GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Węgry - Budapeszt - co warto zobaczyć, gdzie się wybrać?

29.04.2010
00:24
[1]

GROM Giwera [ One Shot ]

Węgry - Budapeszt - co warto zobaczyć, gdzie się wybrać?

Witam! Wybieram się w okolicach weekendu majowego do Budapesztu na 5 dni, nigdy jeszcze nie byłem w tym mieście, w związku z tym mam pytanie do GOLowych podróżników - co jest warte zwiedzenia w stolicy Węgier? Jakie miejsca polecacie na zrelaksowanie się? Gdzie można zobaczyć coś ciekawego?

W rolę wchodzą również ciekawe miejsca w pobliżu Budapesztu : )

Mam zamiar trochę poimprezować, ale chcę również pozwiedzać co nieco. Więc czekam na informację i pozdrawiam :)

EDIT: Jeszcze pytanie do zorientowanych, jak się podróżuje komunikacją miejską w Budapeszcie? Jest znośna? Są bilety dzienne / tygodniowe ? I czy obejmują wszystkie typy transportów?

29.04.2010
00:27
[2]

Dessloch [ Legend ]

ponoc maja bardzo ladna czerwona dzielnice... i warto tam pojsc

29.04.2010
00:29
[3]

NEMROK19 [ Generaďż˝ ]

29.04.2010
00:33
[4]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

GROM Giwera
W Budapeszcie byłem w takiej świetnej karczmo-restauracji, tylko nie pamiętam jej nazwy. Trochę dalej od centrum, ale wrażenia niezapomniane. Ogólnie ludzie bardzo przyjaźni dla Polaków, a jak przypomnę nazwę karczmy to Ci jutro napiszę. Byłem dwa lata temu i sporo zwiedziłem, ale muszę sobie poprzypominać miejsca i się popytać znajomych, z którymi tam byłem. Wiem, że wrażenie w sklepie z grami zrobił mi.in. Lego Star Wars, Twierdza Antologia w Kolekcji Klasyki jak i czasopisma węgierskie, ale strasznie drogie, bo niektóre na złotówki podchodziły do 50 zł. Ogólnie muszę Ci powiedzieć, że większe wrażenie na mnie zrobił Wiedeń - stolica Austrii. Może też z tego względu, że byłem akurat w czasie Euro 2008. Jak będziesz przejeżdżał przez Austrię to polecam zajrzenie do tego miasta, bo jest wręcz przepiękne.

We wspomnianej karczmie degustacja wina jest (a przynajmniej była) darmowa, dlatego też mi.in. warto tam się przejechać. Pamiętam jak wino różnego rodzaju nieśli w dużych baniach, ach.

29.04.2010
00:38
smile
[5]

Backside [ Senator ]

Właśnie byłem na Sylwestra w Budapeszcie. Niesamowite miasto - z chęcią wrócę.

Co tam można zobaczyć? Zależy od tego co lubisz :). My z dziewczyną spędziliśmy multum czasu na łażeniu po uliczkach (mają gigantyczny kawał miasta zbudowany w II poł. XIX wieku i niespecjalnie zniszczony/precyzyjnie odbudowany), świetne muzea, piękne kościoły (i synagoga, która rozmachem przypomina meczet :)).

A z konkretów - jest wzgórze Gelerta, świetne miejsce na spacer z kościołem w jaskini i cytadelą. Jest wzgórze zamkowe na którym są pałac prezydencki, gigantyczna galeria, zabytkowe ulice i kościoły, jakiś absurdalnie długi tunel podziemny itd.

Są kąpieliska termalne z naturalną(?) ciepłą wodą. Basen w Hotelu Gellerta wygląda jak luksoswy kurort, a inne mu nie ustępują. Ale generalnie samo chlapanie się w takiej ciepłej wodzie to frajda :).

Tak czy siak - jeśli lubisz zwiedzanie to zaopatrz się w koniecznie w dobry przewodnik. Ja miałem pożyczony taki niewielki z dołączoną mapką w porządnej obwolucie. Nieoceniony przyjaciel :).

Co do komunikacji miejskiej - spokojnie da się wszędzie dojechać. Są 3 linie metra, a tam gdzie nie ma metra to wszędzie są autobusy, trolejbusy i tramwaje. Nawet są wycieczkowe autobusy-amfibie ;)
Natomiast cenowo słabo - bilet dzienny/tygodniowy cholernie drogi (kilkanaście złotych?), a studenckie sprzedają tylko węgierskim studentom. Także najbardziej się opłaca kupić jednorazówki... i sporo chodzić.


Źle jest tylko z jedzeniem obiadowym. Chciałem się opychać jakimiś lokalnymi specjałami - i guzik. Takich knajpek prawie nie ma, pomimo długich poszukiwań. A jak się znajdą, to nie są zbyt tanie (kilkadziesiąt złotych za obiad).
Ja się trochę nawkurzałem, bo szukałem takich miejscówek z tanim lokalnym żarciem dosyć sługo i nic z tego nie wyszło. Kończyło się na kebabie albo pizzerii.

Ale śniadanie/kolacje... kupuje się kilo salami w plastrach, bułki, słodką pastę z papryki w tubce i można na tym jechać przez 2 tygodnie. Nie wspominając o tanim jak barszcz winie (zdecydowanie nie jabolach).


edit
Aha, trzeba przygotować się na przygody językowe :). Oni english nicht verstehen, ciężko jest się dogadać po angielsku, po niemiecku - o dziwo - również. W cukierki przy jednej z najważniejszych ulic starówki pani nie bardzo potrafiła mi powiedzieć jakie smaki mają ciastka, inna proponowała rozmowę po rosyjsku... aż po minucie okazało się jednak, że "cieri", "cis" i "apyl" jedna z nich potrafi powiedzieć ;).

To oczywiście tylko taki przypadek, ale generalnie nie ma takiej swobody, że wszędzie się swobodnie dogadasz - szykuj ręce do pokazywania rzeczy i liczb oraz "język sytuacyjny" ;)



edit2
Fajnym miejscem jest jeszcze Hala Targowa - taki eklektyczny gigant stal i szkło, w którym można zaopatrzyć się w lokalne specjały (pęta salami, papryka w proszku i w kiściach - świetna rzecz na prezent, na piętrze są knajpki z lokalnym jedzeniem).

I jeszcze dodam, żebyś odpuścił sobie zwiedzanie parlamentu. Teoretycznie wszyscy mieszkańcy EU mają tam wstęp za darmo, ale... tam jest dzienny limit odwiedzin i wygląda to tak, że rezydenci od wycieczek rezerwują wszystko, Ty przychodzisz o 10 i się gapisz jak inni wchodzą.

29.04.2010
02:05
[6]

Aen [ Anesthetize ]

Polecam jakikolwiek przewodnik po tym miescie...

29.04.2010
09:46
[7]

Paul12 [ Buja ]

Sam Budapeszt jest pięknym miastem, ale gorąco polecam przejechać się do miasteczka Eger. 1,5h samochodem, trochę ponad 100km. Pociągi też kursują i nie są drogie. Samo miasteczko to jedna wielka winnica z uroczą starówką, kilkoma kąpieliskami i Doliną Pięknej Pani. W tej właśnie dolinie znajduje się mnóstwo piwniczek winnych, w których do oporu można się raczyć tanim jak barszcz winem z wielu różnych szczepów i gatunków. Koniecznie musisz wyskoczyć tam w ciągu tych 5 dni :)

29.04.2010
22:43
[8]

GROM Giwera [ One Shot ]

Podnoszę : )

30.04.2010
09:05
[9]

GROM Giwera [ One Shot ]

^^

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.