czekers [ Legend ]
historia lat 90-tych w gadżetach od a do z
Świetny artykuł prosto od Vice Polska, przy którego lekturze nie lada się uśmiałem, przypominając sobie przy tym czasy dzieciństwa.
Polecam również drukowane wydanie Vice.
Pan P. [ 022 ]
O, widzę, że nie tylko ja tu jestem fanem Vice. :-) A artykuł świetny, to racja.
PitbullHans [ Legend ]
Eh, to były czasy, nie to co teraz.
Chudy The Barbarian [ Legend ]
Łooo, jak ujrzałem zdjęcie "Old Spice" to jakby piorun we mnie trzasnął :D Świetne czasy.
Xarexon [ Generaďż˝ ]
Łezka się kręci ;]
dzisiejsza młodzież nie ma młodości
_MaZZeo [ Legend ]
Wszystko znane i do tej pory szanowane.
żbike [ Generaďż˝ ]
Bardzo dobry art. wszystko pamiętam z tych lat i wszystko wymienił autor się zgadza. Brakuje tylko 2 rzeczy po pierwsze brakuje tazosów czyli tych okrągłych kapsli które były razem z gumami do żucia oraz przy grach Nintedo codziennych wicieczek na bazar do ruskich by zobaczyć co nowego jest.
zoloman [ Legend ]
Szkoda tylko, że napisane jakimś pseudo-inteligentnym, niby-śmiesznym bełkotem.
czekers [ Legend ]
tazosy były dopiero w NOWYM TYSIĄCLECIU
Tal_Rascha [ Undomiel ]
Ale to juz bylo...i nie wroci wiecej...
mi tam brakuje jeszcze kart kolekcjonerskich z samochodami, samolotami i innymi pojazdami, karty przedstawialy dany model z drobna specyfikacja jak predkosc maksymalna, pojemnosc silnika, przyspieszenie itd.
No i oprocz gum turbo byly jeszcze blazzer czy jakos tak, zamiast samochodow sportowych byly jakies wojskowe rzeczy.
Madril [ I Want To Believe ]
czekers --> Tazos były wcześniej. :) Choćby tazos Star Wars w 1997 z okazji odświeżenia trylogii.
Ja tam dalej opierdzielam Vibovit na sucho co jakiś czas. :D
K4B4N0s [ Filthy One ]
I z tych tazossów się TIE fightera dało zrobić pamiętam :D
A poza tym jeszcze kultowe były "Kwartety".
Xarexon [ Generaďż˝ ]
była też moda na samochody burago
czekers [ Legend ]
fakt, o tych składakach z tazosów zupełnie zapomniałem
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Brakuje m.in. gry w kapsle, donaldow i mnostwa inych rzeczy, ktore teraz wylecialy mi z glowy. Coz, starosc.
Madril [ I Want To Believe ]
Raczej ciężko byłoby zebrać wszystko, to się też różniło w różnych regionach kraju. :P
Hard as Stone [ Inkwizytor ]
Wszystko znane i lubiane !
( Spice wciąż używam ... oprócz sztyftu jest też teraz sprzedawany w takich małych torebeczkach ... )
czekers [ Legend ]
up
Backside [ Senator ]
Świetne! Ale faktycznie trochę wybrakowane - karteczki, kapsle, tazosy, jakieś plastikowego zwierzaki dołączane do gum do żucia?, którymi strącał się inne, korytarzowa giełda wymiany dodatkami z Kaczora Donalda (naklejki z drzewa genealogicznego, jakieś karty z historią Kaczogrodu - miałem komplet jako pierwszy w szkole ;)).... no i duża wtopa z Nintendo - Nintendo nie istniało w świadomości graczy, był tylko Pegazus :).
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
Tak dokładnie te czasy pamiętam.
całkiem inny od dzisiejszego świat.
teraz młodzież to tylko komputery i telefony... no i San Andreas oczywiście.
Backside - a ja miałem i Pegasusa i Snesa - konsolkę 16 bitowa o ponad trzykrotnej mocy pegasusa - chińską podróbę ale co tam.
pomyślcie że za 10 lat będzie współczesna młodzież pisać tak o latach 2000-2009.
siwCa [ Legend ]
Haha, czytam ten artykuł, a w tle.
mautrix [ Foo Fighter ]
Gry na C64 to prehistoria – „Popeye”, „Mario Bross”, „Wojownicze Żółwie Ninja” czy „Pack Man”, stanowią żywy dowód na to, że można zagrać już na kilku pixelach. Jeśli nigdy nie podbiliście grzybka w „Mario” to chyba starzy wychowali was w piwnicy albo macie autyzm.
Backside [ Senator ]
<---- [21] - klasyka :D. No to może jeszcze
Sage [ Arbiter Elegantiae ]
Całe moje dzieciństwo opisane w kilku zdaniach :) Piękne czasy.
czekers [ Legend ]
Nintendo nie istniało w świadomości graczy
Na Śląsku/w miastach bliskich granicy z Niemcami Nintendo było bardzo popularne - akurat miałem tak rodzinę, do której jeżdżąc nie raz omieszkałem wbić znajomym tam kumplom na chatę - właśnie po to, by pograć na Nintendo64 lub Snesie, który oczywiście sprowadzony był z niemiec.
Backside [ Senator ]
No to widzę, że się trochę myliłem :). Chociaż w rozmowach ze znajomymi (z różnych stron Polski) zawsze pada magiczne hasło "Pegazus" - te 15 lat temu nie miałem bladego pojęcia, że to totalna podróbka innej konsoli (choć ta bazarowa sprzedaż i dziwaczne kartridże nie wyglądały do końca normalnie ;)).
$ebs Master [ Profesor Oak ]
przy D powinien byc Dragon Ball :D
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Dragon Ball to już kolejne pokolenie.
U mnie nie było jedynie szału na ulotki reklamowe. Ale był za to na grę "w nogę" :)
CHESTER80 [ Maniak Konsolowy ]
Kurde jaki człowiek jest stary :) Mam gdzieś podobną fotkę z komunii kumpla. Artykuł fajny, choć brakuje kilku rzeczy. Dodałbym ruskie jaja, pele-mele, albumy z naklejkami Panini, komiksy od Tm-Semic, G.I.Joe. I jeszcze o czymś myślałem ale zapomniałem.
Już wiem, wafelki Kuku-Ruku i seriale Yattaman, Gigi La Trottola i podobne koszmary :)
Connor_ [ Are you still there? ]
Jak byłem mały, to opierdalałem Vibovit na sucho
O kurr....
<------------
Wychowałem się w latach 90tych ale takiego tekstu to nie słyszałem.
Ja miałem pegasusa, kuzyn comodore i było pieknie. WYmienialiśmy się karteczkami, bawiliśmy się jojo, pierwszego techno się słuchało z kaset i DJa Witusia. W telewizji na polsacie popołudniu leciało disco relax :) Było dobrze, dzieciaki które wychowały się w latach od 2000 nigdy nie zrozumieją :p
zoloman [ Legend ]
Było dobrze, dzieciaki które wychowały się w latach od 2000 nigdy nie zrozumieją :p
Za 10 lat dwudziestoparoletnie zgredy będą pisały tak samo o czasach obecnych.
HUtH [ pr0crastinator ]
Najważniejszy element szkolnych dyskotek: :P
siwCa [ Legend ]
Z tych hitów kojarzy mi się jeszcze.
Zawsze chciałem mieć taką kurtałkę i mp3 :)
Pamiętacie kapsle i zappery :D
Connor_ [ Are you still there? ]
HUtH---->głupiś :D
To jest klasy mojego dzieciństwa :D
Pamiętacie kapsle i zappery :D
Uee, zappery z pokemonami to były później..
CHESTER80 [ Maniak Konsolowy ]
Klaustrofobik [ Konsul ]
A kto pamieta buty ze swiatelkami, ktore sie palily gdy sie dotykalo ziemi ?
siwCa [ Legend ]
Connor_ pokemony były później, ale zappery to jeszcze 90` na pewno.
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
Dobra, a powiedzciemi jaka to byla gra ktora polegala na tym, ze sie bralo patyk/ noz i sie rzucalo w ziemie i zakreslalo okregi w celu zagarnieciu terytirium przeciwnika...u nas takie cos rzadzilo na kazdej przerwie w podstawowce.
edit
Juz wiem, nazywalo sie to gra w nozo albo gra w Panstwa :D
Shaybeck - evil creature [ Beware of The Evil ]
buty ze światełkami to jeszcze do niedawna widziałem
ad 33 - Freestylera słowa na pamięć znam :D
straight from the top of my dome, as i rock, rock, rock, rock, rock the microphone
ale piosenki z lat 90 to już w nie jednym wątku były wymieniane
Coolabor [ dajta spokój! :) ]
^^ jeeee :D
czek dis aut:
O ile powyższego czy takich Ace of Base nigdy specjalnie nie lubiłem, ale to uwielbiałem:
:D nieco późniejsze lata 90.
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
Albo sie gralo w Krola, zarowno w koszykowke jak i w pilke nozna....w kosza to pewnie kazdy zna, a wpilke to sie gralo podobnie jak w sklosza tylko, ze pilka mogla sie wiecej razy odbic niz raz, no i teraz wiekszy ;)
No ale gra w noza rzadzila i basta, chcialbym w to jeszcze zagrac :)
Albo gra w kwadraty...teraz dzieciaki w nic nie graja, ewentualnie w pilke ale zaro urozmaicenia :/
czekers [ Legend ]
z muzyki, to jeszcze bardzo wczesne lata 90', a w ich drugiej połowie podkład pod prawie każdy program w TVP :P
mautrix [ Foo Fighter ]
[38]
państwa?
EDIT:
Nie odświeżałem wątku i nie zauważyłem, że sam na to odpowiedziałeś. Co do samej gry, to chyba była to jedna z moich ulubionych zabaw z dzieciństwa. Jakie państwo najczęściej brałeś? Ja USA, bo USA było wtedy 'cool'.
th0t [ AhAs ]
[38]
u mnie mowilo sie na to "Czarne piwko naprzeciwko"
Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]
Vibovit! Pamiętam jak się ten proszek zlizywało z poślinionego palca xD
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
Piwko piwko naprzeciwko to cos mi mowi, ale nie wiem czy ma zwiazek z ta gra :) edit: To chyba jakas piosenka ;>
No to tez pewnie graliscie w 23, albo Warszawianke o ile to nie jedno i to samo :)
U mnie to tez byla gra w panstwa ale widze, ze czesciej sie to nazywalo w polsce gra w noza.
mautrix - > sorka ale nie pamietam jakim panstwem gralem...ale znajac siebie to innym niz Polska nie ;) Jak ktos zajal to Brazylia.
mautrix [ Foo Fighter ]
[44]
U mnie państwa, a 'czarne piwko' służyło do wywoływania danego gracza.
Sage [ Arbiter Elegantiae ]
:)
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
Generalnie kiedys to sie gralo, byc moze czesc tego typu zabaw nadal jest tego nie wiem.
Kultowe u nas tez bylo.
W ganianego, czyli wariacja ping-ponga...jezeli w to sie juz nie gra to to wielka strata by byla i szok. Gdy bylo 15 osob chetnych i tylko i wolny stol to nie bylo wyjscia ;) Ciekawe jak jest teraz. Kiedys to w zimie kazda przerwa w szkole to w ganianego.
settoGOne [ settogo ]
V jak VIBOVIT
Klasyk od zawsze na zawsze! Mama kazała rozpuszczać, a i tak się to wyjadało i wylizywało rozdarte opakowanie ;-)
Backside [ Senator ]
Warszawianka... jedno słowo i od razu wspomnienie z boiska u dziadków. Miałem jakieś 9-10 lat, przychodzą (lekko) starsi przejmujący teren, pada pytanie:
- Umiesz grać w warszawiankę? (albo jakaś inna nazwa/odmiana pykania do jednej bramki)
- Nie
- No to spierdalaj
A gra w państwa / w noże było mistrzowska... choć brak ściśle określonych zasad sprawił, że z czasem stawała się zbyt prosta ;).
Madril [ I Want To Believe ]
U nas się zawsze mówiło warszwiak, a nie warszawianka, choć i tak najczęściej po prostu 'w warszawę'. :P
rzaba89nae [ WTF!? ]
Old Spice`a używam do dziś, jedyny antyperspirant po którym się naprawdę nie pocę :)
A Vibovit.... mmmm, mniam!
Niestety zabrakło np. polaroidów, czy aparatów fotograficznych na "filmy", niebieskich i zielonych lornetek za 10 zł, power rangersów kupowanych na rynku, pierwszych podróbek żołnierzyków G.I.Joe, kilkumilimetrowych spadochroniarzy dołączanych do gum do żucia, lodów w kostkach i nalewanych do zwykłych kubeczków jednorazowych, karteczek kolekcjonerskich z notesów, TAZO ze Star Warsów i zapperów z Chupa Chupsów, gum Shock i wielu innych...
A jak mógł pominąć podróbki Pegasusa, te wszystkie wymieniane na rynku dyskietki z przeróżnymi grami...
Lucky_ [ god ]
Pamiętam tamte czasy :) Jestem z rocznika '85 i ciesze się, że za mojego dziecinstwa nie było jeszcze internetu, a PC-ty dopiero wchodziły do polskich domów :)
GumiS™ [ Veni, Vidi, Vici ]
Ja jeszcze do tej pory mam Tazosy ze Star Wars, zbierałem to gdy miałem 5 lat, zawsze tatę męczyłem z tym. Do tej pory mi się ustało prawie 40 Tazosów ;)
Jeszcze mam dużo innych takich gratisów z paczek i innych
Ellanel [ Astral Traveler ]
Brakuje jeszcze:
Tamagotchi- pamiętam ile na bazarach było podróbek oryginalnych jajeczek. Cała szkoła miała.
Riki tiki - takie dwie kulki na sznurku :P
Czerwone lasery- największy szok był jak na jednej z końcówek byłą goła baba co się ją puszczało na blok :P
Pistolety na kulki - nie trzeba komentować.
Guma pszczółka maja z albumem- kto zebrał cały album dostawał bez losowania rower.
Star Wars Tazoo - j.w
settoGOne [ settogo ]
[51] u mnie zawsze grało się w niemca :)
_ramadan_ [ WTF?! ]
Tamagochi - pamiętam jak kumpela dostała oryginał Bandai. Pamiętam jeszcze Game Boy-a z monochromatycznym wyświetlaczem innej koleżanki, kisiel w majtach normalnie . Poza Pegasusami można też było gdzieś dorwać jakąś Segę Megadrive, MasterSystem lub nawet Saturn! No i obowiązkowo koniec lat 90, czyli PSX - hit komunijny a.d. 1997 wzwyż. Power Rangers też dawało radę. :)
|kszaq| [ Legend ]
Riki tiki - takie dwie kulki na sznurku :P
Oooo właśnie, u mnie każdy musiał mieć riki tiki :)
U mnie się grało 'w noża' :)
No i obowiązkowo koniec lat 90, czyli PSX - hit komunijny a.d. 1997 wzwyż
Albo PolyStation :)
Sizalus [ Senator ]
Ja zawsze wolałem Visolvit od Vibovitu. Pamiętam jednak, że był sporo droższy i traktowało się go jak rarytas :)
No i brakuje jeszcze mleka w szklanych butelkach ze złotym kapslem.
żbike [ Generaďż˝ ]
Zabawa z nożem to unas się nazywała grą w grzyba he he, warszawianka to u nas była pucha albo 21 a i jeszcze bawiliśmy się w chowanego, strzelanego albo najlepszą grę dzieciństwa czyli podchody he he.