot, ryzykanctwo + pamiec o tym jak przerabane mial pilot z akcji w gruzji

no i bum.

01.06.2010
16:33
[82]

alpha_omega [ Legend ]

albz74 --

Też mam słowa i dziennikarzy i innych pasażerów, którzy twierdzili, że w czasie lotu Kaczyński nic nikomu nie sugerował.

01.06.2010
16:35
[83]

LooZ^ [ intermarum ]

mefistofelek: Nigdzie nie jest powiedziane, ze decyzja prezydenta miala dotyczyc bezpieczenstwa lotu.

01.06.2010
16:38
smile
[84]

Yans [ Więzień Wieczności ]

A czy ktoś może mnie oświecić czemu od naszych przyjaciół ze Wschodu dostaliśmy tylko jakieś świstki, a na same czarne skrzynki to tylko możemy popatrzeć w TV ? Może gdzieś było wyjaśnienie ale mi umknęło.

01.06.2010
16:42
smile
[85]

olivierpack [ Senator ]

Widzący. Racja, racja, trochę skojarzyło mi się to z jakąś wycieczką autokarową czy pewnym wyjazdem grupą samochodem na imprezę i gęstą mgłą po drodze. Pilot wbrew wszelkiej logice chyba myślał, że nie może się nie udać, przecież wielu z nas zna to uczucie, te czasami irracjonalne szalone manewry samochodem, dużo strachu, a przecież jednak nam się udają.... "Kurwa mać" mnie szczerze powaliło, w sumie były to chyba pierwsze słowa jakie tu napisałem po zdarzeniu, kiedyś mówiło się "Cześć giniemy". Widać wszyscy dziś jesteśmy niezależnie od funkcji tacy sami, ot nasza nowa Polska i my Polacy.

01.06.2010
16:44
[86]

albz74 [ Legend ]

alpha

No to może jednak zacytuję. Pierwsze słowa po wylądowaniu.

'Jeszcze się policzymy'.

Dowódca tamtej załogi odszedł z wojska. Chociaż w 0-1 skali prezydent w czasie lotu niczego nikomu nie sugerował.

Drugi pilot (tamtego lotu) zginął w Smoleńsku.

Z mojej strony over bo takie (nie)dyskusje do niczego nie prowadzą. Nie mam zamiaru wpływać na zmianę Twojego punktu widzenia.


01.06.2010
16:47
[87]

Trael [ Mr. Overkill ]

Yans, stenogramy i kopie nagrań. Wystarczy ci? Czy chcesz żeby taśmy puścili w TV?

01.06.2010
16:47
[88]

Snoopikus [ Generaďż˝ ]

Presja

Kwestie presji bardzo dobrze podsumowal Fiszer. Porownal to troche do skrzyzowania ze swiatlami. Otoz jedziesz z szoferem samochodem i pali sie czerwone swiatlo, zas z bokow wyjezdzaja tabuny samochodow. Jaka presje musialbys wywrzec na szoferze by zmusic go do przejechania na czerwonym swietle ? Bo przeciez nie zwolnienie z pracy... A tylko tyle Blasik mogl zrobic pilotom...

Piloci byli 20m nad ziemia w odleglosci 1km od pasa. Ci co lecieli samolotem pasazerskim wiedza ze czesto na granicy lotniska (ogrodzenie) samolot jest jeszcze na 40-50m wysokosci...

Fiszer sugeruje blad zalogi, ze "prog pasa startowego" ustawiono jako wartosc srodka pasa startowego. Stad wlasnie ten kilometr roznicy...

01.06.2010
16:59
[89]

Flyby [ Outsider ]

..przykre ..tak na gorąco, moje wrażenia pokrywają się z wrażeniami Widzącego ..niewiele na razie można dodać

01.06.2010
17:00
smile
[90]

Widzący [ Legend ]

LooZ^ ->[61] Chyba wiesz co musiałbym zrobić gdybym Ci powiedział? ;-D

01.06.2010
17:00
smile
[91]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Trael ====> Po pierwsze, czytaj ze zrozumieniem. Po drugie, moje pytanie brzmiało DLACZEGO - widzimisie, regulacji państwowych o katastfrofach lotniczych, itd. ? Po trzecie, nie bierz mnie za idiotę, który sam by się chciał do tych taśm dobrać. Nie jestem w stanie po prostu zrozumieć dlaczego nasza własność (własność polskiego państwa i to z polskiego Air Force One) nie została nam grzecznie oddana, żebyśmy sami mogli popracowąć nad oryginałami, a kopie i stenogramy mogli sobie zostawić ?!

01.06.2010
17:00
[92]

alpha_omega [ Legend ]

albz74 --

A przypadkiem nie został odznaczony i przesunięty na inne stanowisko przez obecnie rządzących?

Samo zaś - "jeszcze się policzymy" - jest po prostu śmieszne. Żyjesz w naiwnym przekonaniu, że takie rzeczy się nie dzieją na co dzień. Tak jak niektórzy wierzyli, że tylko Kaczyński potrafił coś palnąć nie widząc, że jest nagrywany, póki nie popisał się Sarkozy (a fakty są takie, że tego typu zdarzenia są zupełną normą).

Innymi słowy: dla Ciebie istnieje jedynie świat widziany przez pryzmat mediów i wszelkich "moralizatorów". Wyznajesz ten rodzaj idealizmu, jaki mnie się przestał trzymać zaraz po liceum. Póki czegoś przypadkiem się nie nagra i nie zrobi z tego Bóg wie jakiej afery, dla Ciebie to nie istnieje. Stąd Ci się wydaje czymś wyjątkowym.

Dobrze, że chociaż Cię "k****" u pilotów nie dziwią.

Jak będziesz dalej w tę fantazję wierzył, to Cię ludzie w życiu zjedzą (zapędzą do szpitala psychiatrycznego).

01.06.2010
17:01
[93]

ksips [ Legend ]

[88] To raczej było porównanie do skrzyżowania - ot po prostu. Nic nie było o tabunie aut - w takiej sytuacji albo Ci się uda przelecieć, albo spotkasz się z innym autem które pojawi się 'nagle'

01.06.2010
17:03
[94]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Kaczyński naciskał pilotów swoim przerażającym milczeniem i siłami PSI.

01.06.2010
17:05
[95]

Backside [ Senator ]

Pilot to taki brat łata, załoga plotkuje, robi żarty z wieży, niedorozumienie, szef w kabinie czyta listę czynności do lądowania, no sielanka i "damy radę".

Skoro jesteś ekspertem od odsłuchu, powinieneś być świadomy jak rozmawiają ludzie w nieformalnych sytuacjach - np. w pracy. Potrafią bluzgać, gadać luzackim językiem czy robić sobie jaja - słowem zabijają momenty, gdy totalna koncentracja nie jest potrzebna.

Jak dla mnie nie jest to absolutnie żadne świadectwo tego, że ktoś zachowywał się nieudolnie, niepoważnie, był zdekoncentrowany. Słowa to słowa, nie muszą świadczyć o tym co ktoś myślał, czym w danej chwili się zajmował i jakie miał podejście do swojej pracy.



Stenogramy opublikowane, a sprawa dalej niepokojąca. Przecież oni w ogóle nie trafili w pas startowy, a zdjęcia z satelity pokazują jakby w ogóle mieli zły kurs. Od dawna samoloty sterowane są cholernie zaawansowaną aparaturą - nie rozumiem jak to się mogło stać, mając na pokładzie doświadczonych pilotów i stały kontakt z wieżą kontrolną.

01.06.2010
17:05
[96]

Trael [ Mr. Overkill ]

Regulacje mówią wprost, że oryginały są w posiadaniu państwa, które prowadzi śledztwo. Takie prawo.

01.06.2010
17:05
[97]

Widzący [ Legend ]

Yans -> to nie są "czarne skrzynki" tylko jest to materiał dowodowy i nie możesz robić z nim tego co Ci przyjdzie do głowy. Śledztwo jeszcze długo nie zostanie zakończone więc możliwości przekazania dowodów są bardzo ograniczone.

01.06.2010
17:06
[98]

Hellmaker [ Legend ]

Yans ---> Poszukaj sobie terminu Konwencja Chicagowska. Tam jest wszystko opisane.
W skrócie. W takim przypadku jak ten, czarne skrzynki zainteresowany dostaje po ogłoszeniu zakończenia śledztwa i raporcie końcowym ekipy śledczej. Jako, że nie wystąpiliśmy od razu w prośbą o przejęcie śledztwa - tak, prośbą, a nie żądaniem - to śledztwo automatycznie prowadzi kraj na terenie którego zdarzyła się katastrofa.
Przed zaistnieniem opisanych powyżej warunków możemy dostać to co dostaliśmy - kopie i stenogramy. I tyle.

01.06.2010
17:06
[99]

mefistofelek [ Konsul ]

bez wzgledu na to co zrobil kaczynski (pewnie nic nie zrobil), piloci popelnili katastrofalny blad mimo wszelkich ostrzezen. cale to zdarzenie to jedna wielka farsa -od listy pasazerow , na planie czasowym konczac. jakie to typowe.

01.06.2010
17:08
[100]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Z tego co ja wyczytałem wynika, że chłopaki lecieli spokojnie, na luzie, zrelaksowani .. klniecie, pogadanki, norma ... żadnych nacisków nie dostrzegam.

Wy chyba w pracy macie za dużo stresu panowie, który skłania was do irracjonalnych działań. Radze meliskę strzelić i uświadomić sobie, że nie każdy taki strachliwy jak wy.

Edit:

I poczekajmy jeszcze na rozszyfrowanie (niezr.) na pewno jakieś smaczki się znajdą.

01.06.2010
17:09
[101]

pablo397 [ sport addicted ]

Backside -->

w tvn24 na to zwrocili uwage - skoro lecieli *nie w linii prostej* wzgledem lotniska to powinni o tym wiedziec. i kontroler lotu ze smolenska powinien ich poinformowac o odchyleniu kursu w ktoras strone. natomiast kontroler prowadzil ich jak gdyby elegancko lecieli prosto na pas...

dosyc zastanawiajace.

mefistofelek -->

zapomniales dodac 'a jak sie nie uda to odejdziemy'. no i na pol minuty (bodajze) ktos tam krzyknal (drugi pilot?) - 'odchodzimy'. wg tvn24 - wtedy odruchowo albo kapitan albo mechanik (tez ma mozliwosc) daja po garach i samolot po okolo 7 sekundach (zanim aparatura cala zaskoczy) przestawia sie na start i cala moca daje w gore. nie ma informacji czy ktos zareagowal po komendzie 'odchodzimy' i uruchomil procedure - w tym tupolewie to o tyle ulatwione, ze wystarczy jedna funkcje wlaczyc a kontrole nad samolotem przejmuje autopilot ktory ma za zadanie jak najszybsze wyciagniecie samolotu z tarapatow. czy ktos nacisnal? czy ktos zareagowal?

nie wiadomo - nie ma zapisow ze wskazan urzadzen, a ze stenogramu nic takiego nie wnika - zadne 'ok' czy cos. zasada jest taka, ze jak ktos z zalogi krzyknie to nie ma dyskusji i kazdy robi co moze aby wyciagnac samolot a dopiero potem rozwazania czy bylo to sluszne czy nie i ew. konsekwencje takiego czynu

01.06.2010
17:09
smile
[102]

mefistofelek [ Konsul ]

no, oni byli tak 'niestrachliwi', ze olali ostrzezenia - "przeciez NAM sie uda, nie?"

01.06.2010
17:12
[103]

Widzący [ Legend ]

Backside -> ale oni nie znajdowali się w sytuacji nieformalnej, wykonywali zadanie, rozkaz na rzecz Zwierzchnika Sił Zbrojnych, tak dalece byli sfraternizowani z otoczeniem że czuli się jak w sytuacji nieformalnej, nawet mając świadomość ciągłego nagrywania, mając świadomość monitorowania przez służby specjalne.
To właśnie im zarzucam, stracili czujność, a przecież od momentu otrzymania rozkazu aż do zakończenia wszystkich czynności po zakończonym locie są oni w jednoznacznie sformalizowanej sytuacji. To nie są ludzie w pracy, to są żolnierze na służbie, dlatego mają emeryturkę raz dwa a nie po 65.

01.06.2010
17:15
[104]

alpha_omega [ Legend ]

Widzący --

Moim zdaniem robisz z igły widły, jak albz74 z wypowiedzi Kaczyńskiego. I jedno i drugie nie jest niczym dziwnym. Po prostu uzyskałeś wiedzę o czymś, o czym miałeś jedynie naiwne wyobrażenia.

Pilot, to nie jest gość z amerykańskich filmów lubiących podkreślać prestiż tej pracy i wynoszących pilotów do rangi społecznego symbolu profesjonalizmu i udanej kariery.

01.06.2010
17:21
[105]

Trael [ Mr. Overkill ]

w tvn24 na to zwrocili uwage - skoro lecieli *nie w linii prostej* wzgledem lotniska to powinni o tym wiedziec. i kontroler lotu ze smolenska powinien ich poinformowac o odchyleniu kursu w ktoras strone. natomiast kontroler prowadzil ich jak gdyby elegancko lecieli prosto na pas..

Tak, ale mówili o wysokości. Zaś jeśli chodzi o oś pasa to mówili, że prawdopodobnie zboczył z niej po uderzeniu w pierwsze drzewa.

01.06.2010
17:21
[106]

mefistofelek [ Konsul ]

pilot powinien byc maksymalnie profesjonalny.

oni nie byli. zreszta ch* z tym. stalo sie.

01.06.2010
17:22
smile
[107]

miki [ Too Deep ]

Kazana: - "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić"

Prezydent podejmuje decyzję o lądowaniu, jak to się skończyło wszyscy wiemy... Tylko w polskim wojsku takie rzeczy...

deTorquemada [100] - "chłopaki lecieli spokojnie, na luzie, zrelaksowani" - i spokojnie, na luzie, zrelaksowani zabili blisko 100 osób. Zycze ci takich pilotów-luzaków i "dowódcy" lotu takiego jak L.Kaczyński na pokładzie samolotu jak będziesz gdzieś leciał...

01.06.2010
17:23
[108]

LooZ^ [ intermarum ]

miki: Tylko na polskim forum durnie z 9 slow wnioskuja, ze Prezydent decydowal o ladowaniu samolotu przed katastrofa. To moze znaczyc dokladnie wszystko, wlacznie z nakazem powrotu do Warszawy.

01.06.2010
17:29
[109]

miki [ Too Deep ]

LooZ^ ----> nie tylko z 9 słów ale i z wcześniejszego przypadku w Tbilisi. Tak to jest jak idiota zostaje prezydentem.

01.06.2010
17:33
[110]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

miki --> Umiejętność czytania zamiera.

Piszę - że nie widzę nacisku i stresów. Kapisz? Czy mam pogubić?

01.06.2010
17:33
smile
[111]

D3O [ Leutnant ]

LooZ^
Debilom pokroju mikiego nic nie wytłumaczysz - oni mają już swoją teorię i zdanie, których żaden raport czy stenogram nie zmieni. Oni po prostu już wiedzą, że Lech Kaczyński KAZAŁ lądować i basta.

01.06.2010
17:34
[112]

mefistofelek [ Konsul ]

ja tam nie twierdze, ze kaczynksi cokolwiek mial wspolnego z ta decyzja - ale Looz to duren :D
Piloci spieprzyli sprawe i tyle.

01.06.2010
17:37
[113]

Backside [ Senator ]

Widzący ---> oczywiście, że znajdowali się w sytuacji nieformalnej. Formalną jest bezpośredni kontakt z przełożonymi, nieformalną - kontakt między pilotami i między "kolegami" z wieży itp, czyli to na czym spędzili większość czasu.

To nie są ludzie w pracy, to są żolnierze na służbie, dlatego mają emeryturkę raz dwa a nie po 65.

Proszę Cię... a fala, legendarne kawały i niewybredne wiązanki to skąd się biorą jak z nie z koszarów? Służba służbą, a człowiek człowiekiem. Pod grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie pełniący wartę (tj. stojący sztywno jak pal) żołnierze też sobie od czasu do czasu słówko szepną.

Powtarzam - słowa i używany język mogą, ale nie muszą świadczyć o braku poważnego potraktowania swojego działania.


deT --> wyjdź

01.06.2010
17:38
smile
[114]

miki [ Too Deep ]

Kazał, nie kazał, kto wie. Ale to że decyzję o lądowaniu lub nie, pozostawia się osobom spoza załogi woła o pomstę do nieba (kara nadeszła szybko...). Tym bardziej że ta osoba wcześniej wymuszała lądowanie w warunkach wojennych.

01.06.2010
17:39
[115]

olivierpack [ Senator ]

[88] Jak twierdzą wtajemniczeni, po to właśnie są minima widzialności poniżej których piloci nie mogą lądować. Te stenogramy dają bardzo dużo, szczególnie fachowcy - piloci mogą w tym temacie sporo już napisać i zapewne napiszą przed wynikami śledztwa.

Pewne jest, że Pilot nie miał uprawnień do lądowania w Smoleńsku przy widoczności poniżej 1200 m, teraz absolutnie pewne jest, że miał świadomość o widoczności tam na granicy 400 m. Mimo to miał zamiar próbować lądować, gdyby się udało teoretycznie czekał go prokurator i sankcje nawet z utratą licencji. To już pierwsza z głównych przyczyn.

Ten cały majdan napierający na plecy załogi z kapitanem-pilotem na czele, to już druga z głównych przyczyn. Ale to chyba nie do końca wina majdanu, on ma swoje interesy, raczej wina kapitana, że był dowódcą takim jakim był. Cóż, ludzie nerwowi gotowi krzyknąć "wypierdalać mi z tej kabiny, ale już!" mądrzą się raczej przed komputerem, a nie pilotują głowę państwa. Ale to pokazuje po raz kolejny jaka zgnilizna panuje w WP, jakie procedury, jacy ludzie zostają dowódcami i zwierzchnikami sił zbrojnych, ale to jak w każdej firmie, ci mniej pokorni nawet jeżeli są fachowcami nie awansują - najwyżej zawsze pną się kapciowi.

Trzecia główna przyczyna, nie wiem jak ją nazwać (brawura, kozakowanie, wyszkolenie?), a właściwie już cały ciąg, wynikający z tej pierwszej przyczyny, aż po zejście poniżej krytycznych stu metrów. Jak widać po przyziemieniu długo przed lotniskiem, przy żadnej widoczności tylko na podstawie ustawień przyrządów, wskazań radiolatarni, bez możliwości wizualnej korekty. 15 sekund przed przyziemieniem, przy wysokości 80m głos drugiego pilota: odchodzimy. Kapitan ląduje...

01.06.2010
17:59
smile
[116]

Beret z antenką [ Konsul ]

Na sekundy przed katastrofą w całym samolocie rozległo się gromkie kurwaaaaaa!

Rzeczywiście, to bardzo intymne chwile...

01.06.2010
18:01
smile
[117]

miki [ Too Deep ]

Fuckt tydzień temu napisał że krzyczeli "Jezu, Jezu". Co za zsące z palca ścierwojady...

01.06.2010
18:04
[118]

eJay [ Quaritch ]

Podobno jest teoria, że awarii uległ silnik i samolot miał za mało mocy aby odlecieć. Kpt. Janusz Więckowski (emerytowany pilot m.in tego Tupolewa) jest zdziwiony, że turbina jednego silnika po katastrofie pozostała nietknięta - być może przy lądowaniu oderwała się i stąd tak szybkie opadanie (14m/s). Piloci nie zdawali sobie sprawy z sytuacji.

01.06.2010
18:04
[119]

Lucky_ [ god ]

Niedawno w TVN24 jakis emerytowany pilot LOTu powiedział, że jego zdaniem przyczyną był niesprawny silnik (popsuł sie na około 100m), bo inaczej nie potrafi sobie wytłumaczyć tego co zrobili piloci. Jego zdaniem piloci o tym nic nie mowią, bo są w zbyt wielkim szoku. No ale on znał tego głównego pilota i w ten sposob go broni.

01.06.2010
18:22
[120]

alpha_omega [ Legend ]

01.06.2010
18:30
smile
[121]

Backside [ Senator ]

alpha_omega ---> śledztwo będzie trwało miesiącami. Co można w takiej sytuacji myśleć o "ekspertyzach" i kategorycznych wnioskach sporządzonych kilka godzin po publikacji stenogramu?

Ci, którzy twierdzili, że były jakieś inne przyczyny katastrofy poza błędem pilotów, będą mieli teraz problem – konkluduje Hypki.

Oczywiście, powiesić tych, których hipotezy okazały się niesłuszne - niesłuszne wobec stenogramu.

No to teraz się zacznie kolejna faza walki na noże nakręcana przez media...

01.06.2010
18:33
[122]

Trael [ Mr. Overkill ]

eJay---> Tak tylko jak zapytali tego dziadka, które fragmenty stenogramu o tym wskazuj to się właśnie tym zdjęciem o turbinie zaczął zasłaniać i że on by chciał osobiście zobaczyć wyniki z czarnych skrzynek. Niech go zacytuję "niech pokażą to mnie, kapitanowi pilotowi z 40 tyś godzin nalotu". Oczywiście on nikomu nie powie i pokażcie mu bo takie ma widzimisię. Ogólnie mało poważny ten koleś był. Poza tym nie potrafię uwierzyć w fakt, że silnik wybuchł jak to on powiedział a piloci siedzą cicho bo niby w "szoku"... my ass...

01.06.2010
18:37
[123]

alpha_omega [ Legend ]

Nie ot o mi chodziło, kiedy dawałem tego linka. Chodzi mi o to, że jest to bardzo prawdopodobna wersja, a gość - co uważam za ściśle logiczne - z miejsca skreśla jakieś gdybania o roli osób trzecich, podkreślając realne ramy sytuacji: dowódca jest dowódcą, nie ma prawa iść na kompromisy, liczy się jego ekspercka opinia i postawienie czegokolwiek innego ponad tym, jest nie tylko nieprofesjonalne, ale po prostu nielegalne.

Można się kłócić, że prawo regulujące te kwestie jest złe, ale jest właśnie takie, a nie inne i w takich ramach działali piloci. Zdając sobie sprawę z tych ram.

01.06.2010
18:37
smile
[124]

Caine [ Legend ]

Na razie nie ma decyzji prezydenta co dalej robić
nu, znaleźli Lecha w kokpicie i szczęśliwi...

01.06.2010
18:46
[125]

Backside [ Senator ]

alpha_omega ---> a to przepraszam, źle odczytałem intencje :). Ale takie też wnioski można z tego wyciągać... i co poniektórzy zrobią to na pewno z pełną premedytacją.


Ja, na szczęście, nie wyrobiłem sobie "oczekiwań" co do tego kto zawinił. Uważam to za absurdalne i po prostu czekam na fachowe ustalenia komisji. Okaże się czy są zadowalające czy przedstawiona wersja wydarzeń nie trzyma się kupy. Na razie - jak dla mnie - ujawnienie samego zapisu rozmów niewiele wniosło do tematu. Cały czas nie wiadomo jak się ma moment rozbicia do działania pokładowej aparatury.



Caine ---> widzę, że uprawianie chichotu to ostatnio Twój motyw przewodni :). Myślałem dotąd, że to domena lemingów, schetyniarzy itp

01.06.2010
18:51
smile
[126]

Caine [ Legend ]

Backside: nie jesteś szczęśliwy? Naciski som, na tym papirze.

01.06.2010
18:54
[127]

Backside [ Senator ]

Caine ---> ale jakie naciski? O co Ci chodzi człowiecze? Piszę przecież wyraźnie:
Ja, na szczęście, nie wyrobiłem sobie "oczekiwań" co do tego kto zawinił. Uważam to za absurdalne i po prostu czekam na fachowe ustalenia komisji.

edit
A może nie o mnie chodzi, tylko sprawia Ci przyjemność rozmowa z golowymi kmiotami i botami typu Natoorex? Gratz

01.06.2010
19:06
[128]

12jonasz [ Mister Kanister ]

"Krzyk Kurwaaaaaa"

Pożegnali się, jak na Polaków przystało...
Nie chciałbym tak zginąć.

01.06.2010
19:17
[129]

ksips [ Legend ]

Caine, zobacz sobie dalej. Barbara Maciejczyk, która była 'szefową pokładu' poszła dowiedzieć się jaka jest decyzja prezydenta. Po jej powrocie i przekazaniu czego się dowiedziała, potwierdzono "Do 500 metrów". Co ona powiedziała (czego się dowiedziała od prezydenta) nie wiadomo - "(niezr.)"

(^ znalazłem to na innym forum, oczywiście bez pierwszego zdania :P)

01.06.2010
19:29
[130]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Nu, koncert sovieckiej dezinformacji trwa w najlepsze. Zastanawiam się co trzeba mieć pomiędzy uszami, aby łykać to badziewie. Jak cięzkim frajerem trzeba być by dawać wiare sovieckim sluzbom specjalnym. A już zeby rezonować jak ten tutaj miki, to nie trzeba miec zupelnie nic.

Co do Chóru Wujów, ten to już oczywiscie od miesiąca wie co sie stało, ląduj dziadu się stało.

01.06.2010
19:45
[131]

Shaybecki [ Shaybeck ]

?

że niby sowieci coś przekręcili ?
przecież widać wyraźnie że nikt im nie zwrócił uwagi że źle lecą, są tylko wskazania wysokości

uważam że prędzej polacy by coś przekręcili na swoją stronę i wszelkie naciski zatuszowali

01.06.2010
19:47
[132]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Wonski - nu, w jezyku polskim "v" występuje rownie często jak "ó" w jidysz. "Sowieckim" jesli juz. Albo napij sie "vodka" i przegryz "obvatschankiem".

Poza tym jak rozumiem masz dowody, ze wszystko jest sfalszowane, dograne itd. Cokolwiek ujawnia - "sovieckie specsluzby" na pewno przeinaczyly. No chyba, ze to taka metoda by odrzucic przekaz i ew. niewygodne tresci...

Bo jak na razie nie ma konkretnych dowodow, ze jakies naciski sa, nie ma tez ze nie bylo. Sa poszlaki, ktore i tak kazdy interpretuje po swojemu. I tyle.

Ale niektorych nic nie przekona, oni wierza filmikowi nagranemu komorka i teorii, ze to Putin z Tuskiem w strojach ninja zmaskakrowali 96 osob katanami, po czym skierowali samolot w kierunku ziemi, zeby zatuszowac zamach.

BTW: jak dlamnie TEORIA o naciskach - mniej lub bardziej nieformalnych, czy chocby presji psychicznej - w swietle lotu do Tbilisi i pozniejszych wydarzen, jest po prostu PRAWDOPODOBNA.

01.06.2010
20:12
[133]

LooZ^ [ intermarum ]

smuggler: Tak jak presja pilotow przy lataniu z jakimkolwiek prezydentem lub premierem jakiegokolwiek kraju.

Tutaj przyklad jak wyglada nagranie z TU154. Moze zrozumiecie, czemu tak trudno o identyfikacje.

01.06.2010
20:36
[134]

Widzący [ Legend ]

LooZ^ -> wąskie ucho łowcy spisku sowietów wychwyci nawet rozmowy w pokładowej toalecie. Nie przejmuj się, nikt nie wyciągnie żadnych wniosków z tego co się stało, będzie jak było bo tak teraz jest. Nie ma już faktów, teraz są "fakty medialne", wiadomo przecież że wszystko co było istotne ukryto pod "niezrozumiałe". A wracając do faktów bez cudzysłowu, zdarzało mi się odtwarzać i analizować zapisy różnych rejestratorów rozmów i unikam tego jak ognia, strasznie frustrująca praca, im więcej słuchasz i analizujesz tym masz więcej wątpliwości. Szczęśliwie przynajmniej analizę statystyczną i oczyszczanie załatwia soft, chociaż daleko jeszcze do jakiejś dużej automatyzacji.

01.06.2010
20:43
[135]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

smuggler -> Ty mnie nie mow ja ja mam mowic, od kiedy to ja sie za pomoca jidish wypowiadam. Czasy, sa takie widzisz, ze warto sobie przypominac jezyki sąsiadów.

Czy ja mam dowody pytasz. Hmm, a czy ja mam wierzyc notorycznemu kłamcy? No powiedz Ty mi, Ty wierzysz tym co Ciebie okłamywali?

Ja nie wiem o jakim filmie komórka Ty mi mowisz.

Jak dla mnie teoria to moze byc prawdopodobna, niech i bedzie. Ale rownie albo bardziej prawdopodobna w takim razie moze byc taka, ze na ten przyklad odpadł silnik.

Nu, ale tak byc nie może, toż 10 minut po przyziemieniu, ruscy szachisci powiedzieli, ze byl sprawny. No skoro tak mowia, znaczy tak bylo i szlus (to z niemieckiego smuggler).

01.06.2010
20:48
smile
[136]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Hmmm
A według Salonu 24 (ich serwis) ostatnie słowa pilotów brzmiały "O Jezu.."
Stenogramy są sfałszowane.

01.06.2010
20:50
[137]

LooZ^ [ intermarum ]

Wonski: Nagranie audio ma rowniez polska strona (z nieotwieranej przez ruskich czarnej skrzynki) i Sluzby Kontrwywiadu Wojskowego, ktore prowadzily nasluch na biezaco (i ktore ponoc jako pierwsze wiedzialy o katastrofie). W takim wypadku trudno o sfalszowanie, prawda?

01.06.2010
20:57
[138]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Looz --> A czy ja mowie o falszowaniu? Nie, ja mowie o akcji dezinformacji. Akcji, ktora trwa od samej tej tragedii. Bo czy cos sfalszowano tego wiedziec nie bede nigdy, a mylne i zmienne informacje w temacie obserwuje na biezaco.

01.06.2010
21:03
[139]

LooZ^ [ intermarum ]

Wonski: Zawsze mi sie wydawalo, ze ludzie madrzy i wyksztalceni, sa w stanie odroznic prawde od tzw "prawdy medialnej". Zgodnie z taka umiejetnoscia kompletnie ignorowalem kolejne to doniesienia co to sie nie stalo. Jesli chcesz opinii o stenogramie to poczytaj sobie fora specjalistyczne jak nfow.pl czy lotnictwo.net.pl.

01.06.2010
21:12
smile
[140]

Tlaocetl [ cel uświęca środki ]

Pierwsze pytanie - po co organizować zamach na prezydenta kończącego kadencję, bez realnych szans na reelekcję? Ryzyko absurdalnie ogromne, zysk - żaden.

01.06.2010
21:19
[141]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Tlaocetl, Kaczyński żeby żył, miałby sporą szansę na wygranie w wyborach prezydenckich. Teraz Rosja nie ma obawy, że on wygra :) Do wyeliminowania został jeszcze Jarek, ale spokojnie, toż mamy jeszcze jednego tupolewa :)

01.06.2010
21:19
smile
[142]

HeadShrinker [ Generaďż˝ ]

Teraz już wiadomo ponad wszelką wątpliwość, że to Ruscy spowodowali katastrofę


Od razu pada z wieży informacja, że na lotnisku jest mgła, a zaraz potem najważniejszy komunikat: "Warunków do lądowania nie ma".

Przecież doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że jak się Polakowi powie, iż czegoś nie da rady zrobić - to na pewno będzie próbował...

Cholerni Rosjanie....

01.06.2010
21:21
[143]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Looz --> No ale ilu takich jest? I jakie oni maja znaczenie? Demokracje mamy wszak. Nie wierze, ze Ty tego nie rozumiesz.

01.06.2010
21:21
[144]

ksips [ Legend ]

Po za tym przypominam, że polski wywiad na bieżąco monitorował to co było mówione w samolocie - każda niezgodność tego co podsłuchali, ze stenogramem byłaby wyłapana

[141] Co z tego, że mamy, jak zapowiedzieli, że nie będą już ich używać?

01.06.2010
21:35
[145]

eros [ Senator ]

01.06.2010
21:39
[146]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Ryzyko absurdalnie ogromne, zysk - żaden.

Zysk może być bardzo duży - wybór braciszka na szefunia, ale nie o to Ci chodziło :>
Teoria spiskowa klasy Wonskiego w tematyce Abla?

01.06.2010
21:40
[147]

MANOLITO [ Senator ]

z tych dzisiejszych analiz dziennikarskich wynika, że po zaniechaniu lądowania, zamiast zacząć nabierać prędkości zaczeli ją szybko tracić, wygląda mi to na klasyczne przeciągnięcie. Pytanie tylko, dlaczego tak stało? trudno też mówić o winie pilotów, jeśli wyrażnie rozpoczeli procedurę odchodzenia od ladowania, a mimo tego nadal tracili wysokość, wygląda to tak że nie panowali nad samolotem.

ps. i jeszcze jedno, wynika też z tego, że ruscy kłamali lansując teorię jakoby prezydencki samolot podchodził cztery razy do lądowania.

01.06.2010
22:19
[148]

eros [ Senator ]

Manolito ---> W calej sprawie pojawilo sie tyle klamstw i manipulacji, ze ciezko wymienic wszystkie. Standardem byly codzienne wrzutki "pewnych" informacji, przeciekow z "wiarygodnych" zrodel. Smierdzi Golicynem na kilometr. Trzeba bylo nalegac na miedzynarodowa komisje, w obecnej sytuacji, calej otoczce sledztwa, nie mozemy miec pewnosci tego co sie naprawde wydarzylo.

01.06.2010
22:32
[149]

mefistofelek [ Konsul ]

- Pilot powinien z tego podejścia automatycznie zrezygnować po komendach systemu TAWS. Wszelkie dalsze rozważania są bezcelowe. Zaważyła chęć wykonania zadania oraz to, że kiedyś najprawdopodobniej udało mu się coś podobnego wykonać - podkreślił Hypki.

- Pewne zasady są w lotnictwie pisane krwią. Ktoś kiedyś się zabił, bo zszedł za nisko i przyjęto takie procedury. Wychodzi na to, że Polscy piloci nie specjalnie się nimi przejmują. Nie wolno tak myśleć w lotnictwie. Procedury są, ale się o nich zapomina - zawsze się udawało, to i teraz się uda - mówił dalej.


i to jest meritum sprawy. oczywiscie debile dalej beda sie doszukiwac spisku i manipulacji - a sprawa jest jasna - w tych warunkach i po tych ostrzezeniach, pilot powinien zaniechac ladowania na tym lotnisku. swiadomie podjal decyzje , ktorej podejmowac nie powinien.

01.06.2010
22:35
[150]

MANOLITO [ Senator ]

eros, wydaje mi sie że to wyglądało tak, nasz samolot rozbija się, miejscowe władze tak lotniska jak i innych "służb" dostają "sraczki", rozdzwaniaja się telefony do centrali z pytaniem -co robić?- (z stąd opóźnienienie w ogłoszeniu, że katastrofa miała miejsce) rozbił się samolot z głową obcego państwa, no to zwalamy winę pilotów, ogłaszają, że złe warunki lądowania i że aż cztery razy próbowali lądować, rozpoczyna się "malowanie trawy" czyli wymiana żarówek na lotnisku i pewnie inne zdarzenia majace odsunąć podejżenia od kontroli lotów jak i stanu technicznego samego lotniska. Oczywiscie z czasem "odprężają się" bo najprawdopodobnie zwyczajnie doszło do wypadku i dochodzą do wniosku, że należy z tej sytuacji wyjść z twarzą, więc starają sie zrobić wrażenie swoją "otwartością" (nie bronią już teorii o czterech próbach lądowania, bo nie da się jej obronić) i pseudo pojednaniem.

01.06.2010
22:44
[151]

MANOLITO [ Senator ]

mefistofelek, ostrzeżenia pull up rozpoczynają się na wysokosci 100m komenda "odchodzimy" pada 10sekund pózniej na wysokosci 80m, a więc reagują poderwaniem maszyny w górę na bezpiecznej wysokosci, problem w tym, że samolot nie reaguje i lecą nadal obniżając wysokość.

01.06.2010
23:10
[152]

eros [ Senator ]

"(...) o i właśnie zauważyłem coś b. dziwnego:
- zwróćcie uwagę – nawigator regularnie zaczyna mówić następne słowo zanim skonczy poprzednie – ja tak nie umiem:
10:40:51,8 – 10:40:52,4 – 60
10:40:52,3 – 10:40:53,1 – 50
10:40:53,0 – 10:40:53,6 – 40
Niech ktoś weźmie Cooledita czy Audacity i spróbuje się tak nagrać!
Czy po to miesiąc analizowali te nagrania, żeby otrzymać taki ciekawy timing ?"


01.06.2010
23:16
[153]

Bukary [ Generaďż˝ ]

MANOLITO napisał:
a więc reagują poderwaniem maszyny w górę

A skąd niby taki wniosek? Ze stenogramów nie wynika, żeby próbowano "poderwać maszynę".

Widzę, że w mediach już prawie wszyscy (nawet TVP) wykluczyli zamach. Przynajmniej jeden "fakt medialny" z głowy (oczywiście, póki Ojciec Rydzyk nie zabierze głosu razem z grupą "Solidarnych 2010").

A stenogramy każdy czyta "po swojemu": że piloci byli nieudacznikami (Łuczak); że wywierano na nich jakąś presję (niezidentyfikowani żołnierze z 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego); że beztroski kapitan nie podjął żadnych działań po komendzie "odchodzimy", chociaż Błasik sugerował poderwanie maszyny (Sobczak); że doszło do jakiejś tajemniczej usterki (Ługowski); że to być może po części wina rosyjskiego kontrolera ("Rzeczpospolita") etc. Kolejne "rewelacje" pojawią się zapewne po opublikowaniu wersji dźwiękowej zapisu z czarnych skrzynek.

01.06.2010
23:31
[154]

olivierpack [ Senator ]

Pilot nie powinien w ogóle podchodzić do lądowania. Wszelkie dalsze rozważania są bezcelowe:p

01.06.2010
23:40
smile
[155]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

No widzisz, eros, odkryłeś spisek, nie ma bata. Leć z tym do Kaczyńskiego...

Litości, pewnie, że nie do końca wiadomo, czemu mieli w nosie ostrzeżenia, czemu nie poderwali maszyny, skoro znali wysokość, są tez teorie, zę za szybko opadała... Ale cztajac posty niektórych uzytkowników GOLa to naprawdę nei wiadomo, co powiedzieć, śmiać się, płakać, czy wołać o pomstę do nieba...

I trzy ciekawe artykuły ( wiadomo, zmanipulowane! )




Ale tak właściwie, po zajrzeniu takze na wspomniane tu gdzieś lotnicze fora to jawi mi sie obraz dosyc przykry - nie wiem, czy schodziliz a nisko, czy mogli mieć nadzieję, zę jednak schodzą po scieżce i kursie.... widać za to, zę generalnie znizali lot pomimo ostzrzeżen, pomimo odczytów wysokosciomierza absolutnie niepokojacych,a przecież nie widzieli apsa, była mgła, koszmarna widocznosć - ergo, bez względu na to, czy przyządy dizałały sprawnei, czy nei do końca, to dla mnie, jako laika, zestawienie tego wszystkiego - fatalna widoczność, ladowanie po omacku, na przyżądach, ignorowanie ostrzeżeń... oznacza, zę albo to szaleńcy/ryzykańcy/"kozaki" co to chcieli pokazać, ze absolutnie wszędzie i w każdych warunkach wyladuja, albo cos jednak musiało sie zepsuć. Ale rozmowy an to nie wskazuja - na Boga, gdyby siadła hydraulika, to by chyba ktos coś o tym baknął, choćby odruchowo...

01.06.2010
23:57
[156]

Trael [ Mr. Overkill ]

z tych dzisiejszych analiz dziennikarskich wynika, że po zaniechaniu lądowania, zamiast zacząć nabierać prędkości zaczeli ją szybko tracić, wygląda mi to na klasyczne przeciągnięcie

Z tych dzisiejszych analiz dalej nie wiemy czy to samolot zbliżał się do ziemi czy ziemia zbyt szybko do samolotu. Niektórzy z ekspertów wskazali, że przyczyną mógł być ten nieszczęsny jar. Nadal nie zostało to wyjaśnione. Po drugie jak słusznie zauważył jeden z ekspertów potrzeba jakiś 7 sekund żeby samolot rozpoczął wznoszenie. Pomiędzy słowami "Odchodzimy" a uderzeniem w drzewa jest jakieś 9 sekund różnicy. Jeśli dobrze pamiętam z "amatorskich" analiz zdjęć wynikało, że pierwsze drzewo zostało trafione niżej, kolejne już wyżej. Więc jeśli można wierzyć tym fotografiom brakło tak naprawdę kliku metrów a zakończyło by się najwyżej na zwolnieniu pilotów. Więc do końca nie możemy też wykluczyć, że wznoszenie nie rozpoczęło się.

01.06.2010
23:58
[157]

MANOLITO [ Senator ]

Bukary, z stąd taki wniosek, że komenda "odchodzimy", oznacza najprawdopodobniej odejście na okrąg, czyli poderwanie maszyny w górę.

Trael siedem sekund po komendzie "odchodzimy" znajdowali się powyżej 60 metrów nad ziemią, gdyby maszyna działała prawidłowo, powinni zacząć sę wznosić

02.06.2010
00:07
[158]

LooZ^ [ intermarum ]

Po przeczytaniu pol tony strony w tym lotniczych i wojskowych pare "ciekawostek":

- General prawdopoodbnie nagral sie w trakcie czytania, a nie czytal karty jak wczesniej podawano, w pozniejszym terminie moglo go w ogole nie byc w kabinie
- Po komendzie "odchodzimy" piloci PRAWDOPODOBNIE rozpoczeli procedure odejscia, ale byli w jarze i sie "po prostu" nie udalo... Na to ze wykonali komende "odchodzimy" wskazuje to ile sekund minelo od tego czasu do katastrofy, bylo to 8 sekund, a przy tempie opadania rozbic sie powinni po ok 2 sekundach.

MANOLITO: I nie wiadomo, czy sie wznosic nie zaczeli. Z tego co wyczytalem to system na ktory sie powolywali w ocenie moze podawac bledne wyliczenia do 15m, co jest calkiem spora liczba, plus opoznienie w informacjach, sila bezwladnosci itd...

02.06.2010
00:09
[159]

mos_def [ Senator ]

Stenogramy z rozmow to jedno, wskazania urzadzen to drugie.
Zdaje sie że zapis odczytow jeszcze nie przedstawiono (?) tak wiec ostatecznie ocenic bedzie mozna majac pełny obraz sytuacji. Jednak mozna podejzewac ze tak znaczacego faktu (jak usterka maszyny) nie udałoby sie ukryc przed dziennikarzami. Ktorys sep juz by to dawno wyniuchał a jakis wazniak zeby poczuc sie jeszcze wazniejszy, puscił farbe.

W kazdym razie zastanawiam sie co dalej, jesli okaze sie definitywnie ze to bład pilota?
Jak uchronic sie przed takimi zdarzeniami w przyszlosci?
Skoro najlepsi z najlepszych zasiadaja za sterami rzadowej floty, czyli lepszych juz nie bedzie... to co mozna jeszcze zrobic?
Na pewno jakies zmiany idace ku zapewnieniu absolutnie pełnego spokoju w podejmowanych decyzjach załodze. Nie mowie ze tutaj to zostało zakłucone, ale jest pewne prawdopodobienstwo ze tak. Wczesniej miała miejsce taka sytuacja i to juz było dosyc zeby powazniej o tym pomyslec.
Co dalej? jakies procedury kontroli i nadzoru z zewnatrz powstrzymujace pilotow przed podjeciem zbyt ryzykownych manewrow? jak to wyglada w troche madrzej od nas zarzadzanych krajach?

02.06.2010
00:11
[160]

eros [ Senator ]

Zgodnie ze stenogramami cisnienie mialo wynosic 745 mmHg.

To jakie w koncu bylo cisnienie? 993hPa czy 1026hPa?

02.06.2010
00:11
[161]

Bukary [ Generaďż˝ ]

MANOLITO napisał:
komenda "odchodzimy", oznacza najprawdopodobniej odejście na okrąg, czyli poderwanie maszyny w górę

Owszem, ale to nie oznacza, że piloci - jak napisałeś - zaczęli "podrywać maszynę". Wbrew temu, co napisał powyżej LooZ, wszyscy tzw. eksperci, których wypowiedzi widziałem lub czytałem, dziwili się właśnie, że kapitan na słowa "odchodzimy" raczej nie zareagował jakimiś konkretnymi działaniami zmierzającymi do "poderwania maszyny". Ale kto wie, czego się jeszcze dowiemy...

W ogóle to błądzenie po omacku. Ile osób, tyle interpretacji stenogramu...

02.06.2010
00:18
[162]

LooZ^ [ intermarum ]

Bukary: Eksperci z TVN24 czyli dziennikarze i emerytowany pilot sugerujacy awarie? Dla mnie poniekad logiczne jest, ze skoro maszyna opadala 15m/s to bedac 20m/s na 8 sekund przed katastrofa nie mogla dalej opadac. Plakac sie w sumei chce na mysl, ze moglo zabraknac doslownie metra czy dwoch.

02.06.2010
00:46
[163]

LooZ^ [ intermarum ]

Lol.

Jeden z blogerow (kompletnie nieznany, trafilem przypadkiem), dowodzi, ze stenogramy sa na pewno sfalszowane, bo... nasi wybitni piloci z pewnoscia nie powiedzieliby "o kurwa" tylko "o jezu" albo "o boze". Brak slow.

mos_def: Zapomnialem ci odpisac, najlepsi piloci? Prosze cie... male naloty, od lat nie byli na symulatorach, szkolenie w Polsce lezy kompletnie. Prawdopodobnie najlepszymi pilotami obecnie sa ci z F16 bo duzo lataja i szkolili sie w USA. Szkolenie lotnicze w Polsce trzeba niestety zbudowac od nowa...

02.06.2010
00:49
[164]

Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]

W kazdym razie zastanawiam sie co dalej, jesli okaze sie definitywnie ze to bład pilota?

Myślisz że byliby w stanie popełnić czysto techniczny błąd? Wydaje mi się to być mało prawdopodobne.
Biorąc oczywiście pod uwagę doświadczenie pozostałych członków załogi.

Skoro najlepsi z najlepszych zasiadaja za sterami rzadowej floty, czyli lepszych juz nie bedzie... to co mozna jeszcze zrobic?


Jesteśmy tylko ludźmi i w wielu rzeczach jesteśmy niedoskonali nawet jeżeli posiadamy niezbędną wiedzę oraz umiejętności to i tak popełniamy błędy w ich zastosowaniu.
To jest tzw:. późniejsze uczenie się na błędach. Najczęściej cudzych niestety.

02.06.2010
00:53
[165]

r_ADM [ Senator ]

kapitan na słowa "odchodzimy" raczej nie zareagował jakimiś konkretnymi działaniami zmierzającymi do "poderwania maszyny".

Tak jak powiedzial dzis mjr. Fiszer - bez zapisu parametrow lotu, transkrypcja rozmow z kabiny jest niewiele warta bo nie mozna konfrontowac tego co mowia ze wskazaniami maszyny. Po komendzie odchodzimy kapitan rownie dobrze mogl zwiekszyc ciag, ale z transkrypcy sie o tym nie dowiemy.

02.06.2010
01:14
[166]

mos_def [ Senator ]

Piecia
Nie. Mysle ze przy odpowiednich procedurach da sie ograniczyc ten wspolczynnik błedu ludzkiego do minimum a juz na pewno nie dopuszczac do jego wystapienia w tak kuriozalnych sytuacjach. Bo ona poprostu wogole nie powinna miec miejsca.

Sa złe warunki, ryzyko ladowania jest duze = lecimy na inne lotnisko.
Nie ze moze sie nam uda, nie ze raz sprobujmy...

Jakos innym krajom udaje sie latac bez takich problemow.
Przypadek? :)

02.06.2010
01:17
[167]

LooZ^ [ intermarum ]

mos_def: Gdyby to byl lot cywilny to w ogole nie byloby o czym rozmawiac... Nie bardzo rozumiem, czemu transport VIPow ma slabsze procedury niz loty cywilne...

02.06.2010
02:09
[168]

albz74 [ Legend ]

Gdyby to byl lot cywilny to w ogole nie byloby o czym rozmawiac... Nie bardzo rozumiem, czemu transport VIPow ma slabsze procedury niz loty cywilne...

Tym z grubsza się różni to, co państwowe, od tego, co prywatne niestety w naszym pięknym kraju...

Bo są to procedury wojska, które niczego nie musi bronić poza własnymi bazami gdzieś hen w Iraku czy Afganistanie. A skoro tak, to wszystko robimy 'na niby'.
Bo udawało się zapewne nie raz, to dlaczego nie miałoby teraz ?

W lotnictwie cywilnym lekkomyślny pilot rozbijając maszynę 'bo mu się nie chce lecieć na zapasowe' naraziłby firmę nie tylko na jej utratę ale i na wielomiliardowe odszkodowania od rodzin ofiar.

A co się dzieje jak cywilni mają w d.. procedury ? Patrz katastrofa na Teneryfie.

02.06.2010
06:47
[169]

Diplo [ Generaďż˝ ]

Hm, to jednak jest trochę dziwne że przez ostatnie 2 minuty kapitan milczy ..

Był tak skupiony, że nawet jak przypieprzył w drzewo mu się żadna "k...a" nie wymsknęła? Daleki jestem od teorii spiskowych, ale to naprawdę dziwne.

02.06.2010
08:03
[170]

Aen [ Anesthetize ]

Temu przeszkadza że ktoś przeklął, temu że nie. Zaczyna się cała hucpa jeszcze raz.
Guzik mnie obchodzi wynik śledztwa, powiem szczerze, jak i sama katastrofa. Stało się i się nie odstanie, moje podejrzenia potwierdziły tylko stenogramy (żadne "ląduj dziadu", po prostu chęć posadzenia "ptaszka" przez brawurowego pilota od razu). Ubolewam tylko że teraz od nowa zacznie się wysyp teorii i szukanie dziury w całym przez 40 milionów specjalistów lotnictwa.

02.06.2010
08:42
smile
[171]

RexNebular [ Pretorianin ]

@Diplo
Hm, to jednak jest trochę dziwne że przez ostatnie 2 minuty kapitan milczy ..

Ostatnie słowa dowódcy padają pół minuty przed katastrofą.

02.06.2010
08:50
[172]

Diplo [ Generaďż˝ ]

RexNebular ->
A faktycznie, mój błąd. Patrzyłem na:


Raz pisali "dowódca statku" a raz "KBC" - jakiś idiota przepisał z rosyjskiego "w" jako "B" i rosyjskie "s" jako "C" - ja szukałem KWS


Ale 30 sekund to też chyba sporo? Tym bardziej że to krytyczna sytuacja.

02.06.2010
08:56
[173]

Sainim [ Centurion ]

02.06.2010
08:57
[174]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Tylko, ze oni nie zdawali sobie sprawy z tej "krytycznej sytuacji" prawie do momentu uderzenia. A kapitan przez pol minuty milczal bo prawdopodobnie byl skoncentrowany na ladowaniu.

Z reszta takie rozwazania sa guzik warte dopoki nie naloza tego scenogramu na mape lotu i wskazania czujnikow.

02.06.2010
09:16
[175]

RexNebular [ Pretorianin ]

@Sainim
Do tego obrazka zdaje się pasować takie wytłumaczenie z forum lotnictwo.net.pl

Pracowałem ileś lat temu jako KSL(kierownik systemu ladowania) i na podstawie własnych wyliczeń a także Kolegi Witka Z. wychodzi mi na typowego "szczura" pod chmury licząc, że podstawa nie będzie niższa niz 20-30m.

Planowali wyrównać nad samą ziemią, co by się pewnie udało, gdyby nie ten nieszczęsny wznoszący się teren. Zabrakło paru metrów.
Ale to takie przypuszczenia, bo się oczywiście nie znam.

02.06.2010
09:18
[176]

Yancy [ Legend ]

Aen ---> 40mln? Zdecydowana większość ludzi w tym kraju od dawna zajmuje się swoimi sprawami.

02.06.2010
09:27
[177]

MANOLITO [ Senator ]

z tego obrazka (173) widać wyraźnie, że te szybkie opadanie ze stenogramów to tak naprawdę wznosząca sie ściana jaru.

02.06.2010
10:14
[178]

Trael [ Mr. Overkill ]

Trael siedem sekund po komendzie "odchodzimy" znajdowali się powyżej 60 metrów nad ziemią

No dobra, albo ja mam problemy z matmą albo ty ;)

10:40:50,5 - Odchodzimy
10:40:51,8 - 60
10:40:59,3 - Odgłos uderzenia w drzewa

gdyby maszyna działała prawidłowo, powinni zacząć sę wznosić

No i tak jak mówiłem, prawdopodobnie zaczęli tylko brakło im kilku nieszczęsnych metrów.

02.06.2010
10:47
[179]

MANOLITO [ Senator ]

masz rację, to ja się pomyliłem, te siedem sekund wystarczyło by na wzniesienie się gdyby pod spodem samolotu była płaska ziemia, a w tym wypadku wyrównali lot z horyzontem, a ziemia zaczełą sie do nich "zbliżać", bo szybko podnosiła się sciana jaru, z tego co widać (obrazek z posta 173)zabrakło im ledwie kilka metrów, samolot działał prawidłowo, tyle ze piloci z jakis powodów nie wzieli pod uwagę wznoszącej się ściany jaru zapewne uspokojeni wysokościomierzem dającym zapas wysokości do "odejścia"( komenda odejście przy 80metrach) tyle że ta wysokość to tak naprawdę niecka tego jaru, wyrównanie lotu nastąpiło 20 metrów poniżej(na płaskim terenie było by to 60metrów nad poziomem ziemi), tyle że ze względu na szybko wzrastajacą ścianę jaru wysokościomierz wskazywał już 20 metrów od ziemi.

02.06.2010
11:00
smile
[180]

[Ivor] [ Konsul ]

Ilu ludzi tyle teorii, znamy dopiero częściowy (bo pewnie częściowy) zapis pierwszej skrzynki.
Przeczytałem kilka razy opublikowany materiał
Ja również mam swoją, dość kontrowersyjną teorię... i poniższe budzą moje wątpliwości co do prawidłowej pracy wieży

10:32 Wieża: Zajęliście 500 metrów
10:32 Załoga: Na razie 1000, schodzimy
Wieża sugeruje za wolne opadanie ?

I teraz najważniejsze
10:39 Wieża: Podchodzicie do dalszej, na kursie i ścieżce, odległość 6
Czyli wieża nie mówi, że trajektoria lotu mają dobre (nie mówię teraz o opadaniu czyli pion, a locie w poziomie) bo rosjanie mówili, że nawet jakby zachowali wysokość to nie trafiliby w pas.

I teraz ostatnie, dlaczego kontrolerzy z kontroli lotów uciekali z wieży po wypadku ? Czyżby mieliby coś do powiedzenia ?
"szef kontrolerów ze Smoleńska odszedł na emeryturę zaledwie trzy dni po katastrofie polskiego samolotu" Co najlepsze nie mogą go znaleźć.

02.06.2010
14:25
[181]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

"Podchodzicie do dalszej, na kursie i ścieżce, odległość 6
Czyli wieża nie mówi, że trajektoria lotu mają dobre"

Taaa? A co to znaczy, zę podchodzą do dalszej radiolatarni po kursie? ze się mina z apsem o kilometr? Litości...

Bez mapy i parametrów lotu guzik mozna powiedzieć, ale ja dalbym sobie spokój z hipotetycznym wyliczniem jak szybko ziemia sie zbilząła - najciekawsze jest to, że - wedle tvn24 - powinni mieć przy bliższej 100/120m. A jaka wysokość odczytuje członek załogi po tym, gdy rozlega się sygnał latarni? 20...

02.06.2010
18:44
[182]

Flyby [ Outsider ]

..te dywagacje rosyjskie mają sens:



..o ile odrzuci się "teorie spiskowe" ;)

02.06.2010
19:48
[183]

Kłosiu [ Legend ]

Flyby -> Owszem, maja. Niezaleznie od tego czy Kaczynski dawal wczesniej do zrozumienia czy chce wyladowac, to obecnosc bezposredniego szefa za plecami (a nie mial prawa sie tam znajdowac) trzeba odebrac jako wyrazna presje.
To przypuszczalnie spowodowalo dalsze bledy pilotow, czlowiek bez czegos takiego mogl wyladowac albo jasno ocenic sytuacje i zrezygnowac, a gdy nad glowa stoi szef i patrzy narece zaczyna sie popelniac glupie bledy.
Kontrola lotow z lotniska swoje tez ma tu za uszami. Typowa sytuacja, bledy jednej strony nie bylyby krytyczne, gdyby druga (jakakolwiek) zareagowalaby prawidlowo. To tak jak w tym powiedzeniu "do wypadku potrzeba dwoch kiepskich kierowcow".

02.06.2010
20:01
[184]

Flyby [ Outsider ]

..ewentualne "rozszyfrowywanie" (nieczytelnych zapisów) oraz uzupełnianie o inne zapisy i dane może jeszcze sporo dodać (tu i tam) ..

02.06.2010
21:35
[185]

shodan [ Chor��y ]

imo to wszystko wyjasnia -->


Dziś upublicznienie stenogramów z TU-154 - shodan
02.06.2010
22:04
smile
[186]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

W Telexpresie było pokazane jak wyglądały ich ostatnie sekundy w kabinie.

jak już uderzyli o drzewo, i samolot ustawił się podwoziem do góry, to pilot krzyczał:

,,kkk......rrrrrwwwwwaaaa' i znowu ,,kkuuuuuuu......wwwaaa" i uderzenie.

02.06.2010
22:39
[187]

darek_dragon [ 42 ]

Kurczę, im dłużej patrzę na tę rosyjską grafikę, tym bardziej przekonująca mi się wydaje. Właściwie wyjaśnia ona wszystko.

Według niej można by wysnuć teorię, że załoga popełniła kluczowy błąd w ocenie sytuacji między 42 a 48 sekundą przedostatniej minuty lotu. Po osiągnięciu 100 metrów według wysokościomierza ciśnieniowego rozległo się, niespodziewanie dla załogi, krytyczne ostrzeżenie TAWSu "pull up" (pierwsze takie, wcześniej były tylko "terrain ahead"). Prawdopodobnie wywołało to zamieszanie wśród załogi. W tym momencie i mechanik, i nawigator porównali wysokość na wysokościomierzu radarowym i obaj popełnili ten sam błąd: Myśleli, że samolot wyrównał lot na wysokości 100 metrów (48,7: "100"; 49,2: "W normie"), podczas gdy w rzeczywistości to teren opadł pod nimi. Innymi słowy, nie mogli wybrać gorszego momentu na przerzucenie się z jednego wysokościomierza na drugi. Dalej już decydowały sekundy. Nawet mimo że nawigator w pół sekundy zrozumiał swój błąd (50,5: "Odchodzimy"), było już za późno.

Ta teoria powinna być bardzo łatwa do potwierdzenia danymi z rejestratora lotu. Wystarczy, że dane z obu wysokościomierzy są takie, jak na rysunku.

03.06.2010
08:48
smile
[188]

pablo397 [ sport addicted ]

co do teorii o niesprawny silniku -

ja tam sie nie znam, ale nie powinno byc tak, ze gdy jeden silnik przestanie dzialac/wybuchnie/odpadnie (czy co tam sie mialo stac) - to nie powinna polowa dostepnych alarmow w kabinie wyc wsciekle w stylu 'pieprzony silnik przestal pracowac' i na samo to piloci rzucac zakretami i wujami na lewo i prawo?

03.06.2010
09:41
[189]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

pablo397
Oczywiście że tak, każda awaria (silników/stateczników) byłaby na danych widoczna jak murzyn wśród eskimosów. A tłumaczenie że załoga nic nie powiedziała bo była w szoku jest chyba najgłupszym z możliwych - to nie są panienki które przed wypadkiem puszczają kierownice i zasłaniają oczy, tylko wojskowi piloci.

03.06.2010
12:29
smile
[190]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Jak to się ma do godzin podanych w stenogramach?



pierwszy wpis - 10:25
“Co się stało z polskim samolotem na naszym lotnisku… Leży bez podwozia, wszystkie miejskie straże pożarne tam są. (Nie potwierdzone informacje, zbliżone do oficjalnych)”

03.06.2010
20:14
smile
[191]

shodan [ Chor��y ]

03.06.2010
20:20
[192]

Shafa [ Pretorianin ]

A tłumaczenie że załoga nic nie powiedziała bo była w szoku jest chyba najgłupszym z możliwych

Też mnie bawi teoria, że dowódca milczał, bo nie mógł sterować, ergo - to była awaria albo zamach. Nie trzeba być wytrawnym znawcą ludzkiej psychiki, aby wiedzieć, że w takim sytuacji pilot by wrzeszczał, że mu stery wysiadły. Nie tylko ze strachu, a przede wszystkim krzyczałby do drugiego pilota, aby ten chwycił za stery. Wyobrażacie sobie sytuację, że samolot przestaje reagować na komendy pilota, a ten jak gdyby nigdy nic nikomu o tym nie mówi?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.