Kompania Braci

Agent_007 [ Senator ]

Kompania Braci

Ze wstydem muszę przyznać, że dopiero tydzień temu pierwszy raz obejrzałem odcinek 'Kompanii Braci'. Dużo o tym serialu słyszałem, więc w końcu zdecydowałem się go zobaczyć. I nie żałuję, bo przez to mój sposób patrzenia na wojnę drastycznie się zmienił.

Serial dobitnie pokazał mi, że wojna to nie jet tylko latanie z karabinem po okopach. Otworzył mi oczy na to, czego wcześniej nie widziałem lub nie przywiązywałem do tego wagi. Wojna to również strata rodzin (m.in. listy typu "Dear John..."), przyjaciół. A o tym się zwykle nie myśli.

Jest to jedyna tego typu produkcja, która mnie tak poruszyła. Po jej obejrzeniu przekonałem się, że sam nie byłbym w stanie być żołnierzem, chociaż za młodziaka to było moje największe marzenie. Nie potrafiłbym patrzeć na śmierć przyjaciół, biegać w szczerym polu między kulkami z CKM-u czy leżeć spokojnie w lesie, gdy nad głową wybuchają mi pociski artyleryjskie. Nie wyobrażam sobie, żeby już po wojnie przez resztę życia mieć przed oczami wszystkie straszne sceny, które na niej widziałem. O ile w ogóle bym przeżył do końca wojny...

Największe wrażenie wywarł na mnie odcinek "Why we fight". Głównie ta scena,

Jeśli ktoś jeszcze tego nie oglądał - polecam. Głównie tym, którzy myślą, że "wojna wcale nie jest taka zła". Dla mnie 'Kompania Braci' to... arcydzieło? Nie. We wszystkich słownikach z całego wszechświata nie znajdę słowa, które potrafiło opisać ten serial. Mnie na pewno zmusił on do przemyśleń. I chwała mu za to.

Pewnie niektórzy pomyślą - "co za idiota, musiał obejrzeć serial, żeby wiedzieć, że wojna jest straszna". I bardzo dobrze pomyślą. Na szczęście są na świecie tego typu produkcje, które pewnie nie tylko mi, ale wielu innym ludziom otworzą/otworzyły oczy na to, jak na prawdę wygląda wojna.

ppaatt1 [ Trekker ]

Polecam stare radzieckie filmy wojenne :) Równie uderzające.

Takich filmów jest pełno. Jak spodobała Ci się KB to przeczytaj książkę na której podstawie powstał serial. (Taki sam tytuł autorstwa Stephena Ambrose). Jeszcze więcej takich rzeczy, smutnych ,czasem wesołych, czasem przygnębiających...

Może jesteś na dobrej drodze. Ja przy większości filmów mam przemyślenia :) Choć akurat jak dla mnie KB ma małą moc.