--> Archiwum Forum
el.kocyk [ Senator ]
hulajnoga
ostatnio mialem okazje sie przejechac na hulajnodze z Decathlonu, takiej
zajebista sprawa:) nie wiedzialem ze robia takie "nie dla dzieci"
ja mam 30 lat, 190 cm wzrostu a jechalo mi sie dobrze:)
pomyslalem ze moze sobie kupie cos takiego i bede zaiwanial do roboty, ale wolalbym jednak ciut inną
czy moze ktos polecic jakas? widzialem jeszcze taka
ale ciut droga
moze jest cos sensownego na pompowanych kolach? zeby mozna po chodniku jechac bez przeszkod? choc z drugej strony tra z decathlona ladnie sie sklada i nie zajmuje duzo miejsca a takie z pompowanymi kolami to juz prawie jak rower...
Weasel (Łasica) [ Awangardowy_Kaloryfer ]
Ja mam taką Ruską (bez jaj) właśnie na pompowanych kułkach. Poszukaj, może gdzieś znajdziesz.
Łysy Samson [ Bass operator ]
Ja mam chińską (bez chu*a) z pompowanymi kołami. Poszukaj, wszędzie takie sprzedają.
Bac02 [ StreetRider ]
Trikke ale to już droższa sprawa 500-900zł
Api15 [ dziwny człowiek... ]
Weź se kup rower, nie będziesz chociaż wyglądać jak Michael spełniający swoje dziecięce marzenia ;D
Ale serio, sam bym na takiej pośmigał ;D
el.kocyk [ Senator ]
te 3 kolowe sa zajebiste - czy to sa te na ktorych sie przechylasz i jedziesz "sam"? czy odpychasz sie jak na normalnej?
edit: juz widze ze jedie "sama"..ale ceny...i 6500 kosztuja nawet niektore modele:)
minimum da doroslego to 1000 zl...szkoda..
a co do ruskich i chinskich, ja mieszkam e Brukseli i szczerze nigdy nie widzialem:)
a moglbym taka kupic, byle taniej:)
Api15 - pieprze jak wygladam:) a posmigac bylo by swietnie1
pablo397 [ sport addicted ]
szczerze mowiac to jakis czas temu sie tez zastanawialem czy to praktyczne i wygodne jest poruszac sie taka hulajnoga po miescie.
jako, ze nie trawie autobusow i unikam ich jak moge to wszedzie poruszam sie na piechote i w sumie taki jakis podreczny srodek lokomocji wiele by ulatwil i oszczedzil czasu. niby mozna na rowerze, ale raz - drog rowerowych u nas jak na lekarstwo, po chodniku srednia przyjemnosc, bo ludzio sie awanturuja, tudziez czujna straz miejska moze robic jakies problemy, a na ulice nie wjade bo strach. dwa - ze z rowerem nigdzie nie wejde i musze zostawiac przed sklepem/centrum/mieszkaniem kumpli a to dodatkowy problem i strach, ze rower padnie ofiara recyklingu (czytaj złodziei). trzy - jak woda to sie zawsze uchlapie, jak cieplej to sie zawsze upoce - jakos tak mi nie w smak to.
ogolnie - rower to swietna sprawa zeby sie przejechac na wycieczke, do lasu czy nad jeziorko, ale juz poruszanie sie po miescie to dla mnie mordega.
a taka hulajnoga wydaje sie ciekawa alternatywa - da sie to zlozyc i wsadzic do plecaka? i w ogole - czlowiek mocno sie meczy poruszajac sie na tym?
inna sprawa, ze jak bym sie pewnie przejechal ubrany bardziej powaznie niz sportowo to wzbudzalbym niezdrowe zainteresowanie i reakcje mlodziezy :P
Kłosiu [ Legend ]
Panie. Zabija cie smiechem w robocie :).
Malo praktyczne takie pojazdy na miasto. Im mniejsze kola tym ciezej sie pokonuje nierownosci, a po zimie dziury sa takie, ze i rowerem niekiedy jest problem przejechac. Taka hulajnoga moze sie nadac do rekreacji na dobrej nawierzchni, ale nie na miasto.
Hostel lucky [ Konsul ]
Dorosły Facet na hulajnodze jadący do pracy to był by komiczny widok ;)
el.kocyk [ Senator ]
bo ja wiem czy taki komiczny
w takiej Holandii czy Belgii faceci w garniturach jezdzacy na rowerze to normalka, kumpel pracuje w NATO i widze co dzien ambasadorow jadacych tak do roboty:)
wiec jak na rowerze sie da to i na hulajnodze by sie dalo, zwlaszcza ze ja jestem IT, czyli w garniaku nie musze chodzic do roboty:)
a wzielo mi sie to stad, ze kolezanka tak ostatnio do pracy przyjechala, a ona ma jak nic 35 lat:)
koobon [ part animal part machine ]
Rower spoko, ale hulajnogi i rolki są sooo gay ;)
Kłosiu [ Legend ]
el.kocyk --> czyli jezeli dojezdzaja ludzie do pracy samochodami, do dojezdzac zabawkowym samochodzikiem tez sie da? :) Rower jest praktyczny, a hulajnoga nie.
Nie wierze ze 35 kobieta przyjedzie do pracy hulajnoga. Kobiety na tyle przejmuja sie opiniami innych ze to jest po prostu niemozliwe.
pablo397 [ sport addicted ]
Kłosiu --> nie jezdzilem nigdy hulajnoga ale na moje oko to ona sie wydaje o wiele praktyczniejsza (na mniejsze dystanse) od roweru...
rzaba89nae [ WTF!? ]
da sie to zlozyc i wsadzic do plecaka? i w ogole - czlowiek mocno sie meczy poruszajac sie na tym?
do plecaka pewnie się nie zmieści, ale da się wsunąć kierownicę i złożyć ją na pół. Czy się męczy to zależy od kół- ja miałem kiedyś taką z kółkami poliuretanowymi na łożyskach i jeździło się wygodnie, pewnie większego oporu nie stawiają też pompowane kółeczka. Jak się noga zmęczy można zmienić na drugą.
Ja nie widzę w tym nic śmiesznego.
el.kocyk [ Senator ]
ta z decathlona da sie zlozyc i zajmuje malo miejsca i jest lekka
taka 3 kolowa, lub inna z pompowanymi kolami to juz jednak bydle, i 13 kilo potrafi wazyc
a ja nie przecze, ze wygladalbym smiesznie na hulajnodze:) w koncu jestem dosc wysoki i mysle, ze bylby to niecodzienny widok;) ale smiech to zdrowie, moze komus bym humor polepszyl:)
Gmp3 [ Chuck ]
Jeżdżąc na takiej z niepompowanymi kołami w wieku 6 lat połamałem sobie rękę w kilku miejscach. Skutki wypadku odczuwam do dziś. Okropnie się jeździ po tych krzywych chodnikach.
koobon [ part animal part machine ]
Jeżdżąc na takiej z niepompowanymi kołami w wieku 6 lat
No bo za stare koła miałeś.
Imak [ Generaďż˝ ]
[12] -> Nie jeżdżę na hulajnodze, ale uważam, że jest ona praktyczna, bo zawsze te większe nierówności możesz pokonać pieszo z hulajnogą w ręku.
Ale rower jest bardziej wszechstronny.
el.kocyk [ Senator ]
zastanawiam sie, jak sie wjezdza na hulanjodze pod gore? na rowerze to bez problemu ale na hulajnodze to musi niewygodnie byc...