GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: sparing

15.01.2003
19:35
[1]

smat [ Pretorianin ]

Forum CM: sparing

Siedzę tak sobie przed kompem, może ktoś reflektuje na sparing z rezerwistą?

15.01.2003
19:45
[2]

Rodzyn [ Centurion ]

Hi Tu stary wiarus po rekonwalescencji ;-) Warunki?

15.01.2003
19:51
[3]

smat [ Pretorianin ]

posłałem na twoje gg

15.01.2003
21:55
[4]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

kto wygrał?

16.01.2003
09:49
[5]

smat [ Pretorianin ]

robimy pbem'a, jak skończymy to coś skrobnę

19.01.2003
14:27
[6]

Rodzyn [ Centurion ]

No niestety smat przegrał. Gdyby dał wiecej tur (tylko 22) to mogł by być różnie ;-) Graliśmy 1250 pkt. Mój skład to: 1x coy. rifle 41, 1x coy. mot.recon 41, 1x PzKfw IIIJ, 1x PzKfw IVD, 1x PSW 222, 1x PaK 38 50mm, 1 x spotter mortar 81mm (6 tubes, radio), 2 x Tank Hunter, 1x sharpshooter. W dolinie z łagodnym wylotem na zachód leżała wioska. Od południa dominowało łyse wzgórze, dwie maleńkie kępki drzew nie dawały żadnej osłony, jeden malenki domek na północnym stoku dał mojemu snajperowi wgląd na wioskę. Las zamykający dolinę umożliwiał mi podejście. Północno-wschodni łańcuch wzgórz porosnięty lasem dawał przewagę przeciwnikowi. Punkty kluczowe (4xsVP) tworzyły trójkąt otaczający wioskę. Tylko jeden znajdował się przy północnej krawędzi mapy, na skraju lasu. Był lekki wiatr, padał deszczem. Było mokro, chłodno i do domu daleko. Moje lewe skrzydło to coy.A rifle 41 + 1x tank hunter+ 1x MG34 z coy.B wspierane przez PzKfw IIIJ oraz PaK'a 38 kryjącego wioskę i południowe wzgórza. Centrum to 2x plt. mot.recon 41 + reszta sekcji wsparcia + 1x tank hunter+ 1x sharshooter + PzKfw IVD. Prawe to 1x plt. mot.recon 41 +PSW 222. Skierowałem się na lewym skrzydle na samotną flagę na skraju lasu. Po dotarciu do pierwszych zarośli przygotowałem obronę flagi i podciągałem wsparcie do natarcia na wioskę. Prawe skrzydło rzuciłem do zagajnika na lini wzgórza i wioski. Tam na pogejściu zauważyłem pierwsze jednostki wroga i T34. W centrum posuwałem się za osłoną lasu do centrum wioski. Pierwsza wymiana ognia spowodowała odrzucenie mojego prawego skrzydła na ok. 300m. Przeciwnik nie wykorzystał tego, posłał za mną tylko jedną drużynę. Po przegrupowaniu plutonu ponownie ruszyłem na wcześniej zajmowaną pozycję, odrzuciłem drużynę piechoty i odzyskałem swoją pozycję. W tym czasie w centrum powoli docierałem do pierwszych zabudowań wioski. Na lewym skrzydle działo się najwięcej. Pierwszy plt. pod flagą, drugi podchodził do zagajnika 20m w prawo od flagi,a trzeci wraz ze wsparciem znajdował się jeszcze ponad 100m z tyłu, gdy zauważyłem KV2 + ok. 2 plutony przeciwnika. Podchodził w kierunku moich pozycji. Rzuciłem trzeci pluton do przodu. Natarcie przeciwnika natrafiło na mocny ogień moich dwóch plutonów, z centrum odezwał się MG34 kładąc natarcie na ziemi. Czołowy pluton został rozstrzelany 30m przed moimi pozycjami, drugi odrzucony z dużymi stratami. Mój trzeci gdy tylko dotarł, ruszył do kontrataku lecz zaległ po 20 m. Ruszony PzKfw IIIJ, który miał być przeciwwagą dla KV2 zakopał się po 200m. Radziecki czołg podchodził pod moje pozycje przy fladze. Z cenrum ruszyłem PzKfw IVD na lewo, nie miał szans z KV2, ale mógł wywołać jakieś zamieszanie w liniach wroga. Jeden z plutonów osiągął pierwsze zabudowania wsi, drugi przesuwał się pod osłona drzew w stronę lewgo skrzydła i trzeciej flagi. Na prawym skrzydle po odtworzeniu pozycji ruszył w moim kierunku T34. Był osłonięty przez wzórze i nie miałem przeciw niemu żadnej skutecznej broni. Urzyłem PSW 222 do wyciągnięcia czołgu przeciwnika na szczyt wzniesienia wprost pod lufę Pak'a 38. Niestety pocisk czołgu skrócił cierpienia załogi samochodu. Piechota była w niebezpieczeństwie. Na lewym skrzydle KV2 poruszał się powoli w stronę flagi, PzKfw IVD był wciąż za daleko. Pierwsza drużyna już uciekła spod flagi. Druga została rozstrzelana. Trzecia leżała spanikowana. Ruszyłem jeden z plutonów z pobliskiego zagajnika w kierunku flagi, dotarła tylko jedna drużyna i tank hunter, reszta zaległa. KV2 podszedł za blisko, pierwsza wiązka granatów zerwała gąsienicę, pochwili tank hunter posłał drugą wiązkę. Knok Out. Załoga wyskoczyła, ale nie dobiegła do lasu. PzKfw IVD dotarł na miejse i dał wsparcie resztkom pierwszego plutonu. Z daleka odezwałą się radziecka kołatka, jej pociski odbijały się od pancerza więc szybko skryłem czołg w zagajniku. Sytuacja opanowana. Na prawym przyciśnięty pluton nie miał możliwości ruchu. Nagle T34 zostawił pastwienie się nad moimi żołnierzami swojej piechocie i ruszył wokól wzgórza do wioski. Niestety nie po mojej stronie. Gdy wyszedł zza wzgórza dotarł do jednej z flag. Ja miałem w tym czasie dwie. I skończył się czas :-) Minor Victory. smat --> Dzięki za walkę. Liczę na komentarz. Jak ty to widzałeś. Na inne komentarze także czekam.

19.01.2003
14:44
smile
[7]

Wiggins [ SSiberian Tiger ]

Milo by bylo, jakby Twoj opis byl narodzinami nowej swieckiej tradycji...Tak trzymac !!!! Rewanz z mojej strony... "Zwiad lotniczy doniosl o koncentracji wojsk rosyjskich na wprost naszych pozycji... Wszystko wskazuje na to, ze glowny ciezar szturmu bedzie musiala udzwignac nasza pierwsza kompania...Ostatniej nocy dostala posilki, niewiele, ale dobre i to... Tu i owdzie okopy zostaly poglebione, pozycje nowych KMow (niestety) nie sa tak okopane, jak mowia podreczniki walki... Brak czasu, brak czasu...Nerwowka juz sie daje we znaki...Nawet nieliczni weterani stoja w dlugich kolejkach do latryn... Liczba listow pozegnalnych do rodzin w Niemczech osiagnely niebotyczne rozmiary...ja tez mam zle przeczucia..." fragment pamietnikow "Wigginsa" Gra z Bergerem ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.