Xarexon [ Generaďż˝ ]
Nauczyciele ich racja ...
Wątek taki ogólny dlatego taka kategoria.
No więc :
Pierwsza sytuacja.Uczeń poszedł do tablicy na matematyce nie miał pracy domowej (na początku roku pani od matematyki mówiła ,że prace domowe robi się w swoim interesie). Zrobił całe zadanie dobdze . Tylko nie umiał tabelki '+' i '-' w ćwiartkach bo go nie było na poprzedniej lekcji .
Dostał 3 oceny niedostateczne za jak to pani tłumaczy:
-Brak pracy domowej
-brak tebelki + i -
-brak wiedzy na temat tej tabelki
Wszystko wydarzyło się na jednej lekcji podczas jednego pytania.
Mogła tak postąpić ?
Druga Sytuacja:
Nauczycielka geografii .Czas na oddanie karteczek na 15 min. spr .kartki idą rzędami do przodu.Osoba zgłasza się i mówi do nauczycielki sorko kolega się podpisuje zaraz odda kartkę.Sorka skinęła głową.
Okazało się ,że sprawdziany przyszły za późno i była -1 ocena .Mimo prostestów klasy którzy widzieli ,że kolega się podpisywał.Po lekcji uczeń został ,żeby wyjaśnić sprawę usłyszał : Wyjdź nie chce mi się z tobą rozmawiać .Dość podniosłym tonem.
Sytuacja numer trzy:
Niemiecki . Klasa podzielona na dwie grupy ,żeby było mniej ludzi w klasie. Jedna grupa została powiadomiona o sprawdzianie druga nie. Na następnej lekcji .Mowa " przecież nam sorka nie mówiła" odpowiedź brzmiała ,że napewno nas powiadomiła i pisali sprawdzian wiadomo z jakim skutkiem.
Sytuacja numer cztery .
Polski .Chęć zgłoszenia nieprzygotowania przez 10 osób została zbojkotowana tekstem "trzy osoby przy biurku zostają reszta siada" Trzy osoby dostały nieprzygotowanie reszta klasy pisała sprawdzian karny. 95% klasy dostało oceny ndst. Na tej samej lekcji uczeń zapytał się czemu tak jest (przecież na początku roku regulamin podpisywaliśmy i mowy o takim czymś nie było) został zgaszony "już nie powiem jak ty się na przerwie zachowujesz " uczeń chciał się obronić bo nic złego nie zrobił został prawdziwie zbesztany od gówniarzy i smarków .Sprawa po jednej przerwie dotarła do wychowawczyni w postaci jakby uczeń chciał odciąć palce nauczycielce.
Sytuacje te są prawdziwe i w całości napisane tak jak się wydarzyły .Odbyły się w jedej ze średnich szkół w polsce .
Ja się pytam dlaczego nauczyciele mają taki stosunek do uczniów (oczywiście nie wszyscy).
Przykład dobrego nauczyciela w tej samej szkole .
Nauczy tłumacząc tak jak to możliwe najlepiej się da .
Kiedy widzi ,że klasa jest znudzona powie jakiś dowcip ,rozmawia o różnych paradoksach albo zabawnych sytuacjach . A co najważniejsze uczniowie mają wielki szacunek do niego na lekcjach jest cicho itp.
Można ? Można...
Co sądzicie o nauczaniu w Polsce ?
Qverty™ [ Legend ]
Co sądzicie o nauczaniu w Polsce ?
Ja się pytam na ch*j mi w liceum na profilu humanistycznym biologia, chemia i fizyka do cholery.
Vaerin [ Balls of Steel ]
Bo to liceum Ogólnokształcące.
ppaatt1 [ Trekker ]
1. Istnieje coś takiego jak statut szkoły.
2. Z nauczycielami się nie dyskutuje.
3. Z nauczycielem nie wygrasz.
A nauczanie? Uważam że od wieków jest na samym dnie. Zero jakiejkolwiek pasji w odkrywaniu świata.
Ja dzielę nauczycieli na dwie grupy (mocno uogólniając oczywiście)
Ci z powołania (czyli nauczyciel który wyjaśni wszystko, jest wymagający i uczniowie go lubią i szanują. Ale mimo, iż jest wymagający, nie jest "wypalony", rozumie innych i stara się zaszczepić pasję w uczniach)
Nieudacznicy życiowi (ot poszli na studia, za dobrze im nie poszło, pracy ni hu hu, wkroczyli do szkoły, zarabiają grosze i albo są całkowicie znudzeni wszystkim i leją na szkołę, albo wprowadzają jakiś rodzaj tyranii i "odgrywają się na uczniach. Jest jeszcze stan po środku i ten najczęściej spotykany w moim wypadku.).
Wg. mnie po pierwsze przeczesać całkowicie ludzi siedzących w edukacji. Od nauczycieli po całe ministerstwo. Po tym zwiększyć pensję dla nauczycieli. No i oczywiście spróbować zmienić program.
elfka11 [ Legionista ]
Jesteś w Liceum Ogólnokształcącym czy profilowanym?
Jeżeli w LO to już masz odpowiedź ;)
TOM3K556 [ Pretorianin ]
Ja znam w mojej szkole jedną zasadę: "Z nauczycielem nie wygrasz".
Co do nauczycieli w mojej szkole są ci dobrzy i ci źli np. gość z polskiego kolega po cichu rozmawiał sobie z drugim kumplem nawet ich nie było słychać a gościu z polaka zawsze wszystko słyszy i odpytywał go za karę od początku roku i skończyło się to oceną ndst. mógł dać przecież uwagę za rozmawianie a nie odpytywać od początku roku. To przykład złego nauczyciela.
A tu dobry: Pani z praktyk z nią idzie się zawsze dogadać jak coś potrzeba to się zawsze pyta jak może pomóc np. musiałem się zwolnić bo moja mama się źle czuła i puściła mnie od razu jak jej to powiedziałem.
Moim zdaniem w każdej szkole są ci źli i ci dobrzy nauczyciele.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Polskie szkolnictwo jest 100 lat za murzynami. Ja zawsze miałem wojnę z belframi, a oni zawsze się na mnie wyżywali. Stado niedowartościowanych gamoni.
TOM3K556 [ Pretorianin ]
Zenedon zgadzam się z tobą w 100%
Xarexon [ Generaďż˝ ]
Prosiłbym o jak nawięcej opini na ten temat .
Hohner [ Legionista ]
A co jakas chcesz z tym pozniej pojsc do dyrektora/ki ?
Moim zdaniem to ta wasza umowa z nauczycielem to byla tak na wodzie pisana cos w stylu:
Jak bedziecie sie dobrze zachowywac to nie bede sprawdzala prac domowych i bedziecie mieli ze mna tak samo jak ja z wami.
U.S.pheonix [ Pretorianin ]
pkt. 1 - Nauczyciel ma zawsze racje.
pkt. 2 - Jeśli nauczyciel nie ma racji patrz pkt. 1
Już tak jest z tą szkołą :( Mi raz upadł na teście długopis i pochyliłem się, by go podnieść. Od razu podchodzi do mnie baba od polskiego i mówi pała za ściąganie, a ja już zacząłem się tłumaczyć i ona na mnie z krzykiem dobrze wiem co widziałam ! Walczyłem z nią tydzień, aż w końcu przyszli moi starzy do szkoły i było ok, ale nadal mnie nie lubi.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Xarexon --> Opinia jest taka, że każdy musiał przeżyć belfrów. Później będziesz z rozrzewnieniem wspominał ogromną wagę szkolnych problemów:).
Nie warto z tego powodu żadnych awantur robić, tylko sobie narobicie tyłów i będzie jeszcze gorzej.
Luridor [ Konsul ]
W samym szkolnictwie przeszkadza mi zbyt duża ilość materiału teoretycznego, nie przydatnego w praktyce w życiu. Jest to kwestia źle zrobionego programu nauki. Przeszkadza mi też, tak jak już wspominano, że w liceum jest nauka innych przedmiotów niż profilowane. Przynajmniej parę powinno się usunąć. Wnerwiające jest też Przysposobienie Obronne - najbardziej bezsensowny przedmiot.
Co do nauczycieli, to zależy jaki się człowiek trafi. Ja w podstawówce i gimnazjum miałem bardzo dobrych, fajnych, z charakterem, dało się z nimi dogadać. W LO jest masakra. Większość nauczycieli za najlepszy sposób zyskania szasunku uważa zastraszanie i groźby, nie da się z nikim po ludzku dogadać, nauczyciele są podejrzliwi itp. Zależy po prostu od człowieka.
Szychacz [ Konsul ]
Jak to czytałem to tak się poczułem jak w czkole ;p
Niestety szkoły są takie jakie są.Sam chodze do LO i wiem co tam się wyprawia.
Np.Pani od geografi jest straszną jędzą.Robi nam spr szczegółowe i podchwytliwe(a my zwykły profil humanistyczny dużo z niego nie rozumiemy).W efekcie góra 3-4 na 33 osoby dostaną pozytywną ocene.Potem MUSIMY pisać poprawę (w PSO jest napisane że poprawka leży w interesie ucznia a nie nauczyciela) jak ktoś nie napisze (bo np jest chory i nieobecnyw szkole) dostaje baniaka bez możliwości poprawy.Jeżeli pisał w 1 terminie i dostał ocene ndst to ma 2 jedynki wstawione do dziennika.Ostatnio nam oznajmiła że jak ją jeszcze bardziej zdenerwujemy (u niej wystarczy na lekcję przyjść w "nietextylnym" obuwiu lub w koszulce w jej nieulubionym kolorze i już jest awantura) to nie dopuści połowy klasy do matury nawet biorąc pod uwagę fakt że NIKT nie zdaje gery na maturze - po prostu zrobi toz zzawiści.Kiedyś koleś nie wytrzymał nerwowo i ją zbluzgał od k**ew po czym rzucił szkołę 4 miechy przed wakacjami.Po tym incydencie trochę się uspokoiła ale nie na długo.
Pani od matematyki.Jej wypowiedzi mogłyby być tematami niejednych demotywatorów.Np - "w waszej klasie czuje się jak na pustyni - 0 inteligencji tylko kamienie i piach" lub nazywa nas mało inteligentnymi,a jak sama wyznała nam kiedyś dla niej "ktoś mało inteligentny to to samo co debil".
My nic nie morzemy zrobić bo wycho jak i pedagog tłumaczy nam że to gra słów.Nie obraża nas wprost czyli nic na nią nie mamy.
Jest i siostra zakonna co jak widzi kogoś na czarno ubranego to dla niej szatanista albo inny czort.Raz się zdarzyło że kumpela chodziła do szkoły na czarno ubrana bo była w rzałobie po babci.Siostra nie dość że ją opieprzyła to jeszcze wyrzuciła z katechezy i zabroniła jej (!!!) powrotu na lekcje ever.Nie pomogły tłumaczenia klasy bo wkońcu "jak jest w rzałobie to niech na cmentarzu siedzi"
Moge tak wymieniać tak godzinami absurdy jakie spotykają uczniów w ich żmudnym życiu szkolnym.A najśmieszniejsze jest to że poziom takich przedmiotów jak chemia,fizyka czy matma jakich my uświadczmy w 1-2 klasie liceum,kiedyś była dopiero na studiach (podobno tak było jeśli wierzyć wypowiedziom rodziców).
Tak więc jeśli wam się zdażają cieżkie chwile z nauczycielami to wiedzcie jedno - nie jesteście sami,w całej polsce są szkoły w których trafiają się debile(bo inaczej tego nie da się nazwać),którzy swoje prywatne niepowodzenia odreagowywują na Bogu winnych uczniach.
CreaToN [ Generaďż˝ ]
Pójdziecie na studia to dopiero poczujecie, co to znaczy mieć was w dupie ;)
Z nauczycielem nie wygracie, ale nie jest też wszechmocny. Grupą do dyrektora szkoły i walczcie. Moja klasa raz tak zrobiła i źle na tym nie wyszliśmy.. ;)
aterazione [ Senator ]
JN na 100%
conic [ Centurion ]
[16] ahaha uśmiałem się ^^
racel45 [ Generaďż˝ ]
Ja dostałem jedynkę z programowania za brak podpisu pod informacją o wywiadówce. Widzisz jakiś związek ? Bo ja nie. Nic nie zrobisz :P
Hard as Stone [ Inkwizytor ]
Zmień żałobę bo zaraz będziesz miał taki blitzkrieg ...
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Szkoła, a szczególnie gimnazjum to najgorsze, co zostało stworzone i co gorsza - dalej istnieje. Nauczyciele są wręcz porąbani. Nie obchodzi ich, że uczeń to człowiek, tylko jak oni powiedzą tak ma być. Mam kilka okropnych nauczycielek, przykład? Baba (bo inaczej nazwać jej nie można) z j. angielskiego. Kartkówka, co lekcja (minimum 50 słówek i kilka zdań), za brak zdania w ćwiczeniach potrafi wstawić pałę, nie zna w ogóle zasad oceniania, nie ukończyła również studiów, tylko egzamin państwowy, a z tym nie ma magistra (jedyny wyjątek w szkole). I niektórzy mówią, że z nauczycielem nie wygrasz, a ja temu muszę zaprzeczyć. Jeżeli jest ktoś tak głupi, żeby wdawać się z uczniem w dyskusję (jak moja pani) i jeszcze jak się wkurza to tłumaczy się klasie, to sorry. Pierwszą klasę wytrzymałem, trudno, oceny były jakie były, ale tam olałem to. Natomiast w drugiej po prostu mnie krew zalewała. Byłem chory około 3 tygodni, wróciłem do szkoły i od razu w ten sam dzień musiałem pisać kartkówkę i klasówkę. Poszedłem do dyrektorki, porozmawiałem, przyszła na lekcje do Pani, moja nauczycielka wmurowana (nie myślała, że do tego zdolny jest uczeń) i dała mi na napisanie sprawdzianu 2 tygodnie. Co prawda i tak dowiedziała się, iż to ja byłem u dyrektorki, ale mówi się trudno. Mama też chodziła do niej 2 razy, bo miałem naprawdę dobre oceny, a niestety - chciała postawić mi trójkę. Po wizycie rodziców, zmieniła na czwórkę. Następną świrniętą nauczycielką jest baba od chemii. Cała szkoła ma z niej pośmiewisko, dokucza jej, wyzywa ją, grożą dla niej, uczniowie starzy przychodzą i układają o niej piosenki, aż ta musiała wzywać policję, ale sama na to zasłużyła. Na lekcji nie można nawet kichnąć, bo reakcja Pani to - "Numerek, minus, pała". I nie porządzisz, ale my to zmienimy, bo jakoś trzeba. Jest jeszcze kilku nauczycieli, przykładowo Pan z informatyki. Takiego debila nie widziałem. Wymaga materiału od cholery, a sam na lekcji opowiada kawały, tak żenujące, że musimy udawać uśmiech na twarzy oraz tłumaczy na lekcji co to jest myszka, monitor. Normalnie krew zalewa, zlikwidować gimnazjum, tę polską patologię i kropka.
yakuz [ YUM YUM ]
CreaToN - ale taka "anonimowosc" na wiekszych uczelniach ma swoje plusy - przynajmneij nie ma czegos takiego jak polowanie na ucznia etc. z nudow, albo ze napyskowal kolezance z innego przedmiotu. W sumie to nauczyciel przychodzi zeby odjebac te 18h w tygodniu i styka, ale jak pojdziesz na jakies zajecia dodatkowe (dodatkowo platne) to widzisz inna twarz tej osoby.
Chris_Martin [ rogalinho ]
tłumaczy na lekcji co to jest myszka, monitor
I klasa technikum - miesiąc tłumaczenia części komutera, po miesiącu mój nauczyciel pozwolił nam uruchomić komputer i kolejny miesiąc dowiadywaliśmy się co to jest plik, jak uruchomić Worda. Na ostatniej lekcji z nim przystąpiliśmy do pisania podania. Na szczęście teraz zmienili nam nauczycielkę i nareszcie prowadzone są normalne lekcje na poziomie szkoły średniej.
wysiak [ Legend ]
"Szkoła, a szczególnie gimnazjum to najgorsze, co zostało stworzone i co gorsza - dalej istnieje." + ogolnie caly watek.
<-----
Ach jak milo i beztrosko jest w dzieciecym swiecie..
Bullzeye_NEO [ 1977 ]
o jejku ale to wszystko smutne ; - ((
grow some balls
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Chris_Martin - No u nas identycznie. Po prostu śmiać się chce. Dwa miesiące uczyliśmy się jak używać myszki, klawiatury, później przyciski na komputerze, a następnie poruszanie się po pulpicie. Na szczęście powoli idziemy do przodu i przeszliśmy do komórek w Exelu.
wysiak - Widać, że nie orientujesz się w temacie (nic ciekawego nie masz do powiedzenia) i najprawdopodobniej nie byłeś w gimnazjum, albo mam takie wrażenie.
Nikos007 [ Liverpool FC ]
Nauczyciele powinni być dawani na okres próbny 2 tygodni. Pod koniec każda klasa nauczana przez tego nauczyciela głosowała by czy nauczyciel powinien zostać czy nie. Druga opcja to montowanie jakiś dobrych kamer w klasach i były by one przez kogoś sprawdzane.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Montera --> Podejrzewam, że przeżył już troszeczkę poważniejszych problemów niż gimnazjum:).
kemonka [ Konsul ]
ja jestem w 3 klasie gimnazjum i zgodze sie z wami ze to najwiekszy syf jaki moze byc.. od pierwszej klasy zmieniaja nam nauczycielki od jezyka polskiego bo pierwsza sie zrobila alkoholiczka... obecnie juz jest o ile sie nie myle 6 nauczycielka ktora zastepuje ta nauczycielke.
Za niedlugo znowu sa egzaminy... i jak my mamy sie czegos nauczyc jak co chwile zmieniaja nam nauczyciela???
YogiYogi [ Generaďż˝ ]
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Dla uczniow - szczegolnie teraz kiedy prakytcznie szacunek dla instytucji jaka jest szkola nie istnieje - nauczyciel bedzie zawsze "tym zlym" - a jedyni "dobrzy" to luzaki co wbrew pozorom maja gdzies Wasza edukacje bo by takimi luzakami nie byli.
O ile zachowanie nauczyciela, ktory za wszelka cene chce zagiac ucznia i wlepic niedostateczna ocene jest co najmniej naganne (na to jest sposob ale o tym potem), to w wielu sytuacjach jest taki scenariusz.
1. Nauczyciel przez pare godzin obserwuje jak kolsie robia sobie zniego jaja, upuszczaja dlugopisy, szepcza (to zawsze slychac z za biurka) i generalnie maja zajecia w d... wiec traci cierpliwosc.
2. Potem wpada wk...wiony na lekcje innej klasy, a tam kolesiowi upada niechcacy dlugopis na ziemie. I co sie wtedy dzieje ? Dla wk..wionego belfra nie ma juz "zmiluj sie" bo zaklada ze znowu ma miejsce akcja z punktu 1.
No zastanowcie sie - przytrafia Ci sie 5 razy tak, ze ktos prosi Cie o fajke na ulicy, czestujesz, a on Ci daje w ryja. Za szostym razem ktos niewinnie prosi o fajke a Ty profilaktycznie spuszczasz mu lomot - dostrzegasz analogie ?
Co mozna zrobic jesli nie zgadzasz sie z postepowaniem nauczyciela ? Nie pyskujesz i nie wdajesz sie w gierki slowne bo nie wygrasz.
Zglaszasz to dyrekcji - ale nie osobiscie tylko przez rodzica. Wtedy szkola nie zalatwi tego na zasadzie "Krysiu, Zenek z 6b sie poskarzyl na Ciebie" - ale nauczyciel powinien w obecnosci rodzica wyjasnic sytuacje.
Sorki - ale mam paru znajomych belfrow - i wiem jak to dziala. Tatus albo mamusia musza niestety pomoc.
A jak uwazasz ze ocena jest niesprawiedliwa - zawsze sa egzaminy komisyjne.
A jak jestes winny ? - siedz cicho i nie pozwol zeby hormony wieku dojrzewania spapraly Ci swiadectwo.
yasiu [ Legend ]
wyrwe jedno zdanie z kontekstu zeby pokazac, ze to nie tylko nauczyciele sa winni.
Szychacz pisze, że profesorka od Geografii wymaga od nich wiedzy, a oni biedni są humaniści, i geografii NIE ROZUMIEJĄ. Co tu rozumieć? Jaka specjalistyczna wiedza fizyczna czy matematyczna jest potrzebna, żeby się uczyć geografii? Jesteście leniwi i nie potraficie samodzielnie myśleć, i szkoła w niczym nie jest tu winna.
zenedon - to fakt, jak sobie teraz przypominam wojenki i podchody w technikum, nic tylko sie smiac, ale wtedy to byla powazna sprawa (kto ukradl drzwi od kibla na trzecim pietrze???) :D
Rippo89 [ Arbiter elegantiarum ]
Sytuacja 1
Nie było go na ostatniej lekcji? Jego obowiązkiem jest uzupełnienie zaległego materiału, nie rozumie go? Idzie do nauczyciela w tygodniu i pyta o wytłumaczenie. Oczywiście uczeń nigdy tego nie zrobi bo wie, ze wymówka byłem chory i karteczka od rodzica załatwi sprawę.
Wniosek: Lenistwo ucznia Nauczyciel vs Uczeń 1:0
Sytuacja 2
Ile on tam się podpisywał? Dawał autograf pod każdym zadaniem? Każdy głupi wie, że w zamieszaniu podczas oddawania prac można sporo ściągnąć.
Wniosek: Cwaniactwo ucznia Nauczyciel vs Uczeń 2:0
Sytuacja 3
Nie wierze, że ta niepoinformowana grupa nie wiedziała o sprawdzianie od grupy poinformowanej. Wystarczy pójść do nauczyciela i wyjaśnić wątpliwości. Niestety osoba, która by tam poszła i nie daj Boże przyniosła wieści, że jest ten sprawdzian została by publicznie zlinczowana.
Wniosek: lenistwo i cwaniactwo ucznia Nauczyciel vs Uczeń 3:0
Sytuacja 4
Zapewne lekcje wcześniej zostało zapowiedziane coś co było związane z odpowiadaniem, pracą pisemną lub czymś co mogło zaowocować dużą ilości pał w klasie. Zgłoszenie masowego nie przygotowania do lekcji było specjalnie zaplanowane i uczniowie dobrze wiedzieli, że zdenerwuje to nauczyciela bo nie będzie mógł prowadzić zajęć.
Wniosek: kolejne cwaniactwo i nieróbstwo ucznia Nauczyciel vs Uczeń 4:0
Ostatecznie: Nauczyciel vs Uczeń 4:0
Przykro mi ;(
Emil22 [ Generaďż˝ ]
"Szkoła, a szczególnie gimnazjum to najgorsze, co zostało stworzone i co gorsza - dalej istnieje."
Wysiak nie bardzo rozumiem co Cię w tym tekście tak śmieszy.Przecież nawet gdzieś widziałem o tym artykuł, że gimnazjum źle wpływa na młodzież.POwstanie tego tworu sprawiło, że dzieciarnia idąc tam, jest już dorosła i może sobie na wszystko pozwolić.
ma_ko [ Fanboy Sony ]
Ja tam w technikum nie mam takich problemów, biologia, chemia itd skonczyly sie dawno temu ;P
rog1234 [ Gold Cobra ]
a jedyni "dobrzy" to luzaki co wbrew pozorom maja gdzies Wasza edukacje bo by takimi luzakami nie byli.
Tu nie chodzi o "luźność", tu chodzi o zwykłe k****stwo.
Imak [ Generaďż˝ ]
Odbyły się w jedej ze średnich szkół w polsce . -> No, widać że kiepskich nauczycieli tam macie.
Ja też czegoś takiego zaznałem, na matmie babka się wkurzyła, że połowa klasy zgłaszała np(wcześniej nie zgłaszali), w rezultacie zniosła w ogóle zgłaszanie nieprzygotowania do lekcji, ponadto kiedy faktycznie nie potrafiłeś wykonać zadania domowego, to ona ma to w dupie i dostajesz kapę.
Takie pojeżdżanie uczniów od gówniarzy i smarkaczy to po prostu obrona nauczyciela przed uczniem, który chce spokojnie coś wyjaśnić, ale niestety tak jest zawsze, ja to po prostu mam w dupie, co sobie nauczyciel tam o mnie mówi, wystarczy uważać, aby z nadmiaru frustracji nie dał nam kapy, czy coś.
1. Nauczyciel przez pare godzin obserwuje jak kolsie robia sobie zniego jaja, upuszczaja dlugopisy, szepcza (to zawsze slychac z za biurka) i generalnie maja zajecia w d... wiec traci cierpliwosc.
2. Potem wpada wk...wiony na lekcje innej klasy, a tam kolesiowi upada niechcacy dlugopis na ziemie. I co sie wtedy dzieje ? Dla wk..wionego belfra nie ma juz "zmiluj sie" bo zaklada ze znowu ma miejsce akcja z punktu 1. -> A to swoją drogą eż jest prawda, niestety w wyniku której cierpią(niekiedy poważnie) inni.
Zhar the Mad [ Konsul ]
co wy za dyrdymaly opowiadacie, z licelanych lat pamietam ja wygralem z nauczycielem :) a tez mi mowili ze nigdy nie wygram... chcial mnie posadzic na koniec roku, nie dostalem szansy poprawiania ocen... ewidentnie bylo widac ze mi nie odpusci... powiedzialem ze zobaczymy sie na komisie, zdalem i wysmialem :D
zawsze wygrasz z nauczycielem, tylko poprostu trzeba sie nauczyc na "melanz ostateczny" zeby bylo epickie pierdolniecie, na wiedze haka ci nie zalozy bo jest ograniczony materialem ktory sam wykladal
Williams [ Generaďż˝ ]
Witam.
Przeżyłem Podstawówkę nie za ciekawą, gimnazjum okropne i jestem szczęśliwy iż zakończyłem moją Polską edukacje na tym etapie.
Jak już ktoś powiedział i się z tym zgodzę, gimnazja to jedno z najgorszych etapów.
A pokolenia z roku na rok coraz gorszę się stają(winię rodziców według mnie) dlatego to samo sie dzieje z nauczycielami.
Smutna Prawda.
A w kwestii nauczycieli, za duża niekontrolowana władza uderza do głowy.
Pozdrawiam.
Imak [ Generaďż˝ ]
Ja akurat gimnazjum dobrze wspominam, podstawówka była przeciętna(pod względem nauczycieli), a technikum trudno ocenić, bo mamy dużo lekcji i sporo nauczycieli, trafiają się dorzy i zrzędy.
Inną sprawą są nauczyciele, którzy mają złe nastawienie do ucznia, na zasadzie, że postępują z nim za lekko, w rezultacie czego nauczyciel taki nie jest za grosz szanowany, ma sajgon na lekcji i wszyscy mają go w dupie, co oczywiście skutkuje wulgarnym zachowaniem uczniów wobec niego.
Rezort [ Naznaczony ]
Nie no u nas w techniku, aż tak się nigdy nie stało, gorzej w gimnazjum, ale teraz jak co da się z nauczycielami na spokojnie porozmawiać, nie ze wszystkimi ale jakoś dajemy rade ;)
Cyber Rekin [ Sharkee ]
u mnie w gimnazjum na poslkim raz zgłosiło nieprzygotowania 19/20 osób
mefek [ Senator ]
Dla uczniow - szczegolnie teraz kiedy prakytcznie szacunek dla instytucji jaka jest szkola nie istnieje - nauczyciel bedzie zawsze "tym zlym" - a jedyni "dobrzy" to luzaki co wbrew pozorom maja gdzies Wasza edukacje bo by takimi luzakami nie byli.
YogiYogi -> większość młodzieży tak myśli i nic nie da się z tym zrobić.
Sam mam takiego nauczyciela matematyki, którego większość mogłaby pozazdrościć.
Można się z Nim dogadać, potrafi wszystko wytłumaczyć, czasami na sprawdzianie da wskazówkę jak rozwiązać zadanie. Na feriach prowadził zajęcia przygotowujące do testów gimnazjalnych z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych ZA DARMO! Nie było to liczone jako dodatkowe godziny.
Od początku roku pyta się nas do jakich szkół idziemy, ponieważ chcę tych co idą do liceum jak najlepiej przygotować.
Zdarzają się nauczyciele tacy jak opowiadacie. A sam program nauczania polega na "przepisaniu regułki z podręcznika do zeszytu"
HoMeR [ Man with dragonov ]
Cyber Rekin [ Level: 10 - Konsul ]
u mnie w gimnazjum na poslkim raz zgłosiło nieprzygotowania 19/20 osób - nie jesteś sam
SzymX_09 [ Mr. Irony ]
Z nauczycielem nie wygrasz, ale możesz go zatkać podczasr rozmowy. Miło się patrzy na znienawidzoną nauczycielkę, która podczas ostrej wymiany zdań nie wie co powiedzieć.
Boroova [ Gwiazdka ]
Wielu nauczycieli to zwykle zakompleksione dziady, natomiast zawsze znajdzie sie jeden albo dwoch dla ktorych warto sie uczyc (pomijajac kwestie, ze uczyc trzeba sie przede wszystkim dla siebie samego). Tak to w zyciu juz bywa.
To co zaczyna sie w szkole, przybiera na sile w doroslym zyciu - dziadostwo jest wszedzie i trzeba starac sie je tepic jak tylko sie da. Czy to w szkole, urzedzie czy w pracy.
Ja natomiast bardzo milo wspominam swoje praktyki w XII LO we Wroclawiu, gdzie mialem przyjemnosc pouczyc mlodziez angielskiego. Nie dosc, ze sympatyczni, to jeszcze cholernie inteligentni. A najbardziej lubilem tych, ktorzy zawsze probowali swoich sil w walce uczen-nauczyciel. Doceniam ich zaradnosc i inteligencje. Lepszy pyskaty uczen, niz jakis lizus. A poza tym, to nauczyciel jest od NAUCZANIA a nie od leczenia swoich kompleksow wyzywajac sie na dzieciach (tu chcialbym wyciagnac srodkowego palca do swojej nauczycielki matmy z liceum...)
udri [ dybuk ]
Nauczyciele nigdy nie powiedzą ci, że masz rację lub cię pochwalą... W ich zwyczaju jest gnojić i starać się aby dany znienawidzony uczeń (najczęściej starający się walczyć o sprawiedliwość) nie wygrał (co jest z resztą nie możliwe, oprócz morderstwa nauczyciela). Najlepszym sposobem na to jest unikać wszelkiego kontaktu wzrokowego lub jakiego innego. A i btw nauczyciele to mistrzowie kłamstw, obłudy, oszustw, kręcenia, wrabiania i oczywiście niszczenia psychicznego... Nie martw się, to minie jak skończysz szkołę... Koniec szkoły jest jak śmierć w obozie jenieckim - wyzwolenie z piekła...
raziel88ck [ Legend ]
Nauczyciele wyznaja zasade "Moja prawda jest mojsza niz twojsza".
Przemo_888 [ Legend ]
Ja jestem na profilu informatycznym, a moje nauczycielki od J. Polskiego/Biologii/Chemii nas cisną tak, jakbyśmy mieli te przedmioty z rozszerzeniem. Czy to ma sens? (Polski jeszcze rozumiem, bo matura) Dlatego nie chce mi się zbytnio wypowiadać czy nauczanie w Polsce jest dobre...
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
Mieli rację i prawo do takiego postępowania.
szkoła to nie zabawa i obora, i niech się rozwydrzona młodzież tego wreszcie nauczy.
joke oczywiscie to był, serio to prawo mieli ale pewnie wtedy dani nauczycieli mieli zły nastrój i przelewali to na uczniów.Tak być nie powinno w szkołach ale jest.
Dominik1991 [ Bezimienny ]
Z własnego doświadczenia wiem ze z nauczycielem nie wygrasz tak czy siak...
Nawet jeśli masz więcej racji niż on to zawsze znajdzie sie mały nic nie znaczący pretekst który sprawi ze jednak to nauczyciel ma rację...
Rzecznik praw ucznia, najczęściej tez nauczyciel to kolejny największy bullshit polskich reali szkolnych...
Jednym słowem lepiej nie podejmować z nauczycielami żadnej walki, zacisnąć zęby i robić tak by sie mu przypodobać...
lostfan15 [ Konsul ]
[47] Tak samo, w dodatku nie można zgłosić nieprzygotowanie z chemi np. bo dlatego że mamy jedną lekcję w tygodniu, i nie ważne że tego dnia są 3 sprawdziany.
Ale u mnie w liceum ekonomicznym jest w sumie luz - póki się uczysz i nie zadzierasz do nauczycieli - masz spokój. Fakt, uczą niepotrzebnych rzeczy typu hydroliza halogenów czy podział skał przeobrażonych czy wojna polsko-ruska z któregoś wieku.
To też w dużej mierze zależy kto cię uczy - faceci na prawdę potrafią zmotywować do nauki, zachęcić, fajnie wyjaśniać i w ogóle.
A takie stare nauczycielki którym mężowie nie dają - chodzą niezaspokojone i się wyżywają.
No, chyba że są młodsze - to jest git :)
dresX94 [ Happy Bóbr ]
Szkoła jak najbardziej ciekawa. W mojej szkole aż takiego osrywania uczniów nie ma chociaż moja babka od polskiego jest nieźle pieprznięta...
bebech [ Centurion ]
Ech... ciężko z nauczycielem wygrac, ale DA SIĘ. Trzeba tylko checi.
Po pierwsze NIGDY nie walcz sam. (Poparcie klasy pomaga, ale niewiele daje, bo wiekszosc uczniow wydziera sie i pyskuje. Z nauczycielem trzeba spokojnie, zeby go nie prowokowac.) Na początku idziemy do wychowawcy. Jak nic nie da(co jest prawdopodobne), to rodzice. W rodzicach tkwi wielka moc, nauczyciel od razu zmienia postrzeganie świata:D. potem, do dyrektora, w ciężkich przypadkach kuratorium. I nauczycielowi z grubej rury pojechac, nie bawic sie w "poczekam na reakcje", tylko od razu zniszczyc problem w zarodku. Nauczyciel nauczy sie, ze z toba bedzie mial trudniej, bedzie uwazal nastepnym razem.
Jestem Praktycznie jedyna osoba w klasie, ktora potrafi rozmawiac z nauczycielem. Poczytajcie też to forum , potrafi pomóc
Onomatopeter [ Generaďż˝ ]
Czy jak nauczyciel obraża uczniów od Debili , idiotów a dziewczyny od dz*wek to jest niezgodne z prawem ? Gdzie to zgłosić ?
ribik [ Generaďż˝ ]
Chcecie się zrewanżować za nieszczęścia jakie was dotykają w szkołach - zrównajcie je z ziemią
bebech [ Centurion ]
Onomatopeter- spróbuj nagrac całe zajscie, a z takimi rzeczami to chociażby na policje
Majezon [ One Day, One Room ]
Na sprawdzianie z bioli miałem dobrą odpowiedź(tak mi nauczycielka powiedziała), ale nie chciała mi jej uznać, bo ona podawała inną definicje tego zagadnienia(to było chyba DNA albo coś w ten deseń).No i super, świetnie, dostałem kose bo mi tego nie uznała i jeszcze na koniec mi zarzuciła, że na nią krzyczę ; o Haha