GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kierowcy!

15.03.2010
23:50
[1]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

Kierowcy!

KIEROWCY!

Ostatnio bardzo mnie irytuje stan mojego miasta po zimie. Gdy mnóstwo psich gówien jest na trawnikach (po roztopach) i chodnikach i gdy mnóstwo petów jest rzucanych wszędzie.

I tu mój apel do kierowców. I pytanie.

Czy jak podczas jazdy palicie wyrzucacie papierosa polskim sposobem za okno? Zamykając nastepnie szybę? Od czego macie popielniczkę? Idąc dzisiaj naliczyłem 22 kierowców którzy po spaleniu wyrzucili peta na zewnątrz. Jednym był mój znajomy który na to pytanie odpowiedział mi, że nie lubi jak mu śmierdzi od petów w aucie. SUPER...

Myślcie. Od czegoś te popielniczki w aucie wymyślono.

Tak...kolejny wątek prospołeczny. Ale po prostu denerwuje mnie syf w Polsce odnośnie dbania o czystość ulic.

15.03.2010
23:53
[2]

kali93 [ Isildur ]

Lukis--> Pety jeszcze przeżyję, ale psie gówna a raczej ich ilość to już po prostu masakra. Chodniki to istne pola minowe, trzeba naprawdę uważać i nieźle się na manewrować żeby nie wleźć...

Wysiak--> Może nie zmartwień, ale strasznie nie mogę się na dziwić ludziom którym tak ciężko jest donieść tego cholernego pet do najbliższego śmietnika, i właścicielom psów którym tak ciężko wziąć jest woreczek foliowy i posprzątać po pupilku. Uprzedzając pytania nie, nie mam zwierzęta ale mam paru znajomych którzy sprzątają po swoich pupilach i jakoś nigdy twierdzili żeby ujmowało to im godności....

15.03.2010
23:54
smile
[3]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Taa bo przecież tylko kierowcy rzucają pety na chodnik.

15.03.2010
23:55
smile
[4]

wysiak [ Legend ]

Straszny syf musi byc w tym Poznaniu na ulicach, albo po prostu Lukis nie ma wiekszych zmartwien..

Byl watek o psich kupach na chodnikach, jest o kierowcach rzucajacych pety przez okno, nastepny pewnie bedzie mix - o kierowcach defekujacych przez okno.

15.03.2010
23:57
[5]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

Emil --> A czy ja napisałem że tylko? Jakiś czas temu pisałem ogólnie o petach.

15.03.2010
23:58
[6]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

No niby nie, ale sam tytuł już mocny nacisk kładzie właśnie na kierowców.


Żeby nie było, też mnie to wnerwia ale nie tak jka psie kupy, bo petem to ja sobie buta nie ubrudze...

16.03.2010
00:13
[7]

sebekg [ Legend ]

Jak ktos wyrzuca cos przez okno samochodu to sie mowi "o patrz 50zl wyrzucil" :) dlaczego chyba pisac dalej nie musze:)

16.03.2010
00:15
[8]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

[4]

Ja obstawiam puszki i butelki po piwie wyrzucane z balkonów.

16.03.2010
00:21
[9]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

Był też po prostu o petach :) Następnego nie będzie.

Paudyn --> wyrzucasz puszki i butelki przez balkon? no comments...

16.03.2010
00:24
smile
[10]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

wyrzucasz puszki i butelki przez balkon?

Nie, ale jeśli przypadkiem będę pomieszkiwał kiedyś w Poznaniu to nie omieszkam wyrzucić, co byś miał o czym wątki zakładać...

16.03.2010
00:27
smile
[11]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Wypraszam sobie. Jeszcze nigdy kierując samochodem nie wyrzuciłem psiej kupy przez okno!

16.03.2010
03:28
smile
[12]

SysOp [ Generaďż˝ ]

Nie wyrzucam za okno odkąd mi palącego się kiepa wdmuchnęło do środka, dobrze że się nie rozbiłem wtedy...

16.03.2010
08:26
smile
[13]

jasonxxx [ Szeryf ]

Gdybym palił w swoim samochodzie zawsze bym wyrzucał pety przez okno. Nie będę przecież sobie brudził popielniczki!

16.03.2010
08:28
[14]

maciula [ Generaďż˝ ]

Nie palę w samochodzie.

16.03.2010
08:50
smile
[15]

persik_ [ medyk bez papierow ]

Mentalność Polaków jest przerażająca. Lukis założył temat i może by się jeden, albo dwóch kierowców zastanowiło nad sobą. Lepiej wyśmiać, olać.

16.03.2010
08:55
[16]

sszaki [ Senator ]

besensu tytuł tematu...... jeżdżę autem i nie pale.....

16.03.2010
09:10
[17]

tadek[5] [ 5 ]

Może temat powinien brzmieć "PIESI"! dużo więcej widzę osób spacerujących sobie i pstrykających pety na chodnik :) A propos, jestem kierowcą i nie palę.

16.03.2010
09:16
[18]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

tadek --> jakiś czas temu był wątek o pieszych którzy rzucają pety i nie potrafią ich donieść w ręce do śmietnika. Co jest też żenujące.

Mi chodził stricte o kierowców, palących kierowców. Którzy popielniczkę mają pod ręką.

16.03.2010
10:20
[19]

Boroova [ Gwiazdka ]

Az mi sie przypomniala scena z "Little Nicky" gdy pies - Mr Beefy mowi do Nickiego "It's all right for ME to shit on the street, but..." gdy ten wyproznia sie na chodnik.

Lukis --> cos widze, ze wzielo cie ostatnio na naprawe swiata. Mam dla ciebie propozycje na kolejny watek "Czy wypluwasz gumy do zucia na chodnik?"

A w ogole to proponowalbym tobie przyjechac do Londynu i zobaczyc jak to wyglada poza centrum - syf, kila i mogila. Wtedy ten twoj caly Poznan bedzie sie wydawal czysty jak nigdy.

Ja mieszkam w syfie i tez mnie mierzi, ale dawno dalem sobie spokoj z krucjata - szkoda nerwow, a ludzie i tak sie nie zmienia.

16.03.2010
10:34
[20]

Sizalus [ Senator ]

Ja również wyrzucam za okno, z tych samych powodów co twój znajomy. Od czegoś są przecież te służby oczyszczania miasta.

16.03.2010
10:37
smile
[21]

Łyczek [ Legend ]

Lukis ---> Nie nasłuchałeś się tego przypadkiem ostatnio ?:)

16.03.2010
11:26
[22]

smalczyk [ Senator ]

Lukis ---> słuszne, choć mocno spóźnione spostrzeżenie. Polscy kierowcy od lat nie wiedzą do czego służy to ustrojstwo pod radiem - a pety wyrzucać gdzies trzeba co? :)
To tak jak z paleniem na klatce schodowej - sam sobie mieszkania nie zasmrodzę, a że sąsiedzi poodychają sobie moją nikotyną - who cares?

Boroova ---> polemizowałbym. 'Zaliczylem' chyba z 5 róznych dzielnic Lądka w sensie mieszkaniowym, i poza wywalaniem workow na smieci przez restauratorów na zewnątrz (zreszta sumiennie przez służby porządkowe sprzątanych) nawet nie porównałbym ilości smieci na ulicach w stosunku do np Warszawy. Ze nie wspomnę o psich srakach na ulicach, których osobiście nigdy nie zauważyłem.

16.03.2010
11:38
[23]

Boroova [ Gwiazdka ]

Smalczyk --> jak mozesz, to wymien te dzielnice, bo cos wydaje mi sie to podejzane. No chyba, ze rozbijales sie po Richmond czy Wimbledonie, to wtedy bym zrozumial. A zeby nie byc goloslownym, to pierwsze z brzegu - Tooting, Streatham, Hackney, Mitcham czy Sutton lub Croydon - syf, kila i mogila.

Ale w Warszawie nie bylem, wiec nie mam za bardzo porownania (porownuje do Wroclawia)

A psich kup nie ma az tyle, bo w Londynie jest bardzo malo psow (na oko z 10 razy mniej niz w pierwszym polskim miescie). Natomiast czasem sie zdarzaja - co wyjde z mala na spacer, to albo wjade wozkiem w jedna, albo wdepne butem - ble!

16.03.2010
11:52
[24]

smalczyk [ Senator ]

Boroova ---> nie za specjalne były, więc nie spodziewaj się oderwanych od rzeczywistości :)
Z tego co pamietam to South Wimbledon, Ealing, Rohampton, East Sheen i Putney.
A Croydon to rzeczywiście syf ;)
Oczywiście, ze ilośc psów jest diametralnie rózna - ale te co sa nie zostawiają sraki samopas, bez realcji własciciela.
Niestety nadal mamy mentalność 'wspólnego dobra' (w tym przypadku chodnika), które wszystkim wisi.

16.03.2010
15:30
[25]

Boroova [ Gwiazdka ]

Smalczyk --> z tych ktore wymieniles, jedynie South Wimbledon nie jest za ciekawy. Natomiast Putney, Sheen czy Ealing nie sa az takie zle.

W ogole poludniowo-zachodni Londyn jest czystrzy od wschodniego, wiec nawet nie ma co porownywac.

Ale teraz to mnie zaintrygowaliscie i az MUSZE odwiedzic Poznan i Warszawe i zobaczyc czy jest az tak syfiasto jak piszecie..

16.03.2010
15:36
[26]

smalczyk [ Senator ]

Boroova ---> wiadomo, ze wschodni Lądek jest syfiasty - ale i w północnym tez bywałem, i nie było tak źle.
A wizyty w Wawce naprawdę przy obecnej pogodzie nie polecam, poczekaj lepiej jakies 2 miesiące, łajna uschną i rozpadną się w pył ;P

16.03.2010
15:36
[27]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

A ja nie mam popielniczki w aucie :P Nad czym ubolewam bo nie mam gdzie gromadzić wszelkie drobne papierki ;p

17.03.2010
19:31
[28]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

Boorova ---> problem w tym że jak przyjedziesz do Poznania (o Warszawie nie mówie) to na pierwszy rzut oka, w takich miejscach turystycznych tego nie ma. Wystarczy jednak wejśc w jakąś z dzielnic (Jeżyce, Łazarz) by już trafić w miejsce o którym mówię. Ewentualnie boczna uliczka, okolice przystanków, ulice gdzie często są korki itd. A i nerwy mam i staram się coś zdziałać w mieście, ot mnie wzięło za jego polepszanie. Przynajmniej namówiłem już 5 osób na zbieranie kup po psach.

nutkaaa --> co masz za auto że popielniczki nie ma?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.