SilentFisher [ Generaďż˝ ]
Nie mam formy ;(
Ehh, trenuję koszykówkę. Byłem najlepszy w zespole. Kochałem i dalej kocham ten sport. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. A teraz - załamka. Straciłem formę, Mało trafiam, jestem mało skuteczny. Już nie czuję tego czegoś podczas meczu... Minie to?
Nie chcę kolejnego bana :( [ Generaďż˝ ]
Jak można nie mieć formy, w takim wieku? Bo przypuszczam, że nie masz 30 lat. Przecież taka zajawka kipi za młodu, że nie ma takiego czegoś jak brak formy
drifter. [ Pretorianin ]
No jak będziesz siedział na GOLu i się wyżalał, raczej nie. Weź się za trenowanie.
tomazzi [ Flash YD ]
Znudziło Ci się. Odpuść sobie na jakiś czas treningi i daj sobie czas zatęsknić :)
rzaba89nae [ WTF!? ]
Starość nie radość. Oddaj przynajmniej krew dziadzie, komuś może się przydać.
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Nie myśl o tym, za bardzo się dołujesz i przez to grasz jeszcze gorzej.
ddza [ WasabiHubert ]
Zima. Wróci na wiosnę, uwierz.
Kub$ki [ Senator ]
Tak jak pisał Tomazzi, miesiąc przerwy i zechce Ci się grać na nowo.
Yari [ Juventino ]
Kwestia psychiki , nie raz się przekonałem ze to ona gra pierwsze skrzypce w sporcie. Trafiasz mało nie dlatego że coś fizycznie z Tobą nie tak , to w głowie siedzi problem. Potrzebujesz po prostu jakiegoś przełamania , bodźca który pomoże znowu stanąć na nogi.
Jesteś tak samo dobry jak wtedy gdy ,,czułeś moc" , musisz po prostu w to uwierzyć :).
Chyba że faktycznie jak ktoś zauważył , chodzi o wypalenie tym sportem ... .
vlodek2532 [ Senator ]
A jednak można mieć wahania formy w tym wieku. Ja zawsze maiłem tak, że na przełomie maja i czerwca byłem w najwyższej formie. Na jednym z turnieju zwróciłem na siebie uwagę ludzi z wówczas pierwszoligowego (czyli najwyższa klasa rozgrywek wtedy) Świtu Nowy Dwór Mazowiecki jednak z racji wady płuc nie przeszedłem ich
co do tego to nastawienie psychiki nie myśl o tym, żeby grac jak najlepiej bo wywołujesz tym samym an sobie presję, która cię spina. Myśl, żeby grac swoje - mówię ci to jako doświadczony bramkarz. O najlepszej grze możesz myśleć gdy grasz bardzo dobry mecz a wynik jest wyrównany -wtedy możesz przejąć ciężar gry na siebie
battle man [ Crystal Skull ]
czy moge zasugerowac kawe i napoje energetyczne ???
bezlerg66 [ Senator ]
Taaa, kiepściutko z tobą...
HETRIX22 [ PLEBS ]
Właśnie, kogo to obchodzi?
rzaba89nae [ WTF!? ]
Właśnie, kogo to obchodzi?
Tylko co z tego?
Po to jest forum, by dyskutować, jak się temat nie podoba to go omińcie, regulaminu nie narusza, a pytać może każdy.
wlodzix® [ Trup w windzie ]
Tak to już jest. Wiele rzeczy z czasem staje się monotonne i przestaje bawić jak kiedyś. najlepsza będzie dłuższa przerwa. Zatęsknisz i będziesz grał jak Gortat ;)
Dessloch [ Legend ]
zainstaluj nba2010, pewnie 2009 ci sie juz tak znudzilo, ze forma spadla. Mozesz tez zmienic klawiature, moze sie zuzyla
tomazzi [ Flash YD ]
Dessloch - po 98 miesiącach na GOLu, czas odejść od monitora :) Tam, za oknem, też jest świat :)
SilentFisher [ Generaďż˝ ]
Dessloch--> myślisz, że świat to tylko gry?
napster92 [ Why so serious?! ]
Brak pewności siebie. To, że byłeś lepszy od innych to nie tylko skill, ale też wiara we własne możliwości.
Szczeblo [ so rock ]
panom [17] [18] gratuluje poczucia humoru
NeroTFP [ Senator ]
Jestem pewny, że w trakcie rzutu myślisz sobie: "Jestem w słabej formie, więc muszę trafić, aby było lepiej". Graj na luzie, skoncentruj się i wyeliminuj negatywne myśli, a powinno być lepiej :)
SilentFisher [ Generaďż˝ ]
[21] Tak właśnie jest. Gdy rzucam, w ułamku sekundy myślę sobie, że muszę trafić, albo że już nie trafiłem. Kiedyś grałem na luzie, bawiłem się grą.
Emil22 [ Generaďż˝ ]
Proponuje uprawiać więcej seksu powinno pomóc.
Ale seks z ręką nic nie da.
Seks z ręką to żaden seks ;P
_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]
Ale seks z ręką nic nie da.
Hitmanio [ Legend ]
Zima to okres depresji dla wielu osób uprawiających sport. W kosza nie pograsz na dworze, bo jak? W piłkę przez śnieg się ledwo kopnąć da, nie mówiąc, że się ślizga. Futbol amer. się da grać wszędzie (]:->) niestety, też jest ślisko.
Wniosek: Ćwicz i graj dalej. Na wiosnę, jak już wspomniano, wszystko budzi się do życia, Ty również ;)
kajtek603 [ International Level ]
Jakbym słyszał obywatela Stanów Zjednoczonych :P Trochę jak w Pogodzie na miłość :P
Gr0mek666 [ Zdzichu Banan ]
Na pewno nie rób sobie żadnych przerw :)
rzaba89nae [ WTF!? ]
Gdy rzucam, w ułamku sekundy myślę sobie, że muszę trafić, albo że już nie trafiłem.
Stąd już blisko do problemów z erekcją
Watzap [ Fredmen ]
Ja poprostu odpalam sobie taki filmik na YT i odrazu mam forme :P a napewno chce mi sie grac :)
jasonxxx [ Szeryf ]
Tak bywa, to mija, jak w każdym sporcie.
Grałem w koszykówkę od połowy podstawówki do końca liceum bardzo dużo (dosłownie nie rozstawałem się piłką). Bywał okres, że potrafiłem rzucić kilkadziesiąt pkt w meczu z każdej pozycji, w tym mnóstwo trójek, potem bywało, że nie wchodziło dosłownie nic. To na szczęście mija, to są zwykłę wahania formy.
MajkelFPS [ Frag Per Second ]
[1] Czyżby wkradła się kobieta?
Dessloch [ Legend ]
SilentFisher [ Level: 9 - Man With Night Vision ]
Dessloch--> myślisz, że świat to tylko gry?
a koszykowka to nie jest gra?
dlatego mowimy: zaGRAsz w kosza?
hordziak [ Straight Outta Compton ]
Kobe Bryant CAMP! :d
Gonsiur [ Giga Drill Breaker!! ]
Gralem w kosza bardzo dlugo, nie raz mialem takie chwilowe spadki formy, ale nie martw sie samo przejdzie i wroci jeszcze nie raz :).
Z tego co piszesz: "Gdy rzucam, w ułamku sekundy myślę sobie, że muszę trafić, albo że już nie trafiłem" to sie troszke zaciales psychicznie :). Sam mialem cos podobnego, kiedy przestalo sie grac jedynie na treningach, a zaczelismy jezdzic na turnieje, grac w lidze itd. Mialem totalna blokade, rzuty z czystych pozycji, ktore wczesniej wchodzily przestaly wpadac, pod koszem bylem ciagle zatrzymywany, gdzie normalnie wchodzilem, jak w maslo. W koncu jednak samo sie naprawilo :). Wsrod moich znajomych 'grajkow' prawie kazdy cos takiego przezywal, kazdy roznie reaguje. Sam lubialem przed samym meczem na maksa sie koncentrowac, nakladac na siebie wrecz ogromna presje, ktora mnie zawsze motywowala. Podczas samego meczu bylem jednak wyluzowany, podczas rzucania staralem sie nie myslec o niczym (a jesli juz to o upokorzeniu przeciwnikow). Kiedy znalazlem 'my way' to forma wrocila i bylo ok :).