NeroTFP [ Senator ]
Gdzie jest papier toaletowy?
Czasem zdarzy się tak, że potrzeba fizjologiczna zaskoczy nas w szkole. Jesteśmy zmuszeni dotrwać, aby móc spokojnie skorzystać z własnej toalety w domu. Jednak, czasami jesteśmy zmuszeni, aby skorzystać ze szkolnej ubikacji. Zachodzimy do jednego kibla - papieru toaletowego, ani widu, ani słychu. W drugiej toalecie, na innym korytarzu to samo. Również to samo w dwóch pozostałych ubikacjach. Gdzie ten papier? To nie jest pech, że akurat nie było papieru. Tego papieru nie ma przez kilka dni/tygodni a kartonowa rolka wisi. Sprzątaczki mają swoją "siedzibę" obok jednego WC i w tym WC najczęściej też nie ma tego papieru. Każdy ma inwestować w swój papier toaletowy/chusteczki, bo komuś się nie chce tego wymieniać? Nie wspominam o tym, że jeżeli ten papier jest, to zaufania do sedesu nie mam i siadać tam nie mam zamiaru. Dla mnie sprawa z papierem to skandal.
Czy u was w szkole jest podobnie, że papier toaletowy to rzadkość? Proszę o przemyślenia.
mefsybil [ Legend ]
Również, byłem zmuszony do srania w szkole, papieru nie było, ale na szczęście wziąłem ze sobą plecak i skorzystałem z zeszytu.
Czułem taką ulgę, że nawet nie chciało mi się podkładać niczego pod uda.
toaster [ MrBook? ]
Bo przed szkołą to się sra! Zapamiętaj o tym.
[18] - ale nie w nogawkach ?
prick [ Gundam Meister ]
Po 8 latach edukacji w mojej szkole mogę śmiało stwierdzić, że nigdy, w żadnej toalecie nie było papieru toaletowego.
Jeżeli złapie cię potrzeba w szkole, to masz 2 opcje: Poszukać woźnej i poprosić o papier (co graniczy z cudem), albo liczyć na siebie i chusteczki higieniczne.
Gorillaz 2-D [ Miejsce Na Twoją Reklamę ]
Częstotliwość występowania papieru w szkolnych łazienka równa jest ogólnej sile grawitacji wynikającej z lokalnej geometrii czasoprzestrzeni. Oznacza to, że nijako geometria przestrzeni fizycznej nie musi być euklidesowa w stosunku do wielkości rolki papieru, a jednakże możliwe jest budowanie logicznie spójnej i prawidłowej rolki z matematycznego punktu widzenia geometrii odrzucając piąty aksjomat Euklidesa o prostych równoległych.
Krótko mówiąc częstotliwość występowania papieru, który często mocno przypomina papier ścierny gruboziarnisty jest znikoma ! Aczkolwiek u mnie w liceum papier zawsze w gotowości ! :D
Co lepsze w przeciągu mojej blisko 11 letniej kariery szkolnej, nigdy nie ciskałem świstakiem o porcelanę w szkole .
Zingus123 [ Antyterrorysta ]
mi też się zdarzyło ze musiałem się wysrać to było około 3 razy
raz - wycierałem tyłek kartką od zeszytu
dwa - śmigałem po kryjomu do damskiego po papier bo w męskim nie było
trzy - uff na szczęście był
czekers [ Legend ]
W dobrych szkołach zawsze jest papier toaletowy, spłuczki nie są pourywane, a w samym kiblu nie śmierdzi szlugami. U mnie tak jest.
NeroTFP [ Senator ]
Bo przed szkołą to się sra! Zapamiętaj o tym.
Jednego dnia najdzie Cię w domu, a drugiego złapie Cię dopiero w szkole.
Nie chcę kolejnego bana :( [ Generaďż˝ ]
Najlepiej nasrać i uciec
Golem6 [ Gorilla The Sixth ]
U mnie był obowiązek, że każdy uczeń na semestr przynosił po 2-3 rolki. Było to wymagane i egzekwowane od każdego ucznia. I jakoś papier zazwyczaj był :)
jarooli [ Generaďż˝ ]
[3] Racja!! Zawsze przed szkołą musze załatwić potrzebe fizjologiczną. U mnie papieru w szkole nie ma ale jakby był to i tak by zaraz zniknął bo ktoś by sie nim zaczął bawić, więc nie ma sensu go dawać. Zresztą z ręcznikami do wycierania rąk i mydłem jest to samo. A jak mnie już najdzie potrzeba to bez chusteczek do kibla nie ide.
Bad Olo [ Stoprocent ]
W szkolnym klopie zawsze była srajtaśma.
gracz12301 [ Senator ]
Ja staram się nie srać w szkole.Jak już jest taka potrzeba to zawsze trzeba mieć ze sobą chusteczki,które nie tylko są potrzebne do nosa.
Najlepiej nasrać i uciec
A dupę wytrzeć?
zapomnialem_stary_login [ Konsul ]
Trzeba umieć manipulować zwieraczami.
hopkins [ Zaczarowany ]
Musi byc papier. U nas byl prawie zawsze. Jak nie bylo to szlo sie do sprzataczek po nowa rolke.
simson__ [ Forza Rossoneri ]
Bo przed szkołą to się sra! Zapamiętaj o tym.
Święte słowa. Wolę nie iść na pierwszą godzinę i spokojnie wysrać się czytając gazetkę na kibelku, niż chodzić cały dzień z cisnącą się na zewnątrz kupą
Zaczytałem się i jedyną opcją było już tylko wejście pod prysznic.
Błędy przeszłości, każdy je popełnia :]
mefsybil [ Legend ]
gracz12301 --> Właśnie na tym polegał żart Fryzjera.
spokojnie wysrać się czytając gazetkę na kibelku
Wszyscy mówią o tym czytaniu gazety na kiblu, to w końcu spróbowałem. Zaczytałem się i jedyną opcją było już tylko wejście pod prysznic.
Mr.Eko [ Outlaws To The End ]
U mnie nigdy nie ma papieru :P. Ja na szczęście nie miałem takiego problemu, bo przez 7 lat nauki nigdy nie srałem w szkole :P. Zazwyczaj jak mi się mocno zachciewało to na ostatniej lekcji i donosiłem do domu :D.
jarooli [ Generaďż˝ ]
donosiłem do domu :D.
Royal_Flush [ Generaďż˝ ]
JA już jestem w ostatnie w liceum i za miesiąc kończę edukację i ani razu nie srałem w klopie.
adrem [ Mroczny Rycerz ]
eee... że w majty i do domu?! o_0
SzymX_09 [ Mr. Irony ]
U mnie akurat zwykle jest, jednak zdarzają się sytuację, że jakiś idiota nie ma co ze sobą zrobić i porozrzuca papier po całym kiblu. Sprzataczki codziennie po lekcjach sprawdzają ubikacje. A ja zawsze noszę przy sobie chusteczki higieniczne.
ani razu nie srałem w klopie.
To gdzie się wypróżniałeś, jeżeli można wiedzieć?
Grejbrak [ Pretorianin ]
czekers --> nie zgodze sie :P Ja chodze do prywatnego gim i zawze w kiblach smierdzi papierosami :P Ale papier zawsze jest ... i to nawet Velwet :P
pooh_5 [ Czyste Rączki ]
U mnie liceum duże (circa 1000 osob), wszystkie kible wyremontowane, sprzataczki wszyscy lubimy, papier zawsze jest. W dziwnych szkołach jesteście.
HETRIX22 [ PLEBS ]
Co za koleś z tego autora wątku. Niewiem w jakiej on szkole się uczy, ale u nas nie ma samych grzecznych ochlapusów tylko darzają sie tacy co z chęcią tym papierem się pozabawiają w upychanią kiblaa, tworzenie mumii itp. nie widze sensu w dawaniu papieru do takich kiblów zwłaszcza że po dniu już nie ma żadnej rolki
devileq does [ Konsul ]
u mnie też papier zawsze ;p
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Ja mam na szczęście obok McDonald :)
Bac02 [ StreetRider ]
u mnie w szkole to nigdy nie było papieru, śmierdzi fajkami, jedyne wyjście to użycie ręczników papierowych które wiszą przy umywalce ale są szorstkie i cienkie, ja od 9 lat nie srałem w szkole ;p
Emil22 [ Generaďż˝ ]
Przez 14 lat nigdy kloca w kiblu szkolnym nie postawiłem.I nawet jeśli postanowie się dalej edukować to i tak tego nie zrobie ;P
A co do papieru to u nas go nigdy nie było trza było iść do sprzątaczek dzięki temu wiedziały kto robił kupe.Zresztą u nas nawet mydła nie było.
i donosiłem do domu :D.
W majtach ?
A dupę wytrzeć?
Może majtami to robił.
Ja pamiętam czasy jak nam podstawówke z gimnazjum połaczyli w jednym budynku.Jeden ziom z naszej klasy poszedł do klopa postawić klocka.I wtedy wpadli najstarsi kolesie ze szkoły mieli tak nasrane wełbie że wyrwali drzwi od klopa akurat był tam ten ziomek, koleś stał obsrany z kuśka na wierzchu i beczał a patrzyła cała męska cześć szkoły na niego.AKurat traf taki, że ja byłem wtedy za tą drugą potrzeba fizjologiczna i byłem świadkiem tego, i jak żyje tyle lat to kurwa nie potrfiie kurwa wymazać tej traumy z pamięci.
Connor_ [ Are you still there? ]
Kocham takie wątki :D
Bo przed szkołą to się sra! Zapamiętaj o tym.
True! Ja zawsze wysrywam się przed szkołą! Zawsze!
donosiłem do domu :D.
O Dżizas...Dwuznaczność tekstu miażdży :D EPIC!
Zaczytałem się i jedyną opcją było już tylko wejście pod prysznic.
życie! Ileż to razy mi dupa zaschła bo książka mnie wciagnęła :D
Kibel w moim LO jest typowym szkolnym kiblem, śmierdzi szlugami i moczem, wszedzie walają się zgaszone fajki, nie ma papieru ale za to jest mydło w płynie! Szkoda że nie ma w co łap wytrzec i trza w spodnie...
jarooli [ Generaďż˝ ]
Emil22---> To miałbyś PRZESRANE jakbyś poszedł pierwszy
Ileż to razy mi dupa zaschła hahaha
Mr.Eko [ Outlaws To The End ]
Buehehe nieźle wyszło z tym donoszeniem :D.
Tomasij ZaYceV [ Leike ]
U mnie w szkole nie ma papieru. Nie, że nie ma, bo się skończył, tylko w ogóle. Jest jedynie ręcznik (papierowy, rzecz jasna) przy umywalkach. Znaczy, częściej go nie ma, niż jest. A ostatnio posłużył jako dodatek do specjalnej mieszanki, którą wylano komuś na głowę. Niedawno.
Emil22 [ Generaďż˝ ]
To miałbyś PRZESRANE jakbyś poszedł pierwszy
Wiesz ja robiłem siku więc szybko bym się ogarnoł,ale ogólnie cała ta akcja to był wogóle jakiś kosmos i nie wiem czemu wpadł im do głowy taki pomysł.
Bo przed szkołą to się sra! Zapamiętaj o tym.
Dokładnie to prawda, ja tak zawze robiłem chyba, że byłem po jakiejś imprezie to już nie dawałem rady.
jarooli [ Generaďż˝ ]
Emil22--> Jak sam napisałeś tacy kolesie mają nasrane we łbach.
HETRIX22 [ PLEBS ]
A ty kolesiem w kiblu był niejaki Emil22 :P
Emil22 [ Generaďż˝ ]
Emil22--> Jak sam napisałeś tacy kolesie mają nasrane we łbach.
Ano niestety.
A ty kolesiem w kiblu był niejaki Emil22 :P
Oj uwierz, że po takim obciachu to nie wiem czy bym do wisły nie dał nura.
HETRIX22 [ PLEBS ]
przypomniały mi się czasy mojego gimnazjum
aterazione [ Senator ]
[2] - hahahahha
U mnie w szkole niema bo, jak koledzy co kiblowali 3lata mają zapalniczke i dezodorant to łuhu
Jak na Chemi
"Mateusz coooo ty robisz zdurniałeś jesteś nienormalny"
"No jak to co eksperyment"
Palił włosy koleżance [*]
A jak goniłem koleżankę nie pytajcie czemu to zauważyłem w dziewczęcym...Papier Aleluja RASIZM
Emil22 [ Generaďż˝ ]
21 to i tak mało u nas było koło 30 ale mieliśmyy naprawde ogromny kibel tyle, że to było w lo.A kręcenia filmu porno to już kompletnie nikt nie przebije.
Mr. Rogerss [ Austriak ]
Ja to chodziłem do nauczycielskiego :)
kulako [ pR0_g4m3r_pL ]
Są w szkole 3 męskie (9 kabin). W 8 nie ma w ogóle drzwi ( zabawa w wyważanie) w jednej kabinie są ale bez zamka i klamki i ostatnie mają w sobie dziurę 1m na 0.5 - czyli wszystko widać. Spłuczki wcale nie działają, o papierze to nie wspominam. Mydło było jedynie uzupełniane w czasie "epidemii" świńskiej grypy. Papier jest tylko jak są jakieś zawody itp. i jak przyjeżdża coś w stylu sanepidu. Ogólnie jest to jedna wielka palarnia.
aterazione [ Senator ]
Papier jest tylko jak są jakieś zawody itp. i jak przyjeżdża coś w stylu sanepidu.
Mocna rzecz :P Bo by dotacje z Unii stracili te grube miliony, co na dystrybutor z wódą idzie !
ma_ko [ Fanboy Sony ]
A u mnie (Technikum Elektryczne) kibelki sa zawsze czyste, pachnace, jest mydełko, suszarki, papier jest ZAWSZE, ani grama brudu... ;P
Z prostej przyczyny: mamy WC wspolne z nauczycielami co jest IMO b. dobrym pomysłem...
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
To jeszcze nic w gimnazjum do którego chodziłem, było tak:
ja też ani razu nie robiłem tego w kiblu szkolnym, czasmi nawet 8 h siedziałem i wytrzymałem do domu, choć miło nie było.
wchodzę do klopa a tam drzwi od kabin pourywane, cała podłoga klei się szczynów, bo leje się zawsze nie w pisuary tylko na środku podłogi, a w kabinie to piekło:
rozsmarowany po ścianach kał, i na desce sedesowej niedojedzona bułka a w wodzie pływa sobie zwyczajne gxxno.
tak niestety w polskich gimnazjach jest.
nie powiem teraz w technikum to w sumie papieru nie ma, ale jest czysto (jak na klop- bo zdarzą się młoty które zostawią pamiątkę a nie spuszczą).
kefirek09 [ Senator ]
u mnie też ni ma sraj taśmy (na wszelki zawsze noszę swoją)
A z toaletą, wygląda to tak, że nawet ujdzie, ale jak to w gimnazjum śmierdzi fajami i wszędzie leżą pety.
Rollnikstones [ Pretorianin ]
Nie było nigdy papieru ,można było od woźnej wziąć z budy,ale patrzyła złowieszczymi oczyma znad wąsów więc się nie zbliżałem.Srałem tylko raz w szkole i więcej tylko i wyłącznie do domu przytrzymałem zwieraczami.Kible tak zaszczane były,że jak się weszło do kabiny i wyszło to na podłodze mokre ślady zostawały po butach.
A tak już po edytowaniu to wątek dosyć prawdziwy i życiowy
Stalin_SAN [ Generaďż˝ ]
U mnie w szkole po interwencji kogoś tam już jest papier szkole, ale ja to mam taką ciężką szkołę że najpierw trzeba opieprzyć żeby cokolwiek zrobili, np. w te mrozy co były prawie -30 w szkole było tak zimno że trzeba było chodzić w kurtkach/szaliku/czapce/rękawiczkach, ale mniejsza z tym przed interwencją tego kogoś w kiblach srać to trzeba było mieć coś nie pokolei, krany były zdemontowane, mydła brak, ręczników brak, papieru brak nawet deski klozetowe były zdemontowane, teraz jest już lepiej aczkolwiek przez takich jak ja sytuacja może się powtórzyć jak np. dziś zapchałem wszystkimi rolkami papieru 1 kibel, albo bierze się ręczniki, nasącza mydłem i się rzuca po szkole. Ale to raczej rzadkie wybryki.
RaZoR_247 [ Capo Di Tutti Capi ]
Racja. Dlatego zawsze sram rano, przed szkołą. Dobrze jest też mieć ze sobą chusteczki na wszelki wypadek ;)
kefirek09 [ Senator ]
Przypomniało mi się, jak w podstawówce (chyba w 4 klasie) dziewczyny zamiast szczać do kibla szczały do kosza na śmieci o_O
Edit: jak papier wam się skończy wezwijcie super ES` a
WheZY [ Niepoprawny Romantyk ]
Ja się raz "wypróżniałem" w szkole, dokładniej w podstawówce i zanim wpadłem do kibelka poprosiłem woźną o rolkę i było git ;)
[49] Ja tak samo, czasem się zasiedze bo czasem coś na youtubie w telefonie oglądam :p
Fett [ Avatar ]
Na poprzednim mieszkaniu miałem 4 dziewczyny i kibel który działał jak wielkie pudło rezonansowe. Czasami to ja naprawdę wolałem się wysrać na uczelni w spokoju:P
toaster - to już jest szczyt oszczędności, żeby w drugim poście odpowiedzieć na post 18 :P
<--- Masakra! :D
Zaczytałem się i jedyną opcją było już tylko wejście pod prysznic.
życie! Ileż to razy mi dupa zaschła bo książka mnie wciagnęła :D
sebu9 [ O_o ]
Nielicha historia.
Ale wiadomo jak to jest - papier toaletowy czasem się kończy a sms'y w 36 i 6 - NIE !
E_G300 [ Damian ]
U mnie w LO o papierze toaletowym, mydle i ciepłej wodzie to można tylko pomarzyć :) Owszem papier i mydło jest zawsze na początku września do wyczerpania zapasów ( czyli góra do 20 września )
jarooli [ Generaďż˝ ]
wchodzę do klopa a tam drzwi od kabin pourywane, cała podłoga klei się szczynów, bo leje się zawsze nie w pisuary tylko na środku podłogi, a w kabinie to piekło:
rozsmarowany po ścianach kał, i na desce sedesowej niedojedzona bułka a w wodzie pływa sobie zwyczajne gxxno.
hahaha<wstaje z podłogi>
Kub$ki [ Senator ]
Jeśli w mojej szkole pojawi się papier to od razu jest on... wzięty.
wlodzix® [ Trup w windzie ]
Ja również ani razu kloca nie postawiłem w szkole. W ogóle nie dotknął bym tyłkiem tronu szkolnego.
Papieru nigdy nie było. Raz woźna postawiła mydło w płynie i szybko skończyła na klamkach i głowach uczniów.
©®© [ Generaďż˝ ]
8 lat szkoły podstawowej, 4 lata liceum, 5 lat studiow.. i tez nigdy nie musiałem zaznajamiac sie z królem sedesów :) Da sie? Da !!
Papier pojawił sie dopiero na studiach, bo nowe budynki były :) Szkoła podstawowa i liceum o tym wynalazku nie słyszała :)
zoloman [ Legend ]
Ja tam nawet nigdy nie szczałem w szkole.
prick [ Gundam Meister ]
Taa, większość nigdy nie stawiała cegiełki w szkolnej ubikacji, ale was nie złapały turbulencje żołądka w środku lekcji. :(
Bibkowicz [ whore ]
Jestem w 1 gimanzjum i nigdy nie zapomnę jak biegałem z kolegą po podstawówce w poszukiwaniu papieru bo zachciało mu się "2".
Moja najbliższa styczność z deską klozetową w szkole była 1 raz - jak ją, za przeproszeniem, oszczałem. Tak to tylko oddaję mocz w tych zapuszczonych kiblach.
ProTyp [ For the Horde! ]
Do tej pory raz się "odkasztaniłem" w szkolnym kiblu ;>.
A sikać to może raz na pare miesięcy.
Janczes [ You'll never walk alone ]
Mi kumpel opowiadal jak urwal sie z kilku lekcji bo tak mu sie srac chcialo, nie wytrzymał i walil za przystankiem... To ja sie go pytam czy ludzi tam nie bylo i nikt nie widzial? On na to z rozbrajajacym usmiechem ze przeciez walił w gacie xD
Rollnikstones [ Pretorianin ]
[63] kilka lekcji ? To widzę,że trochę tam stał za przystankiem
Chudy The Barbarian [ Legend ]
[2], [63]
Dobry wątek :D Co do papieru, to u mnie w gimnazjum był i wszyscy zawsze brali, maczali w wodzie i rzucali w ścianę.
Cobrasss [ Generaďż˝ ]
kefirek09 dokładnie :D papier toalatowy kiedyś musi się skączyć a SMS w 36;6 NIE
maly_17a [ Generaďż˝ ]
Nie ma co liczyć na papier w szkole, w razie nieoczekiwanej detonacji trzeba ratować się chusteczkami.
W podstawówce raczej papieru nie było, w gimnazjum debile od razu rzucali się nim/bawili w mumię, więc był góra przez jedną przerwę, teraz w technikum też rzadko widuję.
Przemo_888 [ Legend ]
W podstawówce nie było w ogóle papieru, w gimnazjum trzeba było się do woźnej o papier dobijać, a obecnie to nawet nie wiem jaka jest sytuacja jeżeli chodzi o papier, bo jeszcze nie miałem problemów żołądkowych.
Retox128 [ Konsul ]
Czy u was w szkole jest podobnie, że papier toaletowy to rzadkość?
Panie u nas otwarty kibel to rzadkość, drzwi do kabin brak (jak są to z dziurą przez którą można wyjść nie otwierając drzwi), gdy tylko wejdziesz do kibla zaraz za tobą nauczycielka bo sprawdza czy nie jarasz. O jakimkolwiek mydełku czy papierowych ręcznikach można pomarzyć. Cud, że tam sanepid nie wpadł.