Szwaroc [ ]
--==Smierc==--
Ostatnio spotkalem sie z ciekawym spostrzezeniem...
...byc moze smierc jest czyms tak cudownym ze trzeba to przed ludzmi chowac gdyz wszyscy chcieli by umrzec...
bylo to troszke ladniej okreslone ale aktualnie nie pamietam dokladnie tego tekstu ale znaczenie jest to samo
Jake [ R.I.P. ]
Śmierć jest czymś czego ludzie jeszcze niezbadali.Nie należy jej sie bac czy do niej spieszyć.
Szwaroc [ ]
jake--> jestes pewny ze nie zbadali? Bo ja nie za bardzo...
Jake [ R.I.P. ]
Nie nie zbadali jej do konca.Widzą tyle że jest tunel i świtełko i może cos jeszcze.Ale nadal śmierć jest tajemnicą.
Szwaroc [ ]
tunel i swiatelko--> smierc kliniczna
ale przyznaj sam ze to co napisalem powyzej jest zastanawiajace i ciekawe... kto wie moze tak jest na prawde
moze kiedys ludzie o tym wiedzieli ale ktos postanowil to ukryc?
"Prawda lezy daleko"
Jake [ R.I.P. ]
Ciekawe ale czegoś takiego nie da sie ukryc.
Ale niewątpliwie jeśli jesteś wierzący uwarzasz że śmierć może być czymś cudownym albo okropnym.
Niebo i piekło!!!
Szwaroc [ ]
dlaczego nie da sie ukryc... wszystko da sie ukryc... jak wytrenuja w czlowieku ze smierc--> koniec zycia (religia i takie tam nagaduja rozne takie pierdoly) to ludzie sie boja (bo zycie to dar od boga i takie tam) to ludzie sie boja smierci i juz nie chca umierac--> a wiec teraz wystarczy im nie mowic ze smierc to piekne doznanie i po sprawie --> ukryte :)
troszke to mi sie zamieszalo ale mam nadzizeje ze zrozumiesz
Jake [ R.I.P. ]
Prędzej czy później to sie wyda a ludzie ktorzy to chowali zostana potepieni.Ja nie wnikam w to co bedzie potem. Liczy sie chwila.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ponoć w ciągu sekundy całe żyje staje przed oczami, jestem ciekaw jak to się odbywa???
Szwaroc [ ]
Liczy sie chwila... tez tak kiedys myslalem... ale tak nei jest
paudyn --> tez jestem ciekawy :)
Jake [ R.I.P. ]
Cytuje:"w ciągu sekundy całe żyje staje przed oczami"
Nie traktuj tgo dosłownie.Człowiek umierając przypomina sobie samoczynnie najlepsze i najgorsze wspomnienia z życia.Ponoć organizm człowieka działa ok.10 razy szybcie w ostatnich chwilach życia.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Szawroc---> Nie wiem jak Ty, ale ja pommimo ciekawości jakos nie palę się do sprawdzenia tego osobiście w najbliższym czasie:) Życie pomimo problemów, jest piękne, a jak dowodzi zachowanie stworzeń (także ludzi) w sytuacji jego zagrożenia, po prostu chcemy żyć, walcząc o nie do ostatnigo tchu
Jake [ R.I.P. ]
Paudyn----->doskonale to powiedziałeś.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Jake----> Nikt nie traktuje tego dosłownie, po prostu w tak krótkim momencie staje ponoć przed naszymi oczami tak wiele fragmentów...
Szwaroc [ ]
paudyn--> no juz bez przesady... umierac to i ja nie chce... chcialbym tylko poznac samo to uczucie i wcale nie uwazam ze zycie jest beznadziejne (no moze czasami)
jake--> ? hmm a co to za roznica?
Jake [ R.I.P. ]
Paudyn----->Wiem ale pisze to co uwarzam za słuszne.
Ps.Odpowiedz w Dziurawym kotle.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Reasumująć, wcześniej, czy poźniej nasza ciekawość zostanie zaspokojona. Pytanie tylko, czy po samouświadomieniu będziemy jeszcze tego świadomi:)), a więc idąc krok dalej, czy jest życie pozagrobowe??;)
Szwaroc [ ]
to tez jest ciekawe pytanie
wydaje sie ze cos musi byc po smierci... no bo co tak nagle nicosc? ale co: reinkarnacja... niebo czy cos innego? trzeba sie przekonac :) joke
Jake [ R.I.P. ]
Tego nie wiemy ale co do naszej ciekawości.Ciekawość zostanie zaspokojona ale czy my bedziemy z tego zadowoleni???Oto jest pytanie.
Szwaroc [ ]
Oto jest pytanie...
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ja stawiam sprawę tak: Po coś musimy się tak męczyć na TYM świecie:)))
Jake [ R.I.P. ]
"Ja stawiam sprawę tak: Po coś musimy się tak męczyć na TYM świecie:))) "
Musimy sie tak meczyc aby po śmierci "mieć"(nie napisze żyć bo śmierć to koniec życia) lepiej.
Tak uwarza połowa ludzkości.
Szwaroc [ ]
moze mamy misje do spelnienie :) tylko nie wiemy jaka... a moze trzeba uswiadomic ludzi ze smierc jest wspaniala :) albo ze po smierci bedziemy leszymi ludzmi (hmm kto wie czy ludzmi) :0
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Też tak uważam jak ta ponad połowa ludzkości, przecież to nic innego jak wyrażanie nadziei, iż nie żyjemy na próżno,ma więc za dobroć czeka nas nagroda, za zło, kara. Gdyby wszyscy zostali potraktowani równo po zejściu z TEGO świata, to bym się ostro wkurzył;)))
Szwaroc [ ]
:) ale tak z drugiej strony to nigdzie nie ma sprawiedliwosci wiec paudyn szykuj sie ze mozesz zostac niemilo zaskoczony :(
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
niestety:(( Chciałbym móc się przygotować, niestety nie znam dnia, ani godziny;)
Szwaroc [ ]
:) tak jak kazdy
Emsi [ Generaďż˝ ]
Śmierć mieszka w niewielkim ogromnym domu, ma córkę i wnuczkę, służącego Alberta oraz konia Pimpusia i MÓWI TAK
Shadow22 [ Legionista ]
Przezylem powazny wypadek samochodowy i wiem co znaczy zobaczyc cale zycie w kilka sekund wtedy swiat sie zatrzymuje..jestes w innym stanie swiadomosci.to jest cos czego sie nie da opisac, tak samo jak pobyt w spiaczce w kazdym badz razie jestem jednego pewien przestajesz sie bac smierci.Smierc jest nieodzowna czescia zycia..po takich przezyciach wyzwalasz sie z tego leku i wiezcie mi lub nie...zycie jest bardziej brutalne niz sama smierc
Szwaroc [ ]
shadow--> samej smierci jeszcze nie przezyles to nie mozna stwierdzic czy zycie jest lepsze czy gorsze... ale niestety zgadzam sie z tym ze jest ciezkie i bez sensu (czasami)
no ale jak przeczytalem ze sie nie boisz smierci to przepraszam jak cie uraze ale zakrawa mi to na jakas chorobe psychiczna... bo wiesz... kazdy ludz ma jakies zobowiazania, kogos kto go potrzebuje, kogo on potrzebuje... naturalnym odruchem czlowieka jest to ze ucieka przed bolem i takie tam... rozumiesz mnie... nie wydaje mi sie zeby mozna bylo powiedziec ze: "nie boje sie smierci" --> to tak jak by powiedziec ze: "nie potrzeboje tlenu do zycia"...
Ekthelion [ Pretorianin ]
a dla mnie strach przed smiercią jest bez sensu. Przecież i tak każdy umrze. Bać się smierci, to jak bać się wschodu słońca. Poza tym jeśli po śmierci nic nie ma to nie będzie to boleć. A jeśli jest życie po śmierci, to śmierć w zasadzie nie istnieje. Wiem, że to nieco mętne, ale mam nadzieję, ze mnie rozumiecie.
Karl_o [ APOCALYPSE ]
Śmierć..jak to dumnie brzmi...Dobrze, że człwoeik nie zna dnia i godziny bo wtedy byśmy cały czas o tym myśleli. Dla mnie śmierćjest czymś czego nie chciałbym dożyć (przynajmniej narazie).:)
Szwaroc [ ]
ekthelion---> spoko kazdy ma swoje podejscie... a co z tym jak Cie tu cos trzyma? Np. jakas kobieta... rodzina... nie chcesz smierci i koniec... czy moze zle mowie
Ekthelion [ Pretorianin ]
Nie pisze, że chciałbym umrzeć. Śmierć to bardzo smutna sprawa, i żal mi bedzie umierać. Tyle, ze nie odczuwam jakiegoś lęku na myśl, że mnie nie będzie, bo jest to nieuniknione.
Szwaroc [ ]
hmm no tak
nie chodzilo mi o to ze zrozumialem ze chcesz umrzec tylko ze wydawalo mi sie ze jak cos cie trzyma na ziemi ^up^ to bedzie Ci zal odchodzic... i wywola to taki naturalny lek... nie zeby myslec o tym caly czas i trzesc portkami na sama mysl
Shadow22 [ Legionista ]
Szwaroc --> choroba psychiczna??? to ty chyba nie wiesz co mowisz strach przed smiercia jest bez sensu bo predzej czy pozniej cie dopadnie ja o niej nie mysle ale nie przeraza mnie fakt ze kiedys sie to stanie..fakt przyznaje ci racje ze czlowiek zyje zawsze dla kogos ale to nie ma nic do rzeczy nie wladasz nad smiercia nie mozesz zdecydowac kiedy i gdzie (no chyba ze popelniasz samobojstwo:PP) i to ze nie chcesz smierci jest malo wazne po prostu nadchodzi zabiera cie..koniec..kropka.
Ekthelion [ Pretorianin ]
Będzie żal. Cholernie żal. Ale lęku nie ma. Licze na to, że po śmierci poznam odpowiedź na kilka pytań, na które bezskutecznie jak narazie szukam odpowiedzi na Ziemii.
Shadow22 [ Legionista ]
Szwaroc --> choroba psychiczna??? to ty chyba nie wiesz co mowisz strach przed smiercia jest bez sensu bo predzej czy pozniej cie dopadnie ja o niej nie mysle ale nie przeraza mnie fakt ze kiedys sie to stanie..fakt przyznaje ci racje ze czlowiek zyje zawsze dla kogos ale to nie ma nic do rzeczy nie wladasz nad smiercia nie mozesz zdecydowac kiedy i gdzie (no chyba ze popelniasz samobojstwo:PP) i to ze nie chcesz smierci jest malo wazne po prostu nadchodzi zabiera cie..koniec..kropka.
Szwaroc [ ]
ekthelion--> a co jak po smierci nie ma nic???
shadow--> nie bede wchodzil z Toba w jakies dyskusje bo widocznie masz inne poglady niz ja i nie masz zamiaru ich zminic... ja nie twierdze ze kazdy ma sie bac smierci w taki sposob jak wy rozumujecie ( czyli w taki jaki odczuwasz gdy goni cie banda dresow z bejzbolami) tylo w formie wlasnie takiego zalu... ale nie potrafie tego tutaj przelac... nie zgadzasz sie ze mna... twoja sprawa... masz prawo... ale uwierz mi ze zle zrozumiales moje intencje
I jeszcze raz sory jak obrazilem Cie "choroba psychiczna"
Ekthelion [ Pretorianin ]
Jelsi nie ma nc, to nie ma nic. Nikt nie jest w stanie sobie tego wyobrazić. Po prostu...nie potrafie tego napisać. Tyle, że ja nie wierze, że po śmierci nic nie ma.
Szwaroc [ ]
a co jest?
Ekthelion [ Pretorianin ]
Jak umrę, to Ci powiem.
Szwaroc [ ]
Dzieki =) a jak ja umre pierwszy to Ci powiem... czyli tak ogolnie tez nie wiesz...tak jak ja zreszta... i wszyscy inni
Shadow22 [ Legionista ]
Szwaroc--> nie ma sprawy nie zywe urazy i zgadzam sie z toba ze kazdy ma inne poglady a tego na forum sie nie da przelac
Ekthelion [ Pretorianin ]
Co jest po śmierci? - To jedno z tych pytań, na ktore znajdę odpowiedź...po śmierci właśnie.
Szwaroc [ ]
shadow--> respect =) albo jak to mawia AliG restecpa (szkaunec) <smiech> szakunec rulez
Ekthelion [ Pretorianin ]
narazie kończe. Będę za 2h.
Shadow22 [ Legionista ]
Kazdy czlowieczek na tej ziemi rozumie inaczej definicje smierci,szczescia,zycia dlatego kazdy z nas jest kims wyjatkowym i niepowtarzalnym gdyby wszystcy byli jednakowi bylo by nudno:))
Attyla [ Legend ]
Ekthelion - ty nie mozesz sobie wyobrazic, ze nie ma NIC. Tynie mozesz sobie wyobrazic, ze nie ma CIEBIE. Jezeli nie ma obserwatora, to nie ma dla niego zadnego znaczenia stan obiektywny, skoro nie moze go poznac. Zatem po smierci nie tyle nie ma NIC, co nie ma obserwatora. Chyba, ze owo COS przyjac jako zdazenie lub serie zdazen. Jednak kazda z tych rzeczy wymaga sekwencyjnosci a wiec i czasu. Jednak czas jest funkcja masy i jej predkosci. Skoro czlowiek po smierci traci mase, to nie moze osiagac predkosci - wiec nie odczowa czasu. Zatem to co moze nastapic PO smierci w zaden sposob nie moze przypominac naszych doznan obecnie. A juz napewno nie zaklada sekwencyjnosci zdazen i czasu. Jezeli nie ma tych elementow to i dzialania w sensie fizycznym nie moga miec miejsca.
Jezeli zatem to co nastepuje po smierci jest poznawione wszystkich cech cielesnosci, to musi byc pozbawione wszelkich bodzcow zewnetrznych, ktore powodowalyby reakcje. Jezeli jest - to jest to wiec czas absolutu w sensie braku zdazen. Przy takim zas zalozeniu nie jest mozliwe zachowanie samoswiadomosci jako czynnika nieznoszacego bezruchu. Zatem brak inicjatywy, aktywnosci, czy nawet reakcji, skoro ustanie zdolnosc postrzegania bodzcow.
ALE. No wlasnie ALE. To jeszcze nie znaczy, ze smierc jest rownoznaczna ze zniknieciem. Wrecz przeciwnie. Nie wiem jak wy ale ja sadze, we wszechswiat to jest jednak jakas wartosc skonczona. Gigantycznie niewyobrazalna ale skonczona. Zatem nie jest mozliwe znikniecie czegos co istnialo. Jezeli zycie (nie traktowane jako ciag nastepujacych po sobie zdazen ale jako impuls nadajacy wszystkiemu inny wymiar) i laczna z nim jazn istnieja w momencie narodzin, to musi istniec po smierci jak i musialo istniec zanim nastapily urodziny. Jezeli zas mamy okresy bezcielesnosci i w srodku czas cielesnosci (okresu nie nalezy rozumiec jako czasu) to oznacza, ze cielesnosc tez nie jest albo tez moze nie byc (ale raczej nie jest - z tych samych powodow, dla ktorych po smierci nic nie znika) zdazeniem jednorazowym. Mamy wiec reinkarnacje.
Szwaroc [ ]
Attyla --> ciekawe to co powiedzialas
Gandalf-biały [ Mithrandir ]
Ja nie chce umrzec ::))
ZeTkA [ ]
hmm smierc
"Kiedy człowiekowi świat wydaje się piekłem, samobójstwo to akt odwagi i mestw."
to nie moje słowa ale coraz bardziej sie z nimi idenyfikuje
tymczasowy116758 [ Junior ]
ZeTkA --> tzn, ze ucieczka od przykrej rzeczy jest aktem odwagi?
ZeTkA [ ]
nurni hmm to nie sa moje slowa ale slowa czlowieka ktory juz okazal swa odwage
a ucieczka czasem tez jest dobrym rozwiazaniem i czasem jedynym
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Światełko w tunelu – Są to relacje ludzi, którym zdarzyło się „przeżyć” śmierć kliniczna. Czy naprawdę ukazują one, to co się z nami dzieje po zakończeniu egzystencji? Z medycznego punktu widzenia zgonem nazywa się zaprzestanie akcji serca. W rzeczywistości nasz mózg żyje jeszcze ok. 4 godz. Nie słyszałem nigdy o przypadku śmierci klinicznej trwającej tak długo. Wniosek: to, co relacjonują te osoby nie jest tak naprawdę opisem pobytu po „tamtej stronie”, a jedynie opisywaniem procesu „własnego umierania”. Jak dla mnie jest to dosyć zdecydowana różnica.
Reinkarnacja – Opuszczenie jednego procesu życiowego a rozpoczęcie innego... hmmm... ale jak w myśl tej teorii wyjaśnić wzrastający przyrost naturalny naszego gatunku? Czyżby część ludzkości stanowiła wcześniej świat zwierzęcy (tak, wiem... człowiek też jest zwierzęciem, ale przyjęło się klasyfikować nasze środowisko na ludzi i zwierzęta...)?
Można oczywiście założyć, że stan przejściowy pomiędzy jednym życiem a drugim, nie podlega upływowi czasu i można się wcielić w kogoś żyjącego przed naszym zgonem (według skali czasu). Jednakże samo zjawisko „wędrówki jaźni” musiało się kiedyś rozpocząć, a jeśli tak to musiała owa „jaźń” istnieć od zawsze, inaczej jej pojawienie się naruszyłoby skończoną wartość wszechświata. Wniosek: Jesteśmy elementem czegoś większego.... nazwijmy to dla uproszczenia „super jaźnią”, czyli nasze życie jest czymś wyjątkowym, bo po śmierci zatracamy i tak naszą osobowość, stając się ponownie częścią składową „super jaźni”. Inaczej mówiąc śmierć jest stanem ostatecznym... nastaniem tym potocznie określanym „NIC”.
Mimo wszystko wierzę, że „później” coś „jest”. Jednak mając nawet tego pewność i tak nie spieszyłbym się do umierania. Życie jest piękne, a już szczególnie dla tych, co starają się to piękno wychwycić i docenić. Śmierć może śmiało sobie poczekać, przecież i tak nie można jej uniknąć... ;))))
Zetka ->>> Co by nie mówić jest to jednak tchórzostwo nie odwaga... niczym więcej jak wygodną ucieczką przed konsekwencjami własnych działań lub nieumiejętnością radzenia sobie z problemami. Samobójstwo byłbym skłonny podciągnąć pod kategorie odwagi, tylko i wyłącznie w momencie, kiedy trwamy w życiowym Raju. W sytuacji, kiedy jesteśmy szczęśliwi, widzimy sens i piękno naszego życia, przerwanie tego stałoby się dopiero aktem odwagi i męstwa.
MOONSOL [ Konsul ]
Moim zdaniem, jedynym strachem przed śmiercią jest to, że zostawimy "tu" tyle "rzeczy", które tak kochamy !!!
Ekthelion [ Pretorianin ]
Atylla, dopiero po tygodniu przeczytałem Twoją wypowiedź. Jednak uważam, że nie można sprowadzić życia, czy istnienia do samych wartości fizycznych. Bo tym sposobem, logicznie rzecz biorąc powinno nie istnieć nic. A jeśliby nic nie istniało, nikt nie pytałby, dlaczego nic nie istnieje. I tu leży pies pogrzebany.
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Saurus ---> nie 4 godziny, tylko 4 minuty
Attyla ---> Ty Einsteinie... :)
Qri$ [ Pretorianin ]
I tak wszyscy umrzemy...
ZeTkA [ ]
" Umiera sie na wiele sposobow :
z milosci , z tesknoty , z rozpaczy ,
ze zmeczenia, z nudow ,ze strachu ...
Umiera sie nei dlatego by przestac
zyc,lecz po to by zyc inaczej .
Kiedy swiat zaciesnia sie do rozmiaru
pulapki,smierc zdaje sie byc
jedynym ratunkiem, ostatnia karta,
na ktora stawia sie wlasne zycie.
Weronika postanawia umrzec
bez wyraznego powodu
bez zalu i patosu.
Moze dlatego, ze szukajac latwych
rozwiazan , jej zycie stalo sie mdle,
jak potrawa bez przypraw,
pozbawione ziarna szalenstwa. "
Zrobcie wszytko by wasze zycie nie bylo mdle i byscie nie mysleli o smierci jak o drodze wyzwolenia...
nie badzcie kolejna weronika ,albo zedka nie warto ..
znajdzcie w sobie szalenstwo
"Badzcie szaleni, ale zachowujcie sie jak normalni ludzie. Podejmujcie ryzyko bycia odmiennymi ,
ale nauczcie sie to robic, nie zwracajac na siebie uwagi."
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Attyla ---- Brawo. Ale i nieskończoność wszechświata też nie zaprzecza reinkarnacji. Tyle, że nie jest to już udowadnialne Twoją metodą.