Warrior-within [ Centurion ]
Pisanie swoimi słowami
Jak myślicie czy pisanie swoimi słowami np. na kartkówkach i sprawdzianach jest lepsze, czy lepiej kuć na pamięć?
kubomił [ Legend ]
Zależy od nauczyciela.
adam11$13 [ In Paradise City ]
Swoimi.
Duto ver.2.1 [ Kapelusznik ]
Zależy jak to ujmiesz.
jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]
Zależy jaki przedmiot.
ryder wieczny palacz [ Pretorianin ]
własnymi słowami ale zrozumiałymi
Blackhawk [ Pretorianin ]
Jak się wcześniej nie pokujesz to swoimi słowami nic nie napiszesz.
Gmp3 [ Chuck ]
Oczywiście, że lepiej jest zrozumieć to, co się pisze. Według mnie największą głupotą jest cytowanie kolejnych stron podręcznika nie wiedząc o czym się mówi. Już lepiej w ogóle nie siadać do książek.
bezlerg66 [ Senator ]
Jak nie zrozumiesz czegoś, to nie ma sensu własnymi słowami. Wyjdzie z tego jakiś bełkot.
Warrior-within [ Centurion ]
no wiadomo że uczę się wcześniej, zawsze czytam cały tekst a potem go sobie streszczam opowiadam:P itd, tylko czy to jest dobra metoda, czy lepiej całkiem na blachę :p
Lansdowne [ Pretorianin ]
Najlepiej pisać tak aby zaliczyć :)
ppaatt1 [ Trekker ]
Własnymi słowami. Formułki są do dupy, bo zazwyczaj ciężkie do zrozumienia. A debilizmem jest kłuć coś czego się nie rozumie. U mnie np. na j. Polskim, gdy nauczyciel prosi o przeczytanie notatki lub czegoś podobnego to wolę powiedzieć wszystko z głowy i zazwyczaj to skutkuje lepsza oceną niż w przypadku czystego sztucznego czytania definicji przepisanych z podręcznika.
Lepiej się uczyć opowiadać. Choćby w życiu ta umiejętność może się przydać. Niektórzy ludzie nie potrafią opisać poprawnie jakieś sytuacji podczas rozmowy. Chyba lepiej w takiej sytuacji powiedzieć ładnie wszystko po swojemu niż się motać i przywoływać tylko na myśl śmiesznych definicji ze szkoły, które i tak w większości nigdy nie zostaną użyte przez nas poza szkołą.
AMDD [ on-line ]
powiem wam, ze różnie bywa. Generalnie zawsze pisze własnymi słowami, starając się jednocześnie używać słownictwa i typów sformułowań z danej dziedziny. Zawsze daje to genialne efekty
Do dziś opowiadam wszystkim mój egzamin z prawa. Nie byłem na żadnym wykładzie, nie miałem ani jednej notatki, ani jednej sciągi, ale dobrze usiadłem
2x koleżanki z notatkami przygotowanymi | JA | Koleżanka najwiekszy kujon | kolega który miał mega dużo ściąg
spisywałem od wszystkich. Efekt był taki, ze tylko ja i kujonka zdaliśmy, z czego ja na 4 ona na 3.
Nie uczyłem się nic z tego przedmiotu bo były na nim zagadnienia zupełnie nie związane z kierunkiem moich studiów
Z drugiej jednak strony opowiem sytuacje którą miał mój ojciec na studiach. Zaliczenie z prawa bankowego pisał ponoć 8 razy. Na jednym z zaliczeń zacytował słowo w słowo ustawę i nie dostał zaliczenia bo doktorant prowadzący zaliczenie stwierdził, że na ćwiczeniach dyktował "inaczej" :D
GBreal.II [ floydian ]
Formułki są do dupy
Dopóki nie będziesz musiał na kartkówce z matematyki napisać jakiejkolwiek definicji. Nagle okaże się, że własnymi słowami to definiujesz jakiegoś potworka,a nie to, co jest zadane.
Dell` s [ d-_-b ]
Moim zdaniem zależy jak to ujmiesz. Jeśli umiesz formułować zdania i zapamiętujesz dużo z lekcji to nie musisz się dużo uczyć. Nauczyciel zawsze woli jeśli uczeń opowiada własnymi słowami bo wie że ta osoba to rozumie a jeśli cytuje zeszyt to zapomni to po sprawdzianie. ;p
Nurid [ Pretorianin ]
Dajmy na to fizyka: lepiej po prostu zrozumieć daną zasadę czy prawo, niż ślepo wkuć się regułki jak wierszyka i nie wiedzieć o co w niej chodzi
Chudy The Barbarian [ Legend ]
Zależy od przedmiotu, nauczyciela i ucznia.