GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

MILITARIA: Kantyna oficerska # 48

12.04.2010
23:59
[1]

Lim [ Legend ]

MILITARIA: Kantyna oficerska # 48

Oto nadeszła czterdziesta ósma odsłona wątku dla wszystkich zainteresowanych historią wojskowości, współczesnymi armiami, militariami, modelarstwem, literaturą wojenną i wojskową, grami związanymi z wojskiem i wojną oraz filmami o tej tematyce.
Wszystkie tematy okołomilitarne i całkiem pozamilitarne również mile widziane.

Mija trzeci dzień Żałoby Narodowej, niewiele wydarzeń w najnowszej historii Polski dorównuje tragedii, która wydarzyła się w sobotni poranek nieopodal katyńskich lasów.
Ludzki wymiar katastrofy, polityczny, jej skala, liczba i godność najwyższych urzędów sprawowanych przez zmarłych tragicznie jest tak wielka, że pamiętać będziemy o Katyniu po kres dni a jako naród na wieki, wieków Amen…



MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Lim
13.04.2010
00:12
[2]

Widzący [ Legend ]

Lim -> trochę zbyt dużo emfazy, wydarzenie jest tragiczne i w swojej postaci bezprecedensowe, ale ten kres dni i po wieki wieków to figura stylistyczna. Szacunek to nie jest układanie panegiryków ale rzetelne traktowanie pamięci o realnych ludziach. Pamięć o ich ludzkim wymiarze to jest prawdziwy dla nich szacunek, dla nich i dla ich dokonań, żyli mając nie tylko sukcesy ale i niepowodzenia, każdy z nich ma na koncie nie tylko dobre uczynki. Właśnie dlatego trzeba i warto o nich pamiętać, byli ludźmi z krwi i kości a nie spiżowo-mydlanymi postaciami.

13.04.2010
01:26
[3]

Lim [ Legend ]

Katastrofa przykuwa uwagę polityków, fachowców, mediów i zwykłych ludzi.
Linki do aktualnych wątków na Golu
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10181956&N=1
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10186167&N=1
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10182316&N=1

i choć długo jeszcze ten temat będzie najistotniejszym, możemy chyba nawiązać do kilku ciekawych spraw poruszonych w poprzednim wątku
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9761215&N=1

Cytat z Elf’a z poprzedniej części wątku, który mnie nieco zaintrygował:
Mnie w "Pacyfiku" nie podoba się to, że największymi wrogami dzielnych marines, są... pogoda, teren i ewentualnie inni Amerykanie i przełożeni. Japończycy to właściwie krótki przerywnik, który bez żadnej taktyki leci z bagnetami na karabiny maszynowe...
Osoba która chciałaby czerpać wiedzę historyczną z serialu, nie bardzo by chyba mogła zrozumieć, jak ci durni samobójcy mogli zająć Filipiny, Malaje czy Indie Holenderskie...


Ubi, Viii oraz inni opanowie oficerowie również dość srogo, choć niekiedy z humorem na temat Pacyfiku:
Stwierdziłem, że nawet ten serial nie jest taki zły ....i wtedy nadszedł ON - trzeci odcinek. O ja pierdo.... jakie nuuuuuudy. Podobno w Japonii 50 weteranów popełniło seppuku po obejrzeniu tego odcinka. ;)
Jakbym to oglądał na okręcie to bym zaraz poleciał do zęzy otwierać zawory denne


Naprawdę jest aż tak źle? Czytałem te opinie z uwagą a sobie może wyrobię jutro-pojutrze, bowiem ,,już'' dostałem 4 płyty zgrane w (ponoć) w dobrej jakości – jeden odcinek na płytę DVD… pewnie dlatego dobry znajomy przegrywał to z dysku dekodera baaardzo długo ;)
Tak więc korzystając z wolnego wieczora obejrzę wszystkie części, choć część z Was będzie prawdopodobnie już po piątej części…
Link do rozmowy na temat serialu Pacyfik https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8811454&N=1, jest tam kilka ciekawych adresów do serialu.

Widzący ---> napisałem to na końcu, jednak wkleję wyżej bo to bardzo ciekawa uwaga, jednak… spiż i mydło to i produkty i oceny czy porównania tak odległe, że wykluczające się chyba w odniesieniu do jednego wydarzenia czy postaci.
To tragedia przede wszystkim ludzka co podkreśliłem już dwa razy - a że nastrój i wymowa tych trudnych chwil jednych mniej zajmuje innych bardziej, tak bywa wiec i komentarze różne. Twoje rozumienie szacunku przyjmuję jak również spokojny jestem, że innym pozwolisz okazać to w swój, być może niedoskonały sposób.
Np. oglądam właśnie powtórkę rozmowy europosła Kamińskiego z Moniką Olejnik i oboje bardzo przeżyli wspomnienie zmarłych, aby pod koniec zupełnie się rozkleić. Nie było ani spiżowo, ani mydlano…po prostu smutno i ludzko.
Również boleję, że znalazł się powód by napisać coś w tym tonie ale czy tragiczny Katyń 1940-2010 w polskiej historii będzie pamiętany po ,,wszechczasy'' jestem dziwnie spokojny.

Bodokan --> może spóźnione ale serdeczne…

Trael ---> tak jest, to (po)niemiecka torpedownia w babich dołach, podobny obiekt w dobrym stanie znajduje się stosunkowo niedaleko ;)
Być może babie doły doczekają się muzeum z wykorzystaniem tej budowli?

Miałem dać kilka swoich zdjęć z zagadkami(?) z tego bogatego w militarne zabytki (i nie tylko) rejonu, ale że czas skłania do refleksji to tylko zdjęcie wykonane wczoraj wieczorem przed budynkiem dowództwa floty i skromne ale wymowne miejsce ku pamięci Dowódcy Marynarki Wojennej, wiceadmirała Andrzeja Karwety. Na skwerze i ogólnie w trójmieście było kilka symbolicznie oświetlonych miejsc


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Lim
13.04.2010
08:05
[4]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Lim

Wczorajszy, czwarty odcinek całkiem niezły. Wreszcie coś się dzieje a Japończycy nie są stadem lemingów... chociaż i ta, wciąż brak mi w tym serialu grozy wojny. Wciąż mam wrażenie, że chłopaki są na pikniku...


O Katyniu 2010... cóż, irytuje mnie strasznie IV władza, która nagle w "śmiesznym kartoflu" zobaczyła Człowieka, pełnego ciepła i humoru Człowieka i Polityka, która nagle znalazła zdjęcia i nagrania na których Prezydent nie wygląda śmiesznie a Jego żona, nie jest "czarownicą" tylko ni stąd, ni z owąd wspaniałą Pierwszą Damą.
I martwi mnie, że na wiele pytań odpowiedzi nie ma i nie będzie (a nawet to, że pytania nie są stawiane... może jeszcze będą?) a to co oglądamy, to przejęcie pełni władzy przez jedną partię polityczną i mydlenie oczu ludziom nieszczerym żalem.

Is fecit, cui prodest

13.04.2010
09:41
[5]

Trael [ Mr. Overkill ]

A właśnie ostatnio natrafiłem na History na program próbujący przyjrzeć się w terenie teoriom śmierci Wittmana, niestety musiałem przerwać bo pędziłem na pociąg. Skończyłem na konkluzji, że dość wątpliwe by było to dzieło 1st Northamptonshire Yeomanry, ze względu na teren i chyba tysiąc metrów odległości, gdyby ktoś widział niech napiszę:)

Kiedyś znalazłem kilka linków odnośnie śmierci Wittmana a raczej całej potyczki kiedy, w której zginął. Co prawda nie robione przez żadnych speców z TV tylko przez pasjonatów.



A szczególnie:








14.04.2010
07:06
smile
[6]

matchaus [ sturmer ]

Nie zabierałem głosu, gdyż o zmarłych należy (wypada) mówić dobrze, albo wcale.

Ale decyzja w sprawie pochówku na Wawelu jest dla mnie jakimś paradoksalnym nieporozumieniem...

14.04.2010
07:20
[7]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Pewnie też się narażę Panom Oficerom, ale uważam, że to jest decyzja kamerdynera JP2, a Jarek to poparł.

Z prywatnego punktu widzenia mi to pasuje, bo będę miał pół niedzieli wolnej pewnie ( zawodowo ).

Ale generalnie jestem przeciwny robienia z tej katastrofy, hucpy politycznej, w której Dziwisz ma chyba bardzo duży udział...

14.04.2010
07:54
[8]

el f [ RONIN-SARMATA ]

W sumie to nie mamy jeszcze wypracowanej tradycji chowania głowy państwa, jedyna to ta, dotycząca I RP a wtedy chowano właśnie na Wawelu...

14.04.2010
08:05
[9]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

el f ---> obawiam się, że tu jak zwykle chodzi o politykę - ktoś ( Dziwisz ) poddał propozycję, ale nikt z polityków nie odważy się tego zanegować

Ci młodzi ludzie w Krakowie maja rację, ale co z tego.

14.04.2010
08:35
[10]

Widzący [ Legend ]

Z wszech miar słusznie, należy jeszcze w trybie natychmiastowym, przystąpić do sypania kopca. Obok innych kopców będzie Kopiec Kaczyńskiego, (mało co nie zrymowałem do Kościuszki). Każdy uczestnik i świadek uroczystego pochówku na Wawelu, przywiezie ze sobą czapkę ziemi (lub worek, podle sił) i wysypie ją do podstawionych środków transportu. Połączymy pożyteczne z podniosłym i jak przystało uczcimy wybitnego rodaka.

14.04.2010
08:44
[11]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Najczęściej z PO się nie zgadzam, jednak pod wypowiedzią Gowina mógłbym się podpisać bez wahania:
– Pan prezydent był głową państwa, zginął na służbie, wobec tego decyzja pochówku na Wawelu jest zrozumiała. Ja widzę w tym symboliczny hołd złożony wszystkim ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem, a także tym, którzy zginęli 70 lat temu w Katyniu - mówił w Polskim Radiu poseł Platformy Obywatelskiej Jarosław Gowin. - Rozumiem racje tych, którzy nie zgadzają się z tą decyzją, ale prosiłbym, aby zaniechać protestów. Nie zmienią one decyzji, natomiast zniszczyłyby klimat żałoby i narodowego pojednania - zaapelował poseł.
Poseł wspominał żałobę po śmierci papieża Jana Pawła II. - Ja do polityki wszedłem po śmierci papieża. Nie chcę powiedzieć, że nic z jego wielkiej lekcji nie pozostało, ale na pewno ja i wszyscy obywatele czujemy się rozczarowani z tego, co zostało po tamtym przełomie - mówił Gowin, dodając, że w ostatnich latach w polityce brakowało "klimatu powagi"

14.04.2010
08:57
[12]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

el f ---> szanuję Cie, nie daj się politykom i ich słowotwórstwu ;-)

14.04.2010
09:13
smile
[13]

olivierpack [ Senator ]

Dlatego trzeba przed wszystkim pamiętać, że sam Prezydent z małżonką mieli w tej kwestii najmniej do powiedzenia, a będą przez tą decyzję - moim zdaniem kulminację tsunami polskiej głupoty i miałkości największymi ofiarami.
Nikomu nie poczytuję złych intencji, ale jakbym był przeciwnikiem Lecha Kaczyńskiego i jego opcji, to klaskał bym najgłośniej na wieść, że spocznie na Wawelu, wiedząc jaki to oddźwięk wywoła wśród ludzi.

14.04.2010
10:01
[14]

Trael [ Mr. Overkill ]

W sumie to nie mamy jeszcze wypracowanej tradycji chowania głowy państwa, jedyna to ta, dotycząca I RP a wtedy chowano właśnie na Wawelu...

A o II RP zapomniałeś? Mościcki, Narutowicz, premier Paderewski. Sprawdź gdzie oni leżą.

że sam Prezydent z małżonką mieli w tej kwestii najmniej do powiedzenia, a będą przez tą decyzję - moim zdaniem kulminację tsunami polskiej głupoty i miałkości największymi ofiarami

Jak dla mnie to jest w tym pewna ironia. Pamiętamy z jaką łatwością prezydent ustanawiał żałoby narodowe. Po śmierci zaś sam stał się przedmiotem takiego przepraszam za wyrażenie "handlu trupami".

wiedząc jaki to oddźwięk wywoła wśród ludzi

Ano właśnie. Dużo ludzi jest zniesmaczonych tym faktem. Ba nawet spotkałem się z negatywnimi opiniami osób, które na co dzień politykę mają gdzieś.

14.04.2010
10:45
[15]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

olivierpack ---> "Dlatego trzeba przed wszystkim pamiętać, że sam Prezydent z małżonką mieli w tej kwestii najmniej do powiedzenia,"

Niestety, chyba właśnie Nasz Bohater pewnie miał tu najwięcej do powiedzenia.

I tu się pewniesz mylisz, bo biorąc doświadczenia z Gruzji i fakt, że pierwszy pilot w tym locie, był drugim w tamtym locie, gdzie zwolniono pilota To ten pilot był pod taką presją, że musiał lądować, bo czasu już było mało.

I ja daję głowę, że tak było - bo wbrew temu, co mówią, Lech Kaczyński wcale nie był takim słodkim człowiekiem, jak to teraz nam chcą wmówić - już gdzieś pisałem jak traktował ludzi przed tą katastrofą, jak nie byli z "jego opcji"

14.04.2010
13:36
[16]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trael

Pamiętam o II RP - jedyny zmarły w owym czasie Prezydent (Narutowicz) został pochowany w Warszawie, inna głowa państwa (Naczelnik Piłsudski) na Wawelu. Czyli mamy remis. Zarówno Mościcki jak i Paderewski zmarli na obczyźnie i tam zostali pochowani. Chyba nie sugerujesz pogrzebu w Katyniu i ekshumacji po półwieczu?
Natomiast przez wieki, większość głów naszego państwa chowano na Wawelu.

Swoją drogą, o ile pamiętam to nie rodzina Kaczyńskich i nawet nie kardynał Dziwisz zaproponowali Wawel...


Bodokan

Odważny jesteś. Ja bym głowy nie postawił...

14.04.2010
14:03
[17]

Trael [ Mr. Overkill ]

Pamiętam o II RP - jedyny zmarły w owym czasie Prezydent (Narutowicz) został pochowany w Warszawie, inna głowa państwa (Naczelnik Piłsudski) na Wawelu

Tak, ale w tym czasie Piłsudski nie był prezydentem. Prezydentem był Mościcki.

Chyba nie sugerujesz pogrzebu w Katyniu i ekshumacji po półwieczu?

No, ale po cholerę sugerujesz takie bzdury masz mnie za idiotę? Bo jeśli tak to, napisz wprost i darujemy sobie rozmowę.

Natomiast przez wieki, większość głów naszego państwa chowano na Wawelu.

Czasy się zmieniły. Może już czas na to gdy nastąpiła zmiana ustroju z monarchii na demokrację aby prezydenci byli chowani w nowej stolicy. Bo o ile mi wiadomo na Wawelu żaden prezydent nie leży. Za to w Warszawie będzie ich już niedługo trzech (Narutowicz, Mościcki, Kaczorowski). Wawel za duży nie jest a prezydentów wybiera się na pięcioletnią kadencję więc w przyszłości może się okazać, że szybko zacznie brakować miejsca dla prezydentów.

Swoją drogą, o ile pamiętam to nie rodzina Kaczyńskich i nawet nie kardynał Dziwisz zaproponowali Wawel...

Obecnie nie wiadomo kto. Proponowane były cztery miejsca.

14.04.2010
14:25
[18]

olivierpack [ Senator ]

Bodokan. Chodziło mi o miejsce pochówku. Od samego ranka strzeliło mi do głowy kto to osobiście wymyślił, aż trafiam na link dzisiejszej rozmowy Olejnik z Pawłem Kowalem, a tam też pierwsze pytanie kto. Okazuje się, że nie ma kto, bo dotarło chyba otrzeźwienie i to już jest w ogóle jakiś skandal i obraza, bo jakoś nikt się do tego przyznać teraz nie chce.
Co do przyczyn katastrofy to będziemy jeszcze zaskoczeni, no chyba, że wysmarują coś tak niesamowitego jak przy katastrofie Casy, gdzie finalnym wnioskiem i główną przyczyną katastrofy okazało się rzekomo to, że piloci za dużo patrzyli za okna, a za mało na przyrządy(!).

14.04.2010
14:41
[19]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trael

Tak, ale w tym czasie Piłsudski nie był prezydentem. - podałeś przykład Paderewskiego, który umierając też nie był premierem a i Mościcki złożył urząd w 1939 roku a zmarł po wojnie, czyli też nie był już prezydentem.

Obecnie nie wiadomo kto. - ależ wiadomo, media przecież podawały na bieżąco - pierwszy rzucił pomysł wojewoda małopolski Stanisław Kracik (obecnie bezpartyjny z rekomendacji PO, a wcześniej PO, UW, UD), podchwycił prezydent Krakowa Jacek Majchrowski (też bezpartyjny z rekomendacji SLD, wcześniej SLD, PZPR) a dopiero jako trzeci był kardynał Stefan Dziwisz.

Też jestem za tym, że pochówki głowy państwa powinny być jakoś rozwiązane systemowo. Ale póki co, takiego rozwiązania nie ma. Sporo zagranicznych osobistości zapowiedziało swój udział w ceremonii i teraz takimi "przenosinami" pogrzebu z miejsca na miejsce, tylko byśmy się ośmieszali. Uważam, że powinno się tą sprawę już zostawić w spokoju a w przyszłości wypracować odpowiednie procedury.

14.04.2010
15:36
[20]

Trael [ Mr. Overkill ]

Tak, ale w tym czasie Piłsudski nie był prezydentem. - podałeś przykład Paderewskiego, który umierając też nie był premierem a i Mościcki złożył urząd w 1939 roku a zmarł po wojnie, czyli też nie był już prezydentem.

Ok widzę, że się nie rozumiemy. Nie chodzi mi, czy w momencie śmierci czy później. Po prostu zarówno Mościcki jak i Narutowicz byli prezydentami. Byłymi czy obecnymi, to nie gra roli. Prezydent to prezydent i już. No i choćby w wyniku tego sprawowania tego urzędu różnili się znacząco od Piłsudskiego, który prezydentem nie był nigdy.

ależ wiadomo, media przecież podawały na bieżąco

No tak właściwie nic nie wiadomo. Bo na przykładzie tej tragedii doskonale widać słabość mediów jak i podatność na wszelakie plotki, które się nie potwierdzają. Więc jeśli to było takie oczywiste to albo wszyscy dostali amnezji albo to była kolejna plota. No chyba, że masz jakieś linki.

Też jestem za tym, że pochówki głowy państwa powinny być jakoś rozwiązane systemowo. Ale póki co, takiego rozwiązania nie ma.

No właśnie się pojawiło, Wawel.

Sporo zagranicznych osobistości zapowiedziało swój udział w ceremonii i teraz takimi "przenosinami" pogrzebu z miejsca na miejsce, tylko byśmy się ośmieszali.

No to wiadomo, ale to typowo polskie zachowanie. Najpierw zrób a potem myśl. Więc tu chyba zaskoczenia nie ma.

14.04.2010
17:32
[21]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Po pierwsze, nie dajmy się zwariować tej całej sytuacji z pogrzebem.
Po drugie. Wszystko już zostało ustalone i żadne jęki kilku krakusów nic tu nie dadzą. To są ich jęki i ich biadolenie i nie dajmy się im sprowokować. Tylko świadectwo o sobie wystawiają. Są inne bardziej kulturalne formy protestu.
Po trzecie. P-podobnie była to decyzja głównodowodzącego PiS. Ale tak jak już niejednokrotnie zostało powiedziane - to decyzja rodziny i kościoła. I koniec. Nie ma co jałowo teraz rozważać wszystkich za i przeciw bo to do niczego nie prowadzi. Co najwyżej prowadzi do kłótni.
Zwykłym ludziom wypada uszanować tę decyzję, czy się z nią zgadzają czy nie. Ale to jeszcze nie powód żeby latać po ulicach i wrzeszczeć co ma się do powiedzenia.

Osobiście pomysł uważam za średnio udany, deliktanie mówiąc. Ale nie ze względu na to kto tam był chowany itd. Tylko dlatego, że lepiej jakby to było miejce bardziej dostępne (a nie bilet i odpowiednia pora bo krypta jest otwarta od 12 do 12.10 w każdą niedzielę). To taki przykład oczywiście, bo nie wiem w jakie dni jest otwarta. No i ze względu na miejsce z którym był związany, a tym na pewno Kraków nie jest.

Natomiast co było przyczyną katastrofy można sobie pospekulować, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Bo słowa które mówi Rydzyk kwalifikują go do leczenia psychiatrycznego.

Moim zdaniem przyczyną była presja wywarta na pilocie - musisz lądować bo nie ma czasu. No to chłopak spróbował. :(
Wersja bardzo p-podobna, szczególnie w świetle afery jaka wybuchła po odmowie, przez pilota, lądowania w Gruzji.
I tutaj powinna być stworzona procedura zabraniająca tego typu praktyk.

14.04.2010
17:44
[22]

olivierpack [ Senator ]

Ale presja to żadna przyczyna, przyczyną może być błąd pilota taki i taki, błąd kontrolera lotu, awaria samolotu, itd.
Dość ciekawe, że jeszcze rok temu, w polskich samolotach rządowych nad Rosją latali rosyjscy nawigatorzy! Przecież nie bez powodu.

14.04.2010
17:45
smile
[23]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Teraz będzie o serialu Pacyfik.

Czwarty odcinek ciut lepszy ale bez rewelacji. Mało tego błota było. W ogóle jakiś taki niedorobiony ten serial jest i tyle.
Większość trudności jakie stawia wojna i dżungla przed marines jest pokazana w iście symboliczny sposób. A symbolika dobra była w Weselu Wyspiańskiego. Tutaj się jakoś nie sprawdza.

14.04.2010
17:48
[24]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Ale presja to żadna przyczyna, przyczyną może być błąd pilota taki i taki, błąd kontrolera lotu, awaria samolotu, itd.

Dlaczego nie? Inaczej by nie lądował, nawet nie próbował.

14.04.2010
17:57
[25]

olivierpack [ Senator ]

No nie bezpośrednia, akurat tego komisja badać nie będzie, bo można założyć z góry, że pilotowanie samolotów z vipami jest obciążone stresem zawsze.

14.04.2010
18:15
[26]

Widzący [ Legend ]

Według prywatnych opinii rosjan oglądających strefę katastrofy, podejście do lądowania było "jubilerskie" i bardzo ostrożne, kąt schodzenia około 5% i wystarczająco dokładne wyjście na pas, błędem było to że za wcześnie, gwałtowny wiraż spowodowany był już uderzeniem skrzydła w grubsze drzewo. W okolicach lotniska mieszkają ludzie którzy byli związani z lotnictwem więc nie są to opinie laików. Brak eksplozji tłumaczą właśnie tym płaskim podejściem, paliwo zostało zgubione na mniejszych drzewach. Mówią że na tym lotnisku jest długi pas więc za "ich" czasów lądowało się tam na środku a nasi podchodzili na sam początek. Ciekawe czy te oceny są słuszne i co ujawni komisja.

14.04.2010
19:09
[27]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Witam

po internecie teraz krazy jakis filmik, nakrecony zaraz po katasfrofie - slychac na nim jakies strzaly, przy samym koncu

- teraz nasza slowianska natura popusci wodze fantazji, i zaraz w lesie bedzie gdzies widac ludkow z NKWD, ktorzy dobijali, tych ktorzy przezyli

Polak nie potrafi niczego traktowac normalnie, odbija sie ze skrajnosc w skrajnosc - skad taka moda ? to od zawsze niestety.

co do samego pochowku
nie widze przeszkod
- podejrzewam, ze zaden z tam juz lezacych, gdyby byl chowany majac za cenzora takie spoleczenstwo jak obecnie - nie mialby szans na pochowek w walwelskich kryptach;
kto zaakceptowal by geja, czy osobe zmarla na syfilisa ? tu bez bez nazwisk :)
o Piłsudskim juz wspominano, zmienial wiare w zalezonosci od kobiet, nie do konca jest pewne, ze to on stworzy plan Cudu, o jego prawdopodobnym szpiegostwie na rzecz Niemiec nie wspomne (mozna by tak jeszcze dlugo),
jakim wielkim mezem stanu byl Jan III ? kraj, ktory ocalil przed najazdem pogan, mozna rzec, ze zaraz napadl na nas - maz stanu mogl cos takiego przewidziec lub chociaz wyciagnac korzysci dla nas - ja o zadnych nie slyszalem - o jego listach do Marysienki "nie kap sie, wracam za 3 tygodnie" nie wspomne :)
Sikorski - czy czasem jego nie zgladzily polskie rece ? oj nie kochala go cala nasza ojczyzna

i tak by mozna jeszcze dlugo, tylko znowu - po co ?

Podejrzewam, ze Warszawa i miejsce pochowku dwoch poprzednich prezydentow i jednego premiera (Bazylika archikatedralna św. Jana Chrzciciela w Warszawie) bylo by najlepsza lokalizacja, potem wskazal bym na Powazki i lezacego tam juz jedenego prezydenta natomiast
odradzal bym swiatynie opatrznosci.

Skoro jednak wybrano juz Wawel - oki, niecha tak bedzie. Nie robmy z siebie posmiewiska na caly Swiat.

Pozdrawiam

14.04.2010
19:15
[28]

Widzący [ Legend ]

U-boot -> na każde trzy miejsca w Tu 154 przypada jeden chemiczny generator tlenu, te zaś w ogniu strzelają - i to cały spisek.

I jeszcze tylko uwaga do oceny wawelskiej krypty, nigdy Wawel nie miał takiego znaczenia symbolicznego jak współcześnie, nabrał go poprzez rekonstrukcję i odwoływanie się do symboliki państwowotwórczej. W oczach społeczeństwa nie jest to takie samo miejsce jak inne, teraz jest godne wyłącznie takich tytanów jakich już nie ma a być może nigdy nie było. Tak jak Westerplatte nie jest kawałkiem marnego portowego gruntu gdzie można postawić wesołe miasteczko.

14.04.2010
22:19
[29]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trael

Ok widzę, że się nie rozumiemy. Nie chodzi mi, czy w momencie śmierci czy później. Po prostu zarówno Mościcki jak i Narutowicz byli prezydentami. Byłymi czy obecnymi, to nie gra roli. Prezydent to prezydent i już. No i choćby w wyniku tego sprawowania tego urzędu różnili się znacząco od Piłsudskiego, który prezydentem nie był nigdy.

Faktycznie się nie rozumiemy... tym bardziej, że w swoim pierwotnym przykładzie do tej dwójki dokoptowałeś Paderewskiego, który również prezydentem nie był a był premierem, podobnie jak... Piłsudski.


Swoją drogą, zabawne jak krótko trwała "zgoda narodowa" i jak szybko ruszyło polskie piekiełko... gram w CMa z Francuzem, w mailach sobie rozmawiamy... właśnie mi napisał, ze u nich w TV relacjonują protesty przeciw Wawelowi. Wstyd, normalnie mi wstyd...
Na miejscu Kaczyńskich, zrezygnowałbym z państwowego pogrzebu na Wawelu i zorganizował zamkniętą, prywatną ceremonię pogrzebową tylko dla rodziny i przyjaciół.

14.04.2010
22:58
[30]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

U-boot -> Przede wszystkim Sobieski walczył w czasie potopu szwedzkiego u boku Radziwiła. O czym mało osób wie.

Kaczyński jako Warszawiak, były jej prezydent i syn powstańca, powinien być pochowany właśnie w archikatedrze.

15.04.2010
00:34
[31]

caramucho [ Generaďż˝ ]

Nie mogę pojęć tej retoryki pozwalającej na stawianie znaku równości między monarchą a urzędem prezydenta ten pierwszy legitymował się w końcu władzą nadaną przez Boga i nawet królowie elekcyjni w jakiś sensie pierwiastek ów posiadali a przełożenie to miało bardzo duże od lokalnego kultu począwszy na rozwiązaniach prawnych skończywszy (np. kara za królobójstwo etc.)
Różne grzeszki, najczęściej te bardzo osobiste podobnie jak te Piłsudskiego (był ewangelikiem) mają być rzekomą przeszkodą do dzisiejszego pochowania na Wawelu nie zapominajmy jednak że były one na tle krajobrazu współczesnej im Europy ani niczym szczególnym ani nowym.

U-boot
Jan III Sobieski - mało przewidujący z jego polityką umocnienia się nad Bałtykiem? cóż chciałbym zobaczyć polityka co przewiduje o 100 lat do przodu bo tyle zdaje się dzieli go od zaborów. Można o nim napisać by sporo bo to nie tylko wojownik ale również mecenas ale po Twoim poście odnoszę (być może mylne) wrażenie że Cie tak naprawdę to nie interesuje.
Podobnie jak z Piłsudskim żadnego Cudu nie było dobrze o tym wiesz nie wiem po co tylko posługiwać się taką retoryką.

Viti
Zgadza się ale to fakt wyrwany z kontekstu historycznego oparty o sienkiewiczowski wizerunek Radziwiłła zdrajcy. Bardzo wielu znakomitych Polaków poparło Szwedów wielu było bliskich takich decyzji jak np. Czarniecki o czym mało osób również wie.

15.04.2010
00:52
[32]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dla zwolenników teorii spiskowej, o pociągającym za wszystkie sznurki Jarosławie...

Zdradził także, że Jarosław Kaczyński w sprawie miejsca pochówku swojego brata na Wawelu był "raczej przekonywanym niż przekonującym". - Nie wiem, kto jest autorem tego pomysłu. Wiem, że były osoby, które rozmawiały o tym z kardynałem Stanisławem Dziwiszem wcześniej, przed Jarosławem Kaczyńskim. Rozmowy metropolity z prezesem PiS odbyły się dopiero wówczas, gdy o sprawie poinformowały już media.

15.04.2010
06:50
[33]

U-boot [ Karl Dönitz ]

jest rano, uciekam do pracy, wiec tylko krotko

caramucho --> o jakiej Ty wladzy nadawanej przez Boga mowisz ?
Krolowie to byli zwykli ludzie, zarowno Ci co dziedziczyli jak i ci elekcyjni (tu mowic o boskosci ? chyba zart, wybierani na zasadzie przekupstwa, czesto malo interesujacy sie Polska - patrz Zygmunt III Waza czy Henryk Walezy) - boskosc byla wprowadzona dla szarych mas, aby wszystkie kary pzyjmowali z pokora i aby nie przyszlo im czasem do glowy obalac surowego Pana Krola

Sobieski byl przykladem z przymruzeniem oka (nie zalapales)
Piłsudski - hmm, Cud moze i byl, tylko pozostae pytanie - kto byl jego autorem

moglem jeszce podac Michala Korybuta Wisniowieckiego, ktory zostal krolem tylko dzieki ojcu, nie pamietam aby zrobil cos znaczacego dla kraju, pamietam jednak, ze ocenianio go jako slabego krola - na Wawelu jednak sie znalazl, tylko dlaego ze byl krolem ?

Teraz nasza glowa panswa jest prezydent, przejal obowiazki krola, wiec moze i miejsce pochowku

Pozdrawiam

15.04.2010
08:19
[34]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Wczoraj w nocy, czytałem jeszcze omówienie propozycji miejsc pochówku...
1. Świątynia Opatrzności Bożej - plac budowy... trochę głupio zapraszać gości z zagranicy na budowę...
2. Powązki - tu chciała rodzina ale padły argumenty że za mało reprezentacyjne i że przy tylu zarówno znanych osobistościach jaki i spodziewanych w dużej ilości zwykłych ludziach, ochrona nie zgodzi się, ze względów bezpieczeństwa.
3. Archikatedra w Warszawie - propozycja pro forma, było z góry wiadomo że rodzina nie zgodzi się na rozdzielenie małżonków a w Archikatedrze mógł spocząć tylko Prezydent.
4. Wawel - jedyne przeciwwskazanie to była niechęć rodziny za to zalet dużo - reprezentacyjne i rozpoznawalne w świecie polskie miasto, możliwość zapewnienia bezpieczeństwa, baza noclegowa nie gorsza niż w stolicy.

15.04.2010
09:21
[35]

Trael [ Mr. Overkill ]

tym bardziej, że w swoim pierwotnym przykładzie do tej dwójki dokoptowałeś Paderewskiego, który również prezydentem nie był a był premierem, podobnie jak... Piłsudski

Ok jeszcze raz, może to już gdzieś pisałem, nie orientuję się dokładnie tyle tych wątków.
Jak dla mnie to prezydenci (i premierzy jeśli mają takie życzenie) powinni być chowani w obecnej stolicy kraju. Tak żeby to powiedzmy oddzielić. Bo jednak między królem a prezydentem różnica spora jest choćby nawet w systemie jakim rządzi. Mógłby to być też dobry symbol. Nie ubliżając np. Piłsudskiemu to on z demokracją to za dużo wspólnego nie miał lub nie chciał mieć. Teraz chyba już mniej więcej jasno się wyraziłem o co mi chodzi.

plac budowy... trochę głupio zapraszać gości z zagranicy na budowę...
że za mało reprezentacyjne i że przy tylu zarówno znanych osobistościach jaki i spodziewanych w dużej ilości zwykłych ludziach, ochrona nie zgodzi się, ze względów bezpieczeństwa


No to ja przepraszam, chowamy go tak żeby przyszpanować przed gośćmi z zagranicy? No i za mało reprezentacyjne co to znaczy? Powązki niegodne Kaczyńskiego?

15.04.2010
09:45
[36]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trael

Skoro gubisz się w wątkach, to przypomnę - pisałeś w TYM wątku, post nr 14 :
A o II RP zapomniałeś? Mościcki, Narutowicz, premier Paderewski. Sprawdź gdzie oni leżą.


No to ja przepraszam, chowamy go tak żeby przyszpanować przed gośćmi z zagranicy? No i za mało reprezentacyjne co to znaczy? Powązki niegodne Kaczyńskiego?
Tak, ceremonia była szansą na pokazanie Polski i Polaków światu w pozytywnym świetle, a co pokazujemy... to widać. Co to znaczy "mało reprezentacyjne" to pytaj nie mnie, tylko tych którzy w konsultacjach z rodziną podnosili ten argument.
Wszyscy z otoczenia rodziny Kaczyńskich twierdzą, że rodzina chciała Powązki.

Kiedyś potrafiliśmy się pokazać światu... i to w Krakowie. Wprawdzie okazja była weselsza, niemniej... potrafiliśmy. Teraz potrafimy się tylko ośmieszyć.

15.04.2010
10:07
[37]

Trael [ Mr. Overkill ]

Skoro gubisz się w wątkach, to przypomnę - pisałeś w TYM wątku

Ale w tej kwestii już chyba mamy jasność. Mam nadzieję, że dość rzeczowo wyraziłem o co mi chodzi ;)

Wszyscy z otoczenia rodziny Kaczyńskich twierdzą, że rodzina chciała Powązki.

Teraz to się już nikt nie przyzna. O takie zgniłe jajo zawisło w powietrzu i czekać tylko jak spadnie na kogoś. Mam niestety nieodparte wrażenie, że jeszcze zostanie to wykorzystane w "walce" politycznej :/

Kiedyś potrafiliśmy się pokazać światu...

Moim zdaniem dają tu znać o sobie dwie negatywne cechy Polaków. Pieniactwo i niestety brak umiaru. Ktoś rozpędził maszynę pod tytułem "żałoba" i zapomniał jej w odpowiednim momencie zatrzymać a później już było z górki.

15.04.2010
10:19
[38]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trael

Teraz to się już nikt nie przyzna. i to jest przykład na skarlenie polskich elit. Pojęcia takie jak honor czy odwaga cywilna ośmieszono i zdezawuowano a efekt widać gołym okiem...

15.04.2010
23:59
[39]

Lim [ Legend ]

Forum tak jak media kipi nieomal od komentarzy związanych z wyborem miejsca pochówku Prezydenta a liczba postów w różnych wątkach dobije niedługo tysiąca.
Dobrze że wraz ze zbliżającą się datą pogrzebu emocje nieco opadają, choć prawdopodobnie po pogrzebie powrócą. Nic dziwnego skoro jednych decyzja (właśnie, kogo ostatecznie?) ucieszyła innych zgorszyła, a niektórych po prostu zaskoczyła i ten stan trwa do tej chwili…

Śledząc dość pobieżnie różne media zauważyłem w czwartek czytelne deklaracje by sporu wokół Wawelu już nie nagłaśniać, mimo tego ze jest i głośny i głęboki. Ludzie też chyba (z)rozumieją, że przed takimi uroczystościami warto wobec całego świata pokazać obraz monolitu społeczeństwa jednoczącego się w żałobie po takim dramacie.
Czy decyzja była fortunna czy nie, oceniamy to na bieżąco ale najlepiej chyba oceni historia. Marszałek Piłsudski też był pochowany na Wawelu w atmosferze sporów i protestów o których niewielu dzisiaj pamięta – to analogia nie porównując oczywiście dokonań obu historycznych już postaci.
To co może dzisiaj część z nas dziwić czy nawet irytować, to zestawienie nazwisk zmarłych, ich zasług i dorobku. Czy długo to potrwa? Trzeba czasu i to więcej niż do zakończenia żałoby.
Dla najbardziej zagorzałych przeciwników wyboru Wawelu jakimś dobrym uzasadnionym będzie może wspomnienie nie tylko osoby ale i okoliczności i daty śmierci. Niech prezydencka para spoczywa w spokoju
a jeśli coś już zostawia rzeczywiście niesmak to brak określenia komu w największym stopniu to zawdzięczamy.
Żal chwilami patrzeć i słuchać jak szanowani duchowni, ważni politycy i rodzina zmarłych(ustami mniej lub bardziej zorientowanych w sprawie) przerzucają na siebie zasługę czy odpowiedzialność jak kto woli, za wybór miejsca pochówku.
Protestujący, zwykli/niezwykli ludzie mają się wstydzić? Ktoś powinien świecić przykładem? Spora ulga, że generalnie wszyscy jednak radzą sobie w tych trudnych chwilach.

Wracając do spraw które budzą poruszenie ale nieco mniej kontrowersji – znacie chyba wstępne opracowania dotyczące okoliczności katastrowy, dokładnie chodzi o ostatnie chwile w powietrzu przed uderzeniem o ziemię.
Ciekawy materiał wraz z mapką rozrysowaną na zdjęciu satelitarnym(?), do tego sfotografowano z ziemi drzewa o które zawadził tupolew. W pewnym uproszczeniu ale ciekawie opisano zdjęcie. Ponumerowane drzewa, łącznie z feralnym ze zdjęcia nr. 6, całość dość przejrzyście pokasuje ostatnią fazę lotu Autorem jest Rosjanin a opracowana dokonano m.in w fachowej Skrzydlatej Polsce, choć pewną zasługę przypisuje sobie i TVN. Nazwijmy to opracowaniem zbiorowym ;)
Ciekawe jak bardzo będzie zbieżne z wynikiem prac komisji badającej katastrofę.

Link do wczorajszego newsa


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Lim
16.04.2010
20:52
[40]

Lim [ Legend ]

Trwają próby rekonstrukcji wraku, zdjęcia ponoć unikalne – chyba były takimi jeszcze we wczesnych godzinach południowych

i link do galerii


próbuję ,,walczyć'' z Pacyfikiem, ale czas niezbyt dobry na uważne oglądanie… może do końca tygodnia zajmę wraz z amerykanami jakąś wyspę ;)


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Lim
16.04.2010
23:07
[41]

olivierpack [ Senator ]

Mamy tu jakiegoś speca od lotnictwa?:p O ilę nawigację bez widoczności przerobiłem i pobieżnie zrozumiałem, prosiłbym o wyjaśnienie jak to możliwe, że w dzisiejszych samolotach pilot długookresowo jest przekonany o błędnej wysokości, bo nie ogarniam.

16.04.2010
23:22
[42]

Yaca Killer [ Regent ]

Trochę wyklepią, trochę szpachli i pójdzie na daleki wschód jak nówka ... prawie nie latany.

;)

[edit]
I jeszcze słówko odnośnie niepochlebnych opinii o "Pacyfiku". Bywa nudnawy, brak soczystych akcji rodem z "Kompanii Braci", ale czy dzięki temu nie jest przypadkiem bardziej realistyczny? No bo w końcu czym może być wojna dla zwykłego armatniego mięska? To z pewnością nie będzie pasmo komiksowo-bohaterskich potyczek, nie będzie samobójczych rajdów wśród fajerwerków, ani epickich scen walki na bagnety. Będzie za to użeranie się z sierżantami, walka z przyrodą i pogodą, kombinowanie pożywienia i strzelanie do "niewiadomokogo" w nocnych akcjach. Miał być realizm w serialach? No to proszę ... jest :)

16.04.2010
23:42
[43]

Lim [ Legend ]

Olivier ---> O ilę nawigację bez widoczności przerobiłem i pobieżnie zrozumiałem
skromność, skromność ;)

Pytasz w odniesieniu do katastrofy Tu-154 czy ,,ogólnie''?
Zaciekawiłeś mnie, gdzieś toczy się taka rozmowa?
nie śledzę wszystkich miejsc jakie chciałbym odwiedzić, nie mam czasu, itp. Wylinkujesz coś?
Jeśli chodzi o feralny lot gdzieś wspominano o możliwym błędnym odczycie wysokości, spowodowanym ponoć złym nastawieniem wysokościomierza co przy ograniczonej widoczności mogło przyczynić się do wypadku.
Wierzyć/nie wierzyć? Z czasem pewnie się dowiemy.

Yaca ---> nie zdadzaj mi wszystkiego, zanim nie zobaczę ;)

17.04.2010
00:09
[44]

Trael [ Mr. Overkill ]



Tu jest podana jedna z hipotez. Post CR9 i breja.

17.04.2010
01:40
[45]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Bardzo ciekawy link Trael. Nie wiedziałem, że ten sam pilot lądował tam wcześniej z Tuskiem, więc... znał lotnisko...

17.04.2010
09:11
[46]

Trael [ Mr. Overkill ]

Nie wiedziałem, że ten sam pilot lądował tam wcześniej z Tuskiem

Lądował z Tuskiem, rok wcześniej chyba też on leciał.

więc... znał lotnisko...

Wiesz przy ograniczonej widoczności mogło się okazać, że nie dość dobrze.
No, ale na razie nie ma się co spierać trzeba poczekać na oficjalny raport.

17.04.2010
09:23
[47]

olivierpack [ Senator ]

Lim. Konkretnie ILS i DNB. Przyznam, że dla mnie to szokujące jak wygląda takie lądowanie bez widoczności, a co dopiero ILS, pilot żeby trafić w lotnisko tak naprawdę musi ufać swojej ogromnej wiedzy, doświadczeniu, przyrządom i kontroli naziemnej.
A ogólnie teraz już chyba mniej więcej wiadomo dlaczego, tylu specjalistów wokół, a wydaje mi się że jakby nikt im nie potrafił zadać odpowiednich pytań.

18.04.2010
18:43
[48]

Ward [ Legend ]

to była wielka i podniosłą uroczystość! nikt już chyba nie będzie na miejsce narzekał na miejsce pogrzebu
lepszego miejsca niż krypta która powinna być katyńską dla prezydenta który umarł prawie dokładnie w katyniu i jego żony, która dodatkowo była bezpośrednią krewną katyńskich ofiar nie ma w Polsce !
rosyjski prezydent pokazał wielką klasę, jak ogólnie rosjanie
amerykański barak takiej klasy już nie pokazał, nie dlatego że force one przez pył się nie przebił, ale że jego wizyta była umówiona z zegarkiem w ręku na 3,5 godziny!
to jak, barak planował urwać się z katedry na siusiu i prysnąć do samolotu?
może dobrze że nie przyleciał, wstydu sobie oszczędził

co mi się bardzo ''nie podobało'' to te zielone hummery z niebieską dyskoteka na dachu,
wszystkie araby w Polsce katarczycy wykupili?!
--------------------------------------

barak mógł przylecieć chociaż ze względu na ostatni kontrakt, który ekonomicznie jest dla amerykanów chyba korzystniejszy niż wyzwolenie iraku
w porównaniu z tym sprzedaż uber samolotów to może być kasa na waciki , polak potrafi ;->

18.04.2010
18:49
[49]

U-boot [ Karl Dönitz ]

hello

odbiegajac troszke od temu:

Isoroku Yamamoto dnia 18 kwietnia 1943 roku zostal zamordowany podstepnie przez zgnily zachod !!

lecial samolotem - zbieg okolicznosci ? patrzac na dzisiejsze wydarzenia :-) Polacy lubia kombinowac i tworzyc niewydarzone teorie

a wracajac do wydarzen ostatnich dni
- kto chcial to przyjechal na pogrzeb, caly zachod (wlochy, francja, niemcy czy tez usa itp, itd) chyba zbyt pochopnie oglosil, iz bedzie na miejscu - by nastepnie pod byle pretekstem zrezygnowac - jak to mowia - prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie !!

18.04.2010
18:56
[50]

Sgt.Konrad 12 pl [ Pretorianin ]

i przylecieli z maroka i z innych a z niemiec albo austrii to ... ... py ruszyć się nie chciało

18.04.2010
19:05
[51]

Ward [ Legend ]

U-boot - ten ''byle pretekst'' nie był chyba taki mały ;->


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Ward
18.04.2010
19:05
smile
[52]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Yaca Killer -> Wszystko to o czym pisałeś przy serialu Pacyfik to w kinematografii nie nazywa się realizm tylko - kiepski scenariusz. ;)

olivierpack -> Mamy tu jakiegoś speca od lotnictwa? Przypuszczam, że mamy już 38 milionów specjalistów od lotnictwa w tym kraju.

U-boot -> Mówisz, że zgodnie z przysłowiem - dla chcącego nie ma nic trudnego?

18.04.2010
19:11
[53]

olivierpack [ Senator ]

Ubi. Tja, ale Yamamoto został zabity przez wrogów z odsłoniętą przyłbicą, gdzie sam nie był zbyt rycerski atakując Amerykanów bez wypowiedzenia wojny. W sumie zginął jak na żołnierza przystało, tego szczęścia nie miał premier polskiego rządu trzy miesiące później, którego wrogowie na pewno nie zabili...

Uroczystość piękna, historyczna, na tyle na ile pozwolił czas na jej organizację. W sumie masowy kondukt narodowy przed pogrzebem w Warszawie, miałby pewno większy wymiar niż pochówek na Wawelu wśród elit. Ponadto jak zwykle okazuje się, że Rosjanie potrafią, wielki szacunek dla Putina, że wysłał Miedwiediewa;) Hummery czy konie, to chyba jakieś szczegóły wojskowego ceremoniału.

18.04.2010
20:31
[54]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Ward --> nie uwierze, ze prezydent najpotezniejszego kraju na swiecie nie potrafil, nie mogl przyleciec, nawet pomimo takiej erupcji - Hiszpania byla wolna od Tych opadow !! a stamtad to mozna rzec - dwa kroki !!

Viti - dokladnie to :)

Oli - historia nasza jest niezmiernie pogmatwana ale sami ja tworzymy

Pozdrawiam

p.s.
wyrzucilem linka, wszak Rosjanie zachowali sie w porzadku i byle pyl im niestraszny


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
18.04.2010
20:57
[55]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

U-boot -> Zachód nie przyleciał bo jest za mało "crazy". Dla nich jedna chmurka to już tragedia.

Za to szacun dla Maroka. Przyjechali chociaż się nie zapowiadali i miało ich nie być. ...To chyba za te superfosfaty które kiedyś od nich braliśmy. ;)

18.04.2010
21:11
[56]

Ward [ Legend ]

U-boot - wielki brat to akurat nas miał i ma w dupalu , obojętnie jak się nazywa i z jakiej partii go wybrali to bez interesu i swojej korzyści na więcej niż ładne słówka i obietnice się nie zdobędzie

musimy szybko zainstalować antyrakiety i dać amerykańskiej firmie kontrakt na wydobycie gazu na preferencyjnych warunkach to zacznie nas bardziej cenić ;->

ale tym z europy się nie dziwię, jeden pilot chciał koniecznie posadzić samolot w trudnych warunkach i mieliśmy pogrzeb państwowy

18.04.2010
22:13
[57]

U-boot [ Karl Dönitz ]

na dobranoc

Niemcy, oj Ci Niemcy



Pozdrawiam

18.04.2010
23:00
[58]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Viti

Ja wysłałem podziękowania do Ambasady Królestwa Maroka -> [email protected]
E-mail szwankuje, więc... podziękowałem tu ->

18.04.2010
23:38
[59]

Ward [ Legend ]

U-boot - głupich się znajdzie u nas i u niemców i u ruskich, zobaczcie takie obszczymury medialne jak majewski i wojewódzki, które im bardziej brechtały z ''nielubianych'' Kaczyńskich tym bardziej im oglądalność rosła

a niemcy tu chyba bardziej z siebie się śmieją niż z Polaków
''Priol sugeruje następnie, że gdyby w podobnym wypadku lotniczym zginęła cała niemiecka elita, ludzie odetchnęliby z ulgą.''
co tam żądać od innych jak od swoich jeszcze niemożna?
----------

mnie się taki ''bryczki'' w tej roli nie podobały wtedy


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Ward
18.04.2010
23:43
[60]

Ward [ Legend ]

a dzisiaj na tę żandarmerię z niebieskimi kogutami jeszcze dziwniej się patrzyło
to nic ważnego może, tylko że jakoś troszku dziwie wyglądały te zielone żaby pod wawelem


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Ward
19.04.2010
21:28
[61]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Witam

wiem, ze juz pytalem a Wy radziliscie, jednak bylo to jakis czas temu
dlatego zapytam raz jeszcze:
- jaki monitor jest godny uwagi ? w sumie nie mam zadnych wielkich wymagan, ot aby sluzyl jak najdluzej, cena ? rozsadna, wielkosc ? 22' chyba mniej sie nie kupuje teraz
w necie znalazlem cosik takiego


warto ?

Pozdrawiam

19.04.2010
21:42
[62]

U-boot [ Karl Dönitz ]

jesli sie chce - to mozna !!

obama

Zamiast wizyty na pogrzebie Lecha Kaczyńskiego, którą odwołał z powodu chmury wulkanicznej nad Europą, prezydent USA Barack Obama grał w niedzielę w golfa. Informację o 18-dołkowej partii golfa prezydenta w niedzielne przedpołudnie, gdy w Polsce trwał pogrzeb pary prezydenckiej, podał w niedzielę wieczorem dziennik "Washington Times".

Saakaszwili

Jak podały gruzińskie media, gruziński prezydent, który przebywał z wizytą w USA, najpierw przyleciał do Portugalii, stamtąd udał się do Włoch, następnie do Turcji, dalej do Bułgarii, a później do Rumunii. Dopiero z tego kraju udało mu się przylecieć do Polski.

Pozdrawiam

p.s.
screen za demotywatorami oczywiscie, ponoc zostal tez zamieszczony na stronie prezydenta Gruzji, jednak chyba nie na oficjalnej, tam nic nie ma o tym obrazku :)


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
20.04.2010
08:17
[63]

el f [ RONIN-SARMATA ]

U-boot

Pewnie, żona prezydenta Gruzji sama jechała autem z Brukseli aby razem z mężem pożegnać Prezydenta RP i jakoś po kilkunastu godzinach dojechała.

Najbardziej mnie wczoraj rozbawiły pochwały szefa NATO, jacy to jesteśmy cacy... i tłumaczenia Buzka że on przyjechał nie tylko w swoim czy PE imieniu ale także KE i prezydencji hiszpańskiej... dobrze że w swym lizusostwie, nie przyjechał też w imieniu Obamy i Królowej Anglii...

Zresztą, dobrze to podsumował prezydent Klaus...

Monitory - najlepiej samemu zobaczyć jak wygląda obraz na poszczególnych modelach i... poczytać opinie użytkowników. Sam, od lat używam monitorów Belinea i nie narzekam.



Pacyfik - no, wczorajszy odcinek całkiem, całkiem... wreszcie Japończycy przestali strzelać ślepakami i bezsensownie szarżować...

20.04.2010
09:48
[64]

olivierpack [ Senator ]

Ja natomiast zwróciłem uwagę, że prezydenci Rosji i Gruzji jakby się minęli, pierwszy był w bazylice mariackiej, a drugi na Wawelu.
Ja bym usprawiedliwiał Baracka, imperator świata to czasochłonne stanowisko, nagłe poświęcenie kilku dni z 365 dla małej Polski, to zdecydowanie działanie na wyrost. Jeżeli taki prezydent Rosji by mieć atrybuty władzy przy sobie potrzebuję trzech samolotów, to co dopiero prezydent USA, te wszystkie walizki atomowe, bataliony secret service, wizażyści i fryzjerzy, zamiast samolotu musiałby chyba mieć swój Train Force One albo Bus Force One, wicie rozumicie.

Monitory, zawsze chciałem Iiyamę, a mam Asusa:) (i nie narzekam)

20.04.2010
10:25
[65]

Widzący [ Legend ]

Wystarczy trochę myślenia a cnota skromności powinna zaraz się pojawić niejako sama.
Jesteśmy małym kraikiem o małym potencjale i jeszcze mniejszym znaczeniu, zróbcie takie umysłowe dośwoadczenie i wyobraźcie sobie że wysłamy do Afganistanu dwie dywizje i utrzymujemy je tam samodzielnie w pełnej sprawności przez pół roku.

No może zbyt dużo oczekuję, spróbujmy wybudować korwetę w trzy lata albo chociaż kupić na normalnych warunkach samoloty rządowe.

Praktycznie bez przekrętów, zgodnie z narodowym interesem i szybko, nie potrafimy nawet pierdnąć. Do wszystkiego potrzebujemy pomocy sojuszników i sześciu etatów sztabowo kapelanowych.
Rekompensujemy to sobie niesłychaną megalomanią, bo jak już samodzielnie puszczamy bąka to nieunikniony kleks ma bohaterskie kształty i narodowe barwy.

20.04.2010
11:20
[66]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Widzący

To żeś bezkształtnego kleksa z tym Afganistanem strzelił... pewnie mi zarzucisz nadymanie się, ale... na tle innych sojuszników wcale nie wyglądamy źle:

1. USA - 50.590
2. WB - 9.500
3. Niemcy - 4.335
4. Francja - 3.750
5. Włochy - 3.160
6. Kanda - 2.830
7. Polska - 2.140
8. Holandia - 1.880
9. Turcja - 1.835
10. Australia - 1.550
11. Hiszpania - 1.075
Pozostałe 35 krajów, (w ISAF wszystkich jest 46) wystawiło kontyngenty poniżej tysiąca ludzi w tym tak silne jak np Austria - 3, Irlandia - 7, Ukraina -8 czy Grecja -15.

Porównując nasz potencjał i zamożność do zaangażowania, wcale nie wypadamy źle na tle innych.
Dane z oficjalnej strony ISAF -> i

20.04.2010
12:24
[67]

Trael [ Mr. Overkill ]

el f---> Tylko inni potrafią choćby w ramach interwencyjnego zakupu wyposażyć swoich żołnierzy w MRAPy. My jak zwykle pożyczamy od USA. Brakuje wsparcia śmigłowców. Logistyka leży na plecach i kwiczy. Czy już absolutny wstyd jakim jest niemożność powrotu do kraju części żołnierzy VI zmiany bo oczywiście najpierw wszyscy wyżsi oficerowie byli zajęci klepaniem siebie po plecach i zapomnieli a teraz żołnierze są udupieni z powodu pyłu wulkanicznego.
Niestety liczby mają to do siebie, że faktycznie ładnie wyglądają w różnych zestawieniach, ale poza tym niewiele mówią.

20.04.2010
12:46
[68]

Widzący [ Legend ]

I znowu to samo, wyliczenia że jednak u was to murzynów biją.
To może dasz mi przykład że Słowacy i Czesi budują swoje korwety znacznie dłużej niż my a Węgrzy nie mają żadnego okrętu podwodnego?

Ja mam gdzieś ile kto ma tam ludzi, czy dwóch czy tysiąc, chodzi mi o to że nie ma takiej możliwości żebyśmy przerzucili i utrzymali tam dwie dywizje, licząc najchudziej jakieś 10000 zbrojnych. Furmankami ich tam zawieziesz, będą żarli piach i kamienie że o gaciach nie wspomnę?
Przyjąć trzeba do wiadomości że jesteśmy krajem niewielkim o takiej strukturze gospodarczo-politycznej że nie jesteśmy się w stanie sami obronić. Trzeba się też tak zachowywać a nie puszyć się jak indor, bo na pawia to najwyżej ekstra rynsztunek modlitewny może by się nadawał.
A ten mi tu nadaje że nie jest źle bo innych tam nie ma wcale dużo, to może powiesz mi że jak niemiaszki zechcą tam wysłać 10000 to nie dadzą rady, a my to raz dwa i hop i w górę serca.
Faktycznie to możemy piknie pochodzić po placu i śpiewać o szarej piechocie, postawmy na to i miejmy najlepsze na świecie orkiestry wojskowe. Jaki będzie w świecie splendor i wszyscy będą mówili wyłącznie o nas, co prawda tylko w trakcie festiwalu orkiestr dętych albo jak się okaże że nie mogą wrócić do domu bo darowany samolot ma odpadnięte jakieś kawałki ze starości.

20.04.2010
15:50
[69]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trael - pewnie jedni potrafią a inni wolą wysłać 3 ludków dla których nie muszą potrafić... poza tym, np pomoc militarna USA dla takiej Turcji jest wielokrotnie większa niż dla Polski, wiec masz kolejny wyjątek od tej reguły.
Że ideałem nie jesteśmy to wiem, ale też bym nie deprecjonował nas tak zupełnie...

Widzący - nie nie dam. Kończę dyskusję z Tobą bo jest bezprzedmiotowa.

20.04.2010
23:18
[70]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Hello

Barcelona rozbita, az szkoda bylo patrzec - zero pomyslu na gre, skad taka zapasc ??

Mati, Yaca --> jakies propozycje [61] ?

przypomne:



Bodokan --> pociecha zadowolona ??
T_bone --> grales w to cudo ?

Pozdrawiam

20.04.2010
23:49
smile
[71]

Yaca Killer [ Regent ]

Ubi --> a jakiej odpowiedzi się spodziewasz od wieloletniego użytkownika Dell'a? :) Nie wiem co prawda skąd tak niska cena (czyżby produkt z łódzkiej fabryki?), ale wydaje mi się, że jakość matrycy IPS powinna Cię zadowolić. Rozważyłbym jedynie większą powierzchnię, 22" to już prawie minimum w obecnych czasach ;) Podsumowując: jeżeli przechodzisz z 17 to brać i się cieszyć (stosunek ceny do jakości/wielkości jest b. dobry), jeżeli masz 19" to radzę rozejrzeć się za jakimś 24" żebyś faktycznie odczuł różnicę wielkości.

20.04.2010
23:55
[72]

T_bone [ Henchman 24 ]

U-boot---> Combat Arms? Nie grałem ale z obrazków wnioskuje że to jakaś darmowa odmiana Counter Strike'a.

21.04.2010
00:03
[73]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

el f -> Pacyfik - no, wczorajszy odcinek całkiem, całkiem... wreszcie Japończycy przestali strzelać ślepakami i bezsensownie szarżować...

A jak myślisz, jak było w rzeczywistości?

U-boot -> 23" to minimum. Mam NECa MultiSync EA 231WMi, i to jest absolutne minimum. Zobacz sobie jaką ma wysokość ekran a zobaczysz, że zaledwie 1 cm więcej od starych 17" 4:3. A jak ktoś miał 19" w rozmiarze 4:3 to ucieszy się dopiero z 25" panoramy.

21.04.2010
07:42
[74]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

U-boot ---> pociecha bardzo zadowolona :-)

A co do monitora - w 100% popieram wypowiedź Viti.

21.04.2010
08:03
[75]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Viti

Myślę że teraz było bardziej realistycznie ( na pewno bardziej widowiskowo). Gdyby Japończycy walczyli tak, jak na początku serialu, to... chyba nie zdobyli by Malajów czy Filipin. I tak, nieco mnie zdziwiła pokazana obrona budynku lotniska - zero choćby worków z piaskiem...

21.04.2010
18:03
[76]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Viti --> rozumiem, ze jestes zadowolony ze swojego sprzetu, tzn NEC i warto go zakupic ?

Pozdrawiam

Dell wspomniany przeze mnie w linku powyzej jest tylko na zamowienie, a ja nie lubie czekac ;-(

21.04.2010
19:31
[77]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

el f -> Zmartwię Cię. Walki na Guadalcanalu właśnie takie były. Za mało tylko było w serialu okrzyków "banzai", "marine you die". Tak więc pierwsze odcinki też były realistyczne. Mierność tego serialu nie polega na kiepskich scenach bitewnych tylko na słabym scenariuszu, przeciętnej grze aktorów.

U-boot -> Jestem zadowolony. Chociaż teraz może być już coś lepszego za tę samą cenę. Za swojego dałem jakieś 1350 zł. Teraz patrzyłem, że są już po 1000 zł.
Najśmieszniejsze z tego wszystkiego jest to, że poprzedniego też miałem NECa. Tak się akurat złożyło, że z kilku modeli które wstępnie wytypowałem tylko NEC był na matrycy IPS w pełnym HD.
Powiem, że jest różnica w matrycach. Mi zależało na kątach i oddaniu barw. Każdemu na czymś innym zależy. Mi tam czas reakcji nie przeszkadza, wbrew pozorom nawet najbardziej dynamiczne sceny filmowe wyrabiają. Tak samo nie gram dużo w FPP.
Wszystko też zależy jaki sobie budżet założyłeś. U mnie to było ok. 1300 zł. Wiadomo, ze jakbym miał 5000 zł to bym kupił EIZO. :)

21.04.2010
21:08
[78]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

EIZO ---> o takim monitorze zawsze marzyłem. Może kupię, jak w końcu uda mi się sprzedać mieszkanie. I wtedy też złożę sobie kompa marzeń ;-)

Ale monitor teraz, to 22-24, albo większy - U-boot, kupuj największy, na jaki Cie stać :-)

22.04.2010
08:13
[79]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Viti

Masz rację, trochę się zagalopowałem.

22.04.2010
10:15
[80]

olivierpack [ Senator ]

GROMowładny atakuje!



Na pewno nie sposób nie zgodzić się z logiką, że pierwszą personalną decyzją po zakończeniu żałoby powinna być o wiele spóźniona dymisja ministra MON i trzęsienie ziemi w rodzajach wojsk wysoce specjalistycznych. Dowódca polskich sił powietrznych ś.p. gen. broni Błasik, siłą rzeczy nie może być następny do dymisji. Chyba, że skończy się na kolejnych ciepłych słowach nad trumnami i spekulacjach jak to pasażerowie lotu 101. sterroryzowali wojskowych pilotów ku zbiorowemu samobójstwu.

22.04.2010
10:25
[81]

Lim [ Legend ]

Ubi, panowie ---> czytałem o wyborze monitora i przypominam sobie, że o zakupie mojej 22'' zdecydował przypadek ;)
Przed świętami nie dojechał monitor, który wybrałem ze względu na niezłe parametry (i cenę) więc musiałem wybrać to co było na podorędziu
Z kilku dostępnych monitorów wybrałem ten z załączonego obrazka, głównie ze względu na wygodny dostęp do przełącznika w proporcje 4:3, to funkcja nawet użyteczna dla przesiadającego się na panoramę. Wykorzystuje do dziś przy kilku starych programach, można się bez tego obejść, ale skoro jest… ;)
Trochę obawiałem się o ,,wadę'' wskazywaną przez jego użytkowników, jaką miała być duża niebieska dioda podświetlająca przycisk power. Okazało się, że można to wyłączyć w menu monitora - a u kilku osób pewnie świeci do dzisiaj niebieskim światłem
aach, te (nie)zawsze fachowe opinie klientów sklepów ze sprzętem ;)
Monitorek działa prawie półtora roku i jestem z tego zakupu zadowolony, tym bardziej ze cana była stosunkowo niska – kosztował wtedy tylko nieco więcej niż to z porównania. Screen zrobiłem powodowany ciekawością, nie porównuję technicznych parametrów - różnica w cenie jest spora.
Użytkownikiem zbyt wymagającym może nie jestem ale zapewniam, że we wszelkich zastosowaniach ten LG sprawdza się bardzo dobrze.
Oczywiście jeśli mamy środki i czas można wybrać jeszcze lepiej, napisz Ubi co ostatecznie wybrałeś i jak się sprawuje w użytkowaniu.

Zauważyliście ten wątek panowie?
Kilka zdjęć dość makabrycznych, choć dla niektórych z golowych hardcorowców dopisek +18 jest ponoć niepotrzebny(?)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10216666&N=1


a na pacyfiku ciągle tkwię na Guadalcanal, czytanie Flisowskiego szło mi dużo szybciej ;)


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Lim
22.04.2010
11:33
[82]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Lim -> Pytanie czy czas reakcji plamki jest podany jako szary-szary czy czarny-czarny bo jest to ulubiony parametr geniuszy marketingu. Mniej więcej jak moc pikowa w głośnikach.

Wątku nie widziałem. Szczerze; trzeba być niezłą hieną cmentarną żeby chcieć oglądać takie zdjęcia. Chyba, że oglądasz je z racji wykształcenia (lekarz, prokurator itp.). Może na GOLu będzie kilka takich osób na 500 000 zarejestrowanych.
Widziałem kiedyś zdjęcie z katasrtofy w Kabatach, przy okazji jakiegoś programu o katastrofie. Przez kilka miesięcy miałem je przed oczami.

22.04.2010
12:39
[83]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Na tych zdjęciach nie ma nic drastycznego. Ale ja z racji pracy, mogę mieć trochę inny odbiór takich rzeczy. Niestety, włoski w nosie nie tylko filtrują zanieczyszczenia, ale też długo utrzymują niektóre zapachy.

Te ostatnie zdanie to o tych, co tam pracowali parę dni po katastrofie.

22.04.2010
14:16
[84]

Lim [ Legend ]

Viti ---> rzeczywiście, czas reakcji w GTG wychodzi lepiej na ulotce reklamowej i pewnie ktoś to tak podaje.
W przypadku tego LG to wartość według normy ISO a nie wolnej amerykanki producenta i jego wyliczeń wartości szary do szarego, tak więc to powinno być czarny do czarnego - a raczej czarny do białego (jak to zwał ;))

W przypadku Dell'a jest pewnie tak samo, duża różnica w cenie wynika w kilku czynników, np. dodatkowego wyposażenia, rodzaju matrycy - ten LG to TN dobry w popularnych zastosowaniach. Dell nie wiem, ale zakładam że jest (jeszcze) lepsza, mnie martyca MVA czy IPS nie była potrzebna.
Napisałbym dodatkowo o różnicy z powodu ,,marki'' gdyby nie przekonanie, że LG jest już dawno stosunkowo markowym producentem nie tylko monitorów ;)
Mój model był tani ale jestem zadowolony.


Olivier ---> a czemu nie dymisja całego rządu? ;)

Postulaty Petelickiego może słuszne, ale zadziwia mnie skala zainteresowania jaką media darzą byłych gromowładnych. Pokazują ich, cytują ale przecież oni też chcą być pokazywani i cytowani, nawet jeśli przy okazji skoczą sobie do gardeł.
W przypadku panów generałów występuje chyba taki syndrom Jana Rokity i przemożna chęć istnienia w przestrzeni publicznej nawet jeśli wypadło się z ,,pierwszej ligi'' w armii/polityce itp.

i jeszcze...
Bodokan, Viti ---> zdjęcia są niewielkiej rozdzielczości, zawartości nie oceniam.
To głownie rozrzucone szczątki samolotu, jednak na kilku (2-3) zdjęciach widać dość wyraźnie fragmenty zwłok i możemy mieć wątpliwości czy to etyczne, choć trudno oceniać Rosjanina który to opublikował. Widziałem obrazy bardziej(?!) makabryczne robione np. przez ratowników z polskich dróg ale tu dochodzi jeszcze ładunek emocjonalny spowodowany skalą katastrofy, wiec ocena też inna.
Na szczęście u nas w kraju jeszcze nikt nie wpadł na tak makabryczny pomysł by to publikować, choć długo chyba nie przyjdzie czekać… a może wielkość zasądzonego niedawno odszkodowania, za zamieszczenie zdjęć gwałconej czternastolatki czegoś nauczyła wydawców tabloidów?

22.04.2010
14:43
[85]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Lim ---> mój wpis właśnie dotyczył tych zdjęć, gdzie widać zwłoki. W sumie, w wypadkach drogowych albo w zabójstwach są gorsze widoki. A nawet w zwykłych zgonach kilkudniowych z przyczyn naturalnych ...

Dużo gorsze.

22.04.2010
15:05
smile
[86]

olivierpack [ Senator ]

Limq.

Załóżmy, że jest sobie Cyrk. Na jednym z występów lew połyka tresera i dwadzieścia osób. Oczywiście wielkie halo, wiele krzyku, straszna tragedia, wzniosłe przemowy i wielkie słowa jak zacnym człowiekiem był treser i inni połknięci.

Mijają dwa lata. Na występie, dwa tygrysy połykają obu treserów i rozszarpują jeszcze sto osób. Tragedia straszna! No i znowu, rauty, akademie, przemowy: treserzy byli wspaniali, głaskali dzieci, lubili koty, a te sto osób jeszcze wspanialsze, zacniejsze, znakomite wręcz, no!

Tylko ktoś rozważniejszy pochyli się, zatrzyma, pomyśli i zada dość mądre pytanie: chwila moment to winni są treserzy czy kierownik cyrku też?

U nas winni są zawsze treserzy, nigdy dyrektor ponieważ Polska to Cyrk, k.. mać!

Otóż niech Petelicki, Polko, inni, będą sobie w prasie, radiu i telewizji. Ważne, że są tymi którzy zadają mądre pytania.

22.04.2010
15:31
smile
[87]

Lim [ Legend ]

Olivier ---> masz rację, przykład cyrkowy ale niezły ;)
ale nawet dojrzałe demokracje różnie traktują sprawę odpowiedzialności za zaniedbania, nie karnej nawet ale politycznej, moralną odpowiedzialność tu zostawmy na boku

Popatrz jak jest w Polsce (ale nie tylko) raz minister traci stanowisko, innym razem nie - tu przykład Ćwiąkalskiego i samobójczych śmierci osadzonych, przecież nie tylko za jego czasu w ministerstwie.
Jednak nawoływania do roszad w okresie takiego przesilenia spowodowanego śmiercią prezydenta, polityków i dowódców różnych rodzajów wojsk, to przejaw skrajnej nieodpowiedzialności a raczej naiwności. Nie ma chyba kraju na świecie i premiera, który przyjąłby dziajaj taką receptę na poprawę sytuacji, która przecież zmieniona być powinna.

Chyba że nie chodzi o leczenie tylko o głośnie mówienie o leczeniu a już personalne żądania Petelickiego to albo element autoreklamy (patrzcie jakie mam słuszne postulaty i kandydatów od ręki, na każde zaproponowane stanowisko) albo (nie)zwykłe pieniactwo.
Skłonny jestem nawet zgodzić się z opinią, że mówiąc kolokwialnie gromowładnemu generałowi zwyczajnie odbiło
...a może po prostu nie wytrzymuje ,,ciśnienia'' ostatnich dni?

22.04.2010
15:55
[88]

Trael [ Mr. Overkill ]

Lim---> Co jak co to jednak Petelicki ma rację. Należy spojrzeć na fakt, że Petelicki pisze o stanie naszego wojska i całego MON'u a że akurat przy okazji "tragedii" to już inna sprawa. Jednak jeśli nie dziś (kiedy media lgną do tych tematów) to kiedy? Przydałoby się solidne wietrzenie całego pionu decyzyjnego. Powinni być powołani odpowiedni ludzie w MON, którzy wesprą część kadry oficerskiej widzącej potrzeby zmian. Bo bez chęci współdziałania jednych i drugich to skończy się tylko na lokalnym wygrażaniu pięściami a betonowa część dalej będzie sobie dopisywała sobie fałszywe wyjazdy na patrole (bo przecież należy się za to dopłata), czy gnoiła żołnierzy bo nie ogolony i rynsztunek się nie świeci a jak wiadomo to jest najważniejsze gdy idzie się na patrol.

22.04.2010
16:27
[89]

Lim [ Legend ]

Trael ---> tak, Petelicki ma rację.
Martwi się o rzeczy bliskie jego sercu i wymagające uporządkowania, ale jednocześnie wywołuje harmider niecałe 2 tygodnie po śmierci prezydenta, zwierzchnika sił zbrojnych i na 2 miesiące przed wyborem nowego.
Politycy nawołują do spokojnej merytorycznej kampanii wyborczej, poletek na których można się spierać jest całe mnóstwo. Do starych sporów do bieżących, kilka ważnych urzędów nie obsadzonych, spór o podpis pod ustawą o IPN, itp, itd
a generał wzorem Rejtana postanawia dzisiaj porwać mundur na piersi i pisze elaborat do premiera a co zdumiewające, wysuwa żądania personalne na co nie ma żadnego mandatu!
Oczywiście prasa chętnie wyciągnie ten temat a jakaś siła polityczna zechce nim zagrać i do setki nieszczęść i problemów dojdzie nowy, wrzucony do politycznego ogródka ze skutkiem jak w powiedzeniu - chciał dobrze wyszło jak zawsze ;)
Chyba ze nasza klasa polityczna rzeczywiście dojrzała pod wpływem ostatnich wydarzeń i pominie to wymownym milczeniem, ale w to akurat trudno uwierzyć. Pominie dzisiaj by jednak wrócić do tego w niedalekiej przyszłości.

22.04.2010
16:42
[90]

Trael [ Mr. Overkill ]

Kampania kampanią, walki polityczne itd. Tylko, że obecnie w Afganistanie są nasi żołnierze, którzy codziennie muszą jeździć na patrole i codziennie narażają życie. Powiedz to im, żeby poczekali dwa miesiące do kampanii i nie wyskakiwali ze swoimi problemami. Jak np. problem powrotu do kraju VI zmiany.

22.04.2010
17:31
[91]

Lim [ Legend ]

Trael ---> tak jest, nasi żołnierze narażają życie. Wiedzą o tym dowódcy i politycy, ja i Ty mamy na to wpływ zgoła żaden.
Ale obraz jedynego sprawiedliwego, który troszczy się i walczy o poprawę ich sytuacji jest fałszywy. Petelicki w swojej walce z wiatrakami-politykami, oraz niestety niektórymi ,,kolegami'' posługuje się argumentem misji NATO w Afganistanie a jednocześnie proponuje rzeczy zupełnie nierealne.

Petelicki zaklina premiera: Proszę, aby postąpił Pan podobnie (tzn. ratował jak GROM)w obecnej tragicznej sytuacji lotnictwa wojskowego, marynarki wojennej i wojsk lądowych.
Teraz wystarczy w magicznej księdze odszukać właściwe zaklęcie bo hokus pokus nie działa...
A może zaklęcie niepotrzebne, przecież wystarczy dokonać kilku zmian kadrowych, rozwiązać/powołać kilka organów i poprosić premiera o ratowanie lotnictwa, marynarki i wojsk lądowych?
To czego nam potrzeba poza radami generała Petelickiego
Zaklęć, zmian kadrowych, czy… ?

22.04.2010
18:48
[92]

Trael [ Mr. Overkill ]

Lim, ale czy ja gdzieś piszę, że to jedyny sprawiedliwy? Jest wiele głosów na ten temat, smutne tylko, że często są to głosy żołnierzy, którzy tak właściwie nic nie znaczą w tej całej maszynie. Petelicki jest osobą znaną i dzięki temu jego głos jest bardziej słyszalny od innych.
Zaś samymi zaklęciami sprawy się nie rozwiąże. Z drugiej jednak strony im będzie on niej głośniej tym trudniej będzie to sprzątnąć pod dywan.

22.04.2010
20:05
[93]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Lim -> Nie oszukujmy się. Technologia matryc TN jest zamknięta, niezależnie od tego jak zaawansowane one są.
To już jest ich zmierzch.

22.04.2010
21:46
smile
[94]

Lim [ Legend ]

Viti ---> technologicznie, dzisiaj powoli tak, jednak lwia część monitorów będących u nas w sprzedaży jest wykonana w technologii TN właśnie - łącznie np z 24'' niedrogim Eizo FlexScan za bagatela 2300 zł - pierwsza z brzegu strona i dobry choć drogi sklep

W całym komputroniku łączna ilość matryc w technologii IPS i VA to 7 modeli (słownie siedem) a z PVA i S-IPS ogólnie około 40 na ponad 300 LCD w aktualnej ofercie. Tak wiec jak kogoś stać lub planuje dla monitora inne zastosowania poza ,,standardowym'' przeznaczeniem (office itp, zabawa, multimedia)niech bierze coś lepszego/droższego - w innym przypadku TN czy coś innego to nie jest chyba najważniejsze kryterium.

może uda mi się dzisiaj zrobić żabi skok i wyrwać wreszcie z Guadalcanal... jakoś pooowoli zaliczam kolejne odcinki/wyspy Pacyfiku ;)

23.04.2010
01:24
[95]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Lim -> Nawet najlepsze firmy nie mogą sobie pozwolić z zaleganiem towaru. Zainwestowały to muszą to sprzedać.
Zgadza się, matryca to nie wszystko.

23.04.2010
13:20
[96]

olivierpack [ Senator ]

W sumie nie wiedziałem, że Polska ma Herculesy, a właściwie jednego. Wiem, że takie pikantne historie niektórzy bardzo lubią:)



24.04.2010
21:32
[97]

U-boot [ Karl Dönitz ]

hello

ciekawostka -->



Pozdrawiam


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
25.04.2010
00:54
[98]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

W sumie nie wiedziałem, że Polska ma Herculesy, a właściwie jednego.

No nie żartuj. Było o tym głośno jakiś czas temu. Poza tym sam artykuł jest tak bełkotliwie napisany, że nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi.

25.04.2010
12:18
[99]

Dark Templar [ Konsul ]

W jakiej cenie są repliki karabinów z okresu I/II wojny światowej i całe potrzebne do inscenizacji historycznych oporządzenie z tego okresu? Kumpel zaczął się w to bawić i zastanawia mnie ile na coś takiego trzeba wyłożyć.

Drugie pytanie: czy jest to produkowane masowo czy może trzeba szukać po giełdach/allegro? Jeden kumpel opowiadał, że swojego Mausera niemalże poskładał z oryginalnych części, a tu widzę, że kilku kumpli uwinęło się z całym sprzętem w kilka tygodni.

25.04.2010
12:35
[100]

Trael [ Mr. Overkill ]

Nie lepiej zapytać kumpla ile dał? Po drugie, sprzęt zwykle ludzie starają się nabyć oryginalny. To czego się nie da zdobyć zastępuje się dopiero kopiami. Wiadomo im coś bardziej unikatowe tym droższe. Po trzecie najważniejsza w tym hobby jest wiedza na temat temat konkretnego okresu historycznego i przede wszystkim sprzętu! Bo w gruncie rzeczy polega to odwzorowywaniu w najdrobniejszych możliwych szczegółach.

25.04.2010
13:24
[101]

Dark Templar [ Konsul ]

Pytam się na forum, bo nie mam na razie możliwości zagadać do kumpli ;]

Zgadzam się z tym co piszesz i stąd właśnie moje pytanie - kumple wcześniej nie interesowali się militariami, ze wszystkim uwinęli się szybko w jakiś miesiąc, a nie są też krezusami, którzy mogą wydać ponad 1000 na oryginalną kolbę.

25.04.2010
13:35
smile
[102]

olivierpack [ Senator ]

Najlepiej wczytać się w fora dyskusyjne konkretnych grup rekonstrukcyjnych, można tam znaleźć studnie wiedzy w tym zakresie łącznie ze źródłami pozyskiwania wyposażenia.
Koszty adekwatne do unikalności, o wiele tańsze będzie odtwarzanie czerwonoarmisty, niż niemieckiego spadochroniarza, do tego jakość odtworzenia będzie proporcjonalna do zainwestowanej gotówki.
Sklepów i producentów umundurowania, osprzętu jest wiele. Ciekawe, że produkcję w tym zakresie po korzystnej cenie upodobali sobie... Hindusi i stamtąd często kupują Polacy.
Broń to osobna historia. Przykładowo oryginalny zadekowany Enfield MK.III z Wielkiej Brytanii to 300-400 funtów, MG42 od tysiąca funtów, dość wierna replika gwintowanego Enfielda 1853 to co najmniej 500-600 dolarów, przy czym ten trzeci nielegalny w Polsce, a z pierwszym i drugim mogą być problemy by je wwieźć, choć posiadać broń historyczną zadekowaną niby można ale trzeba zgłosić.

25.04.2010
14:30
[103]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Dark Templar --> w necie mozna znalezc wiele :) zapytaj poprostu u zrodla


Aby zostać członkiem Grupy Inscenizacji Historycznych Pomerania 1945 należy:

-Pozytywnie przejść rozmowę kwalifikacyjną ( wymagana jest ogólna znajomość historii I i II wojny światowej, oraz wiedza o umundurowaniu i wyposażeniu żołnierzy z tego okresu)

-Przejść dziewięciomiesięczny okres próbny w którym kandydaci na członków grupy będą szkolić się w zakresie historii wojskowości ze szczególnym naciskiem na końcowy okres II wojny światowej (lata 1943-45)

-Pozytywnie przejść egzamin końcowy z wiedzy historycznej wymienionej w powyższych punktach

i drugi cytat:

Broń używana przez członków Grupy Inscenizacji Historycznych podczas rekonstrukcji historycznych to wysokiej klasy atrapy, oraz historyczna broń palna użyczana na czas inscenizacji, lub filmu przez koncesjonowane firmy. Członkowie Pomeranii 1945 przeszli szkolenie na strzelnicy prowadzone przez uprawnionych do tego instruktorów w którego programie były strzelania nr 1, nr 6 i nr 7 jak również szkolenie z udzielania pierwszej pomocy medycznej

reszta pod linka



Pozdrawiam

25.04.2010
22:09
[104]

U-boot [ Karl Dönitz ]

rosyjskie demotywatory -->

nie wiedzialem, ze cos takiego istnieje :-))

i nie wiem jak brzmi podpis, ot tyle lat nauki poszlo z dymem

Pozdrawiam


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
26.04.2010
00:01
[105]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Jutro to przetłumaczę z lepszym słownikiem bo nie znam pierwszego słowa a ono jest kluczowe.

....podaje na złotym półmisku, ...od tego jest nie przestające. (to tyle co zrozumiałem)

26.04.2010
06:21
smile
[106]

caramucho [ Generaďż˝ ]

Viti U-boot

Panowie nie ruszajcie gówna bo będzie śmierdzieć.

spoiler start

"Gówno podane na złotej tacy gównem być nie przestanie" w wolnym przekładzie

spoiler stop

26.04.2010
22:01
[107]

U-boot [ Karl Dönitz ]

caramucho, Viti --> danke za rozszyfrowanie :)
ale jak ma sie podpis do obrazka ?? jak dla mnie zagadka :-))

fotka -->
znaleziona w ksiazce "Waffen-SS in Combat", prawda czy propaganda ? zolnierz SS pomaga podludziom ?

Pozdrawiam


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
26.04.2010
22:16
[108]

Trael [ Mr. Overkill ]

ale jak ma sie podpis do obrazka ?? jak dla mnie zagadka :-))


Obejrzyj trailer.

26.04.2010
22:26
smile
[109]

olivierpack [ Senator ]

Te brzuchate literki powodują we mnie bezsilność. O czym ten film? Że o bohaterach to jasne, amerykańskie filmy są o amerykańskich bohaterach, polskie o polskich, to i rosyjskie muszą być o rosyjskich, a sorry... niemieckie są o braterstwie broni.

27.04.2010
08:10
[110]

el f [ RONIN-SARMATA ]

U-boot

No przecież widać, że SS-man leje krasnoarmiejcowi kwas solny na twarz...



A we wczorajszym odcinku "Pacyfiku", chyba najjaskrawiej jak dotąd, pokazali okrucieństwo wojny na Pacyfiku. W którymś z poprzednich już było o wycinaniu złotych zębów martwym Japończykom, teraz też plus stosunek do zwłok i zmiany zachodzące w mentalności, w psychice nowych.

27.04.2010
08:29
smile
[111]

Trael [ Mr. Overkill ]

Te brzuchate literki powodują we mnie bezsilność. O czym ten film?

Ja mam tak samo. Klikałem po kolei aż w końcu trafiłem na trailer. Musiałem to zobaczyć na własne oczy ------------------------->


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Trael
27.04.2010
10:30
smile
[112]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

I tu widać przewagę kształcenia PRLowskiego nad RPowskim. ;)
Przez 8 lat wbijania do głów ruskich bukw, a było to też 12 lat temu; coś tam w głowie zostało.

Ale już zupełnie na poważnie. Znajomość rosyjskiego może być dużym atutem na rynku pracy. Przemyślcie to sobie młodzi czy warto pakować kasę w naukę języka (angielski) który poznacie sami chociażby przy okazji grania w gry cRPG (dużo dialogów), czy czytanie książek w wersji oryginalnej.
Czy może zainwestować pieniądze w naukę języka który samodzielnie jest trudniejszy w opanowaniu. I nie mówię tu o jakimś japońskim tylko właśnie o rosyjskim.

U-boot -> Zdjęcie pewnie propagandowe. Co nie znaczy, że takie przypadki się nie zdarzały.

Na kadrze powyżej widzimy najnowocześniejszą techniczną myśl niemiecką - czołgi żaglowe z napędem eko.

27.04.2010
10:47
[113]

Trael [ Mr. Overkill ]

Viti jak mniemam średnia wieku w kantynie jest troszkę wyższa niż w innych wątkach na GOLu (co jest oczywiście zaletą). Więc zachęcanie do przemyśleń czy warto inwestować w angielski może być trochę spóźnione ;)

Co do tego demotywatora to po prostu od razu skojarzył mi się z tym trailerem. Te czołgi ze sztandarami i ten dziadek, który też przewija się w kilku scenach.

No i podobno ten film to straszna kupa (ale to wiem z angielskojęzycznych for ;P)


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Trael
27.04.2010
11:09
smile
[114]

Widzący [ Legend ]

Ten dziadek to sam Pan Reżyser, taki najważniejszy reżyser w Rosji, taki ot Wajda ichniejszy. Demot też przedstawia Pana Reżysera i tym jest po dwakroć przewrotny. Pan Reżyser też reżyseruje jak nasz Wajda, zawsze w zgodzie z okolicznościami przyrody, temat w nim dojrzewa przez dziesięciolecia i nagle chyc, wyskakuje w idealnym momencie żeby dotacje były słuszne.
No ale batalistyka jest z rozmachem, jednak u nich worek z propagandową kasą duuużo większy.

27.04.2010
15:32
smile
[115]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Trael -> Sorry nie będę tworzył specjalnie odrębnego wątku i wszystkiego wyjaśniał. Tutaj też młodzi piszą i czytają.

27.04.2010
19:14
[116]

olivierpack [ Senator ]

Jeżeli ktoś jeszcze nie słyszał o polskiej broni atomowej, albo nie widział tego filmu to radzę obejrzeć. A jak słyszał i widział to niech też obejrzy, ponieważ telewizja powinna go publikować przynajmniej raz w roku, by ludzie rozumieli, pamiętali i nigdy nie zapomnieli.
Jako osobę, która mieszkała jakieś dziesięć kilometrów od obiektu 3001 Dobrowo/Podborsko, gdzie magazynowano około 60 głowic taktycznych o łącznej sile 3 megaton wraz z rakietami, nikt mnie nigdy nie przekona, że Kukliński nie był zdrajcą równym kolegom lojalnym Moskwie.



27.04.2010
20:11
[117]

Trael [ Mr. Overkill ]

Jednak nie w Chinach.

28.04.2010
00:51
[118]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Olivier - Z wywiadem to w ogóle jest ciekawa sprawa. Jako sam w sobie powinien zachowywać ciągłość trwania, niezależnie od zmian ustroju politycznego. A miarą jego lojalności powinna być służba krajowi a nie zmieniającym się co chwila opcjom politycznym.
Niezależnie czy się służyło PRLowi czy się służy RP to ciągle jest ojczyzna. I jakakolwiek służba dla innego wywiadu powinna być traktowana jako zdrada.

Dlatego Kukliński jest zdrajcą, jakiekolwiek tłumaczenia - że chciał osłabić ustrój itp. są nie na miejscu. Działał na szkodę państwa. Nie ma żadnej gwarancji, że nie działał by na jego szkodę, w przyszłości, po zmianie ustroju - ponieważ przestał służyć krajowi a zaczął służyć swojemu politycznemu osądowi sytuacji. Nikt nie wie co by mu się mogło nie spodobać w państwie później i co by mógł ujawnić obcemu wywiadowi. Jakie to by w jego mniemaniu szlachetne pobudki nie były i chęć czynienia dobra przede wszystkim było by to działanie na szkodę państwa.

Pracownik wywiadu nie może sobie pozwolić na propabilistyczne gdybania. Dlatego działania takie jak Kuklińskiego są niedopuszczalne. Nie wono zdradzać sekretów państwa, ponieważ nikt nie zna przyszłości.
Tak samo wszelkie próby upolityczniania wywiadu powinny być traktowane jako zdrada stanu. W wywiadzie nie ma miejsca na politykę i religię.

PS. Pamiętam jak przy okazji wywiadu z Marianem Zacharskim, Rymanowski spytał się go czy uważa że jego działalność przedłużyła żywot PRLu. Ten się tylko zaśmiał. Agent nie rozważa rzeczy w takich kategoriach.

28.04.2010
01:22
[119]

MANOLITO [ Senator ]

viti, to że coś nazywa się formalnie państwo polskie, nie znaczy, że nim w praktyce jest, to zwykła semantyka, jak by za przeproszeniem kozią dupę nazwano państwo polskie to też była by to twoja ojczyzna?;), zresztą jak można zdradzić "ojczyznę" jaruzela i jego ludzi którzy polowali na akowców, byli sowieckimi sprzedawczykami itd. jak można kogoś takiego zdradzić? jeśli są to zdrajcy i zwykłe szumowiny w czystej postaci.

28.04.2010
08:09
[120]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Lepszym przykładem, jest historia. W/g teorii Vitiego pracownicy wywiadu Królestwa Polskiego z carem jako koronowanym królem Polski, nie powinni działać przeciw Rosji bo zyskaliby piętno zdrajców.
Idąc dalej, każdy kto występował przeciw PRL to zdrajca. Począwszy od podziemia niepodległościowego a na Solidarności skończywszy...

28.04.2010
11:01
[121]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

manolito - Widzisz w dalszym ciągu nie zrozumiałeś tego co napisałem. Postawiłeś właśnie znak równości między ekipą rządzącą a ideą państwa.
Tak ciężko pojąć, że nie zdradzasz ekipy rządzącej tylko 38 milionów obywateli państwa. Zawsze jak ci się nie podoba, możesz odejść z pracy. Przecież nikt ci nie kazał pracować w wywiadzie. Ale nie mozesz iść z teczką pełną poufnych informacji do obcego wywiadu jeszcze w dodatku z wrogiego układu.

el f - Litości, nie uprawiaj tutaj attylizmu forumowego. Albo zaczniesz pisać na poważnie albo przeniesiemy wątek do kategorii humor i wtedy będziesz porównywał okres zaborów do PRLu.
Wiesz co Ci proponuję - w ramach protestu zrzeknij się wykształcenia które odebrałeś przed 1989 i później od osób które też je uzyskały przed 1989. Będziesz pewny, że nie zostałeś zakażony zdradziecką zaborczą ideologią.

28.04.2010
11:31
[122]

Widzący [ Legend ]

Jeżeli odnaleziono przypadkowo ciało zaginionego szyfranta, to myślę że lepiej byłoby gdyby trafił on żywy do Chin. Służby pokonane przez potężny aparat wywiadowczy państwa środka to dużo lepiej niż służby które osiągnęły taki poziom nieudolności, że nie potrafią upilnować ludzi za których są odpowiedzialne.

28.04.2010
12:02
[123]

MANOLITO [ Senator ]

Viti, a cóż to jest ta idea państwa? z tego co mi wiadomo powinniśmy być wierni ojczyźnie, ale już nie koniecznie państwu, które nie zawsze realizuje interesy, wartości, tradycje i kulturę naszej ojczyzny.
I tak było z PRL, systemem obcym, narzuconym siłą i wspieranym przez lokalnych kacyków. Z mojego punktu widzenia, to właśnie jaruzel i jego ekipa byli zdrajcami naszej ojczyzny, właśnie tych 38 mln ludzi poprzez realizowanie wytycznych z Moskwy jak i własnie stworzenie takiego państwa jakim był PRL!. Taki canaris też formalnie zdradzał niemieckie państwo, często mając świadomość, że naraża życie niemieckich żołnierzy, no ale czasem bywa tak, że należy opowiedzieć się po właściwej stronie w wypadku gdy nasi pobratymcy zwyczajnie błądzą.

28.04.2010
12:16
[124]

Trael [ Mr. Overkill ]

Słusznej? To znaczy, której? Tej co wykorzysta przekazane informacje żeby jeszcze skutecznej nam przypierdzielić. Jak mniemam znane jest ci to zdanie:

Dalszą swą prace i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą.

28.04.2010
12:33
[125]

MANOLITO [ Senator ]

Trael, sugerujesz, że ta słuszna strona to blok wschodni? z drugiej strony sami sowieci zakładali w owym planie ataku na zachód który przekazał im kukliński że polska zamieni się w pustynie atomową (glównie na lini wododziałów rzek, co już samo w sobie przeczy zdaniu które przytoczyłeś) myślisz że jak by kukliński nie zdradził im tych informacji, to amerykanie zaatakowani przez blok sowiecki nie użyli by broni atomowej?
no przecież oczywistym jest że czy kuklinski by zdradził czy nie to i tak zostało by po nas tylko gówn.. i kapcie, chyba w to nie wątpisz?

28.04.2010
12:48
[126]

Trael [ Mr. Overkill ]

To, że została by z nas pustynia atomowa nie upoważnia nikogo do przekazywania informacji, które byłby wykorzystanie żeby zrobić tą pustynię bardziej skutecznie. Tylko tyle i aż tyle. Bo w takim wypadku nie powinniśmy się zajmować ani blokiem sowieckim ani blokiem zachodnim tylko obywatelami własnego kraju.

28.04.2010
13:01
[127]

Widzący [ Legend ]

Wspominanie o atomowej pustyni też jest raczej nieprawdziwe, oszacowanie skutków użycia na obszarze naszego kraju około 500 taktycznych ładunków jądrowych nie jest aż tak dramatyczne. Przewidziane do użycia ładunki to w przytłaczającej większości niewielkie ładunki neutronowe nie powodujące trwałego wyłączenia znacznych obszarów. Nawet użycie w dużej liczbie ładunków strategicznych (nie wiadomo po co) nie wyłączyło by więcej niż 10% obszaru. Poważne straty ludnościowe i skrócenie oczekiwanego czasu życia, to też nie jest jeszcze zagłada narodu i powstanie "atomowej pustyni". Ludziom wydaje się że dysponują nieomal boską mocą a to są zwyczajne pukawki.

28.04.2010
15:11
[128]

olivierpack [ Senator ]

Według mnie film trafnie wspomina o tym, że przy nagłej ofensywie bloku wschodniego, jednym z zachodnich priorytetów jest postawienie w Polsce "opaski uciskowej" przed lądowym rzutem idącym z ZSRR, na pewno "opaski uciskowej", a nie "wacików". Bomby neutronowe może i dziś bardziej popularne niż wówczas, to wciąż broń luksusowa do zadań specjalnych, a zachodnie lotnictwo czy rakiety krótkiego zasięgu z małymi ładunkami zaatakowane nagle, nie byłyby w stanie odpowiedzieć w kierunku Polski. Samych rakiet strategicznych Amerykanie w 2000 roku mieli 1 tys. wraz z 7 tys. głowic, więc w celach nie musieli by przebierać, spokojnie byśmy się załapali na konkretną porcję.
Pustynia czy nie? Cóż niejaki Pol Pot w Kambodży też sobie wymarzył państwo bez miast, choć jak pokazuje mój przykład można mieszkać na prowincji, a swoją "pieczarkę" też ujrzeć w ogródku. Oczywiście wszystkie inne skutki totalnej wojny atomowej dla łatwości pomijamy:)

28.04.2010
15:29
[129]

Widzący [ Legend ]

To są swobodne spekulacje, nie wolno zapomnieć o obowiązującej doktrynie, rakiety strategiczne mają inne zadanie i nie można ich używać i zużywać w celach taktycznych. Liczbę celów na całym europejskim teatrze określano na około 1200, zasady użycia przewidywały prawie wyłącznie ładunki neutronowe (wcale nie takie luksusowe) gdyż tylko one zapewniały wystarczającą ruchliwość w natarciu i obronie. To tylko radziecka propaganda podkreślała ich straszność i kosztowność (sami nazywali je poprostu inaczej i mieli na wyposażeniu wcześniej). Starego typu ładunki (artyleryjskie i rakietowe oparte na koncepcji działa) były już dawno wycofane, głównie z powodu znacznego zużycia materiałów rozszczepialnych i względnie dużego skażenia ograniczającego możliwości działania. Wojskowi planiści to nie są wariaci, wojna miała być manewrowa a nie stacjonarna na wytrzymałość.

28.04.2010
16:26
[130]

olivierpack [ Senator ]

To wszystko są swobodne spekulacje, chyba że USA pokazały swoje plany wraz z listą celów, o ile wiem nie. Czym innym niż celem strategicznym była Polska ze swoimi głównymi i główniejszymi miastami jako niezbędnymi węzłami komunikacyjnymi do ataku na zachód. Do tego samego wniosku doszli Amerykanie.

Doktryna wojenna NATO oparta była głównie na amerykańskich koncepcjach strategicznych wynikających z oceny zagrożenia bezpieczeństwa międzynarodowego. Pierwszą z nich była doktryna zmasowanego odwetu przyjęta w USA w 1950 r. a zaadoptowana przez sojusz NATO w 1957 r. Doktryna ta zakładała wykonanie uderzeń jądrowych na państwa Układu Warszawskiego w odpowiedzi na poważniejszy atak militarny - zbombardowanie linii Wisły. Dopuszczała ona również wykonanie uprzedzającego ataku jądrowego w przypadku stwierdzenia zagrożenia bezpieczeństwa państw sojuszu. Dla podniesienia skuteczności ewentualnego ataku od 1953 r. rozmieszczono na terenie Europy broń nuklearną w postaci rakiet średniego zasięgu i bomb jądrowych.

Przełamanie monopolu atomowego USA przez ZSRR oraz wprowadzenie na uzbrojenie Układu Warszawskiego międzykontynentalnych pocisków rakietowych skłoniło USA do zmiany strategii. W 1961 r. opracowano doktrynę elastycznego reagowania, która została przyjęta przez NATO w 1967 r. Doktryna ta zakładała możliwość prowadzenia działań wojennych zarówno z wykorzystaniem broni jądrowej, jak i bez niej. W przypadku ataku państw UW przewidywano prowadzenie działań o charakterze konwencjonalnym, a w sytuacji ich niepowodzenia wykorzystanie taktycznej broni jądrowej na ograniczoną skalę. Strategiczna broń jądrowa miała być użyta dopiero po jej zastosowaniu przez ZSRR. Główną rolę w ewentualnym uderzeniu odegrać miał amerykański potencjał jądrowy, którego wykorzystanie określały plany operacyjne SIOP (Single Integrated Operational Plan).


Sformułowanie tej drugiej doktryny jest bardzo sprytne choć naiwne. Amerykanie komunikują Rosjanom, jeżeli chcecie się bić to robimy bójkę na gołe pieści, jeżeli jednak wyjmiecie nóż, to wtedy (dopiero wtedy) wyjmiemy i my. Czy Rosjanie to kupili? Sądząc po wypowiedziach ich generałów, uważali, że jak lać to znienacka i od razu siekierą, logiki nie można im odmówić.

Przy okazji jak zaczerpnąłem ze ściągawki głowice strategiczne nie są neutronowe.

28.04.2010
16:48
[131]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

MANOLITO -> Nie stawiaj przykładów z historii bo każdy jest inny i można jako kontrę znaleźć wygodne przykłady dla obu punktów widzenia. Poza tym to nie jest profesjonalne.

PS. Porównanie Canarisa do Kuklińskiego to ujma dla tego pierwszego.

Nie liczmy na to, że ówczesne NATO w podzięce, za przekazanie planów ataku, w razie wojny oszczędziło by naszych żołnierzy.

28.04.2010
16:54
smile
[132]

Widzący [ Legend ]

Czyli jesteś w pełni zgodny z tym co napisałem, używanie w Europie broni taktycznej głównie wyposażonej w ładunki neutronowe. To oznacza że nawet kilkaset uderzeń nie powoduje przekształcenia naszego kraju w "atomową pustynię" i o to mi chodziło. Dla ścisłości celem taktycznego uderzenia jądrowego mogła być juz "wzmocniona kompania w marszu" a dokładnie rozpisane zasady przygotowania i przeprowadzenia uderzenia jądrowego na "umocniony punkt obrony" znajdziesz w "Zminiaturyzowane ładunki jądrowe" Szarskiego z 1981 roku.

28.04.2010
17:26
[133]

olivierpack [ Senator ]

Raczej podtrzymuje swoje zdanie, że Polska była ważnym celem dla zachodniego arsenału jądrowego, także strategicznego. Tym bardziej (ale to już w sumie szczegół) posiadając na swoim terenie broń jądrową.

28.04.2010
17:51
[134]

Widzący [ Legend ]

Ło matko! Samo istnienie planów działań oznacza że wykluczano użycie strategicznych środków jądrowych. Nie można prowadzić żadnej walki w pełnoskalowym konflikcie jądrowym w warunkach gwarantowanego wzajemnego zniszczenia. Tylko tyle i aż tyle.
Żaden kraj a w tym i Polska, nie były planowanym celem prewencyjnych uderzeń strategicznych. Takie plany istnieją tylko na bardzo wczesnym etapie rozwoju posiadanego arsenału jądrowego, istnieją z powodu jego bardzo marnej jakości. To trzeba sobie przyswoić raz na zawsze, strategiczna broń jądrowa nie jest środkiem pola walki i dlatego zawsze pozostawała w rękach polityków a nie generałów.
Z kolei ładunki taktyczne są zwyczajnym środkiem bojowym o określonej sile rażenia i o określonych właściwościach i to właściwościach bardzo korzystnych dla wojskowych. Niestety (albo stety) obawa o wymknięcie się spod kontroli zakresu użycia ładunków taktycznych na polu walki, spowodowała dynamiczny rozwój broni precyzyjnych. W efekcie taktyczna broń jądrowa została praktycznie wyeliminowana. Sumując, nie istniało realne niebezpieczeństwo strategicznych uderzeń jądrowych na Polskę w warunkach konfliktu ograniczonego. Konflikt pełnoskalowy zrównywał wszystkich, prawdopodobnie zrónywał z ziemią.

28.04.2010
20:59
[135]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Viti

Na razie to Ty piszesz w kategorii "humor" - co ma z tym wspólnego wykształcenie? Można by zweryfikować dyplomy pseudouczelni partyjnych ale nie normalnych. I wracając do przykładu Kongresówki, o ile prawie nikt nie uznawał tego tworu za niepodległą Polskę, o tyle nikt nie podważał wykształcenia zdobytego na jej uczelniach...
PRLu tez prawie nikt nie uważa (i nie uważał) za niepodległą Polskę...

28.04.2010
22:41
[136]

olivierpack [ Senator ]

Plany, ach ten plany. A ile było wojen, które potoczyły się tak jak zakładano na początku? A czy Hitler atakując biedną Polskę, spodziewał się, że w ciągu kilku lat zginie 50 milionów ludzi pociągając i jego samego, z akordem końcowym dwóch bomb atomowych spadających na japońskie miasta? Równie dobrze kiedy Rosjanie nadrobili zaległości w potencjale rakiet strategicznych nie należało czynić żadnych planów, ani w ogóle spodziewać się wojny USA vs ZSRR, w końcu potencjalnie każdy wyszedł by na zero, teoretycznie.
A gdyby Rosjanom w tym konflikcie taktyczno - jądrowym poszło całkiem nieźle i opanowali by Europę? Albo gdyby poszło im całkiem źle? Straty obu stron, jak i państw gdzie toczyły by się walki musiałby być ogromne, przegrany zabrałby zabawki i wrócił do domu jakby nic się nie wydarzyło? Wstrzymał by się przed ostatecznym argumentem? Nie. Dlatego zakładano od początku, użycie wszystkich argumentów, Rosjanie na pewno. Zresztą znane są relacje z tamtej strony. Oni nie wierzyli, że totalna wojna atomowa była by końcem ostatecznym, ani ludnościowo, ani powierzchniowo, nawet wykluczają jakieś większe globalne zmiany klimatu. Druga wojna była dla nich nie mniej niszcząca, a wygrali.

28.04.2010
23:02
smile
[137]

Widzący [ Legend ]

olivierpack -> to co piszesz w żaden sposób nie odnosi się do planów i projektów działań, nie odnosi się również do realnych działań potencjalnych stron konfliktu. Przy takim przewidywanym scenariuszu nie byłyby potrzebne żadne inne siły niż strategiczne, nikt by nie marnował trylionów na dziesiątki tysięcy czołgów i tysiące samolotów. Skoro i tak miała być totalna rozpierducha to nie byłoby kogo tymi czołgami rozjeżdżać, ci co mają mniej głowic sami by się przyczołgali na kolanach. Widmo nuklearnego całopalenia było głównie wytworem propagandy i wiary, wiara jest zaś niedyskutowalna. Argumenty Cię nie przekonują a do mnie nie przemawia wiara, zakończmy zatem spór pozostając przy własnych przekonaniach.

28.04.2010
23:12
smile
[138]

olivierpack [ Senator ]

Ale ja się mogę zgodzić, że znane argumenty są takie, że Rosjanie planowali atak na zachód z użyciem broni jądrowej, a Amerykanie planowali odpowiedź adekwatną do ich ataku. Jaką skalę ataku zakładali Rosjanie to i tak możemy tylko teoretyzować, według mnie taką jak napisałem, według ciebie taką jaka została przyjęta za oficjalną.

28.04.2010
23:19
[139]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Całe szczęście nie doszło do takiego konfliktu i oby nigdy w przyszłości nie doszło. A co by było po takim konflikcie - wszyscy by sobie pograli w LARP Fallout.

28.04.2010
23:21
[140]

MANOLITO [ Senator ]

Viti, to raczej "nie profesjonalne" jest nie dostrzeganie różnicy pomiędzy państwem a ojczyzną, bo zdaje się, że dla ciebie to jest jedno i to samo, i nie ważne czy rządzą komuniści, faszyści czy jakieś inne patologie w rodzaju rządów polpota, wobec ich wszystkich należy być równie lojalnym? Bez względu na to jaką ideologię reprezentują, jak wielki terror wprowadzają, lub kogo planują zaatakować?

Trael, ależ upoważnia, jeśli aktualne władze mojego kraju planują napastniczą nie sprowokowaną agresję, i już w tych planach zakładają, że zginie w pierwszych dniach 2mln naszych współobywateli, no to nie mamy innego wyjścia, musimy opowiedzieć się po którejś ze stron. Godzimy się na te straty i będziemy wierni potworom wprowadzającej na świecie komunistyczny ład, lub np. poszerzających swój Lebensraum, czy też opowiemy się po stronie ofiar tych zamierzeń. Substancja narodowa nie jest jakimś absolutem, czasem musimy działać na jej nie korzyść, gdy służy złu lub jest jego narzędziem (vide canaris)

28.04.2010
23:56
[141]

Trael [ Mr. Overkill ]

Trael, ależ upoważnia, jeśli aktualne władze mojego kraju planują napastniczą nie sprowokowaną agresję, i już w tych planach zakładają, że zginie w pierwszych dniach 2mln naszych współobywateli, no to nie mamy innego wyjścia, musimy opowiedzieć się po którejś ze stron.

To druga strona nie planowała? Wiem, że ZSRR było gorsze, ale to wcale nie znaczy, że blok zachodni nie miał planów zarówno ataku jak i obrony. No i tu raczej nie grało roli kto zaczął pierwszy bo tak czy siak gdyby pierwsza ze stron użyła broni atomowej druga by zareagowała.

Godzimy się na te straty i będziemy wierni potworom wprowadzającej na świecie komunistyczny ład

A może po prostu robić swoje i czekamy na nadarzającą się okazję? Czemu musimy wychylać się z szeregu i pomagać drugiej stronie w wypadku gdy i tak przegramy? Jakie mamy gwarancje, że uskuteczniając śmierć naszych obywateli cokolwiek zyskamy? Nikt mnie nie przekona, że 2 miliony obywateli to cena, którą możemy zapłacić i jest to moralnie usprawiedliwione.
Coś bardzo łatwo przychodzi Polakom oddawanie życia (szczególnie współobywateli), żeby się tylko nie "pohańbić". Zamiast wybieraniem między "dobrem" a "złem" i szczytnymi ideami może warto się zastanowić czy da się ocalić naród a jak się nie da to przynajmniej nie pomagać w uskutecznianiu niszczenia Polski.

Substancja narodowa nie jest jakimś absolutem, czasem musimy działać na jej nie korzyść, gdy służy złu lub jest jego narzędziem (vide canaris)

Zdajesz sobie sprawę, że te 2 miliony zabitych tylko od uderzeń atomowych, plus kolejne ofiary cywilne od promieniowania, plus zniszczona infrastruktura kraju, plus zabici żołnierze mogło za przeproszeniem spuścić substancję narodową prosto do kanalizacji. Trzeba się zastanowić czy to jest jeszcze działanie na niekorzyść czy już prosta do zagłady?

29.04.2010
00:23
[142]

Widzący [ Legend ]

Panowie, dzięki drugiej wojnie światowej Polska stała sie państwem jednonarodowym o zwartej strukturze i obszarze. Patrząc realnie utrata 20-30% ludności nie stanowi w takim przypadku zagrożenia dla przetrwania substancji narodowej, podobnie jest z obszarem a w przypadku infrastruktury nawet 80% straty są do odrobienia. Czyli przetrwamy przy utracie nawet dziesięciu milionów obywateli i 60 do 100 tysięcy kilometrów kwadratowych. Na odbudowę infrastruktury potrzebujemy 50-75 lat czyli raptem dwa, trzy pokolenia. W tym czasie następuje również przywrócenie do użyteczności wyłączonych obszarów, powrót do liczebności oraz do osobniczego czasu życia potrwałby trochę dłużej. Pamiętać należy że skrócenie średniej długości życia ma znaczny wpływ na poprawienie bilansu ekonomicznego co akceleruje możliwości odbudowy. Jako że byliśmy w tamtym czasie krajem znacznie mniej zaawansowanym to i bardziej odpornym na ubytki w infrastrukturze.
Pomijając więc kwestie moralne, sensowność i inne takie, przetrwalibyśmy konflikt nuklearny w Europie jako naród, czy jako państwo to kwestia nie do rozstrzygnięcia.

29.04.2010
00:27
[143]

MANOLITO [ Senator ]

Trael
"To druga strona nie planowała? Wiem, że ZSRR było gorsze, ale to wcale nie znaczy, że blok zachodni nie miał planów zarówno ataku jak i obrony. No i tu raczej nie grało roli kto zaczął pierwszy bo tak czy siak gdyby pierwsza ze stron użyła broni atomowej druga by zareagowała."

oczywiście że planowali, właśnie dlatego "zdrada" Kuklińskiego nie miała większego znaczenia, tak czy siak obie strony użyły by broni nuklearnej w potencjalnym konflikcie, bez względu na wiedzę Kuklińskiego.

"A może po prostu robić swoje i czekamy na nadarzającą się okazję? Czemu musimy wychylać się z szeregu i pomagać drugiej stronie w wypadku gdy i tak przegramy? Jakie mamy gwarancje, że uskuteczniając śmierć naszych obywateli cokolwiek zyskamy? Nikt mnie nie przekona, że 2 miliony obywateli to cena, którą możemy zapłacić i jest to moralnie usprawiedliwione.
Coś bardzo łatwo przychodzi Polakom oddawanie życia (szczególnie współobywateli), żeby się tylko nie "pohańbić". Zamiast wybieraniem między "dobrem" a "złem" i szczytnymi ideami może warto się zastanowić czy da się ocalić naród a jak się nie da to przynajmniej nie pomagać w uskutecznianiu niszczenia Polski."

tylko że nasza rola była dawno rozpisana, bez względu na okoliczności to na naszych ziemiach planowano zatrzymać sowiecką ofensywę to było oczywiste dla obu stron, i czy byś siedział cicho nic nie robiąc, albo "zdradzał" na korzyść USA, albo czynnie wspierał sowietów i tak nasz los był nieuchronny, czyli masowa eksterminacja.

"zdajesz sobie sprawę, że te 2 miliony zabitych tylko od uderzeń atomowych, plus kolejne ofiary cywilne od promieniowania, plus zniszczona infrastruktura kraju, plus zabici żołnierze mogło za przeproszeniem spuścić substancję narodową prosto do kanalizacji. Trzeba się zastanowić czy to jest jeszcze działanie na niekorzyść czy prosta do zagłady?"

oczywiście że sobie zdaję, ale tak jak pisałem powyżej, nasz los był nieuchronny, byliśmy skazani na zagładę przez obie strony, dla jednych bo mogli tu zatrzymać sowietów, dla drugich bo stanowiliśmy bufor na który zostanie skierowany pierwszy impet przeciwnika, w takim wypadku gdy i tak zostaniemy eksterminowani należy walczyć przeciwko temu kto do tego doprowadził, a znając system sowiecki wielce prawdopodobne jest to, że stroną agresywną byli by właśnie oni.

29.04.2010
23:33
smile
[144]

Ward [ Legend ]

Olivier - o starym herkulesie w połowie ostatniego wątku była polewka, czyli jak mogłeś nie wiedzieć a my tym bardziej , jeśli czytałeś cały wątek ;->
-------------------------------------------
a kukliński to zwykły sprzedajny kutafoniec nie bohater, bo robił to jak dziwka za pieniądze
i jak on się wylegiwał przed domem na leżaku z widokiem na pacyfik pijąc wiskacza, to inni siedzielii w PRLowskim gównie z którego on z rodzinka się wyrwał
olivier nawet się bał, że mu atom dodatkowy spuszczą na głowę ;->
on oczywiście się tym nie przejmował, bo niby czym, ''przeca'' tam nie mieszkał

kiedy widzę jak historia kota ogonem odwraca a ludziom w głowach się miesza bo wielcy bracia miejscami się pozamieniali na politycznej mapie, to myślę że nie tylko powinni mu dać honorowego obywatela krakowa ale też na wawelu pochować

29.04.2010
23:57
smile
[145]

olivierpack [ Senator ]

Ward. Ściślej to jeszcze mnie nie było, a potem to mały byłem. Gdyby lud wiedział, że lesie siedzi Specnaz i czego pilnuję, to pewno by się posr.. ze strachu, choć i dziś mi się robi nieswojo. Na szczęście dziś nie musimy gościć obcych ruchomości tego typu, w odróżnieniu od Niemców, Belgów, Greków i kilku innych krajów.

30.04.2010
00:00
[146]

Ward [ Legend ]

ale dzisiaj już wiesz co, czemu i komu akurat tam w razie W
jakby co to rodzice by słali kartki z podziękowaniami dla bohatera za to że uwolnił region od ruskiej instalacji , gdyby tylko jakaś poczta została w pobliżu ;->

--------------------------------------

słuchałem dzisiaj ministra obrony, najbardziej ''cywilnego'' z wyglądu i zachowania od czasu kiedy ministrami przestali być generałowie
i ten chłop zamotany mówi, że o tym kto poleci do katynia wiedział, ale czym to już za cholerę , miga się minister od odpowiedzialności za napakowanie generalicji do jednego samolotu

niby za to nie odpowiada bo mówi że byli zaproszeni do Katania przez prezydenta ale tłumaczy się jak wielodzietna matka, która dzieci na majówce pogubiła
wychodzi na to że o niebezpieczeństwie takiego lotu wiedział ale był spokojny bo myślał, że tupolew zrobi dwa kursy albo paru generałów załadują do jaka z dziennikarzami?
oj boguś, tłumaczysz się jak mały jasio ;->

30.04.2010
09:40
[147]

Trael [ Mr. Overkill ]

Ward wiadomo, że prędzej czy później Klich za to beknie. Znalazł się trochę w g. sytuacji bo jakby nie pozwolił lecieć z prezydentem to by była polityczna szopa, że znowu rząd utrudnia. Więc pewnie puścił ich no bo co może się stać? Zaś z drugiej strony to zwierzchnik sił zbrojnych i BBN wyznaczało listę zaproszonych i też jest to trochę niepojęte, że biuro, które ma w nazwie "bezpieczeństwo narodowe" dopuszcza taką listę. Więc winnych tu trochę był i cóż zabrzmi to może cynicznie, ale Klich jest jedynym żywym, którego można pociągnąć do odpowiedzialności. No i mam nadzieję, że to zrobią bo ten gość się słabo nadaje na szefa MONu.
Wydaje mi się, że powinno w końcu dojść do wypracowania jakiś naprawdę przejrzystych i jasnych zasad, kto z kim i gdzie może latać. Tak żeby nawet w wypadku wojen pomiędzy opcjami politycznymi nikt nie mógł zarzucać, że drudzy mu nieuprzejmość czynią.

30.04.2010
11:43
smile
[148]

olivierpack [ Senator ]

Zagadka: "Pojechał w futerku, wrócił w kuferku" albo "Pojechał dumnie, wrócił w trumnie", o kim to?;)

Spiskowy underground już wstrzymał wyczekująco oddech, już zaciera ręce, kraj obiegła wieść, że Bronek leci do Moskwy.

W sytuacji kiedy minister Klich ogłosił: 36. Specjalny Pułk Lotnictwo Transportowego będzie removed and disband (ktoś powie trzeźwo nie ma samolotów, więc na co piloci?), a polskich vi-vipów będą wozić piloci cywilni samolotami cywilnymi...

30.04.2010
17:28
[149]

Ward [ Legend ]

Olivier - niby 36 pułku nie ma rozwiązywać, dzisiaj się spotkał z pilotami i mówił podobno tylko o nowej sytuacji i że wszystkich ma pod swoimi skrzydłami opiekuńczymi, to ładnie z ministra strony ;->

-----------------------------

Trael – niewiadomo czy ''beknie'' , platforma w tym resorcie pokazuje największe sukcesy rządu i wypełnienie obietnic z ostatnich wyborów , ciężko by teraz odwołać takiego ministra z takimi ''sukcesami''

za samą katastrofę nikt go pewnie winić nie będzie, ale za te tanie krętactwa ciężko o nim dobrze myśleć
że politycy często łgają po dorwaniu do koryta to może często bywa ale ze łągają tak naiwnie że aż się scyzoryk otwiera, tak jak Klich kiedy powiedział np. w sejmie , że znal pełną listę na wylot do katynia ale wiedział tylko od jednego z generałów czym i z kim on JEDEN leci bo mu powiedział w prywatnej rozmowie!
tak to wyglądało?

cześć bogdan
a cześć
lecę jutro z prezydentem
aha, fajnie , zapytałbym czym leci reszta ale mam żonę na drugiej linii
no to cześć

--------------------------------------

powiedzcie chlopy kto się bawi na nowej ksywce albo dopuszcza braciszka lub syna do forum?
sam z siebie chyba taki znawca się nie mógł narodzić ;->
i jeszcze skromniś pisze, że mówi tylko o tym na czym się zna
będziemy mieli z kim bajerować na jesień ;->

Sgt.Konrad 12 pl [ gry online level: 1 - Pretorianin ]
''tylko ja się na sony ani na xbox- ach nie znam dlatego piszę o tym o czym pojęcie''


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Ward
30.04.2010
22:05
[150]

U-boot [ Karl Dönitz ]

wczoraj slub
dzisiaj grob

jedna noc z kobieta zmienila jego swiatopoglad :)

Pozdrawiam

--> from demot.ru


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
03.05.2010
22:13
[151]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

olivierpack -> O Bierucie.

Manolito -> Czyli co, "róbta co chceta"?

PS. Ciągle ten Canaris i Canaris... Ten człowiek miał jakąś swoją wizję. Może to go upoważniało z punktu widzenia historii, do prywatnej gry. A Kukliński to człowiek błądzący we mgle jak dziecko. Zdalnie sterowany z Langley, w dodatku za pieniądze - czyli zwyczajny sprzedawczyk. I taka jest między nimi róznica.
__________________________________

A co by było gdyby Klich w jakiejś formie sprzeciwił się kancelarii prezydenta i zabronił lecieć zaproszonym przez tę kancelarię i samego prezydenta gościom? Był by siwy dym. Ten siwy dym to i tak łagodne określenie na to co by się działo.
Minister obrony narodowej sprzeciwił się zwierzchnikowi sił zbrojnych - o kurrrr....

Jedyną winą Klicha jest w tej chwili to nieszczęsne "motanie się". Zamiast walnąć prosto z mostu co się o tym wszystkim myśli. Wyłożyć kawę na ławę. PO jak zwykle zaczyna się bawić gównem w swoim bezpłciowym stylu. A tego w białych rękawiczkach załatwić się zwyczajnie nie da.

Najgorsze jest to, że przez szukanie winnych w osobie Klicha. Umyka nam naprawdę istota tej sprawy. Nie jest ważne, kto z kim i kiedy ma lecieć. Oczywiście do pewnego stopnia - co pokazała ta katastrofa. Nie leciał premier z prezydentem ani prezydent z marszałkiem sejmu.
Istotą tej sprawy jest to, że pilot podejmował niepotrzebne ryzyko lądowania w skrajnie trudnych warunkach. I tylko to. Tutaj powinny byś ustalone przejrzyste procedury - trudne warunki atmosferyczne: nie lądujemy.

W podobnych warunkach lądowała CASA. Wiadomo jak to się zakończyło. Nie wyciągnięto z tego wniosków.
Było lądowanie w Gruzji. Pilot odmówił prezydentowi. Skończyło się tym, że pilot musiał odejść. Niestety pilot wojskowy, widać na takie przypadki, nie ma jasnych procedur. Taka procedura by była dla niego alibi. W każdej chwili przy postępowaniu wyjaśniającym mógłby się nią zasłonić.

...Zresztą, i tak nie dowiemy się prawdy.

03.05.2010
22:48
[152]

U-boot [ Karl Dönitz ]

jeszzce raz smolensk :))

filmik, z komentarzem jaki mozna zobaczyc na stronce z linka



oj mamy tworczy narod, choc jak mowia "w kazdej plotce jest ziarno prawdy", wiec ... :-)

Pozdrawiam

03.05.2010
23:07
[153]

Widzący [ Legend ]

Wieloletnia tradycja ręcznego sterowania ludźmi, przełożonym wszelkiej maści i szarży nie przychodzi do głowy że odmowa może być uzasadniona, mściwość jest dla większości z nich cnotą. Każdy zna ludzi wykończonych i zgnojonych oddechem przełożonego, taki urok mieszanki pańskiej i sowieckiej mentalności. Miną jeszcze dziesiątki lat nim to się zmieni o ile kiedykolwiek.
Armia z racji swojej hierarchicznej struktury ogniskuje takie patologie szczególnie ostro.

03.05.2010
23:25
smile
[154]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

U-boot -> Aż się cisną słowa z pewnej komedii "mają rozmach sk...syny" :D

Te mgłę to też sztucznie wywołali. Są przecież tzw. foggery. ;)


PS. "były członek UPR" - to wszystko tłumaczy.

03.05.2010
23:37
[155]

olivierpack [ Senator ]

Cóż, w temacie powstawania i przekazywania teorii spiskowych, można by obronić nie jeden doktorat z socjologii, szczególnie w dobie współczesnej komunikacji masowej.
Powszechna wiara w takie rzeczy obok wielu innych przyczyn, powodowana jest i tym, że jesteśmy manipulowani na każdym kroku, od kupna parówek po nasze wybory polityczne. Kto jest w stanie obronić się przed tą zmasowaną nieprzerwaną ofensywą? Umysł często się buntuję, wystarczy kawałek materiału za żagiel i płynie już sam.
Inna sprawa to pytająca część ludzkiej natury, ciekawość. Nie oszukujmy się, nie na wszystkie pytania znajdziemy odpowiedzi w gazetach czy telewizji. Nie na wszystkie odpowiedzi znane wąskim kręgom, bylibyśmy w stanie w ogóle zadać i wymyślić pytania. Gdyby tak było, nie było by tajnych służb, agencji, klauzul ściśle tajne, archiwów, oraz tomów niespisanej wiedzy, na widok której włosy by stanęły dęba nawet łysym;)

05.05.2010
20:50
[156]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Kolejny, stary już, demot ze znanego tematu :)


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Viti
06.05.2010
21:03
[157]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Viti --> nie ma spokoju na demotach :) -->

mala kartka z kalendarza - nie wszycy nas kochali, a i my nie kochalismy wszystkich

1937 – sterowiec Hindenburg eksplodował podczas lądowania w Lakehurst w pobliżu Nowego Jorku.

1943 – oddział AK dokonał masakry ukraińskiej ludności we wsi Mołożów na Lubelszczyźnie.

1944 – pod Graużyszkami na Białorusi oddziały Okręgu Wileńskiego AK stoczyły zwycięską bitwę z oddziałami litewskiego korpusu generała Povilasa Plechavičiusa.

1945 – skapitulował Wrocław (Festung Breslau), jedna z ostatnich twierdzy III Rzeszy.


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
07.05.2010
09:31
[158]

el f [ RONIN-SARMATA ]

U-boot

Masz może coś więcej o tej masakrze?
Bo w historii Mołożowa, znalazłem jedynie taką notkę:
Tragiczne wydarzenia dotknęły wieś w okresie okupacji. 29 stycznia 1943 roku Niemcy wraz z Ukraińcami wysiedlili część polskich mieszkańców wsi. Kolejne wysiedlenie Polaków ze wsi miało miejsce na przełomie marca i kwietnia, a ostatnie 22 kwietnia 1943 roku. Miejscowi Ukraińcy zorganizowali we wsi oddział paramilitarny - Ukraińską Samoobronę, która terroryzowała polską ludność w najbliższej okolicy. Dla swoich dzieci Ukraińcy utworzyli we wsi szkołę. Pod koniec okupacji UPA spaliła niemal całą wieś, łącznie z miejscową szkołą. Zniszczeniu uległo wówczas 116 gospodarstw w Mołożowie i 118 gospodarstw w Kol. Mołożowie. Podczas II wojny światowej zginęło łącznie 12 mieszkańców - Polaków.
Ciekaw jestem czy to była faktycznie "masakra ludności" czy może bitwa z tą Ukraińską Samoobroną? I które oddziały AK brały w tym udział.

07.05.2010
19:29
[159]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

U-boot -> Nie wiem czy zglębiałeś temat OUN-UPA i walki oddziałów AK z tą organizacją. AK formowała oddziały również wraz z NKWD. Szczególnie po rzezi wołyńskiej w lecie 1943 r.

Nie mówi się o tym głośno bo fakt współpracy AK z NKWD jest niewygodny dla osób które wystawiają ją (czyli AK) na ołtarze.
Tak samo akcja "Wisła" która obecnie nie cieszy się na kursie politycznym dużą popularnością. Co tu mówić zapewniła nam spokój na zawsze. Inaczej moglibyśmy mieć u siebie takie drugie Kosowo.

PS. Znam osobę, koleżanka mojej babci, która przeżyła na Wołyniu tamte wydarzenia. Dlatego nikt mi nie będzie wstawiał kitu o tej całej przyjaźni polsko-ukraińskiej.
Całe szczęście na Ukrainie zmieniła się władza i może pogoni tą upowską chołotę juszczenki.
Poza tym UPA cieszy się popularnością tylko na zachodzie Ukrainy, na wschodzie mają do niej taki sam stosunek jak my.

07.05.2010
21:23
[160]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Viti

No, na zachodzie Ukrainy stawiają pomniki Banderze a na wschodzie kraju, Stalinowi... dziwne państwo...

AK formowała oddziały również wraz z NKWD - a o tym nie słyszałem, bo chyba nie masz na myśli Istriebitielnych bataljonów ?

07.05.2010
23:16
[161]

U-boot [ Karl Dönitz ]

elf --> poza tym, co Ty znalazles w necie (ja tez natknalem sie na ta strone) i tego infa z wikipedii, niestety nie wiem nic wiecej

Viti --> piszesz o wspolpracy AK z NKWD, nie wiem nie slyszalem, nie czytalem.
Czytalem jednak dosyc spory artykul o wspolpracy AK z niemieckim okupantem na kresach wschodnich; AK zwalczalo rosyjska partyzantke broniac naszych, a Niemcy nam w tym pomagali. Bylo cosik wspomniane o pewnym dowodzcy i oddziale AK, ktory tylko dzieki wspolpracy z niemiaszkami dotarl ze wschodu do W-wy ? nie pamietam szczegolow a linki nie mam pod reka

takze AK, nie byla krysztalowa, w imie wyzszych celow potrafila wspolpracowac z diablem

Pozdrawiam


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
07.05.2010
23:24
[162]

Trael [ Mr. Overkill ]

Adolf Pilch

07.05.2010
23:51
[163]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

el f - To mam na myśli.

Stron konfliku, szczególnie w terenach granicznych, było zawsze kilka. Na naszym wschodzie, lekką ręką można by wymienić kilka głównych nurtów.

Na przykład, Polski wywiad w czasie II WŚ bardzo ściśle współpracował z wywiadem Cesarstwa Japonii (przeciwko Rosji). Mimo, że Japonia należała przecież do państw Osi.
Nam w ogóle dobrze się z Japonią układało.

U-boot -> A coś Ty się tak na rosyjskie demoty przestawił? Nie mów, że z twierdzy Singapur trafiłeś do nich.

08.05.2010
01:11
[164]

el f [ RONIN-SARMATA ]

U-boot

Pytałem, bo byłbym raczej ostrożny w tak jednoznacznych stwierdzeniach nie popartych żadnymi dowodami. Notka w wiki pełna jest odnośników że brak źródeł...

Viti

Tu też bym aż tak nie formułował - "współpraca AK z NKWD" sugeruje działanie na wysokich szczeblach, a to co się zdarzało, to maksymalnie szczebel dowódcy kompanii. Natomiast pamiętajmy, że formalnie w akcji "Burza" AK podporządkowało się dowództwu ACz i Sowietów traktowano jak sojuszników, no i... niby byliśmy po tej samej stronie...
Współpraca z Niemcami - zdarzyło się bodajże na Wileńszczyźnie albo Nowogródszczyźnie, że doszło do kontaktów na szczeblu dowództwa okręgu i jak sprawa poszła wyżej, to pomysłodawca z miejsca poleciał a kontakt zerwano.

Co do Istrebitelnych Bataljonów, warto przeczytać artykuł o nich w Biuletynie IPN nr 6 z 2002 roku. Jest dostępny na stronie IPN, tu ->

08.05.2010
10:39
[165]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

el f -> A jakbyś sformułował w związku z tym? Bo masz przecież jakieś lepsze określenie.

Wiesz, NKWD to nie tylko parę szych na Kremlu.
Dla mnie nie sugeruje. Kwestia jak jesteś do tego nastawiony żeby to zinterpretować. To kwestia woli człowieka.

08.05.2010
22:35
[166]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Np zamiast : Nie mówi się o tym głośno bo fakt współpracy AK z NKWD jest niewygodny dla osób które wystawiają ją (czyli AK) na ołtarze. moim zdaniem bardziej prawdziwe byłoby : Nie mówi się i nie mówiło o tym głośno, bo fakt że kilka plutonów AK podporządkowało się lokalnym jednostkom NKWD był i jest niewygodny zarówno dla tych, którzy wystawiają AK na ołtarze jak i dla tych, dla których AK to zaplute karły reakcji, bandyci, renegaci i zdrajcy.

W każdym razie, bardziej prawdziwe jest zaznaczenie szczebla współpracy i wielkości zjawiska. Stosunek dowództwa AK do wszelkiej kolaboracji - czy to z Niemcami czy to z Sowietami był krytyczny. Przy Sowietach, po akcji Burza oczywiście bo zarówno przed współpracowano czasem z partyzantką sowiecką (co nie raz kończyło się dla AK tragicznie) jak i w trakcie współpracowano z Armią Czerwoną.

09.05.2010
10:57
[167]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

dla których AK to zaplute karły reakcji, bandyci, renegaci i zdrajcy.

Dla nich to jest woda na młyn, nie problem. ...Nie wiem czemu ale byłem pewien, że nazwiesz to kolaboracją.

Była dziś parada zwycięstwa w Moskwie. Oczywiście TVP publiczna tego nie pokazała. Bo i po co?

09.05.2010
11:49
[168]

olivierpack [ Senator ]

Uroczystości w Moskwie zostały uznane za "nie koszerne", zaświadcza o tym nieobecność naczelnego rabbi...auć prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nic tu nie pomoże nawet obecność polskich żołnierzy wraz z rezerwowym prezydentem.

09.05.2010
12:29
[169]

Ward [ Legend ]

pisanie że AK współpracowało z NKWD to zdeko tak jakby pisać ze polacy współpracowali z gestapo
nie że nie było ale jak o drugim nie chce się pamiętać to czemu o pierwszym koniecznie mówić

ale pomniki należą się całemu narodowi i AK chyba najbardziej za walkę z okupantami a błędy czy świnie były i będą wszędzie , nawet między wybranym narodem
---------------------

defilada była z zadęciem jak w ruskich stylu ale mi się podobała a polacy maszerowali ładnie chociaż ósemek są niezwyczajni ;->
szkoda że leniwy francuz , tchórzliwy włoch , flegmatyczny anglik i populista amerykanin mieli ważniejsze sprawy w tym czasie do zrobienia , np. od niedzieli rana ratowali euro albo umawiali się na golfa a delegacji amerykamów przewodził AMBASADOR ;->

szkoda bo by się nauczyli w czasie defilady na WSCHODZIE jaki był rzeczywisty udział POLAKÓW w 2 wojnie światowej bo ŚWINIE z zachodu zapomniały o nas w londynie i rzymie

09.05.2010
18:38
[170]

Gilmur [ Kopaczkens ]

Jednemu Anglikowi to prawie ta peruka spadła.
Dziwna ta defilada, lepsze są przy okrąglejszych liczbach.

10.05.2010
00:23
[171]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Viti

E, nie... przecież to dziwne by było, że dzielni chłopcy z NKWD współpracowali z bandytami zamiast ich traktować strzałem w potylicę...

Ward

W tym wypadku (Istrebitielnye Bataljony) to nie były ani świnie ani błędy a jedyna szansa skutecznej obrony przed rezunami ludności polskiej na Kresach przed i w czasie pierwszej depatriacji.

10.05.2010
13:04
[172]

olivierpack [ Senator ]



Komentarz chyba zbędny. Polecam też inne filmy tego użytkownika.

10.05.2010
22:23
smile
[173]

U-boot [ Karl Dönitz ]

hello

zaczelo sie !! Fall Gelb - nasi nacieraja !!
to tutaj Heinz and Erwin pokazali na co ich stac, o Erichu nie wspominajac
to tutaj jednostki waffen dopiero co sformowane na szczeblu dywizji pokazaly co potrafia, zarowno jako zolnierze jak i oprawcy
byly to takze szczescliwe czasy dla U-botwaffe, ot nostalgia :-))

Pozdrawiam

p.s.
tylko czy Francuzow mozna traktowac jako powaznego przeciwnika ?


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
10.05.2010
22:40
[174]

caramucho [ Generaďż˝ ]

U-boot
el f
W kwestii Wikipedii ostatnio rozmawiałem z moim bratem (z wykształcenia historykiem) zajmującym się trochę hobbystycznie redakcją Wikipedii w tym też pewnym zakresie Ukraińskiej. Stwierdził że od jakiegoś czasu dochodzi do ukrainizacji Wikipedii polskiej przez konkretne osoby, których konta miała być już zawieszone, nie pamiętam dokładnie nicków ale nie zdziwiłbym się zatem gdyby tego typu informacje jak przedstawiona przez U-boota mogły zostać zmanipulowane doradzam więc czujność, zresztą jak zawsze przy źródłach z internetu.

10.05.2010
23:17
[175]

el f [ RONIN-SARMATA ]

caramucho

Dzięki za info, zawsze staram się sprawdzać wiadomości z wiki w innych źródłach :)

12.05.2010
12:43
smile
[176]

olivierpack [ Senator ]

12.05.2010
20:35
[177]

U-boot [ Karl Dönitz ]

caramucho --> dzieki za info

moze to zabrzmi dziwnie ale ja takze staram sie zawsze znalezc cos wiecej odnosnie tego co tutaj zamieszczam z wikipedia.

a odnosnie ukraincow - moj 96 letni dziadek zawsze mi powtarzala, w swoich opowiesciach o wojnie, iz gorszych ludkow od ukraincow nie znal, cos w tym musi byc

Pozdrawiam

p.s.
rocznica smierci Wladka i Jozka a tutaj cisza ?
Oli nic o swoim bohaterze nie wspomniales ? o jego kasztance ?
w telewizji wyraznie zaznaczyli miejsce pochowku na Wawelu ale nic nie wspomnieli o zwizanych z tym kontrowersjach, za 100 lat z Lechem bedzie tak samo.

12.05.2010
21:04
smile
[178]

olivierpack [ Senator ]

Ubi. Jak sam zauważyłeś nawet w Wiadomościach był obszerny materiał, choć w Faktach nic nie wspomnieli, ale tam nawet katastrofa Airbusa z setką osób była na końcu, daleko za codziennymi baśniami o emirze Bronku i jego walorach, na tle złego sułtana Jarosława.
Z jednej strony podzielam twój pogląd, że perspektywa czasu bywa najlepszym recenzentem przeszłych postaci. Historia to w sumie rzecz dość umowna, nadrabia spojrzeniem w szerszym kontekście, niedomaga brakiem rzeczywistej kompletnej wiedzy i dziurawymi papierami. Marszałek miał na sumieniu różne znane mniejsze i większe grzeszki, a jednak się obronił nawet w tej jakże postępowej demokratycznej Polsce, choć jemu współcześni doceniali go bardziej niż my dzisiaj. Jako, że żyli w bardziej niebezpiecznych czasach, musieli wiedzieć więcej od nas.

13.05.2010
20:38
smile
[179]

Lim [ Legend ]

Witam panów oficerów i przypominam o niezwykle interesującym filmie, który zaczyna się na stacji kino polska.

Film opowiada losy dzielnego oficera, dowódcy oddziału AL skutecznego tak bardzo, że wraży okupant wydał na niego kilka wyroków śmierci – podobnie zresztą jak nienawistna, reakcyjna Armia Krajowa.
Gdyby to nie wystarczyło za reklamę dodam, że scenariusz powstał na podstawie książki (wspomnień, heh) znakomitego zagończyka i pierwszego UB’ka PRL, wojewody, wiceministra, ministra, członka KC itp. itd
Pamiętacie chyba (po)wojenny pseudonim ,,bohatera'', nazywanego (głównie przez siebie) -,,jajakobyły'' ;)

Gdyby ktoś zapomniał a chciał sobie przypomnieć - nagrywam film na płytę.


18.05.2010
07:48
[180]

el f [ RONIN-SARMATA ]

I po "Pacyfiku"... serial nie był zły ale i nie powalił. W każdym razie, ja spodziewałem się czegoś trochę innego, bardziej wojennego a mniej obyczajowego...
Nie żałuję że obejrzałem ale na pewno nie kupię na płytach i wracać nie będę.

18.05.2010
19:58
[181]

olivierpack [ Senator ]

Zamach czy siły nadprzyrodzone?

18.05.2010
20:07
[182]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Ogląda ktoś na History Channel cykl p.t.: "IIwś:Zaginione filmy"?

Bardzo ciekawe filmy dokumentalne.

18.05.2010
20:24
[183]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]



Takie coś znalazłem na onecie. Fajny artykuł a historia taka "polska". :/

18.05.2010
23:38
[184]

olivierpack [ Senator ]

Fajne, fajne, tylko chyba zbyt kolorowe. Nie możliwe, żeby w 1930 roku Niemcy mieli plany ataku na Polskę zgodne w 100% czy choćby w 50% z rzeczywistym atakiem w 1939 roku. Blitzkrieg im się jeszcze nawet nie śnił.

20.05.2010
09:25
[185]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Suplement do katastrofy rządowej tutki...

Po katastrofie wszystkie media podawały wypowiedzi oficjeli, że jak najszybciej zostaną udostępnione opinii publicznej zapisy z czarnych skrzynek (za wyjątkiem "intymnych").
A dziś?
Polska prokuratura w momencie, kiedy otrzyma od rosyjskiej prokuratury czarne skrzynki wraz ze stenogramami, podejmie decyzję co do ich upublicznienia.


Coś czuję, że prawdy nigdy się nie dowiemy a wielbiciele teorii spiskowych będą mieli pożywkę na dziesiątki lat...

20.05.2010
09:35
[186]

Trael [ Mr. Overkill ]

elf---> A kto powiedział, że podejmą decyzję negatywną?

Coś czuję, że prawdy nigdy się nie dowiemy

Nie dowiemy się. A wiesz czemu? Bo dla niektórych ta "prawda" to spisek, zamach, zestrzelenie, sztuczna mgła, dobijanie ofiar etc. więc nieważne jakie będą wyniki śledztwa. "Prawda" nie zostanie ujawniona. (no i żeby była jasność nie mówię, że Ty jesteś taką osobą :) )

20.05.2010
10:18
[187]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trael

Wiesz, myślę że 99% zainteresowanych tematem, do dzisiaj było przekonanych, że decyzja została już dawno podjęta a kwestią jest jedynie data opublikowania (choć mówiono że "niezwłocznie"). Dziś natomiast wiadomo, że dotychczasowe zapewnienia rządu, są warte tyle co nic, skoro nawet decyzji nie ma...

żeby była jasność nie mówię, że Ty jesteś taką osobą - nie ukrywam że lubię teorie spiskowe, co nie znaczy że wszystkie traktuję poważnie (choć niektóre tak), więc wiem, że im więcej niedomówień, pomijania pytań i wątków, tym więcej spekulacji.
Np taka sytuacja jak opisywana -> co rząd (i Rosjanie?) ma na sumieniu, skoro obiecał ujawnić a teraz się z tego powoli wycofuje?. Gdyby nie zapewniano wcześniej że zapisy zostaną ujawnione, że śledztwo będzie transparentne, to dziś nie było by roju najdziwniejszych spekulacji.

20.05.2010
10:40
[188]

Trael [ Mr. Overkill ]

Wiesz, myślę że 99% zainteresowanych tematem, do dzisiaj było przekonanych, że decyzja została już dawno podjęta

No a skąd wiesz, że nie jest? Przecież to są urzędnicy choćby coś już dawno było przyklepane i podpisane to i tak będzie "podjęta decyzja". Według mnie narzekać będziemy mogli jak już wszystko dotrze do kraju i wtedy ktoś powie Nie. Bo jak na razie nic na to nie wskazuje.

Gdyby nie zapewniano wcześniej że zapisy zostaną ujawnione, że śledztwo będzie transparentne, to dziś nie było by roju najdziwniejszych spekulacji.

Tu się z tobą nie zgodzę. Bo różnego rodzaje spekulacje na temat katastrofy zaczęły się jeszcze 10 kwietnia. Ludzie informacje czerpią z tego co przekażą mass media. No a, że jakość przekazu często jest słaba do tego zniekształcana przez prywatne poglądy dziennikarzy, to później pojawiają się takie a nie inne szopki. Jacyś świadkowie za przeproszeniem wyciągnięci z dupy, internetowi "eksperci", wymysły własne dziennikarzy byleby news był (daleko nie szukając ten ostatni news o Kordonie BOR), wypowiedzi "nieomylnych" blogerów, czy ogólnie jakiekolwiek złośliwości tej czy innej strony. No i do tego wypowiedzi rządzących, których się łapie za słowa żeby podgrzać atmosferę.
Dlatego ja się wstrzymam do oficjalnych wyników śledztwa bo wtedy będą jakiekolwiek podstawy żeby zadać konkretne pytania.

20.05.2010
11:47
[189]

el f [ RONIN-SARMATA ]

No a skąd wiesz, że nie jest? Przecież to są urzędnicy choćby coś już dawno było przyklepane i podpisane to i tak będzie "podjęta decyzja". Według mnie narzekać będziemy mogli jak już wszystko dotrze do kraju i wtedy ktoś powie Nie. Bo jak na razie nic na to nie wskazuje.
Mam nadzieję, ze Twój optymizm okaże się uzasadniony, a mój pesymizm nie...

Ludzie informacje czerpią z tego co przekażą mass media. No a, że jakość przekazu często jest słaba do tego zniekształcana przez prywatne poglądy dziennikarzy, to później pojawiają się takie a nie inne szopki.
No, diagnozę stawiamy tą samą, tylko sposobem kuracji się różnimy. Ty chcesz czekać do zakończenia śledztwa a tak się niestety nie da. Po pierwsze z powodów które sam wyłuszczyłeś (a ja częściowo zacytowałem) a po drugie, bo nie wiadomo jak długo śledztwo będzie trwało. Dlatego moim zdaniem, lepsze byłoby oficjalne informowanie na bieżąco o wynikach śledztwa przez wyznaczoną przez rząd, kompetentną osobę. Tego niestety nie ma a w zamian mamy koncert medialnych i nie tylko medialnych
idiotyzmów, wzajemnie się wykluczających "faktów" etc


Edycja

A tak jeszcze z "niusów" tematycznie związanych z Kantyną - wczoraj czytałem, że kolejny dowódca rodzaju sił zbrojnych podał, że odchodzi ze służby... co się z tą naszą armią dzieje?

20.05.2010
13:19
[190]

Trael [ Mr. Overkill ]

elf--> No, ale o czym można opowiadać? Trwaj śledztwo i tyle. Wiesz można by organizować konferencje tylko co z tego bo i tak padały by te same pytania, na które w danym momencie nie da się odpowiedzieć. Takie jak dla mnie trochę błędne koło.

co się z tą naszą armią dzieje?

Kolokwialnie mówiąc szambo się wylało i śmierdzi.

20.05.2010
13:58
[191]

el f [ RONIN-SARMATA ]

No, ale o czym można opowiadać? - no właśnie o postępach śledztwa. Na jedne pytania padałyby odpowiedzi, że jeszcze nie wiadomo a na inne można coś na pewno odpowiedzieć.
Np dlaczego od tygodni zapowiedziana wyprawa ekipy fachowców-archeologów nie dochodzi do skutku?

Kolokwialnie mówiąc szambo się wylało i śmierdzi. - zapewne masz rację, ciekaw jestem dalszego ciągu...

20.05.2010
15:27
[192]

caramucho [ Generaďż˝ ]

^
Czytałem ostatnio książkę gen. Skrzypczaka będącą trochę wspomnieniami a trochę relacją na gorąco po odejściu. Wyłania się z niej obraz gen. jako osoby w której po latach zmagania się z tym co powinno być, a co jest, upolitycznieniem armii betonem itp. mówi dość.
Dla kogoś w miarę zorientowanego nie ma aż tak wielu nowości niemniej czyta się ciekawie. Być może dlatego że zawiera dość krytyczne oceny ludzi którzy niedawno zginęli.
Niestety dla nich nie wypadają korzystnie jak np. Gągor (skrzywdzony poniekąd przez szybki awans i brak doświadczenia polowego), Szczygło itd.
Obrywa również żyjący Klich (za niezrozumienie spraw wojska, ciekawostka - odmówił odbycia służby wojskowej, powołany ponoć rozpoczął głodówkę), najbardziej zebrał chyba jednak gen. Stachowiak (przekonany ponoć o swojej nie omylności i wpajający to przekonanie podwładnym). Anegdotycznie mieszający beton w sztabie bo gdyby go opuścił, beton by stwardniał i nie byłoby dla niego miejsca.
Za tymi zarzutami idą też argumenty w rodzaju zakupów samolotów Bryza (powietrznych taksówek bez militarnego znaczenia w dobie dużo ważniejszych potrzeb w Afg.) pomysły na modernizację BRDMa (mimo negatywnych analiz).
Ale nie tylko krytyka S. wysoko ceni walory innych dowódców np. Buka choć współpraca z nim akurat nie najmilej się zaczęła.
Jest trochę anegdot, absurdów w rodzaju szukania sponsorów na leczenie dla żołnierzy jak np. dla chłopaka na rekonstrukcji prącia (60 tyś) bo oczywiście ani komisję lekarską ani NFZ to nie interesuje.
Jest mowa o PKW Afganistan i naszym nie przygotowaniu do tamtejszej misji oraz o śmierci kpt. Ambrozińskiego.
Oczywiście na temat polityczności i niepolityczności generała i jego sympatii i antypatii można pewnie sporo pisać niemniej ja mu wierzę a książkę chyba warto przeczytać bo nie co dzień w naszym kraju generałowie wydają tego typu publikacje.

21.05.2010
23:40
[193]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

A co tu spekulować. Wiadomo, ze prezydent "musiał" wylądować w Smoleńsku bo i tak byli spóźnieni.
Pilot dostał prikaz od dwóch szych - ląduj albo żegnasz się z robotą.

22.05.2010
01:27
[194]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Trael

Mój pesymizm wydaje się być coraz bardziej uzasadniony... Klich już idzie dalej -> - Wszystko działo się bardzo szybko, jestem przeciw całkowitemu ujawnianiu zapisu z czarnych skrzynek. To są tematy wrażliwe - zaznaczył Klich. Według niego opinia publiczna powinna mieć możliwość zapoznania się tylko z takimi danymi z czarnych skrzynek, które są niezbędne w prowadzeniu procesu dowodowego.

22.05.2010
02:14
[195]

strelnikov [ Generaďż˝ ]

Elf -->

witaj Elf, pozdrowienia wstepem!

wlasnie zastanawialem sie gdzie jestes gdyz zobaczylem Twoj post gdzies w watku o wyborach czy cos w tym stylu kilka dni temu i tak mnie naszlo-) co tam u Ciebie? widze ze chyba wszystko dobrze-) grasz w Combata jeszcze czy tylko dzielisz sie swoimi pogladami polit i opinie wymieniasz?-) Powaznie jeszcze wiare dajesz ze cos sie w tym kraju zmieni na lepsze?

Widziales ze ma byc nowa wersja CM - taka jak ta ze wspolczesnego pola walki? A grasz w jakies inne gry - ARMA II? Bedzie tez w wakacje +/- Battlefield Kursk 1943 ale na PC nie ten gniot BC2 co jest strzelanka z ladna grafika i na konsole i na PC. Kutuzow namawia mnie na Napoleona on-line - nie moge sie wciagnac w ten okres historyczny jakos mi nie idzie wiec na razie zainstalowalem dla rozrywki ... the Saboteur - lol - smieszna prosta ale klimatyczna gra -) rozrywka nie wojna - ale mile. Dobra, nie nudze -)

22.05.2010
02:45
[196]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Kopę lat!

Gram w Combata cały czas, oczywiście w stare trio - BO, BB i AK. Napoleona jeszcze nie kupiłem, czekam aż dadzą jakiś dodatek ;)

Nie bardzo wierzę, raczej jestem pesymistą i jak zauważyłeś, staram się nie zacietrzewiać za bardzo... szkoda zdrowia.

A powiedz, zrobiłeś tego U-Boota co planowałeś?

22.05.2010
06:45
smile
[197]

Ward [ Legend ]

El f - a co na to U-Boot ? ;->

Strelnikov - nie ma co szukać znajomych po wątkach jak traktu w lesie po ciemku w XIII wieku , tylko podwieś kantynę i wpadaj często , nie tak bardzo gol się zmienił na gorsze po odejściu forum CM ;->
-------------------------

noc zarwałem by zobaczyć Polaka gromiącego amerykanina na jego własnym terenie
ale inwazja wyszła dupiasto, pudzian ledwo się z barki wyładował to się zmęczył po 2 niskich kopnięciach a po paru minutach sam padł na plecy i odklepał przegraną

koksownik leżac wyglądał jak żuczek odwrócony na plecy , NĘDZA!
wstyd było słuchać jego przechwałek o kondycji budowanej w 2 tygodnie, zawytego strasznie hymnu i ogólnie żal całej walki i zarwanej nocy

23.05.2010
03:00
[198]

strelnikov [ Generaďż˝ ]

Elf -->

Witaj! -) ha ha ha - tak myslalem - tez gram -) nie tak czesto jak kiedys, czy raczej tak samo czesto ale z kompem - rozgrywam sobie historyczne misje (w miare - czasem zmieniam sprzet). Kupilem w '41 batalion piechoty i batalion tankow (+/- dalem nieco modyfikacji ale nie duzo) - gram jako Rusek oczywiscie -) Dowodca mojego plutonu jest .... Strelnikov-))) Nie robie save game'ow (no poza tymi zeby kontynuowac - chodzi mi o to ze gram bez wczytywania raz jeszcze jak cos idzie nie tak - tak sobie narzucilem - jak w simie okretu podwodnego wiesz. No to czas jakas bitwa stoczyc - moze w 44? -) oczywiscie mowie o BB - nie ma to jak Ruscy -) nawet prowadza postepowanie w sprawie smierci naszego prezydenta ... (wiem wiem takie sa przepisy).

patrzac na kandydatow tez jestem pesymista ... pamietasz jak krytykowalem PIS i Kaczynskiego pewnie ... rany teraz bym sam na niego (JK) glosowal - ale co to za glos skoro bylby tylko glosem przeciwko Bronce Marii Komorowskiej a nie realnym poparciem dla Kaczki. Nie lubie go gdyz zwalcza ustroj ktory mi odpowiada a jemu zapewnil miejsce i mozliwosc penienia funkcji w zyciu polit. - jakby nie patrzec ...-) (wiem wiem socjalizm to utopia ... ale co z tego - wszystko od ludzi zalezy a ze ci sa tacy jacy sa to coz ...-)

widzisz - u-boota nie zrobilem poniewaz:
- zrobilem dziecko (i od tego czasu mam 30% do 40% mniej czasu w zyciu na wlasne sprawy)
- nikt praktycznie nie chcial mi z nim pomoc, wiekszosc znajomych robi panzerke, 2 czy 3 samoloty, nikt ze znajomych realnych nie robil okretow)
- ten gosc z Polski co go znalazlem (pamietasz ten z co robil tylko typ XXI i ORP Orzel) byl najciekawszy - ale chyba byl zawalony robota - oferowal mi wykonanie kopyta (kadlubu) ale tylko to - co z tego ze robi to idealnie jak ja nawet nie umialbym pomalowac tego okretu (wygladalyb jak czolg)
- kupilem revela typ XXI w 1:144 i nie mam problemu ze sklejeniem ale ... pomalowalem go ze wyglada jak czolg lol (nie umiem zrobic waloryzacji pogodowych ktore wygladayby tak jak na prawdziwym okrecie - wiem jak to zrobic na tankach ale nie na statkach/okretach) Tak naprawde wyszedl mi kiepsko i zaprzestalem dalszych prob robienia samemu gdyz nie umiem go pomalowac i naniesc uszkodzen, zaciekow czy innych brudow powstalych od kontaktu z woda morska oraz w wyniku oddzialywania czynnikow atmosferycznych. Przynajmniej gdy je robie to wygladja ja na sprzecie ladowym a nie jak zacieki z wody ... -)

Ze wzgledu na nieco mniej czasu w calym roku 2009 skleilem ... 1 (slownie jeden) model (SPW 251/1 w 1:35) - bede w domu u siebie to zrobie foty - tutaj gdzie mieszkam z narzeczona i dzieckiem trzymam tylko samoloty ... kupuje sobie modele samolotow 1:18, troche je waloryzuje/naprawiam i ... wieszam pod sufitem - poza zasieg malej -) lol -) Zgromadzilem tez wszystkie modele niezbedne do makiety w 1:144 i chyba przystapie do jej tworzenia u siebie w domu - nie mam tylko francuskich tankow ale coz ... mam ich w d. tak jak oni mieli nas w okresie XX lat miedzy I a II WS -)) (te 3 fr op. - z 5 jakie w ogole mielismy miedzy wojnami - to byly przestarzale gnioty - jedynie ORP Orzel i ORP Sep byly nowoczesnymi op.)

Dobra nie nudze - duzo gadam wiesz wszak -) To co 44? pazdziernik? Ty Szkopami ja Ruskimi? -))

Acha - Napoleon fajny ale chyba gdy znasz i lubisz epoke lub przynajmniej chcesz poznac. Jakos nie moge sie przekonac, no nie wiem dlaczego - gra naprawde dobra - ale wroce do EmpireTotalWar pomimo ze nie ma tam multiplayer'a.

Ward -->

Witaj!
alez owszem - wpadam na GoL nieco od czasu kiedy pojawil sie Fallout 3 ... tak sie zawiodlem napisalem szczerze jak uwazam to mi obnizyli ranking napisali ze jestem be, ze Fallout 3 jest cacy (specjalnie taki jezyk wykorzystuje-) i takie tam. Pozniej tak patrze ... a tu w wiekszosci to dzieci wiec juz sprawe zrozumialem i przestalem jakos sie unosic gdyz tak naprawde przestalo mi zalezec. Zreszta skupilem sie glownie na rozmowie w temacie Silent Huntera ze starymi znajmomymi (Dasintra i Ebertem) oraz nowo poznanymi, takze na rozmowie w temacie kilku innych gier - Oblivion Mass Effect 1 i 2, Bioshock. Od czasu do czasu zachacze o watek polityczny - tak wlasnie znalazlem na nowo Haoza i rozpoznalem Elfa w postach -)

Tak widze ze kantyna to ten watek - podwiesze go sobie -) Pewnie i Haoz tu wpada a mam z nim umowiona partyjka w CM , w czerwcu czy lipcu 41 -)

Czyli co? Pudzianowski przegral?

23.05.2010
19:40
[199]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Strelnikov

Gratuluje córy! Tak myślałem, że Twoje zniknięcie ma drugie dno...

No, z kompem to nie gram wcale, z ludźmi jest ciekawiej. QB raczej mało, bardziej scenariusze i kampanie.
Pewnie że chętnie zagram - mój mail znasz, jak chcesz to ślij plika.

Z modelami i tak jesteś lepszy. Chyba od 4 lat nic nie skleiłem...

W Napoleona zagram zapewne jak skończę czytać Malazańską Księgę Poległych i zacznę cykl o Sharpie Cornwella.

Haoza to raczej łap na GG lub mailem. Na GOLu szybciej łapie bany niż jest się w stanie klonować... chyba już nawet nie próbuje.

24.05.2010
12:57
[200]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Kurcze, wszędzie na świecie na broni robi się interesy, a u nas... a u nas się traci...

Sypie się największy od dziesięcioleci polski kontrakt zbrojeniowy. Gliwickiemu Bumarowi Łabędy grozi kilkadziesiąt milionów dolarów kary za niewywiązanie się z umowy na dostawy czołgów dla Malezji



Jedyna nadzieja, to że źródło niusa mało wiarygodne...

26.05.2010
00:02
[201]

Ward [ Legend ]

i tam bumar, jak padnie to może general dynamics wykupi resztki i wszyscy u nas i u nich będą szczęsliwi ;->
wiecie co od wczoraj jest w polsce, nie czujecie się już bezpieczniej?
oficjalnie powitanie chlebem, solą i wazeliną w sobotę, pewnie na wsi24 będzie na żywo


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - Ward
26.05.2010
00:21
smile
[202]

olivierpack [ Senator ]

Ja tam się bardziej bezpieczny nie czuje ni w ząb. Ponoć chcieliśmy duże rakiety (kto chciał, ten chciał), ale Obama rzekł: No way! Na osłodę pchnął nam małe rakiety, piękny gest tyko chyba tych małych mało, bardzo mało, jedna bateria. Generał Sowiński na szańcach Woli też miał jedną baterię i to dwunastu-lufową, a go Rosjanie znieśli. A i tak na razie podobno przyjechały puste pudełka. Za to w Ruskich Wiadomościach poszedł materiał, że amerykańskie rakiety już w Polsce:)

PS. Jeżeli ktoś nie miał styczności z serią Emergency to polecam. Trafiłem na trójkę i wciąga:)

26.05.2010
01:14
[203]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Patrzę na kursy walut. Nie dosć tej powodzi to do tego jeszcze tragedia finansowa. To dopiero nam da po dupie.
Kto jeszcze jest przeciwko przyjęciu euro? Można było to zrobić wcześniej na naszych warunkach. Niedługo będziemy błagać o przyjęcie na ich warunkach, byle by nas tylko przyjęli.

26.05.2010
02:50
[204]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Ward i olivierpack ----> ciągle się ze wszystkiego wyśmiewacie, a może jakieś propozycje dajcie - biorąc pod uwagę środki?

Pierdolicie ciągle - za przeproszeniem - różne farmazony, ale oprócz tego wyśmiewania, nie jesteście nic w stanie sensownego zaproponować.

I taka jest niestety teraz tzw opozycja.

Nic nie ujmując takim wardom i olivierpackom - ale jak ja się ganiałem z zomo, i dostawałem pałami, to wasi idole pili kawkę na tzw spotkaniach towarzysko/konspirancyjnych :-)

Zanim mnie będziecie atakować - sam roznosiłem takie okrągłe znaczki po Warszawie z napisami "Solidarność" na początku lat 80 -tych.

I droga młodzieży, nie dajcie się wciągnąć w dalsze oszołomstwo - Solidarność już dawno minęła, a teraz to jest zwykła polityka, niestety.

26.05.2010
08:38
[205]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Viti

Kto jeszcze jest przeciwko przyjęciu euro? Można było to zrobić wcześniej na naszych warunkach.
Na "naszych warunkach" to znaczy jakich? Wejście do strefy Euro jest obwarowane ściśle określonymi warunkami których zresztą nie spełnialiśmy i nie spełniamy (gwoli ścisłości, obecnie chyba nikt w strefie ich nie spełnia...), więc jakie tu niby "nasze warunki"?
Poza tym, dzięki temu że nie wdepnęliśmy ani w Euro ani nawet w ERM2 to Tusk może się chwalić, że kryzys obszedł się z nami łagodniej niż z innymi krajami.
Z racji pracy też patrzę na kursy walut i nic strasznego nie widzę...
maj 2006 - euro ok 4 zł
maj 2007 - euro ok 3,8 zł
maj 2008 - euro ok 3,5
maj 2009 - euro ok 4,6
maj 2010 - euro ok 4,1
Pewnie że Euro to nie jest "samo zło" ale nie jest tez cudownym panaceum na wszystkie bolączki świata. Zresztą jak się spojrzy na Unię, to najłagodniej przeszły kryzys kraje, które zostały przy swojej walucie (mimo że kryteria spełniają w dużo większym stopniu niż my).


Bodokan

A Ty co proponujesz? Jak w/g Ciebie powinna wyglądać konstruktywna opozycja, bo chyba nie jako nawalanki z Policją...
Zanim mnie zjedziesz jako pyskatego gówniarza, to uprzedzam że jesteśmy zapewne w podobnym wieku i też mógłbym się czymś tam pochwalić...

26.05.2010
10:28
[206]

olivierpack [ Senator ]

Bodokan. Ale można jaśniej? Mam ci oddać Twoje sto milionów czy jak?:) Doprawdy nie moja wina, walczyło ponoć dziesięć milionów ludzi, wszyscy nie mogli bezpośrednio skorzystać u żłoba, bo korzysta się na plecach innych, ale szanse awansu dla byle elektryka tak w polityce jak i gospodarczo, były o niebo większe, niż teraz ma młodzież po studiach. Wystarczył olej w głowie, trochę żyłki handlowej, jakaś mała sumka, kawałek ziemi, cokolwiek i można było spokojnie po paru latach żyć jak człowiek. Mniej pretensje do siebie, ja się urodziłem dziesięć lat za późno:)
A Zomo ganiać nie mogłem, bo zwyczajnie za młody byłem. Jak już parokrotnie skromnie wspominałem, najwyżej biłem z kolegami ruskich pionierów. Wprawdzie miasto garnizonowe, wielu ich było, to nie było to łatwe, bo zapierdzielali z tymi swoimi tornistrami, aż im chustki czerwone niczym czerwony sztandar na placu czerwonym powiewały... No ale tyle o bohaterszczyźnie, w końcu orderów za to nie chce.

Politycy politykami, manny z nieba nie ześlą, dlatego chce widzieć tam chociaż jakieś wartości, idee, wolę i chęć działania, a nie pustkę we łbie. Taka Polska Armia na przykład: sto tysięcy ludzi, z tego 20 tysięcy szeregowych, 80 tysięcy generałów, oficerów i podoficerów! Co się dziwić, że minister odpowiedzialny jest z zawodu psychiatrą, kto by to przetrzymał? Tu się nie ma co dziwić, że w tym kraju spada samolot z prezydentem. Propozycje, tu nie chodzi o propozycje, tu chodzi o fundamenty. Tu pozostaje tylko pusty śmiech, śmiech przez łzy, aż do nerwowego wyczerpania, po którym dopiero przychodzi uspokojenie i rozsądek.

26.05.2010
15:03
[207]

Erard [ Konsul ]

Liczysz olivieropack na nowe rządy pisu? Ale na medal za bicie pionierów z kolegami chyba nie liczysz?

Ma ktoś wiatrówkę? Prawda że naciągane od dołu są lepsze niż łamane a kosztują podobnie?

26.05.2010
15:14
[208]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

el f ---> bardzo Ciebie szanuje i w życiu bym Cie nie zjechał jako pyskatego gówniarza :-)

Mam niestety przykre doświadczenia ze współpracy z każdą opozycją ( ja zawsze muszę być po tzw "dobrej stronie" ), ale dzięki temu mogę ocenić, która to opozycja zrobiła najgorzej. To samo dotyczy strony rządowej.

I już gdzieś na tym forum pisałem, że miałem nieprzyjemność współpracować ze wszystkimi opcjami politycznymi od 96 roku, ale najgorzej na tym wychodzi ekipa PIS-u. Ale to jest moja ocena.

el f ---> jeżeli Cię w jakiś sposób obraziłem, to przepraszam.

26.05.2010
15:32
smile
[209]

Big B [ Konsul ]

Pierwszy raz tutaj jestem, ale może się
pochwalę modelami. Oto one:

F-14A TOMCAT (1:72)
Su-27 Flanker-B (1:72)
AH-64D Longbow APACHE (1:48)
TORNADO F3 ADV (1:72)

26.05.2010
20:37
[210]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Erard

Też słyszałem, że łamane są gorsze ale... sam mam pistolet wiatrówkę na CO2.

Bodokan

Nie jestem w żadnej partii a nawet jakbym był, to żadna to byłaby obraza że Ci się najgorzej z moją partią pracuje. Tym bardziej, że nie wiemy jaka to praca... więc może to być nawet nawet komplement dla partii ;)
Na wyczucie, to Ci tej pracy współczuję... użeranie się politykami to średnia przyjemność.

Big B

Pochwal się zdjęciami swoich dzieł :)

26.05.2010
23:59
[211]

Ward [ Legend ]

Bodokan – nie wiem z jakiego powodu ta napaść o 2.50?
złościsz się , że w sprawie patriotów i patriotyzmu tak dobrze się z np. z Olivierem rozumiem?
ale może jednak jaśniej?
opozycja na forum czy w Polsce?
czy opozycja przeciwna rządowi czy rządzącym i zdrowemu rozsądkowi?

chodzi o ocenę tego że jeden kraj wysyła nam generatory i pompy bo jest realny powód do ich użycia a drugi daje rakiety na wszelki wypadek gdyby oś zła zagrażającej polse , europie i trochę tylko ameryce ,
czy o to że ktoś te rakiety wysłał a ktoś witał i doktrynę militartstów w życie wprowadza ku dzikiej radości paru koncernów zbrojeniowych?

może o ocenę tego jak włazidupce z RÓŻNYCH partii nadrabiają lata pobytu w strefie wpływu ruskich i po przesunięciu nowej ŻELAZNEJ KURTYNY na wschód są w roli wiernego i miernego sojusznika-satelity?

gdybyś był zdeko dokładniejszy to by było wiadomo o co chodzi a tak stanęło na wrzuceniu do wora z napisem ''młodzież i ich idole'' i zapewnianiem o dzielnym zachowaniu pod koniec komuny w Polsce, aż Olivier wstydząc się że sam komuny nie obalał musiał sobie przypomnieć , że kiedyś zbil ruskich pionierów ;->
a potem ktoś pyta kto powinien dostać za to wyższe odznaczenie, Bodokan za ganianie zomowców i roznoszenie znaczków czy olivier za ustawkę z pionierami?
Gerard serio myśli że o to tu chodzilo?

ogólnie w swoich pretensjach byłeś nieprecyzyjny jak naloty dywanowe , kogoś w nocy ''zjedziesz'' ale za przeproszeniem ;-> i uprzedzasz by nie kontatakować bo roznosiłeś znaczki solidarności , (czyli nie wypada?)
ludzi może młodszych a nie wiesz o ile , hurtem do młodzieży zaliczasz itd,
ale ok. w nocy ciężko być dokładnym po paru kawach i nie mam pretensji ;->

27.05.2010
11:54
[212]

olivierpack [ Senator ]

Dla ścisłości. Pro albo anty amerykanizm nie ma tu nic do rzeczy, czym podyktowana w tym kraju jest ta niczym nie zmącona bezkrytyczna miłość do wielkiego brata zza oceanu jest dla mnie nieodgadnioną zagadką. Czy to decydenci czy lud prosty, co często idzie w parze, ot po prostu trzeba z tym żyć. Czy to jakieś tęsknoty za upragnioną amerykańską zieloną kartą czy wizą turystyczną odmawianą po cztery razy z rzędu, sentyment za Coca Colą, papierosami Malboro i podobnymi luksusami, kiedy w czasach pustek w sklepach i siermiężnych produktów zastępczych. Jakieś reminiscencje za wyzwolicielem z zachodu, którego Rosjanie ubiegli czy kusząca wizja Garego Coopera z plakatu Solidarności. A może po prostu zamerykanizowana telewizja nam wszystkim po prostu łby przeorała, ten Bruce Willis, Mel Gibson i Demi Moore pośrodku. Może to nasza odwieczna podświadoma mentalność chłopska szukająca podświadomie ręki pańskiej, suwerena, opiekuna. Może tęsknota za upragnionym bezpieczeństwem, silną opoką, choroba sieroca za niedawnymi czasami, kiedy nic nie było tak pewne, jak to że na fizycznej straży Polski (radzieckich w niej interesów) stało kilkadziesiąt dużych sowieckich wyborowych jednostek. Nie wiem. Pewne jest to, że miłość ta jest tragiczna, mistyczna, nieprzenikniona, nieodwzajemniona, kosztowna...etc.

Nie jesteśmy z Wardem braćmi bliźniakami. F16. Ok. Może zdecydowała polityka, może nie. Według mnie świetny potrzebny sprzęt za uczciwe pieniądze, na mocy uczciwej umowy. Fachowcy różnią się w ocenach, ale ja jako przeciętny Kowalski myślę sobie, że jeżeli coś lata wysoko, strzela celnie, nade wszystko czyni to na wojnach i je wygrywa, to nie można było ulokować tych miliardów lepiej. O takich szczegółach jak wyżebrywanie jakichś tam jednostek sprzętu, zakupy samolotów bezzałogowych czy nawet misjach wojskowych nie warto wspominać bo to są szczegóły i szczególiki, które pójdą w niepamięć.
Co innego rakiety. O rakietach to dopiero można dyskutować z rumieńcem na twarzy. Najpierw upokarzające wręcz starania polskich władz o ulokowanie na terenie kraju elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Tarcza miała wprawdzie służyć obronie USA, ale polskie władze wychodziły z założenia, że kluczowe amerykańskie instalacje w danym państwie samą obecnością będą amerykańską tarczą dla tego kraju, może uważały słusznie, a może nie. Finał zakończony jeszcze bardziej upokarzającym jednostronnym zerwaniem podpisanej umowy.
Następnie żebranie o cokolwiek rakietowego i amerykańskiego. I proszę jest: bateria rakiet Patriot niczym sfora wściekłych psów w obejściu, która finalnie bezpieczeństwa nie zagwarantuję żadnego, za to wzbudzi wokół same negatywy czyli podejrzliwość, niechęć i agresję. Do tego psy z wybitymi zębami, bo rakiety bez rakiet. W mediach twierdzi się, że rakiety będą za dwa lata, ale rotacyjnie, czasami i nie zawsze, baaa nawet w telewizji wesoło mówią, że to tylko wstęp przed przyszłym umieszczeniem w Polsce rakiet SM-3 co już po prostu jest szczytem optymizmu nie umotywowanym ani rzeczywistością, ani racjonalnością, ani żadnym świstkiem papieru bo wtedy by o tym w ogóle nie mówiono.
Przy obecnym braku stacjonarnej obrony powietrznej, Patrioty to oczywisty świetny kompan do samolotów F16. Ale one kosztują. Kosztują dużo więcej niż F16. Jedna bateria tj. kilka zestawów po kilka rakiet pokryje wybiórczo promień do stu kilometrów. Koszt zakupu jednej baterii to jak patrze na szybko od kilkuset milionów do powyżej miliarda dolarów, bo pismaki nie mogą się chyba zgodzić czym jest zestaw, a czym bateria.. Żeby system był efektywny potrzeba kilkunastu baterii (cały koszt zakupu 48 F16 około 3,5 miliarda dolarów). Nikt nam ich nie da za darmo, kiedy inne kraje i realni sojusznicy płacą twardą walutą. Koszty polityczne zaczęliśmy płacić od wczoraj.

27.05.2010
12:52
[213]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Olivierpack

Moim zdaniem, problem tkwi w jakimś takim naszym poczuciu zaściankowości i pragnieniu by Zachód (nie dotyczy to tylko USA) głaskał nas po główce i mówił jacy to my jesteśmy cacy.
Gdyby nie to, można było w zmian za nasz więcej niż symboliczny udział w Iraku i Afganistanie ugrać dużo więcej niż uzyskaliśmy. Amerykanie mają to do siebie, że jak im na czymś zależy, to są gotowi sporo za to zapłacić...

29.05.2010
17:21
[214]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

el f - To, że kryzys z nami obszedł się łagodniej to nie kwestia waluty tylko prawa bankowego. Które akurat u nas jest lepsze niż w strefie euro.
A euro to w naszym przypadku obniżenie kosztów funkcjonowania firm, mniejsze p-podobieństwo spekulacji kursem waluty. Tyle i aż tyle.
Nie będę podejmował polemiki nt. wybiórczości przykładowych kursów. Medianę można sobie wyliczyć. Euro na poziomie 3,7 zł. jest wporzo. Na wszystko powyżej mam prawo psioczyć.


29.05.2010
20:13
[215]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Viti

Euro na poziomie 3,7 zł. jest wporzo. Na wszystko powyżej mam prawo psioczyć. - Twoje prawo. Dla mnie Euro na poziomie 0,95 zł jest "wporzo" a wszystko powyżej to kurs nieopłacalny na przewalutowanie.

31.05.2010
14:30
[216]

Ward [ Legend ]

dzieje się dzisiaj ;->
zła wieść taka że ruscy utrudniają mam upublicznienie przekazanych materiałów i obiecanych przez polityków stenogramów chyba szybko nie będzie


dobra taka że miłujący pokój żydzi rozbili próbę lądowanie posiłków dla palestyńczyków
mam nadzieję że dzielnym żydowskim komandosom nic się nie stało bo było gorąco

31.05.2010
22:00
[217]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Ward

Pisałem o tym... 20 maja :P

31.05.2010
22:18
[218]

Ward [ Legend ]

El f - ja czytałem i nie tylko z 20 maja , politycy i dziennikarze np. z kawy czy herbaty na forum nie zaglądają to mamy nieporozumienia w kraju ;->

31.05.2010
22:19
smile
[219]

Widzący [ Legend ]

Izraelczycy popełnili błąd, trzeba było największy statek wysadzić w powietrze następnie zbadać przyczyny i odkryć że to szmuglowane rakiety wybuchły. Czysto, elegancko a gdzie drwa rąbią tam wióry... Inna sprawa że coś im się system sypie, chyba zaczyna wyłazić zadufanie i samozadowolenie z wszechmocy, coraz wiecej błędów.

07.06.2010
22:38
[220]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Witam



dac mu wodki - jak dla mnie dobrze prawi

Pozdrawiam

08.06.2010
10:51
smile
[221]

olivierpack [ Senator ]

Jak mówi stare chińskie przekleństwo: "obyś żył w ciekawych czasach", autor najpewniej nie wiedział co to Polska, bo normalnie dodał by jeszcze "...w Polsce". Już kilka tysięcy lat temu Nil wylewał, Nil nie był po prostu rzeką, Nil był Egiptem, a Egiptem był Nil - rozlewiska Nilu żywiły imperium, gdy Nil nie wylewał Egipt umierał. Minęło kilka tysięcy lat..W kraju bardziej na północ, konkretnie w Polsce, zaskoczeniem jest, że Wisła wylewa tam gdzie ma wylewać. Może nie tak regularnie jak Nil, ale takie rzeki Wisły odwieczne prawo. Może Egipt jest większy, ale w większości to surowa pustynia, a jednak Egipcjanie zmieścili się, baa musieli się zmieścić między rozlewiskiem Nilu, a piaskiem pustyni. W Polsce rzek więcej, ale piasku mało, jednak zmieścić się nie dało. Chodzi mi oto, że analogicznie jest z tą naszą katastrofą naszego samolotu, czego nie przeżyjemy, nie zobaczymy krwi, nie usłyszymy przeraźliwych krzyków i dymiących ciał, zalanych miast i wsi, tego nie zapamiętamy i się nie nauczymy.

I jeszcze znalezione na golu, o staropolskim powitaniu chlebem i solą:

„ W swoim długim przemówieniu minister Klich przypomniał Amerykanom nasze zwycięstwa pod Grunwaldem, Kircholmem i Wiedniem, a następnie ostrzegł ich, żeby nie nadużywali polskiej gościnności i przestrzegali polskiego prawa. Amerykanie wzięli sobie to do serca i wyjeżdżają już w czerwcu, by wrócić dopiero za trzy miesiące.

Prawdziwe problemy ministra zaczęły się, dopiero gdy ambasador USA Lee Feinstein rozpoczął swoje przemówienie. Nadleciał wtedy niezidentyfikowany śmigłowiec Mi-8, który narobił
takiego hałasu, że amerykański dyplomata musiał przerwać przemówienie. Minister pytał szefa Sztabu Generalnego, czy wie, co to za śmigłowiec. Generał Mieczysław Cieniuch nie wiedział. Dopiero po dziesięciu minutach oczekiwania ambasador mógł zakończyć swoje przemówienie.

Jako następny wystąpił amerykański pułkownik, który chciał podziękować za gościnę i zapewnić, że żołnierze amerykańscy będą przestrzegali polskiego prawa – ale nikt go nie słuchał, bo ktoś dał komendę do defilady i polscy żołnierze zaczęli maszerować. Zdezorientowani Amerykanie podążyli za nimi, a TVN 24 przerwał transmisję.”

10.06.2010
23:50
[222]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

...A musieli w ogóle tu przyjeżdżać? Mieliśmy już niedawno oficjalnie sojusznicze wojska przez prawie 60 lat.


U-boot -> Tłum żąda krwi. Niedługo niewykluczone, że dojdzie do tego że to media opłacą kogoś aby zrobił jakiś zamach terrorystyczny czy coś podobnego aby miały o czym pisać w gazetach i pokazywać w TV.
"Pokażmy raz jeszcze w zwolnionym tempie i na zbliżeniu jak kula penetruje czaszkę".
Taki "mediowy Orwell".

11.06.2010
23:10
[223]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Witam

mam maly problem

chce zainstalowac oryginalnego windowsa XP Professional na kompie i niestety na samym starcie spotykam sie z przeszkoda

wyskakuja mi dwa okna

nr. 1 -->


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
11.06.2010
23:13
[224]

U-boot [ Karl Dönitz ]

a zaraz za nim po kliknieciu OK

-->

znalazlem stronke, na ktorej ten blad jest niby opisany, ale po wykonaniu ich polecen dalej nie mooge zainstalowac poczciwego XP



spotkal sie ktos z czyms takim ? jakis pomysl ?

z gory dziekuje za odp.

Pozdrawiam

p.s.

Viti --> ot czasy - na szcescie nie ogladam telewizji :)


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - U-boot
13.06.2010
00:23
[225]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

U-boot -> A WinXP oryginalny? Ew. jeśli oryginalny to instaluj z formatowaniem partycji systemowej, na początku.
Jeszcze jedna opcja to rezygnacja z Win Update gdzieś w procesie instalki. Znalazłem, że w Viście to właśnie kod błędu usługi Windows Update.
Ja mam Xp Home, więc niewiele pomogę.

PS. To nie tylko o telewizję chodzi ale o media w ogóle. Takie pokazywanie drastycznych scen jest dla nich jak narkotyk. Ciągle muszą zwiększać dawkę i siłę bodźców bo te wcześniejsze juz nie działają.
To jest już uzależnienie.

13.06.2010
11:16
[226]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Viti --> xp jest jak najbardziej oryginalny - lekiem na cale zlo okazal sie zwykly format - prznajmniej na chwile obecna tak to wyglada

jednak prolemy narastaja lawinowo ;-))
system jest tzn plytka angielska, komp jest dla zony, ktora tego jezyka nie zabardzo zna
znalazalem niby rozwizanie (choc nie wprowadzilem go w zycie w obawie przed utrata licencji)



ot zycie ;-(

Pozdrawiam

14.06.2010
07:32
[227]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Pytanie, ile informacji o naszym kompie jest przekazywana do Microsoftu? Czy tylko informacje o hardwarze i podstawowe informacje o systemie (jak nr licencji i przypisanie ich do danych personalnych) czy też tak dokładne informacje jak wersja językowa.
Teoretycznie te ostatnie nie powinny być ujawniane. Poza tym zawsze można ściemnić, w razie czego, że ściągnęliśmy jakąś nakładkę która zmieniła przy okazji język. ;)

Ja tam się martwię, co zrobić jak mi przyjdzie np. wymiana podzespołów w kompie.

14.06.2010
08:25
smile
[228]

Yaca Killer [ Regent ]

Viti --> nie musisz się martwić. Nawet po kompletnym "upgradzie" ;) komputera bez problemu ponownie aktywujesz licencję OEM. Wiem, bo sprawdzałem już nie raz i nie dwa. W najgorszym wypadku nie zrobisz tego z automatu tylko będziesz musiał dzwonić na call center, gdzie jedynie powiadomisz obsługę o reinstalacji systemu.

Ward -->
:>

15.06.2010
19:15
[229]

U-boot [ Karl Dönitz ]

uff,

komp zony dziala, wszystko co sobie zyczyla juz sie na nim znajduje :-) i jak na razie dziala

Yaca --> dzieki za poswiecony czas !!

Pozdrawiam

p.s.
jak mundial ? jak typowanie w ruletce ?

15.06.2010
21:57
smile
[230]

Ward [ Legend ]

Yaca Killer - to zmieni oblicze kraju?
KTÓREGO KRAJU? hee-hee
ale nie ma co robić z tego jaj , przeca wyzwoliciele narodu afgańskiego z łap talibanu to wiedzieli wcześniej , to MY dopiero teraz się dowiadujemy

a po ostatnich stratach marszałek-kandydat Komorowski chciał nas wyprowadzić z Afganistanu i nie tylko, dzisiaj doszły nowe straty i po 1 turze ma być nawet spotkanie RBN
teraz chyba warto będzie zostać na dłużej czy tradycyjnie prywatne amerykańskie firmy ochroniarskie będą pilnować kopalni?
-----------------------

mundial jakoś się kula chociaż formy nikt poza niemcami nie pokazuje na razie
kanarki męczyły się godzinę prawie z koreańczykami zanim brameczke strzelili
co za nędza patrzeć jak najlepsi biegają półtorej godziny i schodzą z bezbramkowym remisem
no ale ''najlepsiejsi'' szykują w domu forme na 2012 , chyba że koniec świata jednak będzie tego roku i naszych mistrzów nie zobaczymy w finałowym meczu ;->

15.06.2010
23:13
smile
[231]

olivierpack [ Senator ]

Znalezione w internecie.

Gdyby wierzyć piłkarzowi reprezentacji Korei Północnej, Jong Tae-Se, Korea Północna zaszokuje świat i wyjdzie z grupy na Mistrzostwach Świata. Warto przy tej okazji przybliżyć postać samego Jong Tae-Se, bo chłopak ma dość ciekawy życiorys.

Tae-Se często jest nazywany północno-koreańskim Rooneyem, ze względu na swój nieustępliwy i fizyczny styl na boisku. Okazuje się jednak, że stylem życia bliżej mu do Davida Beckhama niż do Wayne'a Rooneya. Nosi ekstrawaganckie fryzury i tatuaże, kolekcjonuje buty... ogólnie jest reklamą zachodniego, konsumpcyjnego stylu życia. W zeszłym tygodniu zaszokował Koreę użyciem żelu do włosów (tam naprawdę to szok), a potem wprowadził ich w jeszcze większy szok goląc się na łyso...

Tae-Se twierdzi, że nigdy nie podróżuje bez swojego laptopa, gier Nintendo i iPoda, czym wzbudza wielkie zainteresowanie kolegów z zespołu, dla których jedynym znanym medium jest koreańska telewizja państwowa. W dodatku Tae-Se ciekawie komentuje rozrywki swoich kolegów z reprezentacji:

"Oni grają w papier-kamień-nożyce i potrafią przy tej grze krzyczeć i głośno się śmiać. Na zgrupowaniu przychodzą do mojego pokoju, proszą, żeby pozwolić im posłuchać mojej muzyki, dać zagrać w Super Mario, czy też pożyczyć moje książki, albo fluorescencyjne buty Nike. Pytają o grę w J-League, między innymi o to ile pieniędzy tam zarabiam" - komentuje koreański Rooney. A zarabia 6,5 tysiąca euro tygodniowo - taka kwota piłkarzom północno-koreańskim musi wydawać się szokująca. Dodatkowym dochodem Tae-Se są reklamy - wystąpił m.in. w kampanii promocyjnej Pepsi wraz z Park Ji-Sungiem z Manchesteru United.

Jak to możliwe, że taki człowiek znalazł się w mundurkowej reprezentacji najbardziej totalitarnego reżimu świata? Otóż Jong Tae-Se urodził się, mieszka i gra w Japonii. Przyznaje się jednak do swojego północno-koreańskiego pochodzenia i postanowił występować w tej właśnie reprezentacji. Dla władz w Phenianie był zresztą łakomym kąskiem: prawdopodobnie uznano, że jest przykładem patriotyzmu i lojalności dla Kim Dzong-Ila także na obczyźnie.


Całkiem udany kącik:

01.07.2010
12:02
smile
[232]

Lim [ Legend ]

Pozdrowienia z ,,wakacji'', szlakiem alkoholu i fortyfikacji :))

Tyle ciekawych tematów ominęło kantynę! Ktoś-gdzieś został aresztowany, ktoś zdymisjonowany, jakaś rocznica niepostrzeżenie minęła, itp ;)
Ale wybory, początek lata i mnogość miejsc w których można zahaczyć o podobna tematykę są chyba wystarczającym usprawiedliwieniem… jednak by przerwać ciszę w eterze zamieszcze kilka ładnych zdjęć które zrobiłem i robię ostatnim czasem – ale to po powrocie do bazy wypadowej gdzies w…

03.07.2010
22:55
[233]

Viti [ Ponury Krwiożerca ]

Lim -> A może zwyczajnie lepsza pogoda. Jest tyle innych rzeczy które można robić. Siedzieć przed kompem gdy na dworze słońce i 27 stopni to grzech.

05.07.2010
16:09
[234]

U-boot [ Karl Dönitz ]

witam

krotka historia, w sam raz aby przeczytac w ten upalny poniedzialek



Pozdrawiam

07.07.2010
23:35
smile
[235]

olivierpack [ Senator ]

Patrzcie ludzie jakie kwiatki w świecie.



Oskarżony przyznał się po bagatela 8 latach aresztu (dziwne nie?), cóż za sukces najlepszej na świecie sprawiedliwości! A wytykają nas w swoich raportach łamania praw człowieka i innych takich, jak to polski wymiar sprawiedliwości jest niewydolny. Ale to nic, dalej niektórzy z więźniów zostali oczyszczeni z zarzutów przez amerykańskie sądy i...czekają na resocjalizacje! To są po prostu cuda noblowskiego laureata większe, niż u nas za Tuska.

12.07.2010
13:13
smile
[236]

olivierpack [ Senator ]



Chuck Norris i wszystkie amerykańskie SWATY się mogą schować.

14.07.2010
17:49
smile
[237]

olivierpack [ Senator ]

Oj ludzie, ludzie, nic się nie staracie, a okazja nie byle jaka, jedna na sześćset lat:)

Dnia 15. lipca roku Pańskiego 1410., Władysław z Bożej Łaski król Polski, pan i dziedzic ziemi krakowskiej, sandomierskiej, sieradzkiej, łęczyckiej, Kujaw, Pomorza i Rusi Czerwonej, najwyższy książę Litwy, etc. etc. w bitwie walnej, potężny i nieprzejednany koronie polskiej Zakon Najświętszej Maryji na kolana rzuciwszy, zwycięstwo wielkie na chwałę królestwa naszego odniósł. Gloria Wladislaus Rex!


MILITARIA: Kantyna oficerska # 48 - olivierpack
15.07.2010
08:17
smile
[238]

matchaus [ sturmer ]

Oj ludzie, ludzie, nic się nie staracie[...]

Chyba raczej "nie staramy" - dlaczego nie założyłeś nowego wątku Olivier?

P.S. Ja nie zakładam, bo będzie tak jak z krzyżem przed pałacem - "założył, żeby już zmarłego prezydenta nie oglądać" ;)

15.07.2010
16:43
[239]

olivierpack [ Senator ]

O Prezydencie i ofiarach pamiętnego lotu pamiętamy, niemniej czas na następną część.

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10457769&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.