GRY 02/2003  News Net « 32 »  

Mythica – nowy MMORPG od Microsoftu!

ComCo

Już niedługo, do grona wieloosobowych produkcji RPG rozgrywanych wyłącznie online (MMORPG), dołączy najnowszy produkt korporacji Microsoft, o nazwie Mythica. Tytuł ten przygotowywany był w sekrecie przez blisko dwa lata (!), zaś dopiero teraz poznaliśmy pierwsze, oficjalne doniesienia na jego temat.

Tym razem zostaniemy przeniesieni do czasów panowania antycznych Wikingów, zaś głównym celem zabawy będzie powstrzymanie świata przed zniszczeniem. Nasz bohater ma nie być byle chłystkiem - w Mythica przejmiemy kontrolę nad jednym z wojowniczych herosów, którzy w wielkiej chwale zeszli z tego świata. Po śmierci, stawiają się na wezwanie Odyna i... tutaj zaczyna się cała przygoda!

Zanim opuścimy Asgard, czeka nas wybór jednego z dwunastu bóstw-patronów jednocześnie klasy bohaterów (do wyboru dostaniemy: Thora, Skadi, itp.). Podczas wędrówki trafimy do królestwa Ludzi (Midgardu), Elfów (Vanaheim) oraz krasnoludów (Nidavellir), gdzie spotkamy mnóstwo bohaterów niezależnych, wykonamy drugie tyle zadań i zmierzymy się z setkami przeróżnych przeciwników.

Także sam Asgard ma być udostępniony "do zwiedzania" oraz odkrywania nowych lokacji. Kiedy już wykonamy określone questy, uzyskamy dostęp do trzech kolejnych światów, w jakich przebywają nieśmiertelne postacie. Na końcu gry czeka nas walka z "Ogniowymi Gigantami" (Fire Giants), uosabiającymi całe zło świata Mythica...

Nie zabraknie również zbierania rozmaitych przedmiotów (tysiące rodzajów, podzielonych na kilka kategorii; również magicznych), handlu między graczami, i wielu innych elementów składających się na naprawdę ciekawą produkcję MMORPG!

 

Premiera następcy GeForce FX już w maju?

Fajek

Jeśli komuś się wydaję, że wojna pomiędzy ATI i nVidią nieco przycichła jest w błędzie – po wpadce jaką bądź co bądź okazała się premiera układów z serii GeForce FX, nVidia szykuje się do kolejnego uderzania przeciwko firmie ATI i jej układom z rodziny Radeon 9x00. Otóż już w maju, na targach E3 w Los Angeles zostanie najprawdopodobniej pokazany układ NV35 – następca GeForce FX.

Od pewnego czasu krąży opinia, że NV35 (GeForce FX ma oznaczenie NV30) miało być „prawdziwym” GF FX’em, jednak ze względu bardzo zacięte współzawodnictwo z ATI, nVidia zdecydowała się wypuścić układ nieco wcześniej, co odbiło się na jego parametrach. Dlatego też NV35 ma być układem, który jednoznacznie pokaże, kto „rządzi” na rynku.

Czym będzie w takim razie różnił się układ NV35 od NV30? Znany i zazwyczaj świetnie poinformowany serwis The Inquirer twierdzi, iż NV35 będzie „podrasowanym” GFFX’em. Jako dowody potwierdzające taka tezę, Inquirer podaje kilka faktów. Wiadomo, iż nVidia od dłuższego czasu posiada w swoich laboratoriach sprawne i w pełni funkcjonalne układy NV35, wiadomo też, że będą one korzystały z pamięci DDR (a nie DDR-II, jak to jest w przypadku GFFX), które są tańsze i bardziej stabilne. Pamięci te będą działały na szynie 256-bitowej (GFFX jedynie 128-bitowej) z prędkością 400MHz. Karty z NV35 będą wyposażone w 256MB takiej pamięci. Karta będzie posiadała takie same możliwości i efekty i najprawdopodobniej będzie taktowana takim samym zegarem co GFFX. Zasadniczą różnicą będzie wyposażenie układu w Pixel Shader 2.0 (zamiast 1.4) – przy czym Vertex Shader pozostanie bez zmian. Bazując na „przeciekających” tu i ówdzie informacjach, NV35 ma być od 1.5 do 2 razy szybszy niż NV30 i definitywnie szybszy od Radeona 9800 PRO. Podsumowując NV35 to GeForce FX pozbawiony ograniczeń, które skutecznie nie pozwalały rozwinąć mu skrzydeł.

A co na to ATI? Prawdopodobnie czeka aż NV35 pojawi się na rynku i wtedy wypuści swoją „podrasowaną” wersję Radeona 9800 PRO (R350), który zadebiutuje jako Radeon 9900 PRO różniący się względem poprzednika m.in. wyższym taktowaniem układu oraz pamięci, które być może zostaną zamienione na DDR-II.

 

 

 

Enter The Matrix poraża już przed premierą

Łosiu

„Matrix Reloaded” już 15 maja – napięcie rośnie..., „Enter The Matrix” już 15 maja – napięcie znowu rośnie..., „Enter The Matrix” na sześciu płytkach – napięcie... CO!?

Jak donosi serwis IGN, przedstawiciel europejskiego oddziału korporacji Infogrames przekazał redaktorom serwisu informacje, iż gra „Enter The Matrix” w wersji na konsole GameCube, Xbox oraz Playstation 2 zostanie wydana na dwóch krążkach, zaś jej PeCetowa wersja pomieści się na sześciu dyskach. IGN informuje także (już nieoficjalnie), że poza prawdziwą żonglerką płytkami podczas rozgrywki, oznacza to również, iż gra na komputery klasy PC będzie droższa od jej konsolowych odpowiedników.

Jak na razie informacji tych zdają się nie potwierdzać sklepy internetowe, w których można zamówić ów tytuł w przed-sprzedaży. W sklepie EBGames wszystkie wersje gry kosztują równo 49,99$, podobnie sytuacja ma się w amerykańskim oddziale sklepu Amazon. Inaczej jest w brytyjskim oddziale sklepu Amazon, gdzie wersja PC kosztuje 29,99 funtów i jest o 10 funtów tańsza niż wersje konsolowe.

Abstrahując już od kwestii ceny (bo to dane niepotwierdzone), ilość krążków poraża... nie sposób nie zapytać – czy istnieje coś takiego jak zmieniarka CD-ROMów do PeCeta?

I jeszcze jedno. Mam nadzieję, że w stwierdzeniu firmy Infogrames „6-disc product” mowa jest o CD-ROMach, a nie DVD-ROMach... w końcu to Matrix – nigdy nic nie wiadomo :-)

„Terminator 3: Rise of the Machines” w produkcji

Łosiu

W zeszłym roku korporacja Infogrames wykupiła prawa do produkcji gry opartej na kolejnej części słynnej filmowej serii Terminator, lecz dopiero teraz oficjalnie podała, iż gra o tytule „Terminator 3: Rise of the Machines” jest produkowana. Co prawda oświadczenie prasowe wspomina tylko o wersjach rzeczonego tytułu na konsole nowej generacji, jednakże część zachodnich serwisów na podstawie własnych źródeł informuje, iż pojawi się on także na PeCetach.

Gra, rzecz jasna, oparta jest na motywach nadchodzącego filmu, którego premiera nastąpi drugiego lipca. Będzie to przedstawiciel gier akcji z rozgrywką wdzianą z perspektywy pierwszej osoby, zaś my wcielimy się w postać oryginalnego Terminatora znanego z filmów, tzn. wyglądać będziemy jak Arnold Schwarzenegger (filmowy odtwórca roli Terminatora), a głos który usłyszymy w głośnikach brzmieć będzie tak samo jak głos aktora.

Podobnie jak w przypadku Enter the Matrix (choć nie na taką skalę), autorzy tak skonstruowali fabułę gry, by nie tylko skupiła się na tym co zobaczymy w kinie, lecz także rozwijała tą historię i ukazała coś więcej - specjalnie na potrzeby tej produkcji nakręcono dodatkowe pięć minut scen, których nie zobaczymy w filmie, a jedynie w grze. Akcja „Terminator 3: Rise of the Machines” pozwoli nam wziąć udział zarówno w wydarzeniach, które rozgrywają się w czasach teraźniejszych, zanim wybuchła wojna z maszynami, jak i w przyszłości, gdzie wojna ta toczy się wszędzie, jednakże twórcy zapewniają, iż gra wykracza poza łamy scenariusza filmowego – wszystko to po to, by gracze mogli bardziej zagłębić się w realia i kulisy walki futurystycznej maszyny bojowej próbującej ocalić ludzkość przed holokaustem SkyNetu (można będzie nawet sterować Terminatorem zanim został on zaprogramowany do obrony Johna Connora).

Akcja „Terminator 3: Rise of the Machines” poprowadzi nas jako Terminatora przez ponad 20 różnych lokacji umiejscowionych zarówno w teraźniejszym Los Angeles jak i w zdewastowanej przyszłości – zwiedzimy m.in. bazy wojskowe, laboratoria i centrum Los Angeles. W walce, zarówno na dystans jak i wręcz, użyjemy arsenału ponad 20 broni, w tym: SkyNet Arc-Laser, Tech-Com Micro Rocket Launcher, AR-15 Assault Rifle oraz M202 Grenade Launcher. Zmierzymy się z licznymi przeciwnikami, w tym naturalnie z super maszyną do zabijania T-X.

Nad grą pracuje zespół Black Ops Entertainment, a jej premiera zaplanowana jest na jesień bieżącego roku.

Index GRY 02/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 32 »