GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co ostatnio oglądaliście [6]

02.07.2010
10:56
[1]

$erek47 [ Veteran Gear ]

Co ostatnio oglądaliście [6]

W tym wątku opisujemy ostatnio obejrzane przez nas filmy, oceniamy je i polecamy, bądź odradzamy daną pozycję. Mile widziane kulturalne dyskusje na temat danego filmu. Proszę nie wpisywać tylko tytułu filmu, bez opisu i oceny. Nie obchodzi nas, co oglądałeś. Obchodzi nas, co sądzisz o tym filmie:)

Wcześniej oglądaliśmy takie filmy https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10081967&N=1

Nową część zakładamy po 200 postach

02.07.2010
21:02
[2]

ppaatt1 [ Trekker ]

Angelus (2001)
Ino film to je blank hanyski. Śląsk, to i język śląski. Mało-budżetowy film z gatunku realizmu magicznego przeplatanego surrealizmem. W sumie to surrealizm magiczny. :) Są se proste Ślązaki, paru górników-malarzy. Mają za przywódcę wielkiego mistrza. Okultyzm, mistycyzm i te sprawy. Mistrz umiera i przekazuje przed śmiercią 3 znaki-proroctwa poprzedzające zagładę Ziemi przez promień wystrzelony z Saturna. I - straszliwa wojna, II - czerwony diabeł zabierze wszystkie dusze, III - wyrośnie wielki grzyb. Po jakiś czasie wszyscy są świadkami spełnienia pierwszego proroctwa. Wybucha II wojna światowa. Potem szybko wkracza komunizm i atak nuklearny na Hiroszimę i Nagasaki. Członkowie sekty-grupy postanawiają ocalić planetę poprzez dostarczenie nagiego czystego młodzieńca w punkt w który ma uderzyć promień. Brzmi to jak cholernie naciągane dziadostwo? Film jest po części na faktach i mówi o prawdziwej Janowskiej gminie okultystycznej. Ze względu na mały budżet mamy aktorów z nie wiadomo skąd, sztuczne anioły i ubogie - acz surrealistyczne tło i ogólnie wystrój wszystkiego. Z założenia ma być to komedia. Komedia z humorem typowo śląskim. Wielu osobom nie podpasuje, mi uszedł. Nawet ciekawa fabuła, fajne motywy, ciekawe sceny. Sparodiowany Hitler i Stalin, dużo komuchów, totalnie prości członkowie sekty (zwykłe chłopy), specyficzny humor. Mi się podobał, aczkolwiek to dosyć cięższy towar i może nie ujść co poniektórym. Polecać nie polecę. Każda osoba zainteresowana realizmem magicznym, bądź polskim surrealizmem trafi prędzej czy później na ten film. Reszta nie kumająca pewnych założeń może czuć się obco.
8/10


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
02.07.2010
21:09
smile
[3]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

ppaatt tak z ciekawości się zapytam, oglądałeś kiedykolwiek film, który nie był niskobudżetowy/klasy B,C,D,E.../niekomercyjny? :P

02.07.2010
21:11
[4]

ppaatt1 [ Trekker ]

dresX94 --> Oglądałem, oglądałem. :) Ale fakt, ostatnio więcej niszowych/starych rzeczy widziałem.

W zanadrzu mam jeszcze dużo kiczowatych filmów co najmniej klasy Z, aczkolwiek jest bariera językowa i trzeźwości. :) Powoli, powoli. :)

02.07.2010
21:16
[5]

WiKtOrMeGaS [ Pretorianin ]

Książe Persji:Piaski Czasu(2010)
Dastan, najmłodszy syn króla Persji Sharamana, razem z trzema braćmi i wujem, przebywa na wyprawie wojennej. Udaje im się przechwycić karawanę przemytników, na podstawie której stwierdzają, że Święte Miasto Alamut jest sojusznikiem ich wrogów. Wbrew zakazowi króla wyruszają rozprawić się ze zdrajcami. W czasie zdobywania twierdzy, każdy z czterech braci szuka odpowiedniego trofeum dla ojca. Najstarszy z nich, Tus, radzi Dastanowi, by podarował mu wspaniałą szatę. Po powrocie do domu, kiedy tylko Sharaman nakłada ją na siebie, zostaje przez nią pochłonięty. Dastan, wraz z porwaną z Alamut księżniczką Taminą, uciekając przed złaknionym kary dla rzekomego mordercy króla kapitanem straży, odkrywają niezwykłe właściwości tajemniczego sztyletu znalezionego w Alamut. Dastan, wraz z towarzyszką, decyduje się powrócić do Świętego Miasta, by dowiedzieć się, czy, a jeśli tak to dlaczego, jego brat posłużył się nim do pozbycia się ojca.Lecz to jeszcze nie koniec.
Ocena 8\10

02.07.2010
21:18
smile
[6]

qweks [ Helix pomatia ]

American gangster- rewelacyjny film z Danzelem W. i Crowem o biznesie narkotykowym jak zapewniają oparty na faktach

Reservoir dogs - Film Tarantino z rzeszą dobrze znany, co więcej mówić

Vicky Cristina Barcelona - rewelacyjna ścieżka dźwiękowa i kolejny bardzo doby przebłysk geniuszu Allena

Księcia Persji w sumie też oglądałem dobry na niedzielny wieczór w kinie ale szału nie ma.


02.07.2010
21:24
[7]

WiKtOrMeGaS [ Pretorianin ]

Ostatnio też oglądałem Dragon Ball:Ewolucja
Film jest dość nietypowy i niezbyt ciekawy.Stworzony na podstawie japońskiej mangi.
Fabuła opiera się na smoczych kulach i na głównym bohaterze Songo.
Tak ogółem to nie polecam filmu
A ocena to 4/10

02.07.2010
21:48
[8]

AIDIDPl [ PC-towiec ]

Ostatnio oglądałem megazajebistą komedię: Super Troopers (Straż Wiejska), extra film. Polecam wszystkim, komedia 9/10...

02.07.2010
21:49
[9]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Mam pytanie na temat Paranormal Activity - czy ktoś mógłby mi powiedzieć jakie było to drugie zakończenie?

03.07.2010
12:25
[10]

$erek47 [ Veteran Gear ]

Dobra, dawno nic nie opisywałem, a trochę tego się zebrało

Ocean's Eleven

Film opowiada o grupie ludzi, którzy planują okraść trzy kasyna w Las Vegas. Do tego właściciel tych kasyn jest obecnym partnerem byłej żony szefa tych złodziei. Ciekawa fabuła, błyskotliwe dialogi. Ale sam film trochę prostoliniowy, chociaż przyjemnie się go oglądało
8/10

Forrest Gump

Film opowiada historię tytułowego chłopca, który nie należy do inteligentów. Miał bardzo niski poziom inteligencji, a mimo to osiągnął w życiu bardzo wiele. Nie chcę pisać więcej, bo opowiem wiele z fabuły. Film godny polecenia. Film trwa 2 godziny, ale ma się wrażenie, jakby był dużo krótszy.
Kiedyś był emitowany w TV, oglądałem, ale wtedy złapała mnie grypa i po prostu nie obejrzałem całego filmu, więc postanowiłem zrobić to jeszcze raz.
10/10

Se7en

Film opowiada o mordercy, który zabijał ludzi, którzy grzeszą. Ująć go próbuje dwóch policjantów. Jeden młody, pewny siebie, liczący na sukces i drugi starszy, który miał przejść na emeryturę. Gdy zaczynałem oglądać film spodziewałem się czegoś banalnego. Myliłem się, fabuła świetna, takiego zakończenia również się nie spodziewałem.
9/10

Taken/Uprowadzona

Film opowiada o tajnym agencie, który już zakończył służbę. Jest rozwiedziony i ma 17 letnią córkę, która wyjeżdża do Paryża. Jak nie trudno się domyślić, zostaje porwana. Brian wyrusza do Europy, aby ją odnaleźć. Film jest pełen efektownej walki. I bardzo fajnie się go ogląda. Trwa około 90min i wydaje mi się, że jest trochę zbyt krótki.
9/10

03.07.2010
15:58
[11]

HUtH [ pr0crastinator ]

A może film śpiewa albo pisze :P Personalizacja jak w bajkach np Krasickiego normalnie :P

Wiem nie powinienem, ale po prostu nie mogłem się powstrzymać :)

03.07.2010
16:14
[12]

ma_ko [ Fanboy Sony ]

Ogladał ktos wczoraj Sin City? I jak wrażenia?

03.07.2010
20:15
[13]

HUtH [ pr0crastinator ]

Oglądałem kiedyś i w swoim gatunku(adaptacja komiksu noir) ten film króluje. Najlepsze w filmie są zdjęcia i narracja pierwszoosobowa, jak w komiksie, majstersztyk.

04.07.2010
09:23
[14]

ma_ko [ Fanboy Sony ]

Mam podobna opinie, chcialem sie tylko upewnic czy mam dobry gust ;P

04.07.2010
11:08
[15]

mefek [ Senator ]

ppaatt1 -> Oglądałeś może Metropie? Widziałem na filmwebie że chcesz obejrzeć ten film. Ciekaw jestem opinii dotyczących tego filmu bo na filmwebie są średnie.

04.07.2010
11:10
smile
[16]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

[14] - Wg Ciebie dobry gust zależy od tego czy komuś również podobają się filmy lubiane przez Ciebie? Masz najwidoczniej zaniżone poczucie własnej wartości kolego :/

04.07.2010
11:47
[17]

ppaatt1 [ Trekker ]

mefek --> Jeszcze nie. Jak to zrobię to na pewno napiszę w tym temacie. Na razie mam jeszcze dużo różnych filmów do przełknięcia.

05.07.2010
02:08
smile
[18]

ppaatt1 [ Trekker ]

Jasminum (2006)
Jasminum, małe miasteczko gdzieś w Polsce. Spokojne, ciche i... zapachowe. Tutejszy klasztor słynie z tego, że trzech zakonników pachnie owocowym zapachem, który przyciąga płeć przeciwną. Sam przeor nie potrafi wyjaśnić tej zagadki. Do klasztoru przybywa Natasza wraz ze swoją córką Gienią. Natasza zajmuje się dwoma sprawami. Pierwsza to konserwacja klasztornych zabytkowych obrazów, a druga to poszukiwanie tego jednego "miłosnego" zapachu. Wszystko próbuję wyjaśnić metodą naukową (chemiczną). Jasminum to kolejny film Kolskiego z gatunku realizmu magicznego. Jest delikatny, Kolski umiejętnie tworzy swoje filmy. Nie przegina ani w stronę surrealizmu, ani w stronę czystej fantastyki. Przyjemna, lekka atmosfera z głębią. Ciekawie stworzone postacie, dobra fabuła. Ładne zdjęcia. Sprawna realizacja. Przyjemna muzyka. Dotyka wielu tematów. Pyta o sens życia, o miłość, o świętość, o poświęcenie. Ładna zgrana forma. Raczej przystępny, aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że film wolny. Bez większych emocji i akcji. Parę sympatycznych fragmentów komediowych. Podobał mi się. Kolski pokazuje, że Polacy potrafią robić dobre filmy. Jest klimat, jest magiczna atmosfera. Jest 9.
9/10


---
Swoją drogą. Kolski zawsze bierze do swoich filmów ten sam skład? Bo już mój drugi jego film i w obydwu jego żona (tego się nie dziwię), Linda (który pokazuje się w całkowicie innych rolach niż zimny zabijaka) i Pieczka.

Jest może na forum jakiś człek co widział jego filmy?


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
05.07.2010
10:20
smile
[19]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Egzorcyzmy Emily Rose - film ogółem słaby, przegadany, jedynie kilka scen zostaje w pamięci. Miast pokazywać osobę opętaną, prawie cały film to nudne sceny z sądu, z procesu tego egzorcysty.

Tym bardziej się zawiodłem, że film oparty jest na autentycznych egzorcyzmach Anneliese Mitchell ( czy jakoś tak) które sprawę dobrze znam, czytałem wiele publikacji na ten temat.

Poprzekręcane wątki, tylko motyw skazanego egzorcysty identyczny jak w autentycznej sprawie.

4/10

05.07.2010
17:47
[20]

ppaatt1 [ Trekker ]

Grający z talerza (1995)
Kolejny dzień z Kolskim. Człowiek z dwoma twarzami, karlica Janka, dziadek oszukujący śmierć i muzyk grający ze wzorków na talerzy jak z nut. Do tego pani śmierć o sercu z polnego kamienia. (rola żony Kolskiego). Fabularnie ciekawe, aczkolwiek nie monotematyczne. Dużo wątków, jednego konkretnego nie widać. (przynajmniej gołym okiem i na chłopski rozum). Znowu Kolski porusza wiele tematów: tolerancję, brzydotę, miłość, równowagę świata, śmierć i problemy życiowe. Film smutniejszy niż Janko Wodnik czy nowszy Jasminum. Niestety mnie wynudził (może dlatego, że poprzednim filmem był o wiele prostszy, a przynajmniej nowszy Jasminum), choć tragicznie nie było. Jest parę ciekawych scen. Oczywiście jak to u tego reżysera film magiczny i klimatyczny. Standardowo klimaty wioskowe, chłopskie i proste. Dużo symboliki. Nie podobała mi się rola Kolskiej jako kostuchy. Miała grać zimną śmierć, wyszło plastikowo. Pieczka jak zawsze spoko, z lekkim humorem. Grajek też niczego sobie. Tylko Janka mnie trochę irytowała. Końcówka specyficzna i może nawet trochę przesadzona. (co nie znaczy że słaba). Zastanawiałem się nad oceną. Gorzej mi się oglądało niż Janko Wodnika, ale postawię taką samą ocenę. Ma coś w sobie.
8/10
Trailera ani plakatu nie mogę znaleźć. Na youtube za to jest cały film w partach. (choć osobiście brzydzę się takimi rozwiązaniami).

05.07.2010
19:24
smile
[21]

malyb89 [ Spectre ]

Fourth Kind - Zachęcony Waszymi pozytywnymi opiniami wybrałem się na ten film, i nie zawiodłem się... Fajnie skonstruowane zostały momenty podzielenia obrazu, Milla w końcu ma poważną rolę, a charakteryzacja aktorki grającej "prawdziwą" Abbey w wywiadzie należy się uznanie. Fajnie, że nie pokazali obcych, a reakcję ludzi na poddawaniu ich hipnozie. Jest coś na rzeczy, bo wszechswiąt jest zbyt duży byśmy byli sami. Jeśli interesujesz tematyką UFO, lub chcesz obejrzeć dramat z wątkami paranormalnymi to polecam Ci ten film.

spoiler start
"I'am GOD" na końcu filmu miażdży :)
spoiler stop


The X-Files: I Want To Believe - zawód. Wiem, że bardziej przyziemny niż UFO wątek został tutaj poruszony, ale jakoś tak nie oglądałem ze szczególną przyjemnością... Mimo, że historia może być dla niektórych chwytliwa (rosyjiskie eksperymenty) to mnie brakowało tu "tego czegoś". I tytuł, też dużo mówi, bo chcę wierzyć, że następny film z tego zacnego uniwersum będzie lepszy.

05.07.2010
19:30
smile
[22]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Jakby ktoś mógł to niech odpowie na moje pytanie z [9]


[edit] malyb89 dubel :)

05.07.2010
19:34
smile
[23]

malyb89 [ Spectre ]

nvm, po prostu nie spojrzałem czy dodał ;)

a co do [9] - z tego co czytałem to są nawet 3 zakończenia. Poszukaj w poprzedniej części cyklu lub tutaj: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9607618&N=1

05.07.2010
19:37
[24]

ppaatt1 [ Trekker ]

malyb89 ==> Ehem!? WTF? [21] [23]?

05.07.2010
22:26
[25]

Aen [ Anesthetize ]

EDGE OF DARKNESS - Mel "Pogromca Żydów" Gibson w filmie, który...No właśnie, nie wykazuje się niczym specjalnym. Do policjanta przyjeżdża córka, ktoś strzela do niego (czy aby na pewno?) i trafia w dziewczynę, ta umiera. Ogólnie kolejny film z cyklu "Rozmontowany glina który nie ma nic do stracenia" i "Gigantyczny sPiSek na najwyższym szczeblu władzy". Nic specjalnego, strasznie przegadany i niewiele się w sumie dzieje. 4/10.

WOLFMAN - Remake oryginalnego "Wilkołaka". Film ładnie zrobiony, wierny poszczególnymi scenami oryginałowi, jednak to raczej typowa hollywoodzka papka (na plus widowiskowe ataki kudłacza, sporo krwi i flaków wiruje w powietrzu). Fajne kino do piwa i popcornu, jednak nic co wryje się pazurami w historię kina. 7/10

Ostatnio musiałem dziewoję zapoznać z klasykami thrillera i w ciągu dwóch dni przeszliśmy przez maraton Hannibala Lectera, od MILCZENIA OWIEC przez CZERWONEGO SMOKA, HANNIBALA, na HANNIBAL: PO DRUGIEJ STRONIE MASKI kończąc. Kino które się nie nudzi (może poza ostatnim, który jest spin-offem, ale również posiada swoje momenty). Absolutny must-see.

06.07.2010
23:04
smile
[26]

kordi pl [ Pretorianin ]

Bracia - w roli głównej Tobey Maguire i Jake Gyllenhaal,najlepszy dramat jaki oglądałem !



Film oparty jest na duńskim filmie "Bracia" z 2004 roku. Tommy Cahill (Jake Gyllenhaal) pociesza rodzinę swojego brata, Sama (Tobey Maguire) - jego żonę Grace (Natalie Portman) i ich dzieci - po jego zaginięciu na wyprawie wojennej. Sam przebywał na misji w Afganistanie i jest uważany za zmarłego. Między Tommym i Grace stopniowo rodzi się uczucie, które nie będzie miało szansy się rozwinąć, gdy sytuacja niespodziewanie się skomplikuje...

Bym to inaczej opisał,ale wtedy bym opowiedział cały film - nic innego jak obejrzeć!

07.07.2010
15:33
smile
[27]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Sons of Anarchy Season 1 - Serial opowiada o gangu motocyklowym w małym miasteczku Charming w Kalifornii. Głównym bohaterem jest Jackson "Jax" Tellet, vice-prezydent (zastępca szefa) oraz syn poprzedniego bossa gangu. Głównym źródłem dochodu gangu jest warsztat samochodowy oraz handel bronią. Serial jest typowo "gangsterski" choć na pewno inny niż np. "Rodzina Soprano". Panowie z Kalifornii mają inne podejście do pewnych spraw oraz są różni od siebie co mi osobiście przeszkadzało w wyżej wymienionym serialu, gdyż bohaterowie byli do siebie bardzo podobni swoim nastawieniem i zachowaniem. Oprócz Jaxa (który IMO jest trochę za bardzo "wyidealizowany") do gangu należą m.in. ojczym Jaxa Clay, zboczony pod niemal każdym stopniem seksoholik Tig, ironiczny Szkot Chibs czy też najlepszy przyjaciel Jaxa Opie. To co zasługuje w tym serialu na uznanie to ciekawie przedstawiona historia gangu, bardzo fajny klimat oraz bohaterowie (i nie chodzi mi tutaj tylko o członków gangu). Praktycznie każda osoba pokazana w jednym z odcinków ma w sobie coś wyjątkowego, jakąś ciekawą historię do przedstawienia czy też zachowanie. Naprawdę godny polecenia serial, nawet dla osób nielubiących takich "klimatów". Za pierwszy seozn daje 9+/10 (wiem, że trochę na wyrost ale IMO jest naprawdę rewelacyjny)

07.07.2010
15:58
[28]

Yasiu24 [ Junior ]

Cop Out - Komedia kryminalna twórcy Clerks z Brucem Willisem w roli głównej. Daję 7/10. Całkiem fajna komedyjka.

14.07.2010
21:47
[29]

ppaatt1 [ Trekker ]

Życie jest piękne / La Vita e bella / Life Is Beautiful (1997)
Mimo tytułu film dotyczy II wojny światowej i obozów koncentracyjnych. Guido, włoski młody Żyd zakochuje się w Dorze, pięknej dziewczynie z wyższych kręgów. Nie przeszkadza mu to, aby przy pomocy dużego dystansu do siebie oraz zaskakujących pomysłów starać się o jej względy. W drugiej połowie filmu Guido i Dora pobierają się i dają wspólnie życie Giosue. Ich syn ma pięć lat, kiedy to wraz z rodzicami zostaje wsadzony do obozu. Ojciec - komediant - stara się syna odgrodzić od ciężkiego obozowego życia. Wmawia mu że to wszystko taka gra, w której do wygrania jest prawdziwy czołg. Każdy więzień jest zawodnikiem i ten który pierwszy ukończy wszystkie zadania i osiągnie wynik punktów równy 1000 dostanie nagrodę... Poruszający film, gdzie w jednej scenie mamy humor, w kolejnej smutek. Wg. mnie za bardzo długa pierwsza połowa (zaloty głównego bohatera do Dory), choć zapewne istotna we wczuciu się w sytuację. Humor nie jest wyszukany. Ot, jak ktoś oglądał lżejsze komedie z lat 30-80 to powinien wiedzieć o co chodzi. W głównej mierze humor sytuacyjny. Ale co ważne nie jest w jakiś sposób obraźliwy. Nie atakuje nikogo, po prostu jest przykrywką dla relacji ojciec-syn, poświęcenia oraz obozowego cierpienia. Warto również - niestety - nadmienić, że film raczej nie jest skarbnicą wiedzy historycznej i za taki nie powinien uchodzić. Fakt, jest i palenie, jest i praca, ale to wszytko wygląda jak obóz z niemieckimi idiotami. Główny bohater luzem sobie wchodzi do radiostacji, wychodzi sobie z baraku, i łatwo ukrywa syna. Oczywiście, nie traktuję tego jako minus. Film miał taki być, miał pokazać trochę humoru, a bez pewnych ułatwień nie można by było tego zrobić. Przymykając na to oko wychodzi solidna produkcja z ciekawą poruszającą fabułą i smutno-dobrym zakończeniem. Jak najbardziej polecam.
9/10 (trochę i tak zawyżona)


spoiler start
Mnie poruszyła scena z wujem i potykającą się panią "oficer".
spoiler stop


Punkt krytyczny / Flashpoint - 1 sezon (2008-2009)
Strategic Response Unit (wzorowani na Toronto Police Emergency Task Force) to Kanadyjska jednostka szybkiego reagowania. Coś w stylu SWAT. Rozpoznać zagrożenie, prowadzić rozmowy z celem, w razie niepowodzenia metod pokojowych wkroczyć do akcji z użyciem snajperów, materiałów wybuchowych albo zwykłej broni. Tylko nie same SRU wyróżnia ten serial. Po pierwsze dramatyzm. Po drugie klimat jednostek specjalnych. Tutaj nie ma złych i dobrych chłopców. Osoby przyparte do muru, chcące coś w końcu od życia otrzymać. Załamani psychicznie policjanci, którzy wyglądają na twardzieli. Przestępcy, którzy trzy godziny wcześniej byli zwykłymi obywatelami. Serial stawia pewne pytania. Każe zastanowić się nad pewnymi rzeczami... Klimat jednostek specjalnych? Komendy, specjalistyczne nazewnictwo, przeprowadzanie negocjacji (i to naprawdę świetnie zrobionych), dbanie o każdego, nawet najbardziej porypanego przestępce. Niszczy sezon prawie w całości (choć zdarzały się słabsze odcinki w stylu "Eagle Two"). Do tego genialne zakończenie w postaci "Between Heartbeats". Warto, naprawdę warto. Pierwszy sezon jest genialny. Na taki serial czekałem. Jeśli kogoś kręcą tematy policyjno-terrorystyczno-zajebiste to polecam.
10/10


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
14.07.2010
21:55
smile
[30]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Jutro będzie futro - Film kierowany jest moim zdaniem tylko do dwóch typów adresatów: do nastolatków lub do bezmózgich, "typowych" oglądaczy tv. Zrozumiałbym całą tą pokraczność i głupotę tego "dzieła" gdyby to jeszcze było śmieszne, jednakże pomimo tego, iż oglądałem to ze znajomymi i oni się sporo przy nim śmiali ja nawet się nie uśmiechałem. Żałosny poziom amerykańskiej rozrywki. Nie polecam 3/10

17.07.2010
16:03
[31]

ppaatt1 [ Trekker ]

Punkt krytyczny / Flashpoint - 2 sezon (2009)
Kolejne 9 odcinków. Poziom podobny, choć było parę troszkę słabszych odcinków (słabsze oznacza wciąż dobre, reszta jest rewelacyjna). Duzo się nie zmieniło, dalej to samo, tylko inne wezwania. Znowu mistrzowski dramatyzm. Widz czasami jednocześnie sympatyzuje z "bad guyami" i z funkcjonariuszami. Ciężkie sytuacje wymuszone przez życie. Doskonale pokazuje to odcinek "Clean Hands" z ochroną seryjnego mordercy czy "Remote Control" z dziwnym napadem na bank. "Perfect Storm" o masakrze w szkole (co ciekawe nikt nie mówi, że to przez gry. :) Doskonały przykład każdego szkolnego zabijaki). "Last Dance" każe nam się zastanowić nad tym czy policja powinna tak pomagać i czy czasem nie komplikuje to wszystko spraw. Końcowy odcinek też ciekawy. Ogólnie nie ma co pisać, trzeba zobaczyć.... koniecznie zobaczyć.
10/10


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
17.07.2010
17:27
[32]

HUtH [ pr0crastinator ]

Co ja to ostatnio widziałem..

Księga ocalenia - bardzo fajny postapokaliptyczny, superhero-komiksowy film. Trochę spartolona końcówka i irytująca ładna dziunia dla przyciągnięcia widzów psują odbiór, ale wynagradza to D. Washington i Oldman oraz religijny wątek, w którym choć wszystko zostało postawione jednoznacznie, to i tak jest na plus. 8/10

Wyspa tajemnic - film w stylu Fight clubu polegający na zajęciu widza ciekawą intrygą i trzymaniu w napięciu aż do miażdżącego finału. Lata 50, które bardzo w mediach lubię, szpital-więzienie dla niepoczytalnych przestępców na odciętej od świata wyspie, halucynacje itp, dobry DiCaprio, ale jeszcze lepszy Kingsley, minus to trochę za wolny środek filmu i to, że taki film oglądany za drugim razem już tak nie ciekawi(w każdym ja tak mam). 9/10

Sherlock Holmes - co tu dużo pisać, Downey i Law w brudnym Londynie na tropie morderczych spiskowców, w dobrym stylu czarnych komedii Ritchiego, niekonwencjonalnie i z przymrużeniem oka, świetna rozrywka - 9/10

Dziecko Rosemary - horror-klasyk, pełna 10-tka, mimo, że lekko mnie Mia Farrow irytowała, no ale taką delikatną kobietkę miała zagrać.

Zacząłem oglądać Ergo Proxy, moje drugie cyberpunkowe anime po Ghost in the Shell i nawet ciekawe, tylko polskie napisy robią ludzie, którzy się na swojej robocie nie znają, błędy ortograficzne, przekręcanie sensu zdań, a najbardziej rozwaliły mnie poprzekręcane imiona, tak to jest, jak postaci noszą nazwiska filozofów :P Na szczęście z angielskim nie jestem na bakier.

17.07.2010
20:04
[33]

Artilio [ Black Templar ]

Ponownie obejrzałem Króla Lwa i ponownie ryczałem

17.07.2010
20:16
[34]

ppaatt1 [ Trekker ]

Kurcze, zapomniałem dodać. Przecia to najważniejsza zachęta.... jedna z bohaterek Flashpointa to aktorka, która grała.... różowego Power Rangersa!!!1111

Na potwierdzenie:

17.07.2010
20:20
smile
[35]

HUtH [ pr0crastinator ]

Teraz to pojechałeś, no bo jak ja z tą wiedzą miałbym tego serialu nie zobaczyć?! :P

17.07.2010
21:10
[36]

malyb89 [ Spectre ]

Księga Ocalenia -tutaj akurat moge powiedzieć to samo co Huth. Przyjemnie się ogląda i nie chodzi w nim o nie-wiadomo-co.

John Rambo - ten film minął szybciej niż kac-kupa. Myślałem, że będzie to udany powrót, ale wyszedł średniak, w dodatku trwający godzinę 15 minut, co jest wręcz wynikiem śmiesznym. Fajne efekty rozrywanych ciał czy odcinanych kończyn :)

G.I. Joe - czego można było się spodziewać po adaptacji komiksu, który brał na zwór jednostki specjalne wojska? Dużo efekciarstwa scen niemożliwych, dość drętwych dialogów i wspomnień. Na piątkowy wieczór dla relaksu przy popcornie :)

19.07.2010
19:20
[37]

ppaatt1 [ Trekker ]

Sliders - Piąty wymiar / Sliders - 1 sezon (1995)
Quinn Mallory to utalentowany student fizyki. Nie interesuje się zbytnio szkołą, bardziej żyje swoimi prywatnymi projektami. Zainteresowany teorią mostu Einsteina i Podalskiego tworzy pewną maszynę w swojej piwnicy. Pewnego dnia następuje przełom, dzięki maszynie udaje mu się stworzyć portal. Najpierw wrzuca różne drobnostki i rzeczy po czym uczy się je sprowadzać z powrotem. Zafascynowany odkryciem postanawia wejść w portal i przekonać się czym naprawdę to jest. Przechodzi do do swojej piwnicy. Ale to nie ten sam świat, jest on lekko zmieniony. (m.inn. samochody jeżdżą na czerwonym świetle, na zielonym się zatrzymują). Szybko wraca do pierwotnego świata. Okazuje się, że podczas jego chwilowej nieobecności ktoś się pod niego podszywał. Wtedy poznał pierwszego Slidersa. Swojego sobowtóra, który podróżuje pomiędzy równoległymi światami, innymi wymiarami. Ta sama Ziemia, ten sam czas, ale inny wymiar. Sobowtór przenosi się dalej, a on zaczyna planować kolejną podróż. Wtenczas odwiedza go profesor uniwersytetu na którym Quinn się uczy (sobowtór go obraził i ten oczekuje przeprosin) oraz Wade Welles, ukryta miłość Quinna. Quinn pokazuje im portal i bez większego zastanowienia namawia do podróżny. Aby mogło przejść więcej osób Quinn postanawia zwiększyć moc. Nieoczekiwanie oprócz tej trójki portal wciąga Rembrandta Browna, czarnoskórego muzyka. W innym wymiarze zostają zaatakowani przez jakieś monstrum i są zmuszeni szybko się ewakuować do innego świata. Niestety dzięki temu tracą koordynaty do własnego domu. Są teraz zmuszeni podróżować pomiędzy wymiarami i szukać swojego domu. Tak po krótce przedstawia się fabuła tego serialu. Od razu trzeba wsiąść po uwagę to, że serial nie jest młody i efekty mogą czasami śmieszyć. Znajdzie się wiele różnych absurdów (typu walk ala Call of duty tj. bieganie przed siebie strzelając i nie szukając osłony. Walka o więzienie z pilota wygląda strasznie żałośnie. Potrafię zrozumieć brak funduszy itd. Ale nie potrafię zrozumieć braku logiki. :) ), ale wynagradza to wszystko fakt poznawania alternatywnych losów Ziemi. No bo gdzie widzieliśmy komunistyczne USA, USA w którym mężczyźni są tą gorszą płcią, USA w którym wszyscy są naukowcami, USA które przegrało z anglikami i jest monarchistyczne. To przyciąga. Ciekawe pomysły, sympatyczni bohaterowie (tacy trochę śmieszni i naiwni), fajny klimat. Pierwszy sezon to zaledwie 10 odcinków. Jak komuś niestraszny brak logiki w niektórych miejscach i efekty z lat 90 to zachęcam do obejrzenia. Dla niektórych to nawet serial dzieciństwa. :)
7/10



Ps. Na minus też idzie słabe intro. Intro to jest jedna z rzeczy które uwielbiam w serialach. Slidersi są bez tej zajebistości. Takie cieniutkie nudne intro. Jak czasami oglądając niektóre seriale mam ochotę oglądać czołówkę na okrągło, to tutaj mam tylko ochotę to przeskoczyć.

BTW. Motyw skoku w portal jest podobny do tego ze Stargate'a. Też kolorowa droga jakimś tunelem.


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
19.07.2010
22:18
[38]

Łyczek [ Legend ]

Shrek Forever 3D 8/10 Uwielbiam serię Shreka. Fil w stylu trzeciej części. Bardzo satysfakcjonującą rozrywką i szkoda, że zielonego ogra i spółki nie zobaczymy już na dużym ekranie. Warto więc wykorzystać ostatnią szansę, by jeszcze raz ich odwiedzić.

Koszmar z ulicy Wiązów (2010) 6,5/10 Remake kultowego filmu z Freddym Kruegerem. Tego typu slashery w dzisiejszych czasach mają ciężko przebić się na rynku, gdyż brakuje im klimatu, jak np. w filmie Wes Cravena z 1984. W nowej wersji twórcy filmu zaostrzyli postać Freddy'ego, stwarzając go

spoiler start
pedofilem - w oryginale mordował on nieletnie osoby z niewyjaśnionych przyczyn.
spoiler stop
Ogólnie film do obejrzenia, ale bez rewelacji, pozostawił mi niesmak. Lepszym remakem jest według mnie "Piątek trzynastego".

19.07.2010
22:23
[39]

Gilmur [ Kopaczkens ]

ostatnio zacząłem oglądać Fale Zbrodni

19.07.2010
22:28
smile
[40]

Krzysiek201213 [ Pretorianin ]

Właśnie byłem w kinie na francuskim sensacyjnym "Proroku" - taki sobie filmek o korsykańskiej mafii i arabskim więźniu... mroczne klimaty, ale film warty uwagi (głównie przez "gieteaowskie" prowadzenie akcji) :D

21.07.2010
23:49
[41]

ppaatt1 [ Trekker ]

Sliders - Piąty wymiar / Sliders - 2 sezon (1996)
Fabularnie nic się nie zmieniło, ot dalej podróżujemy pomiędzy różnymi wymiarami szukając domu. Za to realizacja o poziom wyżej. Począwszy od intra (w końcu co zjadliwego :) ) kończąc na światach. Co tutaj dużo mówić. Hiszpańskie USA, gdzie pełno nielegalnych angielskich imigrantów, świat w którym żyje jasnowidz, który swoimi zdolnościami zrewolucjonizował cały świat (uratował Kennedy'ego :) ) albo USA oparte na westernowych tradycjach. (yeah, biznesmeni z gunami :) ). Dużo dobrych pomysłów. Świetne Post-Traumatic Slide Syndrome, Invasion czy nawet ten ostatni odcinek z piękną lady. Nasz profesorek dostarcza dużo humoru, Wade i Quinn przechodzą miłosne rozterki (takie niby to coś tam miedzy nimi, a zaraz całują się z obywatelami innych "USA".), no a Cry Man się bawi. Ten serial to powód dla którego pierwsza dyrektywa w Star Treku musi istnieć. :) Nasi bohaterowie próbują często an siłę uszczęśliwiać innych ludzi. Oczywiście pomijam ich globalne sukcesy co zjazd, no ale to serial. :) Tutaj wprowadza konstytucję, tutaj pomogą zniszczyć mafijne rodziny, a innym razem przekonują, że zabijanie jest super beee. Mi brakuje w tym serialu jakiegoś zagrożenia, czegoś co będzie się pojawiać co jakiś czas w serialu (ot, chociażby Star Trekowy Q). Do tego brak jakieś tajemnicy ala pradawni w Stargate. Podróżują sobie, ale niczego ciekawego się nie dowiadują. W każdym bądź razie odcinek Invasion wprowadza coś ciekawszego. Nie podobało mi się niestety końcówka. Wygląda na to jakby "źli" wkraczali ponownie do serialu dopiero pod koniec. Przydał by się ktoś kto by ich gonił. Brakuje tego. Każdy odcinek idzie wg. schematu. Lądujemy, zapoznajemy się z światem, wpadamy w kłopoty przez zbędną ingerencję (a bo tutaj kogoś ocalimy, a tutaj pobijemy, a tutaj obrazimy), próbujemy rozwiać sprawę (co często wiąże się z zabraniem pilota), rozwiązujemy problem (najlepiej w iście spektakularnym stylu. Pomijam już hakerskie zdolności Quinna czy Wade. :) ), zjeżdżamy kończąc sprawę i podziwiając otwarte gęby dawnych wrogów. Wspominanie Invasion i As Time Goes By są inne, ale i tak większość odcinków przebiega podobnie. Co nie znaczy, że to źle. Każdy świat jest ciekawy. Profesor rozweseli. A każdy problem zapewnia trochę atrakcji. Jak ktoś chce coś mniej poważnego, fajnego i miłego niech się bierze za oglądanie.
8/10


Tak okładka mnie zniszczyła. :) --->


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
22.07.2010
00:04
[42]

HUtH [ pr0crastinator ]

Robin Hood - tyle pieniędzy, tyle ludzi, taki reżyser i taka klapa. W ogóle nie powinni zaczynać kręcić tego filmu, no chyba, że lubią marnować pieniądze, wykorzystywać marne scenariusze, knocić zdjęcia, czyli generalnie kręcić przeciętniaki. Po Królestwie Niebieskim spodziewałem się czegoś co mnie wbije w fotel, a tu nuda, Robin, nuda, źli Francuzi i król, nuda, przeciętna bitwa i koniec. Jak mam się nie nudzić na filmie, skoro wiem, jak się mniej-więcej skończy, a początkowo fajnie pokazana intryga zamienia się w wojnę dobro-zło, w której potyczki trwają po pięć sekund i nie mogę uświadczyć nawet porządnie broczącego krwią woja? Mam nadzieję, że wyjdzie jakaś rozszerzona wersją z krwią i będzie jak z Królestwem, tzn dostaniemy film w całości.
Niech będzie 7/10 za jak zwykle u Scotta doskonałe scenografię, kostiumy i epokowy klimat oraz całkiem fajną pierwszą połowę filmu. A może powiem wprost, że ocena nie obejmuje ostatnich 20 minut filmu :P

22.07.2010
00:06
[43]

Pizystrat [ VictoriaConcordiaCrescit ]

Ja ostatnio oglądałem komedię Jutro będzie futro

I w ogóle nie zgadzam się z opinią z postu [30].

ilm kierowany jest moim zdaniem tylko do dwóch typów adresatów: do nastolatków lub do bezmózgich, "typowych" oglądaczy tv. Zrozumiałbym całą tą pokraczność i głupotę tego "dzieła" gdyby to jeszcze było śmieszne, jednakże pomimo tego, iż oglądałem to ze znajomymi i oni się sporo przy nim śmiali ja nawet się nie uśmiechałem. Żałosny poziom amerykańskiej rozrywki. Nie polecam 3/10

Mnie film się spodobał. Może trochę to wszystko nierealistyczne, no ale to chyba większego znaczenie nie ma.
Piszesz, że film jest skierowany do nastolatków. I tylko dlatego dajesz 3? To nie wystawiaj oceny.
Jakbyś obejrzał Reksia czy Muminki, to byś powiedział, że bajka głupia bo dla dzieci?
Film jakiś genialny nie jest, ale na pewno nie jest dla bezmózgów.
I jeszcze jedno ci wypomnę. Ty jesteś taki super dorosły, a masz znajomych nastolatków, albo po prostu właśnie wszystkich obraziłeś, nazywając ich bezmózgami. Bo oni się śmiali, a ty nie.
Brawo.
Ja daję filmowi 7/10

Obejrzałem jeszcze Shutter
Azjatycki, dokładniej z Tajlandii, horror. Moim zdaniem bardzo dobry. były chwilę, że podskoczyłem. Ogólnie duży + 8/10

23.07.2010
14:51
smile
[44]

matirixos [ BLAUGRANA ]

A ja proponuje ściągnąc "Rampage" i oglądnąć nie wiedząc nic o tym filmie ;]

23.07.2010
14:58
smile
[45]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Mnie film się spodobał. Może trochę to wszystko nierealistyczne, no ale to chyba większego znaczenie nie ma.

Ja nie przyczepiłem się akurat do tego, bo sam lubię "nierealistyczne" komedie, ale ten "nierealizm" w tej produkcji był jedynie głupi


Piszesz, że film jest skierowany do nastolatków. I tylko dlatego dajesz 3? To nie wystawiaj oceny.


Po prostu chodzi mi o "typowego odbiorcę" a zwykle cechuje się jako takiego właśnie nastolatka w wieku 12-15 lat. 3 dałem nie dlatego, że jest dla tępego odbiorcy a dlatego, iż film jest po prostu beznadziejny


Jakbyś obejrzał Reksia czy Muminki, to byś powiedział, że bajka głupia bo dla dzieci?


Jak oglądałem Reksia czy Muminiki to Ci powiem, iż bajki są skierowane typowo dla dzieci i nie widzę zbyt dużego i sensownego porównania tego filmu do wyżej wymienionych bajek.


I jeszcze jedno ci wypomnę. Ty jesteś taki super dorosły, a masz znajomych nastolatków, albo po prostu właśnie wszystkich obraziłeś, nazywając ich bezmózgami. Bo oni się śmiali, a ty nie.
Brawo.




A czy ja powiedziałem, że uważam się za dorosłego? :) Co do obrażania moich znajomych i ich gustów filmowych to akurat mnie nie obchodzi, bo sam przyznam, że na filmach mądrych i ciekawych mówią, że się nudzą a na "filmach" tego typu jak "Jutro będzie futro" rżą jak konie po zobaczeniu świeżej paszy

25.07.2010
15:50
smile
[46]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Pat Garrett & Billy the Kid

No w końcu dorwałem się do tego filmu, jak leciał w TV, to o tym nigdy nie wiedziałem :) Ogólnie kawał świetnej roboty, wspaniale dopasowana muzyka (same zajebiste, stare kawałki) i gra aktorska też niczego sobie. W ogóle byłem przekonany, że to będzie cos w stylu walki dobra ze złem, czyli troszkę się rozczarowałem :P Myslałem, że Pat Garrett to bedzie taki wzór do nasladowania, a to taki sam kawał skur..., jak Billy ;) Dlatego słuchajcie dzieciaki! Nigdy nie bądźcie tacy, jak wujek Pat. 9/10

25.07.2010
16:01
[47]

HUtH [ pr0crastinator ]

"Myslałem, że Pat Garrett to bedzie taki wzór do nasladowania, a to taki sam kawał skur..., jak Billy ;)"
To jest w antywesternach najlepsze :)

29.07.2010
21:53
[48]

malyb89 [ Spectre ]

Penthouse (Apartament) - głupi, bezsensowny, płytki. ODRADZAM! Takiej szmiry dawno nei wiedziałem.

Ostatnio często oglądam "Pingwiny z Madagaskaru" na Nicku. Wierzbięta jak zwykle geniusz (choć widać, że już nie jest tak świeży jak kiedyś). Najsłabiej imho wypada Marlenka, jakaś taka mało charakterystyczna jak dla mnie. Głos aktorki też mi niezbyt do niej pasuje. Większość głosów słysze po raz pierwszy, ale jestem pod mega wrażeniem. Boberek jak zwykle mistrz w swoim fachu.

A warto się przejechać na Incepcję?

29.07.2010
22:22
[49]

Dessloch [ Legend ]

warto

29.07.2010
22:37
[50]

Quarte [ Legionista ]

ja ostatnio ogladałem
Fired Up!
Yes Man
Studenci - College
reszty nie pamietam bo staram sie kilka w tygodniu obejrzec tak ok 4 bo wieczorami mi sie nudzi
dzisiaj sekspedycje bede oglądał
i czekam na "jutro bedzie futro", "kick ass" oraz "fujary na tropie" w lektorze bo w napisach nie chce sobie ogladac i psuc filmu czytajac tekst zamiast poświecac sie w 100% ogladaniu

29.07.2010
22:43
[51]

djforever [ Senator ]

Mad Men- obejrzałem całe 3 sezony, za czwarty chyba wezmę się dopiero jak wyjdzie cały. Wkleję swój post z innego forum:
Serial opowiada o agencji reklamowej Sterling-Cooper działającej w Nowym Jorku we wczesnych latach sześćdziesiątych. Poznajemy kulisy powstawania reklam, a także życie prywatne pracowników firmy i ich rodzin. Głównym bohaterem jest Don Draper, moim zdaniem jedna z najlepszych kreacji serialowych w historii. Scenariusz i aktorstwo stoją na najwyższym poziomie. Klimat i obyczaje panujące w tamtych czasach są oddane bardzo dokładnie. 'Mad Men' początkowo może wydawać się nudny, ale po paru odcinkach wciąga jak cholera. Wiem to po sobie - czasem oglądałem po 6 odcinków dziennie, z żadnym serialem u mnie tak nie było, a trochę ich już widziałem. Nawet takie hity jak 'Battlestar: Galactica' czy pierwszy sezon 'Heroes' kończyły się na max 5 odcinkach na dobę, więcej nie dawałem rady. To chyba świadczy o poziomie 'Mad Mena'. Podobnie jak nagrody - Emmy w 2008 i 2009 roku za najlepszy serial dramatyczny, a także wiele, wiele innych. Wady? Jak już wspomniałem, ogląda się po kilka odcinków dziennie, więc lepiej serial oglądać w wakacje czy w innym dłuższym czasie wolnym. Ciężko się oderwać, a odcinki mijają nie wiadomo kiedy. Podsumowując: jeśli ktoś nie lubi seriali - dzięki 'Mad Men' je polubi; jeśli ktoś nie lubi klimatu lat '60 - dzięki 'Mad Men' go polubi; jeśli ktoś nie ma wolnego tygodnia czy dwóch - niech lepiej 'Mad Mena' nie zaczyna.

Teraz zaczynam Six Feet Under. Geniusz ponoć.



Co ostatnio oglądaliście [6] - djforever
29.07.2010
23:03
[52]

Speed_ [ Mąka ]

Jeśli chodzi o Mad Mena muszę się zgodzić. Świetny główny bohater i świetny praktycznie każdy aktor drugoplanowy, świetnie oddany klimat Ameryki lat 60'. Trzeba jednak zaznaczyć, że to serial obyczajowy i nie będzie się w nim działo tyle co w CSI albo Bones:)

Up in the air---> bardzo fajny, prosty film o człowieku, który praktycznie mieszka na lotnisku, nie utrzymuje kontaktów z rodziną, nie jest zainteresowany założeniem własnej ani nawet stałym związkiem aż do momentu, w którym coś w nim pęka. Warto obejrzeć.

Ninja zabójca--> uwielbiam obejrzeć dobry gówniany film (czekam na machete, który będzie hołdem dla całego kina klasy D), ale to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Myślałem, że nie zobacze gorszej chały niż godzina zemsty z seagalem, ale to bije wszystko na głowę!! Warto obejrzeć jeśli chcecie na filmwebie mieć na koncie film oceniony na 1/10.

30.07.2010
00:59
[53]

HUtH [ pr0crastinator ]

O dobrze wiedzieć, że ktoś też widział Mad Men, ja cały zbieram się dopiero za drugi sezon :P

30.07.2010
18:09
smile
[54]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Shrek Forever
Po krytyce, jaką przyjęła na siebie ta część, nie miałem wielkich oczekiwań. No i krytyka była w pełni zasłużona. To już nie jest ten sam Shrek, który był w poprzednich częściach, zrobili z tego bajkę z morałem (Shrek z morałem - dajcie spokój). Twórcom chyba zabrakło pomysłów co do fabuły. Jednak co tu dużo gadać, w Shreku, jak w Shreku, sporo prześmiesznych scen i gagów, a do tego genialny polski dubbing i gdyby nie te zalety, dostałby u mnie marną "dwóję. 6/10

Jutro idę na "Incepcję". Może przynajmniej na tym się nie zawiodę.

31.07.2010
07:27
[55]

Dessloch [ Legend ]

poohatch--> shrek 1 bez moralu? co ty bredzisz? jak najbardziej z moralem. Moze obejrzyj jeszcze raz jak ciut starszy jestes to moze go wylapiesz.

widzialem wczoraj
Karate Kid: bardzo fajny, lekki, szkoda tylko ze jackie chan nie walczyl za duzo... ogolnie film 7/10, nic do zarzucenia, tego sie wlasnie spodziewalem. na wiecej nie zasluguje, bo mimo wszystko malo ambitne ciut i raczej lekki przyjemny

a i we wtorek widzialem SPLICE
bardzo slaby film. spodziewalem sie o wiele wiecej. bardzo marna gra aktorska, wrecz amatorska, bardzo duzo naprawde glupich zachowan bohaterow (niby dla widza od 15 roku zycia, a czasami to co bohaterowie robili to zalplacz). Ogolnie idea bardzo fajna, elementy scifi... ale pozniej bylo tylko gorzej.
4/10

31.07.2010
09:08
[56]

Poohatch [ The Evil Candy ]

poohatch--> shrek 1 bez moralu? co ty bredzisz? jak najbardziej z moralem. Moze obejrzyj jeszcze raz jak ciut starszy jestes to moze go wylapiesz.

No ok, może przesadziłem z tym kompletnym brakiem morału. W każdym razie w pierwszej części nie jest on tak wyraźne zarysowany, jak w najnowszej. Nie uważasz (jeśli oglądałeś Shrek Forever), że pod koniec, jak nasz główny bohater prawi nt. doceniania tego co się ma, to jest to już lekka przesada? To zupełnie nieshrekowate.

31.07.2010
21:28
smile
[57]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Incepcja
Aj, aj, aj. Jestem świeżo po seansie i ciągle jestem podjarany, dlatego moja "recka" będzie taka, a nie inna :) Powiem tyle - film mistrzostwo, doborowa obsada (chyba zakochałem się w Ariadne (Ellen Page)) i cała historia naszego głównego bohatera (Leonardo DiCaprio). Reżyserowi udało się zrobić taki genialny motyw, że kiedy zaczynamy się w tym wszystkim orientować, nagle dzieje się coś tak niespodziewanego, że znów nie wiemy o co w tym wszystkim chodzi. Przynajmniej ja miałem takie wrażenie, a dopiero pod koniec, kiedy wszystko udało mi się zgromadzić do kupy, mogłem się połapać :) Ja śmiało stawiam 10/10.

Dessloch, "Karate Kid" widziałeś z polskim dubbingiem? Jest taki koszmarny, jak na zwiastunach? Kiedy usłyszałem sepleniącego Jackie'go Chana, to miałem ubaw po pachy :D

31.07.2010
21:30
smile
[58]

Miłko3 [ Centurion ]

piraci z karaibów na krańcu świata polecam

31.07.2010
21:35
[59]

Dessloch [ Legend ]

nie. w ver ang widzialem (karate kid)

31.07.2010
22:15
[60]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

chyba zakochałem się w Ariadne (Ellen Page

Obejrzyj sobie "Juno". Tam jest jej więcej:)

31.07.2010
22:16
[61]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Rolling Stones w blasku świateł - Opis na filmwebie głosi, iż Martin Scorsese (IMO, jeden z 5 najlepszych reżyserów których dzieła dane nam było poznać) pokazał ten wybitny zespół inaczej niż inni. Osobiście gdy zapytam się kogoś znajomego, to zależnie od "znajomości muzycznej" powiedzą, iż Stonesi kojarzą się z narkotykami i ich pamiętnym logiem. Osobiście uważam panów z Wlk. Brytanii jako zespół genialny, ze świetnymi muzykami w składzie z Keithem Richardsem na czele a piosenki takie jak "Gimme Shelter", "Paint It Black", "Sympathy for the Devil" czy też "You Can't Always Get What You Want" są IMO jednymi z najlepszych w całej historii muzycznego przemysłu. Ogółem cały film to jeden wielki koncert i bardzo wyreżyserowany. Między kolejnymi utworami pojawiają się urywki z wywiadów z członkami zespołu, jednakże fani zespołu zdecydowaną większość tych faktów i wiadomości dobrze znają. Film ten jest dość ciężko ocenić. Z jednej strony jest to wyżej wymieniony długi koncert z wieeeeeeeeelkim brakiem największych hitów oraz "urywkowy" dokument a tak naprawdę żadna z tych stron nie została jakoś wybitnie stworzona, tym bardziej patrząc na reżysera. Ja jako fan zespołu oceniam to na 8/10, jednakże obiektywnie patrząc mogę dać najwyżej 6+, ze względu, iż oczekiwania mogą być naprawdę spore (przynajmniej ja takowe miałem). Mimo wszystko polecam fanom muzyki The Rolling Stones



Lśnienie - Osobiście wątpię, aby była tutaj jakaś osoba poza mną, która wcześniej nie oglądała tego Dzieła a przynajmniej o nim nie słyszała. "Lśnienie" jest filmem na podstawie jednej z pierwszych książek Stephena Kinga. Opowiada historię Jacka Torrance'a, alkoholika na kilku miesięcznym odwyku oraz byłego nauczyciela, który porzucił swoje dawne zajęcie i podjął się nowego - pisania. Ze względu, iż Jack nie posiada wielkiej fortuny, był zmuszony do zdobycia jak najszybciej pracy. Zwrócił uwagę na pracę dozorcy w bardzo dużym hotelu na odludziu, którym miał się zająć całą zimę. Jack wprowadził się do hotelu ze swoją żona raz synem, który był obdarzony umiejętnością podobną do jasnowidzenia (w książce opisywana jako tytułowe "Lśnienie"). W swych wizjach widział on straszne historie związane z hotelem, które później okazały się prawdą...
Stare horrory mają to do siebie, iż IMO bardziej straszą niż te nowe. Stare horrory budowały napięcie na niepewności i GENIALNEJ muzyce, zaś nowe na oklepanych "straszaczach". Tak samo jest w "Lśnieniu". Film można oglądać zarówno samemu jak i w grupie ludzi a i tak będzie budził niepewność. Muzyka budzi tak świetne napięcie, że zwykła scena przechadzki po korytarzu w pustym hotelu budzi większe napięcie niż najbardziej polecane dzisiejsze horrory. Oprócz rewelacyjnej muzyki i świetnej fabuły mamy również bardzo dobrą rolę Jacka Nicholsona (to chyba nie jest zbyt duże zaskoczenie :P), który po raz kolejny pokazał, iż nadaję się on do każdej roli i każda zagra świetnie.
Kończąc "Lśnienie" może nie jest najstraszniejszym horrorem jaki oglądałem, ale na pewno zaliczam go do jednego z najlepszych. Świetna muzyka, historia, aktorstwo oraz odgrywani bohaterowie tworzą świetną mieszankę, która robi świetne wrażenie. Polecam każdemu bez względu na to, czy jest fanem horrorów czy nie. To trzeba zobaczyć! Wg mnie film zasługuje na bardzo mocne 9/10

31.07.2010
22:18
[62]

Ziecik [ Sword ]

The Book of Eli — Księga ocalenia (2010) - film opowiada o człowieku strzegącym pewnej księgi w post-apokaliptycznym świecie. Eli (Danzel Washington) wierzy, że księga zapewni ludzkości nowy start po katastrofie jaka miała miejsce kilkadziesiąt lat wcześniej. O księdze dowiaduje się pewien despota, który jest przekonany, że zapewni mu ona władzę nad światem. Za wszelką cenę chce ją zdobyć... W filmie podobał mi się klimat i Mila Kunis ;) Można obejrzeć, bo jest w miarę lekki i przyjemny.
7/10


The Departed — Infiltracja (2006) - gwiazdorska obsada, całkiem niezła historia. Motywy policjanta przenikającego do mafii oraz członka taj mafii pracującego w policji bardzo dobrze ze sobą współgrały. Moim zdaniem zakończenie było głupie, ale przynajmniej zamknęło wszystkie otwarte wątki. Do tego nie przepadam za DiCapri'em (zabijcie mnie, ale nie wiem jak to napisać...). Nie widziałem pierwowzoru.
7/10

Fight Club — Podziemny krąg (1999) - tu się nie ma nad czym rozwodzić, dla mnie istny majstersztyk. Genialny Edward Norton i nie ustępujący mu Brad Pitt to świetny duet. Fabuła świetna, zaskakująca i na swój sposób tajemnicza. Nie można też zapomnieć o świetnej Helenie Bonham Carter, bo wypadła tu wyśmienicie. Absolutny nr 1 w moim rankingu (który tak naprawdę bardzo trudno zbudować). Masterpiece.
9,5/10, bo filmu na 10 jeszcze nie obejrzałem.

Leaves of Grass (2009) - i znów genialny Edward Norton w podwójnej roli - wcielił się w braci bliźniaków. Jeden z nich jest profesorem i wykłada filozofię, drugi - na pierwszy rzut oka, zupełne przeciwieństwo swojego brata - prowadzi hodowlę i handluje ziołem. Okoliczności w jakich bracia spotykają się po latach okazują się nie być zbyt sprzyjające takim spotkaniom... Spektakl jednego aktora. Edward Norton pokazuje na co go stać. Inni aktorzy zdawali się być w filmie tylko tłem...
8,5/10

Obejrzałem ostatnio jeszcze kilka filmów, o których nie chce mi się teraz pisać, po prostu je ocenię:

Spy Game — Zawód Szpieg (2001) - 8,/10

Sin City - Miasto Grzechu (2005) - 7,5/10

Sherlock Holmes (2009) - 8/10

Se7en — Siedem (1995) - 8,5/10

Havoc - Spustoszenie (2005) - 7/10

Good Will Hunting — Buntownik z wyboru (1997) - 8,5/10

Forgetting Sarah Marshall — Chłopaki też płaczą (2008) - 4/10

No i genialny Dexter. Obejrzałem 4 sezony. Właściwie pochłonąłem je... 9/10

01.08.2010
08:04
[63]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Obejrzyj sobie "Juno". Tam jest jej więcej:)

Oglądałem. Tam też mi się podobała :>

01.08.2010
08:36
[64]

Bartesso94 [ Konsul ]

The Descent: part 2- Zejście 2 (2009)- - przed obejrzeniem drugiej części tego horroru, chociaż nie wiem czy mogę się tak wyrazić, bo według mnie film nie zasługuje na miano tego gatunku, nie liczyłem na coś lepszego niż pierwsza część. Okazało się, że tak samo pierwsza, jak i druga część filmu wiele się od siebie nie różnią. Najgorsze chyba w tym wszystkim było to, że wprowadzenie trwa aż 40- 50 min. Dopiero później rozpoczyna się akcja, w której główną rolę odgrywają członkowie ekipy poszukiwawczej, mającej za zadanie odnalezienie kilku dziewczyn, które w pierwszej części filmu wybrały się na "zwiedzenie" jaskini, która kryła w sobie multum stworów przypominających wyglądem ludzi, które jak łatwo się domyślić nie chcą wypuścić nikogo ze swojego siedliska. Jedna z dziewczyn z pierwszej części przeżyła i w trakcie filmu przypomina sobie co się stało, następnie trwa rzeźnia, dziwnym trafem okazuje się, że jeszcze jedna kobita przeżyła, choć to trochę śmieszne i od paru dni siedzi w jaskini i walczy o przeżycie. Ogólnie cała ekipa poszukiwawcza wraz z jednym policjantem ginie. Następnie kiedy wszystko jest już prawie happy, wszystko się chrzani, dwie dziewczyny giną, ostatnia wychodzi z jaskini na powietrze....., ale psikus dostaje łopatą od pewnego gościa, który od początku filmu wygląda na takiego, który nie darzy sympatią ludzi.

Ogólnie rzecz biorąc film nie był taki zły, w porównaniu do wielu innych gniotów, które obejrzałem w swoim życiu.

5,5/10

01.08.2010
09:18
[65]

matirixos [ BLAUGRANA ]

Kołysanka 4/10 ;/ Wynudziłem się strasznie. No ale daje 4 bo spoko muzyka i oryginalny pomysł

01.08.2010
10:15
smile
[66]

Poohatch [ The Evil Candy ]



To będzie coś zajebistego!

01.08.2010
11:27
[67]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Obejrzyj sobie "Juno". Tam jest jej więcej:)


IMO najlepsza z nią rola to dość psychologiczna "Pułapka". Ogółem dziewczyna ma przed sobą świetną karierę :)

01.08.2010
11:41
[68]

fan_red_devils [ Chor��y ]

wczoraj widziałem film pt "incepcja"
bardzo ciekawy, na którym trzeba trochę pomyśleć(dziewczyna po prawej nie rozumiała trochę bo jej cały czas chłopak tłumaczył co się dzieje). Od razu po wyjściu z kina chciałoby się obejrzeć go jeszcze raz. Trochę sensacji, fantastyki a czasem i humoru. Polecam

01.08.2010
12:30
[69]

ppaatt1 [ Trekker ]

Nekeddo burâddo: Megyaku / Naked Blood (1995)
Eiji, młody chłopak zainteresowany medycyną postanawia stworzyć lek na wszystkie problemy świata. Jego działanie ma być proste: ból ma sprawiać przyjemność, smutek dawać szczęście. Pewnego razu zakrada się do gabinetu swojej matki, która tworzy nowy środek antykoncepcyjny. Eiji wstrzykuje "My Son" w trzy kroplówki (?). I zaczyna prowadzić obserwacje. Trzy młode dziewczyny postanawiają wsiąść udział w eksperymencie jego matki. Niedługo się przekonają, ze samookaleczenie da im spełnienie.... Ciekawy dosyć klimatyczny japoński film gore. Powolny, cichy, stonowany. Efekty gore również, choć jest ich w sumie nie za dużo. Najbardziej ciekawą jest konsumpcja własnego oka. Reszta to takie tam różne przecinania, wbijania itd. Parę ciekawych scen (wspomniane oko oraz wejście ojca we wnętrze swojej żony. Ładna scena.). Mimo tego nie ma dobrego pierdzielnięcia. Film jako ciekawostka do miłośników kina gore, reszta będzie zniesmaczona. (a początkujący znudzeni). Dobrze mi się oglądało. Może gra aktorska taka sobie (Japonia + niszowa produkcja), ale nikt chyba nie oczekuje dobrego aktorstwa w filmie gore. Jest klimat, jest ciekawie.
Takie 7/10
Polecam oczywiście tylko widzom zainteresowanymi takimi filmami.
Traileru nie ma. Zresztą ma się co dziwić.


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
02.08.2010
18:56
smile
[70]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Zwiastun filmu "Niezniszczalni"


Nie wiem jakby to opisać, ale obsada jest po prostu POTĘŻNA :D Do kompletu brakuje mi tylko Van Damme'a i Seagal'a :)

02.08.2010
20:34
[71]

malyb89 [ Spectre ]

<- zapomnieli o Willisie wspomnieć i Szwarcenplemniku ;p

chyba zakochałem się w Ariadne (Ellen Page)

X-Men 3 ;p


Ancient Aliens - dokument o tym, jak kosmici odwiedzili nas w starożytności. Lub przynajmniej była tak zaawansowana technika, żę starożytni przemieszczali się się po świecie środkami komunikacji podobnymi do samolotów... Bardzo ciekawie i zrealizowany dokument. Może być uznany za pierdolenie wyssane z palca, ale jednak musi byś coś na rzeczy...
Z podobnych polecam obydwie części "Kod Piramid". Wszystko do obejrzenia na YT :)

02.08.2010
20:56
[72]

WiKtOrMeGaS [ Pretorianin ]

Paranormal Activity 7\10 dopiero później akcja się rozkręca.
Młoda para wprowadza się do nowego domu i próbuje rozpocząć spokojne życie. Wkrótce okazuje się, że w nowym mieszkaniu dzieje się coś nietypowego i przerażającego. Małżeństwo postanawia zainstalować w domu monitoring, aby zarejestrować wydarzenia. Film to zapis tego, co udało się nagrać kamerom.

Drużyna A 6\10 Film taki sobie.Mnie nie rozbawił.
Grupa weteranów wojny w Iraku zostaje wrobiona w zabójstwo i postanawia za wszelka cenę odzyskać dobre imię. Kinowa wersja komediowego serialu TV.

Asystent Wampira 6\10 Całkiem Ciekawy Film




02.08.2010
20:59
[73]

JasterMereel [ Konsul ]

Nie wiem jakby to opisać, ale obsada jest po prostu POTĘŻNA :D Do kompletu brakuje mi tylko Van Damme'a i Seagal'a :)
Olaboga! Tak się zastanawiałem, kogo stać na taki film i... się zdziwiłem. Zanosi się na gniota roku ;p Może znowu dostanie złotą malinę. Nie lubię takich filmów, gdzie jest pełno znanych aktorów, głupio się to po prostu ogląda.
Jedyne co mi przychodzi teraz na myśl to Ocean's (pierwsza część, jedenaście?). Też pełno znanych aktorów, jak dla mnie był nudny.

02.08.2010
21:08
smile
[74]

qweks [ Helix pomatia ]

6 zmysł - w koncu mi sie udało. Rewelacyjna rola Willisa, ciekawe zakończenie. Warto obejrzeć.

Fight Club - po raz wtóry. Rewelacyjny obraz i genialne role Nortona i Pitta. Bardzo zakręcony, nieprzeciętny. Co tu dużo mówić, wystarczy obejrzeć.

Goodfellas - Ciężkie teksty, mocna akcja i kolejny rewelacyjny, gangsterski klasyk, Do tego kolejny dobry film z De niro spod znaku Scorsese.

A przede mną Snatch.

03.08.2010
20:10
smile
[75]

olivierpack [ Senator ]

Dr Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę. (1964)

Co tu dużo gadać, zawsze ciężko mi się zabrać za kolejne nieobejrzane filmy Kubricka, po prostu facet to mistrz nad mistrze, przytłacza geniuszem, miażdży widza, gdybym żył bardziej w jego czasie pewno zgłosiłbym się do podawania kapci za free.
Ale film. Pewnemu ważnemu generałowi przekręciła się jakby piąta klepka (ciekawostka, bo to nie rosyjski generał, ale amerykański), świat staje w obliczu nuklearnej zagłady...Temat winien przytłaczać powagą, za to konwencja jest specyficzna, bardzo komiczna, choć komedią to ten film na pewno nie jest, pełno tu błyskotliwych scen, świetnych dialogów, szalonego humoru, drobiazgowych szczegółów nie do wychwycenia chyba nawet po kilku seansach, wymowa i puenta za to zupełnie poważna. W rolach głównych Peter Sellers i George C. Scott. Takich filmów nie tylko się już nie robi, ale nawet w telewizji ich nie puszczają. Wspaniały.


Co ostatnio oglądaliście [6] - olivierpack
06.08.2010
10:29
[76]

Siostra [ Konsul ]

Księga ocalenia- juz kilka osób wyżej opisało ten film, w sumie polecam, końcówka jest dla mnie bardzo zaskakująca, jedynie myślałam, że sądząc po zapowiedzich będzie to szybkie kino apokaliptycznej akcji, a film jest raczej niespieszny,
Vicky Cristina Barcelona- tylko Woody Allen może tak dziwne zachowania bohaterów włożyc w ramy zwykłej opowieści o miłości, mimo, że nie ma happy endu, jakiś radosny jest ten film, poza tym Scarlett Johanson jest naprawdę dobra i to we wszystkim co robi,
Alien vs Predator 2 - film klasy Transormerów, czyli dla amerykańskich nastolatków, do obejrzenia i nabrania ochoty na grę ( a o to chyba chodziło :P )

[64]Bartesso94----> na przyszłośc, nie spojleruj proszę,

06.08.2010
14:34
smile
[77]

Qverty™ [ Legend ]

Mroczny Rycerz / Dark knight

UWAGA SPOJLERY

Wszyscy zachwalali więc w końcu obejrzałem. Kreacja Jokera faktycznie świetna aczkolwiek brakowało mi trochę więcej śmiechu i jego głupich żartów. Cała reszta...hmm mocno średnia. Fabuła nudziła mnie niemiłosiernie a do tego nie wiem może przysypiałem a może jestem głupi ale fabuła jest tak skomplikowana i pokręcona że wogóle nie wiedziałem o co chodzi. Wywnioskowałem tylko że Dent jest wielkim prokuratorem który zamknął pół przestępców z miasta i że on jest fajny a Batman już nie chociaz to nietoperek odwala całą brudną robote. W to jeszcze wplątana była jakaś mafia i dużo kasy. Więcej nie wiem. Ogólnie wszyscy mieli do Batmana pretensje nie wiadomo o co i na końcu wyszło że to Batman jest zły i policja go musi zamknąć(nie przekonuje mnie ta ckliwa gadka Bale'a że to on jest wszystkiemu winien). Wcześniej Dent został schwytany przez bandziorów Jokera tak nagle i nie wiadomo jak, gdzie i kiedy że jest scena konferencji prasowej a potem nagle scena Denta i Rachel uwięzionych w jakichś budynkach z benzyną, nie jest wyjasnione jak i przez kogo został złapany(chyba że akurat przysnąłem), potem Dent staje się Two Facem i ma pretensje nie wiadomo o co do ludzi Gordona i ginie z ręki Batmana. A to wszystko w otoczce tandetnego mutowania głosem kiedy Bale był przebrany za Batmana żeby niby nikt go po głosie nie rozpoznał. Starał się być bardziej mroczny i zimny ale wyszło to śmiesznie.

Film mnie kompletnie nie przekonał i oprócz roli Jokera nie ma się czym zachwycać.

06.08.2010
20:35
smile
[78]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Incepcja/Inception [2010] - O tym filmie słyszał chyba każdy - najnowsze dzieło wielkiego reżysera Christophera Nolana (żeby było zabawniej, kolega wyżej opisał jego poprzednie dzieło, które IMO jest cholernie dobre), który już sporo przez premierą był obsypywany wieloma pochwałami. Reklamy tego filmu lecą chyba za każdym razem, kiedy Polsat lub TVn chcą nam umilić czas spędzany przy właśnie oglądanych filmach. Jednakże nie jest to w tym filmie najważniejsze, otóż Incepcja jest moim zdaniem filmem genialnym. Rewelacyje połączenie świetnego kina akcji, z surrealistyczną i po części psychologiczną fabułą tworzą mieszankę czysto wybuchową.
Film opowiada o "manipulatorach snów", którzy wkradają się do snów innych osób przez co próbują wykradać z nich różne cenne dla nich informacje. Główny bohater, Dom Cobb (w tej roli genialny Leonardo Di Caprio), który jest uznawany za najlepszego złodzieja snów na świecie. Ostatnia jego i jego partnera "kradzież" skończyła się krótko mówiąc niepomyślnie, przez co pracodawcy chcieli wykończyć panów. Niedoszła ofiara kradzieży, proponuje jednak, że w zamian za czystą kartoteke i powrót do domu bez żadnych problemów mają wykonać tytułową Incepcje na synu szefa wielkiej korporacji przemysłowej, która depcze po piętach ich nowemu pracodawcy. Dalszej części fabuły opisywać nie będę, gdyż zajełoby mi to masę czasu a na dodatek bym mógł przy okazji powiedzieć za dużo a zapewne wiele osób chce się na ten film wybrać.
Przejdę teraz do ról. Nolan po raz kolejny zebrał samą śmietankę Wielkich aktorów do swojego filmu. Większość z tych osób dobrze znamy z innych słynnych produkcji (np. rewelacyjna Ellen Page mogła być wcześniej podziwiana w dośc głośnym filmie Juno), jednakże i tak nie są to aktorzy z pierwszych stron gazet. Nolan w temacie aktorstwa stworzył dzieło godne Quentina Tarantino - każda z osób wypadła GENIALNIE, każda rola budziła co najmniej podziw, zaś Micheal Cain, który zagrał ojca Cobb'a i pojawił się jedynie na kilka minut w ciągu całego filmu działał po raz kolejny jak magnes z wielką siłą. Co do następnego aspektu tego filmu czyli wykonania to sprawa jest bardzo podobna jak w obsadzie. Film spodoba się za równo osobom, które lubią szybką i intensywną akcję oraz "pasjonatom kina", którzy po prostu chcą poznać świat snów stworzony przez Nolana. O efektach specjalnych można tylko rzec, że są genialne. Koniec i kropka. Nie chcę wyskakiwać z tym stwierdzeniem za wcześnie (wciąż jestem w "szoku" po obejrzeniu tego filmu) ale bardzo podobny (przynajmniej wg mnie) do tego filmu "Matrix" jes trochę słabszy od opisywanego przez mnie filmu. Jeszcze nadmienić trzeba po raz kolejny świetną współpracę Nolana z mistrzem muzyki filmowej Hanzem Zimmerem, który za każdym razem, niczym John Williams tworzy soundtrack godny kilku Oscarów na raz.
Podsumowując nowe dzieło Nolana to moim zdaniem nie jest tylko pokaz marketingu i efektów specjalnych lub też mocnej obsady, to jest film, który w mojej opinii naprawdę sporo namiesza w światowej kinematografii, może nie tyle co wspominany wyżej "Matrix" w swoim czasie, ale na pewno nie pójdzie "mimo uszu" to Arcydzieło. Daję z czystym sumieniem 10/10 i polecam ten Genialny film każdej osobie, która chce obejrzeć kawał cholernie dobrego kina


Co ostatnio oglądaliście [6] - dresX94
06.08.2010
20:39
[79]

j.a.c.k [ tdcc ]

Children of Men - Całkiem ciekawy film w skrócie opowiadający o gościu, który chroni ciężarną kobietę w czasach kiedy to na świecie nie rodzą się dzieci, ludzie są bezpłodni... film pozostawia trochę niedosytu, ale spodobał mi się. Na plus praca kamery oraz efekty specjalne. 7/10

06.08.2010
20:47
[80]

edi800 [ Centurion ]

Mecz lecha :D

06.08.2010
21:09
[81]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Jeszcze nadmienić trzeba po raz kolejny świetną współpracę Nolana z mistrzem muzyki filmowej Hanzem Zimmerem...

O! Nawet nie wiedziałem, ze to Zimmer komponował muzykę do "Incepcji". Zastanawiałem się właśnie, kto mógł wykonać taki kawał świetnej roboty.

btw. Bardzo dobra recenzja dresie. Kiedyś tych twoich nie bardzo lubiłem czytać :P Ostatnio piszesz naprawdę fajowe :)
I jeszcze jedno. Masz może konto na filmwebie?

06.08.2010
21:53
[82]

dzony600 [ Generaďż˝ ]

O może ktoś założy wątek, gdzie będzie się podawać linki do profilów ? Można porównać oceny sobie :)

06.08.2010
21:56
[83]

ppaatt1 [ Trekker ]

dzony600 --> Ten watek wg. mnie wystarczy. Mogę zrobić dokument na google docs i każdy tam by się wpisywał, a w [1] byłby link. Czysto, ładnie i przejrzyście. Co myślicie? Nie ma co spamić przez pół wątku + [1], a założenie innego filmwebowego wątku mija się z celem.

06.08.2010
22:25
[84]

Mała Chinka Cziku-CzikuLinka [ Chor��y ]

ppaatt1 duzo czasu poswiecasz ogladniu filmow ,seriali?

06.08.2010
22:27
[85]

ppaatt1 [ Trekker ]

duzo czasu poswiecasz ogladniu filmow ,seriali?
Filmy to parę na miesiąc, przy dobrych wiatrach jeden na tydzień. Seriale to częściej, parę odcinków w dzień, często na wieczór. Choć też mam wiele razy duże przerwy po parę miesięcy.

06.08.2010
23:47
smile
[86]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Poohatch dzięki za takie miłe słowa (nawet jeżeli są kłamstwem to się nie przyznawaj :P). Powiem tak w 100% szczerze, że mi osobiście cholernie podobają się recenzje ppaatta1 i nawet jak jakiegoś filmu nie znam lub nie podobał mi się to jego recenzje zawsze miło mi się czyta :)

P.S. Owszem, mam konto na filmwebie, nick taki na tutaj, tyle, że bez rocznika

07.08.2010
01:10
[87]

ppaatt1 [ Trekker ]

Fando i Lis / Fando y Lis / Fando and Lis (1968)
Drugi film Alejandro Jodorowsky'ego. Czarno-biała surrealistyczna opowieść. Jak sam tytuł wskazuje główni bohaterzy to Fando i Lis. Fando to kłamliwy, sadystyczny chłopak, Lis to łatwowierna, "dobra" dziewczyna z bezwładem nóg. Oboje są w sobie zakochani i ruszają w daleką podróż ku legendarnym - a wręcz mitycznemu - miastu Tar. Wszystko to oczywiście mocny mindfuckowy, Jodorowsky surrealizm. Dziesiątki symbolicznych scen. Emocje, wydarzenia, ujęcia kamery maja znaczenie. Ba, nawet w sumie barwa (choć tego to się dowiedziałem na filmwebie. :) Przyznaję. ). Ciężko mi coś więcej napisać. To surrealizm, to trzeba zobaczyć, aby zrozumieć. Starsze panie grające w karty o brzoskwinie na szczycie jakieś piaszczystej meksykańskiej górki. Dwóch chodzących kolesi proszących o krew (co warto zaznaczyć w filmie mamy prawdziwą konsumpcję krwi. W sumie malutki akt kanibalizmu? Koleś pobiera najpierw krew od Lis, a następnie ze strzykawki wpuszcza do kieliszka z którego wybija zawartość. :) ), ludzie śpiący w błocie, bal na ulicy zrujnowanego miasta itd. Jak dla mnie więcej niezrozumiałych scen niż w Świętej Górze tego samego autora. Trudno niektóre rozszyfrować. Trudniejszy film niż Święta Góra (jakby to ŚG była łatwa i przystępna. :) ) i bardziej pesymistyczny w całości. Dla osób zainteresowanych surrealizmem, ale z doświadczeniem. Dla laików raczej nieodpowiedni film na start. Za trudny.
9/10
(intro filmu, nie widziałem trailera)

BTW. Scena ze świnią mnie zniszczyła. Nie wiem czy to Jodoro miał na myśli, ale tak mi się skojarzyło. Scena przedstawiała Fando rozbierającego Lis i nagle na "wózku" przed Lis pojawia się świnia. Fando zdejmuje. Ale świnia znów się tam pojawiła i tak parę razy. Jak mówiłem nie wiem czy, aby o to chodziło, ale często omam tak przy wyobrażaniu/śnieniu myślę o czymś i nagle jakiś element się pojawia nie z tej bajki. Wiec próbuję to myślami zlikwidować, ale zaraz znów się pojawia i ciężko to zwalczyć. Ciężko to opisać bo to bazuje na strefie myśli.




---
Już nie mogę się doczekać kolejnego filmu Jodoro, który stoi w kolejce "do oglądnięcia". Mowa o El Topo, czyli surrealistycznym... westernie. :P
Do tego parę chwil temu znalazłem jakiś dokument o Jodoro na yt, początek ciekawie się zapowiada. (pierwsze sekundy i zjazd po wszystkich "mindfuckowych" produkcjach ala Memento, mulholland drive itd.). Choć ze względu na ostrzeżenie o spoilerach wstrzymam się z oglądnięciem całości.
Jakby ktoś chciał:


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
07.08.2010
01:30
[88]

ppaatt1 [ Trekker ]

Sorki za drugi post.

Tutaj możecie dodawać swoje linki do filmwebu:
https://docs.google.com/document/pub?id=1NoTNu30maMbXoIbgFUtMUXpYdzV1h4-jeDBypjTOsWQ

Jak? Na razie jest udostępniona edycja wszystkim. Jeśli nie trafi się jakiś idiota to tak zostanie.
Krótka instrukcja:
Patrzycie jak wygląda lista. Co dalej? Naciskacie na "Edytuj tę stronę". Wciskacie lewy przycisk myszy na końcu ostatniego użytkownika i wciskacie na klawiaturze Enter. Następnie wciskacie kombinacje CTRL + K (jako alternatywa kierujecie się na górne menu i wchodzicie Wstaw --> Link...). W pierwszej rubryczce piszecie jaki macie nick na GOLu. W drugiej wklejacie link do profilu. I na końcu OK. Nick powinien pojawić się na liście. Po jego kliknięciu powinno się uruchomić hiperłącze przekierowujące nas na Twój profil. Proste? Tak.

Ja tymczasem idę spać. Miłych surrealistycznych snów.

07.08.2010
08:38
smile
[89]

Lucky_ [ god ]

Wczoraj na jedynce o 20:25 była mega śmieszna komedia - "Gdzie jest Fred". Przełączylem po pierwszym secie siatkówki i sie skrzywiłem, bo film niemiecki, ale był chyba najlepszą komedią jaką widziałem. W polowie bolała mnie juz szczęka od śmiania się :D.

07.08.2010
13:40
[90]

Dessloch [ Legend ]



the infidel-> bardzo dobry, niskobudzetowy film, nasmiewajacy sie z wojny islamsko/zydowskiej. Ciekawy temat, smieszny klimat.
7/10
ogolnie po krotce historia jest taka, ze muzulmanin zatwardzialy dowiaduje sie, ze urodzil sie jako zyd, ale zostal adoptowany...

07.08.2010
13:42
[91]

adriano15 [ Pretorianin ]

ja polecam "Efekt motyla" kto jeszcze nie mial okazji to ma czego zalowac. Ale tylko pierwsza czesc.

07.08.2010
15:17
[92]

Poohatch [ The Evil Candy ]

[91]
Jeżeli nie obejrzałeś jeszcze drugiej części, to nie oglądaj. Chyba, ze ktoś ci za to zapłaci :)

07.08.2010
17:55
[93]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Poohatch zgadzam się. Pierwsza część "Efektu Motyla" jest filmem naprawdę świetnym, ale dwójka to krótko mówiąc nieporozumienie

07.08.2010
18:39
[94]

molik2121 [ Pretorianin ]

Ja ostatnio oglądałem Starcie Tytanów i bardzo mi się podobał jak miał bym dać ocenę od 1/10 to dałbym 9 ;] Perseusz (Sam Worthington), urodzony jako bóg, ale wychowany jak człowiek, nie jest w stanie uratować swojej rodziny przed Hadesem (Ralph Fiennes) - mściwym bogiem świata zmarłych. Nie mając nic do stracenia mężczyzna zgłasza się na ochotnika, by poprowadzić wyprawę do zakazanego świata Hadesa i pokonać go, zanim ten odbierze moc Zeusowi (Liam Neeson) i sprowadzi na ziemię chaos. Wraz z grupą śmiałych wojowników wyrusza w ryzykowną podróż, podczas której będzie walczyć z groźnymi demonami...

07.08.2010
18:42
smile
[95]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Ja ostatnio oglądałem Starcie Tytanów i bardzo mi się podobał jak miał bym dać ocenę od 1/10 to dałbym 9 ;]


Wiem, że nie powinno się śmiać z czyiś gustów ale
<-----

07.08.2010
20:34
[96]

Siostra [ Konsul ]

przed chwilą skończyłam oglądac Descend-Zejście
powiem wam, że od czasu Czwartego Stopnia żaden horror tak mnie nie trzymał w napięciu
na pewno obejrzę drugą częsc

09.08.2010
06:03
smile
[97]

malyb89 [ Spectre ]

A Midnight Train with Meat - jeden z fajniejszych jakie ostatnio oglądałem. Re... ee nic nie mówie :) Zakończenie takie jakie się spodziewałem, chociaż miałem też wrażenie,, że będzie to handel na skalę światową, a tu zupełnie inny finał. Sceny gore (wydłubywanie obcęgami oczy czy paznokci) pasują klimatem i nie zrobiono ich przy hektolitrach tryskającej posoki, ale gustownie, co by nie powiedzieć- ze smakiem :) Choc nie najwyższych lotów to polecam :)

09.08.2010
15:54
[98]

Langert [ Generaďż˝ ]

Memento - Bardzo dobry film, solidne rycie bani od samego początku do końca. Film opowiada o człowieku który w wyniku zabójstwa żony pamięta wszystko do momentu jej zgonu, potem posiada tylko pamięć chwilową która powoduje pojmowanie teraźniejszości tylko przez pewien niedługi czas. Główny bohater za wszelką cene próbuje dorwać zabójce żony. Polecam ten film od siebie jeśli ktoś nie oglądał 8,5/10

Drużyna A - Solidne kino akcji, może to nie to co serialowa drużyna ale film wart obejrzenia. 7/10

09.08.2010
18:45
[99]

ppaatt1 [ Trekker ]

Kret / El Topo / The Mole (1970)
Trzeci film Jodorowsky'ego. Surrealistyczny...spaghetti western. :) Kret, tajemniczy rewolwerowiec (sam Jodorowsky go gra) przemierza "dziki zachód" wraz ze swoim kilkuletnim synem. W czasie swojej podróży natykają się na zmasakrowaną wioskę. Kupa ciał i krew. Kret czujący się jak Bóg i ostatni sprawiedliwy postanawia wymierzyć sprawiedliwość za pomocą rewolweru. Zabija grupkę bandytów. Jeden z umierających wspomina o "pułkowniku" i reszcie bandy stacjonującej w klasztorze franciszkańskim. Po dotarciu na miejsce zabija złoczyńców i ratuje uwięzionych zakonników oraz piękną niewiastę. Młoda dziewczyna zakochana w Krecie manipuluje nim i karze mu zostawić w klasztorze syna i wyruszyć z nią na pustynię. Posłuszny Kret tak też robi. Wkrótce od swej lady dostaje zadanie. Aby być najlepszym rewolwerowcem musi zabić 4 mistrzów-rewolwerowców, którzy mieszkają na pustyni. Jako prawdziwy sprawiedliwy i najlepszy z najlepszych wyrusza w podróż....

Kolejne dzieło przepasane bogata symboliką. Tym razem religijną. Dużo nawiązań do chrześcijaństwa, buddyzmu, okultyzmu itd. Również dużo filozofii. Każdy z mistrzów wygląda inaczej niż się spodziewaliśmy. Ludzie dla których śmierć nie jest straszna. Nie boją się zginąć z ręki Kreta, choć starają się go czegoś nauczyć. Sam Kret jest osoba mocno nierówną duchowo. Z jednej strony uważa się za najlepszego z drugiej powątpiewa. Poszukiwanie odkupienia i rozgrzeszenia w drugiej części filmu. Wiezienie dla "mutantów" i wioska pełna religijnych hipokrytów. (rosyjska ruletka w kościele rządzi). Film zdecydowanie przystępniejszy niż Fando i Lis oraz Święta Góra. Choć i tak jest na pewno o wiele trudniejszy niż większość (jak nie wszystkie) hollywoodzkich produkcji. Specyficzny senno-ciężkostrawny klimat. (taki typowo Jodorowsky :) ), tajemnicze postacie, krótkie, acz trudne dialogi. Dużo brutalności (sztucznej, sztuczna krew tu i tam się leje, choć gore to to w żadnym wypadku nie jest. ) i dużo seksualności. Film jest mniej surrealistyczny niż reszta produkcji Jodoro (pomijając dwa ostanie dramaty-niewypały), uporządkowana fabuła (co nie zmienia faktu, że nie ma porządnego mindfucka), mniej specyficznych niezrozumiałych scen (niezrozumiałych jest dużo, ale chodzi o takie typowo surrealistyczne w stylu jedzenia kwiatków w Fando i Lis). W odróżnieniu od innych widzów uważam, że Święta Góra jest ździebko lepsza.

Pomijając już Kreta to chcę wspomnieć o trzech sprawach związanych z Jodoro. Po pierwsze Lennon był fanem filmów Jodoro i je sponsorował. Po drugie Jodoro chcę stworzyć kontynuację Kreta przedstawiając dalsze losy syna. (nie ma praw do nazwy i dlatego będzie się nazywać Abel i Kain. Premiera w 2011 ponoć). Po trzecie mocno żałuję, że Jodoro odszedł od pomysłu stworzenia surrealistycznej... Diuny. (w początkowych zamysłach miał tam grać sam Salvador Dali! A muzykę miało stworzyć Pink Floyd. :P ).

10/10
(nawet trailer jest. Dosyć ciekawy.).


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
09.08.2010
21:49
[100]

HUtH [ pr0crastinator ]

Kurcze, nie oglądałem nic Jodorowskiego , ale uwielbiam plakaty do jego filmów :)

Jodoro odszedł od pomysłu stworzenia surrealistycznej... Diuny. (w początkowych zamysłach miał tam grać sam Salvador Dali! A muzykę miało stworzyć Pink Floyd. :P )
Wut?! Nie no, to by było arcydzieło :) Z Salvadorem jako Harkonnenem oczywiście :)


Syriana - Polityczne kino najwyższej klasy, z wolną, ale ciekawą narracją, świetną grą aktorską. Nie dla każdego, gdyż intryga jest odkrywana powoli, jest jakby tylko tłem w wątkach bohaterów, które są wyciągnięte choćby z najlepszego dramatu/obyczajówy. Przez długi czas bohaterowie w ogóle nie mają nic ze sobą wspólnego i wraz z nie podawaną wprost intrygą, może to zniechęcić widza, który też nieszczególnie lubi "przegadane" i "nudne" dramaty. Same główne tematy filmu - ropa, terroryzm, Bliski Wschód - są wciąż mocno aktualne, a są wzmacniane jeszcze doskonale przedstawioną otoczką politycznych interesów najwyższych szczebli od kuchni, a z drugiej strony życiem codziennym bohaterów. Do tego niezwykle mocne wydarzania ukazane w realistyczny sposób, bez niepotrzebnych ozdobników oraz świetny gorzki finał. 10/10.

Edit: a przypomniałem sobie o jeszcze jednym :P

Z górki 2007 org. Coming Down the Mountain - film chyba nie kinowy jeśli wierzyć filmwebowi. W każdym razie leciał jakoś popołudniu na jedynce czy dwójce i przeskakując kanały przykuł moja uwagę, bodajże jakimś dość mrocznym kadrem :P Nie oglądałem od początku, z pół godziny chyba mi umknęło. Film opowiada o dorastającym nastolatku, dość mocno zbuntowanym młodym artyście. Narracja jest prowadzona w całości z jego perspektywy. Obserwujemy więc życie protagonisty, które mu się komplikuje przez przeprowadzkę, rodzinę, dziewczynę oraz brata z zespołem Downa(tutaj naprawdę świetny wątek), a negatywne emocje, które się w nim kumulują prowadzą do całkiem ciekawego finału. No, może nie finału, gdyż mamy tu jednak happy end i chyba tylko dlatego film leciał o takiej porze :) Film jest utrzymany w chłodnych, ciemnych barwach(ze względu na północno-brytyjską pogodę), które potęgują kiepskie samopoczucie, a co za tym idzie negatywny charakter filmu.
Fajnie, że trafiłem na taki film, mimo happy endu, jest to ciekawy, w sumie młodzieżowy film, ale bez wielkiego moralizatorstwa i miłego charakteru.

10.08.2010
01:06
[101]

olivierpack [ Senator ]

Podziemny Krąg / Fight Club (1999)

Nie pierwszy już raz pozostałem odporny na dzieło(?) Davida Finchera. Wizja obłędu faceta sukcesu, singla podporządkowanego korporacyjnej karierze, szukającego skutecznej odtrutki na codzienność, puste życie bez celu. Czyli taki kolejny American Psycho, znacznie bardziej wyrafinowany, ale znacznie mniej lekki. Wizja barwna, wciągająca, momentami nawet błyskotliwa ( choćby grupy wsparcia jako cudowna terapia dla zdrowych fizycznie, ale chorych psychicznie), ale całościowo niespójna, nielogiczna, przekombinowana, a jak to u Finchera (według mnie) im dalej do końca tym bardziej nudno, bardziej irytująco. Z trójki bohaterów, ozdobą jest Pitt, pozostali działają na nerwy.

10.08.2010
18:34
[102]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

ale całościowo niespójna, nielogiczna, przekombinowana

poproszę przykłady, gdzie Fight Club był niespójny, nielogiczny i przekombinowany

10.08.2010
18:37
smile
[103]

hbk18 [ Generaďż˝ ]

Wczoraj Witajcie w Dżungli na Polsacie.

10.08.2010
19:31
smile
[104]

Janczes [ You'll never walk alone ]

0 1 0
nie czytałem zadnej wczesniej opinii/recenzji wiec spodziewalem sie komedii... Po filmie nie wiem za bardzo co to za gatunek ale zdecydowanie odradzam... Pokazane 7 par ktore łączy wypadek ktory sie wydarzył przed laty... 1.22 straconego życia..

10.08.2010
22:11
[105]

HUtH [ pr0crastinator ]

olivierpack <- Jak dla mnie to właśnie American Psycho jest bardziej wyrafinowany od Fight Clubu. Narracja pierwszoosobowa i sam świat, w którym porusza się bohater wydaje mi się przemawia na korzyść AP. FC wypełnia brud, narkotyki, przemoc i krew, a AP chore poczynania protagonisty z gwałtami i mordowaniem na czele, nie wiem też czemu piszesz, że to FC jest "mniej lekki". Jak dla mnie znów jest odwrotnie :P
No i podbijam pytanie promilusa.

10.08.2010
22:44
[106]

Dessloch [ Legend ]

poproszę przykłady, gdzie Fight Club był niespójny, nielogiczny i przekombinowany

niee no przekombinowany, niespojny i nielogiczny napewno byl w wielu miejscach..

co nie zmienia faktu ze film genialny.

tak samo jak american psycho.


11.08.2010
00:01
smile
[107]

Łyczek [ Legend ]

Incepcja 9/10

Jeden z najlepszych filmów ostatnich lat. Jedynie w filmie nie podobała mi się za bardzo postać Ariadne a raczej

spoiler start
jej zdolność do niesamowitego szybkiego łapania o co tak naprawdę chodzi w incepcji. Stworzenie jej labiryntu nie sprawiło najmniejszego problemu, co uważam za dziwne, jeżeli wcześniej nie miał styczności z takim zjawiskiem
spoiler stop
. Tak poza tym to pełna dziewiątka. Kapitalna muzyka (nie ma co się dziwić, skomponował ją sam Hans Zimmer) oraz rewelacyjna fabuła. Film trwał 140 minut ale nie odczułem ani razu na nim nudy. Polecam wszystkim ! Obok tego filmu nie można przejść obojętnie.

12.08.2010
14:16
[108]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Tekken - To chyba najgorsza ekranizacja gry komputerowej ;/ Gorsze niż Street Fighter z 94 roku. Beznadziejna fabuła a walki? Pfff to już w filmach z lat 80. lepiej walczyli. Ocena 3/10. Plus za fajną muzykę no i ładna laska grała :P

12.08.2010
14:44
[109]

Ziecik [ Sword ]

Following — Śledząc (1998) - pełnometrażowy debiut Christophera Nolana. Film opowiada o mężczyźnie który lubi śledzić przypadkowych ludzi spotkanych na londyńskich ulicach. Jednym z ludzi, za którymi Bill podążał, jest pewien włamywacz. Postanawia on wziąć Billa pod swoją opiekę i nauczyć go swojej profesji... Film trwa godzinę i nie nudzi.
7/10

Memento (2000) - Leonard, po tym, jak pewien przestępca zgwałcił i zamordował jego żonę, traci pamięć krótkotrwałą - nie pamięta co wydarzyło się kilka minut wcześniej. Jego celem jest odnalezienie zabójcy swojej żony i zemsta. Leonard wykonuje notatki i zdjęcia, aby prowadzone przez niego śledztwo miało sens. Akcja filmu jest przedstawiona bardzo oryginalnie, przez co ogląda się go nieco trudno - film wymaga od nas zaangażowania i wysilenia umysłu.
7/10

Insomnia — Bezsenność (2002) - policjant Will Dormer wyjeżdża na Alaskę, by poznać prawdę o morderstwie siedemnastoletniej dziewczyny. Podczas śledztwa dochodzi do wypadku, który spędza Willowi sen z powiek przez kilka następnych nocy. Mimo zmęczenia glina posuwa sprawę do przodu. W końcu dochodzi do konfrontacji z mordercą... Mimo, ze nie przepadam za Robinem Williamsem, uważam, ze w tej produkcji stworzył świetny duet z Alem Paciono.
8/10

The Prestige - Prestiż (2006)- opowieść o rywalizacji dwóch dziewiętnastowiecznych magików. Prowadzą oni regularną wojnę i prześcigają się w coraz to wymyślniejszych pokazach. Podczas przedstawienia, jeden z nich ginie. Drugi zostaje oskarżony o zabójstwo swojego rywala... Świetna fabuła i zaskakujące zakończenie.
8,5/10

Batman Begins — Batman - Początek (2005)
The Dark Knight - Mroczny rycerz (2008)
- oba filmy opowiadają o tych samych bohaterach. O początkach Batmana, o pokonywaniu kolejnych przeciwności. W Mrocznym rycerzu świetna kreacja Heatha Leadgera. Zdecydowanie warto zobaczyć.
8/10

Obejrzałem też Doodlebug (1997), ale nie mam pojęcia jak to ocenić.

A jutro wybieram się na Incepcję .


Il Buono, il brutto, il cattivo — Dobry, zły i brzydki (1996)- jako, że nigdy nie oglądałem westernów, nie spodziewałem się po tym filmie nie wiadomo czego. Ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo dobra gra Eastwooda, genialny soundtrack. Mimo, że film trwa prawie 3 godziny, można go obejrzeć bez mrugnięcia okiem.
8/10

12.08.2010
15:00
[110]

HUtH [ pr0crastinator ]

^ Polecam ci oryginalną norweską Bezsenność

12.08.2010
15:16
[111]

Ziecik [ Sword ]

HUtH - nawet nie wiedziałem, że taki film istnieje. Pewnie obejrzę, ale w komentarzach na filmwebie piszą, że jest bardzo trudno dostępny...

12.08.2010
17:35
[112]

olivierpack [ Senator ]

poproszę przykłady, gdzie Fight Club był niespójny, nielogiczny i przekombinowany

spoiler start
Ależ bardzo proszę. Choćby sam tytułowy Fight Club i jego powstanie. Główny bohater w swojej chorobie, zaczyna się okładać pięściami ze swoim wyimaginowanym alter ego, co przeradza się w całe podziemie nielegalnych walk, jakoś trudno uwierzyć, że samookaleczenia wariata na parkingu, przyciągają uwagę normalnych ludzi, fascynacje i chęć naśladownictwa.
Wiele scen jest robionych po to by zmylić widza odnośnie jednej tożsamości obu głównych bohaterów. Chyba że uznać, że nie tylko Pitt jest wymyślony w głowie bohatera, ale i całe sekwencje filmu gdzie występują obaj wraz z innymi ludźmi , ale to już brak logiki w ogóle, jakaś wydumana poezja.
Albo później gdzie tylko nie pojawi się główny bohater, nagle wszyscy okazują się członkami tytułowego klubu, aż nasuwa się myśl: tylko nie otwieraj lodówki, bo wyskoczy kurczak i powie: cześć szefie!
spoiler stop


American Psycho lekki jest w konstrukcji, a nie tematyce.

spoiler start
Jest świr, popełnia zbrodnie. Nawet jeśli finalnie okazuję się tylko świrem, nie zbrodniarzem, to i tak niewielka różnica. Wymowa Fight Club niby ma być podobna, ale tam ciężko rozumnie ogarnąć gdzie jest realizm, gdzie fikcja, co realnie miało miejsce, a co jest tylko złudzeniem. Choćby wysadzenie centrum miasta na końcu, reżyser nijak nie mruga do widza (przykładowo jak w świetnej Wyspie Tajemnic), więc w sumie guzik mnie obchodzi jak mogło być.
spoiler stop

12.08.2010
20:29
[113]

HUtH [ pr0crastinator ]

Odnośnie niespójności itp. Problem jest taki, że cały ten film się właśnie na tej przekombinowanej, absurdalnej rzeczywistości opiera i to budzi opory również u mnie, ale mimo wszystko bez tej porypanej historii i jej przedstawienia tego filmu w ogóle nie widzę. Ale też nie jest jakimś moim ulubionym.

Co do konstrukcji i reszty to się zgadzam.
Filmów, w których się wszystko na końcu wywraca specjalnie nie lubię, bo zwykle jest z nimi tak, że już nie robią takiego wrażenia jak za pierwszym razem. Z tych trzech(Fight.., Wyspa.. i American) to ponownie widziałem tylko American Psycho, ze względu na nieco głębszy wymiar filmu(głupio to brzmi), być może jeszcze zobaczę ponownie Wyspę Tajemnic, ale to mało prawdopodobne, bo jakoś nie przyciągają mnie nowe filmy Scorsese.

12.08.2010
22:29
[114]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Gran Torino
Dla mnie film-arcydzieło, szkoda tylko, że taki smutny. Świetnie zagrany główny bohater, czyli po prostu ten sam, stary twardziel - Clint Eastwood. Po "Incepcji", chyba najlepszy film, jaki zobaczyłem w tym roku. Do tego niesamowicie wzruszające zakończenie (prawie się popłakałem). Proste i krótkie, ale za to genialne, błyskotliwe dialogi. Niektórzy mówią, że film jest mdły, a Clint zagrał bardzo słabo. Ja się z tym nie zgadzam i bez wahania stawiam 10/10.

Zaraz idę oglądać "W chmurach" z Goergem Clooneyem ;)

12.08.2010
22:55
[115]

Penetrator [ Generaďż˝ ]

Chyba dziesiaty raz Foresta Gampa.

13.08.2010
07:20
[116]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Mi się w ogóle Fight Club nie podobał :) Typowy średni film i w zasadzie jakiejś popularności na szczęście nie miał.

13.08.2010
08:43
[117]

Poohatch [ The Evil Candy ]

W chmurach
Nie wiem, czy film rzeczywiście był tak nudny, czy może po genialnym "Gran Torino" spodziewałem się czegoś na równie wysokim poziomie. W każdym razie, mimo że jest to komedia romantyczna, to nie była ani zabawna, ani romantyczna. George Clooney zagrał drętwo, reszta aktorów także. Nikomu nie polecam, film był nijaki i słaby, nie mam pojęcia skąd tak wysoka ocena (7.2) wzięła się na filmwebie. 3/10

13.08.2010
09:05
smile
[118]

matirixos [ BLAUGRANA ]

Też niezbyt przepadam za Fight Clubem i zgadzam się z wyppowiedzią olivierpacka

13.08.2010
09:33
[119]

arti290895 [ KKS Lech Poznan ]

Shrek Forever (2010) - część nienajgorsza choć nie osiągnie chyba takiej popularności i zaufania konsumentów co pierwsze dwie części. Napewno bije na głowę trójkę. Wkurzyło mnie to, że Shrekowi, który był zaczarowany i był w tym królestwie, wszystko tak łatwo przychodziło. Ogólnie film godny polecenia jak i inne z serii Shrek. 8/10

15.08.2010
01:11
[120]

olivierpack [ Senator ]

Dwa dość ciekawe filmy w TVP dzień po dniu. Typowa komercja nie najwyższych lotów, ale ogląda się bez znużenia.

Tożsamość (2003)

Trzymający w napięciu thriller z kilkoma dobrze znanymi twarzami, całkiem zręcznie zawiązaną akcją i ciekawą konstrukcją scenariusza, choć jego naczelny element bywa jakby ostatnio dość oklepany, niemniej można się na końcu zdziwić:) Trochę się już zestarzał, bo nie jest dziś ani najbardziej krwawy, ani błyskotliwy bardziej niż przeciętnie, strasznie jakoś też nie jest, ale to akurat współcześnie normalka, niemniej da się spokojnie łyknąć bez większego kaca.

Człowiek Ringu (2005)

Gladiator Crowe we własnej osobie jako legendarny amerykański bokser na drodze od szczytu sławy do nędzy i z powrotem (nie tak lekko, nie tak łatwo) do sławy, wszystko w latach amerykańskiego kryzysu. Jednocześnie mąż Bridget Jones Zelweger, podopieczny menedżera - świetnego w tej roli Paula Giamattiego, całość w reżyserii Johna Howarda. Na chłodno wieje banałami i tandetą, na gorąco ogląda się dosyć dobrze, przynajmniej jeżeli ktoś lubi pocieszające amerykańskie legendy, ideały, bohaterów, no i choć trochę boks, bo walki ciekawsze niż w każdej części Rocky'ego.

15.08.2010
02:22
[121]

HUtH [ pr0crastinator ]

Poochatch <- ale w chmurach nie jest z gatunku komedią romantyczną. Nie wiem gdzie to wyczytałeś :) To taka obyczajówa lekko dramatyczna generalnie, bardzo dobrze wyreżyserowana, oprócz samiutkiego końca i tych ludzi gadających o pracy.

15.08.2010
11:56
[122]

Ziecik [ Sword ]

The Inception — Incepcja (2010) - najnowsze dzieło Christophera Nolana, w większości opinii wychwalane pod niebiosa... i moim zdaniem zasłużenie. Dom Cobb został oskarżony o morderstwo i musi uciekać z kraju. Aby oczyścić się z zarzutów i wrócić do swoich dzieci, podejmuje się ostatniego zadania - ma zaszczepić w umyśle szefa ogromnej korporacji, nieuchronnie zmierzającej do monopolu, myśl o zniszczeniu jej. Zbiera ekipę (mamy tutaj do czynienia z gwiazdorską obsadą, oczywiście) i bierze się do roboty. Scenariusz jest niesamowicie rozbudowany i dość ciężkostrawny, jak to zwykle u Nolana bywa. Hans Zimmer odwalił kawał dobrej roboty tworząc muzykę do filmu, choć ta szczególnie nie zapadła mi w pamięć. Mogę za to bez przerwy zasłuchiwać się w świetnym utworze "Time". Dzięki temu filmowi jeszcze bardziej polubiłem Ellen Page. Może nawet przekonam się do Leonarda DiCapria, którego to wcześniej nie darzyłem sympatią. Wydaje mi się, że natknąłem się w filmie na drobny błąd, rozwiejcie moje wątpliwości:

spoiler start
W scenie na śniegu, to jest na trzecim poziomie snu, Cobb mówi, że Arthur, który jest poziom niżej, ma jeszcze 2 minuty, a jego ekipa ma ich 20. Z filmu wynika, że czas płynął tam 20 razy wolniej, więc teoretycznie powinni mieć jeszcze 40 minut, tak? Wiem, ze się czepiam pierdół...
spoiler stop

Generalnie film zrobił na mnie świetne wrażenie i myślę, że mogę polecić go każdemu, kto nie należy do tych, którzy po zobaczeniu tego, co w realnym świecie nie mogłoby istnieć, powiedzą: "ale to jest nierealistyczne, beznadziejny film", bo ten film właśnie taki ma być - nie stawia na realizm, tylko na dosadne opowiedzenie fabuły, która z kolei jest bardzo dobra.
9,5/10

15.08.2010
19:55
[123]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Co gryzie Gilberta Grape'a - What's eating Gilbert Grape (1993) - piękny film - z fenomenalną grą DiCaprio i świetnym Depp'em - który totalnie mnie zaskoczył. Leżał na półce od dłuższego czasu, ale nigdy nie zwracałem nań zbytniej uwagi. Aż do dzisiaj! Śmiało mogę powiedzieć, że jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałem w życiu. Film przedstawia historię tytułowego Gilberta (Depp), który musi radzić sobie z wieloma trudnościami w życiu jak np. opieka nad chorym umysłowo bratem, Arnie'm (fenomenalnie fenomenalny DiCaprio!). To tyle, nie będę dalej spojlerował, ale naprawdę zachęcam do obejrzenia tego filmu jeśli ktoś jeszcze go nie widział, piękne, poruszające kino. Jak dla mnie 9.5/10.


Tak korzystając z okazji mojego pierwszego chyba wpisu w tej karczmie chciałem zapytać skąd bierzecie filmy? Znacie jakiś tani sklep, kupujecie na Allegro, wypożyczacie? Ostatnio zauważyłem, że więcej niż na gry i wszystko inne przeznaczam na filmy na DVD. Nie chciałbym przepłacać, więc pytam.

15.08.2010
20:00
smile
[124]

graczoman xd [ Pretorianin ]

Wczoraj oglądałem film pt ROZBITKOWIE.
Film ma pare fajnych momentów. Mi nawet przypadł go gustu w poruwnaniu z niektórymi filmami w TV. Myślę, że nada się na fajne spędzenie wieczora.

16.08.2010
02:44
[125]

ppaatt1 [ Trekker ]

Czwarty stopień / The Fourth Kind (2009)
Kolejny kinowy paradokument. W spokojnym mieście Nome na Alasce dr psycholog Tommy Fisher zauważa dziwną zbieżność opowieści swoich pacjentów. Każdy z nich wspomina o sowie patrzącej na nich każdej nocy. Wkrótce Tommy ginie w dziwnych okolicznościach na swoim własnym łóżku. Policja do niczego konkretnego nie dochodzi, a badania Tommy'iego kontynuuje jego żona, Abbey. Po pewnym czasie w Nome zaczynają się dziać dziwne rzeczy.
Tyle o fabule, teraz czas na resztę. Klimacik był, ale mógłby być mocniejszy (choćby przez więcej ujęć samego Nome i jego odizolowania od świata. Mroczne zimne lasy, jakieś wzgórza itd.). Ujęcia jak najbardziej ciekawe. Aktorstwo ujdzie. (choć szeryf był wkur...zający.). Jak nie ma co oglądać to można sobie w nocy takie coś odpalić. Jest parę "horror boom" momentów. (głównie "archiwalne" nagrania czy odtworzenie taśmy Abbey). Niestety oprócz takich nagle wyskakujących/krzyczących motywów nie ma większego ciągłego zagrożenia i uczucia grozy. Jest klimat, ale to nie to. Do tego za mało muzyki. Nic tak nie buduje napięcia w horrorze jak dobrze dobrana muzyka. Fabuła prosta i nie specjalnie zaskakująca (sam tytuł niestety wszystko wyjaśnia).
7/10

Spoilery!

spoiler start
Motyw z sową to jakiś idiotyzm. Wątek Danikenowski mi tam nie pasował. Sztuczne nagrania. Wywiad, który jest jest rdzeniem filmu totalnie kijowy i sztuczny. (od razu idzie się połapać, że to ściema. Pani doktor wygląda jak zombie. Zamiast obcych to ja się jej bałem.). Zakończenie z pseudo mindfuckiem cienkie. (wyjaśnienie śmierci doktora Tommy'ego.). No, ale na te elementy można przymrużyć oko. Najbardziej mnie śmieszy to, że ludzie znowu łykają wszytko w filmie tak samo jak w Paranormal Activity. Sztucznością wali na kilometr, a ludzie nawet na Wikipedię nie wejdą, aby sprawdzić o co loko. Ostatnio dość popularny trick na ogłupienie widza. Tandetny, ale skuteczny.

Jeszcze jedna scena mnie uderzyła "głupotą". Chodzi o pierwszego pacjenta i jego rozróbę w domu. Nie wiem, może to jakieś zboczenie związane z oglądaniem Flashpointa, ale dlaczego strzelec nie rozwalił kolesiowi głowy po morderstwie żony? Przecież miał czysty widok i mógł w sekundę rozwalić go przed zabójstwem reszty. Pytanie. Przy podobnej sytuacji w realu jak policja by to rozwiązała?
spoiler stop


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
16.08.2010
12:05
[126]

Ziecik [ Sword ]

The Bounty Hunter — Dorwać byłą (2010) - Milo Boyd jest łowcą głów. Najnowsze zlecenie dotyczy odnalezienia jego byłej żony i postawienia jej przed sądem. Milo podejmuje się wyzwania i szybko odnajduje swoją byłą żonę. Problemy zaczynają się w momencie, kiedy okazuje się, że nie przestał jej kochać... Bardzo rzadko sięgam po filmy z tego gatunku, więc raczej nie mam porównania, ale muszę przyznać, że momentami film był naprawdę zabawny. Gdybym miał wystawić mu ocenę za to, jaką jest komedią romantyczną, dostałby 8/10, ale oceniam go za to, jakim jest filmem.
6/10

Shutter Island — Wyspa tajemnic (2010) - jest rok 1954. Szeryf federalny Tedd zostaje wysłany na wyspę Zatoki Bostońskiej. Zadaniem jego i jego partnera - Chucka, jest rozwiązania sprawy zbiegłej z zakładu psychiatrycznego dla przestępców kobiety. Po kobiecie pozostała tylko zaszyfrowana wiadomość. Sprawy obracają się przeciwko Teddowi, kiedy, za sprawą huraganu, łączność ze światem zewnętrznym zostaje zerwana. Kolejny film, który konsekwentnie przekonuje mnie do aktorstwa Leonarda DiCaprio - uważam, że wypadł naprawdę dobrze, na tle całej obsady. Fabuła i samo zakończenie filmu jest, jakby na to nie patrzeć, zaskakujące, a film potrafi przykuć uwagę widza na te 2 godziny. Dobre, trzymające w napięciu kino.
8/10

17.08.2010
17:13
[127]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ładunek 200 / Gruz 200 / Cargo 200 (2007)
Lata osiemdziesiąte, ZSRR. Andżelika, nastoletnia córka sekretarza partii bawi się na jednej z młodzieżowych imprez. Poznaje się tam z Valerijem, chłopakiem jej koleżanki. Postanawiają się trochę wspólnie zabawić. Gdy kończy się alkohol, Valerij zabiera ją do pewnego domostwa, gdzie tanio można dostać dobry alkohol. Ona i on giną bez śladu...
Mocny twardy film. Psychopata, gwałty i dosadność z rosyjską muzyką w tle. Widzimy Rosję zniszczoną, zepsutą. Ludzie chleją na umór i do tego jeżdżą. Brutalność policji, syf, brud. O to chodził twórcy, ale wg. mnie czasami trochę chyba przesadził. Ładne sceny. (+ dosadność). Fani filmów gore może nie będą specjalnie zaszokowani, bo gore nie ma. Tutaj jest inny motyw kontrowersyjności. Bezwzględna brutalność i bezradność. Zerowa moralność i zepsucie człowieka. Jeśli ktoś nie lubi mocnych filmów to niech się nawet nie zabiera. (i jak mówiłem nie chodzi tutaj o sam widok, bo żadnych wnętrzności i innych takich - dla niektórych "chorych" - rzeczy nie ma. Atakuje psychikę.) Na początku myślałem, ze to taki rosyjski Spoorloos, ale jednak nie. Trochę zawiodła mnie końcówka, dlatego punkt mniej. (myślałem, że chociaż profesor ateizmu się weźmie za "szukanie" sprawcy.). Mocny dobry film. I jeszcze jedna uwaga, to nie horror, to dramat.
9/10
(wyjebisty trailer)

Kurczę, chyba wezmę się w końcu za film "1.0".
Po za tym polecicie coś z klimatów jak gruz 200 albo spoorloos? Chodzi o zniszczone umysły przedstawione w mocnym dramacie. Molestowanie, gwałty, tortury, wiezienie. Żadnych prostych slasherów, gore, exploation. Dramaty z czymś więcej niż brutalnością.


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
17.08.2010
17:24
[128]

zoloman [ Legend ]

Chodzi o zniszczone umysły przedstawione w mocnym dramacie. Molestowanie, gwałty, tortury, wiezienie. Żadnych prostych slasherów, gore, exploation. Dramaty z czymś więcej niż brutalnością.

Henry - portret seryjnego mordercy
H6: diary of a serial killer
Man Bites Dog
Schramm

17.08.2010
17:46
[129]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Hotelowa Miłość - film to taka mieszanka komedii i obyczaju. Ciekawy i w sumie mi się spodobał mimo, że oceny w necie nie ma zbyt wysokich. Jennifer Aninstion spoko zagrała, chociaż momentami trochę sztywno ale to widocznie tak musiało być dla tej postaci.
Ocena 6.5/10

17.08.2010
20:00
[130]

Ziecik [ Sword ]

Obejrzałem dziś pierwszy raz Matrixa i film Frost/Nixon. Teraz biorę się za Hurt Lockera, jeśli będę miał później trochę siły, napiszę dwa słowa o tych filmach.

18.08.2010
18:59
[131]

ppaatt1 [ Trekker ]

1.0 / One Point O (2004)
Niedaleka przyszłość. Simon J to programista pracujący dla dużej firmy. Jego zadaniem jest stworzenie bardzo ważnego fragmentu kodu dla niewiadomego zleceniodawcy do nieznanego programu. Każdego dnia ktoś się włamuje do jego domu i zostawia tajemniczą paczkę. Każda paczka nie ma zawartości. Pusty karton. Doprowadza to Simona do stanu paranoi....

Brudny, ociekający industrializmem i cyberpunkiem klimat. Czarne puste brudne korytarze. Kamery zarządcy. Ciemne oświetlenie, brak życia. Wyjebisty w kosmos klimat. Pełna moc. Ciekawa, enigmatyczna fabuła. Zero większych wyjaśnień i zmuszanie widza do tworzenia własnych teorii. (jeden z moich ulubionych filmowych zabiegów). Na taki film czekałem długi czas. Słyszałem o nim już z rok temu. Nigdy niestety nie zerknąłem. Teraz nadszedł czas. Charakterystyczne tajemnicze postacie. Klimat i mroczne ujęcia. (uwaga! Cały film to jedno wielkie zajebiste klimatyczne mroczne ujęcie!!!111 Nie znalazłem nieklimatycznego miejsca.). I takie filmy właśnie kocham. Ponoć niskobudżetowy... cholera jasna, tego nie widać!! Ja byłem przekonany, ze to jakaś hollywoodzka mniejsza produkcja. Do aktorstwa nie ma gdzie się uczepić. Wspaniała muzyka (same industrialowo-ambientowe motywy.).

Jeśli ktoś lubi klimaty upadku społeczeństwa, cyberpunku, niedomówień to pozycja obowiązkowa. Każdy kto ceni sobie mroczny klimat powinien zobaczyć. To jest jeden z filmów jakich długi czas szukałem. Kolejny rodzynek do kolekcji.
10/10

(trailer mówi wszystko. Film posiada całkowicie taki sam klimat jak trailer. Nic dodać, nic odjąć).

I want more!!1111111


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
19.08.2010
00:05
[132]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ręka Boga / Frailty (2001)
Film wyszukany w "paczce" zwanej "mindfuck". (oczywiście mówimy o light mindfucku. Hard mindfuck to tylko i wyłącznie twardy surrealizm, i nie chodzi tutaj o Lyncha. :P).

FBI prowadzi dochodzenie w sprawie "znikania ludzi". Porywacz zostawia wiadomości. Podpisuje się pseudonimem "God's Hand" i oznajmia, że wszystkich zamordował. Do agenta zajmującego się śledztwem przychodzi dziwny człowiek. Nazywa się Fenton Meeks i twierdzi, że jego młodszy brat jest mordercą. Stara się dowieść prawdy opowiadając historię swojego życia. Ojciec samotnie ich wychowywał. Pewnego razu dostał wizję od Boga. Przy pomocy siekiery miał niszczyć demony chodzące pod ludzką postacią. Wkrótce zaczął otrzymywać listy z nazwiskami "demonów"...

Główny rdzeń filmu to - już oklepany motyw - rozmowa z retrospekcjami. Dosyć powolna akcja, ale ciekawa. Ładne ujęcia, ciekawy dramat.... aż do wspomnianego mindfucku. A raczej serii mindfucków. Z czego parę pierwszych jest ok, ale końcówka to zdrowa przesada. Z fajnego psychologicznego thrillera-dramatu zrobili jakiś...

spoiler start
paranormalny horror. (pierwsze skojarzenie to gra Fahrenheit :) )
spoiler stop

Po co to komu. Początek był świetny, akcja się zagęszczała, droga ku zakończeniu jeszcze lepsza, ale sama końcówka to jakaś masakra. Nie tego się spodziewałem - niestety to jest negatywne odczucie. Jak jeszcze potrafię zrozumieć sens całego filmy pomijając końcówkę, tak nie potrafię zrozumieć ani przesłania, ani sensu filmu z końcówką. Po za tym do zdatny do oglądania ciekawy film o chorych psychicznie psychopatach na tle religijnym. Jak ktos lubi takie klimaty to może zobaczyć. Nie ma mocnego rypania głowy (choć może w moich "ustach" (albo lepiej klawiaturze) to dziwnie brzmi. Na mnie film nie robi wrażenia.). Polecam jeśli się przymknie oko na końcówkę.
8/10 (by było punkt więcej gdyby nie wspomniane zakończenie)



Jeszcze małe przypomnienie. Widzę, że pomysł chyba nie wypalił. Jeszcze raz podbiję.

Tutaj możecie dodawać swoje filmwebowskie profile:
https://docs.google.com/document/pub?id=1NoTNu30maMbXoIbgFUtMUXpYdzV1h4-jeDBypjTOsWQ


Co ostatnio oglądaliście [6] - ppaatt1
19.08.2010
00:50
[133]

HUtH [ pr0crastinator ]

Ym, nie mam dostępu do dokumentu, wysłałem requesta.

19.08.2010
00:54
[134]

Dessloch [ Legend ]

ppat-> skad tefilmy bierzesz? bo tego 1.0 szukam i szuaminiebaldzo

19.08.2010
01:04
[135]

HUtH [ pr0crastinator ]

^ szukaj 'one point 0' albo 'one point o', czasem film występuje pod tytułem 'paranoia 1.0'

19.08.2010
01:05
[136]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ym, nie mam dostępu do dokumentu, wysłałem requesta.
Dziwne. Jest ustawione, że wszyscy mogą edytować. Wie może ktoś coś więcej na ten temat? Oczywiście dwóm osobom które mi wysłały requesta dałem pozwolenie.

skad tefilmy bierzesz? bo tego 1.0 szukam i szuaminiebaldzo
Wujek z Ameryki na T. Wpisz w google jego imię i dopisz na końcu z. W wyszukiwarkę wpisz One point O i szukaj.

19.08.2010
01:06
smile
[137]

Łyczek [ Legend ]

Paranormal Activity Lubię filmy, które i straszą i działają na psychikę. Ten film ani razu nie spowodował u mnie poczucia strachu. Według mnie niewypał i do [Rec] (obie części) się nie umywa. Omijać szerokim łukiem ... 3/10

Wilkołak (2010) Film o wałkowanej setki razy tematyce. Myślałem, że świetny aktor Anthony Hopkins wniesie coś do tytuł i wreszcie obejrzeć można będzie coś świeżego w tego typu filmach ... Niestety duży zawód, przysypiałem po prostu na nim. 4/10

20.08.2010
16:14
[138]

Łyczek [ Legend ]

Jak ukraść Księżyc Film zrobił na mnie duże wrażenie :) Fabuła trochę inna niż zwykle typu - walka dobra ze złem, niby przewidywalna lecz odstaje od większości bajek w dzisiejszych czasach. Wykreowane postacie są świetne, i wreszcie ten film jest skierowany do najmłodszych widzów, bez zbędnej głębszej fabuły. Jeżeli macie czas w weekend, to polecam się wybrać z rodziną na ten film. 8,5/10

20.08.2010
18:50
[139]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Czy ktoś z tutejszych ma profil na fw essaywhuman?

20.08.2010
20:58
[140]

Łyczek [ Legend ]

promilus ---> https://www.gry-online.pl/forum_user_info.asp?ID=581757

20.08.2010
21:05
[141]

Tomasij ZaYceV [ Leike ]

The Hurt Locker: W pułapce wojny Kathryn Bigelow.
Hm, sam nie wiem, od czego zacząć. Powiem tak: film jest zajebisty, świetny i rewelacyjny. Na samym początku naszły mnie obawy, że będzie to nudny dramat wojenny i żałuję tego. The Hurt Locker trzyma w napięciu przez cały czas. Jest to historia oddziału saperów US Army, stacjonujących i "pracujących" w Bagdadzie. Do końca pozostaje miesiąc. Każdego dnia są narażeni na śmierć. W akcji ginie dowódca oddziału, a jego miejsce zajmuje doświadczony i ekscentryczny William James (w tej roli świetny Jeremy Renner, występował także w SWAT Jednostka Specjalna, polubiłem tego aktora).
Film może być również dokumentem pt. "Miesiąc z saperami US Army", nakręconym przez Discovery. Te 9 Oscarów jak najbardziej się należy. To trzeba zobaczyć - polecam.

20.08.2010
21:42
[142]

Siostra [ Konsul ]

ostatnio pierwszy sezon Flashforward, jesteśmy po 13 odcinku i dosłownie z odcinka na odcinek głębiej mnie wbija w fotel, uff, dobrze, że nie czytałam żadnych spojlerów,

[123]Azerath----> :D ciekawe pytanie
na hity chodzę do kina ( Avatar ), starsze filmy kupuje z czasopismami( ostatnio Samotne serca czy Vicky Christina Barcelona ) a seriale ( Losty , Flashforwrd ) ściągam z chomika

20.08.2010
21:47
smile
[143]

Astro222 [ Pretorianin ]

Chwile temu oglądnąłem film Oko "The Eye"
W skrócie film opowiada o pannie, która jest niewidoma i zrobiono jej przeszczep oczu, no i po operacji budzi się i nagle widzi duchy, zmarłych, oraz ma wizje. Wizje dotyczą zmarłej dawczyni tych oczu. I nasza bohaterka dziarsko rusza by odnaleść tajemnice tychże oczu.

Myśle że rola Jessici Alby jest na +.
Jest to horror, ale nie zrobił na mnie dużego wrażenia, były 2 akcje które mnie zaskoczyły i adrenalina poszła. Fabuła średnia.

7/10 polecam fanom mniej strasznych horrorow, bo film jest ciekawy. No i Jessica Alba


Co ostatnio oglądaliście [6] - Astro222
21.08.2010
20:47
smile
[144]

Dell` s [ d-_-b ]

Elita / Clique (2008) Film opowiada o dziewczynie która przeprowadza się wraz z rodzicami do Westchesteru. Ma problem z dopasowaniem się do tamtejszego otoczenia. Nowo poznane koleżanki jej nie lubią. I walczy o ich sympatię. Ale przy tym krzywdzi dziewczynę z którą "mieszka". Te dziewczyny można powiedzieć że są "nadziane". Oprócz jednej. No i jak to w takim filmie wszystko się wali. Dziewczyny się o jej kłamstwie dowiadują i przebaczają Massie. Ale jest Happy End. Film według mnie zasługuje na 7/10. Taki średniak.


Co ostatnio oglądaliście [6] - Dell` s
21.08.2010
21:39
[145]

olivierpack [ Senator ]

Odyseja kosmiczna 2001. (1968)

Chyba najbardziej znany film mistrza Stanleya Kubricka. Przypuszczam, że większość osób w wieku znaczniejszym niż lat naście, jeżeli nawet nie oglądała tego filmu to kojarzy przynajmniej tytuł. Pamiętałem fragmenty filmu, które będąc młodszym widziałem w telewizji, ale chyba wtedy niewiele potrafiłem z niego zrozumieć, co w sumie teraz już mnie nie dziwi. Nie jest to film ani łatwy, ani lekki, za to na pewno przyjemny, w końcu to Kubrick i realizacja jest perfekcyjna we wszystkich możliwych zakresach, nie ma co się rozpisywać nad szczegółami. Fabuły też nie ma co streszczać, sam tytuł mówi wystarczająco, a im mniej jest ona znana przed seansem tym lepiej, choć zapewniam - z chwilą końcowych napisów, będzie potrzeba sporej dozy przemyśleń, albo sięgnięcia po mniej lub bardziej trafne gotowce. Może tyle, że jest to film o kwestiach wielkich, fundamentalnych jak istnienie, bóg, człowiek, a jednak bez większych akordów fałszu, coś niesamowitego.


Co ostatnio oglądaliście [6] - olivierpack
23.08.2010
15:30
[146]

Tomasij ZaYceV [ Leike ]

Mroczny Rycerz Nolana (2008).
Kolejny raz. Genialny film. Szukałem czegoś na poprawę humoru i czegoś, co by mnie mogło zmotywować. Wybrałem to.

23.08.2010
17:57
[147]

Playboy95 [ Master of Puppets ]

Prince of Persia Piaski Czasu

Film jak na ekranizację gry naprawdę fajny. Polecam z czystym sumieniem.

23.08.2010
23:59
[148]

k42a_ [ The Blues ]

Autor Widmo - no po prostu rewelacja. Ciekawie skonstruowana intryga, świetny klimat, do tego bardzo dobre role Ewana McGregora, Kim Cattrall i Pierca Brosnana. 9/10. Naprawdę warto zobaczyć.

Incepcja - o tym filmie wszystko zostało już napisane. Tak czy siak - również warto.

ps, też nie możecie zalogować się na filmwebie?

24.08.2010
00:07
[149]

ppaatt1 [ Trekker ]

k42a_ --> U mnie wszystko normalnie.

24.08.2010
00:17
[150]

k42a_ [ The Blues ]

Cholera, u mnie ciągle jest napisane, że nieprawidłowy login lub hasło... Czyżbym został zhackowany?

24.08.2010
00:20
[151]

ppaatt1 [ Trekker ]

Pytanie brzmi, po co ktoś miałby Ci hackować konto na filmwebie? :) Spróbuj z "zapomniałem hasła". (nie chcę mi się teraz sprawdzać, ale na filmwebie chyba jest).

Przy okazji wspomnę:

Tutaj możecie dodawać swoje filmwebowskie profile:
https://docs.google.com/document/pub?id=1NoTNu30maMbXoIbgFUtMUXpYdzV1h4-jeDBypjTOsWQ

24.08.2010
00:23
[152]

AdamekPL1 [ Nie wiem co tu wpisac ]

k42a_ - mam identyczny problem, zawsze logowałem się bez problemu, a teraz pisze że błędny login lub hasło.

24.08.2010
00:25
[153]

ppaatt1 [ Trekker ]

Chociaż uwaga:


W serwisie Niebezpiecznik.pl został udostępniony formularz, który umożliwia zweryfikowanie, czy nasze dane znajdują się w skradzionej bazie. W pole wyszukiwania należy wpisać adres e-mail, który posłużył do założenia konta w Filmwebie (hashe haseł nie będą ujawniane). Twórcy wyszukiwarki (serwis tophack.pl) zapewniają ponadto, że nikomu nie udostępnią wprowadzanych adresów.


Uff... mojego na szczęście nie znaleziono. Ale na wszelki wypadek zmienię hasło.

24.08.2010
00:30
[154]

k42a_ [ The Blues ]

A więc okazało się, że został ZHAKOWANY (a co!:P), a maila na którego zakładałem konto nie używam od kilkunastu miesięcy... Oł je, ponad 600 filmów ocenionych i trzeba zakładać nowe konto.

Albo inaczej, ma ktoś do nich jakiegoś maila?

24.08.2010
00:40
[155]

ppaatt1 [ Trekker ]

k42a --> Aktualizacja 17:24
Filmweb zresetował hasła użytkownikom. Aby odzyskać swoje hasło należy skorzystać z opcji “przypomnij hasło” i odebrać e-maila.


Ja miałem na fw dwa konta. Jedno bardzo stare i to mi znaleźli. Na szczęście hasło do niego jest stare i już dawno nieaktualne.

24.08.2010
00:41
[156]

k42a_ [ The Blues ]

ppaatt1 --> jak już pisałem NIE KORZYSTAM Z TEGO MAILA, a co za tym idzie nie pamiętam również hasła. :)

24.08.2010
00:46
[157]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

To dlatego ciągle musiałem się logować - po każdym opuszczeniu serwisu. Na szczęście hasło zdążyłem zmienić, bo moje konto znalazło się wśród tych, które wyciekły.

Filmweb zresetował hasła użytkownikom. Aby odzyskać swoje hasło należy skorzystać z opcji “przypomnij hasło” i odebrać e-maila.

Ja mogłem się normalnie logować.

24.08.2010
00:47
[158]

HUtH [ pr0crastinator ]

No fajnie. Jeśli w tym linku co podał ppaatt, w którym można sprawdzić czy jest się w bazie wychodzi 'znaleziono'(konto przeznaczone do takich właśnie rzeczy związanych z jakimiś portalami i niestety z takim samym hasłem) to znaczy, że mogą mi się wszędzie powłamywać, gdzie używam tego maila? Mimo innych haseł? A jak gdzieś zmienię hasła to to coś da?

24.08.2010
00:48
[159]

_MyszooR_ [ Senator ]

Dzis bylem na Incepcji i ...wypas ! :)

A ostatnio ogladalem The Losers i Kick-Ass w 1080p. Oba polecam :)

Ah i obejrzalem tez sobie Predatora, tak , tego predatora, pierwszego, najlepszego , nie do podjebania ! Z Arnim na czele ! Oczywiscie cale BD ;]

24.08.2010
00:51
[160]

ppaatt1 [ Trekker ]

HUtH --> Jest taka zasada. Znają Twoje hasło na fb. Jeśli gdzieś indziej pod takim samym nickiem użyłeś tego samego hasła to zmieniaj szybko.

Nie off-topujmy zbytnio i przenieśmy rozmowę do https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10585724&N=1

25.08.2010
10:57
smile
[161]

matirixos [ BLAUGRANA ]

Znacie jakieś filmy podobne do Shootera ;] ?

25.08.2010
11:18
[162]

Dessloch [ Legend ]

trylogia bournea i wszystkie inne political fiction/akcji..

25.08.2010
12:25
smile
[163]

matirixos [ BLAUGRANA ]

Bourna oglądałem ;]

25.08.2010
12:33
[164]

Dessloch [ Legend ]

conspiracy theory? ciut mniej akcji ale dalej podobny gatunek

25.08.2010
12:38
smile
[165]

matirixos [ BLAUGRANA ]

Dessloch oglądne dzięki ;]

25.08.2010
12:38
[166]

k42a_ [ The Blues ]

Cop Out - kolejny dobry film Kevina Smitha. Może trochę ustępuje wcześniejszym jego produkcją, ale mimo to i na tym filmie można się dobrze bawić. Nie ma tu jakiegoś bardzo wyszukanego humoru, ani bardzo ciętych dowcipów, jednak dzięki dwóm głównym bohaterom i jednym drugoplanowym jest bardzo zabawnie. 7/10. Scena w trakcie napisów wymiata. ;)

26.08.2010
23:09
[167]

Dessloch [ Legend ]

dzisiaj ogladalem tego scott pilgrima vs the world czy jakos tak... spoko, ale trzeba z dobrym nastawieniem isc. (wypalic ziolo np., lub miecpo prostu dobry humor).
bo definytywnie jest to film gluuupi jak but. ale w miare smiesznyy

27.08.2010
02:23
smile
[168]

zoloman [ Legend ]

Rzadko tu się wpisuję, bo po prostu mi się nie chce, ale teraz zrobię wyjątek. Oto dwa najlepsze filmy jakie ostatnimi czasy widziałem:

Cheuat Gon Chim / Meat Grinder (2009)

(Tekst przeklejam z tematu o horrorach.)
Wyśmienity film. Dawno już nie widziałem jakiegoś naprawdę porządnego, ambitnego gore, a Meat Grinder w 100% mnie usatysfakcjonował. Choć realnie patrząc, to w zasadzie dramat jedynie z domieszką gore, którego jakoś szczególnie dużo tu nie ma.
Fabuła opowiada historię kobiety pochodzącej z patologicznej rodziny, która w wyniku traumatycznych przeżyć z dzieciństwa nie jest do końca zdrowa na umyśle. Sprzedaje ona pierogi na straganie (później zakłada restaurację), które nadziewane są, a jakżeby inaczej, ludzkim mięsem. Motyw wykorzystany nie raz (choćby w genialnym The Untold Story), ale po raz pierwszy przedstawiony w tak przejmujący sposób. Fabuła to jeden z dwóch najmocniejszych atutów tego filmu, ale myślę że nie ma co jej tu przytaczać.
Ten drugi atut to strona wizualna, po prostu niesamowita: szybkie ujęcia, stosowanie najróżniejszych filtrów i kolorów, wygląda to wszystko rewelacyjnie. Do tego dodać trzeba pojawiające się co chwile retrospekcje czy wymysły chorego umysłu głównej bohaterki, przez co momentami ciężko się zorientować o co chodzi, ale za to kapitalnie wpływa to na klimat całego filmu.
Efekty gore wyglądają świetnie, ale nie ma co spodziewać się jakichś innowacyjnych akcji. Tu komuś odetną rękę czy nogę, tu przybiją komuś palce do podłogi, przetną ścięgno achillesa albo nabiją głowę na wystający ze ściany gwóźdź. Wszystko to wygląda bardzo dobrze, tyle że jak na sto minut jest tego troche mało. I tu dochodzimy do pierwszego problemu filmu: dla przeciętnego amatora dramatów będzie on zbyt brutalny i krwawy, a dla przeciętnego amatora horrorów zbyt nudny. Oczywiście mocno uogólniam, bo wiadomo że znajdą się osoby (jak ja :P) które potrafią docenić maestrię "maszynki do mięsa", ale na dobrą sprawę takich osób nie ma zbyt wiele o czym świadczą choćby pobieżnie przejrzane opinie w internecie.
Drugim problemem jest to, że film faktycznie momentami wydaje się trochę nużący, aczkolwiek mi osobiście jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Do plusów dodać można też świetną muzykę.
Słowem podsumowania: Meat Grinder to istna poezja. Istna uczta dla oczu i uczta dla ducha, choć nie każdy będzie potrafił to dostrzec.
Takich "ambitnych" filmów gore jest naprawdę bardzo mało, gdybym miał wskazać tytuł któremu najbliżej do Meat Grindera, to byłby to chyba Odishon.

Ostatecznie daję mu 8/10


Malice in Lalaland (2010)

Autentyczne arcydzieło gatunku i obok Caliguli najlepszy pornos jaki dane mi było zobaczyć. Po prostu dzieło doskonałe w każdym calu, dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, bijące na głowę swoim wykonaniem 90% wszystkich mainstreamowych hitów ostatnich lat.
Świetna, wciągająca fabuła, doskonałe aktorstwo, doborowa obsada, GENIALNA stylistyka, kolory i rewelacyjny klimacik. Do tego rzecz jasna iście perfekcyjne sceny rżnięcia (w zasadzie dla każdego znajdzie się coś miłego).
Na osobne zdanie zasługuje ścieżka muzyczna. Możliwe, że przesadzam pod wpływem emocji, ale na chwilę obecną stwierdzam, że jest to jeden z najlepszych soundtracków w historii kina (i to bynajmniej nie tylko XXX)! Po prostu idealnie dopasowane kawałki.
Jak nie trudno się domyślić patrząc na tytuł, fabuła oparta jest (bardzo luźno) na Alicji w kraine czarów Lewisa Carolla. Główna bohaterka, Malice (Sasha Grey), przy pomocy tajemniczego królika ucieka z psychiatryka i rusza w pełną przygód podróż. Jej tropem podąża pracownik szpitala (w tej roli, naprawdę kapitalnej, Dirty Fred). Malice w drodze do wielkiego finału spotyka między innymi zabawnego kitajca fetyszystę przebieranek (Keni Styles) czy właściciela burdelu lubującego się w grzybkach halucynkach (Ron Jeremy). Fabuła jest naprawdę świetnie opowiedziana i najzwyczajniej w świecie wciągająca, a surrealistyczny klimat sprawia, że filmu nie można z niczym pomylić.
Film polecam każdemu, bo czegoś tak niezwykłego jeszcze w historii branży pornograficznej nie było.

9/10. Byłoby 10, ale stwierdziłem, że jednak trochę za mało perwersji w tym. No ale jeśli nie jesteś aż takim zboczeńcem i dewiantem, śmiało możesz dodać ten jeden punkcik:)


Co ostatnio oglądaliście [6] - zoloman
27.08.2010
23:19
[169]

olivierpack [ Senator ]

Mechaniczna Pomarańcza (1971)

Do kompletu kolejne z głównych dzieł Kubricka. I znowu tytuł zapewne dobrze znany w kulturze masowej, sam film pewno nie do końca. Film fabularnie postarzał się mocno i fabuła jest w sumie prosta jak konstrukcja cepa, zresztą wielokroć powielana filmowo, a jednak to był ledwo rok 1971. Uliczny gang zblazowanych młodzieniaszków narkotyzujący się oryginalnym specyfikiem (mleko z dodatkami:) tapla się w wyrafinowanej przemocy jak gwałty, pobicia, rabunki. Jego przywódcy (Malcolm McDowell) jednak podwija się noga i trafia do więzienia, szansą na wyjście okazuje się eksperymentalna metoda resocjalizacji, cena wolności jest jednak wysoka... Nie o fabułę tu jednak w sumie chodzi, choć ta okazuję się sumie dość wymowna. Najciekawszy jest filmowy świat, a jest to wizja zdrowo pokręconego wariata, jakieś połączenia realiów wiktoriańskiej Anglii, sztuki nowoczesnej, aktualnego filmowi mieszczaństwa czy więziennictwa, wyobrażeń przyszłości momentami jak się okazuję całkiem trafnych. W tym wszystkim kuriozalne dialogi, zaskakujące sceny, muzyka klasyczna, dużo nagości, humoru, przemocy, film musiał się w swoim czasie świetnie sprzedawać hehe. Nie jest to film tak poukładany i dopieszczony artyzmem jak inne najlepsze produkcje Kubricka, to jednak pokazuję co to był za facet, że gatunkowo kręcił wszystko i zawsze efekt jest gigantyczny.


Co ostatnio oglądaliście [6] - olivierpack
28.08.2010
21:08
[170]

k42a_ [ The Blues ]

Dear John --> szczerze mówiąc nie wiem co mnie skłoniło aby obejrzeć taki film... Co by tu wiele napisać jest to do bólu uproszczona opowiastka o miłości dla amerykańskiej młodzieży. Moim zdaniem mógł wyjść o wieele lepszy film... 5/10.

Green Zone --> kolejny film Damona z Greengrasem. I po raz kolejny bardzo im wyszedł. Mamy tu wszystko to co Bournie ale jeszcze lepsze - świetny scenariusz, montaż i dźwięk, aktorstwo. Film ani przez chwilę nie nudzi - 8/10.

Salt --> chyba jeden z lepszych filmów, które miały u nas premierę w te wakacje. Ciągła akcja, bez zbędnego myślenia - jak dla mnie może być. 7/10.



ppaatt1 --> widzę, że oglądasz dużo surrealizmu - co jest dobre na początek?

28.08.2010
21:17
[171]

Janczes [ You'll never walk alone ]

wyspa nim - bardziej bajka dla dzieci... Ojciec mieszka z corka na bezludnej wyspie.. Gdy on zaginal na morzu ona przez @ wezwala do pomocy swojego ulubionego bohatera ksiazek, ktory nazywa sie tak samo jak pisarka... I to wlasnie ona przemierza pol swiata by ocalic dziewczynke przed piratami...

Nieznajomi - młoda para(nie do konca bo ona nie przyjela jego zareczyn) jedzie do domku gdzies w lesie... Bez zadnego powodu dom ten atakuja 3 osoby w maskach... młoda para postanawia sie bronic...

Prostytutki - film pokazujace zycie biednych prostytutek spod Moskwy... Ich upokorzenia, wzloty, upadki... Film pokazuje w jakiej nędzy żyja i jak nędzna jest ich praca...

28.08.2010
21:35
[172]

ppaatt1 [ Trekker ]

widzę, że oglądasz dużo surrealizmu - co jest dobre na początek?
Coś krótkiego i pokazującego wprost czym jest czysty surrealizm. Na początek polecę "Pies andaluzyjski" Bunuela, który tworzył go we współpracy z Salvadorem Dali - czyli nomen omen jednym z najbardziej znanych surrealistów.

Po tym coś lżejszego np. filmy Lyncha, który dużo czerpie z surrealizmu.

Ewentualnie przed tym wszystkim jeszcze zobaczyć coś z tzw "realizmu magicznego". Jakiś starszy film Kolskiego np. Janko Wodnik albo Grający z talerza. Bardziej urealniony, ale z pewną dawką "dziwności" albo "magii" (oczywiście nie mówimy tutaj o czymś tak prostackim jak Harry Potter. Coś bardziej tajemniczego, duchowego niż czary mary. Nic związanego wprost z czarodziejstwem itd.).

Warto też wg. mnie zaprzyjaźnić się ze sztuką surrealistyczną próbując odczytywać symbolikę. (warto przed zaglądnąć do biografii niektórych malarzy.). Ale to tylko jak się rzeczywiście "chce" . :)

Po tym, gdy zrozumie się i podoba się surrealizm to można sięgnąć po Jodorowskiego. To już poważniejszy stuff. Dużo ukrytej symboliki, jeżdżenie po psychice, dosyć odważne sceny. I najważniejsze to filmy z lat 70,80 wraz ze wszystkimi minusami technicznymi tego. Wg. mnie Jodoro powinno się oglądać tak: El Topo (dosyć zrozumiała fabuła, klimaty westernu.), Święta Góra (więcej mistycyzmu i ogólnie mocny mindfuck. Jeśli ktoś uważa za szczyt mindfucku takie filmy jak Memento to nigdy nie widział Świętej Góry. :)). Na końcu Fando i Lis (trudny film z którym sam miałem kłopoty). Nie oglądałem tylko Świętej krwi. Za Tuska i Złodzieja Tęczy się nie łap, bo to mocny bolący upadek mistrza, który postanowił spróbować z czystymi dramatami. Sam Jodoro uważa te filmy za największy błąd.

Oczywiście nie zabraniam wypłynąć od razu na szerokie wody i dopłynąć do Jodoro, tylko można się od tego niestety boleśnie odbić.

W sumie Mechaniczna Pomarańcza też może się nadawać na przedbiegi. Warto znać. :)


BTW. Cieszy mnie, że wątek się rozwija i przybywa osób piszących dłuższe posty. :)

28.08.2010
22:03
smile
[173]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Funny People (2009)
Kolejny żenujący film z Sandlerem (nienawidzę tego aktora) w roli głównej. Tępy amerykański humor, beznadziejna gra aktorów i wszystko inne. Jedna dobra scena, nic poza tym. Do tego jakieś durne przesłanie, które ma chyba nakłonić do głębszych przemyśleń. Ogólnie unikać szerokim łukiem, bo nawet "Wyścig szczurów", który miałem ostatnio "nieprzyjemność" obejrzeć, przy "Funny People" to kawał dobrego kina. Teraz mam nauczkę, bo pozwoliłem tacie i bratu jechać do wypożyczalni. 1/10

Oprócz tego wypożyczyli jeszcze "Lśnienie", ale nie wpadli na to, że chodzi mi wersję Stanleya Kubricka i zamiast tego mam wersję Stephena Kinga. OMG

29.08.2010
00:20
[174]

Dessloch [ Legend ]

Poohatch-- o twojej ocenie o funny people nie musze nic mowic, jesli piszesz o:
"Oprócz tego wypożyczyli jeszcze "Lśnienie", ale nie wpadli na to, że chodzi mi wersję Stanleya Kubricka i zamiast tego mam wersję Stephena Kinga. OMG".
no taaaa.. od razu widac jaki znawca kina... lsnienie to zawsze Stephen King.
Film moze miecroznych rezyserow, ale wtedy juz nigdy s king...

i po tym juz mozna oceninc twoja recenzje o Funny People, ktory byl bardzo dobrym filmem, z humorem w koncu na wyzszym poziomie...
ale do tego potrzeba inteligencji ciut (lub byc starszym i bardziej dojrzalym)... dla ciebie wersja s kinga byla beznadziejna, a powinno sie obejrzec kubricka... dla ciebie funny ppl byl beznadziejny....

29.08.2010
00:43
[175]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Ale o co Ci chodzi? Lśnienie w wersji Kubricka nie spodobało się Kingowi, więc zrobił razem z Garrisem swoją wersję, wierną książce i podobno (nie oglądałem) kiepską - zamiast się cieszyć, że Kubrick zrobił z przeciętnej książki świetny film (podobnie było zresztą z inną adaptacją, za którą się zabrał, czyli za Lolitę, znowuż film jest lepszy niż książka, a nie są to przecież częste sytuacje). Więc jak najbardziej uprawnione jest mówienie o Lśnieniu Kinga (zgodnym z pierwowzorem) i Lśnieniu Kubricka (niezaakceptowanym przez ambitnego "mistrza grozy", bo chociaż wybija się znacznie ponad literacki pierwowzór, to śmie wchodzić w paradę wizji pisarza).

Funny People jest z kolei filmem niepozbawionym pewnego uroku, ale zachwycać się nie ma czym. Może wyróżnia się na tle dziesiątek głupich komedii amerykańskich, nie wiem, raczej je omijam szerokim łukiem.

29.08.2010
00:54
[176]

Dessloch [ Legend ]

tylko, ze oba sa lsnieniami Kinga.. tego nic nie zmieni. To ze jedno jest lepsze, drugie gorsze, czy jedno gorsze a osmie lepsze nic nie znaczy.

trudno kubricka jako rezysera pokonac, bo jest jednym z lepszych... po prostu lepiej to zrobil i tyle.

ale to dalej niezmienia faktu.

29.08.2010
00:56
[177]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Jeśli King się do Lśnienia z 1980 roku nie przyznaje, to chyba nie ma powodu mu go przypisywać na siłę. Chyba, że w ramach kary za to, że nie ma pojęcia o dobrym kinie.

29.08.2010
01:14
[178]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Opisałbym ostatnie paręnaście filmów, które niedawno obejrzałem, ale uznaję, że nie warto tracić czasu na ocenianie filmów po 5 zł. za dwie sztuki. Po obejrzeniu tych "dzieł" człowiek jakoś przychylniej patrzy na filmy, które wcześniej słabo ocenił. Mimo to nie zamierzam przestać kupować tej szmiry. W jakiś dziwny sposób oglądanie tych filmów wciąga.

zoloman - nigdy by mi do głowy nie przyszło, że przeczytam tutaj o pornolu :)

Ma ktoś tutaj jakieś filmy na DVD tanio do sprzedania?

29.08.2010
08:20
smile
[179]

Poohatch [ The Evil Candy ]

i po tym juz mozna oceninc twoja recenzje o Funny People, ktory byl bardzo dobrym filmem, z humorem w koncu na wyzszym poziomie...
ale do tego potrzeba inteligencji ciut (lub byc starszym i bardziej dojrzalym)... dla ciebie wersja s kinga byla beznadziejna, a powinno sie obejrzec kubricka... dla ciebie funny ppl byl beznadziejny....

1. No taaak, zapomniałem, że gadanie o fiutach co 5 min. to bardzo, ale to bardzo wysoki poziom humoru i chyba rzeczywiście jestem zbyt mało inteligentny na TAKIE żarty. Boki zrywać.
2. Nigdzie nie napisałem, że "Lśnienie" nakręcone przez Kinga jest beznadziejne, nawet jeszcze nie obejrzałem. Po prostu chciałem obejrzeć wersję Kubricka, która jest podobno mistrzostwem.

29.08.2010
13:39
[180]

Dessloch [ Legend ]

poohatch... dalej nie rozumiesz. King nie nakrecil zadnego filmu

@haijle--> jak widzisz po powyzszym poscie jednak slusznie mu zwrocilem uwage... bo dalej nie rozumie

29.08.2010
14:10
[181]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Ale napisał scenariusz, miniserial (a nie film) traktuje jak coś swojego, a całość zwie się Stephen King's The Shining.

Tyle w temacie.

[edit]
No tak... Teraz doczytałem. [179]. Niemniej dosranie się do określenia "wersja Stephena Kinga" też o zbytniej znajomości tematu nie świadczy.

29.08.2010
15:48
[182]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Dobra, faktycznie mój błąd. Musiałem źle zinterpretować tekst na okładce książki. Sorry.

29.08.2010
15:50
[183]

zoloman [ Legend ]

Trylogia Wrong Turn (Droga bez powrotu)

Nigdy jakoś mnie do tej serii nie ciągnęło i jak się okazało nie było to bezpodstawne. Każda z trzech części to co najwyżej przeciętny slasherek nie wprowadzający absolutnie żadnych innowacji. Niemniej z braku czegoś lepszego można to obejrzeć bez większego krzywienia się, a momentami może się nawet podobać.
Główny motyw za każdym razem jest taki sam: grupa ludzi z jakiegoś powodu gubi się w środku lasu na kompletnym zadupiu, co naturalnie nie wyjdzie im na zdrowie, gdyż jak się okazuje okolice te zamieszkuje rodzina głodnych ludzkiego mięsa kanibali-mutantów. Owe mutanty biegają po lesie, łażą po drzewach, wydają okrzyki, śmieją się w głos, strzelają z łuków, zabijają ludzi i kolekcjonują samochody. Większość ofiar to kompletni debile, ale zawsze znajdzie się paru bardziej rozgarniętych czy szlachetnych i ci przeżywają dłużej. Ot standardzik.
Jak to często bywa, w pierwszej części starano się postawić bardziej na klimat niż krew i flaki, za to w kolejnych zafundowano nam już tylko krwawą jatkę (no powiedzmy średnio krwawą). Najbardziej przypadła mi do gustu dwójka, najbardziej rozrywkowa i zabawna. Trójka to już trochę przerost formy nad treścią.
Podsumowując: filmy te polecam w zasadzie tylko tym którzy lubią horrory, a obejrzeli już wszystkie ważniejsze tytuły. Dla pozostałych jest dużo ciekawszych pozycji.

Ps. Oczywiście nie da się nie zauważyć, że sam główny motyw to stuprocentowa zrzyna z Wzgórz co mają oczy (pustynia i promieniowanie zastąpione lasem i chemikaliami).


Azerath--> Gatunek jak gatunek. A jeśli dodatkowo mamy do czynienia z pełnoprawnym, wysokobudżetowym, niebanalnym i świetnie wykonanym filmem fabularnym, to nie widzę powodu dla którego nie miałby się tu znaleźć :)
Mam już kolejeczkę podobnych produkcji do obejrzenia, muszę się bliżej zapoznać z tym jakże ekscytującym gatunkiem filmowym :)

29.08.2010
19:46
[184]

k42a_ [ The Blues ]

zoloman --> ale to jest na pewno stuprocentowy pornos? Bo gdzieś film obił mi się o oczy, ale z tego co widziałem to jest to chyba taki horror na luzie?

ppaatt1 --> zacznę od Lyncha. :)


Daybreakers --> całkiem oryginalny i dobrze zrealizowany film akcji, mający trochę z horroru. Miło się oglądało, ale nic poza tym. Gdyby sie bardziej do tego przyłożyli i lepiej poprowadzili akcje to mogło być naprawdę super. A tak to jest tylko średnio - 6/10.

Niezniszczalni --> na takie właśnie filmy powinno się chodzić do kina. :) Ciągła akcja, bez zbędnej nudy. Do tego super muzyka i znane twarze - 8/10. Polecam, ale tylko kino.

29.08.2010
19:50
smile
[185]

_MyszooR_ [ Senator ]

Oczywiście nie da się nie zauważyć, że sam główny motyw to stuprocentowa zrzyna z Wzgórz co mają oczy (pustynia i promieniowanie zastąpione lasem i chemikaliami).




hahahahahahhaha wieszej glupoty dawno nie czytalem.... chlopie, wrong turn bylo pare lat wczesniej niz the hill have eyes, wiec to THHE moglo zgapic od wrong turn


a ja dzis robie sobie seans z Prince of Persia w 1080p

29.08.2010
20:24
[186]

zoloman [ Legend ]

k42a--> horror to absolutnie nie jest, raczej takie kino drogi. Mi się mocno kojarzył z Las Vegas Parano. I tak, to jest jak najbardziej pornos z tym że wygląda to tak, że mamy film fabularny przeplatany rasowym porno. Naprawdę kapitalnie to wyszło.
Warto się zainteresować, bo nawet jakby fabuła do kogoś nie trafiła, to sceny porno są tak świetne i zróżnicowane, że żałować na pewno nie będzie :D


Myszoor--> o rly?

29.08.2010
21:13
smile
[187]

Onomatopeter [ Generaďż˝ ]

Ja oglądałem ostatnio Scarface

29.08.2010
21:41
[188]

BEER Share [ Konsul ]

Paranormal Activity
Jeżeli ten film został naprawdę zrobiony tylko za 15 tyś. $ to naprawde dobre kino. Film trzyma w napięciu, które coraz bardziej wzrasta wraz z kolejnymi nocami w domu. Zrobiony po amatorsku ale tak czy siak działa ostro na psychike. Chociaż ci, którzy nawet troszkę nie wierzą w takie zjawiska jakie tam były nie będą raczej zachwyceni bo na tym polega urok tego filmu. To że jest to zrobione po omacku stwarza wrażenie oglądania rzeczy bardzo realnych. A propo zakończenia

spoiler start
sądziłem że obydwoje zginą a nie tylko ten facio, chociaż jak wcześniej rozzłościł tego ducha, w dodatku jeszcze dostał znak w postaci pękniętego szkła w ramce obrazu (a kurat w miejscu jego twarzy) można było się tego spodziewać
spoiler stop


Film ogólnie godny polecenia
9/10


Nic śmiesznego
Tutaj to nie ma się co rozpisywać. Film totalnie nie adekwatny do tytułu. Polecam obejrzeć
8/10

29.08.2010
23:24
[189]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Nic śmiesznego
Tutaj to nie ma się co rozpisywać. Film totalnie nie adekwatny do tytułu. Polecam obejrzeć


Czuję, że ten film z pewnością przypadnie do gustu zolomanowi :)

A jeśli chodzi o "ten" gatunek filmowy, to zdecydowanie wolę ambitne, amatorskie produkcje. Chociaż przyznać muszę, że posiadam parę płytek z filmami z różnego rodzaju pism - chociaż wątpię byś o nich słyszał, bo poziomem wykonania nie szokują, co nie znaczy, że do końca ich nie obejrzałem :)

Myślał ktoś z was o zbieraniu tej bondowskiej kolekcji? Wydaje mi się, że filmy o agencie 007 powinien znać każdy, a u mnie z tym raczej słabo, więc pierwszy numer już kupiłem. Quantum of Solace - nr. 1 - film wyraźnie słabszy od poprzednika, czyli Casino Royale. Miło się oglądało, ale bez żadnych rewelacji, które powodowałyby u mnie potrzebę zrobienia sobie powtórki z rozrywki jak było z wspomnianym wcześniej poprzednikiem. Seria znów idzie w kierunku nieco absurdalniejszych sytuacji czy motywów, co według mnie jest błędem. Ja wolę Bonda w wydaniu Casino Royale. W każdym razie filmowi daję coś pomiędzy 6 a 7/10.

30.08.2010
01:13
[190]

k42a_ [ The Blues ]

Prince of Persia --> największym błędem tego filmu, było to, że został on wyprodukowany przez Disneya. Co za tym idzie, mamy oczywiści pg13, a z kolei za tym stoi brak jakiejkolwiek brutalności i chociaż bardziej ostrych walk. Za to film ma duży minus. Ogólnie oglądało go się miło, nic nadzwyczajnego, ale film sam w sobie nie był zły. Tylko jak już mówiłem - nie ma tego co miała gra czyli klimat i duża brutalność. Niech będzie 6/10.

30.08.2010
01:25
[191]

_MyszooR_ [ Senator ]

A mi sie pardzo podobal Prince, wlasnie skonczylem ogladac :)

30.08.2010
01:26
[192]

djforever [ Senator ]

Ink (2009)- chyba najdziwniejszy z filmów, jakie ostatnio się ukazały. Prosta fabuła podana w zaskakujący i skomplikowany sposób. Film opowiada historię mężczyzny, który po utracie żony zatraca się w swojej pracy i zaniedbuje córkę, wskutek czego- traci prawa do opieki nad nią. Córka po pewnym czasie zapada w śpiączkę. Brzmi jak tani dramat, ale ale! W filmie pojawiają się istoty zsyłające sny na ludzi, te 'dobre' są od marzeń sennych, te 'złe' od koszmarów. U nich nie ma odchyłów, są tylko dobrzy i źli. Są też istoty, które nie stoją po żadnej stronie, nie można określić ich natury jednoznacznie. Jedną z takich istot jest tytułowy Ink. Te dwa światy nakładają się na siebie, 'świat snów' ma duży wpływ na nasz.
To tak najprościej jak się da, film jest trochę ciężki do ogarnięcia i nie do końca zrozumiałem fabułę. Jestem świeżo po seansie i muszę nad tym pomyśleć. Naprawdę oryginalny pomysł, który nie mógł powstać w trzeźwym umyśle. Ciekawe efekty i sceneria, charakteryzacja tych 'złych' wymiata. Do tego bardzo dobra muzyka. Dla jednych będzie to tylko ciekawostka, dla innych arcydzieło. Niemniej trzeba znać. Jak dla mnie - 9/10.

30.08.2010
09:08
[193]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Lśnienie (1980)
Nie było mowy, żebym tego nie obejrzał po przeczytaniu książki. Jedyna rzecz do jakiej mógłbym się przyczepić, to to, że sporo elementów w filmie zostało przeinaczonych (choćby zakończenie, które w książce jest dużo, dużo lepsze). Poza tym Jack Nicholson zagrał wybitnie i wg. mnie to jego życiowa rola. Film może nie straszy aż tak bardzo, jak kilkanaście lat temu, ale muszę przyznać, że kilka razy się porządnie wystraszyłem. Uważam, że efekty dźwiękowe odgrywały tu większą rolę, trzymały w napięciu nawet w najmniej zaskakujących momentach. Jeszcze jedna sprawa, to naprawdę bardzo dobra praca kamery, niektóre ujęcia normalnie cud miód. 9/10

31.08.2010
00:58
[194]

olivierpack [ Senator ]

Oczy szeroko zamknięte. (1999)

Widzę Kubrick na topie, więc ostatni film tego reżysera. Młode małżeństwo (wtedy jeszcze małżonkowie Cruise i Kidman) traci świeżość w związku, poszukując erotycznych fascynacji na zewnątrz. A jest to efektowna, ale i ryzykowna droga - nie wchodząc na nią pozostanie tylko wygodne kłamstwo i pewnie rychły koniec związku, wchodząc odkryją bolesne prawdy, ale mogą uratować siebie.
Porwał się Stanley tym razem na rzecz wielką, modernistyczną przypowieść o miłości, tyle że pokazując ją na wiele stron, ale przez fizyczność - w sam raz na miarę naszych czasów. Udało mu się całkowicie przekazać to co miał do powiedzenia, jest nieco miejsca na niedopowiedzenia i interpretacje to jednak siła przekazu jest wielka. Przesłanie jest nawet lepsze niż sam...film. Stępił się już chyba lekko przy śmierci geniusz reżyserski mistrza, nie ma tu realizatorskich fajerwerków i śmiałych pomysłów, historia poprowadzona jest najwyżej poprawnie, niektóre sceny dość naiwne, brakuje momentami głębi i wiarygodności pobocznych wydarzeń. Jednak główny wątek kryzysu w związku i relacji między bohaterami jest bardzo dobry, tak jak bardzo dobry jest to w sumie film.


Co ostatnio oglądaliście [6] - olivierpack
31.08.2010
20:59
[195]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Nowa część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10613687&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.