Snakepit [ aka Hohner ]
Kochasz stare Amerykańskie wozy? To zobacz to...
popatrzcie na filmiki, czemu ja nie żyje w USA i nie mam takiego "garażu" koło swojego domu...miałbym forsę to bym został kolekcjonerem kupując perełki od nich ;)

Simen_01 [ Generaďż˝ ]
Nie, nie, KURWA NIE!!! Czemu ja nie mieszkam w USA?! Nigdy sobie tego nie wybaczę!
Ale nic straconego- łapcie:
Niektóre wcale nie są takie drogie...
One.man.zoo [ Pretorianin ]
weźmy lata '70-'80 i porównajmy auta nasze, polskie z tym z usa :) nasi ojcowie (tzn mój na pewno:)) to musieli płakać
Simen_01 [ Generaďż˝ ]
Taaa... U nas Polonezy i Polskie Fiaty, u nich Cadillaci i Buicki...
down@ Mas na myśli ich brak?
zoloman [ Legend ]
One.man.zoo--> a teraz porównaj sobie nasze obecne polskie auta z tymi z USA. To jest dopiero powód do płaczu.
SutiL [ Generaďż˝ ]
wolę Niemiecką motoryzację i Brytyjskie Jaguary, wielkie Amerykańskie wozy nie są w moim guście
Regis [ ]
A mnie jakoś nigdy nie kręcił ten styl ;P Już prędzej pierwsze automobile (trudno to nawet autami nazwać), te z zapłonem na korbkę ;D
Lukis' [ POZnanska Pyra ]
Heh. Panowie.
U nas takie auta by być nie mogły. Te wielkie ropożerne silniki ;] No ale jak u nich był galon za dolara ;]

jasonxxx [ Szeryf ]
Hohner - jak będziesz grzecznym chłopcem to zaproszę na jazdę próbną za ... (nie chcę zapeszać), klasyczny amerykaniec jest wklakulowany w moje wydatki ;)
Snakepit [ aka Hohner ]
Hohner - jak będziesz grzecznym chłopcem to zaproszę na jazdę próbną za ... (nie chcę zapeszać), klasyczny amerykaniec jest wklakulowany w moje wydatki ;)
Ja właśnie się zastanawiam od dłuższego czasu czy kupić:
1. jeden w miarę ogarnięty wozik do 12-13k i smutek patrzenia w monitor na amerykańca
2. jeden byle jaki by jeździć np. 1991 rocznik VW Polo za 3000zł w bardzo dobrym stanie + Amerykaniec typu Firebird czy Camaro ale z połowy lat 80'...wiem co to będzie za ból z forsą w niego, spalaniem i częściami no ale jasna cholera...
Son Of a Bitch - ;((( 3gen IROC-Z
Son Of a Bitch II - ;((9 HEMI Cuda
Snakepit [ aka Hohner ]
a UPnę sobie...
r_ADM [ Senator ]
Amerykaniec typu Firebird czy Camaro ale z połowy lat 80'
Z lat 80-tych? Herezja.
Btw znajomy (znajomego :P) kupil Firebirda w Plocku. Do Warszawy spalil mu 2 baki :)
Snakepit [ aka Hohner ]
Btw znajomy (znajomego :P) kupil Firebirda w Plocku. Do Warszawy spalil mu 2 baki :)
trzeba umieć tym jeździć :) zależy jeszcze jaki silnik miał ten ptaszek, i czy manual czy automat :)
A co do 3genów to co jak co ale podobają mi się bardzo...2gen jest za duży :/
r_ADM [ Senator ]
Ale te z lat 80-tych wygladaja jak kupa z plastiku a nie muscle car ;P
Ambitny Łoś [ Wielki Przedwieczny ]
Uwielbiam muscle cary z lat 60 i 70 :)
Simen_01 [ Generaďż˝ ]
Skusi się ktoś? :D
Snakepit [ aka Hohner ]
Ale te z lat 80-tych wygladaja jak kupa z plastiku a nie muscle car ;P
sa tańsze w utrzymaniu (jakkolwiek to brzmi lol), są tańsze ogólnie i gulgoczą tak samo ;)

kurzew [ The Road Warrior ]
Snakepit---> Takie salony to fajna sprawa. Odweidzilem jeden bedac w Fort Lauderdale na Florydzie.
Wlasciciel byl na tyle mily, ze pozwolil mi zrobic kilka fotek. Po za europejskimi wozami takich marek jak Ferrari, Mercedes czy Bentley staly tam tez prawdziwe American Muscle. Ponizej kilka fotek.

Simen_01 [ Generaďż˝ ]
Może karczmę wielbicieli starej, amerykańskiej motoryzacji założymy?
demon92 [ Konsul ]
<--- jak by kogoś interesowało kupienie stary fajnych bryczek albo ich replik
<--- np. takie cudo za 20 000 USD
Snakepit [ aka Hohner ]
kurzew - jak ja Ci zazdroszczę :/
Wczoraj miałem z ojcem rozmowę, że kupujemy 2 wozy (za moją kasę oczywiście) jakiegoś starego VW Polo cz innego Golfa II tylko do toczenia się po mieście oraz zaczynamy poszukiwania Camaro / Firebirda. Ojciec się zgodził, matka wzruszyła ramionami, tak więc wszystko do przodu :) Szkoda, że kasa do tyłu.
A co dzisiaj zrobił ojciec w MM? Kupił mi radyjko na zaś "to do twojego pontiaca czy tam camaro, zebys sluchal tych swoich gunsesroses"
Kurna ale mi radochę sprawił :P

Rezort [ Naznaczony ]
Simen- dobry pomysł ;)
Irracjonalny Amisz [ Generaďż˝ ]
8.2 litra
ile to pali w takim razie ? 40 litrow ? :D
Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
Obiekt mojego osobistego kultu Mustang fastback 1965.
To jest godny mnie samochodzik. Ewentualnie zadowolę się czymś nowszym- Shelby GT ? Mustangi mają coś w sobie.
Snakepit [ aka Hohner ]
Amisz - 8.2l? W trasie ~12-15l w mieście pod 30l powinno podchodzić :)
Ewentualnie zadowolę się czymś nowszym- Shelby GT
a może zejdź na ziemię i myśl o zwykłym Mustangu 4.0l ? :)
Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
Jak zejdę na ziemie będę musiał zadowolić się moim renault clio r. 2002; ) I tak w tym smutnym zimnym jak pizda kraju nie mogę myśleć o czymś lepszym. Kończę studia i wyjeżdżam stąd wpizdu.

Texas84 [ Konsul ]
Snakepit ---> Świetny pomysł. Na pewno taki klasyk sprawi sporą frajdę choćby przy myciu i sprzątaniu. Gratuluje:)

czekers [ Legend ]
może ty weź się najpierw od rodziców wyprowadź?
gnoll [ Legend ]
Snakepit - IMO takie radio do klasyków nie pasuje - wszelkie światełka, plastiki czy jaskrawe kolory do muscle pasuje jak pieść do nosa. Ale w sumie na starych nie idzie niczego słuchać :/
Dla mnie kult to Dodge Charger R/T z 69 roku. Z nowszych - chyba nie będę oryginalny jak powiem że Shelby GT500 Super Snake ? Ale nie jestem wybredny więc King of the Road też mi podpasuje ;)

Thermometrr [ Metallica ]
Mhmm... to są dopiero cacka.
Snakepit [ aka Hohner ]
Snakepit - IMO takie radio do klasyków nie pasuje - wszelkie światełka, plastiki czy jaskrawe kolory do muscle pasuje jak pieść do nosa. Ale w sumie na starych nie idzie niczego słuchać :/
Na starych np kaseciakach można niby robić przejściówki itd. itp. ale po co skoro w takim wozie radia słucha się i tak tylko stojąc na postoju? Lub przy znudzeniu w korku z rana jadąc do pracy. Tak to słuchasz stukania, dudnienia, skrzeczenia zawieszenia i gulgotu silnika ;)
czekers - ja? jeśli o mnie chodzi to im pasuje i mi pasuje to, że jestem pod ich dachem, a wyprowadzić to się zdążę, choć nie ukrywam iż denerwujące jest być cały czas w sumie trochę pod kloszem w moim wieku :) ale mają ode mnie kasę a ja dach nad głową więc 1:1
Ktoś się dołoży? W sumie tylko na części i paliwo bo na ptaszka to forsę mam ;) --->
;))))) joke :)
jasonxxx [ Szeryf ]
Takiego firebirda niedawno sprzedawał kolega, wziął bodaj 25k.
Całkiem fajnie się tym jeździ, choć wrażenie trochę jakby się czołg prowadziło. No i wszystko w środku trzeszczało na nierównościach, jakby się miał ten samochód rozpaść. Niemniej gang silnika rekompensuje wszelkie niedogodności :) No i była to serial limitowana, ponad 5l i 220KM o ile się nie mylę, czuć wprawdzie było około 150 z nich jak na moje oko, ale niemniej zabawka fajna ;)
- tu masz za grosze, wprawdzie wnętrze od camaro, ale to mały potwór, motorek 6,6 literka ;
Snakepit [ aka Hohner ]
Takiego firebirda niedawno sprzedawał kolega, wziął bodaj 25k.
Jeśli był w dobrym stanie "blaszanym" i był to T/A to się nie dziwię, że 25k :)
V6 2.8l lub nowsze 3.1l można dostać w BDB stanie za 10-12k i w takiego celuję, nie stać mnie na T/A ech...
a o trzeszczeniu itd. to pisałem post wyżej zanim sam napisałeś o tym hehe ;) Jeśli miał 220KM seryjnie z czego oczywiście wiele zdechło, to był to albo T/A (GTA?) albo Formula...stąd ta cena :)
- tu masz za grosze, wprawdzie wnętrze od camaro, ale to mały potwór, motorek 6,6 literka ;) - to już jest legenda na forach o Firebirdach i Camaro, ma lewe papiery najprawdopodobniej i w ciągu roku czy dwóch lat miał już kilku właścicieli :) Co lepsze, od czasu jak pojawił się po raz pierwszy na otomoto i ciągle tam go wystawia ktoś nowy to foty te same sprzed X lat :P
A Ty w jakiego potworka bedziesz celował? Pontiac? Chevy? Dodge? Ford?
jasonxxx [ Szeryf ]
Hohner --> jak już będzie po parapetówie i zrobię oficjalne otwarcie garażu, wstawię do niego Evo to wtedy pomyślę ;)
Pewnie coś tego typu (do "roboty"), choć nie powiem, przerażają mnie trochę te opisy ("odpala, hamuje, jeździ!") :P
Snakepit [ aka Hohner ]
To co Ty, chcesz mieć 3 wozy?
Dupowóz, Evo, Dziadziuś zza oceanu?
Nie masz tam jakiejś posady u siebie...sprzątacza może bo muszę robotę zmienić 0_o

jasonxxx [ Szeryf ]
To co Ty, chcesz mieć 3 wozy?
Dupowóz, Evo, Dziadziuś zza oceanu?
Marzenia są po to, żeby je realizować ;)
Nie masz tam jakiejś posady u siebie...sprzątacza może bo muszę robotę zmienić 0_o
W zasadzie to mam, jeśli pytasz poważnie.
[email protected] jakby co ;)
P.S. - ideał, chyba nie do dostania :(
Snakepit [ aka Hohner ]
m@il pooooszedł ;)
P.S. - ideał, chyba nie do dostania :( - ideał ideałem, ale wskazówkę prędkościomierza to by mógł naprawić mając takiego klasyka ;)
edit: i przednią szybe mając odprysk :P

PrzemoDZ [ kebab w bulce ]
Ja już dłuuugo choruję na Corvette z okolic 1980r-->
Mmm... Pokaźne zderzaki... wąska talia... szerokie biodra... i ten zgrabny tyłeczek... IDEAŁ ;]
I już za kilka lat w zasięgu ;]
PrzemoDZ [ kebab w bulce ]
druga fotka :)
Ale półki co musi mi wystarczyć kombi w dieslu... ;]

Irracjonalny Amisz [ Generaďż˝ ]
30l ..........powodzenia ... 30x 4.3 = 129 zl / 100km................ pozdroooooooooo

Texas84 [ Konsul ]
PrzemoDZ---> zacne autko:) I dobrze je opisałeś:) He he...
Amisz ---> Gdzie wyczytałeś, ze 30 l na 100 km? W jakiejś encyklopedii? Bo w ogłoszeniu nie ma słowa o spalaniu. Też ciekawy jestem.
Snakepit [ aka Hohner ]
Czego się Texas spodziewasz? W ogłoszeniach z samochodami z USA szczególnie ~20-30 latkami nie ma słowa o spalaniu bo po co? I tak każdy wie by wykarmić te 6l pojemności potrzeba wielu litrów paliwa :) W trasie Camaro znajomego 5.0 TBI schodzi do 11l benzyny, w mieście NORMALNA JAZDA ~16-18l, jak podepcze i posmrodzi spalinami łysolcom w BMW i Calibrach co chcą się z nim brać to 25-30l pali spokojnie :) Do tego nie potrzeba danych ani nie potrzeba nic "wyczytać", to są samochody z czasów kiedy się na tym nie oszczędzało a jedyne co się liczyło to moment obrotowy, względnie moc i odpowiedni dźwięk amerykańskiej V8 :)
Rekordzistą w Muscle Carach chyba był silnik 6.6l montowany w latach 70' :) Palił jak czołg :)
PrzemoDZ - co do Corvetty C3 to jak będziesz się za taką brał to pamiętaj, że to jest 200KM+ cała moc idzie na tylną oś + potężny moment obrotowy, a do tego bardzo dokładnie zbadaj blacharkę bo 90% C3 w Polsce to jest made by szpachla i to do tego gówniana robota, znajomemu z forum C1,2,3,4,5,6 ;) po 2 latach pękła maska dosłownie na pół...nowa maska 900zł + malowanie i prawie 1500zł poszło za samą maskę...
Amisz - a kogo obchodzi spalanie jak kupuje starego amerykańca?
Snakepit [ aka Hohner ]
EDIT: z tego co się orientuję to w C3 z 1980 roku był silnik 5.7l o mocy 180KM dla wozów dostarczanych do Kalafiorni i 190KM do wozów dla całej reszty, nie wiem skąd osoba pisząca ogłoszenie wytrzasnęła 400KM (lol). Licznik powinna mieć wyskalowana (o ile jest oryginalny z tego roku) do 85MPH czyli ~140km/h ale to przez to ze wtedy były ograniczenia przez rząd nałożone i licznik w sumie taki musiał być i koniec oraz bardzo obniżyli moce samochodów.
Podobnie było z Mustangami potem, silniki bodaj 2.3l no proszę Was xD
Texas84 [ Konsul ]
Wiem, że auto święciło triumfy w latach gdzie w Stanach nikt na spalanie nie patrzył:) I wiem, że na dzień dzisiejszy nic się nie zmieniło. Ciekawiły mnie liczby. Kiedyś zarejestrowałem się na forum aut amerykańskich. Wypytywałem o różne auta. Wady, zalety itp. Kumpel bardzo chciał jakiegoś amerykańca. Wybór padł na Dodge Intrepida o pojemności 3,5 l. Auto może nie tak kultowe jak omawiane w tym wątku ale trzeba przyznać, że bardzo komfortowe i wygodne. Niestety - wbrew moim radom - założył gaz. Jeździł nim rok. Później sprzedał. Teraz znowu choruje na amerykańca. I tym razem już kultowego i bez gazu:) Czysta benzyna.
Dlatego pytam z czystej ciekawości jak wygląda spalanie w liczbach:)
A póki co to na chwilę obecną jednym z rekordzistów pojemności jest chyba Dodge Viper - z niebagatela - 8.5 litrowym silniczkiem:)
Może przy tej coś było grzebane przy silniku. Stąd taki wynik. Ciekawe tylko co by pokazała hamownia.
pr0gh0stpl ---> też ładne autko. Takie to tylko nabyć, dbać, pielęgnować i cieszyć się jazdą do końca dni. Nie mam na myśli jakiejś kraksy:)

pr0gh0stpl [ World With Out End ]
to są samochody z czasów kiedy się na tym nie oszczędzało a jedyne co się liczyło to moment obrotowy,
bo paliwo było tańsze o wiele :P
Moje marzenie to GT500 z '67 :)
Snakepit [ aka Hohner ]
bo paliwo było tańsze o wiele :P
dokładnie, tak więc kupując 70-80-90' made in USA trzeba liczyć się z tym, że w zależności od nogi przejechanie 100 kilometrów będzie kosztowało te, strzelam, 40-80zł powiedzmy :) Już nie liczę tego jak ktoś się ściga od świateł do świateł.
A póki co to na chwilę obecną jednym z rekordzistów pojemności jest chyba Dodge Viper - z niebagatela - 8.5 litrowym silniczkiem:)
Vipera nigdy nie lubiłem, po kiego wała mu taki silnik jak robi go nowa 6.2l Vetta? Inna sprawa, ze chyba juz zaprzestali produkcji Vipera?
Texas84 [ Konsul ]
Snakepit ---> Tego nie wiem. Zapadł mi w pamięć ten silnik. A do Vipera nic nie mam. Ma ładną linię. Jednym się podoba innym nie. Zresztą jak każdy samochód.
gnoll [ Legend ]
Stingray mi się zdecydowanie nie podoba - taka próba połączenia amerykańskiego muscle i europejskiego samochodu sportowego. Wole jednak klasyczne amerykańskie krążowniki szos ;)
BTW Jak myślicie, najnowszy Ford GT to wciąż muscle czy już nie ?
Cobrasss [ Generaďż˝ ]
:D i właśnie dla tego Stingraya wybrałem Mix z Amerykańcem o Europejskim spojrzeniu :),
Tak Ford GT jest jaknajbardziej (dla mnie) Muscule car, ale też ma charakter europejczyka w końcu :P w Europie jego poprzednik GT40 wygrywał w Lemans czy serri GT.

novi.. [ Senator ]
Właśnie jestem po rundce Fordem Mustangiem i Shelbym GT350, ale nie w realu tylko w grze GT Legends :)
Osobiście mi się marzy Camaro Z-28 lub Shelby GT500.
Te auta są piękne.
Jeśli macie Discovery HD Showcase to polecam programy "Wyścigi na słynnych torach" i "W świecie kolekcjonerów samochodów".
Snakepit [ aka Hohner ]
No jak na złość...idę sobie kulturalnie chodniczkiem, patrzę sobie...Ford...Renault, Skoda, Polonez, Peugeot, jakieś VW, Daewoo, myślę sobie BIEDA panie, BIEDA w tym kraju gdzie wszyscy są chowani na europejskich i skośnookich gównach...i nagle BUM, jeb mi prosto w oczy --->
Snakepit [ aka Hohner ]
:(
3.1l V6 tak mi się wydaje, ubrudzony, po dzwonku w przód bo maska wymieniona i kolor nie dobrany, ale reszta w dobrym stanie...ech szkoda, że właściciela nie było w pobliżu ani nie darł się z okna, że co ja przy wozie kombinuje a łaziłem tak z 10 minut :(
Dałbym mu 50zł w łapę i bym pojechał na stację diagnostyczną z nim, a jak by się okazało, że podłużnice proste itd. to może bym go ponamawiał na sprzedaż eeech
ES_Lechu [ Mocny Mariusz ]
ten jest zły? przeciez sporo jest firebirdów na necie :P cos bys sobie znalazł zamiast próbować namawiać biednego człowieka na sprzedaż samochodu :D
edit:
albo ten lub ten ?
Nie znam sie za bardzo ;) ale pare ofert jest i wygladaja ciekawie. Chyba, ze znaczenie maja czynniki o istnieniu ktorych nie mam pojęcia :D
Snakepit [ aka Hohner ]
- owszem źle nie wygląda, ale przydałoby się spojrzeć na blachę, podwozie, pod maskę itd. a Oleśnica z deka daleko. Właściciel zszedłby powiedzmy do 8200zł + opłaty + ubezpieczenie + przegląd...no i robi się mniej różowo :)
- nawet po dzwonie mu nie potrafili prosto dzioba poskładać, cena jak za 10 lat starszy - coś tu jest nie tak :)
- mailowałem z typem, do zrobienia lakier, podarte fotele, coś tam stuka przy skręcaniu (pewnie rozwalona kolumna kierownicy już)...nie dziękuję
- tekst mojego znajomego, właściciela Camaro 5.0 TBI widocznego na pierwszym zdjęciu gdzieś na górze tekstu :)

jasonxxx [ Szeryf ]
Hohner --> po przeczytaniu tego artukułu doszedłem do wniosku, że kupując tego typu samochód za 10k trzeba miec minimum drugie 10k, żeby doprowadzić go do ładu. A przy mojej obsesji na punkcie wszelakich pierdołowatych ustereczek i trzeszczących drobiazgów pewnie z 15k...
Snakepit [ aka Hohner ]
Stanson - jak chcesz V8 to jak najbardziej na dzień dobry 10-15 koła i drugie tyle na "pierdoły" :)
Na moje szczęście, ja celuję w V6, może być golas z szybami na korbkę nawet...wtedy pierdół mniej a i cena wywoławcza oscyluje w granicach 8-10 koła...
jasonxxx [ Szeryf ]
Skrzynia automatyczna 3-biegowa, ciekawe jak tym się jeździ? :)

kurzew [ The Road Warrior ]
Kolekcjoner z Florydy
PrzemoDZ [ kebab w bulce ]
Snakepit [42] i [43] --> Tak, tak, zdaję sobie z tego sprawę- półki co raczej bym się takim toczył, a nie szalał gdyż jestem jeszcze raczej "świeżym" kierowcą ;P Ale za kilka latek, jak się odłoży więcej środków, i nabierze więcej doświadczenia, radocha będzie niesamowita ;d
Zdaję sobie też sprawę że takiego auta w dobrym stanie można szukać wieki- zalinkowany egzemplarz również był bity, co widać na jednym ze zdjęć (pęknięty spojler). I też zastanawiam się skąd ktoś wziął tą moc...
Tą aukcję wybrałem głównie dlatego że miała ładne zdjęcia auta- jak bym się za takim rozglądał, to poważnie zastanawiał bym się nad sprowadzeniem wozu z USA- na Ebayu jest sporo egzemplarzy po renowacji w dobrych cenach. Gdyby nie koszty transportu i cło... ;/
Inna kusząca opcja to kupno auta za grosze w stanie "surowym" i samodzielne doprowadzanie go do przyzwoitości- może wyjść drogo, ale przynajmniej wie się co się do środka wkładało i że po takim odnowieniu auto jest w świetnym stanie. No i przyjemność jest podwójna ;d Najpierw z dłubania przy wózku, a potem z jeżdżenia jedynym i niepowtarzalnym autem w które włożyło się tyle własnej pracy ;d

jasonxxx [ Szeryf ]
Jakby Hohnera wpuścić do tego garażu [59] to biedak nawet by się nie przejechał, wcześniej by mu serce stanęło :)

legrooch [ MPO Squad Member ]
Ja się tu nie powininem wpisywać :>
Jeden gada o plastikach, drugi o Mustangach....
A takie piękne sprzęty jeżdżą w USA....
r_ADM [ Senator ]
Mustangi to zostaw w spokoju, ale te pokraczne plastiki (czy tez trzecia generacja jak chce Snakepit) faktycznie obsysaja ;P
novi.. [ Senator ]
[31] Takim czymś przypadkiem nie jeździł Hasselhoff w Nieustraszonym? Jak byłem mały to zawsze marzyłem o jego wozie :)
jasonxxx [ Szeryf ]
W Night Riderze główną rolę "grały" samochody Pontiac Trans Am z 1982 roku (oczywiście przerobione).
Snakepit [ aka Hohner ]
[59] WTF??!! <zawał>
Byłem dzisiaj oglądać to --->
Właściciel zapomniał dodać, że walony w prawy bok, tragicznie zrobiony lakier, bąble pękające a pod nimi szpachla, i do tego lakier popekany na całym wozie w paru (nastu?) miejscach, przedni jeden klosz pęknięty, świała tylne pęknięte i klejone + jakaś śrubka skręcająca nadkole z dziobem, WTF...brak klosza lewego migacza, dziób totalnie porysowany powgniatany pobąblowany w miejscu przed światłami...NIC TYLKO BRAĆ!
9500zł...
Dałbym 7000zł i na dzieńdobry do lakiernika zedrzeć to gówno, wymienić maskę, dziób i w ogóle cały przód i lakier na granat/niebieski metallic. Podziękowałem.