Moby7777 [ Generaďż˝ ]
Pytanie o samozatrudnienie i prawo pracy...
I znowu prośba o poradę do osób bardziej obeznanych w różnych sprawach. Otóż chciałbym zmienić moją obecną formę zatrudnienia (umowa o pracę) na samozatrudnienie z umową o współpracy. Sama decyzja odnośnie tego jest już w zasadzie podjęta. Bardziej chodzi mi o prawne realia.
Zdaję sobie sprawę z tego, że przechodząc na taką formę współpracy w połączeniu z faktem świadczenia usług dla byłego pracodawcy w roku obecnym lub poprzedzającym tracę możliwość wyboru podatku liniowego i skorzystania ze zniżek zusu. Z drugiej jednak strony z końcem tego miesiąca firma, w której jestem zatrudniony zmienia formę prawną z cywilnej na komandytową. Czy w tej sytuacji nadal nie przysługują mi bonusy? Bądź co bądź firma, w której jestem zatrudniony przestaje istnieć...
I druga rzecz: ile trwa mniej i kosztuje obecnie założenie własnej działalności? Dodam, że chodzi mi o Wrocław w momencie, gdy nie jestem tu zameldowany (znalazłem jednak stosowną usługę która pozwoli mi założyć firmę z siedzibą we Wrocławiu).
mirencjum [ operator kursora ]
Wydaje mi się, że to nie jest Twój pomysł. Zostałeś postawiony przed wyborem bez wyboru?
Stwarzanie warunków do wypierania stosunku pracy przez stosunki cywilnoprawne jest wbrew konstytucyjnej zasadzie ochrony pracy...
Wykonywanie pracy na zasadzie samozatrudnienia powoduje całkowite wyłączenie spod ochrony prawa pracy. Traci się np. prawo do urlopu, samemu płaci się składki na ubezpieczenia, nie można zrzeszać się w związkach zawodowych.
Moby7777 [ Generaďż˝ ]
Jest to absolutnie mój pomysł. Z obecnym pracodawcą mam na tyle dobry kontakt, że ewentualne przejście na samozatrudnienie poskutkuje sporządzeniem umowy, która zapewni mi stosowne prawo do urlopów i takich tam.
Decyzja nie jest spowodowana też takimi pierdołami. Chodzi o przekonanie, że sam lepiej o siebie zadbam niż oddając fortunę do ZUSu (obecnie blisko 2 tysiące złotych) oraz mnogością zleceń jakie realizuję poza normalną pracą na etacie a które muszę rozliczać "na czarno" bądź dodatkowymi umowami o dzieło, które skutkują kolejnymi haraczami na fiskus, który nie da mi (w moim odczuciu) nic w zamian.
[edit]
ps. Niezależnie jednak od Waszych odczuć i podejrzeń prosiłbym o rzeczowe odpowiedzi na moje pytania... :)
Moby7777 [ Generaďż˝ ]
^UP^
Luremaster [ Pierwszy Sekretarz ]
Jesli pracodawca i pracownik dobrze sie dogaduja prawo pracy jest tylko bezsensownym gorsetem ktory na szczescie mozna obejsc. A zwiazki zawodowe to juz wogole patologia ale to temat na inny watek...
co do pytania
forma prawna poprzedniego pracodawcy nie ma chyba znaczenia.
Moby7777 [ Generaďż˝ ]
@Luremaster: A konieczność podpisania aneksu? Albo zatrudnienia nowych pracowników (np. księgowych)? A związków nie było i mam nadzieję nie będzie w firmie, gdzie pracuję... :)