Ragn'or [ mortificator minoris ]
Złośliwa na kasie w Tesco.
Witam.
Byłem dzisiaj rano przed pracą w Tesco kupic kilka produktów żywnosciowych.
Podchodze do kasy i wykladam je na taśmociąg.
Przede mną stoi kobieta, z którą zawzięcie dyskutuje kasjerka- jej kolezanka z kasy- jak sadzę.
Po dwóch minutach kasjerka przesuwa tasmociąg tak, że produkty jej kolezanki i moje przewracaja się i laduja na kupie. Nic to, nic nie mówie, obserwuje, co ona wyczynia.
A ona jak gdyby nigdy nic zaczyna podliczac towar jej kolezanki i mój razem.
- Przepraszam, to moje- mówie i przestawiam swoje towary (cztery rzeczy) 40 cm wczesniej, tak jak stały poprzednio.
- Trzeba używac patyka- mówi kasjerka tonem pouczajaco- obrazonym.- Ja nie widze co mam.
Rzecz w tym, że odstep pomiędzy towarami był jakieś 40 cm, a ona zarobiona nie byla, delikatnie mówiąc. Zrobiła to tylko imho z czystej zlosliwości. Rozumiem, że sfrustrowana jakaś, albo taki okres.
Pokiwałem głową, wstukałem nieprawidłowo PIN z karty (nie zadziałał jeden klawisz).
- źle pan wpisal pin- odkryla Amerykę.
- żauważyłem- odpowiedziałem spokojnie, wpisałem ponownie i podziekowałem.
A jakie Wy macie doświadczenia z Paniami kasjerkami?
Łoker men [ Generaďż˝ ]
Życie najwyraźniej nie byłeś w Ukrainie tak dopiero byś się wnerwił
Stoję sobie w kasie a tu nagle wpieprza się przede mnie jakaś baba
mówię babce że ona tu nie stała
A kasjerka zobaczyła że jestem polakiem i obsłużyła tą co się wepchnęła
Do tego byłem jeszcze parę dni potem na bazarze chciałem kupić pamiątkę zobaczyłem pamiątkę i chciałem to kupić podsłuchałem że kosztuję 20 hrywien poszedłem do tej baby i ona również zobaczyła żem polak i wiecie co zrobiła zażądała 35 hrywien a mówią że w Polsce panuję rasizm
Cremek [ Generaďż˝ ]
@ [2] Sam jestes rasizm, przeczytaj sobie definicje tego slowa w encyklopedii a potem go uzywaj zamiast robic z siebie wtornego analfabete. No chyba, ze jestes czany, zolty, czerwony lub ewentualnie zielony - wtedy rasizm jak najbardziej. Co do zachowania pani ukrainki - nie ma sie co dziwic, ze kazdy narod premiuje najpierw swoich obywateli, to jest normalne i tego sie nie uniknie (co nie znaczy ze nalezy to pochwalac) - podobnie jak nie uniknie sie tego, ze kazda kultura bedzie bronila swoich wartosci i przekonan, co juz na starcie skazuje wszelakie projekty probujace zrobic z EU jedno wielkie panstwo na totalna porazke... haslo One World, One Future dzialalo tylko na berlinskiej Love Parade, w rzeczywistosci ma niewiele wspolnego z codziennym zyciem.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Po prostu w porównaniu z Ukraińcami, to my bogaci jesteśmy.
Turystów np. z Niemiec tez tak obrabiają. O ile Niemcy jeżdzą na Ukrainę:)
(I nie myslę o 41- 42 roku;) )
Indoctrine [ Her Miserable Servant ]
Każdy może mieć zły dzień...
Siedzieć 8 godzin albo i 12 na kasie, to zajęcie dość niewdzięczne. Ja nie wiem czy umiałbym cały ten czas uśmiechać się do wszystkich.. Z drugiej strony, klient ma prawo nie być zadowolony z takiej sytuacji..
Ja częściej w marketach miałem jazdy z ochroną, bo piszczała bramka..
Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]
Mi się czasem zdarza robić na kasie w McD.
Ogólnie ludzie są zwykle normalni, ale czasami się jakieś kmiotki zdarzają, które nie rozumieją, że człowiek kończy prace to się go już nie obsłuży.
Salado. [ Generaďż˝ ]
- źle pan wpisal pin- odkryla Amerykę.
okropna złośnica :)
Cyber Rekin [ Sharkee ]
Jakie trzeba mieć wykształcenie żeby pracować w kasie?
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Indoctrine----> jeśli mówi ona, że nie widzi co ma i trzeba patyka uzywać, to równiez mogłaby powiedzieć, że mnie nie widziała (albo że zlewa to całościowo- to znacznie prędzej).
Albo że pomyslała, że tak sobie dla sportu, bez zakupów stoję...
Niedopuszczalne jest odbijanie sobie złego humoru na Bogu ducha winnych klientach.
Jeśli człowiek jest wypalony na kasie, to trzeba prace zmienić albo zacisnac zęby i pracowac dalej i robic to dobrze.
Teraz zaczyna sie sezon urlopowy i to tez nieźle robi na humor, kiedy sie wyjedzie.
Salado-----> w kontekscie jej wcześniejszego zachowania, miałem prawo odebrac to jako przytyk do mojego "niezgulstwa". Znaczylo to mianowicie: "widzisz jaki glupi jesteś? Nawet poprawnie pinu nie wpisałeś."
Valem [ Makaron Shakaron ]
A co ma do tego wyksztalcenie? Wystarczy odrobina kultury
Drixx [ Damned by God ]
Ale odbijanie złego humoru na kasjerach już jest ok?
Rollnikstones [ Pretorianin ]
Ja mam tylko doświadczenia z Carrefoura Express.Kasjerski specjalnie naliczają podwójnie niektóre rzeczy,wciskają jakieś badziewie jak na arabskim bazarze,a do tego na całym sklepie nie ma żadnego czytnika,a połowa rzeczy kosztuje inaczej niż na nalepce.Jak jest jakaś promocja to musisz im powiedzieć,bo ci policzą po starej cenie.Od kasjerek nic się nie można dowiedzieć,a jak coś źle policzą to się nie przyznają i trzeba lecieć do kierownika
mirencjum [ operator kursora ]
A jakie Wy macie doświadczenia z Paniami kasjerkami?
Dlaczego dziwisz się? Przecież jedną z zasad wolnego rynku jest, że za jakość trzeba płacić. Jeżeli Tesco i inne siedliska krwiopijców w sposób maksymalny oszczędzają na zarobkach kasjerek, to efektem tego jest nabór przypadkowych ludzi, często zmuszonych przez urząd pracy do podjęcia tej wspaniałej pracy. Brak odpowiedniego szkolenia (bo to kosztuje), brak odpowiednio częstych przerw w pracy na rozluźnienie i odreagowanie stresu, poczucie ciągłej kontroli (kamery i złośliwe pułapki zakładane przez ochronę i przełożonych), ciągłe traktowanie przez sporą grupę kupujących kasjerki jak śmiecia, ciągłe operowanie sporymi pieniędzmi i konieczność stałej uwagi, bo pomyłka pomniejszy i tak głodową pensję.
Jaka płaca taka praca, to podstawowa zasada rynku pracy i żaden profesor tego nie zmieni. Za małe pieniądze nie będzie się miało lojalnego i dobrego pracownika. Tesco o tym wie i dlatego na kasach jest ciągła zmiana pracowników, tam nikt długo nie wytrzyma bez zagrożenia chorobą psychiczną.
Valem [ Makaron Shakaron ]
mirencjum ma w 100% racje. Te kasjerki musza harowac jak woly i maja pewnie z jedna przerwe 15 min.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Mirencjum----> ale ja sie nie dziwię. Zawsze powtarzałem, ze ci ludzie powinni znacznie lepiej zarabiac. Ale nie rozumiem w tym momencie, dlaczego tak sie zachowała. Byłem uprzejmy, jak napisałem w 1 poscie- nic nie mówiłem tylko obserwowałem.
Czyli powinienem w ogóle na to nie zwrócic uwagi, bo to normqalne, ludzie przemeczeni, źle opłacani itd?
W tym momencie, to jednak ja zostałem pez podstaw tak potraktowany jak jakis niemiły czy chamski klient. Dlaczego? Czy tak ma być?
Drixx------> oczywiscie, że nie jest ok. Praca na kasie jest b. ciezka i xle opłacana. To zrozumiałe.
Klienci tez sa rózni. Niestety.
Barthez x [ vel barth89 ]
[13] racja. Dodam jeszcze od siebie, bo pracowałem kiedyś w Carrefourze jako ochroniarz - dosłownie z ulicy, bez żadnych licencji etc (miesiąc w wakacje) - byłem szefem kasjerek :/ Tzn jest tak, że taki zwykły gość, który tam się zatrudni w ochornie już może kasjerkom wydawać jakieś tam polecenia i ona musi słuchać :/ To nie jest dla nich fajne, bo mogą tam pracować X-lat, przyjdzie taki typek i myśli, że jest panem wszechświata (akurat ja tego tak nie traktowałem, bo mam swój rozum, ale jak patrzyłem na innych, którzy też się tam zatrudnili na wakacje tylko, to aż żal...).
tankem3 [ Senator ]
Jak nie użyłeś patyka to jak możesz w ogóle mieć jej coś do zarzucenia?
ehh zawsze mogles tego uniknac bez wzledu czy to 4 czy 40 cm
Ragn'or [ mortificator minoris ]
tankem3-----> no tak...moja wina, moja wina, ale nie zmienia to faktu, że zrobiła to zlośliwie, a nie musiala. Mogła powiedzieć, albo po prostu normalnie mnie obsluzyc. Ale nie... ona musiała swoja mała demonstracje złego humoru okazać.
Lepiej Paniom kasjerkom widocznie nie podpadac w ten sposób, bo tak to sie moze skończyc.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
źle pan wpisal pin
Bylo podsunac jej terminal pod nos i powiedziec: prosze, moze pani pojdzie lepiej.
Drixx [ Damned by God ]
Ragn'or - Tylko szkoda, że spotkać miłego klienta to jak szukanie igły w stogu siana. Co do "kijka", czasem lepiej postawić, nie raz miałem sytuacje gdzie przy dużych kolejkach nie wiadomo gdzie kończą się twoje zakupy a innego klienta. To znacznie ułatwia życie nam kasjerom i klientom.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Drixx---> no zgodzę się z Tobą, zazwyczaj, kiedy duza kolejka jest to uzywam. Ale przyznasz, w tej sytuacji...
Mógłbym śmiało o tym z jej kierownikiem porozmawiać.
M@rine [ Mariner of the Inet ]
No mógłbyś. Powinieneś udupić ją z pracy, wyrzucić na bruk. Wtedy pokazałbyś KTO tu rządzi! Miałaby nauczkę suka że patyka nie wsadza się między drzwi a framugę.
Mr.B-F [ Konsul ]
ja tam lubie panie z tesco. Kiedys kupilem palete piwa, 4 piwa osobno, mrozona zapiekanke a kasjerka palete skasowala jako jedno piwo takze potezny upust dostalem ;p
mirencjum [ operator kursora ]
Ragn'or --> Dlaczego? Czy tak ma być?
Tak nie powinno być, ale tak jak napisałem w kasach siedzą przypadkowi ludzie. Do pracy związanej z obsługą ludzi trzeba mieć predyspozycje i odporność psychiczną. Predyspozycje można mieć nabyte lub pozyskane w trakcie specjalistycznych szkoleń. Szkolenie kasjerki w Tesco to szybka nauka obsługi kasy, wyszukiwania oszustw klientów i wstrzymywania procesów fizjologicznych. Nowego pracownika programuje się na ośmiogodzinne mówienie "dzień dobry" i ustawiania "patyczka".
Praca z ludźmi bardziej męczy niż tyranie przy taśmie w fabryce gwoździ.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
M@rine-----> o czym Ty w ogole mówisz? Czy dostrzegasz relacje przyczyna- skutek?
No co ja tak strasznego zrobiłem, żeby tak nieładnie, żeby nie powiedziec po chamsku mnie potraktować?
Po co ten jad z Twojej strony. Stwierdziłem tylko, że za takie zachowanie wyciagane sa konsekwencje. Niezależnie, czy to pani w Tesko, czy kierowca autobusu, który zamyka przed nosem drzwi, czy przycina pasażera, bo i tego byłem kiedys świadkiem.
Mirencjum-----> no ja to wszystko rozumiem, ale tak mnie nie potraktowano jeszcze. Zrozumiałe, że jestem trochę wkurzony.
Jedziemy do Gęstochowy-----> no ja jakos przeżyłem, ale nie powiem, że bylo mi miło...
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
Wielka mi złośliwość, rzeczywiście.
nie takie babki się spotykało, a że nie wszyscy są mili, no cóż tak to już jest.
babka siedzi na kasie za marne pieniądze, to i się denerwuje, choć to żaden powód bo to jej obowiązek i kasę jednak za to bierze.Takie małe złośliwości to da się przeżyć.
Transcended [ Generaďż˝ ]
mi się wydaje, że zły dzień miał Ragnor a nie kasjerka.
Wkurzać się i dać sobie zepsuć dzień przez taką pierdołę. Jestem pod wrażeniem...
Slasher11 [ Senator ]
Denerwuje mnie "mudżiniarstwo" w Polsce. Jakby nikt nie zgodził się na pracę na kasie za taką śmieszną pensję, to zaraz by ją zwiększyli. A tak, póki są chętni, to po co pracodawca ma cokolwiek zmieniać?
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Transcended-----> gdzie nie pójdę, to "takie małe pierdoły" widzę. A to jakieś młode dziewuchy, klnace gorzej niż stary murarz, a to szczyli pijących w pociągu i zaczepiajacych ludzi (wczoraj, kiedy wracałem do domu z pracy miałem taki ciekawy obrazek), a to panie kasjerki, które maja gorszy dzień, zlosliwych kierowców autobusów, motorniczych...
Z wiekiem coraz bardziej mnie to wszystko drazni, ale zawsze mozna powiedziec sobie "co mnie to obchodzi, nie mój problem".
Co z tym krajem, jakis zalew chamstwa widzę. Jak z tym walczyc?
MajkelFPS [ Frag Per Second ]
+Może jakieś drobne masz(oburzony ton, że musi się wysilić)
-Niestety,nie.
+Nawet nie zajrzał Pan do portfela.
-Pani nawet nie otworzyła kasy i nie spróbowała wydać.
+... Reszta(rzucając na tą "łódkę")
-Dziekuję.
Transcended [ Generaďż˝ ]
Wiem dokładnie o co chodzi Ragnor. Mam to samo jak jestem w PL. Niestety nasz kraj kulturalny nie jest. Szczególnie po 5 latach w UK, gdzie na każdym kroku masz sztuczny uśmiech i "no problem", "thank you" "im so sorry", "excusme" etc. Widać, że sztuczne i wymuszone - ale taka kultura. Nawet nie wiesz jak to ułatwia życie :)
Tak w ogóle to w UK czytałem kiedyś fajny artykuł, o tym, że panie w Tesco zachowują się jak automaty. A klient to człowiek i potrzebne jest podejście bardziej indywidualne. A tu masz: uśmiech, how are you, i to wszystko. Jak widać ludzie wszędzie narzekają na kasjerki w Tesco.
mautrix [ Foo Fighter ]
Siedzieć 8 godzin albo i 12 na kasie, to zajęcie dość niewdzięczne. Ja nie wiem czy umiałbym cały ten czas uśmiechać się do wszystkich.. Z drugiej strony, klient ma prawo nie być zadowolony z takiej sytuacji..
A czy to nasza wina, że pracuję na kasie w supermarkecie czy Bóg wie gdzie jeszcze? Trzeba się było uczyć jak była czas, jeżeli wolała robić coś innego to tylko i wyłącznie jej problem. Taka a nie inna praca to żadne wytłumaczenie ;)
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Jakoś specjalnie złośliwie się nie zachowała. "Proszę używać patyka" - no po to są, więc trzeba było.
W każdym razie, tekst o PINie jest już dla mnie niezrozumiały - tam już nic złośliwego nie było. Chyba za dużo myślisz.
Jak trafisz na mega ostrą i złośliwą to najlepszy w takim momencie jest teks "z kierownikiem proszę" ;)
eJay [ Quaritch ]
No mógłbyś. Powinieneś udupić ją z pracy, wyrzucić na bruk. Wtedy pokazałbyś KTO tu rządzi! Miałaby nauczkę suka że patyka nie wsadza się między drzwi a framugę.
A na koniec powinien zapalić papierosa:D
Ragn'or [ mortificator minoris ]
de Torquemada-----> nie no racja. Najpierw przez dwie minuty nawija z kolezanka, ja stoje obok jak głupi, a potem mnie nie widzi i tego co koło mnie lezy na tasmie. I to wszystko przez brak patyka;)
Caine [ Legend ]
posiedź kilka godzin w pampersie,też byłbyś wkurzony na cały świat.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Gdybym ja pracował na kasie, to nikt nie zmusilby mnie do noszenia czegos takiego. Po prostu kiedy bym musiał wyść za potrzebą natury, to przeprosiłbym klientów na moment i wychodził.
I nie daj Bóg, gdyby ktos z tego powodu robił mi kłopoty- klient czy kierownik.
Oczywiście kase bym zamknal najpierw;)
de Torquemada-----> no tak, masz pewnie racje, że to była błachostka. Powinienem do tego podejść z dystansem, skoro znam wszystkie aspekty tego zjawiska. Ale jednak troche mnie to dotkneło, choc nie dałem po sobie poznać i byłem miły (pokręcenie głową nie jest obraźliwe).
I
I
I
v
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Ragn'or --> Pewnie masz rację, że złośliwa była, ale mimo wszystko, trzeba mieć do takich spraw dystans. Trzymać nerwy na coś poważniejszego po prostu.
Żebyś nie pomyślał, że ją usprawiedliwiam ;]
Cóż. Ja kiedyś zrobiłem porządne zakupy w markecie - stoję do kasy, przeskanowała wsio - podaję kartę i ..... i zapomniałem PINu ... pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Tyle dobrze, że kasjerka nie miała syndromu PMS cofnęła all i powiedziała, żebym wrócił jak sobie przypomnę. Cóż, mogła mnie zbesztać tak samo jak te kilka osób stojących w kolejce ;]
Wróciłem po 5 minutach i zapłaciłem kheh. Życie !
raziel88ck [ Legend ]
Bywa tak, ze najwiekszymi chamami sa osoby z wysokim wyksztalceniem np. wiekszosc profesorow u mnie na uczelni. A co do twojej sytuacji to nie bylo tak zle, aczkolwiek pogaduszki przy kasie osobiscie mnie bardzo denerwuja.
Jesli chodzi o patyk to ludzie kupujacy w 99% przypadkach sami go klada tam gdzie trzeba. Ja nawet jesli kupuje 2 piwa to tez sobie oddzielam patykiem moj zakup od innych :P
Przemo_888 [ Legend ]
Mnie również czasem wnerwiają co poniektóre kasjerki, ale gdy do tego dojdzie, staram się płacić w możliwie jak najdrobniejszym bilonie. Większość tego strasznie nie lubi.
mos_def [ Senator ]
buahahaha, no masz powazny problem nie ma co. Pani w Tesco pouczyła ze trzeba uzywac "patyka", jak smiała jedza jedna no.
Jak ty sobie dasz z tym rade biedaku?
Jest jeszcze cos waznego z czym niezwlocznie chcialbys sie z nami podzielic? moze w autobusie ktos nie ustapił miejsca, albo sasiad drzwi wejsciowych nie przytrzymal? co za okrutny swiat
Ragn'or [ mortificator minoris ]
widzisz mos_def. Pani w Tesco nie pouczyla mnie, że trzeba uzywać patyka, tylko wyładowała na mnie swoje frustracje do swiata.
Tylko tyle i az tyle.
Ja jako bylo nie bylo klient tego przybytku mam prawo byc obsługiwany w sposób miły i szybki. Nie musze wspominać, że każdego obowiazuje kultura i poszanowanie drugiego, także w Tesco.
DarthRadeX----> pelna zgoda. Niejednokrotnie jestem świadkiem tego, jak zachowuja sie klienci, jak prymitywni i chamscy potrafia byc wobec pań kasjerek. Wstyd mi wtedy i ogarnia mnie zlość. Ja bym tego nie wytrzymal...
Pelno teraz takich indywiduów, którzy tylko czyhają kogo obrazic albo wyszydzic na ulicy, w sklepie czy tez na forum internetowym. Co zrobić...
wysiak----> trafiałem w przyciski, ale jeden nie zadziałał:P
DarthRadeX [ Zagłębie Lubin ]
Życie pań kasjerek to ciężki kawałek chleba, wiem coś o tym, bo sam pracuję w jednym z popularnych marketów budowlanych. Nie mówię już o przypadku Ragn'or'a, bo to ewidentna złośliwość, ale o takich klientach którzy w momencie wejścia do sklepu, wchodzą z zamiarem zepsucia komuś humoru. A już szczytem jest, gdy widzę jak dziewczyna podnosi worki cementu by go obrócić w celu skasowania, a Jaśnie Pan nawet nie drgnie. Nie wytrzymałem, podszedłem i obróciłem. Polecam popracować kiedyś w handlu "ciągłym" - niesamowity obraz na Polskie społeczeństwo.
wysiak [ Legend ]
Kobieta tez pewnie miala niezly polew z goscia, ktory bal sie odezwac by przerwac pogaduchy, nie polozyl patyka na tasme, i tak sie tym zestresowal, ze nie trafial w przyciski na pinpadzie.
QrKo_ [ ]
Albo jakos nieudolnie przelales slowa "na papier" albo ja tam nie widze nic chamskiego.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Nie mówię, że to bylo takie chamskie, ale złośliwe na pewno. Całe to podliczanie razem towarów (i trzeba bylo przewracać je?) było tylko pretekstem do wygłoszenia nauki o konieczności uzywania "patyka". No straszny przestepca ze mnie:/
A może i nieudolnie opisałem całą sytuację, nie wykluczam tego...
<-------- tomazzi-----> jak rozumiem to jakaś ironia z Twojej strony jest?
LU2864J [ Konsul ]
-A dowód osobisty można?
-A to ja nie wyglądam na pełnoletniego?
Najczęstsza rozmowa z kasjerką ;D
tomazzi [ Flash YD ]
Ragn'or - Ty w swojej złośliwości nie położyłeś tego patyka na taśmę, bezpodstawnie miałeś do kasjerki jakieś wyrzuty a jeszcze na koniec, aby wszystko przedłużyć, wpisałeś zły pin. I po co to? Żeby kobiecie dzień zepsuć? :/
mirencjum [ operator kursora ]
Coś jednak w tym wątku porobiło się nie tak. Ragn'or nie zawinił a jest oskarżany o utrudnianie pracy kasjerki. Całą winę za ten incydent przypisuję się jemu. Taka sytuacja jak opisał nie powinna mieć miejsca i mimo, że to drobiazg ale miał prawo czuć się źle potraktowany. Kasjerka mimo swojej ciężkiej doli nie może pouczać i komentować poczynań klienta i w sposób lekceważący przewracać jego zakupy. Ona zestresowana bo siedzi za grosze w kasie, on zestresowany bo idzie w niedzielę rano do pracy. Do wybuchu wystarczy mała iskra.
Komentarze w wątku zmierzają do umieszczenia zdjęcia Ragn'ora na teskowej tablicy "tych klientów nie obsługujemy!".
QrKo_ [ ]
Wziales pod uwage ze kasa sklepowa to nie kierownica z force feedbackiem i pedalem rozpoznajacym 255 stopni nacisku? Jedzie albo nie jedzie, nie ma absu ani systemu do lagodnego startu. NIGDY nie stawiam nic wyzszego niz szerszego na stojaco, bo w 90% wszelakie napoje, oleje, kubusie i inne produkty w butelkopodobnych opakowaniach sie przerwacaja. Nie bronie jej, bo nie widzialem sytuacji, ale spojrz tez na sytuacje z drugiej strony.
tomazzi [ Flash YD ]
mirencjum - A niby czemu nie może? Właśnie że może. Normalny kierownik gdyby do niego z takim czymś ktoś przyszedł pochwaliłby kasjerkę i jeszcze opieprzył klienta. Jak ktoś nie potrafi normalnie robić zakupów to niech kupuje na allegro. Mnie jakoś nigdy żadna nieprzyjemność przy kasie nie spotkała.
Lutz [ Legend ]
Ragn'or [ gry online level: 66 - mortificator minoris ]
[...]
Co z tym krajem, jakis zalew chamstwa widzę. Jak z tym walczyc?
Zacznij od kladzenia patyka na tasmie, sa takie elementarne rzeczy, ktore ulatwiaja innym prace, a tobie nie przysporza ujmy.
LU2864J [ gry online level: 11 - Pretorianin ]
-A dowód osobisty można?
-A to ja nie wyglądam na pełnoletniego?
Najczęstsza rozmowa z kasjerką ;D
Mam 38 lat, i dwa razy poproszono mnie o dowod tozsamosci, nie widzialem problemu.
Swoja droga w uk zauwazylem ze swoboda, usmiech, i zwyczajna grzecznosc (Ta taka niby udawana jak to "transcended" okreslil), zasadniczo jest weryfikowana znajomoscia jezyka, niestety. Klasyczny polak czuje sie niezrecznie, pod ziemie mialby sie zapasc, kiedy zostaje zagadywany przez kasjera, z reguly konczy sie na niezrecznym usmiechu i koniec, a juz jakies "have a nice day" na odchodnym to szczyty elokwencji. Pozostaje pytanie, czy to jezyk, czy chamstwo :)
Do sklepu nie przychodze na pogaduchy, ale wiem ze ci ludzie tam pracuja, tak jak ja, stad skoro oczekuje szacunku do mojej pracy, tego samego moge sie spodziewac po "kasjerce". Na to skladaja sie takie drobiazgi, jak wspomniany patyk, jak dojdziesz do wprawy mozesz zaczac ukladac towary aby kasjerowi bylo wygodnie je przenosic, ale to juz wyzsza szkola jazdy.
Mortan [ ]
QrKo_ --- > Srednio masz racje bo np Auchan ma swietne tasmociagi, nigdy nic sie nie przewraca, a w Tesco czy Biedronce trzeba wszystko kłaść na płask :]
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Zacznij od kladzenia patyka na tasmie, sa takie elementarne rzeczy, ktore ulatwiaja innym prace, a tobie nie przysporza ujmy.
Lutz, zrównujesz w takim razie moje postepowanie z przykladami chamskich zachowań, które podałem wcześniej?
Powtarzam kolejny raz- odległośc między zakupami byla 40 cm, wiec w czym problem? Czy ta Pani miala problemy ze wzrokiem, że tego nie widziała?
Moim zdaniem to była ewidentna zlośliwość, bo przy normalnym potraktowaniu, wszystko powinno byc dobrze i szybko załatwione. Nie było.
jak dojdziesz do wprawy mozesz zaczac ukladac towary aby kasjerowi bylo wygodnie je przenosic, ale to juz wyzsza szkola jazdy.
Jak dojde do wprawy, to pewnie jeszcze za ta Pania usiade na kasie i obsłuże się sam.
QrKo_---> ona tak ta taśme przesunęła, że towary sie przemieszały i przewróciły. A ustawiłem je porządnie
tomazzi----> Jak ktoś nie potrafi normalnie robić zakupów to niech kupuje na allegro
normalne sa jak sądzę pogaduszki z koleżanką, kiedy ktoś inny czeka w kolejce...
QrKo_ [ ]
Akurat w Auchanie zakupow nie robie, ale dobrze wiedziec, ze jest jakis postep w tej dziedzinie :)
Lutz [ Legend ]
chamskie rozmawianie z kolezanka? ile czekales? 15 minut, pol godziny?
problem w tym ze nie jest jej sprawa domyslec sie ze roznica 40cm to dlatego ze inni klienci, tylko twoj problem dac jej jasno do zrozumienia ze jestes nowym klientem, jezelii tak prostych spraw nie potrafisz zrozumiec, polecam wysyalnie na zakupy swojego psa.
ten cholerny egocentryzm narodowy, nie doporowadza mnie do szalu, on mnie oslabia, mesjasze narodow. Wszyscy robia mi pod gore, tylko ja jestem ten uber.
Jak dojde do wprawy, to pewnie jeszcze za ta Pania usiade na kasie i obsłuże się sam.
Mysle ze przydaloby ci sie, nabralbys troche szacunku do czyjejs pracy.
Lookash [ Legend ]
Mada faka, epicki temat. Taka historia, którą opowiada się raz w życiu znajomym przy piwe, po czym widząc ich zażenowanie, nigdy nie popełnia się tego samego błędu.
Używaj patyka i przestań marnować swój czas na rozkminianie takich legendarnych problemów... ;]
Rozwala mnie waga 40 cm w tej sprawie. 40 cm, 40 cm!
40 cm!!!
40 cm!!!!!!!
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Lutz--->
podsumujmy więc:
Moja wina jest taka, że ośmieliłem się nie polożyc tego patyka.
(swoja droga to powinni jakis nakaz kładzenia patyka w widocznym miejscu wywiesic, bo nie kazdy może wiedzieć, że jest to obowiazkowe)
Pani kasjerka (niedoceniona, biedna i uciśniona) udala, że mnie nie widzi, nie widzi zajebistej przerwy miedzy towarami, przesuwa te towary tak, że sie przewracają, podlicza je razem, tylko po to aby wygłosic pouczenie (a to chamski klient jej sie trafił), a potem w domysle ruga mnie za niepoprawnie wpisany pin( ato głupek jej sie trafił).
No oczywiście, że ja tu jestem winny, nie ma o czym dyskutowac. Powinna za cos takiego napluc mi w twarz, przecież to oczywiste...
jezelii tak prostych spraw nie potrafisz zrozumiec, polecam wysyalnie na zakupy swojego psa.
Niektóre Twoje komentarze sa ponizej jakiejkolwiek krytyki, ale sa dobrym przykładem na wspomniany "zalew chamstwa".
tomazzi [ Flash YD ]
swoja droga to powinni jakis nakaz kładzenia patyka w widocznym miejscu wywiesic, bo nie kazdy może wiedzieć, że jest to obowiazkowe
Dobrze że się domyśliłeś żeby produkty na taśmę wyłożyć.
przesuwa te towary
Jak ona te towary przesuwa? Te taśmy mają czujniki i działają automatycznie.
wysiak [ Legend ]
Niedlugo sie okaze, ze ten patyk tam byl, tylko podla kasjerka ukradkiem go zdjela gdy nikt nie patrzyl, a takze specjalnie tak odkrywala czujnik do przesuwu tasmy, by poprzewracac towary biednego Ragn'ora, oraz specjalnie zakleila guma do zucia jeden przycisk na pinpadzie - wszystko, by go publicznie osmieszyc!
No w koncu w samym temacie juz jest, ze 'zlosliwa', co jednoznacznie sugeruje celowe dzialanie.
ROTFL.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
tomazzi---->
Noo, domyslilem się, jak sie domyslileś;)
Ciekawe, czujniki? Przeciez to kasjerka przesuwa tasmę w taką pozycję w jaką chce. I tu dla Ciebie nowość- może nawet cofnąć tasmę.
wysiak----> przesunęła taśmę tak daleko, że towary przemieszały sie na samym końcu taśmy (przy kasie) i z niej sie zsuneły.
tomazzi [ Flash YD ]
Ciekawe, sama przesuwa? Przecież przy końcu taśmy jest czujnik. Może akurat się zepsuł i to nie wina kasjerki że towary upadły. No ale co tam, ważne żeby na kasjerkę napsioczyć :) Dla Ciebie polecam: :)
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Dziekuję Ci, chętnie kiedys skorzystam:)
Przeciez nie psioczę na kasjerke, tylko opisuje jej zachowanie, które uznaje za złośliwe.
Nie wdawałem sie w dyskusje z nią, nawet krzywo sie nie spojrzałem.
Napisałem wczesniej kilka razy, że darze te osoby szacunkiem, te osoby i ich ciezką pracę.
Ja tez ciezko pracuję i to nawet w niedziele, a do niedawna pracowałem tez na nocki, więc wiem jak to jest...
Skad ta nagonka na mnie?
wysiak [ Legend ]
"przesunęła taśmę tak daleko, że towary przemieszały sie na samym końcu taśmy (przy kasie) i z niej sie zsuneły."
I na pewno zrobila to specjalnie, by ciebie - niewinnego biedaczka - osmieszyc i wyprowadzic z rownowagi.
A ty patyka nie polozyles, choc wiesz, ze po to one tam sa, by wszystkim ulatwic zycie, bo.. w zasadzie nie wiadomo dlaczego. Nie chcialbym bron Boze sugerowac, ze zlosliwie chciales zmylic kasjerke! Albo ze pin wpisales zle specjalnie (jasne, jasne, 'sie zle wcislo'), by dalej irytowac otoczenie.
Szkoda tylko, ze jaj wystarczylo ci tylko do zalenia sie na necie po powrocie do domu - a juz nie starczylo, by otworzyc usta i powiedziec 'przepraszam bardzo, ale troche sie spiesze' gdy "godzinami" stales w kolejce, i czekales az kobiety skoncza pogaduchy.
tomazzi [ Flash YD ]
Skad ta nagonka na mnie?
A widziałeś gdzieś tutaj wątek kasjerki narzekającej na złośliwego(jakim niewątpliwie jesteś) klienta? I to zapewne też przez Twoje złośliwe zachowanie taka nagonka.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
no pewnie, ciekawa teoria. Nie mialbym co robić, tylko odstawiac jakies schizofreniczne akcje przed praca, jasne.
Polec mi swojego dilera, ja tez tak chce;)
Patyk kładę wtedy, kiedy jest mały odstep, albo go brak, a nie wtedy, kiedy produkty leżą w takiej odleglości od siebie.
Widzę, że jestes mistrzem w odwracaniu kota ogonem, wysiak.
tomazzi---->puknij sie w głowę. Co, złosłiwie patyka nie położyłem?
tomazzi [ Flash YD ]
Wszystkie pytania które zadajesz, zadaj też w drugą stronę.
Kasjerka nie miałaby co robić, tylko denerwować klientów w pracy?
A ta pani co, złośliwie tak się zachowywała?
Jeżeli tak Ci się śpieszyło, to czemu pinu dobrego nie wpisałeś? Jak wbijasz kod to za każdym naciśnięciem przycisku pojawia się *. Gdyby przycisk nie zadziałał(przycisk może nie działać, czujnik zawsze działa dobrze) to by się * nie pojawiło.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
sytuacja tak wygladała, jak na samym poczatku opisałem. Odebrałem to jako złośliwość i chciałem o tym pogadac, jak to na forum. Widze jednak, że od jakiegos czasu Ty i Wysiak podważacie wszystko to co napisałem. Nie wiem po co to robisz, pewnie cieszy Cie dolewanie oliwy do ognia, nie wiem po co.
Jeśli uważasz całą sytuację za bzdurę, to po co sie tak gorliwie dopisujesz.
Kilka osób wczesniej przyznalo mi rację, ale teraz zaczyna ta rozmowa przypominac wojne religijną a ja chce sie z niej wyłączyc.
I nie, nie jestem złośliwym klientem, taka sytuacja przydarzyła mi sie po raz pierwszy.
Pewnie dlatego własnie nie wpisałem poprawnego pinu, bo mi sie spieszyło i na dodatek przycisk nie zadziałał jak powinien?
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Egocentryzm niektórych jest wprost komiczny.
tomazzi [ Flash YD ]
To jest 'forum dyskusyjne' a nie 'forum - powiedzcie że mam rację'. Każdy może wyrażać tutaj swoją opinię. Ja wyraziłem swoją. Uważam że kasjerka nie jest niczemu winna.
Teraz to już nie tylko kasjerkę, ale również mnie i wysia uważasz ze swoich wrogów.
A może to nie przycisk nie zadziałał ale w pośpiechu nacisnąłeś złą cyfrę albo za słabo klawisz docisnąłeś?
codeine [ Konsul ]
Gdybym ja pracował na kasie, to nikt nie zmusilby mnie do noszenia czegos takiego. Po prostu kiedy bym musiał wyść za potrzebą natury, to przeprosiłbym klientów na moment i wychodził.
I nie daj Bóg, gdyby ktos z tego powodu robił mi kłopoty- klient czy kierownik.
Inaczej bys spiewal gdybys mial dwojke malych dzieci i dojezdzal do pracy na kasie z jakiejs wsi.
normalne sa jak sądzę pogaduszki z koleżanką, kiedy ktoś inny czeka w kolejce...
Nie wiem gdzie sam pracujesz ( a moze jeszcze jestes w gimnazjum sadzac po problemach i niesprawiedliwosciach zyciowych jakie Cie spotykaja) ale zaloze sie, ze nie pracujesz jak wol przez 8 godzin bez podnoszenia glowy i tez czasami zdarzy Ci sie z kims porozmawiac czy tez wyjsc na kawe/papierosa. To jak bardzo niekotrzy ludzie sa zapatrzeni w siebie jest przerazajace.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Nie uwazam Was za swoich wrogów. Oczywiscie, że może każdy miec swoje zdanie.
Nie wiem jaka jest prawda, a taka sytuacja mi sie nie zdarzyla, wiec po prostu tak to odebralem.
Nie mam do nikogo pretensji, przeciez nie ma o co się spierać.
Plus jest taki, że tych kilka godzin w pracy przeleciało mi w ciekawy, nieszablonowy sposób. Za to jestem wdzieczny wszystkim swoim rozmówcom.
codeine----> wprawdzie pracuje po 12 godzin, ale co do reszty to sie nie mylisz.
Jesli chodzi o powazne problemy zyciowe, to nie rozgłaszam ich na forum. Mam jeden teraz taki poważny dylemat, który musze rozwiązac w ciągu tygodnia, ale o tym sza...
To jest forum dyskusyjne. Gdybym sie zetknął ze złośliwym kierowcą autobusu, to pewnie bym się tym z Wami podzielil.
A kazdy z Was sam uznaje, czy temat go ciekawi, czy nie.
Drixx [ Damned by God ]
Po prostu kiedy bym musiał wyść za potrzebą natury, to przeprosiłbym klientów na moment i wychodził. Tja, jasne. A klient uklęknie przed tobą na kolanach i niosąc ci na ustach "ależ proszę bardzo, ja chętnie poczekam".
Pichtowy [ Senator ]
Mi się zdarzyło że kasjerki w HIPach ukradły mi różne rzeczy przy wkładaniu do siatek (kasjerka to robi z niektórych sklepach) gineły takie rzeczy jak słoiczki z żarciem dla małych dzieci.
I raz zostawiłem siatke z kilkoma produktami na kasie, bo myślałem o czym inym, ale ani kasjerka ani osoba będąca za mną w kolejce nie zwróciła mi uwagi ani nie zawołała mnie. uważam to za zwykłe ludzkie sk***ielstwo. Ja zawsze w takiej sytuacji wołałem osobę, która czegoś zapomniała i nadmienię, że zdarzało się to kilka razy.
aterazione [ Senator ]
Jak będzie mówić do ciebie tak, że ci się nie podoba to wyjedź z tekstem
-Ha jest pani wściekła bo mi się w życiu udało, a ty musisz zapierda*ać w Tesco 2zł za godzinę przymknie się od razu, nie stosowałem jeszcze tego, ale na wysoki ton odpowiadam pyskówką.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Nie mogę powiedziec o sobie, że mi sie jakoś udało. Ot srednio.
Drixx----> Nie jestem jakos specjalnie zorientowany jak traktowany jest pracownik w takim np. Tesco.
Mógłbys troche przyblizyc temat? Zarobki to jakie w przybliżeniu moga być?
Szefostwo to wszedzie upierdliwe jest. Może w hipermarketach wiecej, nie wiem.
Drixx [ Damned by God ]
Zależy z jakiej strony patrzysz. Właściwie to jesteś między młotem a kowadłem. Z jednej strony klient mający ochotę wyżyć się bo np. żona mu nie dała bądź też sąsiadka dała więcej na tace. Natomiast z drugiej nadzór kas, szefostwo czy jak tam sobie to nazwiesz. Chcesz, to mogę ci napisać wiele przypadków, których mnie jako kasjera po porostu irytuje.
Lutz [ Legend ]
Ragn'or [ gry online level: 66 - mortificator minoris ]
Nie mogę powiedziec o sobie, że mi sie jakoś udało. Ot srednio.
To wlasnie widac, czarno na bialym...
wolatren [ Pretorianin ]
Jestem kasjerką w Tesco. Gadałam akurat z kumpelą z kasy trzeciej, kiedy przyszedł jakiś mutant i zaczął wpieprzać mi na taśmę swoje zakupy! Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że marnotrawił przestrzeń i zostawił 40 centrymentrów pustej taśmy! Musiałam nauczyć przeszczepa i nacisnęłam pedał tak, żeby towary mu się zsunęły z taśmy! Niech ma wredny jeden!
Vidos [ Legend ]
Przyznam szczerze że nie czytałem innych komentarzy oprócz pierwszego, a to aby się nie uprzedzać, lub nie iść za poparciem i jedyne co przyszło mi na myśl, to jest zatrudnienie się na stanowisku kasjera w firmie "Tesco"
xDeath [ Centurion ]
[27] wyczerpuje temat
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Czy juz ktoś to napisał, czy może tylko ja zauważam, że tworzenie nowego wątku na forum internetowym o tym, zę kasjerka zwróciła uwagę na źle wpisany PIN i brak patyczka jest... hm.... no, delikatnie mówiąc, dziwne?
Ja jestem w sumie no-lifem, ale takimi rzeczami to sie nie przejmuję....
kubomił [ Legend ]
Babka miała okres pewnie, albo coś w ten deseń. Głowa do góry :P
Raziel [ Action Boy ]
czy tylko ja nie widzę w zachowaniu tej pani niczego złośliwego?
"patyki" po to są, aby ich uzywać - że Ci się produkty "złączyły" to twoja wina. Natomiast jak wpisałeś zły pin to co się dziwisz, że kobieta stwierdziła ten fakt?
mirencjum [ operator kursora ]
Patyk to podstawa sprawnego działania sieci sklepów. Czy jest gdzieś dostępna instrukcja używania patyków? Czy jak klient jest sam przy kasie to też musi położyć patyk? Czy osoba niewidoma też musi kłaść patyki?
tomazzi [ Flash YD ]
Czy jest gdzieś dostępna instrukcja używania patyków?
Nie. Tak samo jak nie ma instrukcji używania widelca. Patyk się bierze i kładzie za produktami osoby stojącej przed nami.
Czy jak klient jest sam przy kasie to też musi położyć patyk?
Nie.
Czy osoba niewidoma też musi kłaść patyki?
Tak.
Patyk to podstawa sprawnego działania sieci sklepów.
Niestety tu się mylisz.
Nie chcę kolejnego bana :( [ Generaďż˝ ]
Kurde ostra akcja, cały wyszedłeś z niej?
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
To Wy tu jeszcze dyskutujecie? Nie ma takiego gadania! Koniec imprezy! Dobranoc!
;)
wysiak [ Legend ]
Niemozliwe, mirencjum zmienia sie w kapitalistycznego wyzyskiwacza? Staje po stronie klienta, nie broni biednej kasjerki, kobiety pracujacej? A co jesli Ragn'or byl w garniturze?
mos_def --> Ragn'or sie wlasnie nie awanturowal, odczekal pogawedki grzecznie jak owieczka, wyplakal sie po tym ciezkim przezyciu dopiero na internecie:(
mos_def [ Senator ]
Niemozliwe.
"Klient w krawacie jest mniej awanturujacy sie"
Indoctrine [ Her Miserable Servant ]
W kwestii zarobków, to poprawiło się nieco i są całkiem całkiem.
Powiedzmy, że mają lepsze niż nauczyciel w podstawówce :)
Belert [ Legend ]
coz ie dziwisz kasjerka w tesco zaraba kolo 900 zeta za etat.\sila rzeczy ida tam tylko takiektore nie maja gdzie isc.
Foks!k [ SunShine ]
Ale podłapaliście temat.
ALe moim zdaniem to nie wina kasjerki gdyż taśma sama się automatycznie przesuwa. I chyba każdy kto raz był w sklepie i wykładał zakupy na taśmę, a tym bardziej butelki. Wię że nie stawia się ich bo to normalka że się przewracają. Taka taśma to tylko dla twojego dobra byś nie musiał trzymać zakupów w koszyku, tak jak to jest w małych marketach.
Zachowałeś się tak jak byś pierwszy raz w życiu zakupy robił.
Sam miałem podobne sytuacje, ale pani kasjerka zawsze pyta to pana czy pani itp.
Nawet położone butelki lubią się turlać po tej taśmie i gnieść np. chipsy.
Trochę wyrozumiałości.
mirencjum [ operator kursora ]
wysiak --> Niemozliwe, mirencjum zmienia sie w kapitalistycznego wyzyskiwacza? Staje po stronie klienta, nie broni biednej kasjerki, kobiety pracujacej?
Nie wpadaj w panikę. Cały czas obserwuję wynaturzenia "kapitalizmu" i bronię ludu pracującego miast i wsi.
W post nr 13 napisałem "siedlisko krwiopijców" i spełniłem swój obowiązek obrony i walki z wyzyskiem.
Ale obrony potrzebuje również autor wątku, bo to też człowiek pracy. W garniturze nie mógł być, bo w niedzielę rano "garnitury" leżą na kacu i liczą zagrabione pieniądze gnębionej klasie robotniczej. A on szedł do pracy.
Cobrasss [ Generaďż˝ ]
W makro kiedy bylem z rodzicami ostanio był tani dialog z kasy obok
-Co pani mi tu za kit wciska ?
-żaden chyba się popsuło (niewinnie)
-a może pani coś tam żle skanuje i nie działa co ?
-proszę zaczekać muszę porozmawiać z kierownkiem
i tak zjawia sie z kierownkiem po jakimś czasie, i tłumaczy się że coś to do skanowania nie odcztuje ceny z kodu, i tak sprawdzają, aż w końcu poszło
-Mówiłem że żle pani coś sprawdza, jakby to się przedłuszylo byście stracili jednego z klientów na oczach kierownika.
Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]
Zlośliwie tej taśmy nie przesunęła, tasmy przesuwają się same, steruje nimi fotokomórka:)
Chupacabra [ Senator ]
ja tam wczoraj bylemw tesco (tak tak, diabelskow niedziele!) i pani na kasie byla bardzo mila, trzeba odpowiednio podejsc, usmiechnac sie, jak sie gotowka placi poszukac drobnych. Widac po ludziach, jak niektore prostaki proboja sie dowartosciowywac, ha, ktos ma gorsza prace niz ja, to ja przy nim gosc jestem. Coz, wiekszosc ludzi jest prosta i ocenia innych wg swojej miary. Mnie bawi reakcja ludzi, jak w dresie stoje w delikatesach, podejzany jestem od razu :) A ja tylko jezdze rowerem do sklepu
Paul12 [ Buja ]
U nas na takie mówi się "dziwka bez szkoły", chociaż ta Twoja to i tak bardzo łagodny przypadek ;)
Mr. Big Brain [ Pretorianin ]
Fotokomórka? W moim sklepie jest pedał, taki jak w maszynie do szycia.
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
[99] I nie boisz się chodzić sam do sklepu ? Zuch chłopak!, bo ja bym się bał.
Belert [ Legend ]
chupacabara :--> glupi jestes .|Wiele kasjerek siedzacych na kasie ma lepsze wyksztalcenie od ciebie :))
Why?Otoz moj drogi jak sie ma 45+ a juz szczegolnie po 50 i nagle cie zwolnia z biura projektow np. (znam taki przypadek) to nigdzie cie nie chca .Jestes za stary i jak niemasz jakis mocnych kontaktow zostaje ci praca sprzataczki albo na kasie.Albo renta.
Jedna z moich nzajomych pani inzynier zasuwa na ksie az milo , ambicje ambicjami pwoeidziala a za czynsz musze jakos zaplacici.
Nie wywyzszaj sie bo tez kiedys bedziesz stary i uwierz mi to nic milego jak cie wyrzucaja z firmy jak niepotrzebna stara scierke.
a gdzie idziesz do roboty to wszyscy mowia wolimy jakiegos mlodego bo on sie szybciej uczy ( co akurat jest prawda) I...zasilek sie konczy samochod trzeba sprzedac i masz do wyboru prace w ochronie (facet) albo na kasie lub latanie na miotle (kobieta)
Chupacabra [ Senator ]
Belert --> oj nie powiedzialbym, mam pare literek przed nazwiskiem. Po za tym, to mit z ta praca na kasie, wiekszosci to sa studentki i tak. I gdzie widzisz wywyzszanie? Ja wlasnie pisalem o szacunku do pracy, bez wzgledu jaka ona jest
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
[101] Pierniczysz że aż żal słuchać. Gdyby pani inżynier była dobra to by jej nie wywalili z roboty bo każdej firmie zależy na wykształconych DOŚWIADCZONYCH ludziach. I to właśnie MŁODYM jest trudniej bo każdy chce już doświadczonego pracownika najlepiej zaraz po studiach :). Ludzi po 50 z firm takich jak kancelaria prawnicza, biura projektów domów czy ogrodów, inżynierów zwłaszcza budowlanych się nie wyrzuca ,gdyż o ile byli dobrzy to po tylu latach pracy mają takie doświadczenie że już niczym ich nie zaskoczysz i w kryzysowej sytuacji gdzie młody pracownik rozkłada ręce bo albo na studiach o takich sytuacjach nie mówili albo mówili tylko tyle że działa to w teorii a w praktyce nie. Powtarzam wszystko zależy od typu ludzi. I to naprawdę rzadko wywalają bez powodu....
maczu [ Generaďż˝ ]
@gandalf
jest dużo racji w tym co mówisz, ale nie do końca. są branże, gdzie młody zdolny pracownik w 2-3 lata osiągnie poziom kobiety która dziś ma 45 lat. Pracodawcy bardziej się opłaca wziąć takiego młodego człowieka, bo zanim pensją dogoni tą kobietę w firmie będzie siedział już dłuższy czas. Oczywiście doświadczeni pracownicy są niezmiernie cenni, ale nie są niezastąpieni
Druga sprawa - skok technologiczny. Dzisiaj prawie każdy dzieciak potrafi bardzo dobrze obsługiwać komputer, a prawie dla każdego nauczyciela podstawówki to jest czarna magia. Co najwyżej potrafi sprawdzić pocztę i pogadać na gadu gadu. To też może być przyczyną zwolnienia.
@Belert
"Wiele kasjerek siedzacych na kasie ma lepsze wyksztalcenie od ciebie "
Nie przesadzałbym. Nie wiem jakie wykształcenie ma chupacabara, ale naprawdę nie podejrzewałbym że chociażby jedna na 100 kasjerek w supermarketach to posiadaczka tytułu inżyniera :) Z całym szacunkiem dla nich, ale praca kasjerki nie wymaga jakichś specjalnych umiejętności. Znaleźć kod paskowy, przesunąć nad czytnikiem, enter, następny produkt, to samo, enter, paragon. Mają cholernie ciężką pracę, bo muszą zapieprzać non-stop bez przerwy na sikanie, ale to nie zmienia faktu że nie potrzeba do tego specjalnych kwalifikacji. Jeżeli twoja znajoma inżynier pracuje na kasie, to założę się że jest to stan przejściowy. Ale dla większości kasjerek chyba nie.
I nie przesadzaj, nie wszystko to kontakty, jak jesteś dobry w swoim fachu to kontakty wcale nie są ci potrzebne. Takie myślenie powoduje tylko że niedoinformowani Polacy zamiast zabrać się za rozkręcenie własnego interesu biadolą że nie mają kontaktów i nie mają szans.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
W makro kiedy bylem z rodzicami ostanio był tani dialog z kasy obok
-Co pani mi tu za kit wciska ?
-żaden chyba się popsuło (niewinnie)
-a może pani coś tam żle skanuje i nie działa co ?
-proszę zaczekać muszę porozmawiać z kierownkiem
i tak zjawia sie z kierownkiem po jakimś czasie, i tłumaczy się że coś to do skanowania nie odcztuje ceny z kodu, i tak sprawdzają, aż w końcu poszło
-Mówiłem że żle pani coś sprawdza, jakby to się przedłuszylo byście stracili jednego z klientów na oczach kierownika.
Do mnie do roboty też czasem takie buraki przyłaziły, że miałem ich ochotę na kopach wywalić coby odrobinę kultury nabrali. Na szczęście miałem w miarę wolną rękę w postępowaniu z klientami, więc zdarzało się, że pocisnąłem chama.
To i tak nic w porównaniu z pracą w gastronomii. Wtedy czasem miałem ochotę w ryj trzasnąć buca jednego z drugim.
Lutz [ Legend ]
Belert, jezeli za wyznacznik dostosowania do zawodu, przyjac zrozumienie slowa pisanego, to twoj post w odpowiedzi na posta chupacabry (nie chupacabary) dosc jasno daje do zrozumienia ze kasa w markecie jeszcze jest dla ciebie piesnia przyszlosci, ale staraj sie.
Za czasow studiow dorabialem w radiowo telewizyjnym, eeeh to byly czasy, i te tabuny idiotow nie majacych pojecia o czym mowia, probujacych mnie pouczac. Tyle smiechu bylo.
KoSmIt [ Like No Other ]
Nie wiem czy ktoś to napisał, ale jak towary mogły się poprzewracać na siebie? Przecież taśma blokuje się fotokomórką jak podjeżdża jakiś towar, więc nie wiem jak ona to zrobiła.
yazz_aka_maish [ Legend ]
Ja dzis mialem lepsza sytuacje. Wchodze na poczte i wciskam przycisk od wydawania numerkow do okienka dajmy na to C. Widze, ze mam numer 486 zas na wyswietlaczy widnieje 476. Troche mnie to zdziwilo bo zero ludzi, ale siadam wraz z dziewczyna tuz pod okienkiem C aby mnie bylo widac. Pani wciska numerek - 477 - ok,. mysle nikogo mnie ma zaraz podejde. Numerek wisi pelne 3 minuty, po czym pani wciska po raz kolejny - 478. Nastepne 3 minuty. Pstryk. 479. Sytuacja sie powtarza. Jestem juz od 10 minut na poczcie na ktorej niemal nikogo nie ma (do okienek A i B podchodza ludzie lecz pani w C zajmuje sie chyba jakimis prywatnymi sprawami, rozmawia rowniez z kolezanka o tym, ze system wczoraj sie popsul).
Z dziewczyna rozmawiamy coraz glosniej, bo irytacja rosnie. PO kolejnych 6-9 minutach i dwoch-trzech numerkach mam juz 482 podchodze wiec ostentacyjnie do okienka by pozyczyc dlugopis (choc mam swoj) aby wypisac swistek (mialem do wyslania tylko jedna pierdolona mala paczuszke, notabene gre na PS3). Jesli pani z okienka wczesniej nie zorientowala sie, ze czekam do niej (musialaby byc wyjatkowa kretynka) teraz juz MUSI wiedziec. Ale nic sie nie zmienia. Numerki nadal przeskakuja co 3 minuty.
Moja dziewczyna juz sie gotuje, choc ja ostatnio nauczylem sie stoickiego spokoju (kontakty z klientami i wiem jacy upierdliwi potrafia byc) takze cierpliwie czekam. Gdzies po 30-35 minutach od wejscia do budynku Poczty (raczej 35) nadchodzi wreszcie upragniona chwila i podchodze do okienka. Staje i otwierram usta, ale slysze: -Pan chwile zaczeka... - i robi jakies paczki!
W tym momencie niemal nie wytrzymalem i uzylem nadludzkiego wrecz wysilku by sie opanowac, bo w powietrzu juz wisialo wiele ciezkich slow. W koncu daje koperte i kwitek place kase, dostaje reszte i vczekajac na potwierdzenie nadania slysze: - Jeszcze chwileczke (pierdolona baba znowu zajmuje sie INNYMI paczkami!).
Jesli wczesniej sadzilem, ze uzylem nadludzkiego wysilku by sie opanowac to sie mylilem - teraz jest ta chwila! Po kolejnych 2 minutach dostaje wreszcie potwierdzenie nadania i nawet mna koniec mowie Dziekuje i Dowidzenia, ale to co sobie mysle, wiem tylko ja.
Historia w 100% autentyczna, kto nie chce niech nie wierzy. Poczta na Zoliborzu, kolo pl. Inwalidow.
Nastepnie kilka godzin pozniej robie zakupy, w Arkadii, Carrefour. Na kasie siedzi znudzona baba, po ktorej na pierwszy rzut oka widac, ze mysli, ze jest tu za kare. Nie moge zniesc jej okropnego wyrazu twarzy, przypomina mi sie baba z poczty...klientow traktuje jak gowno, nic sie jej nie chce, nie jest nawet w stanie wypowiedziec milego slowa...
Jakze sie ciesze, ze pojutrze wracam do UK...
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Ja jakiś czas temu próbowałem od bab z poczty otrzymać fakturę na podstawie paragonu. Trzy dni z rzędu musiałem tam przyłazić i awantury robić, żeby w końcu dopiąć swego. Od Poczty to chyba tylko PKP bardziej lubię.
gandalf2007 [ Generaďż˝ ]
[104] Wiadomo że nie każdy zawód wymaga takiego samego doświadczenia. Pierwszy lepszy z brzegu można tak samo montować rolety mając 20 lat pracy jak i 2 miesiące. Ale na przykład w Lasach Państwowych jeszcze doświadczenie nikomu nie zaszkodziło a nie mając go na początku jest bardzo ciężko.
Co do zaawansowania technologicznego pracownika to zawsze tak było. Kiedyś starzy nie mogli opanować maszyny do pisania teraz nie mogą komputerów. Eh.. nas też to czeka prędzej czy później.
promyczek303 [ sunshine ]
A jakie Wy macie doświadczenia z Paniami kasjerkami?
Takie, że 8 na 10 ma wąsa ;]
Drixx [ Damned by God ]
yazz_aka_maish - wiesz, przychodząc do pracy na kasie, każdemu klientowi mówiłem "dzień dobry" kończąc na "dziękuję i zapraszam ponownie". Przepracowałem już ponad pół roku i odpowiadam tylko wtedy, gdy klient zacznie pierwszy. Wierz mi, 99% ludzi ma głęboko w dupie twoje "miłe" i "ciepłe" słowa. Największą "kurwicę" zaliczyłem, gdy były problemy z bankiem zaproponowałem klientowi możliwość skorzystania z bankomatu a odpowiedź, którą uzyskałem to "pana propozycja jest nie na miejscu"...
Chupacabra [ Senator ]
sam kiedys pracowalem chwile w supermarkecie, ale to bylo n studiach i na promocji stalem. Praca na kasie naprawde nie wymaga jakis umiejetnosci, dawno taniej i skutecznie dalo by sie zastapic maszyna, ale ludzie lubia ten ludzki czynnik, bycia obslugiwanym. Ja tam wolalbym jednak markery RFID wszedzie i akrte niz jakies zmeczone i sztuczne 'dziendobry..karta napunkty..dowidzenia..dziendobr". I prawie w kazdym kraju zarobki na kasie w supermarkecie oscyluja kolo minimalnej. Ale tez jest to dosyc elastyczna praca, jak wspomnialem, duzo studentow moze sobie w takim tesco w nocy dorobic, to jest akurat duzy plus.
A co do wyksztalcenia, to tak, jestem inżynierem, dyplomowanym przez jedna z glownych polibud i nie za bardzo wyobrazam sobie jakiegos na kasie. Chyba ze to taki bardzo swiezy i z przypadku inzynier, ale nawet tacy robia cos innego. Moze po za Trojmiastem jest inaczej,. bo tu w zyciu nie slyszalem, zeby ktos nie mogl znalezc po dluzszym czasie pracy w zawodzie czy blisko. Wiec to, ze kasy sa dla nieudacznikow uznalbym a mit, to raczej praca tymczasowa, dorywcza, nieatrakcyjna, ale zadna kara
mirencjum [ operator kursora ]
Chupacabra --> to raczej praca tymczasowa, dorywcza, nieatrakcyjna, ale zadna kara
Pobudka! Obudź się już. No już? Czy wiesz, że w kraju jest mnóstwo regionów gdzie głównym pracodawcą są markety i urzędy państwowe? Ludzie nie mają w czym wybierać i nie traktują pracy na kasie jako pracy tymczasowej. Dziki kraj.
Ragn'or [ mortificator minoris ]
Zapraszam do dyskusji na nowy temat.
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10293705&N=1