Soleil Noir [ Centurion ]
GOL-EKSPRES
Witam Was serdecznie,
Szybkie konkursy GOL-EKSPRES wracają na Forum. :)
Dziś mam dla Was, w związku z premierą, do wygrania 2 egzmeplarze gry "NecroVisioN: Przeklęta Kompania" na PC.
Jako że gra utrzymana jest w ciężkim klimacie i znajdziemy tam i zombie i demony, chciałabym, żebyście opisali i/lub zilustrowali czego baliście się w dzieciństwie.
Konkurs trwa od 19 lutego 2010 do 22 lutego 2010 (do godz.23:59). Rozwiązanie konkursu 23 lutego.
Powodzenia!
PS. Pamiętajmy, że to tylko zabawa i do wyników konkursów należy podchodzić z dystansem. ;)
Regulamin Konkursów na www.gry-online.pl:
1. W zakresie nieuregulowanym w niniejszym Regulaminie, odpowiednie zastosowanie mają postanowienia Regulaminu Głównego Serwisu
2. W konkursie brać udział mogą wszyscy Użytkownicy zarejestrowani w Serwisie
3. Wzięcie udziału w konkursie oznacza wyrażenie zgody na zbieranie i przetwarzanie danych osobowych Użytkownika, w rozumieniu „Ustawy o ochronie danych osobowych” oraz Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, przez GRY-OnLine S.A. w celach związanych z organizacją, przeprowadzeniem i rozstrzygnięciem konkursu oraz w celach marketingowych i reklamowych Organizatora, ich udostępnianie przez GOL osobom trzecim oraz ich przetwarzanie przez takie osoby trzecie w celach marketingowych/reklamowych dotyczących prowadzonej przez te osoby trzecie działalności, świadczenia usług marketingowych/reklamowych przez te osoby, oraz zgodę na publikację tych danych, w szczególności na stronach internetowych serwisu „GRY-OnLine”, w wypadku gdy Użytkownik zostanie zwycięzcą lub jednym ze zwycięzców. Dane te będą wykorzystane przez „GRY-OnLine” S.A. tylko i wyłącznie w tych celach.
4. W konkursie nie mogą brać udziału pracownicy firmy GRY-OnLine S.A., firm-sponsorów konkursu, oraz członkowie ich rodzin.
5. Zwycięzcy konkursu otrzymują powiadomienie na adres e-mail, który podali i potwierdzili przy rejestracji na serwisie GRY-OnLine. W przypadku braku odpowiedzi z tego e-maila ze strony zwycięzców konkursu w ciągu 30 dni od jego zakończenia, nagrody przepadają.
6. Nagrody nie podlegają zamianie na ekwiwalent pieniężny
7. Użytkownicy których Konto zostało usunięte nie będą mogli brać udziału w losowaniu nagród, pomimo zgłoszenia udziału w danym konkursie.
8. GOL zastrzega sobie prawo przerwania danego konkursu w każdym momencie bez podania przyczyn
9. Regulamin niniejszy jest dostępny w siedzibie GOL oraz na stronach GOL
kluha666 [ Legend ]
Tylko ona !
Nie widzę w regulaminie punktu o nie edytowanie postów więc może opiszę ten ciężki przypadek jakim jest Buka :P
Pamiętam miałem może 4-5 lat :) Na topie były właśnie Muminki itp. aż nagle pewnego dnia, o godz 19.00 zaczęła się dobranocka. Były to wszystkim dobrze znane Muminki a konkretnie odcinek "Topik i Topcia". Nic nie zapowiadało że ta noc będzie walką o przeżycie. Po ok. 10 minutach ja i moi kuzyni czuliśmy zbliżające się niebezpieczeństwo, którego jeszcze nie znaliśmy. W telewizorze z przerażającym głosem Topik z Topcią (którzy ukradli Buce walizkę) przerażeni powiedzieli że "nadchodzi". W tym momencie zbliżyłem się do stanu przedzawałowego. Tata Muminka i Włóczykij dowiedzieli się że to Buka. Bohaterowie serialu zaczęli się przygotowywać do ostatecznej walki, chcieli wyjść na spotkanie przeznaczeniu, lecz najpierw rozegrali partyjkę Brydża ;P Nagle w pewnym momencie zgasły światła (w bajce oczywiście),a w tym czasie mój pęcherz zamienił się w bombę zegarową. Ryjek nie czując co go czeka objaśnił że się jej nie boi, i pewnym krokiem wyszedł poza schronienie i teraz ten najgorszy moment ! RYJEK WYCHODZI, OBRACA SIĘ A TU ONA !!!! W CAŁEJ OKAZAŁOŚCI !!! BUKA !!! Razem z kuzynami zaczęliśmy krzyczeć i płakać. Nasze poczucie bezpieczeństwa w naszym domu prysnęło jak bańka mydlana. Odcinka pamiętam że nie obejrzałem do końca, bo mój mały (wtedy) mózg nie wytrzymałby tego. Po tym odcinku odwiedzała mnie przez kilka dni we śnie, budziłem się z płaczem, ale mamuśka zawsze wspierała mnie w tych trudnych chwilach. Aż nastał ten moment. Przestałem się jej bać. Gdyby chciała mnie odwiedzić to jestem przygotowany trzymam pod łóżkiem bejsbola, a tylko jak przejdzie przez próg dostanie po prostu w RYJ !
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Jak byłem mały, to bałem się wchodzić na piętro u dziadków w domu. Myślałem że siedzą tam jakieś potwory. A jak ktoś mnie już zmusił do wejścia do góry po coś to przy zejściu na dół zawsze wywalałem się na schodach bo bałem się że coś mnie będzie gonić.
prick [ Gundam Meister ]
Panicznie bałem się ciemności. :) Do dzisiaj staram się unikać takich sytuacji. Dodam nawet ilustrację. :D
U.S.pheonix [ Pretorianin ]
Zawsze się bałem klaunów... Nie wiem dlaczego. Zawsze, gdy byłem w cyrku bałem się, że w końcu któryś z nich straci nad sobą panowanie i zacznie zabijać widzów. Gdy miałem 6 lat i miałem łóżko piętrowe, zawsze jak wchodziłem po drabinie bałem się, że z parteru wyskoczy taki klaun i mnie zabije lub gorsze... Teraz ich się nie boję, ale ich nie lubię. Wydaje mi się, że ich żarty są kiepskie, a stroje nadal trochę... przerażające.
Glob3r [ Tots units fem força ]
Był stary, wielki i gruby, lecz potężny. Zabijał samym wzrokiem, a gdy to jednak nie skutkowało, brał człowieka w ręce i rozrywał. Ogromne, wystające kły ociekające jadem, drżąca nozdrza, śepie pazury i wzrok Śmierci. Odór rozkładającego się ciała był jego znakiem rozpoznawczym. A przynajmniej mniej więcej tak moim koledzy opisywali jednego sąsiada ;]
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Post do skasowania, przepraszam za niepotrzebne zaśmiecenie, ale wiem, że nie można edytować postów.
maciejkami [ Pretorianin ]
Witam!
nie wiem czemu ale ja się bałem być sam w nocy z komputerem.
Bałem się że nagle się włączy i wyświetli się coś strasznego
ŁuQciu5253 [ Konsul ]
Ja od dziecka Bałem się Zombie ( Teraz już wiem że one nie istnieją :D ale nadal się ich boję i czuję że coś zaraz na mnie wyskoczy^^)
Moja przygoda Z Zombie zaczęła się kiedy miałem jakieś 4-5 lat Pamiętam to do dzisiaj : Dostałem wtedy na gwiazdkę Playstation 1, nawet nie wiecie jak bardzo się cieszyłem .Dzięki Mojemu Tacie uzależniłem się od niej.Codziennie męczyliśmy gierki Typu Resident Evil .Wtedy byłem jeszcze mały i zawsze bałem się ciemności i wmawiałem sobie że widzę zombie i demony, Nigdy tego nie przezwyciężyłem ,do dzisiaj boję się ciemności a to wszystko przez mój stary nałóg,Nadal Kocham i jednocześnie boję się Zombie . Tak to już jest i zostanie :)
Semir [ 11 ]
Lalki Chucky zdecydowanie, na sam widok czołówki z napisem entertaiment i ziemią w tle wychodziłem z pokoju. ;P
szybkonogi [ Suburban ]
ja kiedyś bardzo bałem się sam zostawać w domu, kiedyś tata tylko wyszedł po gazetę do osiedlowego kiosku, a ja już po 3 minutach do niego z płaczem dzwoniłem że go nie ma... tak śmiejcie się.. ;p
modrzew [ Admiral Nelson ]
Nie wiem czemu, ale zawsze najbardziej się bałem Piszczałki "Przyjaciel wesołego diabła"
Mada Fakir [ Bel-Shamharoth ]
Pewnie trochę dziwnie zabrzmi, ale zawsze bałem się księdza. A to dlatego, że kiedy dziecko zapłakało w kościele, działo się to zawsze z przodu (wiadomo, najwięcej miejsca na wózek) i kiedy to dziecko tak płakało, rodzic go uciszał. A że działo się to blisko ołtarza, byłem przekonany, że ksiądz porywa takie biedne dziecko do zakrystii, i nigdy nie oddaje.
Axonn77 [ Warrior of Rock ]
Będzie to trudne do zilustrowania, bo najbardziej bałem się zasypiać jako ostatni :P
W domu cicho, ciemno, samochody za domem jadą, a jak deska zaskrzypiała, lub fotel zamienił się w bliżej niezidentyfikowany kształt to ło matko już gacie pełne. A jak przyszło co do czego, czyli potrzeby załatwienia potrzeby fizjologicznej, to nawet potrafiłem nie wstać i zlać się w łóżko.
Aaa, jeszcze jedno. PANICZNIE się bałem wygaszacza ekranu w Windows 98 - "Nawiedzony Dom".
Chowałem się pod stół, krzesła, pierzynę, za mamę, za zasłony...
Edit: Ooo.. Jak maciejkami mówi, bałem się patrzeć w monitor kiedy zasypiam bo jakaś morda mogła wyskoczyć :)
Edit 2: Jak tak spojrzeć, to całkiem sporej liczby rzeczy się bałem, bo dochodzi jeszcze COŚ SPOD ŁÓŻKA, co mnie wciągnie i nie wypuści :D
gnoll [ Legend ]
Strasznie bałem się pieca CO na dole u mnie w domu, w kotłowni. Serio, dla mnie to był przedsionek piekła który mnie porwie i spali. Brrrr...
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Przypomniała mi się inna, ważna dla mnie rzecz, która do dzisiejszego dnia przeraża.
Kiedyś, miałem może z 5 lat, gdy pierwszy raz w życiu zasiadłem przy komputerze. Była to nowiutka Amiga, przy której po prostu tak się bawiłem, że rodzina nie mogła mnie od niej odciągnąć. Grywałem w najróżniejsze gry, przygodowe, jakieś kiepskie mini gry, wyścigi. Grafika nie zachwycała, lecz jak na tamte czasy i tak była świetna. Nie wyobrażałem sobie lepszej. Jednak pewnego, ciepłego dnia dostałem grę o nazwie "Transarctica". Niby nic nadzwyczajnego - normalna przygodówka. Pamiętam tylko człowieka, która ciągle łopatą wkładał węgiel do pieca oraz pociąg i jeszcze małą rzecz. Gra była na trzech granatowych dyskietkach. Po jakimś czasie wrzucało się następne dyskietki, jednak byłem mały, angielskiego be ani me i wrzucałem jak wlezie, to 1 dyskietkę to 2 dyskietkę i tak czas przyszedł na trzecią. Żałowałem tego na bardzo długo. Gdy wrzuciłem trzecią dyskietkę ukazywał się obraz 3 osób z łopatami w tunelu oraz mamuty. Tak panicznie się tego bałem, że nawet mama opowiada mi jak przy tym płakałem. Jeszcze pamiętam, że towarzyszył temu taki charakterystyczny ryk wydobywający się z tunelu. Do końca życia nie zapomnę Amigi, tunelu i tego przerażającego ryku. Chciałbym jeszcze raz stawić czoła trzeciej dyskietce, ale na to chyba już za późno. Nie mam nawet screena, ale za to mogę pokazać filmik z YouTube z tejże produkcji. Nie pamiętam do końca czy były to trzy dyskietki czy dwie, ale w każdym razie, ostatniej bałem się zawsze wkładać. Obrazek obok nie przedstawia tunelu.
BPM [ Konsul ]
Pewnie dziwinie to zabrzmi, ale balem sie komornika z simsow O.o . Simy to byla jedna z pierwsych gier w jakie gralem i kiedy raz w nocy przyszedl do mnie komornik i zakosil telewizor i pare innych sprzetaw agd/rtv to pozniej nie moglem zasnac, pilnujac telewizora/komputera przed komornikiem....
Damian1539 [ Legend ]
Jak byłem mały to co kilka dni mi się śniło że w nocy wstaję i idę do łazienki. Zawsze jak wracałem to z szafki wyskakiwała jakaś wiedźma i mnie wciągała do środka ... a później się budziłem. Do dzisiejszego dnia boje się wiedźm schowanych po szafach :P
gnoll -> Za dużo Kevina się oglądało? :P
Garret Rendellson [ Krwawy Hegemon ]
Jak byłem mniejszy niechcący zagrałem w grę chiller. Później mnie to prześladowało (sczególnie odgłosy przy włączaniu gry i wrzucaniu monety).
davis [ ]
Dziś się wszyscy z tego brechtamy ale będąc mały dzieckiem okropnie bałem się księżyca. Nie wiem skąd mi się to wzięło, prawdopodobnie ktoś mi głupot naopowiadał a ja to podchwyciłem.
Jeckyl [ Nieuk ]
No cóż, jako dziecko do najgrzeczniejszych nie należałem więc --------------------->
wide [ CEO ]
Pamiętam do dziś jakie piętno na mojej wtedy 6 letniej psychice odcisnęsło to zdjęcie zamieszczone w gazecie i reklama filmu w tv. Blada twarz, długie pazury, beznamiętny wzrok i chuda sylwetka, do tego ciężka czarno biała kolorystyka filmu i statyczna kamera. Wieczorami nie mogłem zasnąć. Oczyma wyobraźni widziałem tą postać w drzwiach mojego pokoju, jak stoi w progu i wybałusza na mnie te wielkie, nieludzkie oczy Do dzisiaj postać Hrabiego Orloka (niemiecka podróbka Draukuli) budzi we mnie wstręt i niepokój. Wspólczesne filmy o wampirach mogą się schować.
karas_PL [ Kotwa! ]
Whitney była najstraszniejsza---->
Rodzice opowiadali mi, że jak w radiu leciało "I Will Always Love You" ( gdy ona wyciąga: "and aaaaaajjjjjjj", to ja od razu w płacz. Pewnie myślałem, że ona też płacze :D
pawloki [ Senator ]
Ja najbardziej się bałem Jasona Voorheesa ponieważ maska hokejowa która ma na sobie zawsze mnie przerażała bardzo przerażające było też to u niego w jaki sposób zabijał zawsze można było czuć dreszczyk strachu no i do dziś się boje owej postaci która stała się ikoną pop kultury.
david_fc [ Generaďż˝ ]
Mnie zawsze przerażał potwor spod łóżka! Nikt nie wie jak wygląda ale na pewno istnieje i tylko czeka aż wystawisz rękę albo nogę poza łózko i CAP! Pamiętam ze zawsze szczelnie otulałem się kołderką ani myśląc o wychylaniu się. A najgorsze były wycieczki do łazienki! - pamiętam ze nigdy nie pokonałem tej drogi spokojnie.
kaszana16 [ Pretorianin ]
Proszę, tylko się nie śmiać... Byłem bardzo mały (miałem ze 2-3 lata) i... no dobra, bałem się guzików. Jesteście pierwszymi osobami, z którymi dzielę się tamtymi strasznymi wspomnieniami. Często śniło mi się, że mama każe mi wkładać ohydny sweterek z dużymi okrągłymi guziczkami... błeee - ohyda.
igoraak [ Chor��y ]
Ja w dzieciństwie bałem się tajemniczego PANA którym ciągle mnie matka straszyła pamiętam że to był według tych opowieści jakiś potwór który właził przez okno oraz pająka przez którego kilka razy w nocy sprawdzałem co mam po poduchą.
ppaatt1 [ Trekker ]
Ja się bałem... podartych odklejonych starych kapci. Seryjnie się bałem. Nie wiem nawet dlaczego. (jakiś film?). Śniły mi się po nocach stare brudne żywe wielgachne i śmiercionośne kapcie...
Gilmur [ Kopaczkens ]
Jak byłem mały bałem sie własnego pana cienia. Uciekałem przed nim a on mnie nadal gonił, porostu nie chciał sie ode mnie odczepić
Łyczek [ Legend ]
Diabeł Piszczałka ! Największy postrach z dzieciństwa z filmu "Przyjaciel wesołego diabła". Pamiętam do dziś jak starszy brat go włączył kiedy miałem 3-4 lata i śnił mi się ten bydlak przez rok przynajmniej raz na tydzień (rodzice nawet do psychologa mnie chcieli zabrać :P) :) Buka to przy nim żaden postrach :P
GBreal.II [ floydian ]
Będąc małym brzdącem niesamowicie przerażała mnie okładka pierwszej płyty King Crimson. Ale dosłownie prze-ra-ża-ła. Jak tylko widziałem, że tata wyciąga tą straszną twarz z półki uciekałem do innego pokoju ze łzami w oczach i nie wchodziłem tam przez bardzo długi czas. Przeżycie było tym bardziej traumatyczne, że tata nie posiadał jakiejś-tam kasety magnetofonowej, tylko monstrualnych rozmiarów płytę winylową (a te są, jak wszyscy wiedzą, na prawdę ogromne).
Później się przełamałem i teraz ta grafika już nie wzbudza we amie tak panicznego strachu.
Kentril [ fechmistrz ]
Największe przegięcie pały w całej historii dziecięcej kinematografii, czyli wilki/wilkołaki z Akademii
Pana Kleksa.
Oglądałem ten film bodajże w okolicach drugiej klasy podstawówki - te monstra wzbudzały respekt nawet u starszaków (z trzeciej, a nawet i czwartej klasy!). APK to zdaje się pierwszy obejrzany przeze mnie horror - po dziś dzień jeden z tych najmocniejszych.
Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]
To było dawno temu kiedy na ekranach TV pokazała się magiczna historia chłopca, który trafił do krainy baśni "Niekończącej się Opowieści."
Wszystko było naprawdę fajne ale film taki, w tamtych czasach miał spore oddziaływanie na dziecie w moim wieku (ok 5 lat). Były momenty przy których się "odlatywało" w pozytywnym tego słowa znaczeniu ale i były takie, przy których potrafiło się zapłakać, jak np. scena na bagnach, w których pogrążał się każdy kto był smutny.
Jednak przełomową postacią, która wywoływała we mnie paniczny strach był smok czy też latający pies Falcor. Najgorszą mieszankę stanowił teledysk do tego filmu - muzyka + flaklor = ja płaczący, schowany za kanapą.
Nie wiem czemu ale ilekroć to widziałem, a nawet usłyszałem pierwszych parę taktów - bez względu na to co robiłem - od razu zanosiłem się płaczem i uciekałem gdzie pieprz rośnie...
Do dzisiaj nie potrafię tego zrozumieć... baśń tak pięknie opowiedziana wzbudzała we mnie taką panikę... miałem chyba po prostu zbyt bujną wyobraźnię.
Choć czasem naprawdę za tym tęsknię.
Stalin_SAN [ Generaďż˝ ]
Ja pamiętam że kiedyś w TVP2 przed jakimś programem zawsze w wieczorncyh godzinach był taki program a w czołówce w białym tle niebieski kontóry jakiegoś pana - boże jak ja się tego panicznie bałem, założe się że jakbym znalazł teraz to zdjęcie to przeszłybymnie ciarki. To był dopiero koszmar mojego dzieciństwa szkoda że nie mogę znaleźć foto :(
ziutak1 [ Centurion ]
Ja najbardziej bałam się tego pana obok czyli smakosza jak widać już sam wygląd jest przerażająco straszny a bać się można jeszcze bardziej gdy smakosz wysysa komuś soczysty móżdżek AGHHH!
° [ Imperator ]
Za małolata, po obejrzeniu filmu "Kleszcze" nie mogłem spać dobre kilka nocy. Do tej pory mam jakieś odruchy dziwne, jak widzę napompowanego kleszcza. :-/
dVk. [ me gusta ]
Gdy byłem mały bardzo bałem się oglądać filmy z czerwonym znaczkiem. ;]
EDIT: ° --> Przypomniałeś mi. Bałem się bajki "Kleszcz". :P
TeRiKaY [ PROJECT STORY ]
jeden obrazek mówi więcej niż tysiąc słów. Od tej właśnie postaci zacząłem się bać klaunów.
amadi1 [ ElMundo ]
Jak święta, to tylko Kevin sam w domu, a jak Kevin... to i okropny kloszard Marley.
Nie wiem czemu, ale zawsze bałem się poczciwego staruszka, a kulminacją był moment, kiedy dwaj porywacze dostają w łeb - zawsze wychodziłem z pokoju :)
Soleil Noir [ Centurion ]
Uff, suma wszystkich strachów. :)
Jeden faworyt już jest. :)
Czekam na kolejne propozycje. Konkurs kończymy dzisiaj o godz.23:59
ŁuQciu5253 [ Konsul ]
kto jest faworytem ?xD
udri [ dybuk ]
Tyranosaurus Rex i spółka (czy jak to się tam piszę xD) - oczywiście wzięło się to z premiery Parku Jurajskiego na TVP w deszczowy wieczór u cioci w domu z braćmi i siostrami ciotecznymi. Na początku było wielkie sranie w gacie, ale potem przerodziło się w zabawę, która ciotce nie przypadła do gustu gdy czołgaliśmy się po schodach po ciemku udając raptory... Tak wiem... Każdy miał swoje wyobrażenia i każdy się bał różnych rzeczy...
Mikami [ Generaďż˝ ]
A mnie dręczył pies sąsiadów... Bałem się go strasznie, uciekałem przed nim na drzewo. Nazywał się Maluszek...
fajny Książę [ Capo ]
Moja trauma z dzieciństwa to różne errory, jakie nie raz wyskakiwały podczas "pracy" przy komputerze. Będąc sreluchem, prawie zawsze uciekałem do drugiego pokoju gdy wyskoczył jakiś błąd, często nawet prosiłem młodsze rodzeństwo by włączyło mi świeżo zainstalowaną grę. Ale najbardziej srałem w gatki gdy wyskoczył BSOD. Do dziś po nocach mi się śni. Coś strasznego.
hopkins [ Zaczarowany ]
Moze nie balem sie samej pufy ale tego co jest w niej. W niej byly zabawki, a najstraszniejsza z nich byla lalka od mlodszej siostry. Po obejrzeniu z kuzynem wszystkich odcinkow laleczki Chucky bylem doslownie posrany przez pare miesiecy. Zawsze musialem klasc cos na pufie, zeby ta jedza nie wyszla i nie zrobila mi krzywdy.
Przemo_888 [ Legend ]
Ja najbardziej się bałem wszystkich potworów ze "Scooby-Doo". Oglądałem większość odcinków, ale niesamowity strach potrafił mnie ogarnąć podczas seansu. Gdy sięgam wstecz pamięcią to wieczorami strasznie się bałem, że odwiedzi mnie jeden z tych osobników ;)
maviozo [ man with a movie camera ]
Wszelkich "oślizgłych" rzeczy. Są to np: ryby, robale, nawet grzyby:D Takiego maślaka, to do dzisiaj do ręki nie wezmę. Myślę, że to chyba nawet nie stricte strach, tylko pewnie jakieś obrzydzenie. I nie wiem z czego wynika, może z tego, że musiałbym to wszystkie paskudne rzeczy macać - przez to ta oślizgłość przeszłaby mi na rączkę i też byłbym taki oślizg.
W każdym razie, na grzybobraniu jak coś znalazłem, wołałem kogoś żeby to wziął - bo ja nie tknąłem:]
malyb89 [ Spectre ]
Od zawsze przerażał mnie Freddy Krueger. Spalone ciało, charakterystyczna rękawica ze szponami, przereżające sceny mordów...
Andruskill [ Megajebutron ]
Od dzieciństwa bałem się pająków. To niezaprzeczalny fakt. Nie jestem świadom co one mi zrobiły ale na sam widok przechodziły mnie ciarki. Problemem było np. jeśli widziałem jakiegoś pająka uciekającego pod moje łóżko.. Brrr. Jak łatwo się domyśleć nie pomagało mi to w zasypianiu. gdy miałem już jakieś 11lat zdecydowałem się walczyć jakoś ze swoim lękiem. Zacząłem je więc hodować. Jeśli mnie pamięć nie myli to przez wakacje uzbierałem jakieś 30 okazów. Wrzucałem im wszystkie owady jakie się napatoczyły. Po pewnym czasie jednak mi się znudziło więc zacząłem organizować walki pająków, a te które przeżyły uzyskiwały wolność. Do tej pory jednak mam pewną awersję do pająków i niezbyt się cieszę gdy zobaczę jakiegoś w pokoju [następuje eksterminacja bądź wyrzucenie na dwór].
-=BROGI23=- [ Senator ]
Dzieckiem bedac pamietam ze bardzo balem sie Kuato z Pamieci Absolutnej (---) ogladanej pokryjomu przez szpare w drzwiach pokoju rodzicow :P
Pamietam do tej pory jak starszy brat straszyl mnie 'tym potworem z brzucha', ze pogryzie mi nogi jak beda wystawaly za koudre ;)
Piekne czasy :)
Stra Moldas [ Futbolowy maniak ]
A ja się bałem... Tadeusza Sznuka. To groźne spojrzenie spod okularów, do tego ten głos... Pamiętam, że jak rodzice oglądali Jeden z Dziesięciu, ja się chowałem do innego pokoju. :) A oprócz przerażającego spojrzenia, jak próbowałem się ośmielić, to wypowiadał wtedy takie trudne dla mnie słowa, że dalej się go bałem. :( No i ten "groźny" wyraz twarzy...
szymonmac [ Legend ]
Ja, będąc dzieckiem bałem się Marsjan z "Marsjanie Atakują" Burtona, po zobaczeniu tylko paru fragmentów filmu.
Mimo ich komicznego wyglądu, mając 5 lat panicznie się ich bałem i na widok samego boku okładki z opakowania na kasetę VHS filmu, gdzie był wizerunek jednego z Marsjan, uciekałem z pokoju :P
Samego filmu, nie odważyłem się zobaczyć gdzieś do 10 roku życia i wtedy cały ten strach znikł, a do tego czasu wciąż myślałem, że to jakiś horror.
śmigli [ Generaďż˝ ]
Może to nietypowe, ale bajki mnie nie przerażały, ale pamiętam z dzieciństwa, że rodzice oglądali magazyn kryminalny "997", Był on puszczany późnym wieczorem, a rodzice nigdy mi nie zabraniali oglądać razem z nimi żadnych programów, więc oglądałem. Same przypadki przedstawiane tam, opowiadanie morderstw itp. nie przerażało mnie, ale w swoim programie zamieszczali rekonstrukcje wydarzeń odgrywane przez aktorów. Właśnie to mnie przerażało, pamiętam, żę zawsze oglądałem w miarę do końca, a jeśli już wymiękałem to pod końcem. Zawsze potem śniło mi się po nocach te rekonstrukcję. A drugą, ale mniej istotną rzeczą, której się bałem w dzieciństwie to scena z czołówki serialu "Z archiwum X". Ów serial też oglądałem, ale to właśnie tylko ta scena mnie poruszała. O ile dobrze pamiętam, był na niej jakiś mężczyzna z długimi włosami, który miał białe źrenice i lewitował nad ziemią, było to w samolocie. Wiem, że nie jednokrotnie pytałem się mojej mamy,czy widziała ten odcinek i o co w nim chodziło.
udri [ dybuk ]
I kto wygrał? Już 23 :D
dobryziomal135 [ Skowronxter ]
Mam nadziej, że wygram.
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Kurdę, jest tyle fajnych historii, ze moja się chowa, ale spróbować warto było.
udri [ dybuk ]
A ja tam nie dla wygranej... chciałem się po prostu podzielić wspomnieniami! :D
Andruskill [ Megajebutron ]
Panowie nie stresujcie się. Przecież nie będziemy się zabijać o 2 gry. Jak dla mnie to najprostszy wątek "uczucia" tylko, że redakcja go czyta i można trafem wygrać gre. Ja już teraz gratuluję tym którzy zwyciężyli!
Materdea [ El-Presidente ]
Andruskill -> Ach, miałem taką niepohamowaną chęć poderżnięcia wszystkim gardeł, żebym wygrał. No ale cóż, jak nie, to nie :)
Soleil Noir [ Centurion ]
Dziękuję za udział w konkursie.
Nie mam tylu gier, żeby nagrodzić Was wszystkich. Mnóstwo świetnych i strasznych historii!
Może następny konkurs będzie dotyczył tego, czego boimy się jako dorośli?
Do rzeczy!
Po egzemplarzu "NecroVisioN: Przeklęta Kompania" na PC otrzymują:
modrzew i gnoll
Nagrody zostały już zapakowane i zostaną wysłane jeszcze dzisiaj.
Pozdrawiam i do następnego GOL-EKSPRES!
kluha666 [ Legend ]
Gratulacje ;)
Łyczek [ Legend ]
A ja myślałem, że dałem pierwszy Diabła Piszczałkę :(
Gratulacje dla gnolla i modrzewia :)
Jeckyl [ Nieuk ]
Gratuluję szczęśliwcom ;)
gnoll [ Legend ]
O Ja cię... drugi raz wygrałem w GOL-EXPRESS :) Dzięki ;)
modrzew [ Admiral Nelson ]
Dziękuje bardzo :-)
==> Łyczek
Widzę, że nie tylko ja się go bałem, do dziś mam traume ;-)
ŁuQciu5253 [ Konsul ]
Ja pier** już chyba 20 raz biorę udział w konkursach i ni w żadnym nie wygrałem :///////
Soleil Noir [ Centurion ]
Proszę bardzo.
Playboy95 [ Master of Puppets ]
Ehh, szkoda:
Gratuluje wygranym
pawloki [ Senator ]
gratuluję.
myślałem że wygra naprawdę coś strasznego.
śmigli [ Generaďż˝ ]
Gratuluje wygranym.
Soleil Noir [ Centurion ]
Witam.
Mam dla wszystkich uczestników niespodziankę.
W puli konkursowej mamy jeszcze jeden egzemplarz "NecroVisioN: Przeklęta Kompania" na PC.
Postanowliśmy wyłonić spośród Was, do końca dnia, trzeciego zwycięzcę. :) Już niebawem podam Wam ksywkę trzeciego zwycięzcy.
kluha666 [ Legend ]
Ale miło :D Ciekawe kto to będzie :P
Jeckyl [ Nieuk ]
Bardzo fajnie :)
Rezort [ Naznaczony ]
fajny Książę
Miałem to samo xD, jak wyskoczyło coś na komputerze od wujka to uciekałem do innego pokoju <lol2>
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Nadzieja jest, marna, ale jest :>
ŁuQciu5253 [ Konsul ]
o jest chociaż cień szansy na wygraną :)
Andruskill [ Megajebutron ]
Miło by było kiedyś wygrać..
Materdea [ El-Presidente ]
Ach, ale ze mnie gapa :) Nie pogratulowałem zwycięzcom. Gratuluję !
ŁuQciu5253 [ Konsul ]
Kiedy będzie wynik tego 1 egzemplarza ?
Playboy95 [ Master of Puppets ]
I tak pewnie nie wygram...
kluha666 [ Legend ]
[92] Wieczór dla redakcji GOL'a oznacza nawet jutro rano :D Zdarzały się takie przypadki ;)
Soleil Noir [ Centurion ]
kluha666 -> humor dopisuje. ;)
Trzeci egzemplarz Necrovision otrzymuje:
śmigli
Gratuluję!
I dobrego weekendu!
Jeckyl [ Nieuk ]
Nawzajem i gratuluję :D
Materdea [ El-Presidente ]
Eh, no cóż, gratulacje :))
śmigli [ Generaďż˝ ]
Heh, pierwszy raz coś wygrałem. Ale fajnie. Jeszcze raz gratuluje pozostałym wygranym i dzięki.
pawloki [ Senator ]
gratki.
kluha666 [ Legend ]
Gratulacje ;)