Rafael Hurin Suarez [ Pretorianin ]
mieszkanie własnościowe a czynsz
Powiedzcie mi proszę czy to jest sprawiedliwe, kiedy młode małżeństwo bierze kredyt mieszkaniowy, który musi spłacać przez 20 lat w ratach po 800 zł na miesiąc i do tego musi za swoje mieszkanie płacić do spółdzielni czynsz w wysokości np. 300 zł na miesiąc? Pomijam oczywiście opłaty za media (prąd, gaz, wodę, internet itp.)
W jakim ja kraju żyję?? I do tego ten ZUS https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10063399&N=1
Jednyny plus jest taki, że biorąc kredyt mieszkaniowy to Państwo przez 8 lat spłaca 50% odsetek na dany kredyt. Czyli w przypadku, gdy oprocentowanie kredytu wynosi 7% to Państwo spłaca przez 8 lat 3,5% z tego procentu. Po 8 latach całość oprocentowania "dziedziczy" biorca kredytu.
Czy właściciel mieszkania własnościowego wykupionego od gminy, oprócz stałych opłat
eksploatacyjnych (gaz, prąd, woda, śmieci), funduszu
remontowego i podatku od nieruchomości musi płacić czynsz lub wnosić jakiekolwiek inne opłaty związane z faktem zamieszkiwania i posiadania lokalu? Jeśli tak, to jakie i z czego to wynika?
Niestety tak. Właściciel wykupionego mieszkania tworzy bowiem wraz z innymi właścicielami oraz gminą wspólnotę mieszkaniową. Wspólnota ta zwykle powierza zarząd nieruchomości wspólnej ustanowionemu zarządcy - osobie fizycznej, a częściej prawnej. Osoby wykupujące mieszkania z mocy prawa podlegają ustalonemu uprzednio sposobowi zarządu nieruchomością. Właściciele mieszkań obowiązani są do pokrywania kosztów zarządu, na które składają się w szczególności: wydatki na remonty i bieżącą konserwację, opłaty za dostarczane media odnoszące się do wspólnej części nieruchomości (np. oświetlenie i ogrzewanie klatki schodowej i piwnic), ubezpieczenia, podatki i inne opłaty publiczno - prawne, wydatki na utrzymanie
porządku i czystości, wynagrodzenie zarządcy itp. Obowiązki te wynikają z Ustawy o własności
lokali z dnia 24 czerwca 1994 r. (Dz. U. Nr 65 poz. 388 z późn. zmianami).
mirencjum [ operator kursora ]
Powiedzcie mi proszę czy to jest sprawiedliwe
Chore jest to, że mieszkania o standardzie lokali socjalnych w wielkiej płycie sprzedają w cenie apartamentów. Ale zawsze wyskoczy jakiś garnitur ze świętym słowem "wolny rynek" i wszystko jest już jasne. Każde złodziejstwo, spekulację i zdzierstwo "wolny rynek" tłumaczy.
Emil22 [ Generaďż˝ ]
A powiedz mi co w tym kraju działa w normalny i jest sprawiedliwe ? Odpowiedź jest prosta: Nic.
I to by było na tyle, jak dlamnie to też chore z tym czynszem, ale to tylko moje zdanie.

jasonxxx [ Szeryf ]
Mało tego, takich przypadków w tym chorym kraju jest więcej - jak bierzesz na przykład samochód na kredyt to jeszcze do tego musisz go sam tankować! I płacić za przeglądy!
Cholerne garnitury!
jackowsky [ Dobry Wojak Szwejk ]
jasonxxx-->Właśnie. A gdy się zepsuje, to z własnej kasy muszę go naprawiać. Precz z garniturami!
mikmac [ Senator ]
a czy ty W OGOLE wiesz co to jest czynsz?
japierdole zyjemy w kraju kompletnych ignorantow...
r_ADM [ Senator ]
dziekuje autorowi watku i panu 'komuno wroc' za dawke dobrego humoru :)
sebekg [ Legend ]
Powiedzcie mi lepiej dlaczego w czynszu sa wliczone oplaty te same po kilka razy tylko z innym tytulem:D do tego wiekszosc osob placi za cos czego nie uzywa. W dodatku spoldzielnie naliczaja koszty wg wlasnego widzi misie nigdy nie publikuja rzeczywistych kosztow. Dlatego tez twierdze ze mieszaknie w mieszkaniu to cale zycie na kredycie...

mirencjum [ operator kursora ]
jackowsky --> A gdy się zepsuje, to z własnej kasy muszę go naprawiać. Precz z garniturami!
Jak to Toyota to możesz nie wyhamować przed wjazdem do mechanika. Bo ciężko na pełnym gazie w bramę wycelować.
Rafael Hurin Suarez [ Pretorianin ]
stanson-> aby samochód eksploatować trzeba wlewać do niego paliwo. Cena paliwa jest stała z oscylacjami na dany kwartał roczny. Wysokość czynszu natomiast podlega pod widzimisię Spółdzielni i ten czynsz już oscyluje w większych przedziałach cenowych.
Jeśli chodzi o samochód to możesz kupić taki za 6 tys. i taki za 60 tys. Mieszkanie w bloku ma podobną do siebie zależność metrażu do ceny. Minimum 180 tys za mieszkanie musisz dać (2-3 pokoje) a to czy dasz już 230 tys. czy 180 tys. to już inna sprawa kwestia jest teraz taka jak długo będziesz to spłacał.
W ogóle porównanie samochodu i paliwa do mieszkania i czynszu jest absolutnie niewspółmierne.
Mam samochód i to ja decyduje ile paliwa do niego wleję jak nie wleję ani kropli przez 2 miechy to nic się nie dzieje. A jakbym nie zapłacił za czynsz przez 2 miech to już k.... złodziej i do więzienia tak? to jest porównanie? to jest jakiś żart.

kakakakaboom! [ Konsul ]
Haha.
To Ci powiem lepszy wał.
Moja rodzina mieszka w Olsztynie, 60 metrów^2, stara kamienica. Czynsz: 600 zł. Wszystkich opłat wychodzi ok. 1500 miesięcznie. Ładnie?
Nie wierzyłem, dopóki mi nie pokazali rachunków. Jakim cudem taki wysoki czynsz?!
jasonxxx, nie. To tak, jakbyś kupił auto na raty, spłacał 800 zł raty i jeszcze musiał płacić producentowi auta 300 zł miesięcznie za garaż, którego wcale nie musisz chcieć. Wybrałbyś sobie inny, 3x tańszy, jakbyś potrzebował, ale producent już zadbał o to, żeby w pewnych kwestiach wolny rynek złapać za mordę.
mikmac, no, co to jest czynsz?
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Mozesz nie placic czynszu ale sam sprzataj korytarze i schody, sam wywoz smieci, sam sie martw jak pieprznie rura w piwnicy i woda sie leje, zrzucaj sie na remont windy jak nawali, a jak dach zacznie cieknac to - jesli zaraz pod tym dachem mieszkasz - bedzie to TYLKO twoje zmartwienie etc.
Lutz [ Legend ]
kapitalizm panie...
Emil22 [ Generaďż˝ ]
Smuggler
Szkoda tylko, że nie każda spółdzielnia pamięta za co lokatorzy płacą czynsz, i od pół roku nawet naprawy drzwi nie można się doprosić....
mikmac [ Senator ]
emil -->
to wypierdzielcie spoldzielnie w kosmos, zalozcie wspolnote mieszkaniowa i zatrudnijcie prywatnego zarzadce domu. taniej nie bedzie (zazwyczaj) ale lepiej juz moze byc.
Tylko trzeba umiec sie ogarnac za swoimi sprawami...
dalej w tym watku 90% kompletnie nie wie za co i dlaczego placi. To jest w sumie przerazajace...
raziel88ck [ Legend ]
Mnie denerwuja tylko ogromne ceny starych mieszkan. W kielcach mieszkanie do remontu, 50m kosztuje srednio 230 000zl. Czy to normalne? Ile trzeba zarabiac aby moc kupic mieszkanie do remontu, a solidny remont to minimum 50 000zl. Nie jestem sobie w stanie wyobrazic w jaki sposob zdolam uzbierac na swoje cztery katy. W polsce uczciwie sie nie da. Pamietam jak 10 lat temu takie mieszkania staly po 60 000zl.
Kyahn [ Rossonero ]
Ja tam mieszkam od roku w swoim własnym mieszkaniu, jestem członkiem wspólnoty mieszkaniowej i złego słowa nie mogę powiedzieć o moim zarządcy budynku, którego wybraliśmy.
Inna sprawa, że to nowy blok, budowane są kolejne, więc może im zależeć na dbaniu o klienta do czasu ukończenia całego osiedla :).
kakakakaboom! ----->600 zł za 60m2 to całkiem sporo, ja płacę 450 za 84m2, tylko że nie mam
w nim ani wody (mam licznik), ani gazu (nie ma w budynku).
Rafael Hurin Suarez [ Pretorianin ]
smuggler-> Ciekaw jestem jakby to o czym teraz piszesz zestawić w jakiejś propozycji naukowej do zbadania tj. co będzie bardziej opłacalne: czy czynsz w wysokości 300 zł czy może robótki na własną rękę? Ciekaw jestem wyników tych badań po roku czasu i porównaniu sum dla danych inwestycji w postaci czynszu i w postaci własnej wolnej amerykanki.
kakakakaboom! [ Konsul ]
smuggler, ta.
Stara kamienica.
27 mieszkań razy 600 zł = 16 tys. 200 zł. ~ 200 tys. zł rocznie
Ostatnio znajomy architekt robił im kosztorys i wyszło, że wymiana całego dachu + uszczelnienie i renowacja kominów to w przypadku tego bloku ok. 15 tys. zł. A w tym wypadku to nawet nie ma szansy na wstawienie domofonu, bo nie ma kasy...
Nie wiem ile może kosztować wywóz śmieci 27 rodzin, ale chyba te 600 zł. No i sprzątaczka co lata ze szmatą po schodach też na pewno te 40 zł na godzinę bierze. Bo ta jak napisał Emil22 w większości bloków nawet drzwi nie wymienią a Ty o naprawie dachu rozprawiasz...
Mnie też mirencjum rozśmieszył, ale nie da się ukryć, że komuna i brak wolnego rynku to jest właśnie teraz. Chciałbym co do grosza widzieć za co ludzie płacą. Ale tego to nikt nie wie.
A i moja ulubiona opcja w, już moim, czynszu - "dopłata za mieszkanie w centrum", czy coś takiego. Kilka dych miesięcznie płacę za to, że mam 2 (!) km do centrum. We? :D
kyahn, ależ te 600 to też bez wody i gazu, dlatego opłat wychodzi w gorszych miesiącach 1500, przy grzaniu elektryką sam prąd to ok. 4 stówki.
Kyahn [ Rossonero ]
W Radomiu jest podatek deszczowy i co? I nic płacić trzeba i tyle.
Bodajże 1,20zł (mogę się mylić) za miesiąc za odprowadzanie wody z deszczu.
Emil22 [ Generaďż˝ ]
mikmac
Twój pomysł jest dobry, ale jest jeden problem trza mieszkać na normalnym osiedlu, a nie wokół bandy posrańców, tutaj by to nigdy nie przeszło.
dalej w tym watku 90% kompletnie nie wie za co i dlaczego placi. To jest w sumie przerazajace...
Ja wiem za co płace, tylko jakby to powiedzieć nie do końca to widze.

misiek345 [ Generaďż˝ ]
Jak to Toyota to możesz nie wyhamować przed wjazdem do mechanika. Bo ciężko na pełnym gazie w bramę wycelować.
gorzej byłoby autobusem bo taki wnerwiony kierowca po 10h jazdy w te i z powrotem może pół parkingu rozwalić!
smalczyk [ Senator ]
20 lat w ratach po 800
10m kupiłes czy co? :))
Spłaca takie drobne i narzeka, niech mnie piorun strzeli...

gacek [ FISHKI dot NET ]
Dlatego ja wybrałem TBS :)
Po pierwsze mam nowe mieszkanie.
Po drugie, jedyna wpłata to 98400 oraz 5100 kaucji.
Po trzecie, czynsz 9,20 zł z metra.+ liczniki oczywiście
Po czwarte, nie musiałem brac tego cholernego ogona na 30 lat z ratą 1500 PLN
Po piate , pierwszy blok w Łodzi na nowych zasadach gdzie moge wykupić to mieszkanie na własność po 15 latach.
Po szóste, spóldzielcze-własnościowe w bloku z płyty czynsz 360 zł przy tym samym metrażu czyli 48 m2.
Po siódme mieszkanie od ręki :)
Po ósme, w standarcie wyposażenie łazienki (wanna z baterią , toaleta , umywalka z baterią) w kuchni , kuchenka z płyta grzewczą oraz zlewozmywak z baterią, białe ściany, wykładziny PCV lub dywanowe do wyboru w cenie :)
Jak ktoś nie ma kasy na remont to mozna mieszkac praktycznie od razu
Rafael Hurin Suarez [ Pretorianin ]
10m kupiłes czy co? :))
jeszcze nic nie kupiłem i nic nie spłacam. Patrzę na przyszłość w oczekiwaniu, że albo będzie dobrze albo będzie cieńko.
10m2 nie w mieście w którym jestem mieszkania za 190 tys mają metraż 58 m2
speedy24 [ BB Lover ]
@ smuggler
Ja place czynsz i to bardzo wysoki a klatke i tak sam sprzatam. Wszystko trzeba robic samemu.
@ emil
Zgadzam Sie w 100%
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Panowie, jak ktos powiedzial - jak sie komus chce ustalac dyzury kto dzis sprzata schody albo czyim samochodem wywoziomy smieci, to przeciez mozna. :)
Ja za mieszkanie 64 m2 w centrum Wrocka place ok. 400 zl miesiecznie (wliczony prad, woda, oplaty za winde/smiecifundusz remontowy etc). Kazda pozycja czynszu jest rozliczona, a co roku sa sprawodzania na co poszla np. kasa z funduszu remontowego itd. I mi to pasuje. Nie twierdze, ze jak np. nawali winda to po kwadransie jest ktos ze spoldzielni, ale zwykle awarie usuwane sa szybko i ci, co biora kase reaguja na nasze uwagi. Nie narzekam wiec. Powiem wiecej - moj czas jest cenny, bo w czasie ktory poswiecilbym na np. sprzatanie korytarzy potrafie zarobic sporo wiecej niz mi wychodzi, ze za to miesiecznie place. Wiec - dla mnie to dobry uklad. Place, wymagam, mam.
Razielback - a ja jakos kupilem sobie i to duzo drozej niz w Kielcach. Na kredyt. 10 lat temu dalem za 30 m2 60.000 zl, teraz mi za nie daja 150.000 ale wole wynajmowac i czekac na kolejny boom (czynsz akurat mi splaca kredyt za 2x wieksze nowe mieszkanie :)). Trza bylo wtedy brac kredyt. Ba, na poczatku lat 90-tych ('93) moglem kupic sobie mieszkanie 60 m2 po 800 zl/metr. Takie byly wowczas ceny. Ale niestety z roznych powodow nie dalem rady. Nie placze z tego powodu.
Rafael - wiadomym jest, ze ci co zarzadzaja TEZ cos z tego chca miec, wiec jakas "gorke" z tego czynszu zgarniaja za to, ze zatrudniaja te sprzataczki, hydraulikow itd. To normalne.
zapomnialem_stary_login [ Konsul ]
Ależ nikt nie nakazuje brania kredytu. Jeśli ktoś jest głupi i na górce cenowej kupuje szufladę w bloku, dodatkowo biorąc na nią 30 letni kredyt, to tylko można współczuć, jednak nikt go do tego nie zmuszał.
kakakakaboom! [ Konsul ]
smuggler o proszę!
Centrum Wrocławia - 64 m2 - 400 zł.
Olsztyn - 60 m2 - 1000 zł (liczę optymistycznie, że prąd, gaz i woda to "jedyne" 400 zł miesięcznie a wiem, że w Olsztynie bywa to ciężkie do osiągnięcia)
Wytłumacz mi to proszę :)
Windy nie ma, remontów raczej też nie. Niby stary blok, ale trzyma się świetnie, nic się nie sypie itepe.
Co w takiej sytuacji robić? Bo jest najogólniej rzecz ujmując kuriozalna.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Ja tez tego nie rozumiem :)
wysiak [ Legend ]
"Co w takiej sytuacji robić? Bo jest najogólniej rzecz ujmując kuriozalna."
Przeprowadzic sie do Wroclawia.
"Co wy tak z tym Wrocławiem jakaś moda na niego teraz jest czy cos? Bo nie łapie tego."
No jak tam taka taniocha, to nie ma co sie dziwic.
smalczyk [ Senator ]
w mieście w którym jestem mieszkania za 190 tys mają metraż 58 m2
No to żyć nie umierać :)
Jeśli ktoś jest głupi i na górce cenowej
Wiesz coś czego nie wie na pewno żaden analityk w kraju? ;))
Emil22 [ Generaďż˝ ]
Przeprowadzic sie do Wroclawia.
Co wy tak z tym Wrocławiem jakaś moda na niego teraz jest czy cos? Bo nie łapie tego.
raziel88ck [ Legend ]
smuggler - 10 lat temu to ja mialem 11 lat! :P Moi rodzicie mieli szczescie, ze mieszkanka byly tanie, wiec sobie kupili, ledwo starczylo na mieszkanko, ale dali rade, bo kosztowaly mniej. A ja z czym mam teraz zaczac? Z tysiacem zlotych na miesiac? :P
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Bo wychodzi, ze tu jest taniocha. :) Czynszowa.
Bo metr kwadratowy to jednak te 6-6,500 zl kosztuje.
jackowsky [ Dobry Wojak Szwejk ]
Gdy jest się właścicielem domku jednorodzinnego, to wszystkie koszty utrzymania tegoż budynku ponosimy my sami. I czy sami sobie będziemy odkładać po 200zł na np. remont dachu, który nastąpi za 20 lat czy później wybulimy od razu całą kwotę to jest tylko nasza sprawa. Inaczej się to ma gdy jest się właścicielem jednego mieszkania w budynku wielorodzinnym. Remont dachu nie jest tylko w interesie mieszkającego na ostatnim piętrze gościa. Jest interesem wszystkich właścicieli! Na to jest tzw fundusz remontowy, zbierane są pieniądze na przyszłe remonty. Oczywiście może być tak, że nikt tych pieniędzy zbierać nie będzie, ale jak za 20 lat przyjdzie do wymiany dachu, to właściciele jednorazowo na ten dach będą się musieli złożyć. Dach jest tylko przykładem.
Inną sprawą są jeszcze przeglądy budynku wymagane przez prawo, różne naprawy, sprzątanie wewnątrz i na zewnątrz, itp. itp. czy na samym końcu opłaty za zarządzanie.
Jeżeli są "normalni" właściciele to mogą między sobą ustalić, że jeden myje klatkę schodową, drugi grabi liście, a inny naprawia drzwi. To i tak wszystkich przeglądów sami nie zrobią (no, chyba, że będzie będzie taki zbieg okoliczności), a za to będzie trzeba zapłacić.
mikmac [ Senator ]
ja za swoje mieszkanie bule ok. 300 / mies - bardzo blisko centrum wawy. W tym zdecydowana wiekszosc oplat to: co i woda oraz ochrona. Na dole mam telefony do wszystkich firm, ktore zajmuja sie poszczegolnymi rzeczami: straz pozarna, smieci, windy, ochrona, sprzatanie etc... Jak jest brudno to mozna zadzwonic do firmy sprzatajacej i tego samego dnia sa sprzataczki. Ogolnie tak sie nie robi tylko wszystko sie zglasza ochronie - oni to zalatwiaja blyskawicznie.
Z kazdej pozycji czynszu spoldzielnia sie dokladnie rozlicza, jezeli musi zmienic cene jakiejs pozycji to jest to na ogolnym zebraniu rady osiedla przeglosowywane przez ow rade. Zawsze pozniej dostajemy dokladne wyliczenia np dlaczego winda w tym roku jest o 40gr drozsza.
Nie ma mozliwosci aby zamek w furtce nie dzialal dluzej niz jeden dzien, czy zeby w ogrodku dla dzieci byly polamane hustawki.
A wszystko przez dosc sprawnie dzialajaca zwykla spoldzielnie mieszkaniowa.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Razielback - no wspolczuje, to jest chore, ale na pociesznie - pierwszy WLASNY kat (a nie wynajmowany czy mieszkanie "przy rodzicach") mialem w okolicach 30-tki. I tez wspomagalem sie kredytem. Twoi rodzice pewnie podobnie... Ja wiem ,ze teraz czlowiek chce miec wszystko i od razu, ale jesli masz 21 lat, to masz 10 lat by sie tego mieszkania dorobic... Naturalnie zycze zeby to bylo duzo wczesniej.
cotton_eye_joe [ maniaq ]
Jednyny plus jest taki, że biorąc kredyt mieszkaniowy to Państwo przez 8 lat spłaca 50% odsetek na dany kredyt. Czyli w przypadku, gdy oprocentowanie kredytu wynosi 7% to Państwo spłaca przez 8 lat 3,5% z tego procentu. Po 8 latach całość oprocentowania "dziedziczy" biorca kredytu.
a powiedz mi, czy to jest sprawiedliwe, ze ja moj kredyt splacam sam, a Tobie twoj - częściowo - państwo? (m.in. z podatków płaconych przeze mnie). w czym jestem gorszy? procz tego, ze kupiłem mieszkanie zanim wystartował program RnS?
a na Twoje pytanie - czynsz to oplata m.in. za swiatlo na klatce schodowej, windy (prąd + miesieczna opłata za wsparcie serwisowe), garaz, wywoz smieci, ew. ochrone itd.
W dodatku spoldzielnie naliczaja koszty wg wlasnego widzi misie nigdy nie publikuja rzeczywistych kosztow.
autor pisze o mieszkaniu wlasnosciowym, nie o spoldzielni.
mirencjum [ operator kursora ]
Jeśli chodzi o "za co płacimy" czynsz, to ostatnio słuchałem w Radio Wrocław o lokatorach osiedla z ochroną. Płacą za ochronę, kupując sobie złudzenie bezpieczeństwa.
Na pytanie reportera zadane pani z ochrony - "ile ma pani lat?" odpowiedziała: "no...ja tu najmłodsza, mam 72 lata...młody tu nie przyjdzie, bo za trzy złote na godzinę nie chcą robić...""
Potem idzie w kraj wiadomość: Wrocław wysoki standard, tanio i bezpieczeństwo.
LooZ^ [ intermarum ]
kakakakaboom!: Zwolaj posiedzenie wspolnoty/spoldzielni i zazadaj konkretnego wypunktowania kosztow. Bo koszty sa faktycznie astronomiczne, u nas (w Opolu) metr mieszkania to jakies 4.500, ale oplaty to polowa z tego.
MANOLITO [ Senator ]
ja też mam ochronę na osiedlu, wieczorami zwykle w klatce siedzi kilku rosłych chłopców w bluzach z kapturami, żaden obcy się nie przeciśnie;)
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Mirencjum - uogolniasz i mam dziwne wrazenie, ze masz jakas pretensje do swiata, ze nie stac cie na takie mieszkanie. Bo jakies takie dziwnie nieprzyjemne wibracje z twych wypowiedzi w tym i paru innych watkach (pseudobiznesmeni, "garnitury") promieniuja. Zeby byla jasnosc - nie mam mieszkania na takim osiedlu. :) Za to sie dowiedzialem ,ze w garazu nie ma monitoringu "bo ukradli kamere" :D ale na szczescie szybko zamontowali nowa.
Inna sprawa, ze W OGOLE wszelakie "osiedla chronione" etc. to jest zludzenie bezpieczenstwa, ale to temat na inna historie,
Caine [ Legend ]
Bo spółdzielnie to generalnie #@$#2@ i siedlisko @#@%#@@; istny rezerwat komuny. Na dodatek kasa jaką zdzierają z lokatorów pozwala kupować sobie przychylność lokalnego aparatu.
Np. petycję o zainstalowanie liczników ciepła moja spółdzielnia załatwiła wskazując wg widzimisię, dostawcę usługi, u którego koszt montażu i koszt sprawdzenia liczników znacznie przewyższał stary, matematyczny system rozliczeń.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Bo sobie pozwalacie. :)
U nas jest wspolnota i to ona decyduje na walnym zebraniu co, kto i za ile.

Jura's [ Centurion ]
Polska to dziwny kraj..

Caine [ Legend ]
smuggler: mam w kamienicy doktora, profesora, księdza, senatora, typa od ciemnych interesów; sporo studentów i dwa biura notariuszy. Normalnie elity w pigułce. Generalnie atmosfera jest taka, że jak ktoś coś zaproponuje to reszta patrzy żeby za dobrze na tym nie wyszedł.
Żeby nie było, ja podpisałem petycję w sprawie liczników i zgodę na rozbudowę mieszkania sąsiada też.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Coz, wyksztalcenie nie czyni nas lepszymi...
yasiu [ Legend ]
fajnie sobie poczytac, o wspolnotach, spoldzielniach itp. ale jak ktos nie ma kasy na swoje mieszkanie (chocby tbs) i nie ma perspektyw na gotowke na to potrzebna, a kredytu tez wziac nie moze, to niewiele zostaje, tylko robic dobra mine do zlej gry :(
tfu :)
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Coz ja moge, malo kto zaczyna od kieszeni wypchanej kasa itd. Ja sie tam dorabiam cale zycie...
yasiu [ Legend ]
Ależ oczywiście że tak... może nie tyle wypchanej kasą, co chociaż trochę napełnionej na początek. Niemniej, faktem jest, że lat kilkanaście temu - kiedy ja jeszcze nie myślałem o tego typu sprawach - było w tym temacie trochę luźniej i łatwiej. Teraz zakwaterowanie dla swoich pracowników zapewniają tylko agencje towarzyskie ;)
Co zrobić, na razie u rodziców, za moment na wynajem a jak się utrafi trochę kasy, jakiś TBS... i czekanie cały czas =]
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Tak samo zaczynalem - powodzenia zatem :)