GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

problem + walentynki - kasa = ;(

10.02.2010
22:11
smile
[1]

PatriciusG [ Legend ]

problem + walentynki - kasa = ;(

Oczywiście jak nie czytałeś całego wątku albo nie masz zwyczajnie nic mądrego do napisania – siedź cicho i nie postuj.

Nigdy wcześniej nie zakładałem wątku miłosnego bo uważam, że to strasznie głupie tak otwierać się przed taką ilością obcych ludzi, ale tak się składa, że nie mam jak się skontaktować z nikim a potrzebna mi bardzo szybka odpowiedź.

Mam 20 lat a moja dziewczyna ma 18. Znamy się od 2 klasy liceum czyli już teraz będzie ok. 3 lat ale jesteśmy ze sobą dopiero od 10 miesięcy (wcześniej byłem z inną, ale nie o tym chciałem mówić). Tak czy siak moja dziewczyna cały czas powtarzała, że walentynki to strasznie komercyjne święto. Że strasznie ją drażni ta otoczka, Ci ludzie, którzy nagle są tacy strasznie zakochani w sobie a nigdy tacy nie byli, kartki, kwiaty i różne sztuczne emocje. Ogólnie nie raz słyszałem jak negatywnie jest nastawiona do tego święta.

Wczoraj jak zawsze odebrałem ją ze szkoły i poszliśmy do niej na kawę. Ja akurat teraz mam ferie, więc codziennie tak robimy, że przychodzimy do niej do domu i zanim ona zasiada do nauki to robi mi kawę i rozmawiamy ze sobą. Potem wracam grzecznie do domu. Ale wracając do tematu – zgadaliśmy się na temat walentynek i nagle ona wyskoczyła z zapytaniem 'Masz już dla mnie jakiś prezent?' a ja taki zdziwiony zacząłem jej tłumaczyć, że sama mi mówiła, że nie lubi tego święta i że jest stworzone przez firmy produkujące kartki pocztowe. A ona mi na to, że to nie ma znaczenia, bo skoro jesteśmy zakochani to powinniśmy sobie robić takie prezenty nawet na komercyjne święta. I wtedy ja nie wytrzymałem nerwowo i powiedziałem, że powinna mi powiedzieć wcześniej, że tak się ma sytuacja. Padło wiele niemiłych słów i zakończyła rozmowę 'To walentynki spędzisz sobie sam', więc ja się zebrałem i bez słowa poszedłem do domu.

Teraz skoro ochłonąłem to chciałbym jakoś zaradzić coś na tą sytuację, bo jednak... Wolałbym spędzić jakoś pozytywnie walentynki :) Mógłbym to obrócić w żart, że chciałem, żeby była taka niezła niespodzianka, ale ona jest strasznie zdenerwowana, a ja praktycznie jestem spłukany – na jakiś konkretny prezent nie ma szans. Gdybym wiedział, to bym zarezerwował jakiś stolik w restauracji albo miejsca w kinie, ale teraz na sobotę i niedzielę wszystko będzie zajęte. Chciałem jej zamówić fajną książkę, ale też przyjdzie za późno. Z samymi kwiatami wyskoczyć głupio.
Wiecie co zaradzić na tą sytuację? Ja wiem, że pisanie o takich głupich rzeczach na forum nie świadczy dobrze o mnie, ale nie wiem jak sobie mam poradzić a jednak czas goni. Z tego co czasem czytuje macie czasami podobne problemy do moich, więc może coś ktoś zaradzi.

Proszę o pomoc!

10.02.2010
22:11
[2]

maviozo [ man with a movie camera ]

Nie łam się, nie ta to inna, całe życie przed Tobą. Poza tym widzę to tak - znacie się długo, jak twierdzisz trzy lata, to raz, że powinieneś wiedzieć czego ona chce, jak reaguje na takie święta. Możesz też szybko uruchomić siatkę szpiegowską (czytaj: koleżanki) które podpowiedzą Ci, jak radziłą sobie z poprzednimi chłopakami. Osobiście uważam to za idiotyczne, ale "cel uświęca środki". Osobiście nie robię niczego na wyrotst, kupiłbym tylko kubek w serduszka i musi wystarczyć. Przecież zakochani mają siebie przez cały rok a nie tylko jeden głupi dzień. Dlatego symbol musi wystarczyć. Jeśli oboje jesteście osobami intelitentnymi, powinna to zrozumieć. jeśli nie zrozumie - rzuć pustaka. No chyba, że lubisz np. seks z nią, no to można pustość wybaczyć (ja bym nie wybaczył, ale każdy ma inne priorytety). Więc suma summarum - kubek, może kolacja przy świecy (nie ze świecą, tylko przy świecy) W ogóle uważam idiotyczne fochać się o takie droabiazgi (z powodów w/w wymienionych), dlatego już kwalifikowałbym ją na średni pustak (bez urazy)

10.02.2010
22:11
smile
[3]

fire [ Spacz ]

Prawdę mówiąc nie rozumiem postępowania Twojej dziewczyny. Jeżeli dobrze zrozumiałem, tonajpierw utrzymywała, że nie obchodzi walentynek, że komercyjneświęto i tak dalej, a tutaj nagle ni stąd ni z owąd wyskakuje z takim tekstem? Dobra, nieważne. Nie będę się zajmować ocenianiem dziewczyny, tylko postaram się pomóc Ci najlepiej jak będę potrafił, choć nic nie obiecuję, gdyż sam podobnych problemów nigdy nie miałem :)
Obracanie w żart raczej, tak jak mówisz, na niewiele się zda, bo jak zdenerwowana, to i ciężko cokolwiek zdziałać w tym zakresie. Spróbuj raczej podejśc do tematu poważnie, ze świadomością, iż to Ty popełniłeś błąd (nieważne, czy tak w rzeczywistości uważasz, czy nie) i teraz starasz się go naprawić. Napisałeś, że jesteś spłukany i odpadają prezenty wymagające wyłożenia gotówki. W takim razie zaproś dziewczynę do siebie do domu, ale wcześniej przygotuj coś do jedzenia (dobrze by było, gdybyś był pewien, że ona lubi tę potrawę/y). Stwórz przyjemny, romantyczny klimat i w ten sposób spędźcie ze sobą wieczór. Myślę, że jeśli zrobisz tak jak mówię i wszystko wyjdzie zgodnie z planem, dziewczyna nie będzie nawet pamiętać o nieprzyjemnej rozmowie.

10.02.2010
22:11
[4]

Saul Hudson [ Legend ]

Wszystko komplikuje fakt że jesteś spłukany… Nie możesz się zapożyczyć u jakiegoś kumpla? Na pewno takich masz, przecież wiedzą że im oddasz.
Jednak jeśli nie masz szans skołować kasy to kup chociaż kwiatka. Chyba na tyle Ci wystarczy, co? A tak w ogóle ile masz oszczędności? Może uda się jednak coś kupić extra? Ale ok, kup tego kwiatka i pójdziesz do niej jutro i ją ładnie przeprosisz. Jeśli jej zależy (a wnioskuję że tak, skoro tak mocno się zdenerwowała całą sytuacją) to przeprosiny przyjmie. Zrozumie Twoje problemy finansowe i na pewno się nie pogniewa jeśli prezent dostarczysz w innym terminie. Wytłumacz jej, że nie chciałbyś aby Wasz związek zakończył się przez głupi spór o rzeczy materialne. Przecież to nie jest najważniejsze.
A tak w ogóle to co to za święto te Walentynki? Są warte tego aby kłócić się o jakiś prezent? Jak jesteście zakochani to możecie sobie dawać prezenty bez szczególnej okazji. Czy musi to być akurat 14 lutego? Dasz jej w innym terminie i tyle. A jak nie zrozumie to najwyraźniej nie jest Ciebie warta.

10.02.2010
22:12
[5]

PatriciusG [ Legend ]

Może macie racje...

10.02.2010
22:18
[6]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

A już myślałem, że będzie okazja do napisania czegoś durnego ;D

Pierwsza rzecz, Patricius co się z Tobą działo? Pamiętam, że kiedyś pisałeś, że stąd odchodzisz??

Co do Twego problemu, to ja to widze tak:

Twojej pannie za przeproszeniem coś odjebało, a teraz Ty masz po dupie
Kwiaty nie są głupim pomyśłem, jeżeli masz cokolwiek kasy zerknij czy jeszcze są jakieś miejsca w kinie, jeżeli nie zrób jakiś obiad albo kolacje, nie wymaga to ogromnej kasy.
A tak pozatym powinneś z nią pogadać, że Cie zaskoczyła bo nigdy nie lubiła tego święta, a Ty nie masz kasy, jak zrozumie jest dla Ciebie, jak nie kopnij ją w dupe póki czas.

10.02.2010
22:22
[7]

techi [ All Hail Lelouch! ]

Zrób to co ja->Splukalem się, więc będę standardowo gotowal;)

Nie ma nic lepszego niz własnoręcznie przygotowany posiłek w miłej otoczce, wiesz, świeczki, obrusik, stolik na środku pokoju i na deser masaż erotyczny;)

W tym roku przygotowuję


Powinno być w miarę tanie i smaczne, bo slodkie;P

Do tego romantyczna muzyczka, potańczymy sobie i potem...dalej nie będę zdradzal szczegółów;)

10.02.2010
22:23
[8]

Nesh [ Centurion ]

Kolego, sluchaj starszych i doswiadczonych przez zycie facetow: ona na pewno nie bedzie Twoja zona :) Na swojej drodze spotkasz wiele ladniejszych/madrzejszych/z wiekszym-mniejszym biustem/brunetek/blondynek etc. Na razie jestes w super komfortowej sytuacji i korzystaj z zycia. Pierdolami sie nie przejmuj, bo to przeciez totalna pierdola! Szkoda nerwow.

10.02.2010
22:24
[9]

Shaybeck - evil creature [ Beware of The Evil ]

zgadzam się z 4

jakbyś miał kasę, to dałbyś prezent 13 lutego, jako że "ją kochasz" a walentynki to komercyjne święto

------------

co do tej komercyjności - tak mówią tylko single

skoro byłeś z inną, a koleżanka była samotna, to co innego miała powiedzieć ?
pewnie miała na myśli "nie mam nikogo, jest mi z tym źle", a powiedziała " nie lubię walentynek"

10.02.2010
22:26
[10]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

co do tej komercyjności - tak mówią tylko single

Nie tylko.

10.02.2010
22:27
smile
[11]

mariosprinter [ Generaďż˝ ]

Z samymi kwiatami wyskoczyć głupio.


problem + walentynki - kasa = ;( - mariosprinter
10.02.2010
22:28
[12]

qaq [ Kaka Demona ]

Już straciłem wiarę w forumowiczów i nagle zauważyłem ten wątek. To naprawdę miło że maviozo, fire i Saul Hudson poświęcili swój cenny czas by udzielić tak szybkiej odpowiedzi.

10.02.2010
22:29
[13]

partyzant121 [ Chor��y ]

na walentynki pewnie będą dyskoteki jeżeli twoja dziewczyna lubi sie bawić weź ją gdzieś na noc postaw pare rzeczy jakie tam lubi np moja to ciąle reedsy pije i kebaby je.

10.02.2010
22:30
[14]

erton2 [ Konsul ]

Stary, ja tez nie rozumiem kobiet, ale to bylo w sumie dosyc proste, ze ona chce jednak obchodzic te walentynki, zwlaszcza, ze to wasze pierwsze walentynki, zastanawiales sie co ona robila w poprzednie? Moze siedziala w domu i plakala przy filmach o milosci ;). Brak funduszy jest problemem, ale zorganizuj ile mozesz i zorganizuj cos fajnego, moze jeszcze da sie to odkrecic.

klimson_ --> Wez ludzi nie wkurzaj, mi do dzis jest przykro, ze nie dostalem obiecanego gorala na komunie :(

10.02.2010
22:31
smile
[15]

klimson_ [ Ace of Spades ]

obiecaj jej rower górski na wiosne i po sprawie- zawsze działa

sory, nie mogłem sie powstrzymac

10.02.2010
22:37
smile
[16]

_MaZZeo [ Legend ]

18 lat i wszystko jasne.

Możesz jakoś zorganizować ten dzień, kupno prezentu - jak nie masz jakiegoś konkretnego pomysłu to nic nie kupuj.

Z resztą zrób cokolwiek tylko na boga nie płaszcz się przed nią ani nie przepraszaj.

10.02.2010
22:39
[17]

Shaybeck - evil creature [ Beware of The Evil ]

dopiero po poście 12 się zorientowałem:

czy zaszło jakieś zakrzywienie czasoprzestrzeni ?
3 osoby napisały bardzo długie wypowiedzi w ciągu 1 minuty, w tej samej chwili w której pojawił się wątek
Patriciusowi zajęło kolejną minutę - niecałą - przeczytanie tego wszystkiego i odpisanie

jakaś zorganizowana akcja walentynkowa ?

10.02.2010
22:41
[18]

ma_ko [ Fanboy Sony ]

[17] o.O faktycznie... co to bylo??

10.02.2010
22:43
smile
[19]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Cud na GOL-u? :O

10.02.2010
22:48
[20]

hopkins [ Zaczarowany ]

Daj jej cos od serca. Liczy sie gest, a nie wartosc prezentu. Jesli zareaguje zle, to nie jest tego warta.

10.02.2010
22:48
smile
[21]

A_wildwolf_A [ Konsul ]

na 100% oszaleje jeśli zrobisz dla niej to:


chociaz niekoniecznie to bo za pierwszym razem i tak w krotkim czasie nie dasz rady ale tego kwiatka mysle dasz rade:


najlepsze są rzeczy od serca a nie pseudotandeta ze sklepu......

10.02.2010
22:50
smile
[22]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

<== [17] Cuda, panie cuda!

A co do tematu. Wydaje mi się, że jeśli dwoje ludzi się kocha to nie potrzebują obdarowywania się żadnymi gównami - wystarczy im miłość. To jest spojrzenie idealisty, bo prawdziwej miłości już nie ma i wszystko musi być komercyjne :)). Podejrzewam, że kilka róż nie wystarczyłoby? A może jednak? Kilka róż, soczysty uśmiech i pełne: "Kocham Cię!". Zobaczysz czy jest wartościowa! :).

10.02.2010
22:54
[23]

el.kocyk [ Senator ]

podeslij jej jedna z kartek:

lub ta ktora wkleilem


albo cokolwiek z

a tak na serio, jesli jestes splukany po prostu kup kwiatka i tyle
wymuszony prezent to juz nie jest dobry prezent


problem + walentynki - kasa = ;( - el.kocyk
10.02.2010
22:57
smile
[24]

shubniggurath [ kocham gluty ]

jeśli masz czas, to bukiet z origami wspomniany wyżej byłby super, albo zwierzątka! może cud laurka? :D
mógłbyś też upiec ciasto, albo mnóstwo spersonalizowanych ciasteczek.
jak panowie wspomnieli przygotowana przez Ciebie kolacja, również robiłaby wrażenie;)

niezależnie od decyzji, powodzenia! będzie dobrze.

edit: gadanie gadaniem jakie Walentynki są komercyjne, fe... a później pewnie konformistycznie uległa zwyczajowi. smutne, ale nic nie poradzisz. postaraj się zaspokoić jej prezentowe zachcianki w ten jakże wyjątkowy dzień x_X.

10.02.2010
22:57
[25]

William_Wallace [ Generaďż˝ ]

PatriciusG ---> Spaprałeś juz tym, ze sie zdenerwowales. Jesli chciales juz byc sobą trzebabylo powiedziec, ze uszanowales to co ci powiedziala, i ze uwazasz podobnie i nic od ciebie nie dostanie :)
W końcu na codzien okazujesz jej to co czujesz, a przeciez ona nie jest materialistką :)

Jak chcesz jej dac prezent to narysuj jej jakiś karnecik na relaksacyjny masaz (ktory sam zrobisz). Ja bym jej nic nie kupował za realna kase, skoro powiedziala Ci o tych komercyjnych swietach...to jak jej kupisz moze pomyslec ze probujesz ją teraz przekupić.

10.02.2010
22:59
[26]

hopkins [ Zaczarowany ]

William_Wallace masz wiare w ludzie chlopie :) Mi sie wydaje, ze dziewczyna tylko tak mowila, a tak naprawde zalezy jej na jakims prezencie materialnym :)

10.02.2010
23:05
[27]

Old_Harrvan [ Profesor Nauk Magicznych ]

Panowie jesteście niesamowici ... przeczytać post autora, napisać sporego posta w tej samej minucie co autor wątku ... coś tu nie gra

10.02.2010
23:11
[28]

el.kocyk [ Senator ]

ludzie, to mogl byc zwykly blad bazy danych lub forum GOLowego a Wy od razu spisek wietrzycie

10.02.2010
23:21
smile
[29]

Aceofbase [ El Mariachi ]

<--[17]
woah! ten watek to autentyczny mindfuck

czy to jakas zorganizowana akcja? od razu uprzedzam, iz piatakow nie mam

10.02.2010
23:26
[30]

AMDD [ on-line ]



ja by najchętniej zrobił coś takiego i dopisał 0% opakowania 100% zawartości

10.02.2010
23:34
smile
[31]

Old Devil [ Pretorianin ]

[17]
spisek!

10.02.2010
23:35
[32]

.:Jj:. [ Legend ]

czy zaszło jakieś zakrzywienie czasoprzestrzeni ?
3 osoby napisały bardzo długie wypowiedzi w ciągu 1 minuty, w tej samej chwili w której pojawił się wątek
Patriciusowi zajęło kolejną minutę - niecałą - przeczytanie tego wszystkiego i odpisanie


problem + walentynki - kasa = ;( - .:Jj:.
10.02.2010
23:36
smile
[33]

fireworm [ Rising Star ]

Jaka cisza od razu, ani maviozo ani Patricius ani fire nie wypowiadaja sie :D

10.02.2010
23:43
[34]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

To wygląda na prawdziwą mistyfikacje. Niemożliwe wręcz. W jednej minucie 4 posty z tyloma znakami i jeszcze odpisanie przez autora na te posty. Dziwne, a teraz nikt się nie odzywa, norma.

10.02.2010
23:46
[35]

maviozo [ man with a movie camera ]

fireworm ->

10.02.2010
23:46
[36]

fire [ Spacz ]

fireworm ->

10.02.2010
23:46
[37]

Saul Hudson [ Legend ]

fireworm ->

10.02.2010
23:46
[38]

PatriciusG [ Legend ]

fireworm ->

10.02.2010
23:48
smile
[39]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Faceplam, epic fal, double faceplam, WTF?!, OWNED, OMG, OMFG!

10.02.2010
23:50
[40]

.:Jj:. [ Legend ]

Ale hakiery.

10.02.2010
23:54
smile
[41]

A_wildwolf_A [ Konsul ]

pewnie siedzą w tym samym pokoju akademickim :D

10.02.2010
23:55
smile
[42]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

;D

10.02.2010
23:58
smile
[43]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Jest wysoko!:)

Co by ten post wniósł cokolwiek do tematu, to napiszę że ja swojej Pani kupiłem na walentynki gaz pieprzowy.

11.02.2010
00:00
smile
[44]

maly_17a [ Generaďż˝ ]

Jakiś nowy skrypt?

11.02.2010
00:04
[45]

Azerko [ Alone in the wild ]

ja tez! ja tez!


fireworm ->


spoiler start

troche sie spoznilem :(
spoiler stop

11.02.2010
11:55
[46]

sebekg [ Legend ]

Mimo ze komercyjne swieto to zawsze cos takiego minimalistycznego fajnie jest kupic - w koncu jest dla kogo. Ale takie teksty jak piszesz sa troche nie na miejscu z jej strony sorry ale wg mnie ona to troche podchodzi pod materialistke, tylko prezent i nic wiecej. Ja od swojej kiedy bylismy jeszcze razem, dostalem aniolka takiego malutkiego i kartke i bylem mega happy, a ona ode mnie misia od nici i caly czas z nim spala. Ale nikt nigdy nie pytal czy ktos cos kupuje w te swieto, cos nalezy ale wg mnie tylko cos skromnego takiego od serca. Twoj tekst zrozumialem w taki sposob ze tylko prezent jej w glowie teraz siedzi nic wiecej. Dziwne te kobiety:/

11.02.2010
11:57
[47]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Mav, to jakiś skrypt nowy czy co? Bo mocne jest :D

11.02.2010
11:59
[48]

legrooch [ MPO Squad Member ]

O co chodzi z tym adresem? :)

11.02.2010
12:01
[49]

rog1234 [ Gold Cobra ]

legrooch
Demotywator, nic szczególnego. Na pewno nie wyjaśnienie jak oni to robią :O

11.02.2010
12:05
smile
[50]

Hitori_Battousai [ Centurion ]

11.02.2010
12:10
[51]

Łysy Samson [ Bass operator ]

Głowa mnie rozbolała od tego rozgardiaszu.

11.02.2010
12:14
smile
[52]

Kajetan-TM [ Dum spiro spero ]

Wszystko na temat sytuacji z pierwszego postu : ;>
Możesz dziewczynie zalinkować ]:->

Mój własny komentarz - powiedziała "powinniśmy sobie robić prezenty nawet na komercyjne święta" - od razu pytasz ją, jaki ona ma dla Ciebie prezent. Równouprawnienie jest.

11.02.2010
12:17
[53]

draug_xiii [ Generaďż˝ ]

Mi znajoma ktora chodzi po tym swiecie o wiele dluzej ode mnie wyjasnila jaka byla pierwotna idea walentynek.

Mianowicie byla to okazja dla osob samotnych aby mogly okazac swoje zainteresowanie tej drugiej osobie. Takia ot tradycja stworzona z mysla o niesmialych. I owa idea strasznie mi sie podoba szkoda iz niewiele z niej zostalo.

Sam odnosze wrazenie iz w tym momencie wyglada to w ten sposob iz istnieje ono jednie po to aby moc pokazac wszystkim wokol w jakim to udanym zwiazku sie jest ewentulanie raz w roku pokazac drugiej polowce iz jest osoba wyjatkowa kiedy na dobra sprawe powinno sie to robic na codzien.

Niestety musze sie przyznac do hipokryzji jako ze sam rowniez zamierzam w calym tym cyrku uczestniczyc. Okazuje sie iz dla mojej kobiety ow dzien jest wazny tak wiec bede wraz z cala rzesza innych ludzi obchodzil go a swoje spostrzezenia zatrzymam dla siebie po to jedynie aby uszczesliwic moja kobiete.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.