GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Sytuacja na Polwyspie Koreanskim

26.05.2010
11:35
[1]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Sytuacja na Polwyspie Koreanskim

Biorac pod uwage niepokojace wiadomosci doplywajace do nas z polwyspu koreanskiego, czy jest waszym zdaniem szansa na to iz rezim Korei polnocnej zdecyduje sie na wojne ktorej efektem koncowym bedzie uzycie broni nuklearnej ?

Wydawac by sie moglo iz Korea PLN chcac podjac dzialania wojenne przeciwko Nato przy zastosowaniu broni konwencjonalnej nie ma wiekszych szans na jakiekolwiek sukcesy dlatego tez moze sie w akcie desperacji pokusic o uzycie broni jadrowej. Z drugiej strony chiny ponoc sa sojusznikiem tego kraju wiec za dobrze to nie wrozy calej sytuacji, ale mysle iz chiny predzej od Korei Pln ie odetna anizeli dolacza do tego konfliktu.

Z checia poznam wasze zdanie.

26.05.2010
11:38
[2]

dranzer8 [ EXTERMINATE!!! ]

czy jest waszym zdaniem szansa na to iz rezim Korei polnocnej zdecyduje sie na wojne ktorej efektem koncowym bedzie uzycie broni nuklearnej ?

Jeśli są samobójcami to tak. Atak odwetowy zrównałby to państewko z ziemią.

26.05.2010
11:40
[3]

Vader [ Legend ]

Czyj atak odwetowy?

26.05.2010
11:41
[4]

pr0gh0stpl [ World With Out End ]

USA?

26.05.2010
11:45
[5]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Problem w tym iz Korea Pln nie funkcjonuje jak kazde inne panstwo, a przejawow rozsadnych dzialan z ich strony to ze swieca mozna szukac.

26.05.2010
11:46
[6]

olivierpack [ Senator ]

Do mnie nie dopłynęły żadne informacje z Półwyspu Koreańskiego.

26.05.2010
11:46
[7]

dranzer8 [ EXTERMINATE!!! ]

Czyj atak odwetowy?

To zależy kogo by uszczypnęli;)

26.05.2010
11:49
[8]

graf_0 [ Nożownik ]

NATO? A co ma korea Pn. do NATO?

Wojna nuklearna w ich wykonaniu? Daj spokój. Może mają trochę ładunków(byliby w stanie poważnie zniszczyć koree południową), ale na tym ich potencjał się kończy.

26.05.2010
11:52
[9]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

olivierpack



Eskalacja konfliktu nabrala szybkiego tempa w ciagu kilku ostatnich dni.


graf_0

US & A jest w Nato i juz mozemy smialo stwierdzic iz napewno sie z tego konfliktu nie wycofa jesli do niego dojdzie, a skoro USA wezmie w nim udzial to pewnie NATO rowniez zostanie poproszone o pomoc.

BTW: Zalanie Korei Poludniowej bombami nuklearnymi to wg. ciebie malo ?

26.05.2010
11:53
[10]

mirencjum [ operator kursora ]

Korea PLN chcac podjac dzialania wojenne przeciwko Nato przy zastosowaniu broni konwencjonalnej nie ma wiekszych szans na jakiekolwiek sukcesy

Nie byłbym taki pewien.

"Korea Północna dysponuje piątą pod względem wielkości armią na świecie: 1,2 mln żołnierzy w służbie czynnej, w ciągu krótkiego czasu Pjongjang jest w stanie zmobilizować dodatkowo około 7 mln rezerwistów. Służba wojskowa trwa od 6 do 10 lat (dla kobiet krócej). Największym atutem KAL są oddziały elitarne czyli oddziały sił specjalnych w liczbie 250 tysięcy. Stawiają Koreę Północną na trzecim miejscu pod względem liczebności oddziałów elitarnych wśród wszystkich armii na świecie. Pod względem ilości żołnierzy mogących działać na tyłach wroga KAL jest na pierwszym miejscu – 125 tysięcy żołnierzy. Wokół specjalnej strefy zdemiliatryzowanej KRL-D ma rozstawione ponad 15 tysięcy dział i moździerzy. W przypadku decyzji rządu o rozpoczęciu wojny Pjongjang byłby w stanie wystrzelić w ciągu godziny na terytorium Korei Południowej setki tysięcy pocisków i bomb."

26.05.2010
11:57
[11]

Vader [ Legend ]

Żeby się nie okazało, ze za 5 lat bedziemy sie uczyc koreanskiego :)

26.05.2010
11:58
[12]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

mirencjum

Niby tak ale Irak rowniez mial niby jedna z najpotezniejszych/najwiekszych armi na swiecie a za wiele im to nie pomoglo.

26.05.2010
11:59
[13]

Asmodeusz [ Legend ]

Pytanie jaka wojna. Jesli nuklerana (bo komus w korei pn odwali zupelnie) - prawdopodobnie korea poludniowa stanie sie wyspa. Jesli regularna - szczerze watpie aby korea pn. daleko zaszla. Bo jesli chodzi o siec sojuszy itp korea pd. ma ja "ciut" wieksza.

Ilosc rezerwistow/zolnierzy nie ma az tak duzego znaczenia biorac pod uwage wyposazenie. Rownie dobrze mozna napisac 'ilosc miesa armatniego'...

Ale jak chcecie wiki:

Słabe strony armii Północnej Korei [edytuj]

* Błędy w organizacji oraz niedostateczne dostawy paliw spowodowały że takie gałęzie jak lotnictwo stoją na znacznie niższym poziomie niż na przykład artyleria, której rozwój leży w interesie reżimu.
* Utrzymanie olbrzymiej armii jest bardzo kosztowne, wielu rezerwistów głoduje, a ich możliwości militarne ograniczają się często do bardzo prostych czynności.
* Większość budżetu jest przeznaczana dla jednostek elitarnych oraz dla armii czynnej, jest to więc jeszcze jeden powód ogólnej niewydolności KAL.


Wiadomo jakie znaczenie ma lotnictwo. W dzisiejszych czasach praktycznie wygrywa wojny (poza kilkoma wyjatkami). Glod w armii regularnej? Przeciez taka armia bedzie dezerterowala/poddawala sie masowo. A same jednostki jelitarne wojny nie wygraja.

26.05.2010
12:01
[14]

Drackula [ Bloody Rider ]

no i co z tego ze korea polnocna ma tyle sprzetu i ludzikow wokol strefy zdemilitaruzowanej? Ladny nalot dywanowy na te obszary szybko by te liczby pomniejszyl. Zadziwiajace jak niektorzy przecieniaja liczebnosc, korea polnocna to nie Vietnam, poludniowe obszary byly by zrownane z ziemia i przeorane bombami pentrujacymi powierzchnie w ciagu kilku-kilkunastu minut. Oczywiscie zakladajac ze glownodowdzacy mial by na tyle jaj aby wydac taki rozkaz.

26.05.2010
12:02
smile
[15]

dranzer8 [ EXTERMINATE!!! ]

Podejrzewam, że spora cześć z tych 1.2mln wolała by się oddać do niewoli niż ginąć za jakiegoś szaleńca.

26.05.2010
12:05
[16]

Auxarius [ 117 ]

Ekspertem nie jestem ale tak jak kilku powyzszych komentatorow stwierdzilo - uzbrojenie ma tu chyba znacznie wieksze znaczenie niz to ilu ich jest.

Kim do najmlodszych nie nalezy, zycie caly czas w takiej paranoi swoje pietno zapewne tez odcisnelo - byc moze jest to po prostu krzyk chorego czlowieka. W takim wypadku jakakolwiek wojna skonczylaby sie raczej szybko i bez wiekszych strat po obu stronach.
Zreszta, sytuacja w KP jest na tyle fatalna, ze dla ludzi byloby to wyzwolenie, a, ze nie sa to islamscy psychopaci okupacja nie musialaby trwac zbyt dlugo.

26.05.2010
12:08
[17]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Drackula

Wlasnie dlatego sytuacja jest taka niebezpieczna. Gdy jeden z drugim generalem zorientuje sie iz jego armia topnieje w oczach i dotrze do niego ze wlasnie stracil wszystko o co walczyl przez cale zycie moze w akcie desperacji wydac rozkaz odpalenie broni jadrowej. Japonia i Korea Pd beda mialy w takim przypadku przejebane ze tak to barwnie ujme.

26.05.2010
12:10
[18]

Asmodeusz [ Legend ]

Tej broni jadrowej to duzo raczej nie maja. Chociaz jesli trafi kilkanascie-kilkaset tysiecy ludzi moze ubyć.

26.05.2010
12:12
[19]

Drackula [ Bloody Rider ]

bron jadrowa , taaaaa. To ile glowic ma ta korea polnocna co? Mysle ze liczna rakiet przechwytujacych na terenie Kpoludniowej i Japoni jest na tyle liczna ze istnieje duza szansa ze nawet jedna rakieta nie dala by rady dotrzec do celu

26.05.2010
12:18
[20]

olivierpack [ Senator ]

Kim nie zaatakuje bo póki mu ryżu starczy i środków na kilka atomowych zabawek w roku, nie będzie szukał swojego końca na wojnie. Pewnego dnia dowiemy się, że skasowali go wojskowi i nie ma Kima. A Kim to nie żaden paranoik, podróżuję po świecie, zapewne ogląda zachodnie filmy i gra w koreańskie MMO.

26.05.2010
12:19
[21]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Eksperci zakladaja iz sa w posiadaniu 6 do 8 sztuk broni jadrowej. Wystarczajaco aby wprowadzic chaos na skale swiatowa atakujac Japonie oraz Koree Pd. Mozna sobie tylko wyobrazic jakie byly by konsekwencje w strefie ekonomicznej, kryzys ktory niedawno przechodzilismy to bylo by niewielkie potkniecie w porownaiu z upadkiem jaki bysmy zaliczyli po takiej akcji.

Trzeba tez wziasc pod uwage stosunki polityczne miedzy Chinami wspierajacymi po cichu Koree Pln a reszta swiata ktore uleglyby znacznemu ochlodzeniu.

26.05.2010
12:24
[22]

graf_0 [ Nożownik ]

Korea Pn w żaden sposób nie zagraża USA czy tym bardziej Europie. Nie ta skala nie ta odległość, nie ta polityka.

Jedynym ich celem byłaby korea pd. I tutaj kraje NATO nie mają najmniejszych szans. Samą artylerią są prawdopodobnie w stanie zrównać Seul i spulchnić glebę do 1,5 metra wgłąb.
Przypominam że cięższą artylerię też można głowicami nuklearnymi załadować, a tego żadne rakiety przechwytujące nie zatrzymają.
Sojusze i ewentualne wsparcie USA dla Korei Pd. nie są na tyle szybkie aby powstrzymać ostrzał i atak lądowy.
No, chyba że na granicy po stronie Pd ukryte są nuklearne miny lądowe, i bateria taktycznej broni nuklearnej która posłużyłaby do zniszczenia stanowisk artylerii Północy. Pytanie tylko czy nawet jeśli taki arsenał istnieje to czy sa w stanie go szybko użyć.

Aha - dlaczego TVN pisze że to korea pn. zatopiła okręt Pd? Znalazły się jakieś bezpośrednie dowody?

26.05.2010
12:24
[23]

Drackula [ Bloody Rider ]

az cale 8? no to napewno zadna by celu nie dosiegla :)

A chiny? Faktycznie, zbuntowaly by sie i zaprzestaly producji chinskiego badziewia ktorym swiat zalewaja. Ouch, alez inne panstwa by na tym ucierpialy. Na chwile obecna kazdy taki wyskok bardziej oddzialuje negatywnie na gospodarke chin niz reszty swiata wiec spokojna rozczochrana o to co zrobia chiny. Juz duzo wiekszym prawdopodobienstwiem czieszy sie konflikt pomiedzy chinami a indiamu niz angazowanie sie chin w konflikty korei.

graf_0 - mysle ze w doktrynie Polnocy jest atak rakietowy na znienawidzona Japonie a poludnie to oni by chcieli z marszu wziasc a nie niszczyc.

dowody--> pozostalosci torpedy produkcji polnocnej.

26.05.2010
12:30
[24]

Lindil [ Lumpenliberal ]

Znalazły się jakieś bezpośrednie dowody?

26.05.2010
12:34
[25]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Nie zapominajcie o Japonii ktorej Kim rowniez sie wiele razy odgrazal a jest w zasiegu reki. Fakt militarnie nie sa w stanie zagrozic ani USA ani Europie ale niechby jakims cudem udalo sie im Seul (prawdopodobne) oraz Tokio (malo prawdopodobne) zrownac z ziemia przy pomocy owej broni to skutki w strefie ekonomicznej beda niewyobrazalne na skale swiatowa.

Pozatym jak juz mowilem nie sadze aby Chiny wziely udzial w konflikcie ale politycy beda pamietac po fakcie kogo Chiny wspieraly. Inna sprawa jest iz nie mozemy powiedziec ze nie powinnismy sie przejmowac dzialaniami 3 czy 4 najwiekszej potegi ekonomicznej na swiecie jaka sa Chiny nawet jesli bazuje ona na taniej sile roboczej.

26.05.2010
12:37
[26]

graf_0 [ Nożownik ]

Dracula, Lindil - dzieki, nie widziałem jeszcze tej informacji.

Problem polega na tym że istnieje bardzo duże ryzyko że przynajmniej część władz Korei Pn nie działa racjonalnie. Nie są w stanie nic zyskać poprzez wojnę(nawet jeśli chodzi o zyski osobiste w hierarchii armii) i są w stanie wojnę wywołać. Można powiedzieć że stanowią element czysto losowy...

26.05.2010
13:06
[27]

mineral [ Senator ]

Podejrzewam, że spora cześć z tych 1.2mln wolała by się oddać do niewoli niż ginąć za jakiegoś szaleńca.

Oj nie byłbym taki pewien. Nie zapominajcie o indoktrynacji, wszczepywanej od najmłodszych lat. Myślę, że duża część z nich byłaby gotowa oddać życie za Wielkie Wodza.

26.05.2010
13:13
[28]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

6 do 8 sztuk? Dajcie spokoj, jakby 1-2 odpalily to byloby dobrze. To nie jest takie hop siup :) nawet dla amerykanow ktorzy maja technologie, kase i doswiadczenie, a i tak nie maja 100% skutecznosci broni i srodkow jej przenoszenia.

Nie sadze zeby w Korei Pln ktokolwiek tak zrobil bo oni tez nie sa glupi. Kazdy patrzy na swoj interes, aby jemu bylo dobrze. Odpalenie broni atomowej przez Koree Pln nic jej nie da, a polozy kres temu panstwu w obecnej formie. Dopoki jedynie strasza to nikt ich nie rusza, jesli przestana straszyc a przejda do czynu - wtedy zostana po prostu zniszczeni.

A eskalacja napiecia jest im na reke: raz ze musza miec czynnik strachu aby utrzymac swoich obywateli w ryzach, dwa ze potem latwo jest poluzowac tonu w zamian za jakas pomoc gospodarcza.

Nie wierzcie w szalencow ktorzy by mogli robic glupoty. Jak by taki szaleniec sie trafil to sami koreanczycy by sie go pozbyli (np inni generalowie).

26.05.2010
13:29
smile
[29]

D3O [ Leutnant ]

Polecam przeczytać np. to:


A dopiero potem zabierać głos :)

Korea Północna, znając swoje "możliwości" wojskowe raczej nigdy nie odważy się na żaden atak. Ich doktryna jest typowo defensywna o czym świadczy m.in analiza którą podałem wyżej. Są okopani, "zabunkrowani" a ich jedyną ofensywną, silną stroną jest właśnie wspomniana artyleria, szczególnie lufowa, którą ciężko przechwycić(od rakiet). W przypadku jakichkolwiek starć, które przeistoczyłby się w ew. konflikt siły powietrzne Korei, USA i zapewne Japonii zdobyłby przewagę powietrzną w przeciągu godzin. A wtedy jakiekolwiek działania Korei Pn zostałby drastycznie zatrzymane, łącznie z ostrzałem artyleryjskim. Co do użycia broni jądrowej, to myślę że użyli by jej tylko wtedy, gdy za zdobyciem przewagi powietrznej poszłaby inwazja lądowa(wtedy wojna naprawdę była by długa i nieciekawa...) wgłąb Korei Pn. W przeciwnym razie, próbowali by opanować chaos i lizać rany na następne lata ciesząc się z zachowania władzy.

26.05.2010
13:42
[30]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Na litość boską... 6-8 bomb? Zacznijmy od tego, że prostą bombę atomową o małej mocy może - przy odpowiednim sprzęcie i materiałach - zrobić student dowolnego kierunku ścisłego na uniwersytecie czy politechnice.

Do faktycznych zastosowań takich bomb jest jednak bardzo daleko... Takie urządzonko jest bardzo ciężkie w porównaniu z mocą (jak na broń nuklearną), co samo w sobie ogranicza możliwości przenoszenia, a do tego bardzo zawodne. Te dwie ostatnie cechy są kluczowe dla określenia faktycznej efektywności broni jądrowej. Obecnie z tego co się orientuję Korea nie ma żadnego rodzaju pocisków balistycznych o sprawdzonej skuteczności. To, że wystrzelili ich kilka nie znaczy, że głowica trafiłaby w cel i tym bardziej wybuchłą...

Reasumując - Korea może dysponować kilkoma niesprawdzonymi ładunkami o relatywnie małej mocy oraz środkami przenoszenia o bardzo małej celności (o takim czymś jak MIRV nie wspominając). Podejrzewam, że strzelając np. do Japonii mogliby nie trafić nawet w odpowiednią wyspę...

Alternatywą są konwencjonalne środki przenoszenia - czyli po prostu bombowce - ale Korea Południowa sama z siebie ma wystarczające siły lotnicze i przeciwlotnicze by nie dopuścić niczego z czerwoną gwiazdą na stateczniku blisko granicy.

Jeśli chodzi o siły konwencjonalne - tutaj jest pies pogrzebany, bo obie strony okupiłyby konflikt dużymi startami, i obie strony są od ponad 50 lat przygotowane na ten konflikt.

27.05.2010
13:52
[31]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Jak widac robi sie naprawde goraco. I niech mi ktos jeszcze powie iz Korea Pln. podejmuje racjonalne dzialania.




BTW: Biorac pod uwage iz calosc bedzie miala miejsce w spornej strefie wplywow (ewentualnie nieopodal) to wyglada na to iz Korea Pln az sie prosi o wojne i szuka jedynie pretekstu do jej rozpoczecia.

fresherty

Jak juz bylo wspomniane Korea Pln. ma mozliwosci zrownania Seulu z ziemia przy pomocy broni konwencjonalnej (artylerii) a gdyby zdecydowala sie sie wyslac 6 bomb "A" w kierunku Tokio to nagle nikle wg ciebie szanse zrownania owego miasta z ziemia znaczaco rosna. Ale to tylko takie moje gdybanie.

27.05.2010
14:10
[32]

Speed_ [ Mąka ]

W razie ewentualnego ataku zanim, o ile w ogóle ktoś ruszy na pomoc Korea Płd. będzie już mocno sponiewierana. Tygodniami będą trwały działania dyplomatyczne i wezwania do zaprzestania walk.

27.05.2010
14:11
[33]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Slowa slowa slowa. Jakby naprawde chcieli zaczac wojne to by ja po prostu zaczeli.

27.05.2010
14:14
smile
[34]

Caine [ Legend ]

oh hai there


Sytuacja na Polwyspie Koreanskim - Caine
27.05.2010
14:20
[35]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

koniec jest blisko

Byc moze czekaja na stanowisko Pekinu ktore nadal jest niepewne. Link ponizej.



Zreszta wytlumacz mi czy az tak ciezko jest przeprosic za zniszczenie wrogiego okretu oraz pociagnac do odpowiedzialnosci osoby winne owemu incydentowi. Szczegolnie iz wszystkie dowody wskazuja na to iz to jednostka Pln Koreanska zaatakowala statek Korei Pd.

Z tego co sie orientuje Korea Pld innych zadan nie przedstawila. Okazuje sie jednak iz latwiej zerwac wszelkie porozumienia pokojowe. W jaki sposob takie dzialania nie prowokuja wojny ?

27.05.2010
14:26
[36]

Trael [ Mr. Overkill ]

Speed--> Gdyby to było w Europie i gwarantem pokoju byłby, któreś z europejskich mocarstw. To pewnie skończyło by się na długich negocjacjach i impasie. Jednak to nie ten rejon i nie ta bajka. Do tego Korea Płd. jest wspierana przez USA, których siły stacjonują na terenie tego kraju. Plus wsparcie oczekujące "tuż za miedzą" w postaci baz USA w Japonii.

27.05.2010
14:28
[37]

Lindil [ Lumpenliberal ]

Stanowisko Pekinu jest pewne - żadnych wojen na ich podwórku.

27.05.2010
14:39
[38]

Trael [ Mr. Overkill ]

Zreszta wytlumacz mi czy az tak ciezko jest przeprosic za zniszczenie wrogiego okretu oraz pociagnac do odpowiedzialnosci osoby winne owemu incydentowi. Szczegolnie iz wszystkie dowody wskazuja na to iz to jednostka Pln Koreanska zaatakowala statek Korei Pd.

No i co z tego, że są dowody, nawet w postaci części torpedy? Korea Płn. już przedstawiła stanowisko, że jest to prowokacja ze strony "marionetkowego" rządu południa i "bandytów" zwanych armią. Ci ludzie żyją w innym świecie więc jak niby można tu kogoś poprosić o przeprosiny czy wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do sprawców?

27.05.2010
14:42
[39]

Vader [ Legend ]

Ciekawe czy kiedyś dojdzie do upadku Korei płn

27.05.2010
15:04
[40]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Trael

Zgadzam sie z Toba, ale to jedynie udowadnia iz Korea Pln albo dazy do wojny albo posiada za sterami wladzy ludzi nie wpelni sprawnych umyslowo, ewentualnie tak wypranych ideowo iz sami stanowia zagrozenie dla siebie oraz wlasnych obywateli. Naprawde nie wiem ktora opcja jest najgorsza. Jaka by nie byla rzeczywistosc to nadal w powazny sposob zagrazaja militarnie regionowi a eknomicznie moga miec wplyw na skale swiatowa. Bylo nie bylo Korea Pld. jest w czolowce poteg ekonomicznych swiata.

27.05.2010
15:30
[41]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Znowu mają jakiś kryzys, pewnie żarcia zabrakło i muszą poprężyć muskuły, żeby lud poczuł się silny. Nie pierwszy i nie ostatni raz.

W przeszłości już wykorzystywali podobne sytuacje do zniesienia sankcji i otrzymania pomocy.

27.05.2010
15:52
[42]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

draug -> Z tego co czytałem Korea ma relatywnie mało artylerii mogącej dosięgnąć Seul zza linii demarkacyjnej... No i szczerze mówiąc na miejscu obsługi tych dział już bym spisywał testament :). Po 1. salwie artyleria i lotnictwo Południa zmiecie biedaków z powierzchni ziemi. Zobacz np. co to jest 'radar rozpoznania artyleryjskiego'.

Co do Tokio - użycie broni nuklearnej przeciwko Japonii skończyłoby się na pełnej determinacji politycznej i społecznej tegoż, by z Północy zrobić jeden wielki masowy grób. Nadal mają w świadomości los Hiroszimy i Nagasaki, a zabicie kilku milionów ich obywateli wprowadziłoby ich w szał...


P.S Teraz już wiecie po co miała być tarcza antyrakietowa? :>

27.05.2010
16:58
[43]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

fresherty -> tarcza antyrakietowa miała chronić USA przed bliskim wschodem/rosją... czyli nam nieprzydatna do niczego.
Natomiast Patrioty na mobilnej platformie to co innego - tym można zestrzelić zarówno samolot jak i rakiety krótkiego/średniego zasięgu (startujące np z Kaliningradu)...

27.05.2010
17:07
smile
[44]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Jest taka sympatyczna zależność, iż kiedy kraj naprawdę chce napaść na inny kraj, wtedy ładuje się w niego z całą armią ciągle ogłaszając całemu światu że żadnej wojny nie ma, a to wojsko to tylko na paradę przyszło.

Natomiast jeśli jakieś państewko chce tylko kogoś postraszyć i poprzepychać się słownie, wtedy całemu światu ogłasza że już, już, zaraz będzie atakowało, zaś żołnierze spokojnie wpierdalają kromki z szynką w bazach : )

27.05.2010
17:15
[45]

shadzahar [ Generaďż˝ ]

A skąd kromki z szynką w Korei Północnej?

27.05.2010
17:31
smile
[46]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Chińska szynka, podrabiana : )

27.05.2010
17:41
[47]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Tam to podrabiana trawe jedza :>

28.05.2010
16:24
smile
[48]

ValkyreX [ Legend ]



Czyli robi się wesoło...

16.06.2010
11:14
smile
[49]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

A juz myslalem iz co nieco sie uspokoilo w tym rejonie a tu dupa. Widze iz Towarzysze z Korei Pln nie spuszczaja z tonu i dalej zbrojnie sie odgrazaja.


16.06.2010
18:20
[50]

Lukxxx [ Generaďż˝ ]

Cóż Korea jak widać pochodzi z lepszych czasów, gdzie jeszcze honor coś znaczy i nie da się oskarżać, ale przy powszechnej dupokracji nikt tego nie zrozumie, nie ten poziom - zakładając że nie zatopiła tego okrętu.

16.06.2010
18:28
smile
[51]

Aceofbase [ El Mariachi ]

[49]
'A juz myslalem iz co nieco sie uspokoilo w tym rejonie a tu dupa. Widze iz Towarzysze z Korei Pln nie spuszczaja z tonu i dalej zbrojnie sie odgrazaja.'


lojezusicku, wielki duchem maly cialem Kimuś tak jest wsciekly wczorajsza porazka z Brazylijczykami, iz znowu bombkami grozi?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.