GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Legalizacja muzyki :)

24.03.2010
21:55
smile
[1]

Lysack [ Przyjaciel ]

Legalizacja muzyki :)

Dzisiaj jadąc sobie samochodem słuchałem ciekawej audycji w radiu.

Była mowa o legalności pobieranych plików z internetu, gdzie między innymi przewinął się temat muzyki.

Od zawsze chciałem, żeby dało się zdobyć legalnie pojedyncze utwory za rozsądną kwotę - głównie dlatego, że u wielu artystów, na płycie kosztującej XXzł ukazywała się jedna interesująca mnie piosenka, przy czym pozostałe zupełnie mi się nie podobały.

Okazało się, że mając pobrane pliki z internetu, możemy uzyskać na nie legalizację - wystarczy wysłać do zaiksu listę piosenek, które chcemy zalegalizować (gdy zostały pobrane wcześniej nielegalnie z internetu). Koszt legalizacji jednej piosenki zazwyczaj mieści się w przedziale od 20 do 40 groszy.
Po uiszczeniu opłaty, otrzymujemy list legalizacyjny na wybrane przez nas piosenki, a część wpłaconej kwoty jest przeznaczona na tantiemy dla artystów.
Inaczej mówiąc, jeśli uda nam się znaleźć na necie porządnie zgraną muzykę z płytki, to możemy mieć całość za równowartość paru złociszy :D
Na razie może nie jest mi to aż tak potrzebne, ale korzystając z firmowego komputera, czy też po założeniu własnej działalności warto mieć zalegalizowaną muzykę na wypadek jakiejś kontroli - zwłaszcza, że są to śmiesznie niskie kwoty :)

Czy już ktoś próbował tego rozwiązania?

24.03.2010
22:01
[2]

szarzasty [ Mork ]

trochę bocznym torem:

a część wpłaconej kwoty jest przeznaczona na tantiemy dla artystów.

dlaczego tylko część? Gdzie podziewa się reszta tych pieniędzy?
Jak ja nienawidzę zaiksu, riaa itp... przecież to złodzieje znacznie gorsi niż piraci - to oni przede wszystkim zabijają muzykę.

sam pomysł-Jeśli to prawda to może niektórym się to spodoba ja i tak wolę mieć płytkę na półce a nie żaden list.

24.03.2010
22:15
[3]

Lysack [ Przyjaciel ]

Szarzasty -> to że część, to akurat słowo dodane ode mnie, ale nie wierzę, że całość trafia do artysty :)

Co do samej idei, to jak już wspomniałem - jest to dobre rozwiązanie dla firm, gdzie pracownik lub też właściciel chce sobie posłuchać muzyki na służbowym kompie :)
Swoją drogą często, przynajmniej w moim przypadku, bywa tak, że chcę sobie posłuchać jednej piosenki z całej płyty - wtedy naprawdę szkoda mi wydać przykładowo 50zł, ze świadomością, że zgram na kompa jeden kawałek, a w sumie średnia/słaba płyta zostanie na półce.

24.03.2010
22:17
[4]

LooZ^ [ intermarum ]

Brzmi zbyt pieknie, moze ktos potwierdzic?

25.03.2010
00:11
smile
[5]

Lysack [ Przyjaciel ]

Looz -> napisałem do Zaiksu, z prośbą o potwierdzenie zasłyszanej przeze mnie informacji. Jeśli to prawda, to poprosiłem o napisanie przebiegu, zasad i kosztów takiej legalizacji.

Gdy tylko mi odpiszą, zamieszczę odpowiedź w tym wątku.

25.03.2010
00:48
[6]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Wydaje mi się, że realistyczna jest kwota dziesięciokrotnie wyższa, bo w tej cenie przeciętny album wychodzi 5zł. Co jeśli podoba mi się 5 utworów z 10, co jeśli 8? Sprzedadzą mi je za 2,50zł, zamiast 50zł za album? Mało prawdopodobne. Dlaczego w takim razie nie takie są ceny utworów sprzedawanych on-line, tylko właśnie ok. 10x wyższe?

Jak napisał Looz - zbyt piękne i zbyt nie pasujące do obecnych cen na rynku.

25.03.2010
00:55
[7]

Lysack [ Przyjaciel ]

Ja tylko zacytowałem kwoty, o których mowa była w audycji :)

Mówili też, że kara za posiadanie pirackich utworów rzadko kiedy przekracza złotówkę, bo nie może ona przekraczać 3- lub 4-krotności kwoty tantiemu dla artysty.

A wydaje mi się, że ceny utworów sprzedawanych on-line są uwarunkowane zyskiem pośrednika, a także legalnością w momencie pobrania, a nie dopiero po fakcie.

25.03.2010
01:29
[8]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Wtedy zaiks, czy inny właściciel praw sam by udusił swój rynek, bo wtedy każdy by sobie ściągał albumy i pisał listy, w końcu nabyłby je 10x taniej, niż po cenie rynkowej.

Limit ilości legalizacji na użytkownika też tu by nie zdał egzaminu, bo nie problem się umówić z kilkoma znajomymi - ja legalizuje swoje 5, 10, czy 100 tysięcy plików, wszyscy bliscy znajomi korzystaja z nich legalnie na mocy dozwolonego użytku (i mają na to papier - "mam od tego a tego kumpla, on zalegalizował, a ja pozostaje z nim w bliskim stosunku towarzyskim i sobie skopiowałem"). Po roku i uaktualnieniu wspólnej bazy plików legalizuje swoje znajomy, a ja znowu z tego korzystam i tak dalej.

Nie pasują mi tu ceny, są z kosmosu. No ale poczekajmy na odpowiedź.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.