GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gdzie się kończą przepisy a gdzie zaczyna logika

19.02.2010
21:36
[1]

N2 [ negroz ]

Gdzie się kończą przepisy a gdzie zaczyna logika

Minuta 33:18


Czy niebiescy mają rozum? Czy siano we łbie?
Kto tu stworzył większe zagrożenie, pytam?
OD czego oni są na drogach? Co jest priorytetem bezpieczeństwo czy chęć złapania motocyklisty za wszelką cenę?

Już pomijając fakt, iż ten cały program 'uwaga pirat' jest idiotyczny, a przykłady 'piracenia' na drogach są żenujące. Komentarz lektora po prostu - brak słów.
Większość wyłapywana jest na prostych odcinkach drogi, za przekroczenie prędkości. Gdzie tu logika? Jak można nazywać to zwalczaniem niebezpieczeństwa na drogach? Czy faktycznie jazda dobrym autem z dużą prędkością po prostym odcinku to takie zagrożenie? Przesada to mało powiedziane, na siłę szukają i okradają kierowców..
Wszystko to wygląda jak z automatu, dzień dobry, kasa, do widzenia.
Ręce opadają...

19.02.2010
21:38
[2]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

cofam to co napisałem, widzę że autor wątku też swoje mądrości prawi.

Co mieli z tym motocyklistą zrobić? Puścić go? Przypierdolić powinni w tyl, tak jak zrobiliby to w USA.

19.02.2010
21:44
[3]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Rozwiazanie proste - nie ogladaj. Mnie tez ten program strasznie drazni wiec stosuje sie do swojej rady.

19.02.2010
21:56
[4]

N2 [ negroz ]

[2]
I co miałbym zginąć, za brak tablic i przekroczenie prędkości?
Jeśl tak to nie ma mowy o zwalczaniu niebezpieczeństwa przez polskich niebieskich!
Liczy się dla nich udupienie i zdarcie kasy. Dodatkowo popisy.
Mogli spasować. Bądź wezwac posiłki w celu blokady drogowej.
Co by byś powiedział gdyby niebiescy zabili tego rowerzyste na zakręcie przy wyprzedzaniu?
Najważniejsze złapanie motocyklisty, prawda? Nawet za cenę życia niewinnych obywateli?

19.02.2010
22:00
[5]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10006561

poczytaj sobie, bo był ostatnio taki temat. I też tam podnosiłem, że niebiescy czasami odpierdalają.


jednak trzeba patrzeć obiektywnie, w tym filmiku niebiescy nie zrobili nic złego. Gość uciekał to go gonili, zachowując wg mnie środki ostrożności.

Aczkolwiek, tak jak napisałem IMO powinni w tych momentach gdzie gościu zwalniał podjechać i przyjebać mu w tył.

19.02.2010
22:05
[6]

N2 [ negroz ]

'jednak trzeba patrzeć obiektywnie, w tym filmiku niebiescy nie zrobili nic złego'
a co złego zrobił motocyklista jadąc autostradą? za brak tablic powinien zostać zepchnięty z drogi, albo jak wspomniałem co gorsza osoba niewinna może zostać skrzywdzona?
czy warto bylo stwarzać takie zagrożenie?

19.02.2010
22:06
[7]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

Po pierwsze prawo jest święte, a nie znajomość przepisów lub ich łamanie nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Wychodząc z twojego założenia, mordercy czy złodzieje mogli by się w sądach tłumaczyć że nie wiedzieli że robią źle i na tej podstawie by ich uniewinniano.
Co do programu. No wybacz, ale on pokazuje tylko głupotę ludzką. Facet się wykłóca z policjantem że jest ograniczenie do 60, a jego autko może jechać 140 i jest strasznie przez to pokrzywdzony. Zajebista inteligencja, pewnie jaki profesor. Toć to trzeba być idiotą i to skończonym żeby takie tekst przed kamerą rzucać, a w programie wielu taki inteligentów łapią. Co do motocyklisty, jak by taki wariat zabił kogokolwiek z rodziny czy dziewczynę, to nie wiem czyś by był taki hej do przodu. Poszukaj sobie zdjęć bez cenzury z wypadków motocyklowych z pieszymi czy samochodami i to Wcale nie trzeba jechać 140, wystarczy 50Km/h i z człowieka zostaje miazga. Tam kit już z kierowcą motora, jak się zabije, jednego idiotę mniej. Ale jak go niby policja ma zatrzymać ? Strzelać do niego z bazuki ?

I co miałbym zginąć, za brak tablic i przekroczenie prędkości?
Szczeże, jak by za to nie groziło wiezienie pierwszy bym do ciebie strzelał, z jakiego kałacha. Motocykliści to największe zagrożenie na drodze, bo wychodzą z założenia, a uda się zmieszczę się na gazete. Pomijając że pojazd bez tablic nie może sie poruszać po drogach.

19.02.2010
22:09
smile
[8]

Fett [ Avatar ]

Czy faktycznie jazda dobrym autem z dużą prędkością po prostym odcinku to takie zagrożenie?


To jest na serio ? uważasz że jazda z dużą prędkością - 150km/h - po prostym odcinku - w terenie zabudowanym - jest zagrożeniem ?

19.02.2010
22:13
[9]

N2 [ negroz ]

'Po pierwsze prawo jest święte, a nie znajomość przepisów lub ich łamanie nie jest żadnym usprawiedliwieniem.'
nawet gdy przepisy są martwe?
zadam Ci pytanie, pusta droga, noc, pobocze, ograniczenie do 40km/h na odcinku kilkunastu km, będziesz przestrzegał przepisów? czy pójdziesz na logikę?

'Wychodząc z twojego założenia, mordercy czy złodzieje mogli by się w sądach tłumaczyć że nie wiedzieli że robią źle i na tej podstawie by ich uniewinniano. '
jeśli porównujesz morderców i gwałcicieli do osoby popełniającej wykroczenie to...

'Facet się wykłóca z policjantem że jest ograniczenie do 60, a jego autko może jechać 140 i jest strasznie przez to pokrzywdzony. '
to samo co w pierwszym zdaniu, jeśli droga pozwala i warunki panujące czemu nie mogę jechać 140km/h? ile takich miejsc jest na drogach, gdzie śmiało można targać 120, a ograniczenie jest 60

'Tam kit już z kierowcą motora, jak się zabije, jednego idiotę mniej. Ale jak go niby policja ma zatrzymać ? Strzelać do niego z bazuki ?'

czyli rozumiem, że kara smierci powinna zostać wprowadzona dla osób, które nie mają tablic?
a zatrzymac można na rózne sposoby, na pewno i wiele bezpieczeniejsze niż ten

19.02.2010
22:13
[10]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

N2 --> no to może pościg za ludźmi którzy okradli bank albo zamordowali kogoś też zastopować bo można zrobić coś komuś innemu??

Nie wiem gdzie ty masz logikę. Przepisy to przepisy. Skoro prosta droga to nie znaczy że możesz zapierdalać ile ci się podoba. Zawsze może ktoś nagle się zatrzymać a ty nie zdążysz zahamować. Program jest typowo edukacyjny. Nie ma być efektowny tylko pokazywać wykroczenia.

Z tego co piszesz wnioskuję że prawo jazdy nie masz.

N2 --> a dlaczego kierowca motocykla się nie zatrzymał od razu? W nocy gdy lecisz drogą na której ograniczenie jest do 60 i ktoś ci wyjdzie to nawet go nie zauważysz...

19.02.2010
22:14
[11]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

A czemu nie ? Samochód to tylko maszyna, która może sie zepsuć, lub ulec uszkodzeniu w najmniej oczekiwanym momencie. Wystrzał przedniej opony przy 100KM/h i jesteś bez szans, żaden ABS, czy kontrola trakcji ci nie pomoże. Nie opanujesz auta. pomijam już nasze drogi, gdzie jest tyle dziur i nierówności że przy 70KM/h auto połowę trasy leci w powietrzu, wiec nie masz na czym bardzo hamować.

19.02.2010
22:14
[12]

wysiu [ ]

"nawet gdy przepisy są martwe?"
Ale masz jakies konkretne kwalifikacje, by to stwierdzic?

19.02.2010
22:17
[13]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]



Obejrzyj to. 1 sytuacja chociażby.

19.02.2010
22:19
[14]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

"zadam Ci pytanie, pusta droga, noc, pobocze, ograniczenie do 40km/h na odcinku kilkunastu km, będziesz przestrzegał przepisów? czy pójdziesz na logikę?"
Pojadę ostrożnie, w nocy możesz jechać 60 w zabudowanym, a jak jest do 40 to pewnie są jakieś prace remontowe, lub inne niebezpieczeństwo. Sarna czy inna dziczyzna nie przestrzega przepisów na drodze, i wlezie ci pod auto z nie nacka, już mi sie zdarzyło, i uratowało mnie właśnie rozsądne jeżdzenie, a nie dociskanie gazu do dechy bo pusta droga i ciemno.
A jak chcesz bezpiecznie zatrzymać motocykl pędzący ponad 100Km/H ?? Podziel sie spostrzeżeniami, może masz przełomowy pomysł. Co nie zmienia faktu że kierowca pojazdu łamiąc przepisy odpowiada za konsekwencje.
A tak na marginesie mylisz logikę z brawurą i wrażeniem zdaje mi się ze robie logicznie. Logika na drodze to wyobraźnia i przewidywanie możliwych zagrożeń, a nie łamanie przepisów bo mi sie wydaje że uda mi sie kolejny raz.

19.02.2010
22:21
[15]

N2 [ negroz ]

To jest na serio ? uważasz że jazda z dużą prędkością - 150km/h - po prostym odcinku - w terenie zabudowanym - jest zagrożeniem ?
jeśli jest dobra widoczność, samochód dobrej klasy to moim zdaniem zagrożenie jest takie same jak jazda z prędkością 50km/h przez zatłoczone miasto
przecież dobrym samochodem nawet nie odczujesz 150km/h, a zwolnić można w 2 sekundy do przepisowej prędkości
zauważ jak już wspomniałem, że większość jest wyłapywana na prostych, pustych odcinkach

Lukis - masz prawko? jesli tak to czas skorzystać

'Nie wiem gdzie ty masz logikę. Przepisy to przepisy. Skoro prosta droga to nie znaczy że możesz zapierdalać ile ci się podoba. Zawsze może ktoś nagle się zatrzymać a ty nie zdążysz zahamować. Program jest typowo edukacyjny. Nie ma być efektowny tylko pokazywać wykroczenia. '
zapytam i Ciebie: pusta droga, noc, pobocze, ograniczenie do 40km/h na odcinku kilkunastu km, będziesz przestrzegał przepisów? czy pójdziesz na logikę?
nie zapominaj, że przepisy to przepisy, są święte

[14] uciekasz, celowo to robisz, unikasz konkretnej odpowiedzi...

[11] równie dobrze na autostradzie jest takie samo niebezpieczeństwo, więc może w ogóle nie wsiadać do samochodu?

[13] no i kto tu spowodował większe realne zagrożenie, wyskakujący gliniarz na jezdnię czy przejazd na wczesnym czerwonym ?

19.02.2010
22:26
[16]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

N2 --> jeśli jest dobra widoczność, samochód dobrej klasy to moim zdaniem zagrożenie jest takie same jak jazda z prędkością 50km/h przez zatłoczone miasto
przecież dobrym samochodem nawet nie odczujesz 150km/h, a zwolnić można w 2 sekundy do przepisowej prędkości
zauważ jak już wspomniałem, że większość jest wyłapywana na prostych, pustych odcinkach



Nie masz prawka. W 2 sekundy to ty chyba w Gridzie zwalniasz. Jak jedziesz 150km/h to przy łagodnym hamowaniu w 2 sekundy zejdziesz do 140 km/h :) A w przypadku gdy coś ci wyskoczy albo wpadniesz w dziurę to auto dobrej klasy zapewni ci tylko to że umrzesz w aucie dobrej klasy ewentualnie uratuje ci życie.

Czekaj...jak się nazywał ten prezenter co rozwalił się Ferrari w Warszawie? Zobacz. Zapieprzał w nocy po prostej drodze i trafił na dziurę. Co zostało z auta dobrej klasy? A jechał chyba ok. 150.

Aha. Mam prawko i w nocy gdy mogę to jadę szybciej ale nie 150 km/h. 80 maks a i tak wiem że bym się nie zdążył zatrzymać.

N2 --> wczesne czerwone :) Heh... to dlaczego by nie ruszać na wczesnym zielonym co?

19.02.2010
22:27
[17]

DEXiu [ Senator ]

N2 ==> Masz zadatki na drogowego pirata. Piszesz, że trzeba "brać na logikę" i "tam gdzie można łamać przepisy, to można". Ale NIE TOBIE OCENIAĆ SŁUSZNOŚĆ PRZEPISÓW! I w tym rzecz - kierowca, któremu się wydaje, że jedzie po "fajnym, prostym i bezpiecznym odcinku" nie zna okoliczności dla których ustanowiono tam takie a nie inne ograniczenie. Idę o zakład, że gdybyśmy się wybrali wspólnie na przejażdżkę, podczas której twoim zadaniem byłoby oceniać sensowność przepisów (w szczególności ograniczeń prędkości) podważyłbym twoją ocenę już przy pierwszej albo drugiej okazji. Nawet jeżeli jeździsz daną drogą codziennie, to nie możesz mieć pewności, że od wczoraj nic się nie zmieniło.

Wielu z tych, którzy "na prostej pustej drodze w środku nocy poszli na logikę" albo teraz z politowaniem patrzą na ciebie z lepszego świata, albo potem wykłócało się z zarządcą lasu o odszkodowanie za np. kolizję ze zwierzęciem. A powinni dostać w papę i grzecznie przeprosić, że przez swoją głupotę pozbawili życia niewinne stworzenie.

Piszesz też czy za brak tablic motocykliście należy się śmierć. Śmierć nie (to się nie należy za nic), ale za ewidentne olewanie prawa (sam brak tablic/wygięte tablice o tym świadczą, o próbie ucieczki nie wspominając) powinien zostać ukarany mniej więcej na równi z usiłowaniem zabójstwa. Konfiskata "sprzętu", prawko papa forever (inna rzecz, że w Polsce śmieszne jest egzekwowanie prawa w przypadku jazdy bez prawka) i kara wg kodeksu (patrzyć na rozdział: jak w poprzednim zdaniu)


przecież dobrym samochodem nawet nie odczujesz 150km/h, a zwolnić można w 2 sekundy
...w czasie których zdążysz rozsmarować pieszego albo to, co było przyczyną hamowania, na odcinku ponad 100 metrów asfaltu.

19.02.2010
22:29
smile
[18]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

"jeśli jest dobra widoczność, samochód dobrej klasy to moim zdaniem zagrożenie jest takie same jak jazda z prędkością 50km/h przez zatłoczone miasto
przecież dobrym samochodem nawet nie odczujesz 150km/h, a zwolnić można w 2 sekundy do przepisowej prędkości
Zauważ jak już wspomniałem, że większość jest wyłapywana na prostych, pustych odcinkach"

Spróbuj szczęścia, my przyjdziemy potem na stypę. W 2 sek nie zatrzymasz, a nawet nie zwolnisz na naszych dziurach samochodu ze 150Km/h który warzy ponad tone (lepszej klasy auto). Pomijasz wiele faktów jak to że zagrożenie musisz zauważyć na czas i widać że nie masz żadnego doświadczenia na drodze, bo jak raz czy dwa byś omało czego nie przybrał, to byś nie był już takim optymistą. A właśnie wypadki powodują tacy co tłumacza że dobre auto za 100tyś, z bajerami uratuje go od własnej głupoty.
Zresztą nie chce mi sie z tobą dyskutować, jesteś jak ten kierowca na filmie, masz pretensje że świat cie nie kocha.

19.02.2010
22:33
[19]

N2 [ negroz ]

Nie masz prawka. W 2 sekundy to ty chyba w Gridzie zwalniasz. Jak jedziesz 150km/h to przy łagodnym hamowaniu w 2 sekundy zejdziesz do 140 km/h :)
Mam prawko, za to Ty nie masz samochodu. Albo jeździsz poldkiem.
Przy mocnym naciśnięciu na pedał hamulca widząc zagrożenie 100-150 przed sobą zwalniasz grubo do poniżej setki. A wtedy wystarczy 40m do zatrzymania pojazdu.

[17] nie jestem piratem, dostosuwuję prędkość do warunków, zdziwił bys się, gdybyś sie dowiedział, iż znajomi mówią mi, że zamulam
ale nie popadam w skrajność, nie będę jechał 50km/h w terenie zabudowanym który znam o 6 nad ranem, ponieważ nie widzę takiej potrzeby, mając doskonała widoczność dookoła jestem w stanie odpowiednio zareagować

[18]
oj juz minka zła, nie smutaj się
'W 2 sek nie zatrzymasz, a nawet nie zwolnisz na naszych dziurach samochodu ze 150Km/h'
zacznij czytać ze zrozumieniem, nie pisałem o zatrzymaniu się w 2 sek a o zwolnieniu do przepisowej prędkości

'który warzy ponad tone (lepszej klasy auto).'
mój samochód nie 'warzy', a waży 1,5tony
poza tym klase nie określa się w.g wagi, bo gdyby tak było ciężarówka była by najwyższej klasy samochodem ;)
'A właśnie wypadki powodują tacy co tłumacza że dobre auto za 100tyś, z bajerami uratuje go od własnej głupoty. '
oj, chyba nigdy nie jechałeś samochodem, albo nie miałes okazji jechać
rozpędź się do 100km/h polonezem, a pozniej samochodem klasy wyższej, porównaj przyczepność i zachowanie samochodu na zakrętach

'Zresztą nie chce mi sie z tobą dyskutować, jesteś jak ten kierowca na filmie, masz pretensje że świat cie nie kocha.'
oj oj ;(

19.02.2010
22:36
[20]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

N2 --> Mam Lanosa. Nie jest to auto luksusowe. Ech. Nic ci nie przetłumaczymy. Jesteś jednym z tych kierowców którzy na własnej skórze muszą się przekonać że jak ci coś wyskoczy nagle przy 150 km/h to najczęściej 40m nie starczy na hamowania. Obyś potem miał szanse się czegoś nauczyć.

Jak dla mnei EOT.

19.02.2010
22:37
smile
[21]

wysiu [ ]

Przypomnial mi sie taki fajny "zakret smierci" sprzed paru lat (moze juz go poprawili), chyba gdzies nad polskim morzem. Zakret byl sliczny, widocznosc super, drzewa wyciete, elegancki asfalt bez dziur, tylko sam zakret (w zasadzie luk drogi) udalo sie drogowcom przy budowie drogi wyprofilowac chyba na zewnatrz, zamiast do wewnatrz. Stalo tam nawet ograniczenie do 40 km/h (!), ale zaden miszcz kierownicy sie nim nie przejmowal, w koncu kto by zwracal uwage na takie martwe przepisy, jak bezsensowne 40 na takim latwym do przejechania zakrecie. Wystarczy dostosowac predkosc, czyli zwolnic tak do 80, i spokojnie sie przejedzie!
Epicko wygladal tam asfalt, prawie caly zamalowany guma ze sladow opon, zostawionych przez auta wylatujace z zakretu w pole.

19.02.2010
22:38
smile
[22]

ksips [ Legend ]



Inteligenci - polecam sytuację 2 i 3

19.02.2010
22:42
[23]

N2 [ negroz ]

[20] jedynie co może mi wyskoczyć na pustej drodze niespodziewanie to duch zmarłego dziadka
chociaż też go wykluczam ponieważ w nie wierzę...

zakładam, że Lanos przy 140km/h na wyboistej drodze zachowuje się jak poduszkowiec, unosi się nad nią ;)
nie jestem uszczypliwy, ale na prawdę usiądź w dobrej klasy samochodzie i przejedź się, poczujesz o wiele lepszy komfort jazdy, zachowanie samochodu pewniejsze, masz wrażenie, że Cię słucha bardziej niżeli inny niższej klasy wóz

[21] podałes przykład stworzonego zagrożenie przez drogowców, a nie kierowców
to tak jakbyś nagle wykopał dół na środku autostrady i postawił przed nim znak STOP

19.02.2010
22:44
[24]

DEXiu [ Senator ]

wysiu ==> Nie wiem czy mówimy o tym samym, ale mnie z kolei kojarzy się jakiś "zakręt śmierci" chyba bardziej ze środka Polski - proboszcz i mieszkańcy mieszkający "po zewnętrznej" już zwątpili w odbudowywaniu schodów do kościoła i ogrodzeń własnych posesji...

N2 ==> Dobrze to ująłeś - masz wrażenie, że Cię słucha bardziej niżeli inny niższej klasy wóz :) Też jechałem parę razy wozem "wyższej klasy" - rzeczywiście lecisz 200 km/h i tego praktycznie nie czujesz - wydaje się, że to 50-tka "gorszym autem". Ale to nie znaczy, że przy hamowaniu zachowa się tak samo jak owo "gorsze auto przy 50-ce". Sorry, ale koła i opony są te same ;)

19.02.2010
22:44
smile
[25]

ksips [ Legend ]

Również jako właściciel Lanosa muszę stwierdzić, że hamulce to tam pozostawiają wiele do życzenia

19.02.2010
22:46
[26]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

N2 --> Szczerze to nie jeżdzę 140 km/h na wyboistej drodze bo raz na własne oczy widziałem kolesia który nas wyprzedzał (kilka lat temu jak jechaliśmy na wakacje) BMW (chyba seria 5) i po trafieniu na dziurę znalazł się na dachu za rowem.

nie jestem uszczypliwy, ale na prawdę usiądź w dobrej klasy samochodzie i przejedź się, poczujesz o wiele lepszy komfort jazdy, zachowanie samochodu pewniejsze, masz wrażenie, że Cię słucha bardziej niżeli inny niższej klasy wóz

Mam okazję jeździć dobrej klasy samochodem (nie wiem czemu ale wydajesz mi się na człowieka któremu rodzicie kupili dobre auto na zdane prawo jazdy) i jakoś nie uważam że mogę nim zapieprzać.

Ksips --> ja mam na gaz także więcej niż 120 mi nie rozwija a hamulce jak hamulce. Trochę toporne ;]

19.02.2010
22:48
smile
[27]

ksips [ Legend ]

N2 - to dla odmiany mam dla Ciebie sugestię/propozycję. Zahamuj awaryjnie Seicento z prędkości 90km/h (gwarantuję własnym doświadczeniem niezapomniane przeżycia)

Lukis - ja mam go od niedawna, więc największa prędkość jaką nim jechałem to około 100km/h. Największy szok był po przesiadce z Grande Punto które hamuje praktycznie od dotknięcia pedału hamulca.
Co do prędkości - zdarzyło mi się jechać wcześniej wymienionym SC (z silnikiem 0.9) 140km/h - takie akcje powodują, że zupełnie inaczej patrzy się na otaczający nas świat :D

19.02.2010
22:54
[28]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

ksips ---> Ja Seicento jechałem 155km/h więcej nie wyciągnął ;p

19.02.2010
22:55
[29]

ksips [ Legend ]

900'setką?

19.02.2010
22:56
[30]

N2 [ negroz ]

'nie wiem czemu ale wydajesz mi się na człowieka któremu rodzicie kupili dobre auto na zdane prawo jazdy'

obraziłeś mnie, na samochód zapracowałem sobie własnymi rękoma, na prawo jazdy również, 7 lat temu, także nie jestem typem wypieszczonego bachora, który dostał od rodziców na 18tkę nową, używaną brykę

[27] heh :D
kiedyś miałem okazję jeździć Unem, przy maksymalnej prędkości ok 145km/h samochód zachowywał się nieprzewidywalnie, także nie rozpędzałem się nim za szybko, podejrzewam, że z siecentem było by podobnie :)

[24]
'N2 ==> Dobrze to ująłeś - masz wrażenie, że Cię słucha bardziej niżeli inny niższej klasy wóz :) Też jechałem parę razy wozem "wyższej klasy" - rzeczywiście lecisz 200 km/h i tego praktycznie nie czujesz - wydaje się, że to 50-tka "gorszym autem". Ale to nie znaczy, że przy hamowaniu zachowa się tak samo jak owo "gorsze auto przy 50-ce". Sorry, ale koła i opony są te same ;)'

zawieszenie zupełnie inaczej zestrojone, hamulce, układ kierowniczy, o wiele pewniejsze zachowanie samochodu, nie do porówniania, także nie wiem jak możesz zestawiać samochody różnych klas i o różnym wieku ze sobą i uważać, iż zachowanie ich na drodze jest podobne
widocznie nie miałem okazji na prawdę pojeździć, a jedynie się przejechałeś, a w takim przypadku zawsze na początku nie będziemy się czuć pewnie, nawet jak samochód jest o wiele nowszej generacji i wyższej klasy niżeli poprzedni

19.02.2010
22:56
[31]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

ksips --> i jeszcze obraca się w nim (GP) kierownice palcem ;] Ta auto pod tym względem fajne. Ale Lanos wyciąga 160 na benzynie u mnie. Ale powiem szczerze że na autostradzie cały drżał ;]

A miałem okazje jechać Cinquacento 90 km/h i powiem szczerze no...było fajnie ;]

N2 --> napisałem że mi się wydajesz. Po tym co piszesz to jakbym słyszał młodych którzy dostali ledwo brawko i brykę. Żeby nie było. Mam prawko ponad rok a jeżdzę często. Ale mega doświadczenia nie mam. Ale mój ojciec ma. 20 lat na taxi to wie jak się auta zachowują w mieśice

19.02.2010
22:58
[32]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

900'setką?

Nie, to był chyba 1.1

19.02.2010
23:01
[33]

erton2 [ Konsul ]

N2 -> "przecież dobrym samochodem nawet nie odczujesz 150km/h, a zwolnić można w 2 sekundy do przepisowej prędkości"

Pierwszy lepszy wykres, poszukaj sobie takiego do 150km/h. A pozniej przestan pisac glupoty. Problemem nie jest to czy droga prosta i czy potrafisz opanowac samochod, tylko wszelkie losowe czynniki jakie moga miec miejsce na publicznych drogach. Wlazl ci kiedys niespodziewanie w nocy pijany jak bela koles na jezdnie? Mi tak, jechalem po pustej, prostej drodze dwu pasmowej 80km/h, a i tak moglbym nie wychamowac, gwaltownie zjechalem na lewy i ominalem idiote. Jadac 150 albo skonczylbym na barierkach , albo z pieszym pod kolami. A zeby bylo smieszniej to wlazl na pasy bo wczesniej mial zagrodzone. Niby powinienem uwazac, ale kto spodziewa sie, ze facet idacy chodnikiem do przodu nagle sie zatoczy i wejdzie na jezdnie? I po co tyle gadasz o dobrych autach? Z tego co wiem prawa fizyki obowiazuja wszystkich, zadne auto w miejscu nie staje po nacisnieciu hamulca. Dzieci, zwierzyna lesna, pijacy, rowerzysci, dziury w drodze, emeryci w tico tez prawdopodobnie maja sklonnosc do pojawiania sie na drodze niezaleznie od marki i ceny pojazdu...


edit: w operze forum rozpieprza obrazek, tu masz linka


Gdzie się kończą przepisy a gdzie zaczyna logika - erton2
19.02.2010
23:03
[34]

N2 [ negroz ]

'Ta auto pod tym względem fajne. Ale Lanos wyciąga 160 na benzynie u mnie. Ale powiem szczerze że na autostradzie cały drżał ;] '
No i sam zauwazyłeś tę różnicę. Lans przy 160km/h drżał a i pewno na lekkich wyboistościach zachowywał się dośc niepewnie, a tak w przypadku samochodów wyższej klasy nie jest

Dla przykładu dość marginalnego powiem Ci, że boję się rozpędzać malucha do 80km/h na łuku drogi, po prostu się boję... jest bardzo wywrotnym samochodem o zerowej przyczepności
no a jak niby ktoś napisał wyżej opony i koła przeciez te same, nie?

19.02.2010
23:12
[35]

N2 [ negroz ]

'Pierwszy lepszy wykres, poszukaj sobie takiego do 150km/h. A pozniej przestan pisac glupoty.'
więc pokaż mi ten wykres

dziwne, więc uważasz, że samochód jest się w stanie rozpędzić w 6 sekund do setki, a zatrzymać się ze setki nie potrafi? i zajmuje mu to ile? kilkanaście sekund? hamowałes kiedyś na prawdę awaryjnie? chyba nie, bałes się kopnąć w hamulec? hę? czy siły nie miałeś?
nie, nie jestem uszczypliwy, pytam... :)
no i o jakiej przepisowej prędkości mówisz? bo sam nie wiesz jaką ja mam na myśli :)

'Wlazl ci kiedys niespodziewanie w nocy pijany jak bela koles na jezdnie? Mi tak, jechalem po pustych prostej drodze dwu pasmowej 80km/h, a i tak moglbym nie wychamowac,'
ciekawe, droga, pusta, ale jednocześnie z pijakiem..
zakładam, że mając dobry wzrok dostrzegłbym go o wiele wcześniej...

19.02.2010
23:20
[36]

DEXiu [ Senator ]

Czyżby brakło argumentów i delikatnie przechodzisz z tematu hamowania do stabilności? :) Spróbuj sobie zahamować rzeczonym maluchem, Tico, Lanosem, Punciakiem i czym tam jeszcze chcesz, a następnie swoją super-wypasioną bryką. Ale zahamować porządnie - najskuteczniej jak potrafisz. I co? Wyniki wyszły zdecydowanie na korzyść super-bolidu? Jest coś takiego jak podświadome dążenie do tego, aby doświadczenie przyniosło efekt zgodny z oczekiwanym. Pozwól więc, że ty zahamujesz swoim krążownikiem szos, a ja samochodem "gorszej klasy".
Uwierz - technika idzie do przodu, ale pewnych rzeczy póki co nie udało się przeskoczyć, a wykres osiągów przedstawia się z dużym przybliżeniem logarytmicznie - rośnie, ale coraz wolniej. Zwiększa się komfort jazdy - nie myl tego z obiektywnymi parametrami wpływającymi na bezpieczeństwo, bo wbrew pozorom to nie to samo.
Tak samo zacząłeś unikać podawanej przez siebie jako przykład "pustej drogi w nocy", który to pozwoliłem sobie poszerzyć o "pustą drogę w nocy w lesie". Tam też wszystko widzisz? Wiesz co robi ciało zająca przy zderzeniu z samochodem jadącym grubo ponad setkę?

EDIT: W poście [35] sam przyznałeś (dość pośrednio, no ale pozwolę sobie taki wniosek wysunąć), że przy hamowaniu awaryjnym różnice osiągów samochodów "różnych klas" tak w zasadzie nie różnią się od siebie wiele. To jak w końcu? Zatrzymasz się tym swoim "samochodem wyższej klasy" w miejscu? Czy jednak zachowa się on niemal identycznie jak każdy inny (samochody z poprzedniej epoki wykluczając).

19.02.2010
23:24
[37]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Co do tego pościgu to ogólnie nie mam zdania, ale jeżeli uważasz, że to było niebezpieczne, to obejrzyj program amerykańskie taśmy czy coś takiego tam dopiero policja gania się z piratami.

A co do samego programu to niestety dno i metr mułu.Dlatego go nie oglądam.Ja rozumiem, że kraj mamy jaki mamy, ale w tym programie panowie próbują na siłe zrobić z kierowców piratów którzy nigdy nie powinni jechać jakim kolwiek pojazdem.

19.02.2010
23:25
[38]

erton2 [ Konsul ]

N2 --> No to widocznie masz nadprzyrodzone zdolnosci - on szedl chodnikiem obok drogi. I nie pisz, ze widzac go bys wczesniej zwolnil - gwarantuje, ze nie bo mijasz setki ludzi za kazdym razem, a ze gosc jest pijany zorientowalem sie dopiero jak wyszedl na jezdnie i uniosl dlon w gescie "stop" ;). Wykres zamiescilem, mozesz poszukac lepszych, albo w exelu wykalibrowac droge hamowania swojego auta jak poszukasz danych. Jeszcze raz powtarzam - prawa fizyki obowiazuja wszystkich. Jesli Twoje auto po solidnym kopnieciu w hamulec zatrzymuje sie w miejscu ze 100km/h to jakim cudem Ty jeszcze zyjesz? Bo normalnego czlowieka by zabily przeciazenia ;)

19.02.2010
23:35
[39]

N2 [ negroz ]

[36]

Wyniki wyszły zdecydowanie na korzyść super-bolidu?
Jak możesz porównać zachowanie samochodu przykładowo z ABS'em do tego bez ABS'u czy ESP itp.
Przy hamowaniu awaryjnym często próbujemy zmieniać tor jazdy, przy czym takie systemy bardzo pomagają ominac bezpiecznie przeszkodę.

'Zwiększa się komfort jazdy - nie myl tego z obiektywnymi parametrami wpływającymi na bezpieczeństwo, bo wbrew pozorom to nie to samo. '
A to ciekawe. Zawieszenie, a więc i komfort jazdy jednocześnie się zwiekszą, przy czym lepsza jest przyczepność kół do jezdni np. w trakcie hamowania. Poza tym wspomniany ESP czy ABS bardzo pomaga przy ominięciu przeszkody.

To nie klocek puszczony z góry i poddany zupełnie prawom fizyki.


'Tak samo zacząłeś unikać podawanej przez siebie jako przykład "pustej drogi w nocy", który to pozwoliłem sobie poszerzyć o "pustą drogę w nocy w lesie". Tam też wszystko widzisz? Wiesz co robi ciało zająca przy zderzeniu z samochodem jadącym grubo ponad setkę? '

A wiesz co się dzieje z ciałem spadającym z 11 0000 metrów w samolocie? Radzę nie latać!

Człowieku jak możesz porównywać zająca jako niebezpieczeństwo do np. zatłoczonego miasta w centrum.
Przeciez większe prawdopodobieństwo istnieje iż wyskoczy Ci ktoś w mieście niżeli zając przed koła.

'że przy hamowaniu awaryjnym różnice osiągów samochodów "różnych klas" tak w zasadzie nie różnią się od siebie wiele. To jak w końcu? Zatrzymasz się tym swoim "samochodem wyższej klasy" w miejscu? Czy jednak zachowa się on niemal identycznie jak każdy inny (samochody z poprzedniej epoki wykluczając).'
biorąc po uwagę nasze drogi jak ktoś wspomniał o ile będzie ona w fatalnym stanie to tak, zatrzymam się wcześniej ( a raczej chodziło o zwlenienie) niżeli Twój /przykładowo/ stary samochód

[38]
a wieć droga nie była pusta i bezpieczna, ponieważ jak sam wspomniałeś wyszedł z tłumu, więc stwarzałeś zagrożenie jadąc z taką prędkością, tak więc nie potrafisz dostosować prędkości do warunków panujących na drodze :) masz rację, będzie bezpieczniej jak będziesz się sugerował znakami ograniczającymi prędkość :)

a o hamowaniu jak wspomniałem, a raczej zwalnianiu bo o to mi chodziło od początku mam takie samo zdanie jak na początku, ze 150km/h jestem w stanie kilku sekund zwolnić do przepisowych 90-70km/h widząc 100-150m przede mną jakieś niebezpieczeństwo
grunt to wyobraźnia i dostosowanie prędkości odpowiedniej
nie napisałem nigdy, że będe jechał 150km/h miastem bo jestem pewien, iż pieszy nie wyjdzie na jezdnię ani nic mi nie wyskoczy z podporządkowanej...

ale nie mam nic przeciwko jadąc np. 130-160 na remontowanej, pustej A4 na odcinku katowice - kraków, pomimo ograniczenia na niektórych odcinkach do 60km/h

/na dziś koniec, czas na sen, 12h pracy codziennie daję w dupę na maxa
na razie dzięki za rozmowę, w ramach możliwości o ile to koniczne dokończę jutro, dobranoc

20.02.2010
00:07
[40]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

"Jak możesz porównać zachowanie samochodu przykładowo z ABS'em do tego bez ABS'u czy ESP itp.
Przy hamowaniu awaryjnym często próbujemy zmieniać tor jazdy, przy czym takie systemy bardzo pomagają ominać bezpiecznie przeszkodę."
ABS nie działa prawidłowo na dziurawych drogach, czytać u nas, ponieważ czujniki głupieją.
ESP owszem jest lepsze, ale ile aut go ma ? i warunek jest taki że masz gdzie uciec co przy szybkościach nawet już rzędu 80Km/h nie jest takie oczywiste i zależy to od nawierzchni.
Reasumując. Ślepe zaufanie kierowców (szczególnie młodych) do systemów awaryjnego wspomagania typu ABS, ESP czy nawet napęd 4x4, jest przyczyną większości jeżeli nie wszystkich wypadków samochodów wyższej klasy. A bierze sie to ze złudnego przekonania że ESP czy napęd na 4 mnie w razie czego uratuje. Nic bardziej mylnego. Owszem te rozwiązania mają wspierać kierowce w trudnej, czy nawet krytycznej sytuacji, ale warunek jest taki że kierowca wie jak sie wtedy zachować, czyli przeszedł kurs pod tym kątem, i lub przeczytał sobie instrukcje pojazdu gdzie są uwagi dotyczące tych systemów. Np. wspomaganie kierownicy może przy dużych szybkościach powodować nadsterowność i np. w moim Punto jest wskazane korzystać z niego w ruchu miejskim i przy parkowaniu, zresztą sama nazwa wskazuje przeznaczenie, kontrolka CITY. Ale na trasie (autostrada, zalecane jest wyłączyć). Ale komu chce sie czytać instrukcje, przecież tam nie może być nic mądrego.

20.02.2010
00:14
[41]

DEXiu [ Senator ]

Człowieku jak możesz porównywać zająca jako niebezpieczeństwo do np. zatłoczonego miasta w centrum.

Ponieważ oprócz bezpieczeństwa innych dbam także o własne. Jeżeli ten zając zmasakruje ci komorę silnika, a chłodnicę przerobi na wióry, to możesz się cieszyć, bo ucierpiało tylko auto - rzecz nabyta. Ale niech podskoczy powyżej maski (albo niech to będzie zwierzę nieco wyższe/większe od zająca), to wióry zostaną z "zawartości" kabiny.

Przeciez większe prawdopodobieństwo istnieje iż wyskoczy Ci ktoś w mieście niżeli zając przed koła.

Dlatego też w mieście również staram się jeździć ostrożnie i dostosowywać prędkość do okoliczności.

Po prostu oprócz oczywistych i widocznych zagrożeń staram się przez cały czas uwzględniać także te, których nie widzę/nie spodziewam się. Bo co z tego, że zakręt jest niezbyt ostry i dobrze wyprofilowany, a droga gładka ("na logikę" ograniczenie do 40 jest co najmniej dwukrotnie zaniżone), jeśli zaraz za zakrętem po wewnętrznej jest wyjazd drogi podporządkowanej?
Ja również życzę dobrej nocy :)

20.02.2010
00:21
[42]

ksips [ Legend ]



^^ jeleń ^^

20.02.2010
03:40
[43]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

kurwa się kłócicie z debilem, który potrafi zmniejszyć w 2 sek prędkość, dajcie sobie siana


20.02.2010
04:10
[44]

Kharman [ ]

N2 --> jadąc 150 pokonujesz w każdej sekundzie około 41 metrów (150 tys metrów / 3600 sekund), czas reakcji waha się od 0,3 do 1,7 sekundy przy czym wydłuża się kiedy jedziesz po znanej sobie drodze, uśredniając 1 sekunda, więc zanim zaczniesz w ogóle hamować czy robić cokolwiek innego by uniknąć kolizji przejedziesz 40 metrów, wytracenie 60 kilometrów do przepisowych 90 zajmie ci kolejne 36 metrów, poza tym policja na drodze to nie jest niebezpieczeństwo, bo cóż innego miałoby skłonić króla szos do przyjęcia jedynie przepisowej prędkości a nie awaryjnego hamowania?

20.02.2010
16:19
[45]

N2 [ negroz ]

[41]
wszystko jasne chyba :]

[43]
debila sobie poszukaj u dzieci Twoich rodziców

[44]
zsumowanie nawet tych metrów, da wartość, która jest wystarczająca, aby przeszkoda została zauważona nawet 150-200 metrów

Generalnie starasz się wciskać na siłę mi jakie skutki są gdy ktoś wleci mi pod koła, ale zauważ, że jadąc 50km/h w mieście i tak nie zdążysz zatrzymać pojazd przed pieszym wyskakującym na jezdnie, nawet na pasach. Ciągle wytaczacie przykłady, 'co by było gdyby'. Równie dobrze strach jechać na autostradzie 130km/h bo ja opona pęknie to marne szanse są na wyjście z poślizgu.

20.02.2010
16:43
smile
[46]

smokinnhobo [ czolgista ]

N2 -> Ale o czym ty chcesz dyskutowac skoro nie dopuszczasz takiej mysli do siebie, ze mozesz nie miec racji w swoich przekonaniach?

Prawo to prawo, jasno okreslone zasady, zlamiesz je a ponosisz odpowiedzialnosc.
To chyba tyle na ten temat, nie trzeba tego tematu rozwijac.

20.02.2010
16:49
[47]

Usiek [ Pretorianin ]

Nie żebym krytykował ten program ale niektóe odcinki są podobne do siebie , bo zazwyczaj mandaty i ilość punktów są takie same ... A program i tak oglądam xD

20.02.2010
16:56
[48]

Deepdelver [ Legend ]

N2 --> jeśli ktoś ucieka przed policją, to powinny automatycznie być zastosowane wszelkie środki koniecznie żeby go zatrzymać (z przestrzeleniem opon włącznie). Tylko skończony debil uciekałby przed mandatem, policja kierując się logiką powinna więc zakładać, że uciekający jest sprawcą poważnego przestępstwa (zabójstwo, napad, porwanie, handel bronią / narkotykami, przemyt).

20.02.2010
17:11
[49]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Negroz ==>
Po pierwsze - pieprzysz jak potłuczony, ale kiedyś też to praktykowałeś :>
Po drugie - chciałbym Cię sprawdzić na psychotestach i czasie reakcji :>
Po trzecie - nawet najidiotyczniejsze znaki mogą coś sugerować, więc nie usprawiedliwia to ich olewania


Swoją drogą kolega sprzątnął samochodem 2 kobiety. Wlazły 30 metrów za przejściem dla pieszych (skracały sobie drogę). Jego prędkość była poniżej dopuszczalnej (50km/h, on miał 40 według oszacowania). Dostał zawiasy szczęśliwie, bo dwie idiotki nie zauważyły, że nadjeżdża samochód i trzeźwe wlazły wprost na niego.

20.02.2010
17:53
[50]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

Czemu dostał zawiasy? Na jakiej podstawie?

20.02.2010
18:14
[51]

N2 [ negroz ]

'Po pierwsze - pieprzysz jak potłuczony,'
żaden to argument
pieprzę ponieważ mam inne zdanie niż Ty?

chciałbym Cię zobaczyć na drodzę i wytknąć Ci wszystkie błędy i złamane przepisy, smiejąc Ci się żywcem w twarz :) chyba nie powiesz mi, że nigdy żadnego nie złamałeś, inaczej nie uwierzę, że jeździsz samochodem

'Swoją drogą kolega sprzątnął samochodem 2 kobiety. Wlazły 30 metrów za przejściem dla pieszych (skracały sobie drogę). Jego prędkość była poniżej dopuszczalnej (50km/h, on miał 40 według oszacowania). Dostał zawiasy szczęśliwie, bo dwie idiotki nie zauważyły, że nadjeżdża samochód i trzeźwe wlazły wprost na niego.'
wierzyć mi się nie chce, brzmi to jak bajka opowiadana przez niedzielnych kierowców 'piratom drogowym'
no chyba, że ukryłeś albo przeoczyłeś jakies istotne fakty
przejście w niedowzwolonym miejscu przez jezdnię, wtargnięcie pod koła, prędkość dozwolona i zawiasy? bull shit
no chyba, że to były dwie dziewczynki, a na tym odcinku wisiał znak 'uwaga dzieci/szkoła' etc.

20.02.2010
21:37
smile
[52]

legrooch [ MPO Squad Member ]

N2 ==>
Kiedyś może uda Ci się ze mną przejechać. Może będziesz miał okazję "powytykać" :>

Co do sytuacji kumpla - brak zachowania należytej ostrożności podczas jazdy. Stąd zawiasy. Biegli potwierdzili prędkość mniejszą, niż dopuszczalna, jednak ślady hamowania były na wysokości miejsca zdarzenia, co spowodowało nałożenie zawiasów za brak reakcji. Poszukaj w necie informacji o sprawie. Koło Ożarowa miało miejsce zdarzenie.

I sądzę, że zrobiłem duuużo więcej km od Ciebie, w dodatku w różnych dziwnych miejscach, przez co wydaje mi się, że widziałem więcej nietypowych sytuacji od Ciebie :>
Jak będziesz miał nocne spotkanie ze startującym z okolic drogi bażantem i zbicie przedniej szyby + ptaszyna w środku to pogadamy.
Polecam również szok, jaki można uzyskać dostając przy 80km/h z wiatrówki w przednią szybę.

21.02.2010
11:27
[53]

N2 [ negroz ]

legrooch - nie wykluczam :]

aczkolwiek jeśli faktycznie jeździsz zgodnie z przepisami, należą się gromkie brawa za cierpliwość, poważnie!
musisz być cholernym flegmatykiem w życiu :) albo faktycznie rzadko jeździsz i jakośjesteś w stanie przymknąć oko na ślamazarną swoją jazdę :>

a co do sprawy, faktycznie dziwna i nietypowa,a raczej kara cholernie surowa

strzału z wiatrówki nie miałem w żadną z szyb, ale miałem mnóstwo innych sytuacji niemiłych na drogach, na szczęście żadna nie była spowodowana nadmierna prędkością czy brakiem odpowiedniej reakcji aczkolwiek były one stresujące

21.02.2010
11:48
[54]

Imak [ Generaďż˝ ]

Czy faktycznie jazda dobrym autem z dużą prędkością po prostym odcinku to takie zagrożenie? -> Tak to jest zagrożenie, bo wiesz, są ludzie, którzy nie chcą aby jakiś palant wyrżnął w nich nie mogąc wychamować z powodu dużej prędkości z którą jechał.


Wszystko to wygląda jak z automatu, dzień dobry, kasa, do widzenia. -> A jak ma być?, mają się napić wódki z okazji spotkania?

21.02.2010
12:13
[55]

legrooch [ MPO Squad Member ]

N2 ==> Miałem dwa wystrzały na praktycznie idealnie prostej drodze - raz przy 40, raz przy 70. Przy 70 zwiedzałem pobocze. Nauczyło mnie to pokory, a nie zaufania, że samochód nie stworzy problemów dopóki dobrze trzymam kierownicę.

Tak samo z motocyklami - chciałbym zobaczyć takiego speca przy 200km/h jak mu stanie wał bądź puści łańcuch.

Życie codzienne, ot co. Człowiek sobie nie zdaje sprawy, ile może go spotkać jadąc nawet wolno.

Mieszkam w okolicy bardzo bliskiej Warszawy - 7km do granicy. Ptactwa i zwierzaków jest multum. Zdarza się, że w dzień możesz złapać jadąc samochodem lecącego bażanta (widziałem, jak gościowi odbił się od bocznej szyby). Mnie władował się przez przednią szybę do środka tłukąc ją.
Pojawiają się rozrzucane przez różnych gości "specjały" - gwoździe, cegły i inne wynalazki.
Dziki też można spotkać prawie wszędzie.

Nie piszę, że jeżdżę zawsze zgodnie z przepisami, bo akurat prędkości nie przestrzegam często, ale wiem w okolicy, po co jest ograniczenie do 40 w pustym polu. W miejscach, gdzie trafiam wyjazdowo pierwszy raz trzymam prędkość w granicach ograniczeń (+10km/h).

Natomiast nigdzie nie ma tak, że masz do 40 przez parę kilometrów. Zawsze masz skrzyżowanie, które neutralizuje ograniczenie. Zwolnić na 500m to chyba nie taki problem?

21.02.2010
12:15
[56]

Lookash [ Legend ]

Nie chce mi się za bardzo czytać całego wątku. Rozwaliło mnie na łopatki stwierdzenie "spójrzmy na wyczyny tego szaleńca na drodze, trzeba go czym prędzej zatrzymać!". Nie szkodzi, że panowie niebiescy w 4 razy większym i cięższym pojeździe jechali identycznie, czym stwarzali o wiele większe zagrożenie dla postronnych. Trzeba też pamiętać, że to ich szaleńcza interwencja spowodowała szaleńczą jazdę motocyklisty. Nie chcę go rozgrzeszać, uważam, że dla takich pacanów, jak on, nie ma miejsca na drodze, ale w tym przypadku powinni mu odpuścić.

NewGravedigger -- Do ciebie się, idioto, tylko przyczepię. Przypierdol to sobie ty w ryj, młotkiem do tłuczenia kotletów.

21.02.2010
12:35
[57]

Kharman [ ]

N2 --> zsumowanie nawet tych metrów, da wartość, która jest wystarczająca, aby przeszkoda została zauważona nawet 150-200 metrów

Zsumowanie tych metrów da wartość która pokazuje że przy przeszkodzie w odległości 150-200 metrów przebędziesz niemal połowę tej odległości i nadal będziesz miał na budziku 90 których wytracenie zajmie ci kolejne 80 metrów, i może będziesz miał szczęście i przeszkoda będzie jednak na 200 metrach więc w nią nie wyrżniesz.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.