GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kocham operę ! Muzykę klasyczną również bardzo ubóstwiam.

21.04.2010
21:03
[1]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

Kocham operę ! Muzykę klasyczną również bardzo ubóstwiam.

W akcie zdenerwowania, przypływu gniewu, zażywam coś z klasyki, a Wy? Polecam Shuberta, z opery to oczywiście Carl Maria von Weber (Der Freischutz), zaś z nowszych to Ennio Morricone, Wim Mertens- kreatorzy stoickiego spokoju, każdej kołomyjskiej duszy. Tych twórców cenię najbardziej !

tzw. "Niedokończona symfonia ", napisana przez prekursora romantyzmu w muzyce - Franza Shuberta, rok 1822. Wybitny, austriacki kompozytor. Muzyka ta została użyta w "Minority Raport", w momencie składania w całość wątków o przyszłości prosto z głów wieszczów. Oczywiście rola Toma Cruisa : )
Pochylcie się przede wszystkim nad motywem od 1:30, bardzo relaksujące i pobudzające do myślenia.
Dalej- Wim Mertens, mój ulubiony współczesny kompozytor ( zaraz po Ennio Morricone oczywiście :-) ):

" Birds for the mind " Pieśń to wielka, pieść tworzenie, taka pieśń jest siła! wielkość! taka pieśń jest nieśmiertelność, ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, cóż ty większego mogłeś zrobić Boże ?

" 4 mains " Czujecie ten dramatyzm ? Twórca napisał go do wspaniałego filmowego dzieła Petera Greenwaya, "Brzuch Architekta". Jestem w stanie wręcz-WYKRZYKNĄĆ- ROK GREENWEY'A ! Według mnie najlepszy jego film. Warstwa fabularna jako całość, przepełniona licznymi metaforami, tutaj wiele symboliki, np. liczba 9, która zamykała klamrą cały film- 9 misięczny egzystencji głównego bohatera, 9 miesięcy do rozpoczęcia nowego życia. Coś się kończy, coś się zaczyna. Jednak, dlaczego mi się tak podoba ten film ? Czy to warstwa fabularna ? Owszem warstwa fabularna zyskała uznanie wśród koneserów, jednak tak naprawdę zyskał opinię przychylną ku dziełu wybitnemu ze względu na oprawę audio-wizualną, z naciskiem na audio. Zauważcie, że słuchając muzykę niejako wtapiamy się w nią. Rozpływając się w pięknie zapominamy, że film, czy inne widowisko staje się jedynie tłem. Dobrze dobrana muzyka, to jest klucz do sukcesu każdego filmowego dzieła czy innego kunsztu artystycznego.
Macie jakieś zdanie na ten temat ? Chętnie wymieniłbym się poglądami i nowymi utworami z płaszczyzny klasyka, opera.

21.04.2010
21:05
[2]

NEMROK19 [ Generaďż˝ ]

Może kogoś to będzie obchodzić ,ale mnie nie !!

21.04.2010
21:07
[3]

Tomasij ZaYceV [ Leike ]

Mozart.

21.04.2010
21:15
[4]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

Właśnie takiej świńskiej, filistyńskiej ignorancji oczekiwałem od was. <Podnosi głos> Ograniczonych tępaków bez iskierki twórczej. Siedzicie na pryszczatych tyłkach, wyciskacie wągry i macie w nosie biednego artystę! <Wrzeszczy> Wy zasrańcy!!! Cholerni hipokryci!!! Rozpuszczone ropuchy!!! Wy i wasze zakichane kolorowe telewizory i kluby golfowe!!! ... i cholerne masońskie tajne uściski dłoni !

21.04.2010
21:20
smile
[5]

Schygneth [ Generaďż˝ ]

Witaj w klubie :)

21.04.2010
21:23
[6]

wysiak [ Legend ]

Musiales sie dlugo zastanawiac nad wyborem kategorii.

15.05.2010
15:57
[7]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

Aha, to ty jesteś wysiak... i pomyśleć, że ja z tobą dyskutowałem. Muszę zacząć zapamiętywać nicki. Abstrahując, bardzo lubię muzykę filmową, jeśli chodzi o klasykę.
Weber, o którym wspominałem między innymi na początku, użyto w hellsing, Rip wan winkle part. Uwielbiam szczególnie motyw od 5:03.
Dalej, sonata z bruges, wszystkie utwory zostałe scalone w całość. Głównie od 4:48
soundtrack z fight cluba, cały czas nie wiem co to za utwór.
od 2:37
End Title - Jacques Loussier (Dark of the Sun) - użyto także w inglorious basterds- motyw Stiglitza.
Polowanie na mysz

12.10.2010
23:22
[8]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

powiem tak, 6 piwa i cytrynówka we mnie są, ale kurna co to ma być. Panowie, trochę klasy.

12.10.2010
23:50
[9]

tygrysek [ behemot ]

słuchanie muzyki klasycznej nie jest samo w sobie klasą. klasą nie jest też pisanie "Wy zasrańcy!!!" czy też ocenianie innych ... nie należysz do lepszych, więc nie ma co się unosić

12.10.2010
23:55
[10]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

to była satyra na poziomie monty pythona :) Wklej sobie tą treść w google po czym w gwałtownie oddal się na wesele.

12.10.2010
23:59
[11]

Loon' [ Generaďż˝ ]

Ja slucham duzo Mozarta, ale glownie sluchal, malo o tym mowie.

13.10.2010
00:03
smile
[12]

tygrysek [ behemot ]

poczuciem humoru można się pochwalić, gdy ma się odbiorców
jesteś słaby jak więzienna zupka
za słaby by cokolwiek

13.10.2010
00:04
[13]

czekers [ Legend ]

Mozart, Bach, Beethoven, Liszt, od czasu do czasu. Do Chopina się jeszcze nie przekonałem, ale może to dla tego, że znam tylko te rzekomo najlepsze kompozycje, muszę sięgnąć po jego niszę.

13.10.2010
00:06
[14]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

A to jak juz jestesmy przy szpanie co to nie my, to ja niedawno bylem we lwowskiej operze na Carmina Burana. Pierwszy rzad, sam srodek. Pot tancerzy na mnie kapal. Balet, opera, muzyka klasyczna. Swietne

spoiler start

Szkoda ze nic nie zrozumialem bo spiewali po ..... (nie wiem po jakiemu :) ), a napisy po ukrainsku... Nic to! Uznalem ze jest to satyra polityczna pokazujaca w krzywym zwierciadle przywary malomiasteczkowej szlachty na tle przemian spolecznych i watku milosnego.

spoiler stop


13.10.2010
00:10
[15]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

No nic, żyjemy w czasach gdzie chodzenie z kubkiem po kawie za 10 zł i słuchanie muzyki klasycznej jest lanserstwem :). Takie czasy. Niemniej liczę, że znajdę tu kogoś wartościowego z kim warto wymienić poglądy. :)

baj de łej wątek podbiłem przez przypadek

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.