GRY 12/2003  TLotR: The Return of the King « 2 »  

 

Panowie z Electronic Arts po raz koleiny udowodnili, iż są prawdziwymi mistrzami w dostarczaniu rozrywki. Ich najnowsza gra zręcznościowa, Władca pierścieni: Powrót Króla, aż kipi akcją.


Być może niektórzy z was czytali na łamach GRY-OnLine moją zapowiedź Powrotu Króla. Byłem pełen obaw wobec tej gry, albowiem wersja demo strasznie rozczarowywała, przerażając zupełnym brakiem miodności i chaotyczną rozgrywką. Włączając więc po raz pierwszy pełną wersie byłem przekonany, iż jest to gra mierna i strasznie się przy niej wynudzę. Moje wrażenia były jednak skrajnie odmienne- ach jak ja uwielbiam się w ten sposób mylić!

Przy okazji Polskiej premiery gry The Lord of the Rings: The Return of the King, postanowiliśmy ten numer gazetki poświęcić światu Władcy Pierścieni.

 

Gra zaskakuje już na samym początku. Tuż po obejrzeniu filmu natychmiast zostajemy rzuceni w sam środek bitwy o Helmowy Jar! Czegoś podobnego jeszcze w żadnej grze nie widziałem, a cała ta sytuacja powoduje gwałtowny przypływ adrenaliny! Twórcy gry wyraźnie dają do zrozumienia- "Nie tylko będziesz rozkoszował się wstawkami filmowymi, ale sam staniesz się częścią filmu"!


W Powrocie Króla akcja cały czas rwie do przodu. W większości epizodów praktycznie nie ma czasu na chociażby kilkusekundowy oddech - przeciwnicy napływają z każdej ze stron, wykonanie jednego zadania wiąże się natychmiast z rozpoczęciem kolejnego. Jest to tym bardziej emocjonujące, iż cześć z nich należy wykonać w ściśle określonym czasie. Dobrze ilustruje to scenariusz w którym bronimy Gandalfem miasta Minas Tirith. Naszym zadaniem jest powstrzymanie inwazji Orków, poprzez odbicie wszystkich drabin po których napastnicy dostają się na mury. Wymusza to na nas ciągły ruch i wystarczy chwila przestoju lub nieuwagi by całą misję zaczynać początku. Olbrzymie znaczenie dla dynamiki akcji ma doskonale opracowany system sterowania postacią. Wprawdzie można ponarzekać na rozmieszczenie niektórych klawiszy (i szybko je zmienić w opcjach), jednak jego główna siła polega na udostępnieniu graczowi wielu sposobów walki. Możemy przeprowadzać atak szybkościowy, parować ciosy, nacierać z furią, kopać wroga, razić z dystansu, dobijać, wykorzystywać do walki elementy otoczenia, czy też wreszcie nasze specjalne umiejętności! Prawda, że imponująca lista? Co więcej, wszystkie ciosy możemy łączyć w kombinacje, rodem z konsolowych gier karate! Wprawdzie ten element był już dostępny w kilku innych pozycjach, jednak w Powrocie Króla kombosy nie tylko wyglądają efektownie, ale bardzo łatwo i intuicyjnie się je wykonuje.

 


»


Index GRY 12/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 2 »