GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wątek o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim cz. 2

10.02.2007
14:20
[1]

simon_templar [ Pretorianin ]

Wątek o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim cz. 2

Imię: Ryszard, Jerzy
Nazwisko: Kukliński
Zawód: zdrajca (ale czy na pewno dla nas…)

Życiorys Pułkownika

W listopadzie 1981r, gdy Ryszard Kuklinski ''zaginal'' Zarzad WSW w rozkazie poszukiwan tak go scharakteryzowal:. wzrost 167 cm, twarz pociagla wlosy ciemnoblad czesane na bok, oczy niebieskie, chod kolyszacy, sylwetka pochylona lekko do przodu. Pulkownik nie byl jeszcze bezpieczny, ale byl juz poza granicami PRL. Sowieckie sluzby specjalne i zwiazane z tymi sluzbami moskiewskie namiestnictwo w Warszawie, przegralo wojne z pierwszym polskim oficerem w NATO.
Jak doszlo do tej ''wojny'', w ktorej Kuklinski ryzykowal nie tylko zyciem wlasnym? Jakimi drogami wspinal sie na szczyty Historii, w ktorej stal sie ''Walenrodem'' XX wieku?
Urodzil sie w Warszawie w 1930 roku, jako syn Anny i Stanislawa. Jego ojciec byl robotnikiem w fabryce pilnikow w Pruszkowie, a nastepnie w Zakladach Inzynierii w Ursusie. Juz przed wybuchem wojny, a jeszcze bardziej w czasie okupacji niemieckiej, zaklady te realizowaly produkcje zbrojna. Kuklinski-senior, dzialal wowczas w organizacji konspiracyjnej Miecz i Plug. W r.1943 zostal aresztowany przez Gestapo, a po sledztwie, z wiezienia na Pawiaku wywieziony do obozu koncentracyjnego Oranienburg-Sachsenhausen. Tam zginal .
Po zakonczeniu dzialan wojennych, Ryszard Kuklinski mieszkal we Wroclawiu, pracowal jako goniec w Urzedzie Miasta i uczyl sie w gimnazjum wieczorowym. W r.1947 zostal przyjety do Oficerskiej Szkoly Piechoty. Wyroznial sie jako jeden z najzdolniejszych elewow, ale przed promocja oficerska, gdy sluzby informacji wojskowej wczytaly sie w jego teczke, mial powazne klopoty polityczne, ktore mogly definitywnie przekreslic jego dalsza kariere wojskowa. Chodzilo o to, ze w swoim zyciorysie, wspominajac zameczonego w obozie ojca, wymienil nieopacznie organizacje Miecz i Plug.
Ten epizod zyciorysu Ryszarda Kuklinskiego zrealizowal, na podstawie rozmowy z pulkownikiem Konstantym Staniszewskim, bedacym w r.1947 dowodca druzyny, Henryk Piecuch w swej ksiazce “Akcje specjalne”
"Za jakis miesiac przyszla do nas jego teczka z rozpracowania.
-To byla duza teczka?
Najwieksza, jaka kogokolwiek widzialem. Ogromna. Mozna ja porownac do sredniej encyklopedii. Dopisano mu w niej sporo paskudnych spraw, oczywiscie nieprawdziwych, sfabrykowanych. Wiedzialem to. Bylem przeciez jego dowodca ,spalismy przez dwa lata na jednej sali. Ale takze sprawy robiono, aby sie pokazac,wygrac wspolzawodnictwo itp.
- Co pan zrobil z teczka Kuklinskiego?
- Wrzucilem do szafy.
-Nie zameldowal pan szefowi?
- Po co? On juz o wszystkim wiedzial. Rozmawial na ten temat ze mna. Powiedzialem prawde, a przelozony mi uwierzyl. Po pewnym czasie postawilem wniosek o zniszczenie akt z rozpracowania. Szef sie zgodzil. Z prawdziwa przyjemnoscia wrzucilem teczke w ogien. Postawilem wiec drugi wniosek o wyznaczenie Kuklinskiego na stanowisko szefa sztabu batalionu w brygadzie przeciwdesantowej w Kolobrzegu. Tam byla specjalnie dobierana kadra i od opinii oficera informacji duzo zalezalo.
Mozna oczywiscie miec watpliwosci, czy plk Staniszewski mowi prawde, ale wiadomo przeciez, ze historia zna tego rodzaju opacznosciowe dla przyszlosci przypadki.
Istotne jest niewatpliwie to, ze owczesne przezycia mlodego podchorazego. ktoremu grozilo usuniecie ze szkoly oficerskiej tuz przed promocja tylko dlatego, ze organizacja,w ktorej jego ojciec dzialal przeciwko nazistom niemieckim miala polskie nastawienie narodowe i niepodleglosciowe, wywarly bardzo pozytywny wplyw na krztaltowanie patriotycznej postawy, nieufnosci do sowieckiego namiestnictwa, ostroznosci i szczegolnej czujnosci.
W roku 1950 Ryszard Kuklinski skonczyl szkole oficerska jako porucznik. Przez nastepne 10 lat sluzyl w jednostkach liniowych i doskonalil swoje kwalifikacje wojskowe na roznych kursach. W roku.1963 ukonczyl studia w Akademi Sztabu Generalnego i skierowany zostal do pracy na stanowisku planowania szkolen operacyjnych oraz wszelkich cwiczen wojskowych.
W latach 1967-1968 pracowal w Miedzynarodowej Komisji Kontroli i Nadzoru Ukladow Genewskich dotyczacych Wietnamu. Sowieckie i perelowskie sluzby specjalne uwazaja, ze tam Kuklinski zwerbowany zostal przez CIA. Bylo rzeczywiscie tak, ze Amerykanie w Wietnamie na wielka skale prowadzili werbunek agentow, ale dzialo sie to przy udziale podwojnych agentow ,ktorzy z wieksza gorliwoscia sluzyli KGB i GRU niz CIA.
Bardzo inteligentny i bardzo czujny Kuklinski orientowal sie w tej sytuacji, a poza tym ani wtedy, ani pozniej nie chcial byc agentem wywiadu. Jego walka po stronie panstw NATO, na ktora zdecydowal sie kilka lat pozniej, motywowana byla polskimi interesami narodowymi, a forma tej walki dojrzewala w dramatycznych okolicznosciach, po agresji panstw Ukladu Warszawskiego na Czechoslowacje, po wydarzeniach z grudnia 1970 r., a wreszcie po uzyskaniu informacji, ze wbrew oficjalnym zapewnieniom, terytorium PRL nie jest wolne od broni atomowej.
Pulkownik Kuklinski nie mial juz watpliwosci , ze sowieckie imperium, w imie swoich interesow, nie tylko kaze strzelac do polskich robotnikow, ale planuje zaglade kilku milionow Polakow, w ramach przygotowanej agresji na panstwa Europy Zachodniej.
Decyzja zapadla w sierpniu 1972 r. Kuklinski, ktory juz zonaty z Joanna i mial 2 synow, zdecydowal sie narazic na smiertelne niebezpieczenstwo zycie wlasne oraz swojej rodziny, aby ostrzec Zachod przed sowiecka agresja, a Polske uchronic przed grozacym jej calkowitym zniszczeniem. Istotne jest to, ze to nie Amerykanie werbowali go do wspolpracy, lecz on zglaszal sie, jako polski ochotnik do sluzby w silach NATO.
W czasie wycieczki jachtem ''Legia'' po morzu Baltyckim i Polnocnym, w niemieckim porcie Wilhelmshaven, Kuklinski wybral sie na samotny spacer po miescie. Kluczac po ulicach i sprawdzajac, czy nie jest sledzony, dotarl do urzedu pocztowego.Tam napisal i wyslal krotki list do Ambasady USA w Bonn.
List ten, napisany po angielsku, nalezy obecnie do ujawnionych i w pelni wiarygodnych dokumentow. Brzmi nastepujaco: “Jestem oficerem armii jednego z panstw Ukladu Warszawskiego. Chcialbym spodkac sie przedstawicielami armii USA. Sprobuje zadzwonic do Waszej Ambasady w Hadze, gdy dotre tam za 5 lub 10 dni”.
Juz wowczas mial Kuklinski olbrzymia wiedze o najpilniej strzezonych tajemnicach sowieckiej strategi i planach zaatakowania Europy zachodniej. Przez Polske mialy przejezdzac ogromne sily wojsk sowieckich, aby przelamac obrone NATO. W planach sowieckich przewidywano, ze Zachod, dla powstrzymania sowieckich transportow, zdecyduje sie najprawdopodobniej na uzycie broni nuklearnej i ze moze to spowodowac smierc od 3 do 10 milionow Polakow.
Rozpoczeta w takiej sytuacji wspolpraca Kuklinskiego z Amerykanami natrafila poczatkowo na znaczne opory, gdyz warunki,ktore polski pficer postawil, wykraczaly daleko poza regoly obowiazujace w wywiadzie. Informacje na ten temat nie sa obecnie tajemnica.
Wedlug udokumentowanej ksiazki Boba Woodwarda: CIA,Tajne Wojny 1981-87, Kuklinski nalezal do najcenniejszych i najbardziej utajnionych wspolpracownikow figurujacych na specyjalnej liscie oznaczonej kryptonimem ''Bigot''. Jego informacje byly przekazywane do rak wlasnych w specjalnych kopertach tylko pieciu osobom: prezydentowi, wiceprezydentowi, sekretarzowi stanu, sekretarzowi obrony,i doradcy ds.bezpieczenstwa.
W roku 1976, po ukonczeniu Akademii Sil Zbrojnych ZSRR w Moskwie, awansowal do stopnia pulkownika i powolany zostal na stanowisko szefa Oddzialu 1 Planowania Strategiczno-Obronnego i zastepcy szefa Zarzadu Operacyjnego Sztabu Generalnego WP. Pracowal do swojej ucieczki z Polski, tzn.do 7 listopada 1981r.
W zwiazku ze swymi obowiazkami mial dostep do informacji objetych najwyzszym stopniem tajnosci, bezposrednio zwiazanych z agresywnymi planami ZSRR. Byl autorem doktryny obronnej PRL, uczestniczyl w naradach i posiedzeniach poswieconych podstawowym problemom Ukladu Warszawskiego.Wspoldzialal w opracowaniu dokumentow zwiazanych z wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce.
W pazdzierniku 1981r.sytuacja wokol pulkownika Kuklinskiego “zagescila sie” w sposob grazacy katastrofa. Zachowujac stoicki spokoj pulkownik musial sie liczyc z aresztowaniem lub wierzyc, ze dzieki Opacznosci Bozej i sprawnosci sluzb specjalnych USA, zostanie ewakulowany.Tak, jak niekonwencjonalna byla sluzba wywiadowcza Kuklinskiego, tak tez niekonwencjonalny byl jego ostatni raport, ktory konczyl sie dwoma zawolaniami: Niech zyje Polska! Niech zyje Solidarnosc! Plan ucieczki byl precyzyjny, a jednoczesnie bardzo trodny do zrealizowania, gdyz pulkownik byl juz pod stalym nadzorem. Okolicznoscia ulatwiajaca zgubienie ogona stalo sie przyjecie, czyli pijanstwo w sowieckiej ambasadzie, z okazji rocznicy rewolucji bolszewickiej.
7 listopada 1981r. zona oraz dwaj synowie byli juz u Romana Barszcza na Saskiej Kepie i czekali na transport organizacyjny przez CIA, a czarujacy i wesoly jak zawsze Ryszard Kuklinski wznosil kolejne toasty, krazac wsrod sowieckich dygnitarzy, do ktorych sluzby PRL nie smialy sie zblizac.
Okolo polnocy nadeszly te szczesliwe sekundy, gdy pulkownik korzystajac z nieuwagi gospodarzy, mogl opuscic budynek sowieckiej ambasady. Kilka godzin pozniej, ucharakteryzowany i wyposazony w odpowiedni paszport, w rejsowym kursie LOT lecial do Londynu.* (od Videofact: taka wersje odaje autor tego nadeslanego z Polski materialu, Videofact zna inna wersje przekroczenia granicy, ktora nadal jest classified i nie moze byc opublikowana)
Wbrew sugestiom, powtarzanym przez komunistyczna i postkomunistyczna propagande,o wielkiej madrosci uczciwosci patriotycznej Kuklinskiego swiadczy to, ze 13 grudnia 1981 r., bedac juz na Zachodzie, nie wyrazil zgody na zorganizowanie konferencji prasowej z jego udzialem i na ostrzezenie ''Solidarnosci'' przed zaplanowanym juz wprowadzeniem stanu wojennego. Wiedzial bowiem, ze lepiej zorganizowany i bardziej skuteczny opor, nie bedzie mial istotnego wplywu na sytuacje, moze natomiast do wielu tysiecy zwiekrzyc ilosc smiertelnych ofiar, gdyz tak wyobrazali to Jaruzelski i Rakowski.
W latach osiemdziesiatych Ryszard Kuklinski (pod zmienionym nazwiskiem) mieszkal pod Waszyngtonem i pracowal jako doradca Pentagonu do spraw Europy Wschodniej. Sowieckie i peerelowskie sluzby ludzily sie poczatkowo, ze uda sie im porwac, uprowadzic lub zamordowac pulkownika. Kuklinski stracil wowczas obu swoich synow -Bogdana i Waldemara.
23 maja 1984 r. Sad Warszawskiego Okregu Wojskowego skazal Ryszarda Kuklinskiego na kare smierci. W r.1990, na podstawie ustawy amnestyjnej z 7 grudnia 1989 r. kare smierci zamieniono na 25 lat wiezienia.
Wyrok ten pozostawal w mocy do 25 maja 1995r. W roku1992 Jaruzelski nie byl juz ani I sekretarzem KC PZPR, ani prezydentem PRL-bis, ale owczesne wladze, nie wylaczajac prezydenta Lecha Walesy, liczyly sie z jego zdaniem. Jezeli przywroci sie czesc, honor i uniewinni Kuklinskiego, to znaczy, ze to my nie mamy czci, honoru i ze my jestesmi winni.
Sprawa przeciagala sie, ale w roku 1997 nabrala miedzynarodowego znaczenia w zwiazku ze staraniami Polski o przyjecie do NATO, a takze w zwiazku z ozywieniem opini publicznej.
Opanowana przez sily ubeckie i eseldowskie wiekszosc Rady Miasta Wroclawia nie dopuscila do uhonorowania pulkownika Kuklinskiego, mimo ze w tym miescie rozpoczynal on swoja sluzbe wojskowa.
Natomiast Rada Miasta Krakowa 7 maja 1997r. przyznala Ryszardowi Kuklinskiemu honorowe obywatelstwo ''za wielkie zaslugi w walce o niepodleglosc Polski''. W glosowaniu nikt nie byl przeciw, a tylko radni SLD wstrzymali sie od glosu.
Byl to wazny sygnal. Rada Miasta, jej przewodniczacy oraz prezydent Krakowa wystapili formalnie do prokuratury wojskowej z ''uprzejmym zadaniem'' by ze wzgledu na przyjazd plk.Kuklinskiego do Krakowa prokuratura ...natomiast i pilnie umorzyla postepowanie przeciwko oficerowi Wojska Polskiego w NATO, albowiem to, co bylo karane smiercia w epoce komunistycznej totalitaryzmu PRL, jest obecnie racja stanu Rzeczpospolitej Polskiej. Mimo to, a moze wlasnie dlatego, 4 lipca -w dniu Swieta Niepodleglosci USA, prokuratura wojskowa odmowila umorzenia sledztwa.
10 lipca 1997r.prezydent Clinton,w obecnosci prezydenta Kwasniewskiego, proklamowal na Placu Zamkowym w Warszawie integracje Polski z NATO oraz mowil o sojuszu Polski i Stanow Zjednoczonych .Obecni byli tez sekretarz stanu USA pani Allbright oraz szef Kolegium Szefow Sztabu Sll Zbrojnych USA general John Shalicashwili.
John Shalikashwili, jako szef szefow wszystkich amerykanskich sztabow, ze szczegolnym uznaniem i sympatia odnosil sie do sprawy pulkownika Kuklinskiego oraz jego osobistych, a takze naszych polskich zaslog w walce z rosyjska zaborczoscia.
Amerykanska opinia publiczna juz wczesniej wielokrotnie byla informowana o wielkich zaslugach pulkownika.”Washington Post” w 1992r. podal ze: dzialajac z wielkim narazeniem wlasnego bezpieczenstwa, bez zaplaty, Kuklinski przekazal USA ogolem przeszlo 35 tysiecy stron dokumentow dotyczacych glownie sil zbrojnych oraz planow operacyjnych ZSRR i panstw Ukladu Warszawskiego.
Prezes Kongresu Polonii Amerykanskiej Edward Moskal wiele razy podejmowal pulkownika i zapewnial go o pelnym poparciu moralnym i politycznym wszystkich Polakow w Stanach Zjednoczonych. Dziennik Zwiazkowy -organ KPA opublikowal oswiadczenie:Kongresu Polonii Amerykanskiej, uznajac ze sprawa pulkownika Kuklinskiego powinna byc juz dawno zalatwiona w kraju, w sensie przywrocenia pulkownikowi wszystkich praw i uznaniu jego zaslog w walce o wolna Polske, wyraza jednoczesnie przekonanie, ze sprawa ta nie moze byc przeciagana w nieskonczonosc.
Sposob,w jaki jest traktowana, budzi nawet zdziwienie w kregach amerykanskich, swiadomych wielkiego udzialu polskiego oficera w procesie destrukcji sowieckiego imperium.Pulkownik Kuklinski przyczynil sie bardzo jako polski oficer do obrony Ameryki i swiata demokracji zachodniej przed imperium sowieckim.
Pulkownik Kuklinski odegral w historii USA i Polski taka role jak Pulaski i Kosciuszko. Podobnie jak general Pulaski -rowniez plk. Kuklinski zostal skazany na smierc przez polski sad za to, ze walczyl z Rosja o wolnosc Polski.
W czerwcu i lipcu 1997r. zostaly opublikowane wypowiedzi wielu wybitnych politykow, ktorzy potwierdzili historyczna i bezprecedensowa role Kuklinskiego w walce z ,,imperium zla ''
Dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej Robert Gates w ksiazce From the Shadows napisal: Polski pulkownik Kuklinski byl jednym z najcenniejszych , a nawet najcenniejszym naszym zrodlem informacji w calym bloku sowieckim. Przekazal Stanom Zjednoczonym ponad 30 tysiecy stron najtajniejszych dokumentow Armii Sowieckiej, w tym o znaczeniu strategicznym, co pozwolilo uprzedzic agresywne zamiary Kremla.
Najblizszy doradca prezydenta Reagana profesor Richard Pipes powiedzial: Kuklinskiemu chodzilo o to, aby uratowac wlasna ojczyzne. To bylo bohaterstwo. Jezeli Wojsko Polskie w okresie okupacji sowieckiej nie bylo suwerenna armia, tylko calkowicie zalezna od Moskwy, to Kuklinski nie tylko mial prawo, ale nawet obowiazek dokonac tej ,,zdrady'' na rzecz swojej ojczyzny.
David Forden-szef departamentu Rosji i Europy Wschodniej w CIA mowil: Kuklinski pomogl w istotny sposob Ameryce w pokonaniu zagrozenia komunistyczna agresja i ekspansja. Kuklinski nie byl zadnym szpiegiem, byl polskim oficerem, ktory walczyl o wolnosc swojej ojczyzny, a zarazem odegral wazna historyczna role w walce, jaka USA i wolny swiat prowadzil z Imperium Sowieckim.W 1981 roku po wielu latach wspolpracy z USA zycie Kuklinskiego zostalo zagrozone dekonspiracja i aresztowaniem przez KGB. Nikt z Centrali w Waszyngtonie nie dawal mu szansy na uratowanie sie z opresji. Bylem szczesliwy, ze w wyniku specjalnej wyjatkowej operacji udalo sie jednak uratowac mu zycie. Jestem dumny, ze znam go osobiscie i przyjaznie sie z tym wielkim czlowiekiem.
Wypowiadal sie rowniez general Wiliam Odon - Glowny Oficer Wywiadu Armii Stanow Zjednoczonych w latach 1981-85. Raporty Kuklinskiego mialy ogromna wartosc informacyjna dla USA, a poza tym otworzyly nam oczy na militarna doktryne sowiecka.Ujawnienie planow agresji sowieckiej na Europe przez Kuklinskiego, a takze jego komentarze strategiczne do tych planow wplynely na zmiane amerykanskiej koncepcji obrony Europy srodkami konwencjonalnymi, zamiast brinai atomowa. Pulkownik Kuklinski przedstawil nam, w jaki sposob Rosjanie potrafia przerzucac ogromne masy swych wojsk. Nie zdawalismy sobie z tego sprawy. W konsekwencji utworzylismy sily szybkiego reagowania.
17 wrzesnia 1997r. dokladnie w rocznice sowieckiej agresji na Polske, pulkownik Ryszard Kuklinski zostal zrechabilitowany i uniewinniony.
Zdziwieniem i oburzeniem zarazem bylo to, ze nawet wowczas Jaruzelski i inni podobni do niego renegaci oraz sluzalcy sowieckiego w Polsce panowania, postanowili interpretowac to nie jako akt sprawiedliwosci, ale jako taktyke wladz III RP, ktore ubiegajac sie o przyjecie Polski do NATO, zmuszane sa czynic okreslone ustepstwa wobec Zachodu.
Uwazamy, ze ludziom uczciwym i logicznie myslacym, nie ma potrzeby wyjasniac, ze istotna sytuacje, w ktorych nawet najbardziej formalnie przysiegi wojskowe traca swoja obowiazujaca moc, ze decydujace w tych sprawach jest to, co dyktuje czlowiekowi sumienie-wierne Bogu,Honorowi,i Ojczyznie.
Trzeba ubolewac,ze przyjazd do Polski pulkownika Ryszarda Kuklinskiego nastapil dopiero po 9 latach od czasu, gdy dla Polski powstaly warunki odzyskania pelnej wolnosci i niepodleglosci, a jednoczesnie mozna i trzeba zastanowic sie nieco glebiej nad sytuacja.
W Warszawie pulkownik spodkal sie z Jerzym Buzkiem, premierem rzadu RP, a takze z marszalkiem Sejmu i Senatu. W Krakowie i w Gdansku przyjal honorowe obywatelstwa tych miast, a w Zakopanem ciupage do walki z Moskalikami.
Specjalne msze celebrowal kardynal Macharski i arcybiskup Goclawski.W czasie uroczystosci w Krakowie powiedzial: Uwazam sie za zwyklego zolnierza Rzeczpospolitej, ktory nie dokonal niczego, co wykraczaloby poza swiety obowiazek sluzenia swojej Ojczyznie w potrzebie.
A podczas konferencji prasowej stwierdzil, ze najbardziej radykalna koncepcja niepodleglosciowa w Polsce na przelomie lat szescdziesiatych i siedemdziesiatych pojawila sie wlasnie wsrod oficerow LWP, ktorzy nie zgodzili sie z doktryna wojenna ZSRR. Misja, ktorej on sam sie poddawal, byla realizacja tej idei.
To dobrze, ze nie doszlo do spodkan pulkownika Kuklinskiego z Kwasniewskim jako prezydentem oraz z innymi przedstawicielami wladz, ktore jeszcze nie tak dawno szkalowaly naszego bohatera.
Za niepokojacy trzeba uznac brak w programie pobytu w Polsce chodzby jednego spodkania z tymi wojskowymi, ktorzy wyrazali z nim swoja solidarnosc. Moze to swiadczyc o tym ze patriotyczna czesc polskiej kadry oficerskiej nadal zdominowana jest przez tych,dla ktorych ,,autorytotami'' sa wciaz tacy generalowie jak Jaruzelski i Kiszczak. Gdyby tak bylo, to Polska nie bedzie bezpieczna nawet jako pelnoprawny uczestnik NATO.
Potwierdzily to niestety przedstawienia na tzw.,,polskiej scenie politycznej'', juz po powrocie pulkownika do USA. Dopiero wowczas dotarl do Sejmu tekst uznania decyzji o umorzeniu sledztwa przeciwko Ryszardowi Kuklinskiemu z 2 wrzesnia 1997r.
W sposob bardzo regorystyczny okreslono przy tym warunki, w ktorych czlonkowie Sejmowej Komisji Obrony Narodowej beda mogli przeczytac ww.tekst, bez mozliwosci robienia sobie notatek, w obecnosci przedstawiciela MON.
Zupelnie kuriozalne i grozne zarazem zabrzmialo oswiadczenie Bronislawa Komorowskiego- szefa Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, jak sie pozniej okazalo w pelni popierane przez szefa MON-Janusza Onyszkiewicza. Z oswiadczenia tego wynikalo,ze : uzasadnienie mozna odtajnic (...) pomijajac nazwiska pojawiajace sie w dokumencie, gdyz wymaga tego ochrona bezpieczenstwa panstwa, a takze dobr osobistych oficerow wojskowych sluzb specjalnych i innych osob, ktorych nazwiska pojawiaja sie w dokumentach.
Trzeba wiec zapytac, czy oznacza to, ze chronione beda interesy osob, ktore wowczas inwigilowaly Kuklinskiego, ktore prowadzily przeciw niemu sledztwo i wydawaly wyroki?
Czy oznacza to, ze pracownicy wywiadu i kontrwywiadu, ktorzy rozpracowywali Kuklinskiego w latach osiemdziesiatych, zostali przewerbowani po r.1989 na uslugi Wojskowych Sluzb Informacyjnych i nie moga zostac ujawnieni jako nadal pozostajacy w sluzbie czynnej?
Czy tacy ludzie moga byc wiarygodni w sluzbie polskiego bezpieczenstwa?



Zemsta KGB za zniszczenie ich planów wobec Polski i świata

Pierwszy cios zadano mu w styczniu 1994 roku, kiedy jego mlodszy syn Bogdan zaginal u wybrzezy Florydy podczas morskiej wyprawy pletwonurków. Przez pewien czas pulkownik podejrzewal, ze jego syn zostal porwany przez komandosów kubanskich i ze bedzie proponowana wymiana za niego. Byl zdecydowany i przygotowany na to. Po pewnym czasie stracil jednak nadzieje na odzyskanie syna. Dramat pozostal dotad niewyjasniony. Nigdy nie odnaleziono ciala Bogdana.
Zaledwie pól roku po pierwszej tragedii starszy syn panstwa Kuklinskich, Waldemar, zginal umyslnie przejechany przez samochód, którego kierowca zbiegl z miejsca wypadku. Samochód zostal porzucony, ale oczyszczony dokladnie z linii papilarnych zbrodniarzy. Obaj synowie pulkownika poniesli smierc ze strony nieznanych sprawców w tajemniczych, ciagle dotad niewyjasnionych okolicznosciach.






Raport Ryszarda Kuklińskiego 1 grudnia roku 1980


VERY URGENT!

At a meeting with the General Staff of the USSR Armed Forces, in accordance with orders from Gen. Jaruzelski's Defense Ministry, Gen. Hupalowski and Col. Puchala endorsed a plan to admit into Poland (under the pretext of maneuvers) the Soviet Army (SA), the National People's Army of the GDR (NVA), and the Czechoslovak People's Army (CLA). Documents and reproduced portions of the plans [for joint intervention] were presented to show that the following forces are to be sent into Poland: three armies comprising 15 SA divisions, one army comprising two CLA divisions, and the staff of one army and one division from the NVA. In total, the intervening group initially will consist of 18 divisions.
(A state of readiness to cross the Polish borders was set for 8 December.) At present, representatives from the "fraternal armies," dressed in civilian clothing, are undertaking reconnaissance of invasion routes as well as the distances and terrain for future operations. The scenario of operations for the intervening armies envisages a regrouping of armies to all major Polish Army bases
to conduct maneuvers with live ammunition. Then, depending on how things develop, all major Polish cities, especially industrial cities, are to be sealed off.
According to the plan of the USSR Armed Forces According to the plan of the USSR Armed Forces General Staff, the Polish Army will remain within its permanent units while its "allies" are regrouping on Polish territory. The only exceptions will be supervisory officers and military traffic control units, which will ensure a collision-free regrouping of the SA, CLA, and NVA armies from the border to the territories of future operations. Four Polish divisions (the 5th and 2nd Tank Divisions and the 4th and 12th Mechanized Divisions) will be called into operation at a later point.
Finally, I very much regret to say that although everyone who has seen the plans (a very restricted group of people) is very depressed and crestfallen, no one is even contemplating putting up active resistance against the Warsaw Pact action. There are even those (Jasinski, Puchala) who say that the very presence of such enormous military forces on the territory of Poland may calm the nation.

JACK STRONG

Pierwszy list Kuklińskiego do Amerykanów z sierpnia 1972 roku
Jestem oficerem armii jednego z państw Układu Warszawskiego. Chciałbym spotkać się z przedstawicielem Amerykańskich Sił Zbrojnych w Niemczech. Powinien to być co najmniej pułkownik i mówić po rosyjsku albo po polsku. Zadzwonię do waszej ambasady w stolicy Holandii w ciągu najbliższych 5 lub 10 dni.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



10.02.2007
14:21
[2]

simon_templar [ Pretorianin ]

legitymacja pułkownika....

za tydzien kolejne informacje i kolejna część

10.02.2007
14:40
[3]

simon_templar [ Pretorianin ]

UP

10.02.2007
14:44
smile
[4]

Jan Maria Rakieta [ Konsul ]

meryphillia:

Zdaję sobie sprawę, że moje posty mogą przypominać "biadolenie", ale do cholery jasnej, czy naparwdę tak ciężko jest ocenić czyn Kuklińskiego z perspektywy lat osiemdziesiątych, a nie kierując się tym co teraz jest?

Dla mnie ciężko. Miałem wtedy kilka lat. Autor wątku zapytał nas co my sądzimy, a nie to co sądzimy "z prespektywy lat 80-tych", kiedy, jak na ironię - wielu z nas jeszcze na świecie nie było, albo sraliśmy w pieluchy :)

W momencie gdy Kukliński przekazywał tajną dokumentację wrogiemu wywiadowi - naszemu potencjalnemu przeciwnikowi w wojnie, to sytuacja nie wyglądała na tak "różową", jaką mamy teraz. Przypomnę, że wtedy nadal trwała Zimna Wojna i pomimo już znacznego postępu ku drodze pokojowej egzystencji, w razie jakiegokolwiek aktu agresji na zachód, Amerykanie z pewnością nie szczędziliby środków bojowych, by agresję ta powstrzymać. No i jasnym chyba jest, jak bardzo działalność Kuklińskiego wpłyneła by na korzyść NATO. Dlatego bezczelnie z uśmiechami na ustach zachód może podziwiać Kuklińskiego, wiedząc jaka "nagroda" za to spotkałaby wrednych komuchów. I Polskę przy okazji...

Tutaj masz rację, ale tylko po części. Nie chcę za dużo gdybać, bo to do niczego nie prowadzi, ale wolałbym abyśmy nie identyfikowali naszego kraju z PRL-em, który - choć byłem młody - wydawał mi się jedną z najgorszych rzeczy jakie mogły mi i temu krajowi się przytrafić -i powiem Ci szczerze - gdybym miał wybierać to wybrałbym stronę "wroga", tak jak to zrobiły rzesze irakijskich dzieci (wyboru raczej nie miały, ale lepszy Bush niż reżim Saddama), dla których Snickers był dotąd czystą abstrakcją. Wiem, że one miały pewnie 1000 razy gorzej niż ja w PRL-u, ale dostając paczki zza oceanu czy oglądając różne zabronione czaspopisma przedstawiające zachód - też czułem się tak, jakbym miał 1000 razy gorzej i chyba nie było to do końca subiektywne odczucie.

Cały PRL był zdradą narodu i zwyczajną okupacją, Polska nie była wtedy suwerennym krajem, więc nie uważam, żeby ktoś kto na ten PRL srał i działał wbrew niemu nie miał słuszności i powinien być uważany za zdrajcę narodu. Wręcz przeciwnie - gdyby większość z nas miała możliwość zrobienia tego co zrobił Kukliński i miała do tego jaja to by to zrobiła. Przynajmniej tak myślę i jestem pewien, że jeśli starczyłoby mi odwagi to na jego miejscu zrobiłbym to samo.

Wybiegnijmy dalej w przyszłość. Ty twierdziłeś, że gdyby wybuchła III WŚ to przez Kuklińskiego PRL miałby przerąbane. Okej, to tylko gdybanie, ale zakładamy, że masz rację. Rozważmy drugi wariant - co by było gdyby Kukliński nie zrobił nic, tak jak nie zrobili nic jego kumple z wojska i Ruscy zaatakowaliby zachód? Czy byłoby lepiej i fajniej? ;-) Powiedz jak Ty byś to widział, to byłby jakiś punkt zaczepienia w tej dyskusji, bo jak dotąd piszesz tylko "że większość nie zdaje sobie sprawy z tego jakie to miało znaczenie dla NATO", nie pisząc samemu jakie - moim zdaniem z tego samego powodu z którego ja nie napiszę co by się stało, gdyby Kukliński nie zrobił niczego - bo ch%# wie, a wróżkom nie wierzę ;-)

Co nie znaczy, że odcinam się całkiem od tego co napisałeś, ale rzygać mi się chce jak patrzę na niektórych pomysłowych wg których:

a) Kukliński robił to dla kasy,
b) robił to bo mieli na niego haka,
c) i masa innych pomysłów.

10.02.2007
15:01
smile
[5]

Misio-Jedi [ Legend ]

A nie przyszlo wam do glowy ze nikt tak na prawde nie wie jak to z tym Kuklinskim bylo ?
Wyrabiacie sobie opinie na podstawie ksiazek i artkolow ktore sa przeciez tendencyjne, zostaly napisane przez ludzi ktorzy widza tylko jedna sluszna prawde i jedna strone medalu.

Predzej wierze Coinoorowi ktory mowi ze jego dziadek znal Kuklinskiego osobiscie bo byl z nim w szkole oficerskiej.

Ale z drugiej strony - kto wie, byc moze Kuklinski byl wrednym kolega i za to dziadek go zle wspomina ? I jak potem poszla plotka ze Kuklinski pracowal dla sowieckiego wywiadu to dziadek od razu przytaknal "O, na pewno, to do niego podobne !" ... ?

Bo nie sadze zeby Kuklinski powiedzial dziadkowi "czesc, pracuje teraz dla ruskich, fajna fucha dobrze placa. Wlasnie wysylaja mnie do amerykanow na szpiegowanie, moze amerykanie przebija oferte to pojde robic dla nich"

Krotko mowiac - o czym my tu gadamy jak nic na pewno nie wiadomo ?

10.02.2007
15:12
[6]

meryphillia [ Progressive ]

Twierdzenie, że "cały PRL był zdradą narodu" jest bardzo nie trafione chciałbym zauważyć...
"Cały PRL", to przecież kiladziesiąt milionów rodaków, którzy pracowali na jakiś tam rozwój państwa i jego funkcjonowanie, Wasi rodzice także za pewne.
Zbrodniczymi i zdradzieckimi były tylko i wyłącznie elity rządzące, a nie całe państwo, bo w takim wypadku, trzeba w takim przypadku rzeczywiście zdać wszystkie tytuły naukowe, oddać nagrody, na nowo przystąpić do matur czy egzaminów parwa jazdy...

Ocena totalitaryzmu (czy jego brak) PRLu, to tylko temat poboczny w tym wątku. Nam przecież chodzi o ocenę samego Kuklinskiego.

Natomiast co do tej oceny, to dlaczego nie możesz (Jan Maria Rakieta) ocenić czynu Pułkownika w odniesieniu do tamtego okresu? Chyba nie trudno zaczerpnąć wiadomości z internetu o międzynarodowej sytuacji politycznej tamtego okresu i wykorzystując to odnieść się do potencjalnych korzyści, czy wa czynu Pułkownika?

A co do "gdybania" jak wszystko wyglądałoby gdyby zdrady nie było, a Ruscy zaatakowali Europę...
Prawdopodobnie i tak nam wszystkoby było jedno, bo uderzenia nuklearne w nasz kraj by były, tak czy inaczej. Tak wiec tragedia dla nas byłaby wcale nie mniejsza...
Kukliński dał tylko być moze bardziej konkretne określenie celi tych uderzeń. Być może zamiast ślepo zrzucając na kraj kilkaset pocisków, NATO użyłoby je tylko na konkretne cele, co przyznać chyba musicie że nam różnicy żadnej nie robi (sic!)...

Na serio proszę to głebiej przemyśleć, jak cholernie wielką przysługę z militarnego punktu widzenia oddał Kukliński Amerykanom. Jeśli ktoś łudzi się by w przypadku wojny w Europie NATO oszczędzilo biednych, uciskiwanych Polaków, to ma chyba błędne wyobrażenie o polityce wielkich mocarstw...

10.02.2007
16:08
[7]

Imix [ SG-1 ]

Zrobmy tak: ustalimy jedna wersje, ze Kuklinski byl dobrym zdrajca. Zdradzil PRL w imie Wolnej Polski. Byl po tej samej stronie, po ktorej bylo spoleczenstwo czyli antysowieckiej. A ze jego wiedza i pozycja byla taka a nie inna, jego dzialania mogly sie skonczyc albo dobrze albo zle dla wszystkich Polakow. Wydaje mi sie, ze nie ma sensu dalej sie bawic w co by bylo gdyby. Bylo dobrze i dzieki milionom ludzi i milionom wiekszych i mniejszych decyzji historia potoczyla sie tak, ze dzisiaj mamy to co mamy.

10.02.2007
16:16
[8]

simon_templar [ Pretorianin ]

Imix--------> nie masz racji tu jest wątek do przejrzenia i przeczytania tych informacji co podałem wyżej i wypowiedzenia swojego WŁASNEGO zdania a nie ustalania wersji bo kazdy uwaza inaczej, ja uwazam ze on zdradził ale... tylko KGB, i to wszystko kazdy tu moze powiedziec swoje zdanie i nic nie zamierzamy tu ustalac bo poco? aby jeszcze bardziej nas to skłuciło? a tak kazdy sie wypowie i juz

10.02.2007
17:05
[9]

rvc [ Generaďż˝ ]

tu kilka wypowiedzi na temat

10.02.2007
21:08
[10]

EMP2 [ Pretorianin ]

Spieracie się o Kuklińskiego ale tak naprawdę to nie wiadomo jakie informacje przekazał na zachód. Wydaje mi się że większość uważa tutaj że w UW plany ataku na NATO były powszechnie dostępne dla dowództwa armii poszczególnych członków UW. Jest to nieprawda. Całość planó znali tylko Rosjanie, pozostałe państwa miały tylko niezbędną ilość informacji wystarczającą do pełnienia określonych zadań w czasie wojny. W przypadku Polski w związku ze słabością jej armi nie było tego wiele. Nasze dowództwo miało wielkie ambicje np utworzenie z polskich jednostek własnego frontu ale wobec braku środkó bardzo wątpliwe aby do tego doszło. Także ćwiczenia i plany inwazji na państwa skandynawskie o których pisano w gazetach, wobec słabości naszych sił desantowych można spokojnie zaliczyć do dezinformacji NATO. Zatem jeśli chodzi o plany stricte wojskowe najciekawsze informacjie jakie Kukliński mógł dostarczyć na zachód to plany mobilizacyjne (gdzie, ile i jakie wojska), rozlokowanie i stan jednostek (w tym radzieckich podejrzenych o posiadanie głowic jądrowych oraz polskich przeszkalanych w ich użyciu) oraz ilość zapasów mobilizacyjnych.
Druga kategoria informacji, znacznie cenniejsza dla NATO to informacjie o zapotrzebowaniu na środki logistyczne dla wojsk UW na czas wojny. Rozumieć przez to należy informacjie o konieczności zapewnienia zdolności do przewozu określonej ilość wojska i zaopatrzenia w określonym czasie. Być może doszły do tego informacjie o miejscach gdzie miały znajdować się centra dowodzenia jednostek podczas marszu przez Polskę.
W przypadku NATO doktryna obronna zakładała związanie jednostek pierwszego i ewentualnie drugiego rzutu i izolację tychże od zaplecza i uzupełnień przy pomocy zniszczenia sieci komunikacyjnej czyli zniszczenie węzłów komunikacyjnych na terenie Polski (akurat taka odległość od frontu była optymalna). Dysponując informacjami o trasach przemarszu i transportu wojsk Radzieckich przez nasz kraj można by przy okazji zniszczyć te jednostki które akurat znajdowałyby się w tychże centrach komuikacyjnych. Jednakże aby osiągnąć cel czyli izolację pierwszego i drugiego rzutu od zaplecza należałoby zniszczyć wszystkie ważniejsze centra komunikacyjne bez względu na to czy byłyby w tym czasie wykorzystywane prez wojsko czy nie. Położenie centrów komunikacyjnych w Polsce było znane bez pomocy Kuklińskiego. Druga sprawa czyli punkty dowodzenia. Pytanie czy Kukliński mógł znać plany co do rozlokowania tychże? Czy znał miejsca gdzie takie stanowiska były przygotowywane? Najprawdopodobniej tak. Jednakże trudno było przygotować stałe punkty dowodzenia bez zdradzania ich położenia (rozbudowa infrastruktur). Natomiast co do tymczasowych to naprawdę trudno powiedzieć czy Rosjanie zdradzali polskim sojusznikom tak istotne informacje.
Wydaje mi się że rola Kuklińskiego jest przeceniana to raz a dwa bez względu na przekazane przez niego informacje gdyby doszło do ataku jądrowego na nasz kraj spadłoby ani mniej ani więcej głowic.
Jedyny sposób na sprawdzenie ile NATO zyskało na sprawie Kuklińskiego to zweryfikowanie ile zmieniono w planach UW dotyczących wojny po jego ucieczce i ile czasu to zajęło.

11.02.2007
00:27
[11]

Misio-Jedi [ Legend ]

Problem w tym ze ludzie sa mitomanami i potrzebuja takich mitow jak ten o Kuklinskim, inni z kolei sa na takie zeczy uczuleni i od razu zaczynaja sie pukac w czolo, mitomani zas sie za pukanie w czolo gniewaja i tak sie wszystko nakreca...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.