Marcinek1648 [ Pretorianin ]
Forum CM: Do konca swiata i o jeden dzien dluzej....
Haslo kojarzace sie dosc scisle z pewnym panem w czerwonych okularach. Nie chodzi mi jednak o WOSP tylko CM. A konkretnie o to na ile moge sie do tej gry/stronki przyzwyczajac. Cho..ernie sie do gierki przyzwyczailem i polubilem (tak jak np. starego centuriona w ktorego czasem i teraz pykam :-))), doszlo do tego ze gram ponad 20 walk na raz bo wtedy czesciej dostaje jakies pliki :-))). Jednak ta gra ma pewna wade: Potrzebny jest zywy przeciwnik. Mi wydaje sie ze bede istnial na stronie Cmhq i gral w CM wlasnie do konca swiata... (bla bla). A wy???? I jak to bedzie z BO, zauwazylem bowiem ze czesc graczy przezuca sie calkowicie na BB pozostawiajac moje ukochane BO:-(((( Bede mial jeszcze przeciwnikow za rok dwa?????????
Longinus van Eyck [ Legionista ]
bez obaw waszmość, ja gram w CM:BO dopiero od 2 tygodni i nie sądzę bym miał szybko dość (aczkolwiek niektóre aspekty nieźle mnie irytują) a CM:BB nawet jeszcze nie mam.
IceManEk [ Konsul ]
Odkad zaczalem grac w CM to inne gry dla mnie nie istnieja (poza q2 z kumplami) A podchodzilem do CMa chyba ze 4 czy 5 razy. Czytalem w necie ze gra super sciagalem demo, puszczalem scenariusz z dema poklikalem troche na jednostkach mowilem ueeeee tu przeciez nie ma npla i wylaczalem. Dopiero demo BB mnie wciagnelo a pozniej dostalem BO. Teraz jestem maniak :) Gram z okolo 30ludzmi i ciagle mi malo:)(no ale to przez dosc duzo wolnego czasu-sesja idzie to bede mniej gral) Nie zamierzam z CMa rezygnowac dopoki jeszcze moje biedne oczy cos widza:)
Wiggins [ SSiberian Tiger ]
Tak, CM to zajebista sprawa. Na razie w nic innego nie gram, bo mam za duzo PBeMow (jestem łakomy), ale docelowo ma to wygladac tak, jak zwykle to bywalo, czyli bede grywal w kolejne nowe gierki. W miedzyczasie bede naparzal sie po sieci w CM. Tylko gra z kompem przestala mnie bawic :(
sib [ Centurion ]
widziałem jak pykał braciszek w BB...moim krytykujacym zdaniem...szary jakis klimat,taki pusty taki wyuzdany,aczkolwiek lepszy niz w Bo:-)))....ale uwielbiam amerykancow polackow brytyjczykow...wiec wole Bo:)
Pejotl [ Senator ]
Wiggins -> to graj Węgrami, Włochami, Rumunami w ataku na pozycje komputera. Może być fajnie :)
propor [ Pretorianin ]
Ja raczej też nie oderwę się od CMBO :)) Mam do niego sentyment, i jakoś ciężko mi jest się przekonać do CMBB (gram ale z mniejszym entuzjazmem). Tak więc Marcinek1648 jeśli brakuje tobie przeciwników to podsyłaj maila ze szczegółami albo od razu plika z ino co i jak :))) CMBO - może kiedyś porzucę na rzecz CM 3 :))) jeśli będzie miało to wszystko czego teraz mi brakuje CM :)). Tak więc pewnie pod koniec świata albo jeszcze dłużej :)))).
BamSey [ Generaďż˝ ]
Kiedy grałem godzinami w Steel Panthers nieraz rozmawialiśmy z kumplem jak by to było zaje.... móc "zejść" widokiem nad pojedyńczy czołg czy innego soldata i zobaczyć jak on widzi to wzniesienie które właśnie atakuje nie mówiąc już o planowaniu całej bitwy pod warunki terenowe. Aż tu nagle jak nie pier...... pojawiło się CMBO potem CMBB i stała się jasność:)))). Nadal gram często z widokiem z góry ale jak miło niekiedy zaryć kamerą w piach:)) Reansumując gra życia i narazie nie myślę przestać grać.