GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy można sobie wejść "o tak" na wykład?

26.01.2010
21:54
[1]

kakakakaboom! [ Konsul ]

Czy można sobie wejść "o tak" na wykład?

Siemka.

Mam pytanie, czy w Polsce (na państwowej uczelni), można bez problemu sobie wejść na jakiś wykład i posłuchać? Nie będzie problemu?

Nie jestem studentem, ale ciekawią mnie niektóre sprawy.

Jeśli uważacie, że to kradzież własności intelektualnej i blabla, to dodatkowe pytanie - czy można to zrobić legalnie? :P

Pozdrawiam.

26.01.2010
21:57
smile
[2]

jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]

Byłem już kilka razy (z nudów) na wykładzie u kumpla z innej uczelni w Krakowie i nie było problemu.
Co więcej - byłem również kilkakrotnie na ćwiczeniach u tegoż samego kolegi ;)

26.01.2010
21:59
smile
[3]

Backside [ Senator ]

Jasne, można wejść. Pod warunkiem, że to nie są wykłady/ćwiczenia dla 12 osób, gdzie z marszu zostaniesz rozpoznany przez wykładowcę jako "obcy" :). Wtedy wypada się wcześniej spytać - ale porządny profesor to taki, który nie ma pamięci do czegokolwiek poza sprawami naukowymi i bez problemu wpuści ;).

26.01.2010
21:59
[4]

Volk [ Legend ]

Nikt ci problemow raczej robic nie bedzie, zwlaszcza jesli wyklad jest w duzej grupie gdzie sila rzeczy prowadzacy nie ma szans wszystkich kojarzyc.

26.01.2010
21:59
[5]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Nie znam profesora, który by odmówił komuś uczestnictwa w wykładzie :)

Aczkolwiek u mnie na uczelni są bramki, do których musisz przyłożyć legitkę, bo niby tajne wojskowe informacje - WAT Warszawa :)

Musisz jednak zdać sobie sprawę, że niektórzy wykładowcy oczekują aktywnego uczestnictwa w wykładzie, więc miej podstawy.

I to, że niektóre wykłady są kameralne - trudno być niezauważalnym, gdy jesteś nową twarzą wśród 10 osób :D

26.01.2010
22:00
[6]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Pomijając kwestie legalne - wyobrażasz sobie, że wykładowca zna swoich studentów? :) Jeśli wejdziesz 'o czasie' nikt się nie zorientuje.

26.01.2010
22:02
smile
[7]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Myślę, że zależy to od uczelni. Za moich czasów na Wojskowej Akademii Technicznej nie można się było poruszać bez odpowiedniej przepustki. Jednak jak już się weszło, to problemu raczej nie było. wykładowca z reguły nie sprawdzał listy ;)

26.01.2010
22:03
[8]

Mastyl [ Legend ]

Nie sądzę, aby był z tym jakikolwiek problem, ja np. bywam jako wolny słuchacz na ciekawych wykładach specjalizayjnych, a nawet ćwiczeniach na UW, kiedy tylko mi pasują godziny, i nigdy żaden prowadzacy / wykładowca nie robił mi z tym problemów. Oczywiście przez grzecznośc wypada spytać, czy moge uczestniczyć jako wolny słuchacz.

26.01.2010
22:05
[9]

xanat0s [ Wind of Change ]

Na UW na pewno nie ma takich problemów, można swobodnie chodzić po terenie kampusu, wchodzić na wykłady i nie ma szans, żeby ktoś się przyczepił - sam parę razy byłem na cudzym wykładzie, a znajomi na moich. I nigdy problemów żadnych nie było - chociaż trzeba pamiętać, że na przykład na kierunku gdzie jest 20 osób dosyć szybko można zauważyć, że jest jakaś nowa twarz na wykładzie :)

Najlepiej spytać się profesora, czy można przychodzić - wątpie, żeby ktoś się nie zgodził :)

26.01.2010
22:06
[10]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Na UW właściwie nie ma żadnych ograniczeń. Każdy może się pojawić na wykładzie, żadne listy nie są i tak sprawdzane, więc nikt się o nic nie pyta.
Mi się nawet zdarzyło uczęszczać na ćwiczenia, na które nie byłem zapisany i to z innego wydziału - po uzgodnieniu z ćwiczeniowcem.

26.01.2010
22:06
[11]

King Klick [ Generaďż˝ ]

Z reguły nie ma żadnego problemu. Wchodzisz, siadasz i słuchasz :)

26.01.2010
22:12
[12]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Na wacie można sobie wyrobić przepustkę gościa i też bez żadnego problemu wejść na teren.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.