grish_em_all [ Legend ]
Komputer nie startuje po długim okresie nieużywania
Znajoma podrzuciła mi do sprawdzenia komputer, który jak się dowiedziałem nie był uruchamiany ok. pół roku, przez cały ten czas nie był również podłączony do prądu. Przed tą przerwą było z nim wszystko ok, natomiast teraz skurczysyn nie chce wystartować. Prąd na M/B dochodzi, wiatraki się kręcą, diody na obudowie się świecą, ale nic więcej. BIOS się nie zgłasza, nic nie piszczy, brak jakiejkolwiek reakcji. Próbowałem odłączyć co się da, dyski, napędy, nawet wyjąłem pamięci - zero efektu. Żadnych reakcji, żadnych dźwięków o błędach, po prostu milczy.
Czy możliwe jest że przez te pół roku wyładowała się bateria na płycie głównej i BIOS zwariował? Na mój prosty chłopski rozum powinien wtedy wrócić do ustawień fabrycznych, poprawcie mnie jeśli się mylę. Co może w tej sytuacji pomóc, na razie pomyślałem o resecie BIOSu za pomocą zworki i wymianie baterii jeżeli powyższy nie pomoże.
Płyta to Gigabyte GA-K8VM800M socket 754, procesor jakiś Sempron, jeszcze nie ustaliłem jaki. Pozostałe komponenty odrzucam z listy podejrzanych, odłączenie całej reszty nic nie zmienia.
Jak zawsze będę wdzięczny za wszelkie sugestie :)
Shaybeck - evil creature [ Beware of The Evil ]
to nie wina baterii
możliwości:
płyta główna
karta graficzna
zasilacz
pytanie: gdzie ten komp stał te pół roku ? na strychu ? może ktoś go kopnął niechcący ?
grish_em_all [ Legend ]
Gdzie stał to nie wiem, ale nie wydaje mi się żeby dostał jakiegoś strzała w ten czy inny sposób.
Ja osobiście obstawiam płytę, grafika jest zintegrowana, a zasilacz to jeszcze sprawdzę, mam chyba w domu jakiś nieużywany to zobaczę. Najdziwniejsze jest to że do momentu gdy został odłączony na ten czas, chodził prawidłowo, dopiero teraz nie chce zaskoczyć. Trochę dziwnym by było gdyby płyta poszła sama z siebie, bez uruchamiania nawet.
grish_em_all [ Legend ]
To nie zasilacz, podłączyłem swój i dalej jest tak samo. Możliwe żeby płyta główna poszła tak sama z siebie od nieużywania?
redan [ Wiking ]
raczej bardzo mało prawdopodobne, ale możliwe. z doświadczenia wiem, że czasami w ferworze zamieszania zapomina się o rzeczach błahych, ale sprawdź czy głośniczek jest sprawny i czy jest dobrze podpięty. bo to dziwne jest żeby w ogóle nic nie sygnalizował skoro napięcie dochodzi i elektronika płyty reaguje na przyciski (przykładowo start wentylatora). jeśli to możliwe spróbuj zdjąć chłodzenie procesora i wyjąć procesor z gniazda. potem trochę "rozruszać" styki kilkukrotnie przekładając dźwignię zabezpieczającą (bez procesora w gnieździe i wszystko przy odłączonym zasilaniu od płyty - odpięte kable).
grish_em_all [ Legend ]
redan --> głośniczek nawet przedkładałem swój :) Chłodzenie z proca zdejmowałem, samego z płyty nie wyciągałem, spróbuję po pracy.
Shaybeck - evil creature [ Beware of The Evil ]
redan - miałem podobnie, uwalona była płyta główna
niby komputer działał, ale nie było nic na ekranie
redan [ Wiking ]
Shaybeck - evil creature -> to nie Ja mam problem tylko kolega grish_em_all, i po za tym nie kracz, bo jak moja padnie to będę wiedział do kogo się zgłosić :)
Retox128 [ Konsul ]
Też tak miałem i w moim przypadku także płyta.
grish_em_all [ Legend ]
Cóż, nie pocieszacie mnie Panowie, ale co zrobić, chyba czas zacząć się godzić z tym że płyta jest martwa. Problem o taki się jeszcze rodzi że w ten sposób nie mam jak sprawdzić procesora czy działa. No nic, dzięki za wszystkie sugestie, spróbuję jeszcze za radą redana faktycznie poruszać trochę slotem. Jak nie da rady to trudno, dobrymi chęciami kompa nie ożywię :)
steward [ Generaďż˝ ]
a może masz uszkodzone wyjście na monitor? Bo skoro wszystko się kręci i "powinno" działać to może to kwestia obrazu, wczep kartę graficzną, podłącz do innego monitora i sprawdź. Jak będzie to samo jest to definitywnie płyta... Z doświadczenia wiem że czasem największy banał jest dobrym rozwiązaniem :)
Shaybeck - evil creature [ Beware of The Evil ]
redan - to była odpowiedź na zdanie
bo to dziwne jest żeby w ogóle nic nie sygnalizował skoro napięcie dochodzi i elektronika płyty reaguje na przyciski
więc mówię, że jak uwalona płyta główna to nawet sygnału nie da :)