GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Polska Nowa Koncepcja Strategiczna NATO 2010

19.03.2010
19:28
smile
[1]

RazPuding [ Konsul ]

Polska Nowa Koncepcja Strategiczna NATO 2010

okazuje się, że pod przewodnictwem prof. Romana Kuźniara z UW opracowano właśnie nową koncepcję NATO.

wspominają o tym tutaj:

Już w kwietniu tzw. Grupa Mędrców, pracujących pod przewodnictwem Madeleine Albright – Polskę reprezentuje tam Adam Daniel Rotfeld – przedstawi sekretarzowi generalnemu NATO Andersowi Rasmussenowi swoją diagnozę obecnych wyzwań i koniecznych reform Sojuszu. Zanim to się jednak stanie, już w najbliższy czwartek, 11 marca, podczas Warszawskiego Forum Transatlantyckiego na UW zostanie zaprezentowana Polska Nowa Koncepcja Strategiczna NATO 2010, przygotowana przez Romana Kuźniara wraz ze współpracownikami z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW (...) oraz Instytutu Studiów Strategicznych z Krakowa (...)

sama publikacja dostępna jest tutaj:


zanim sam zajmę stanowisko zapraszam do debaty tych którzy się nie boją dyskusji o strategii dla Polski ;)

spoiler start

obiecuję że będę delikatny

spoiler stop

ps. Bronisław Wildstein już ją podsumował:

Jak zwykle w Polsce Tuska nie wiemy, dlaczego jeden z instytutów uniwersyteckich nagle w imieniu Polski składa tak wiążący dokument. Jak zwykle rząd tłumaczyć może, że nie miał z tym nic wspólnego i nie wie, dlaczego tak się stało. Bardzo możliwe jednak, że dokument ten w NATO funkcjonował będzie jako stanowisko polskie. Czytamy tam: “(…) obecnie i w niedalekiej przyszłości groźba tradycyjnej agresji zbrojnej (…) jest znikoma”. Dalej jest o klimacie, ekologii i kulturze.

19.03.2010
19:36
[2]

Soulcatcher [ end of winter ]

Bronisław Wildstein to średnej jakości publicysta i niewiele więcej, nie wiem dlaczego przywołujesz go jako autorytet w dziedzinie bezpieczeństwa i NATO.

Taka era internetu, każdy bloger jest profesorem od wszystkiego.

19.03.2010
20:01
[3]

zarith [ ]

pozwolę sobie wkleic jeden z komentarzy pod wspomnianym artykułem:

Szanowny Panie Redaktorze, Pana komentarz jest niestety zenujacy i nie licuje z powaga ani redakcji Rzeczpospolitej, ani rzetelnego dziennikarstwa.

Tytul wspomnianego przez Pana dokumentu to “Nowa koncepcja strategiczna Sojuszu Atlantyckiego. Nasza propozycja”. Slowo “Polska” wyssal Pan z palca.

Uniwesyteckie eseje (jak gazetowe kalumnie) powstawaly i powstaja, w Polsce i Kaczynskiego, i Tuska. Ten to zreszta typowy przyklad. Kazda szanujaca sie placowka naukowa bierze udzial w debacie, ktora, jak Pan zauwazyl, odbywa sie po raz pierwszy od rozszerzenia NATO.

Czy to dobra koncepcja? Niech kazdy odpowie sobie sam. Wystarczy rzucic okiem na 23 strony tekstu, by sie przekonac. Pan jednak woli rzucic kamieniem…

Niestety, mamy pierwszego kandydata do “Dziennikarskiej Hieny Roku”.

19.03.2010
20:08
smile
[4]

Caine [ Legend ]

Ręka do góry, kto przeczytał zalinkowaną strategię, czyli tekst nad którym pastwi się Wildstein.

19.03.2010
20:41
smile
[5]

zarith [ ]

ja przeczytałem. w przeciwienstwie do wildsteina:)

19.03.2010
20:44
[6]

LooZ^ [ intermarum ]

Caine: ja sie na starosc leniwy robie, wiec nie ;) No, ale ja przynajmniej nie komentuje ;)

19.03.2010
22:09
[7]

Runnersan [ Generaďż˝ ]

Faktycznie Wildstein musi czuć urazę do Kuźniara, bo jego wpis na blogu nie zawiera absolutnie żadnych argumentów przeciwko propozycji prof. K. a jedynie serie złośliwości. Wyśmiewa się tylko, że to oficjalna koncepcja Polski (nie jest,choć kto wie...) i cytuje " Czytamy tam: “(…) obecnie i w niedalekiej przyszłości groźba tradycyjnej agresji zbrojnej (…) jest znikoma"

Zastanawiam się kogoż to widzi Pan Wildstein jako agresora przeciwko państwu NATO w wojnie konwencjonalnej.
Tu zgodzę się z autorami raportu. Groźbą jest konflikt asymetryczny, zagrożenie teleinformatyczne, czy też kwestie surowców. Natomiast nie znam Państwa, które wypuściłoby czołgi na członka NATO w ciągu najbliższych 2 dekad (no może 1,5:)

19.03.2010
23:00
[8]

Lindil [ Lumpenliberal ]

Bardzo możliwe jednak, że dokument ten w NATO funkcjonował będzie jako stanowisko polskie.

Prawda. Poziom głupoty, analfabetyzmu i nieznajomości prawa międzynarodowego w populacji ludzkiej ogólnie jest dość wysoki, więc można z duża dozą prawdopodobieństwa zakładać, że powyższe cechy charakteryzują sekretarza generalnego NATO i jego personel. Przecież szansa, żeby ktokolwiek tam znał listę osób upoważnionych do reprezentowania państwa w relacjach zewnętrznych - regulowaną stosowną konwencją - jest praktycznie zerowa.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.