GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kącik zagubionych uczuć (cz.178)

10.01.2003
02:37
smile
[1]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Kącik zagubionych uczuć (cz.178)

Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Jest styczeń i zimę czuć każdą częścią ciała. Ten nastrój odrodzenia który pozostał od wiosny opanował także serca części forumowiczów, i to oni rozgrzewaję zimne dni, co przeczy widniejącej za oknem melancholi - a może Oni zawsze tu byli a teraz to nawet są, tylko czekali aż ktoś uczyni ten pierwszy krok?
Faktem jednak jest mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że w dobie „cyfrowych fantazji” ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuję (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego co przeżywają. Mają prawo by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobacją i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy którzy ich nie wyśmieją.


poprzedni watek pod linkiem:

10.01.2003
02:38
[2]

emorg [ Senator ]

1 :)

10.01.2003
02:39
[3]

Annihilator [ ]

2?

10.01.2003
02:42
smile
[4]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Euphorio ---> apropos gotowania, to ja słyszałem jedynie o orzechowym torcie - i to tylko słyszałem (właściwie czytałem) - btw- nie ostał się żaden mały, świąteczny kawałek ?:)

10.01.2003
02:43
[5]

emorg [ Senator ]

Euphoria => nie nie poprostu nastapila mala pomylka zwykle niedopatrzenie :)

10.01.2003
02:47
smile
[6]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

emorg ---> Ty łobuzie w maliny mnie chciałeś wpuścić hieihie;)

10.01.2003
02:47
[7]

Euphoria [ Pretorianin ]

Angelord ---> z przykrością, ale i zarazem satysfakcją muszę stwierdzić, że po torcie ani śladu... Ale obiecuję kawałek przy następnym wykonaniu! Czyżby amator słodyczy? To nowe oblicze Lorda Ciemności?
emorg ---> kamień spadł mi z serca! Wolę pomyłki niż plagiaty!

10.01.2003
02:48
[8]

emorg [ Senator ]

angelo => sorki wielkki ale dobze ze niepalnolem nic

Euphoria sie zgubila chyba :)

10.01.2003
02:49
[9]

Euphoria [ Pretorianin ]

emorg ---> nie bądź taki, powiedz, jakie to maliny? Chruśniakowe?

10.01.2003
02:51
[10]

emorg [ Senator ]

Euphoria => nic nie powiem wstyd mi teraz bo biednego angelka troszke zakrecilem :)

10.01.2003
02:51
[11]

Euphoria [ Pretorianin ]

Zgubiona i odnaleziona.

10.01.2003
02:52
smile
[12]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Euphorio ---> cóż, na starość człowiek robi się łasuchem, szczególnie na myśl o nowym torcie:) Uwielbiam słodycze - przed chwilą pożarłem marcepan :) I przynaję, jak na Królową Śniegu jesteś widać niezłą kucharką:)

10.01.2003
02:54
[13]

Euphoria [ Pretorianin ]

emorg ---> jaki On biedny? Pewnie i tak zna nasze wszystkie CIEMNE myśli, hi hi

10.01.2003
02:54
smile
[14]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

emorg ---> i teraz ani mru mru, szczególnie, że Euphoria już tu leśmianową zmysłowość w powietrzu wyczuwa :)

10.01.2003
02:56
[15]

emorg [ Senator ]

angelo=> jak sobie zyczysz nawet mrumru nie bedzie :)

10.01.2003
02:57
[16]

Euphoria [ Pretorianin ]

Angelord ---> owszem, jak na ...Śniegu przystało, umiem przyrządzić też lody np. cytrynowe.
A jaka temperatura w Rodzinnym Mieście?

10.01.2003
02:57
smile
[17]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Euphorio ---> oj, w końcu tyle lat Cię znam, to i trochę "CIEMNOŚCI" dojrzałem:) A emorg - niestety, ma tylko same niewinne pomysły:)

10.01.2003
02:58
[18]

Euphoria [ Pretorianin ]

A z mru-mru też można się czegoś podomyślać...

10.01.2003
03:00
[19]

emorg [ Senator ]

no to mru mru mru mru mruuu mrru mru mru - mru mru

10.01.2003
03:00
smile
[20]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Euphorio ---> kusisz mnie słodkim chłodem.... a tu faktycznie zimno - ale da sie przezyć - (-9) - nie jest źle:) Póki co, niemniej w weekend może być solidny mróz...

10.01.2003
03:02
smile
[21]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

emorg ---> toś mnie teraz załatwił na cacy - wymruczałeś wszystko:P

10.01.2003
03:03
[22]

Euphoria [ Pretorianin ]

Angelord ---> skąd ta pewność siebie? Mała korekta (a jednak może rozminęłam się z przeznaczeniem zawodowym...):
1.znałeś
2.ciemności wówczas wcale ziemi nie okrywały
3.tempora mutantut et nos...

10.01.2003
03:05
[23]

Euphoria [ Pretorianin ]

Angelord ---> kurczę, MUTANTUR

10.01.2003
03:07
[24]

Euphoria [ Pretorianin ]

emorg ---> dzięki, Gromowładny, za wymowne mru mru mru mru mru mruuu mrru mru mru!


10.01.2003
03:10
smile
[25]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Euphorio ---> to niech będzie, że tym razem pisałem, z myślą o typie urody ;) A w punkcie trzecim wpisałbym jedynie - "tempus edax rerum":) Punkt drugi gustownie pominę milczeniem:)

10.01.2003
03:15
[26]

Euphoria [ Pretorianin ]

Tylko że to mru-mru trochę trudne do wymówienia...
Ale działa nasennie, więc kończę już na dziś/wczoraj. Potrzebuję sporo snu.
emorg ---> Dobranoc, Hermiony i Pottera w snach życzę!
Angelord ---> Słodkich snów, Książę Ciemności!

10.01.2003
03:17
smile
[27]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Euphorio ---> i Tobie, Królowo Śniegu niech słodycz sny wypełni;) [do zobaczyska;)]

emorg ---> ciumki:* dla Was:)

10.01.2003
03:18
[28]

Euphoria [ Pretorianin ]

Angelord ---> oj, rerum, rerum! A za przemilczenie dziękuję. Z tym typem urody to przyjemnie zabrzmiało :-)

10.01.2003
03:20
[29]

Euphoria [ Pretorianin ]

Angelord ---> pa pa! [i do zo]
Do zobaczenia!

10.01.2003
03:26
smile
[30]

emorg [ Senator ]

Angelo => ciumki od nas :)

Dobranoc :)

Euphoria =>dobranoc niech ci sie aniolki przysnia :)

10.01.2003
03:27
smile
[31]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

a i na dobry dzień w kontekście magii coś na koniec skrobnę - porywa mnie ta muzyka... no i jeszcze parę innych zjawisk:)


Pieśń Ostatniej Deadry

W krasnoludzkiej świątyni
głęboko pod wzgórzem
skute ostrza lśnią nocą
przed bitwy początkiem

hordy orków na stokach
przerażają cieniem
w świetle ognisk zobaczysz,
jak postać wysoka
miecz swój głaszcze
okrutnym lecz śmiałym
wzroku namaszczeniem
...cdn.

10.01.2003
03:33
smile
[32]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Dobrywieczor!

Niestety pewnie o tej porze juz nikogo nie ma, bo ja to zwykle 3 zmiane robie........

Ludziska, mam juz zdjecia ze spotkania w Poznaniu!

Bylo nas troche ----------------------------------------------->

10.01.2003
03:34
[33]

emorg [ Senator ]

i niestety na tym zdjeciu niema wszystkich ... kazdy chyba wie kogo barakuje :) Nie tylko tej osoby ktora wlasnie robila to zdjecie ale takze jednnej duszyczki ktora gdzies sie zagubila przy robieniu tego zdjecia

10.01.2003
03:38
smile
[34]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

arthemide ---> ale błagam, więcej juz ze mna nie puszczaj - ja muszę zostać inkoguto - koniecznie !!!!!!!

10.01.2003
03:39
smile
[35]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

no wiec nieobecni niech sie odezwa i wytlumacza!

10.01.2003
03:41
smile
[36]

emorg [ Senator ]

angelo jak to klopot napisze do moda i zdejmie to zdjecie ...

10.01.2003
03:44
smile
[37]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

emorg ---> jedno sie jakoś przemknie - mam nadzieję - szczególnie, że widok pary w centrum, powala mnie do tej pory buchacha - swietne ujęcie hihiehiehie:)

10.01.2003
03:56
[38]

emorg [ Senator ]

Angelord => zgadzam sie w zupelnosci z toba hihihihi ale oni ladnie wygladaja ...

Ciumki dla wszystkich i dobranoc :)

A wlasciwie nie ktorzy za chwile beda wstawac

10.01.2003
07:51
smile
[39]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo ----> ktorytoty ? :)))

10.01.2003
08:43
smile
[40]

Xerces [ Konsul ]

Ależ żeś cię się rozpędzili. Nowe części lecą jak głupie :)))
Jak dalej pójdzie to dogonimy karczme :)))

A tak po zatym to dzień dobry.

Jest ktoś może w kąciku?

10.01.2003
08:50
smile
[41]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Dzień dobry:)

No to się wyspałem - qrczak, sąsiad wierci udarem dziury w betonie od godziny - łoszaleję, az mi obraz na monitorze miga wrrrrrrr...

Piotrasq ---> ten, którego na tym zdjęciu nie ma;)

neX ---> piąteczka, a film zaliczę w kinie, skoro radzisz;)


<---------------------------- ten znaczek dla sąsiada ;)

10.01.2003
08:51
smile
[42]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Xer ---> od tego wiercenia Ciebie bym przeoczył - serwus ;)

10.01.2003
08:54
smile
[43]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo ---> i tak wiem ktory :) Tylko jednego faceta nie znam na tym zdjeciu. To byla podpucha...buahahahaha :))))

10.01.2003
09:01
smile
[44]

Xerces [ Konsul ]

mam do Ciebie pytanie Anagelo. Czy kiedyś w kąciku był już ruch tak jak ostatnio? Bo ostatnio jest tu jak na autostradzie :)))))))

10.01.2003
09:01
smile
[45]

Xerces [ Konsul ]

sorry za przekręcenie nicka Angelo :P

10.01.2003
09:07
smile
[46]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ----> no się przecież domyśliłem ;P. Ale qrczak nie znasz dwóch, mnie i tego na zdjęciu ;) <oczkiem mruga do bólu> :)

Xer ---> nie wiem bracie, mnie tu dawno nie było - zaledwie od kilku dni jestem:)


A oto, co dotarło do mnie wraz z poranną pocztą:

Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych z was, którzy nadal
uważacie się za młodych...

Bo żeby złapać poranny dół, trzeba
mieć powód...

Zastanawialiście się nad faktem, że ludzie
zaczynający w tym roku studia są w
większości urodzeni w roku 1982 lub 1983?

Nikt z nich nie pamięta prezydentury Regana,
a wiadomości o niej czerpią z felietonów
Longina Pastusiaka.

Przez cale ich życie istniał dla nich tylko jeden papież.

Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are the children..."
razem z USA for Africa,

a o tym, że Czesław Miłosz zdobył nagrodę
Nobla mogli słyszeć jedynie w szkole.
Mieli po 11 lat, gdy rozpadł się Związek
Radziecki, a termin 'zimna wojna' kojarzy im się
zapewne z potyczkami Eskimosów.

O zagrożeniu wojną atomową mogli
słyszeć jedynie podczas sierpniowego kryzysu w 1991 roku
o ile w ogóle pamiętają to wydarzenie.

Tytuł "The day after" bardziej kojarzy im się z
nazwa lekarstwa przeciwkacowego,
niż z filmem, który jeszcze 15-20 lat temu
wzbudzał w nas takie emocje.

Napis CCCP wygląda dla nich bardziej jak pomyłka w
maszynopisaniu,
niektórzy może kojarzą go z kilku części przygód Bonda.

Raczej nie pamiętają,
że Niemcy nie zawsze były jednym krajem,
chociaż może słyszeli w szkole lub w telewizji
o Murze Berlińskim.

'Komunistyczna część Niemiec'
brzmi dla nich jak "Część Japonii
zamieszkała przez Murzynów".
I dziwią się: To jak przebiegała wtedy Love Parade?

Są za młodzi, by pamiętać katastrofę promu Challenger,
a AIDS istnieje od kiedy tylko pamiętają.

Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64,
nie mieli też okazji słuchać czarnych płyt,
a "zdarta płyta" kojarzy im się z uszkodzonym chodnikiem.

Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w Pacmana.

'Gwiezdne wojny' to dla nich jeszcze jedna bajka,
użyte w nich efekty specjalne są żałosne,
a skróty R2D2 i C3PO nie maja dla nich żadnego znaczenia.

Wysyłanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie są dla
nich niczym nienormalnym, a telefon komórkowy to zwykły
przedmiot codziennego użytku.

Wielu z nich nie pamięta już czasów, gdy telewizja miała tylko
2 programy, nie mówiąc już o tym,
że kiedyś była czarno-biala i nie w stereo...
(oprócz wspólnej audycji TVP i PR - 'Stereo i w kolorze').

Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe
wyposażenie mieszkań, a ich obsługa jest niemożliwa bez pilota.

Urodzili się w rok po tym jak Sony wypuściło na rynek
Walkmana, a wrotki z kółkami ułożonymi inaczej niż rolki
są dla nich cokolwiek dziwnym wynalazkiem.

Nigdy nie słyszeli o "Niebieskim lecie",
"Załodze G", "Pszczółce Mai",
"Stawiam na Tolka Banana", czy
"Wakacjach z duchami".

Pele dla nich to Murzyn występujący w TV,
a Maradona to leczący się z nałogu narkoman.

Kareen Abdul-Jabbar, brzmi jak jakiś
terrorysta - fundamentalista arabski.
Szurkowski robi cos dla sportowców
i ma cos wspólnego z rowerami,
a Lato i Szarmach chyba żyją gdzieś na emigracji
i zajmują się importem-eksportem.

Nigdy podczas kapieli nie myśleli o rekinach ze "Szczęk",
ale wsiadając na duży statek,
niekoniecznie wielkości Titanica,
czują dreszczyk emocji.

Michael Jackson dla nich zawsze był biały,
a Tom Hanks zawsze występował w dramatach,
bo komedie do niego nie pasują.

Stallone to starzejący się zabijaka,
a nie młody chłopak z biednej rodziny,
który stara się wygrać swoja pierwsza walkę bokserską. John
Travolta - tancerzem? Jak? Z takim brzuchem? Kto to jest ten
Robert Redford i dlaczego mówią, że jest przystojny?

Wojna o Falklandy to taka sama przeszłość jak I czy II Wojna
światowa.

Soczewki kontaktowe zawsze były miękkie...

Alf to mocno archaiczna produkcja amerykańska,
a "Muppet Show" to takie Fragglesy, tylko starsze wydanie.

Nigdy nie zastanawiali się jak wyglądał Charlie z
serialu "Aniołki Charliego",ani nie
przeżywali chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czy
załoga "Posterunku przy Hill Street".

"Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak
nazwy japońskich okrętów lub myśliwców.

NO I JAK - NIE UWAŻASZ, ŻE JESTEŚ Z INNEJ EPOKI?!

10.01.2003
09:11
smile
[47]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Angelo ----> nie dawaj takich tekstow. To mi bolesnie przypomina, ze cos sie w zyciu skonczylo i nigdy nie wroci...

10.01.2003
09:14
smile
[48]

Xerces [ Konsul ]

Angelo -> mógłbyś nie dawać takich długich tekstów - w szkole jestem i nie mam za bardzo jak czytać :PPPP

10.01.2003
09:18
smile
[49]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Piotrasq ---> ależ się nie przejmuj - spójrz na to od tej strony, że skończyły sie przecież także i kartki na mięso hiehie - i wcale nie chcę, aby powróciły - to raz - a dwa - zęby mleczne też szybko znikają i nigdy nie wracają;)

Xer ---> no oki doki - ale masz tu przynajmniej kawał solidnej historii hiehie:)

10.01.2003
09:25
[50]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Angelord :-)

tekst niezly - pamietam jak bylem w podstawowce to wszyscy sie bawili w Dempsey i Makepeace ;-PPP
pamietam soczewki szklane , ale R2D2 i C3PO tez i dla mnie nie maja znaczenia :-) Nigdy tego nie lubilem ;-P

10.01.2003
09:27
smile
[51]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Kapuszku ---> no to jestesmy, jakby prawie z tej samej epoki (hiehie, ale sobie wlewam;)

a teraz znikam - spróbuję dospać, com śnił, a było tego sporo....:)

10.01.2003
10:01
smile
[52]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Witam wszystkich promiennym uśmiechem...
Ale tempo narzuciliście, aż pogubiłem się starajac nadrobic zaległości... ;)))

Xerces ->>> Można powiedzieć, że Kącik właśnie przechodzi w stan odrodzenia po okresie dekadencji... kiedyś funkcjonował On właśnie w takim tempie jak ostatnio się dzieje. Choć przyznać muszę, że po tym spowolnieniu jakie ostatnio przezywał, poczułem się troszkę zagubiony widząc jak pracuje na najwyższych obrotach... ;)))))))

Euphoria ->>> Witam Ci serdecznie... tajemnicza Pani. Musisz być bardzo intrygująca osobą, bo wraz z twym pojawieniem dało się odczuć mistyczny powiew...
PS> Swoja droga niezłego strachu napędziłaś wczoraj majce tym tajemniczym „Niestety, ale jeszcze się znamy...” hehehehe... ;)))))))))))))

Angelo ->>> Witam i nic więcej nie powiem.. i tak dobrze wiesz o czym myślę... heheheh ;)))))

KaPuhy ->>> Zrzucaj te bomby i o nic nie pytaj! Co tam skrupuły... podreguluj celownik i ognia... Jeśli pomoc Ci potrzebna bez wahania nowe porcje pocisków będę umieszczał w ładownicy. No to jak?! Idziemy na całość? Jam jest gotów... no to sruuuuuuuuuuuu w Kącik... i w forum... i jeszcze dalej! Walmy nimi po całym Bożym świecie!! Niech wszyscy zaczna się kochać... i powstanie ogólnoświatowa orgia.... ;)))))))))))))))))))))

Majka ->>> Buziak poranny zakropiony uwodzicielskim uśmiechem posyłam Ci na powitanie. Podążają szybciutko mijając po drodze siedmiu mnichów. Ponurych i bardzo swą wędrówką zmęczonych. Wiem jednak, że gdy sięgną swej pielgrzymki kresu, doznają olśnienia... wchłonowszy swej wiary błogosławieństwo wypełnia się radością i szczęśliwości trwaniem... ;)))

emorg ->> Witaj brachu... dawno, żem już Cię nie widział i przypuszczam, ze za szybko do tego nie dojdzie. Jakoś tak strasznie daleko zakotwiczyłeś swą osobę... ;))))

All Panie ->>> Dużo Was jest, więc wybaczcie, że zbiorowy buziak i uśmiech przęśle na Wasze oczęta i dłonie... ;)))

All Panowie ->>> To samo, co naszym Damą... hmmmm... no może tylko te buziaki zastąpię braterskim uściskiem dłoni, ok.?... ;)))))

10.01.2003
10:04
[53]

Dekert [ Pretorianin ]

Angelord---> Ech co prawda nigdy nie wypowiadalem sie w tym watku, ale po przeczytaniu tekstu troche mnie wzielo na wspomnienia. ta... dolozyl by tam czlowiek pare innych tytulow ale " Niebieskie lato" kurcze to jeszcze ktos pamieta :). To bylo chyba hiszpanskie ??.

10.01.2003
10:12
smile
[54]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Dekert ->>> Mozna dołożyć jeszcze wiele innych tytułów... tylko po co? Aby sobie uświadomić, że czas mija bezpowrotnie, pozostawiając po sobie tylko rysę wspomnień? Nie... wolę nie rozpamiętywać chwil, które upłynęły bezpowrotnie. Zbyt to uświadamia, ze nieuchronnie przybliża się nasz kres... moment w którym wszystko co nam pozostanie to tylko wspomnienia...

10.01.2003
10:13
smile
[55]

Xerces [ Konsul ]

Saurus -> widzisz? a pamietam, że niedawno ktoś się żalił, że kącik przeżywa chwile załamania. A ktoś mu odpowiedział: trzeba mieć nadzieje że będzie lepiej. No i faktycznie jest :)

10.01.2003
10:17
smile
[56]

Xerces [ Konsul ]

Saurus -> a z kąd takie melancholijne nastawienie do wspomnień? Niektóre wspomnienia są bardzo miłe i nie możemy ich odrzucać tylko dlatego,że to juz mineło i stało sie przeszłością. Zresztą ptrzeczytaj podpis etki. Bardzo mądry :)

10.01.2003
10:19
[57]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Xerces ->>> Nadzieję trzeba mieć zawsze... Nie ma sensu spoglądać na mosty, które za nami runęły. Rzeki czasu nie powstrzymamy i nie jednokrotnie będą nam rzucać wyzwania kaskady przeciwności losu. Trzeba to zaakceptować i w tych ciężkich chwilach myślami być przy spokojnym nurcie, jaki snuje się dalej...

10.01.2003
10:22
[58]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

łeeee... to przez ten tekścik od Angela... wywołał nostalgiczna nutę powrotu myslami w przeszłość i uczynił z teraźniejszości koktajl emocjonalny... ale to przejdzie... zawsze przechodzi...

10.01.2003
10:26
[59]

Dekert [ Pretorianin ]

Saurus--> Moze powinienem dołozyc to :), bo takie uczucia we mnie wzbudzila ta krotka notka. Raczej ciepłp niz smutno moze troche nostalgicznie ale owa nostalgia byla calkiem mila. A kres wierze ze tam ktos jest i czeka az tak bardzo mnie to nie przytlacza raczej nurtuje mysl gdy o tym mysle co bedzie dalej ?

10.01.2003
10:27
[60]

Xerces [ Konsul ]

Saurus -> dalej jestem do tego sceptycznie nastawiony - fakt trzeba patrzeć w przyszłość i zwracać na to uwagę, ale nic nam nie powinno odbierać wspomnień, które są dla nas czasami bardzo cenne. Nie widzę nic złego w wspominaniu.

10.01.2003
10:49
[61]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

ech... macie racje. Wspomnienia są cudowną sprawą i niejednokrotnie wracam do nich z uśmiechem na twarzy. Mój dzisiejszy nastrój był wywołany odgrzebaniem w pamięci raczej tych niezbyt miłych wspomnień... one nie napawają radością... :((( Czasami tak bywa, że dotykając przeszłych przykrości buntujemy się przeciw minionym dzieją.
Żyję nadzieją w przyszłość i jest ona dla mnie gwiazdą przewodnią, ale wcale to nie oznacza, że przeszłość traktuję jak niechcianą narośl na psychice. Wprost przeciwnie... znaczy ona dla mnie bardzo wiele... tylko, że czasami zdarzają się takie chwile zwątpienia, jaka dotknęła mnie dzisiaj...

10.01.2003
11:11
smile
[62]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dla mnie to bylo smutne nie dlatego, ze mam niemile wspomnienia z tamtego okresu, ale ze taka przepasc mnie dzieli od dzisiejszej mlodziezy.
Czlowiek na codzien nie zdaje sobie z tego sprawy, jak szybko sie starzeje...

10.01.2003
11:14
smile
[63]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Piotrasq ->>> Niestety tak to już jest... mimo, że wewnetrznie wciąż czujemy się młodzi, latka nieuchronnie leca w dal...

10.01.2003
11:18
smile
[64]

Ariana [ ... ]

Panowie..mam dziwne wrażenie,że do kącika na moment wdarły sie nieproszone smutek lub jakowe przygnębienie.Mam nadzieje,że nastrój ten szybko minie ..:-)))))
Człowiek wcale nie starzeje sie tak szybko jak mu sie wydaje,jesli nie chcemy sie zestarzec to tak sie nie stanie.trzeba walczyc:-))))))))))))))

10.01.2003
11:27
smile
[65]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Ariana ->>> Smutek nie jest zjawiskiem trwałym... mija... Wiesz, w całych tych dzisiejszych, mych dyrdymałach nie chodzi o starzenie się – tu mam jasno wykreowany pogląd... Dokąd człowiek czuje się młody na duszy, dotąd pozostaje młodzieńcem mimo liczby widniejącej przy wieku... Dopadła mnie taka chwilowa chandra z powodu pewnych ludzi już w mym życiu (ani w ogóle niczyim) fizycznie nie istniejących. Wspomnienie o tych, którzy bezpowrotnie odeszli czasami sprowadza ból i przygnębienie...
Ale już mi przechodzi... cienie przeszłości bledną a teraźniejszość znów zaczyna lśnić swym pieknem

10.01.2003
11:32
smile
[66]

Ariana [ ... ]

Saurus-->Przechodzi,to bardzo dobrze.Teraz znów Bedziesz roztaczał wokół siebie aure radości i uśmiechu:-))))))Itak ma być.;-)

10.01.2003
11:39
smile
[67]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

hihihihi... aure radosci i uśmiechu? Żebys ty wiedziała co teraz we mnie drzemie to zapewne wywiesiłabyś w oknie czosnkowy warkocz, a mieszkanie dokładnie skropiła swiecona woda... ;))))
Obudziła się bestia... ma wewnetrzna bestia...

10.01.2003
12:38
smile
[68]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Jasna cholera!!! Jestem wściekły!!! Mało powiedziane!! ROZSADZA MNIE TA WSCIEKŁOŚĆ!!!
Nie oczekuję odpowiedzi! musiałem się tylko gdzieś WYKRZYCZEĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

10.01.2003
12:46
[69]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Saurus ----> mnie pomaga przeklinanie. Nawet w towarzystwie :)

10.01.2003
12:47
smile
[70]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

POMAGA!! POMAGA JAK DIABLI!!!

10.01.2003
14:21
smile
[71]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Hm, jako, że sam jestem z rocznika '82 pozwolę sobie na ustosunkowanie się do powyższego tekstu. Zobaczmy więc, co się zgadza... :)P


Zastanawialiście się nad faktem, że ludzie
zaczynający w tym roku studia są w
większości urodzeni w roku 1982 lub 1983?

--------> Tak, w istocie się nad tym zastanawiałem...eee, czy to nie jest czasem jakieś podchwytliwe pytanie? ;P


Nikt z nich nie pamięta prezydentury Regana,
a wiadomości o niej czerpią z felietonów
Longina Pastusiaka.

---------> Reagan? Czy to nie jakiś aktor? ;)P No, ale z datami nie można dyskutować - to zaznaczam na wstępie. Jeśli coś działo się, kiedy miałem dajmy na to 6 lat, trudno żeby wmawiać, że świetnie się w tym wszystkim orientowałem :)

Przez cale ich życie istniał dla nich tylko jeden papież.

-----------> Tego trudno by uniknąć. I bynajmniej nie mam o to żalu do samego zainteresowanego :P

Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are the children..."
razem z USA for Africa,

----------> No, faktycznie nie miałem okazji. Zdarzało mi się to śpiewać jedynie samemu w domu...chociaż czy aby na pewno każdy człowiek urodzony wcześniej śpiewał to 'razem z USA for Africa'? ;)P

a o tym, że Czesław Miłosz zdobył nagrodę
Nobla mogli słyszeć jedynie w szkole.

-----------> fakt

Mieli po 11 lat, gdy rozpadł się Związek
Radziecki, a termin 'zimna wojna' kojarzy im się
zapewne z potyczkami Eskimosów.

------------> Przepraszam, ja wiem, że poziom studiów w Polsce nie stoi na zbyt wysokim poziomie, ale... ale takie skojarzenie tego terminu to już lekka przesada :P

O zagrożeniu wojną atomową mogli
słyszeć jedynie podczas sierpniowego kryzysu w 1991 roku
o ile w ogóle pamiętają to wydarzenie.

-------------> No dobrze, istotnie nie zapadło mi w pamięci, by ktoś groził nam atomówką. Zresztą jak na tak krótkie życie w tym temacie wystarczy mi jeden , mały, skromny Czernobyl ;)

Tytuł "The day after" bardziej kojarzy im się z
nazwa lekarstwa przeciwkacowego,
niż z filmem, który jeszcze 15-20 lat temu
wzbudzał w nas takie emocje.

--------------> masz mnie :(

Napis CCCP wygląda dla nich bardziej jak pomyłka w
maszynopisaniu,
niektórzy może kojarzą go z kilku części przygód Bonda.

---------------> Kłamstwo! Sam pamiętam, że miałem koszulkę z krótkim rękawkiem, na której był wprasowany taki napis. Właśnie z tym mi się to najbardziej kojarzy ;))))P

Raczej nie pamiętają,
że Niemcy nie zawsze były jednym krajem,
chociaż może słyszeli w szkole lub w telewizji
o Murze Berlińskim.

----------------> Ależ niemożliwe?!!?! Niemcy nie mogły być podzielone! :P
Wybaczcie, ale punkt co najmniej nie trafiony - toż to chyba nawet mój 9 letni siostrzeniec wie co nieco na temat historii Niemiec


'Komunistyczna część Niemiec'
brzmi dla nich jak "Część Japonii
zamieszkała przez Murzynów".

------------------> Bleeeee. To ciekawe z czym w takim razie miałaby nam się kojarzyć "Komunistyczna Polska'? :P

I dziwią się: To jak przebiegała wtedy Love Parade?

-------------------> Przegięcie, przegięcie :P


Są za młodzi, by pamiętać katastrofę promu Challenger,
a AIDS istnieje od kiedy tylko pamiętają.

--------------------> Heh, o ile dobrze kojarze, dla mnie AIDS istnieje dokładnie od momentu, w którym zakażeniu HIV'em uległ Magic Johnson. Zresztą wcześniej chyba i tak nie mówiło się o tym w Polsce, więc akurat z tymi informacjami nasz rocznik nie jest zbyt daleko w tyle


Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64,

---------------------> To już jest herezja!!! A myślicie, że na czym katowałem moje kochane gierki i niszczyłem sobie wzrok przez pierwszych kilkanaście lat mojego życia????? :PPPPPPPPPPPPPP

nie mieli też okazji słuchać czarnych płyt,
a "zdarta płyta" kojarzy im się z uszkodzonym chodnikiem.

----------------------> Jest w tym troszkę racji, przyznam. Chociaż znowu nie jest to prawda absolutna, bo o ile dobrze kojarze, do dziś gdzieś w zakamarkach domu leży zarówno kilka płyt, jak i adapter (a nawet kilka bardziej zabytkowych sprzętów, o których nawet 40-letnia "młodzież" ma pojęcie nie wieksze, niż dziesięcioletnie dziecko :)

Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w Pacmana.

-----------------------> Noooo, fakt, że nigdy jeszcze nie grałem w Pacmana na adapterze...ale czy aby na pewno to miał na myśli autor listu? ;))))))

'Gwiezdne wojny' to dla nich jeszcze jedna bajka,
użyte w nich efekty specjalne są żałosne,
a skróty R2D2 i C3PO nie maja dla nich żadnego znaczenia.

------------------------> Nigdy nie przepadałem za Gwiezdnymi Wojnami. Ale to bynajmniej nie z racji wieku - zresztą wystarczy spojrzeć na naszych młodych współforumowiczów - większość z nich za KAŻDY epizod GW (nie, nie gazety wyborczej;) dałaby się pochlastać

Wysyłanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie są dla
nich niczym nienormalnym, a telefon komórkowy to zwykły
przedmiot codziennego użytku.

-------------------------> Z faksu nigdy nie dane bylo mi skorzystać. Jak jest z @, czy telefonami komórkowymi (mój stał się dla mnie przedmiotem codziennego użytku ledwie pół roku temu!) to już każdy wie na własnym przykładzie.

Wielu z nich nie pamięta już czasów, gdy telewizja miała tylko
2 programy,

--------------------------> Hehehe, aktualnie w TV mam jedynie 8, czy 9 programów (zresztą tv oglądam i tak tylko sporadycznie) DOSKONALE pamiętam, kiedy TV miała 2 programy

nie mówiąc już o tym,
że kiedyś była czarno-biala i nie w stereo...
(oprócz wspólnej audycji TVP i PR - 'Stereo i w kolorze').

---------------------------> Czarno-biały TV królował w mym domu do 1989, czy 90 roku :)))) Zanim pojawiły się zachodnie telewizory, baliśmy się kupić kolorowego "ruska", gdyż te podobno nader często wybuchały :))))))))

Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe
wyposażenie mieszkań, a ich obsługa jest niemożliwa bez pilota.

---------------------------> W chwili obecnej odnosi się to chyba głównie do najstarszej części społeczeństwa, także...:)P

Urodzili się w rok po tym jak Sony wypuściło na rynek
Walkmana, a wrotki z kółkami ułożonymi inaczej niż rolki
są dla nich cokolwiek dziwnym wynalazkiem.

----------------------------> Jak ktoś ma bardzo słabą pamięć, być może...

Nigdy nie słyszeli o "Niebieskim lecie",
"Załodze G", "Pszczółce Mai",
"Stawiam na Tolka Banana", czy
"Wakacjach z duchami".

-----------------------------> Pszczółke Maje pamiętam, reksia, bolka i lolka i inne takie też :P
Fakt jednak, że akurat w tej dziedzinie naszymi umysłami zawładnęli już "hamerykańscy kapitaliści" i ulubioną kreskówką w dziedzinstwie stały się dla mnie "Turtlesy" :)

Pele dla nich to Murzyn występujący w TV,
a Maradona to leczący się z nałogu narkoman.

-------------------------------> Wielu moich rówieśników wciąż daży szacunkiem Maradonę. Prawdę mówiąc chyba tylko ja zawsze miałem go za niewiele wartego narkomana :P


Kareen Abdul-Jabbar, brzmi jak jakiś
terrorysta - fundamentalista arabski.

-------------------------------> No Baaaaaaaa! A zapytajmy się 1000 losowych osób po 30 kto to jest Kareem Abdul-Jabbar - wiedzieć będzie pewnie gdzieś 40-50 z nich :PPPPP Fakt, że kiedy kończył karierę, jeszcze się koszykówką nie inmteresowałem :(

Szurkowski robi cos dla sportowców
i ma cos wspólnego z rowerami,
a Lato i Szarmach chyba żyją gdzieś na emigracji
i zajmują się importem-eksportem.

--------------------------------> Bo w tym momencie taka jest prawda o tych panach :)P

Nigdy podczas kapieli nie myśleli o rekinach ze "Szczęk",
ale wsiadając na duży statek,
niekoniecznie wielkości Titanica,
czują dreszczyk emocji.

--------------------------------> Czy aby na pewno mowa o 20 letnich bykach? Czy może zakochanych w "słodkim" Leo 13letnich panienkach? :)P


Michael Jackson dla nich zawsze był biały,

---------------------------------> Nieprawda. Kiedyś był śniady :)))))))))))

a Tom Hanks zawsze występował w dramatach,
bo komedie do niego nie pasują.

----------------------------------> No, cóż...bo to fakt! dramaty mimo wszystko
pasują do niego dużo bardziej :)))
]

Stallone to starzejący się zabijaka,
a nie młody chłopak z biednej rodziny,
który stara się wygrać swoja pierwsza walkę bokserską. John
Travolta - tancerzem? Jak? Z takim brzuchem? Kto to jest ten
Robert Redford i dlaczego mówią, że jest przystojny?

-----------------------------> uuuuuuuuuach. Ktoś by pomyślał, że życie polega jedynie
na oglądaniu filmów ;>>>>>>P


Wojna o Falklandy to taka sama przeszłość jak I czy II Wojna
światowa.

]---------------------------> o przykrej przeszłości szybko się zapomina :( Ale czy wiele
30-40 latków się tym dzis przejmuje?

Soczewki kontaktowe zawsze były miękkie...

----------------------------> Dopiero ze 2 lata temu po raz pierwszy zobaczyłem na wlasne
oczy, jak wygląda soczewka kontaktowa :))))))))))))) Czyli tu trafiony - zatopiony :P

Alf to mocno archaiczna produkcja amerykańska,
a "Muppet Show" to takie Fragglesy, tylko starsze wydanie.

----------------------------> Za Alfem szalałem! Za Muppetami, choć były w tamtym czasie nader popularne, już niekoniecznie.
Fragglesów nie zniese ;P


Nigdy nie zastanawiali się jak wyglądał Charlie z
serialu "Aniołki Charliego",ani nie
przeżywali chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czy
załoga "Posterunku przy Hill Street".

-----------------------------> No i znowu seriale. Telewizja stała się sensem istnienia świata! To straszneeeeeee!!!!!! :P
Swego czasu szalałem za "Crime Story" :)


"Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak
nazwy japońskich okrętów lub myśliwców.

-----------------------------> Już raczej jak tytuły gier strategicznych ;)P Fakt, że wielkiego wrażenia te filmy na mnie nie wywarły

NO I JAK - NIE UWAŻASZ, ŻE JESTEŚ Z INNEJ EPOKI?!


O D P O W I E D Ź :

CHOLERAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!
TAK WŁAŚNIE UWAŻAAAAAAAAAAAM!!!!!!

JESTEM TAK STARY, JAK WYYYYYY!!!!!!!!!!! TO STRASZNEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!


:-)))))))))))))))))))))))))))))


10.01.2003
14:24
smile
[72]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

I co, dziadki?

Mam nadzieję, że wlałem w Was trochę optymizmu, że jednak nie jesteście tak starzy, jakby się to moglo wydawać? :-)))))

BTW

Witam wszystkich dziś dzień. Z tego wsyzstkiego zapomniałem, grrrr! ;)

10.01.2003
16:03
smile
[73]

Xerces [ Konsul ]

Majka -> dzisiaj stało się coś strasznego. Dopiero dzisiaj zobaczyłem jaka jest naprawdę dziewczyna w której się zakochałem. Po prostu opiszę Ci dzisiejszą sytuację. Opowiem CI tylko tyle ile mogę wysnuć z podejrzeń:
Dzisiaj zauważyłem, że się poobrażała na swojego chłopaka. Mijali się obojętnie na korytarzu, ale nie wiem i nie starałem się dowiedzieć o co im poszło. Ale widać było, że chłopaka to boli. Że chodzi zażenowany i smutny. A ona... po prostu się śmiała wesolutka na przerwach mając ewentualny stan rzeczy głęboko gdzieś. Zastanawia mnie tylko, że skoro ona uważa to za prawdziwą miłość to nie powinna się tak zachowywać. Też powinno ją to dręczyć. A ona traktuje to tymczasem jak rozrywkę – jak zwykłą grę. Ona po prostu sobie igra z jego uczuciami. Ma gdzieś jak on sie czuje. Ten stan rzeczy zaczyna mnie coraz bardziej przerażać. Jak on stał smutny na przerwach to ona się z niego jeszcze śmiała – jakby nigdy jej na nim nie zależało. Sam nie wiem. Co o tym sądzisz?

10.01.2003
16:17
[74]

Xerces [ Konsul ]

Misiak -> przytaczając cytat z ZX Spectrum i Comodore. To uuuuu, znowu rozbudziłeś moje miłe wspomnienia. To były komputery! To były maszyny. Jak to się ładowało gierki z magnetofonu na Atari, pamiętasz? Ech proste i dobre- łezka się w oku kręci gdy to wspominam, Grało się w takie MoonPatrol, Tapper, Pitfall,Karateka,Feud,Fred i wiele wiele innych mógłbym wymieniać. Zboczyłem trochę z tematu, ale to były wspaniałe czasy. Gry nie są już takie jak teraz. Takie NwN – niby grafika i wszystko, a jednak to juz nie to co kiedyś. Echhhh. Teraz naprawdę zanużyłem się w wspomnieniach. Tylko emulatory nam zostały na otarcie łez. Ale jak napisałem Saurusowi to wspomnienia nie są takie złe

10.01.2003
16:19
smile
[75]

Mysza [ ]

Misiu --> Ale są tacy, którzy chyba nigdy się nie zestarzeją... przynajmniej mam taka nadzieję... jak na razie nawet mi się to udaje... :)))))

10.01.2003
16:23
smile
[76]

neXus [ Fallen Angel ]

Jezdem jezdem !!!!
Ech, to ja jestem jeszcze pokolenie wstecz.
pierwsza gra jaka trafila w me lapki to byla gra telewizujna w hokej - ruszalo sie za pomoca dwoch pokretek po dwie pary kresek ktore odbijaly kwaratowa pilke
jak pojawilo sie spectrum to usilowalem juz pisac na nim w basic'u
ech, stare czasy....

10.01.2003
16:27
smile
[77]

Mysza [ ]

neXus --> Ja miałem klona tej gry... nazywało się to Tenis... i miało pomarańczowe pokrętełka...

btw: miał ktoś może jakąś piłkę nożną z tej serii ?? :))))))))

10.01.2003
16:30
[78]

Xerces [ Konsul ]

NeXus -> no to faktycznie jesteś trochę starszy ja na telewizor nigdy nie grałem. Cóż było minęło – nie wróci
Basic? Tak wtedy słyszałem o tym, ale byłem za młody aby się tym interesować. Teraz za to programuje w językach na PC więc jakoś to leci. Ale faktycznie to były stare czasy. Czy jeszcze ktoś to pamięta?

10.01.2003
16:36
smile
[79]

Mysza [ ]

Xerces --> Basic... od razu przypomina mi się wklepywanie przez pół dnia kilku stron z "Bajtka", żeby później, przy zachwytach kolegów obserwować 6 kresek ścigajacych sie po kolorowych prostokątach... :))) Mój pierwszy własny program w Basicu generował i wyświetlał w odstepach 5 sekundowych 6 liczb... z 49... tatko, zapalony totolotkowicz był zachwycony.... :))))

10.01.2003
16:38
smile
[80]

neXus [ Fallen Angel ]

Mysza -> A pamietasz jak czlowiek sie wkurzal bo w Bajtku w jednym bajcie sie pomylono - i pol godziny klepania dawal efekt "load errror"?
:))))

10.01.2003
16:46
smile
[81]

Mysza [ ]

neXus --> No oczywiście... to był koszmar... ale teraz... jakoś to bardziej wzrusza niż wkurza... :)))) no i jeszcze jedno... ukochane Atari 65XE... i gry na kasetach... bez turbo... pół godziny chrzęszczenia-bzyczenia-gwizdania... i zagięta pod koniec taśma... to dopiero potrafiło napsuć krwi... :))))

10.01.2003
16:56
smile
[82]

neXus [ Fallen Angel ]

i tam - w zx Spectrum wystarczyl skok napiecia w sieci o ok 1 V i odrazu wywalalo "load error". Co tam - wokol stoliu chodzilo sie na palcach aby wstrzasow nie spowodowac :)))
Wspominam to z nostalgia
no i wystarczyla jedna utalentowana osoba by napisac wyrabista gierke
a teraz?

10.01.2003
17:03
smile
[83]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Witaj Myszaku :-)))))

No tak, Ty jeden na pewno nigdy się nie zestarzejesz :-)))

Heh, przyznać szczerze muszę się, że swoją przygodę rozpoczynałem od tego drugiego z wymienionych, czyli C64 :'-), problemy z wczytwywaniem się gier (trzeba było wyrządzać magiczne sztuczki typu wychodzenie z pokoju, aby powiew powietrza nie poruszył joysticka jednocześnie powodując 'error' :) budzą najmilesze wspomnienia. "Micro Soccer", "Fast Break", "Decathlon", czy inne gierki...echhh :'-))))


Heh, a co do Atari - nawet teraz na Sylwestra u Alhene i YackOO'a uruchomiliśmy starą maszynę i z wielkim przejęciem, niczym małe dzieciaczki zagrywaliśmy się w hity sprzed lat :-)))

10.01.2003
17:12
[84]

Mysza [ ]

...a teraz wielkie koncerny rąbią hi-techową sieczkę, odcinając coraz częściej kupony od wcześniejszych przebłysków i żerując na sentymencie graczy... wiem, wiem... niestety... ale to się sprzedaje... i nic na to nie poradzimy... :(((

Misiu --> Ja gdzieś w piwnicy chyba jeszcze mam swoja starą kAtarynkę... tylko ciekawe, czy po tylu latach leżakowania w wilgoci będzie jeszcze działała... no i gry gdzieś porozdawałem... a popykałbym nawet z chęcią w Moon Patrola... :))))

10.01.2003
17:16
smile
[85]

neXus [ Fallen Angel ]

o rany... Moon patrol... Moja najukochansza gra...
ech...

10.01.2003
17:54
[86]

majka [ Dea di Arcano ]

Witam kącikowców:))

Alez dzis dzień - zabarwiony wspomnieniem z nutką nostalgii w każdym poście :))) a ja w niezbyt radosnym nastroju - ale każdy ma złe dni - licze że wieczorem przejdzie...

Xerces >> no to mamy niezły pasztet...bo wuglada na to , ze kwestia igrania z uczuciami - to domena tej pani...Ja tak samo jak ty, nie wyobrazam sobie patrzeć jak ktos kochany cierpi. Rozumiem kłótnie...nieporozumienia...ale taki sposób ranienia - nie ma nic wspólnego z pełnią uczucia. Może to wiek jeszcze a może kwestia charakteru. Jeżeli jest to cecha trwała - to czas na minusy i żółte kartki , dla tego dziewczęcia...Ale tak naprawdę to sadze, ze ona nie wie jeszcze co to miłość...

Mysza>> witaj gryzoniu słodki :))) buziaki powitalne po tak długiej nieobecnosci....:))

neXus>> dzieki za odpowiedź - hehe dyplomata a jakże !!!!!

Wracając do wspomnień zwiazanych z grami. U mnie nostalgie wzbudzają całe kartony gier telewizyjnych - zestawy takiego taniego tajlandzkiego sprzętu...i rózne wersje arkanoida , wyscigi samochodowe i wszelkie gry platformowe. Niestety do niczego innego dostępu nie miałam - i bardzo zazdrosciłam rówiesnikom którzy mieli juz komputer... Ech - no i mi się zebrało na wspominki hihi:) I jeszcze do tego te emocje zwiazane z negocjowaniem z rodzicami czasu przed telewizorem :)

10.01.2003
18:02
smile
[87]

Mysza [ ]

Majeczko --> ...i ode mnie frunie właśnie w Twoją stronę całe mnóstwo buziaków... :)))) ...i o jakiejż to nieobecności mówisz...?? ...alez ja byłem, cały czas... ale cichutko... w kąciku... jak to myszaki maści wszelakiej w zwyczaju mają... :))))

10.01.2003
18:07
smile
[88]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Zapraszam! Wspomnienia z Dublinera niech rozgrzeja nas jeszcze raz.

10.01.2003
18:53
smile
[89]

Xerces [ Konsul ]

Ech pamiętam tamte czasy. Pamiętam jak mój ojciec (bo ja byłem wtedy za młody) przekopywał kilobajty danych, aby znaleźć sposób na zrobienie nieśmiertelności w tej czy innej grze. A teraz bez trainerów sie nie obejdzie. Wiem, że to było oszukiwanie, ale wtedy byłem za młody aby poradzić sobie z jaką kolwiek grą uczciwie. A jak to była REWELACJA gdy wprowadzono dyskietki 5 calowe. Toż to był istny cud! Skończyło się wreszcie wgrywanie z taśmy, i nie trzeba było wstrzymywać oddechy gdy siedziało się obok komputera....

10.01.2003
18:58
[90]

ZeTkA [ ]

bry wam i pa wam
ja tak tylko przelotem na mojej malej miotelce


arthemide blagam juz dosc moich zdjec teraz kto inny na tapete ;))

10.01.2003
19:26
smile
[91]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Zetka - > nie moge, tak Cie lubie, ze otrzymalas sesje prawie prywatna......

10.01.2003
20:24
smile
[92]

Xerces [ Konsul ]

Majka -> masz rację, chociaż nie wiem już do końca czy ona jest w nim zakochana czy też nie. Z jednej strony zachowuje się tak jak zachowuje, a z drugiej mówi że go kocha i na pewno weźmie z nim ślub. Jedno wiem na pewno. I po nim i po mnie. Ona jest bardzo niezdecydowana i co jej strzeli jeszcze do głowy to bóg jeden wie.

10.01.2003
20:53
smile
[93]

Ariana [ ... ]

Ja tylko na moment-wizyta kontrolna:-)
Myszaku-->yupiiiiiiiii-Nareszcie Jesteś:-)!!!!!.Mam nadzieje,że teraz bedziemy Cie tu widzieć częściej.Nie siedz więcej cichutko-tak zachowują sie myszki,które nie mają nic ciekawego do powiedzenia,a Ty mówisz ciekawie i mądrze:-)
All--->.Witam w ten prześliczny wieczór:-)
Na razie zmykam do książek ale być może jeszcze się pojawie.

10.01.2003
20:59
smile
[94]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Serwus wieczorkiem:)

Dziś - widzę tonacja wspominkowa w kaciku nastała. Jedni czują się "dorośli" (aby nie napisać starzy:), inni też w ogóle swietnie się czują - ot, chociazby ja hiehie. Nic tak nie ozywia duszy, jak brzmienie radosnego głosu, bystre spojrzenia, kilkaset niedokończonych opowieści - i teraz ciągle "sobie zadaję pytanie...";)

<sto ukrytych myśli mode on>
...PotoPas...
<sto ukrtych myśli mode off>

majeczko ---> zły nastrój minie, jutro nowy dzień i tysiąc nowych pomysłów się zjawi, które pomogą rozwiązać najtrudniejszy problem - cmoka z nadzieją przesyłam:*

Mysza ---< serwus - a Ciebie to miesiące całe nie widziałem - wszak widzę - żyjesz - to wskakuj tutaj częściej na kawałek sera;)

BTW - widzę, że i Wy kolekcjonujecie stary sprzęt hiehie. Ja niedawno odpaliłem swoje C-64, a Amigę odłączyłem dopiero rok temu - ech.. teraz już nie ma takich gier - są inne - niby lepsze,ale bez tego klimatu;)

10.01.2003
22:22
[95]

majka [ Dea di Arcano ]

Angelord>> dzięki za nadziejowego cmoka - ja tez trzymam się kurczowo takiej mysli :) bedzie dobrze - hehe juz sobie wmówiłam :))

Mysza>> a ja cały czas sie zastanawiałam - co tak w kąciku chrobocze :)) a tu sie okazuje że to twoja sprawka:))

Ariana >> zaiste - wieczór prześliczny :) pozdrawiam...

Xerces>> no ja myśle , że ona powinna byc zakochana skoro jest z tym chłopakiem. Nie wyobrażam sobie sytuacji - aby miec chłopaka tylko dlatego ze tak wypada... to pogrążyłoby ją jeszcze bardziej.

Zecia, arthemide>> pozdrawiam serdecznie:))

10.01.2003
22:29
smile
[96]

Mysza [ ]

Majeczko --> Ano moja to ci sprawka... owo chrobotanie radosne, lecz ciche w kąciku... :))) ...i mam nadzieję, że Tobie też humorek i nastrój się poprawią... wychroboczę więc dla Ciebie jakąś radosną i wesołą melodyjkę... :)))))

< skrob-chrup-skrob-skrob-chrup-brzdęk-tralala...>

10.01.2003
22:37
smile
[97]

majka [ Dea di Arcano ]

Myszaczku>> nawet nie wiesz jakie miłe dla ucha to radosne chrobotanie - szczególnie dziś.... melodyjka w stylu "kazaczok" - ale uśmiech przywołała natychmiast. :)))))

10.01.2003
22:43
smile
[98]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majeczko ---> Jejku, nie ma jak rajska figlarność hihi - oj, zalotne, jak diabli (naprawdę "jesteś niebezpieczna" hiehie:). BTW - a dźentelmeni, jakby ździebko do siebie podobni, nie wiem wszak, który bardziej ucieszyłby się z tego spostrzeżenia - I`m loling:D

Mysza ---> < skrob-chrup-skrob-skrob-chrup-brzdęk-tralala...>... i ogonkiem wystukuje rytm - i jak dobrze, że w kąciku nie ma kotów - chociaż ludzi, którzy mają kota, tutaj nie brakuje:)

10.01.2003
23:03
smile
[99]

Mysza [ ]

Majeczko --> Skoro juz uśmieszek się na Twojej twarzyczce pojawił, znakiem jest pewnie niezaprzeczalnym rychłej humorku poprawy... w co głęboko wierzę... i czego Ci z serca całego zyczę... :)))

Angelo --> ...a gdybyś mógł usłyszeć jakie solówki na wąsikach wycinam... :)))) ...a wśród kotów przyjaciół mam wielu... nawet tych dużych... prążkowanych... :)))

10.01.2003
23:05
[100]

Kush [ miejsce na twoja reklame ]

ej nie badzcie smutni
zyje sie tylko raz
wiec carpet diem;>

10.01.2003
23:07
smile
[101]

majka [ Dea di Arcano ]

Angelord>> hehe mam jeszcze inne - które w sferze niebezpieczeństwa - byłoby idealną amunicją hehehe:)) i gdzie ty tam to podobieństwo widzisz? ale moze ja mało obiektywna jestem z pewnych wiadomych względów hihi:))

10.01.2003
23:12
smile
[102]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Mysza ---> jednym słowem - "Mysz - Orkiestra", gryzoniowy akrobata, na dodatek kompozytor i.... dość dobry dyplomata :). Coż mi rzecz - ot, koniec świata ;) I żeby przypieczętować swoją niezbywalną obecność w kąciku załóż Waść - skrobiąco proszę - nową część wątk(ua):)

10.01.2003
23:14
smile
[103]

Ariana [ ... ]

Mysza-->Hlip hlip-a do mnie odezwac sie juz nie wypada-a ja sie tak cieszyłam,że jesteś!

10.01.2003
23:17
smile
[104]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

majeczko ---> qrczak - widać podobienstwo na pierwszy, drugi, trzeci i dalsze rzuty spojrzeń ;) Założę się, że Ecia -jako antropolog - potwierdzi moje słowa:) A dobrze, że Ty go nie dostrzegasz, bo się nie pomylisz buchacha (mam nadzieję, że "bliźniaki" nie skumają, o co biega:) I o te inne - jesli łaska - też poproszę - bo jest co i na kogo popatrzeć:P)

10.01.2003
23:23
smile
[105]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Witam z Łodzi- buziaki dla wszystkich ode mnie i Ashurki

10.01.2003
23:25
[106]

Ariana [ ... ]

Ecia--->Witaj mój Ty słoneczny promyczku:-))))))))))))))))))))))))
Jak Ci tam w tej łodzi?;-)
Pozdrów Asha:-)

10.01.2003
23:29
smile
[107]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Arianko ---> Mysza się zaskrobała, zachrubotała, ale przecież Ariankę na pewno poznała:) <duży słodki usmiech mode on>

Eciu ---> yep - dobrze, iż już pod opieką - niech się tam Ashurka o Ciebie zatroszczy godnie - ciumki dla Was:* hiehie

10.01.2003
23:34
smile
[108]

Ariana [ ... ]

Angelo---><radosny uśmiech mode on>
Myszak--->Wskakuj bo strace cierpliwos!:-)))))))))))))

10.01.2003
23:35
[109]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Angelo---> Ash sie troszczy a troszczy :) wlasnie mi jezor wywalil ze w necie szaleje zamiast go tulic

10.01.2003
23:35
[110]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

zakladam nowe, poczekajcie

10.01.2003
23:35
smile
[111]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Zakładacie coś nowego, czy nie, bo bym sobie przykampował :)))

10.01.2003
23:37
[112]

Rogal [ Amor omnia vincit ]

Majeczko--> jezeli to mozliwe to odbierz pocztę , proszę to bardzo ważne ...

10.01.2003
23:38
[113]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

nowe :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.