GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

70 zł z własnej głupoty:(

05.05.2010
15:09
[1]

gracz12301 [ Senator ]

70 zł z własnej głupoty:(

Wstaje,myje i ubieram się do szkoły.Jem śniadanie i wychodzę.Mam bardzo mało czasu do autobusu więc szybko lecę.Patrze,a autobus akurat podjeżdza,więc biegnę aby nie odjechał.Ok,zdążyłem.Wsiadam mam w kieszeni bilet(y),ale nigdy rano nie kasuje bo sobie mówie "i tak nie ma kontroli więc przynajmniej zaoszczędze (mojej mamy) pieniądze".Jadę i jadę kawałek,patrze i jest kontrol(już znam kto jest w kontroli,trochę się jeździ),więc wyciągam bilet i kasuje szybko aby mnie nie zauważyli.Ok sprawdzają ludziom bilety,podchodzi do mnie i prosi o bilet,legitymację więc daje jej.Ok,wszystko w porządku.Odetchnąłem,bo myślałem że będą jakieś problemy.Niestety po chwili podchodzi babka do mnie ponownie i prosi jeszcze raz o bilet.Okazało się że kierowca zobaczył,że kasuje bilet dopiero po zobaczeniu kontroli.No i spisała mnie i 70 zł poszło(znaczy jeszcze nie,bo musze im najpierw zawieść do "siedziby").Wiem z własnej głupoty,ale to dopiero pierwszy mój "mandat na biletach".Myślałem,że może będzie tylko jakieś upomnienie,ale niestety.Sorki,wiem że uważacie "a co mnie to obchodzi",ale musiałem to napisać.W końcu mam nauczkę...:(

05.05.2010
15:11
smile
[2]

Mr.Eko [ Outlaws To The End ]

Bilety są do kasowania, a nie do tego by leżały w kieszeni.

05.05.2010
15:12
smile
[3]

Azerko [ Alone in the wild ]

wow złapał Cie kanar i tak się przejmujesz? ...

05.05.2010
15:12
[4]

janek09091 [ Generaďż˝ ]

Jak nie ma monitoringu to ja bym nie przyjął i czekał na milicje.

05.05.2010
15:13
smile
[5]

Michał Raven [ Jeremy Clarkson ]

"i tak nie ma kontroli więc przynajmniej zaoszczędze (mojej mamy) pieniądze"

Ciekawe co powie na 70zł mandatu. :P

05.05.2010
15:13
[6]

Juvenille [ Generaďż˝ ]

Hmm...morał chyba gdzies spie*dolił...

05.05.2010
15:13
smile
[7]

Mały eS [ Death from Above! ]

Zawsze sobie mówię, że lepiej wydać te parę groszy na bilet niż w razie kontroli bulić kilka dych.

Swoją drogą bez materialnych dowodów na to nagłe skasowanie biletu po dostrzeżeniu kanarów ja osobiście zacząłbym się kłócić.

05.05.2010
15:13
[8]

Salado. [ Generaďż˝ ]

miałeś skasowany bilet, wiec nie mogli ci dac mandatu

05.05.2010
15:13
smile
[9]

Cremek [ Generaďż˝ ]

Podejrzewam, ze za 70 PLN (albo niewiele wiecej) kupilbys sobie miesieczny i jezdzil do woli, no ale coz - chytry dwa razy traci.

05.05.2010
15:15
smile
[10]

SpawarczykJunior [ Centurion ]

ale spacji po kropce byś się nauczył pisać ;p
co do tematu - od tego są "kanarzy" ;]

05.05.2010
15:18
[11]

Backside [ Senator ]

Z pewnością Twoja mama daje Ci pieniążki na bilety po to, abyś je "zaoszczędzał" - na batony i doładowania komórki :).

A swoją drogą - uważam, że nie mieli prawa tak zrobić. Jest kontrola, jest ważny bilet - to gdzie jest problem? Ja bym się kłócił - zwłaszcza, że w "siedzibie" nie będzie "świadka" czyli kierowcy autobusu tylko inni ludzie. I Ty z ważnym biletem. Mogłeś się "zagapić", ale bilet jest skasowany.

05.05.2010
15:18
[12]

gracz12301 [ Senator ]

miałeś skasowany bilet, wiec nie mogli ci dac mandatu
No właśnie też tak sądze,tak powinno być.Przecież bilet miałem tylko,że skasowałem w "nieodpowiednim momencie".Powinna mnie "pouczyć",powiedzieć że masz kasować bilety następnym razem:)
A swoją drogą - uważam, że nie mieli prawa tak zrobić. Jest kontrola, jest ważny bilet - to gdzie jest problem?
dokładnie
wow złapał Cie kanar i tak się przejmujesz? ...
Nie dlatego,że mnie złapał kanar tylko dlatego że muszę "za darmo" stracić 7 dych.

spoiler start
wiem,wiem moja wina:)
spoiler stop

05.05.2010
15:24
[13]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Sfrajerzyłeś się że to podpisałeś... Miałeś bilet - w czym problem?

05.05.2010
15:26
smile
[14]

Bad Olo [ Stoprocent ]

Life is brutal.

05.05.2010
15:27
smile
[15]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

[13] Też mi się tak wydaje. Mógł trochę pobajerzyć;)

Imo zagrały emocje, stres. LOl

05.05.2010
15:28
smile
[16]

bezlerg66 [ Senator ]

wiem,wiem moja wina:)

Sądząc po tym buźkach na końcu, cieszysz się z mandatu...

05.05.2010
15:28
[17]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Sprawa jest prosta - okazujesz do kontroli skasowany (poprawnie) bilet - moga ci naswistac, chocbyc skasowal na oczach kanara, gdy byl pol metra od ciebie.

05.05.2010
15:29
smile
[18]

FlaT® [ porobiCie ]

Loser! Nie mieli prawa wpieprzyć Ci mandatu, skoro miałeś skasowany bilet i nie byli w stanie udowodnić Ci, kiedy ten bilet skasowałeś... Gratulacje, zostałeś tym samym wydymany przez kanarów, tak trzymaj!

05.05.2010
15:31
smile
[19]

kubomił [ Legend ]

Ale miałeś przecież bilet.

05.05.2010
15:33
[20]

dave_mgs [ Senator ]

Zrobiłem podobnie. Tyle tylko, że kupiłem bilet, chciałem go już kasować, ale czekałem na cholernie ważnego smsa, na którego cholernie pilnie musiałem odpisać. Ja wiem, da się połączyć obie czynności, ale po pierwsze, zajebany byłem z lekka, było po 6tej rano, po drugie wiadomość mnie troche zbiła z tropu. No ale nic, odpisalem, idę kasować bilet, już go ładuję do kasownika "Bilecik poproszę.". Co za dziad ;d

Nie zapłaciłem, jak na razie nic nie przyszło, a miesiąc minął. A nuż, może się przedawni? ;d

05.05.2010
15:33
[21]

Runnersan [ Generaďż˝ ]

Nawet jakby skasował na oczach kanara, to przecież go skasował. Po to są blokady kasowników, żeby takich numerów nie robić. Gdyby ich użyto to nie byłoby problemu, w innym przypadku powinni spadać, bo bilet skasowany.

05.05.2010
15:33
smile
[22]

pablo397 [ sport addicted ]

przeciez miales bilet wiec w czym problem? mogles sie zagapic i przypomiec sobie pozniej, zeby skasowac.

dales sie zrobic...

05.05.2010
15:33
[23]

Szala. [ Konsul ]

To raczej nie możliwe. Nie ważne kiedy skasujesz bilet - kiedy jest kontrola i jest z nim wszystko w porządku, to nic ci nie mogą zrobić

05.05.2010
15:38
[24]

Stra Moldas [ Futbolowy maniak ]

Z ciekawości - jakie miasto?

05.05.2010
15:40
[25]

gracz12301 [ Senator ]

Aha czyli zrobiłem z siebie "kretyna",bo mogłem się kłócić...A teraz już jak podpisałem to muszę zapłacić,nie?

Nie zapłaciłem, jak na razie nic nie przyszło, a miesiąc minął. A nuż, może się przedawni? ;d
A może też tak zrobić,ale jak jaki komornik przyjdzie...
Z ciekawości - jakie miasto?
Pod Wrocławiem,jeśli Ci coś to mówi-Dzierżoniów:)

05.05.2010
15:41
smile
[26]

Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]

Historia adekwatna do sytuacji ;P Nie jest moja jakby co. Przypadkowo w necie znalazłem:

Kanar: Bileciki do kontroli.

(Siedzę dalej i tylko szyderczo się uśmiecham)

Kanar: Bileciki!

Ja: Trąbka!

Kanar: Jaka trąbka?

Ja: Jaki bilecik?

Kanar: Proszę się nie wygłupiać i pokazać mi bilet!

Ja: Po co?

Kanar: Jestem kontrolerem MPK!

Ja: Nie wierzę panu!

Kanar: (pokazując mi legitymację kontrolera MPK) Oto moja legitymacja.

Ja: (pokazując legitymację szkolną) Oto moja.

Kanar: Proszę pokazać mi bilet!

Ja: Proszę pokazać mi pańską kartę szczepień!

Kanar: Ma pan bilet?

Ja: NIE!

Kanar: W takim razie proszę o dokumenty.

Ja: Nie mam.

Kanar: A ta legitymacja?

Ja: To nie moja. Znalazłem.

Kanar: To dlaczego jest na niej pańskie zdjęcie?

Ja: Zbieg okoliczności...

Kanar: Proszę pokazać mi dokumenty!

Ja: Są TAM! (wskazuję na wewnętrzną kieszeń kurtki Kanara).

Kanar: Proszę pokazać mi PANA dokumenty!!!

Ja: Którego pana?

Kanar: Pokaże mi pan dokumenty?

Ja: Nie pokażę!

Kanar: Bo zawołam Policję!

Ja: Bo zawołam ojca!

Kanar: Proszę przestać się wygłupiać!

Ja: Proszę przestać się czepiać!

Kanar: Pokaże mi pan bilet albo dokument?

Ja: No nie! Pan jest monotematyczny!!!

Kanar: Jeśli nie zobaczę biletu, będę zmuszony pana zatrzymać.

Ja: Może wreszcie wyjaśni mi pan, kim pan jest?

Kanar: (trochę zdezorientowany) Jestem kontrolerem MPK!

Ja: Proszę o legitymację.

Kanar: Już pan widział!

Ja: Chcę do ręki!

(Kanar wyciąga legitymację i podaje mi)

Ja: (biorę ją, chowam do kieszeni, po czym wyciągam) Dzień dobry, bileciki do kontroli.

Kanar: Co proszę???

Ja: Słyszał pan, jestem kontrolerem i proszę pana o bilet do kontroli.

Kanar: To jestem kontrolerem!!!

Ja: Ma pan bilet?

Kanar: Nie potrzebuję, pracuję w MPK!

Ja: Tak, a mój ojciec pracuje w NASA. Płaci pan teraz, czy mam wystawić blankiecik?

Kanar: (rzucając się na mnie) Proszę oddać mi moją legitymację!!!

Ja: Aaaaaa!!! To jest napad na człowieka na służbie! Panie kierowco, proszę zatrzymać autobus!!!



(Kierowca zatrzymuje autobus, wychodzi z kabiny i podchodzi do nas)

Kierowca: Co tu się dzieje?

Ja: Jestem kontrolerem MPK, a ten pan nie ma biletu!

Kanar: Nieprawda! To ja jestem kontrolerem, a on nie ma biletu!

Kierowca: (zwracając się do nas obu) Proszę o legitymację. (Podaję mu legitymację, on ogląda ją dokładnie i mówi do mnie) To nie jest pana zdjęcie!

Ja: Jestem po operacji plastycznej.

Kierowca: (do Kanara) Ale pan jest całkiem podobny...

Kanar: Bo to moja legitymacja!

Kierowca: (wskazując na mnie) Tylko dlaczego miał ją ten pan?

Kanar: Bo mi ją zabrał!!!

Ja: Nieprawda! To jest pomówienie! (przypadkiem wypada mi z kieszeni karta miesięczna)

Kierowca: (podnosząc ją) Czy to pana?

Kanar: Przecież mówił pan, że nie ma biletu!

Ja: A niby skąd miałem wiedzieć, że wystarczy karta? Przecież pan pytał o bilet!

Kanar i Kierowca: IDIOTA!!!

05.05.2010
15:43
[27]

Loczek [ El Loco Boracho ]

"Aha czyli zrobiłem z siebie "kretyna",bo mogłem się kłócić...A teraz już jak podpisałem to muszę zapłacić,nie? "

Zachowałeś bilet? Jeśli tak - ja bym sie odwoływał. Napisz w odwołaniu że się spieszyłeś na ważne spotkanie i nie miałeś czasu użerać się z kanarem a mandat został nałożony niesłusznie (oczywiście ubierz to ładnie w słowa).

05.05.2010
15:50
[28]

Awerik [ Backpacker ]

smuggler
Sprawa jest prosta - okazujesz do kontroli skasowany (poprawnie) bilet - moga ci naswistac, chocbyc skasowal na oczach kanara, gdy byl pol metra od ciebie.

Po kim jak po kim, ale akurat po Tobie nie spodziewałbym się nigdy, że na forum publicznym będziesz tłumaczył jak legalnie kraść. Brawo. Możesz być z siebie dumny.

05.05.2010
15:51
smile
[29]

Foks!k [ SunShine ]

[27] - Popieram


[26] - Genialne hahahah xD

05.05.2010
15:53
smile
[30]

czekers [ Legend ]

e tam - ja muszę zapłacić 30zł bibliotece, bo przetrzymywałem przez 5 miesięcy 2 książki

05.05.2010
15:54
smile
[31]

kubomił [ Legend ]

[26] mistrzowskie :D

05.05.2010
15:54
[32]

yo dawg [ 1979 ]

Napisz w odwołaniu że się spieszyłeś na ważne spotkanie

Tylko co to za ważne spotkanie może mieć osoba w wieku szkolnym? Akademię z okazji święta ziemi?

05.05.2010
15:57
[33]

zapomnialem_stary_login [ Konsul ]

[32]- Mógł mieć ważny sprawdzian w szkole.

05.05.2010
16:03
[34]

COOLek [ Konsul ]

W odwolaniu napisz, ze widziales jak kierowca zabiera ci skasowany bilet, zebys ty musial zrobic to ponownie.

05.05.2010
16:33
smile
[35]

stealth1947 [ Miejsce na Twoją reklame ]

Miec skasowany bilet i zostac spisany przez kanara to juz trzeba byc mega harcorem.

05.05.2010
16:37
[36]

DEXiu [ Senator ]

Dobrze, że chociaż jesteś świadomy (choć patrząc na głupawe emotki pod twoimi postami nabieram wątpliwości), że źle zrobiłeś nie kasując biletów. Wbrew temu co tu niektórzy radzą sugeruję przyjąć karę jak odpowiedzialny człowiek i zapłacić te siedem dych czy tam ileś. A na przyszłość - kasować bilety, bo okradasz uczciwych ludzi, którzy płacą za korzystanie z usługi. Jeśli nie kasujesz biletów to możesz być z siebie "dumny" bo "dzięki" tobie bilety są znacznie droższe, niż by mogły być.

05.05.2010
16:39
smile
[37]

NeroTFP [ Senator ]

Dałeś się zmanipulować. Miałeś skasowany bilet, więc nie powinni nic Ci zrobić. No cóż, stres chodzi po ludziach.

EDIT: Chociaż w sumie sam jesteś sobie winien. Nie chcesz być uczciwym obywatelem :P

05.05.2010
16:57
[38]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Ile kosztuje ten bilet?

Może CI się uda coś załatwić i jakoś to anulować, ale następnym razem masz nauczkę - lepiej wydać te kilka groszy i skasować, niż potem się stresować. Proste i legalne ;)

05.05.2010
16:59
smile
[39]

kubomił [ Legend ]

Dałeś ciała i tyle, mieć bilet i zainkasować mandat :D

05.05.2010
21:01
[40]

dave_mgs [ Senator ]

[20] - Komornik tak hop siup nie przyjdzie, najpierw musi coś przyjść pocztą. Dopóki nie przyjdzie - pierniczę to, bilet tak czy siak bym skasował, nikogo okraść nie chciałem.

EDIT:

Kara po tygodniu chyba urośnie, przynajmniej u mnie tak jest. A jak całkowicie olejesz sprawę to dojdą koszta windykacji, podejrzewam, że łącznie jakieś 150 zł.

05.05.2010
21:02
smile
[41]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Ciesz się żeś tylko tyle dostał kary.

a płacić nie musisz, jak cie spisali, to nie płać czekaj czekaj aż się jakiś organ sprawą zainteresuje po jakimś czasie.

05.05.2010
21:04
[42]

hopkins [ Zaczarowany ]

Na bilecie jest nadrukowana godzina.

05.05.2010
21:06
[43]

Salado. [ Generaďż˝ ]

masz ważny skasowany bilet i chcesz się odwołać?
gówno ci się uda

już kilka razy spotkałem się z taka sytuacja i ani razu nie przyjeli odwołania, czy ktoś z was zna kogokolwiek komu przyjęto jakiekolwiek odwołanie?

05.05.2010
21:15
[44]

hopkins [ Zaczarowany ]

Salado multum osob. Placi sie wtedy tylko oplate manipulacyjna okolo 10 zlotych.

05.05.2010
21:35
[45]

Lookash [ Legend ]

Wbrew temu co tu niektórzy radzą sugeruję przyjąć karę jak odpowiedzialny człowiek i zapłacić te siedem dych czy tam ileś. A na przyszłość - kasować bilety, bo okradasz uczciwych ludzi, którzy płacą za korzystanie z usługi. Jeśli nie kasujesz biletów to możesz być z siebie "dumny" bo "dzięki" tobie bilety są znacznie droższe, niż by mogły być.

Co za indoktrynacja, pieprzysz jak podstarzały tatusiek, który przed obiadkiem woła dzieci do mycia rączek.

Wbrew temu, co pieprzysz, kara się nie należała. Chyba, że w regulaminie jest mowa o tym, że po daniu znaku do kontroli biletów kasować nie można. Ale pewnie nie ma. Więc niech ciągnie ze sobą rodzica i niech walczą o swoje, bo jest to w tym momencie okradanie kogoś, kto bilet ważny miał.

Wyjaśnij mi, jakim to sposobem okrada mnie ktoś, kto biletu nie kasuje. To jakiś socjalny przeskok myślowy.

Są ludzie, którzy wykorzystują swój spryt do omijania reguł systemu. Czemu nazywać ich złodziejami? Frajerstwem jest kasować bilet za każdym razem, kiedy częstotliwość kontroli tego nie uzasadnia. Jeżeli do tego dołożyć obserwowanie przystanków i uciekanie kanarom, to wychodzi nam to ewidentnie na plus.

Gdyby komunikacji zależało na wyciągnięciu kasy od cwaniaków, zmieniłaby system. Nie martw się, z twoich podatków i tak kupią Warszawie ładne autobusy.

05.05.2010
21:41
[46]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Wbrew temu, co pieprzysz, kara się nie należała. Chyba, że w regulaminie jest mowa o tym, że po daniu znaku do kontroli biletów kasować nie można. Ale pewnie nie ma. Więc niech ciągnie ze sobą rodzica i niech walczą o swoje, bo jest to w tym momencie okradanie kogoś, kto bilet ważny miał.

U mnie na wiosce jest tak, że po wejściu kanarów kierowca blokuje kasowniki. Jak widać nie wszędzie jeszcze wprowadzili najnowsze technologie ;)


Jeśli nie kasujesz biletów to możesz być z siebie "dumny" bo "dzięki" tobie bilety są znacznie droższe, niż by mogły być.

A ja myślałem, że to wina niesprywatyzowanych firm odpowiedzialnych za miejską komunikacje. Brak konkurencji etc robi swoje....

05.05.2010
21:42
[47]

mirencjum [ operator kursora ]

Lookash --> Są ludzie, którzy wykorzystują swój spryt do omijania reguł systemu. Czemu nazywać ich złodziejami? Frajerstwem jest kasować bilet za każdym razem, kiedy częstotliwość kontroli tego nie uzasadnia.

Ale pieprzysz.

05.05.2010
21:45
[48]

Lookash [ Legend ]

Wypowiedź godna zajezdniowego przodownika pracy.

05.05.2010
21:46
[49]

azarothen [ wierdo ]

Są ludzie, którzy wykorzystują swój spryt do omijania reguł systemu. Czemu nazywać ich złodziejami? Frajerstwem jest kasować bilet za każdym razem, kiedy częstotliwość kontroli tego nie uzasadnia. Jeżeli do tego dołożyć obserwowanie przystanków i uciekanie kanarom, to wychodzi nam to ewidentnie na plus.


Czemu nie isc dalej? Starsze panie pracujace w sklepach, sily w nogach juz raczej nie maja, po co placic za zakupy, sklep na kilku kradziezach w miesiacu przeciez nie zbiednieje?

(z tego co kiedys slyszalem Warszawa placi 70% za komunikacje, 30% dostaje z biletow, w Bydgoszczy te proporcje sa odwrotne, odpowiedz sobie na pytanie co sie stanie kiedy procent "frajerow" placacych za bilety drastycznie spadnie)

05.05.2010
21:48
[50]

Shaybeck - evil creature [ Beware of The Evil ]

oszczędzaniem to można nazwać jakbyś wędkę zrobił z patyka, zamiast kupować ze sklepu

nie płacenie za bilet jest po prostu złodziejstwem, a na pewno nie jest czymś czym się warto chwalić

05.05.2010
21:51
[51]

czekers [ Legend ]

już kilka razy spotkałem się z taka sytuacja i ani razu nie przyjeli odwołania, czy ktoś z was zna kogokolwiek komu przyjęto jakiekolwiek odwołanie?


Kolo wciskał mi, żę mam nieważną kartę miejską. DOstałem mandat, następnego dnia poszedłem z nim w odpowiednie miejsce i od ręki mi go anulowali - po prostu kanar miał schrzaniony czytnik, więc nie byłem jedyny, którego tamtego dnia udupił

05.05.2010
21:52
[52]

Nimreh [ Konsul ]

Mi się nigdy taka sytuacja nie zdarzyła. Natomiast kiedyś podczas kontroli miałem bilet który się "przeterminował" dosłownie o 2 minuty, ale koleś zachował się porządnie i nie robił z tego żadnych problemów.

Przeraża mnie natomiast mentalność takich ludzi jak chociażby Lookash. Wychodzi na to, że w naszym kraju płacenie za cokolwiek to frajerstwo - bo przecież bardziej się opłaca to ukraść i nic za to nie zapłacić. Nie ma się więc co dziwić, że Polacy uważani są na świecie za naród złodziei, skoro bardzo dużo osób ma takie podejście do tego typu spraw..

05.05.2010
21:52
[53]

Lookash [ Legend ]

azarcośtam -- Tak się składa, że za komunikację płaci się z podatków. Do tego trzeba płacić za bilety. To nie jest równoważne kradzieży w osiedlowym sklepie.

Dzięki też, że mnie oświeciłeś w kwestii frajerstwa. To ja cię też oświecę: cwaniak ma rosnącą cenę biletu w dupie, bo kupuje je bardzo rzadko. Cierpią dalej frajerzy. Frajerem, wyjaśniam, nazywam człowieka, który w życiu postępuje dla siebie często niewygodnie, ale za to zawsze tłumaczącego się przed sobą swoją uczciwością i innymi tego typu pierdołami. Ja jestem wygodny, kupuję bilet okresowy i zapominam o sprawie. Dycu kasuje, bo tak jest zapisane w regulaminie, hehe.

Chciałbym cię także oświecić, że po kontroli 100 osób upakowanych w warszawskim busie często kontrolerzy wychodzą bez jakiejkolwiek ofiary. Góra jedną, z rzadka dwoma.

Warszawa buli tyle na komunikację, bo chce mieć komunikację porządną, godną stolicy. To kosztuje, a cen biletów odwagi zwiększyć bardzo nie mają.

Nimreh -- Nie namawiam nigdzie do złodziejstwa, sam za bilety płacę, doceniam ludzi, którym się chce ganiać w berka z kanarami i śmieję się z ludzi, którzy płaczą nad rosnącymi cenami biletów, a nie namówią komunikacji na wreszcie porządny system sprawdzania biletów. O ile by im się to udało, bo za bilety płaci przeznakomita większość podróżujących, co nie skłania do takich działań.

Koleś mówisz zachował się porządnie? Przez swoje działanie firma zatrudniająca go straciła kasę z jak najbardziej słusznego mandatu. Z pełną świadomością. Tutaj złodziejstwa się nie doszukasz, hipokryto?

05.05.2010
22:07
[54]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Za starych dobrych czasów podstawówki, gdy królowały kasowniki "dziurkacze" z czerwonymi wajchami lub aluminiowe robiło się tak, że wsiadało się na końcu, wkładało bilet do kasownika i czekało.
Jak kanar mówił "Bilety do kontroli", opierało się mocniej o kasownik :)

05.05.2010
22:23
[55]

wilqu [ wilk medyczny ]

ohohoho uwielbiam dyskusje gdzie jazda bez biletu jest porównywana do napadu na bank. Zwyrodnialce!Wrzody spoleczne!Zlodzieje!Darmozjady!Komuniści!Przez nich ceny biletów rosną, a w kraju jest bieda! Chłopak zrobił z siebie totalnego frajera bo powinien ryknąć śmiechem kanarowi w twarz, no ale stało się, jego zachowania nie potępiam bo miał bilet przynajmniej, zresztą rozumiem że niektórzy wola mieć bilet z recyclingu i na burgera w macdonaldzie.....spoko

P.S proponuje każdego gapowicza wbijać na pal obok następnego przystanku

05.05.2010
23:08
[56]

DEXiu [ Senator ]

Lookash ==> Więc podaj przykład takiego "porządnego systemu sprawdzania biletów". Zwiększyć ilość kanarów? Po co, skoro tylko "frajerzy" płacą mandaty, a "cwaniaki" mają to w dupie (dodatkowo motywowani przez innych "cwaniaków", którzy doradzają, aby olać mandat). To może wybijać zęby za brak biletu i nieuiszczenie mandatu gotówką na miejscu? Też niee, bo prawa człowieka i inne "pierdoły" jak Ty to określasz (bo ja postępowania w zgodzie ze swoimi zasadami, ogólnie przyjętymi normami społecznymi i moralnymi, a także działanie w interesie nie tylko swoim, ale też dla dobra ogółu bynajmniej nie uważam za pierdoły). To może wpuszczanie tylko przednimi drzwiami i kontrolowanie biletów przez kierowcę? Tia. Wtedy zamiast co 5 minut autobus będzie kursował co 5 godzin. Że nie wspomnę o konieczności postawienia łysego barczystego bramkarza przy wszystkich pozostałych drzwiach, który będzie uczył polską hołotę znaczenia słów "wejście" i "wyjście".
A hipokryzją jest stwierdzenie, że się nie namawia do kradzieży, podczas gdy chwilę wcześniej stwierdziło się, że kasowanie biletu dopiero na widok kanara jest ok. Fakt, dali ciała, że nie zablokowali kasowników. Ale w regulaminie chyba każdego przewoźnika jest zapisane, że bilet należy skasować niezwłocznie po wejściu do pojazdu. A że byli świadkowie na próbę cwaniaczenia - sorry Winnetou.
A za nieopłacone bilety i niespłacone mandaty od tego "znikomego" procenta "cwaniaków" możnaby doposażyć warszawskiego przewoźnika o kilka fabrycznie nowych pojazdów. I miałbyś swoją "porządną, godną stolicy komunikację" BEZ konieczności dopłacania z budżetu.

wilqu ==> To samo co powyżej. Co z tego że "miał bilet", skoro ów bilet nie został skasowany? Tym sposobem tracą wszyscy - podatnicy, a także pasażerowie.

05.05.2010
23:19
[57]

sebekg [ Legend ]

Nie no troche nie tak, trza bylo jej powiedziec zeby udala sie pitolila, masz bilet wazny, bo mogles zapomniec skasowac, ale masz go wazny. Nie potrzebnie dales sie spisac, trza bylo isc w swoje a nawet kazac zadzwonic na Policje zeby przyjechali a jak nie to samemu zadzwonic. 70zl straciles nie przez bilet, tylko przez to ze spanikowales i dales sie spisac. Straciles nie dosc ze kase na bilety Twojej matki to jeszcze kare z jej kasy.

Edit: Widze niezla klotnia wybuchla. Sam od kad mnie zlapano (mialem bilet ale nie swoj;)) zawsze kupuje bilet i to zawsze. Nie wazne czy jade 5 przystankow czy 15. Kupuje dla swietego spokoju. Co do tej sytuacji. Mozna roznie na to patrzec ale regulamin mowi jasno ze trzeba miec wazny bilet. Owszem skasowac nie zwlocznie po wejsciu do pojazdu. Ale nie mowi tez nic na temat zapomnienia, omylki i nie zabrania kasowania w ostatniej chwili. Tutaj koles skasowal bilet. Mial wazny bilet wiec kary generalnie rzecz biorac nie mial prawa placic. Mandat wzial wiec zaplacic musi. Gdyby przyjechala Policja wygral by i kontynulowal by jazde na tym bilecie. Druga sprawa, tak samo te niektore zapisy sa bezsensu. Dlatego ze jak sie popsuje jakis pojazd, w regulaminie jest napisane ze mam prawo dokonczyc podroz na tym samym bilecie. Ale jak by mnie zlapali skad maja wiedziec ze akurat popsul sie ten a nie tamten pojazd ? i mandat tez dostane ze wzg i z powodu braku waznego biletu.

05.05.2010
23:39
[58]

demon92 [ Konsul ]

I w takich chwilach dziekuje Bogu, ze jedze PKS'ami nie MKS'ami, kupuje raz bilet miesieczny i spokój na miesiac, nie trzeba kasować, kanary rzadko, a nawet jak spotkam kanara, nie majac miesiecznego(bo zapomnialem wziac), to tylko 8zł.

05.05.2010
23:43
smile
[59]

Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]

Ja mam bilet miesięczny i nie mam takich problemów. Chciałeś być cwany i się przejechałeś. Na 7 dych.

06.05.2010
00:05
[60]

Belert [ Legend ]

Legrooch :--> mialo sie klaser a w nim wszystkie mozliwe kombinacje , tzn na dwa rzedy dziurek jak co .
Njalepsze bylo jak nam sie znudzilo wozenie klasera to po prostu otwieraismy kasownik i zmienialismy w nim kody . :))
Byly jaja wtedy jak kapusie ( bo tak ich sie kiedys nazywalo ) wlazily i kazdy pasazer mial inny bilet :))

06.05.2010
10:30
[61]

DEXiu [ Senator ]

Owszem skasowac nie zwlocznie po wejsciu do pojazdu. Ale nie mowi tez nic na temat zapomnienia, omylki i nie zabrania kasowania w ostatniej chwili.

Jak dla mnie to oba zdania się wzajemnie wykluczają. Czy jeżeli coś jest nakazane, to nie jest oczywiste, że każda sytuacja przeciwna do danej jest automatycznie niedozwolona? To tak jakbyś napisał, że owszem - jest napisane, że znak nakazu skrętu w prawo zobowiązuje do jazdy w prawo, ale też nie ma nic napisane, że zabrania skrętu w lewo. A zapobieganie "omyłek i zapominania" leży tylko i wyłącznie w interesie pasażera. Nie przeczę, że takie rzeczy mogą się zdarzyć i jest to przykre, no ale mandat zapłacić trzeba. Gdyby tak każdy mógł się wykpić "zapomnieniem" albo "omyłką" to za bilet nie płaciłby nikt (bo co jak co, ale Polacy są mistrzami w udawaniu głupiego).

Ale jak by mnie zlapali skad maja wiedziec ze akurat popsul sie ten a nie tamten pojazd ? i mandat tez dostane ze wzg i z powodu braku waznego biletu.

No tak. Bo żeby stwierdzić, że danego dnia na danej trasie zepsuł się akurat ten a ten autobus (biorąc pod uwagę, że przeciętnie psuje się mniej niż jeden autobus dziennie), to trzeba nadać depeszę ze Stanów Zjednoczonych, która będzie szła dyliżansem i dotrze do polski w marcu przyszłego roku :) Wybacz sarkazm, ale to jest szukanie na siłę dziury w całym.

06.05.2010
17:46
[62]

Lookash [ Legend ]

Więc podaj przykład takiego "porządnego systemu sprawdzania biletów".

Sam nie wpadłeś? Istnieją tony elektronicznych pierdół, które by w tym pomogły, ale kosztują. Inne opóźniają autobus, tj. kupowanie/potwierdzanie biletu u kierowcy. Tak, jak pisałem, nie opłaca się ich stosować. Warszawa to bardzo dobry przykład: ciężko nie natknąć się na kontrolę przez 3 miesiące codziennego jeżdżenia, a ulgowy kwartalny kosztuje plus minus tyle, co mandat. Dorosły musiałby trafić na kontrolę 2 razy, żeby mandaty się nie opłacały. A trzeba pamiętać, że kwartalny jest najlepszą formą oszczędzania na przejazdach. Zatem konieczna jest zabawa w berka z kanarami na przystankach, a na to ludziom szkoda nerwów. Efekt jest prosty: na zapakowany autobus przypada może jedna, dwie osoby bez opłaty za przejazd. Problem ten praktycznie nie istnieje, więc po cholerę rozstrząsać te wasze wyimaginowane złodziejstwo?

Po co, skoro tylko "frajerzy" płacą mandaty, a "cwaniaki" mają to w dupie.

Jeżeli jest możliwość wyruchania systemu i bezkarnie nie zapłacenia, to nie widzę najmniejszego sensu w płaceniu mandatów. W końcu to nasze ciężko zarobione pieniądze. Jednak ciężko nie ponieść tej kary finansowej, ściągną sobie przy rozliczeniu podatkowym.

To może wybijać zęby za brak biletu i nieuiszczenie mandatu gotówką na miejscu? Też niee, bo prawa człowieka i inne "pierdoły" jak Ty to określasz (bo ja postępowania w zgodzie ze swoimi zasadami, ogólnie przyjętymi normami społecznymi i moralnymi, a także działanie w interesie nie tylko swoim, ale też dla dobra ogółu bynajmniej nie uważam za pierdoły).

Działanie w interesie ogółu jest racjonalnie uzasadnione, jeżeli dobro ogółu polepsza sytuację działającego. A dawać w mordę powinno się dać, w moim utopijnym świecie w regulaminie przewoźnika mogłaby istnieć taka możliwość :)

To może wpuszczanie tylko przednimi drzwiami i kontrolowanie biletów przez kierowcę? Tia. Wtedy zamiast co 5 minut autobus będzie kursował co 5 godzin. Że nie wspomnę o konieczności postawienia łysego barczystego bramkarza przy wszystkich pozostałych drzwiach, który będzie uczył polską hołotę znaczenia słów "wejście" i "wyjście".

Ładnie się wyrażasz o współbratymcach. Nie dziwne, że są ludzie, którzy nie chcą się składać na twój tańszy bilet i jeżdżą na gapę z wyrachowania. Bo jesteś niemiły!

A hipokryzją jest stwierdzenie, że się nie namawia do kradzieży, podczas gdy chwilę wcześniej stwierdziło się, że kasowanie biletu dopiero na widok kanara jest ok.

Co za nielogiczny farmazon. Po pierwsze postawiłem w wątpliwość kradzież (jakoś nie kwapisz się, żeby wyjaśnić mi dokładnie, jaka to tam zachodzi kradzież, tytułem wyjaśnienia, bo chcę cię dobrze zrozumieć i raczej się domyślam, natomiast wolałbym postępować jak mniejszość na tym forum i potwierdzić domysły, zanim obrzucę kogoś jakimś nieprawdziwym stwierdzeniem włożonym w jego usta). Po drugie, nigdzie nie namawiam do niczego, chyba rozum postradaleś, jak w moim roztrząsaniu tej sprawy widzisz podżeganie. Pochwalam, na tyle mógłbym się zgodzić, natomiast nikomu nie mam zamiaru mówić "idź i jeździj na gapę".

Nie skrytykujesz gościa, któremu kanar darował, "okradając" swoją firmę? mirencjum nie skrytykuje, bo okradany jest krwiożerczy kapitalista, u którego nota bene sam pracuje, nawet pochwali, ale inni mogliby wreszcie się ogarnąć.

Fakt, dali ciała, że nie zablokowali kasowników. Ale w regulaminie chyba każdego przewoźnika jest zapisane, że bilet należy skasować niezwłocznie po wejściu do pojazdu. A że byli świadkowie na próbę cwaniaczenia - sorry Winnetou.

Być może nie mają możliwości blokady, skąd u większości tutaj zalożenie, że autor wątku jechał nowoczesnym busem? I pospierałbym się, bo o ile faktycznie taki zapis jest, to kara jest za jazdę bez ważnego biletu, a nie za nieskasowanie go niezwłocznie po wejściu. Tutaj sprytny prawnik jeszcze by mógł sprawę wygrać.

A za nieopłacone bilety i niespłacone mandaty od tego "znikomego" procenta "cwaniaków" możnaby doposażyć warszawskiego przewoźnika o kilka fabrycznie nowych pojazdów. I miałbyś swoją "porządną, godną stolicy komunikację" BEZ konieczności dopłacania z budżetu.

Ale ja mam, skąd myśl, że ja narzekam? Może na jeden autobus by się uzbierało, kto wie! Ale gra nie jest warta świeczki, w końcu Jańcio z Sierpuchowa składa się z całą Polską na moją komunikację, więc po co... Gdyby sprywatyzować komunikację, pewnie ktoś by zaczął liczyć sobie 4x tyle za przejazd i sprawiłby, że i ten jeden cwaniak łapany co kontrolę płaciłby za przejazd. Na szczęście jednak jesteśmy od tego uratowani, pławiąc się w blask socjalistycznego porządku świata.

06.05.2010
17:54
[63]

mirencjum [ operator kursora ]

Lookash --> Ale pieprzysz!

06.05.2010
17:56
[64]

Lookash [ Legend ]

Za co ty dostałeś te 4 gwiazdki, za flagę ZSRR nad łóżkiem?

06.05.2010
17:57
[65]

mirencjum [ operator kursora ]

Lookash --> Ale pieprzysz!

06.05.2010
18:01
[66]

Lookash [ Legend ]

To wszystko, na co stać proletariackiego przodownika pracy fizycznej?

06.05.2010
18:04
[67]

mirencjum [ operator kursora ]

Lookash --> Ale pieprzysz!

06.05.2010
18:07
[68]

Raziel [ Action Boy ]

ja mam nadzieję, że kiedyś znajdzie się kasa i wprowadzą coś takiego jak w Londynie. Masz kartę, którą doładowujesz i którą musisz "kliknąć" w kółeczko przy wejściu do autobusu. Nie zapali się zielone światełko - wypad z autobusu. Do autobusu wchodzi się tylko przednimi drzwiami, sporo osób twierdzi, że coś takiego strasznie wszystko opóźnia, robi się tłok itp itd. tylko dlaczego w 11 milionowym mieście działa to tak dobrze?

06.05.2010
18:08
[69]

Lookash [ Legend ]

mirencuj -- Może chociaż jakiś portret Lenina wrzucisz dla okrasy? Albo skan swojej legitymacji związkowej?

Raziel -- Może tam nie dopłacają do komunikacji z budżetu? ;]

06.05.2010
18:24
smile
[70]

mirencjum [ operator kursora ]

Lookash --> Ale pieprzysz!

06.05.2010
19:11
[71]

Lookash [ Legend ]

Dobra, z Lenina rezygnuję.

06.05.2010
21:56
[72]

DEXiu [ Senator ]

Lookash ==> Zanim zaczniesz rzucać obelgami, brzydkim słownictwem, wyrafinowanymi wyrażeniami i zarzucać komuś nielogiczność sugeruję samemu popracować nad własną skrzywioną logiką, wybujałym ego i kulturą słowa. Mówię to z uprzejmości i chęci pomocy - nie ze złośliwości.
Jeżeli zastosujesz powyższe rady, być może nie będę musiał udzielać infantylnych odpowiedzi na twoje - zapewne w twoim przekonaniu błyskotliwe i celne w swej prostocie - pytania.

06.05.2010
22:40
smile
[73]

Adrianziomal [ Samael ]

A ktoś pomyślał o samodzielnym drukowaniu biletów? ;)
Zeskanować i wydrukować na odpowiednim papierze kolorową drukarką laserową, kasować co podróż i nie martwić się kanarami... ;)

06.05.2010
22:52
[74]

Marcinwin [ Konsul ]

[17] Smuggler, uwierz mi, że nie mógłby im naświstać, bo bilet skasowany po ogłoszeniu kontroli jest nieważny. I coś o tym wiem, od dziewiędziesiątego ósmego się w końcu jeżdzi na kanarce ...

07.05.2010
00:07
[75]

Lookash [ Legend ]

Dexiu -- Zaskakująca odpowiedź na mój nieobraźliwy i rzeczowy post. Poczułeś się solidarnie z mirencjumem?

Swoje dobre rady wsadź sobie łaskawie w dupę. Brzydkie (zasłaniasz oczka?) słownictwo będę dalej łączył z wyrafinowanymi wyrażeniami (dzięki za niezamierzone pochlebstwo, dokładnie to w sobie cenię, jako typ o wybujałym ego), aby prezentować swoją skrzywioną logikę (nie jem gówna, jak milion much, uważam, że się mylą). Kultura słowa brachu jest dla frajerów. Świat, który wypełnony jest podobnymi do "kultury słowa" barierami, mnie nudzi.

Ja na twoje rady leję złotym deszczem, ale nie omieszkam, biorąc z ciebie, harcerzyku, przykład, dać ci swoją: zrozum wreszcie i zaakceptuj, że twój światopogląd, wspierany przez rząd i radę etyki medialnej, nie jest jedynym słusznym poglądem, który należy mieć.

Bardzo mi z kolei przykro, że próba zrozumienia twojego idiotycznego przeskoku myślowego spotkała się z takim afrontem. Więcej nie będę próbował i przyjmę stereotypowe myślenie. Tak, jak to czynią ludzie o twoim światopoglądzie.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.